Nałogowe Kosmetykoholiczki cz. VII

[Hosenka*]

Napisane przez aante_e

Wiadomo, że Twój

Samiec znowu dzwonił czy u mnie napewno już wszystko ok , zrobiłam sobie pyszną kawkę zainspirowaną przez Gayenkę i Vibeskę (spieniłam mleko, dolałam kawę, wrzuciłam kostke czekolady z nadzieniem adwokatowym . Żałuje, że nie ma już nigdzie cappuccino kokosowego Tchibo, bo było pyszne z takim spenionym mlekiem + kostki lodu - piana taka sztywna wychodziła, że kostki nie chciały opaść na dno tylko zostawały na pianie, na wierzchu, na upalne lato - genialne).


Słucham najnowszą płytę Lily Allen, zaraz ciąg dalszy rolniczenia, może pazury pomaluję

[Organzza]

hej

Napisane przez noseknosek

Chcę zachwalaną emulsję Avene 50+

a widziałaś ją gdzieś? ostatnio w żadnej aptece nie mogłam znaleźć, w internecie najczęściej są, ale z krótką datą ważności..

Napisane przez isa666

Też o niej myślałam albo o tym kremie SPF 50 (http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=20789), który miałam w zeszłym roku i wielbiłam miłością wielką Mam tylko nadzieję, że Avene nie namiesza znów w składach, bo będę się bała, że mogą coś zepsuć.

ja krem uwielbiam, ale tylko zimą, kiedy można nałożyć podkład i zmatowić pudrem, na lato bym nie mogła za tłusty, a w moim przypadku to duże błyszczenie
za to emulsja twarz jak z okładki, gładka, jednolity koloryt, nie mogłabym bez niej żyć

tu jak zawsze kusicielstwo chciałabym też jakiś żel TBS skoro w tak korzystnej cenie. Albo ze 2

i napaliłam się na puder rozświetlający EL, limitowanka na lato

[truheart]

Napisane przez zizou

tru nereczki pobolewaja no i wyniki takie nie bardzo mi wyszly ostatnio, w sobote dostalam skierowanie no a dzisiaj poszlam prywatnie

Pogroź im, że jak się nie uspokoja to je wymienisz na lepszy model! zobaczysz przestrasza się od razu będzie spokój

Napisane przez madziarra

Kolega jest mocno niezdecydowany, a to nie na moje nerwy
Jak tylko będziesz miała wolny dzien i będziesz na siłach to zapraszamy

Rozumiem Cię, niezdecydowani są do bani, moja przyjaciółka tez własnie takiego przerabia.. Na pewno postępujesz słusznie
Narazie dowiedziałam się, że szykuje mi się podróż do Kato w czwartek na lotnisko po sis cioteczną, bo jej mamie cos się z kręgosłupem porobiło i nie może wstac z łózka..

Napisane przez rzyrafka

No to dawaj znac co robi

No miał on zadzwonic do profesorka tymczasem odpisał mi na moim podaniu i sama mam iść to załatwić, a prof ostatnio nie był miły dla mnie i wtedy mi odmówił

No więc mieszanie go z woda to tez nie taka prosta sprawa, albo ja niezbyt dokładnie to wymemłałam. Nakładałam na mokrą twarz pod prysznicem więc się toto ślizgało i miałam albo paćkę albo puste miejsce na twarzy..więc chyba dziś zrobię trzecie podejście jako punktowy klajster na syfka na noc, bo działanie widac jakiś ma. Przede wszystkim zmatowił buzię po zmyciu i trochę podsuszył to co tam miałam zaognione.

Chciałam Wam powiedzieć, że Gajenka jest szalona dostałam dziś od niej taka paczkę, że jeszcze zbieram szczękę z podłogi. Adaś będzie grzechotał stópkami w nowych skarpetkach i gryzaczek dostał i ja tyle różńych dobrodziejstw, że ona miała chyba gorączkę jak pakowała to wszystko..
W każdym razie Gajusiu dziękujemy serdecznie

[zizou]

Olenko a co z synkiem Twojej siostry? Maluszek ma sie juz lepiej?

[emememsik]

Napisane przez noseknosek

Dziewczyny na rozweselenie -> http://www.youtube.com/watch?v=d61gbsPTEqc

PO PROSTU BOŃĆ! Genialne.

Hej.
Mogę wrócić..?
Chyba nie dam rady nadrobić wszystkiego..
Ale u mnie powoli zaczyna się robić spokojniej, nawet znajduję trochę czasu dla siebie. Mam ogólnie sporo życiowych zaległości, staram się powoli jakoś znowu odnaleźć.
I dlatego też chciałabym wrócić na wizaż.

Tyle zawirowań ile ja miałam przez ostatnie dwa miesiące to chyba przez ostatnich 5 lat nie przeżyłam.. Nawet nie wiem o czym opowiadać. Może tylko tyle, że prawdopodobnie rezygnuję ze studiów. Pisze "prawdopodobnie", bo decyzję już właściwie podjęłam, ale dałam sobie czas do końca tygodnia, zostawiam sobie te parę dni na przemyślenie.
A co dalej, sama nie wiem.. Chyba muszę jakoś inaczej ułożyć sobie życie.

Fajnie Was znowu "widzieć"..

[zizou]

em ciesze sie, ze jestes
a decyzje podejmij tak, zeby byc w zgodzie ze soba ja wiem, ze to jest trudne, ale jak potem sie latwo oddycha

[Hosenka*]

Emuś fajnie że jesteś.

Ale jak to zrezygnować ze studiów?? Chciałaś studować TiR i tak sie cieszyłaś jak sie dostałaś.
Jakkolwiek by nie było, decuzja nalezy do Ciebie i skoro tak zdecydowałaś to widać masz powody

[sleepy]

em



A ja właśnie wróciłam od dermatologa; wylazły mi na twarzy jakieś plamy i prawdopodobnie mam uczulenie na jakiś kosmetyk Muszę znaleźć winowajcę. Dermatolog zalecił zrezygnowanie z makijażu... a jak nie dam rady to mogę tylko lekko się przypudrować i to wszystko

[Hosenka*]

Obliczyłam sobie ile dostanę zwrotu podatku ... 97 zł Gdzie te czasy kiedy dostawałam tyle ile możliwe czyli ponad 500 zł

[truheart]

Napisane przez zizou

Olenko a co z synkiem Twojej siostry? Maluszek ma sie juz lepiej?

W piątek wypisano go do domu. Generalnie niektóre badania przeczą sobie nawzajem i lekarze zaczynaja podejrzewać, że to jakaś jego cecha specyficzna, która poprostu będzie całe życie, bo siusia normalnie jeszcze wczoraj mieli dodatkowe testy drożności układu moczowego.

Napisane przez emememsik

PO PROSTU BOŃĆ! Genialne.

Hej.
Mogę wrócić..?
Chyba nie dam rady nadrobić wszystkiego..
Ale u mnie powoli zaczyna się robić spokojniej, nawet znajduję trochę czasu dla siebie. Mam ogólnie sporo życiowych zaległości, staram się powoli jakoś znowu odnaleźć.
I dlatego też chciałabym wrócić na wizaż.

Tyle zawirowań ile ja miałam przez ostatnie dwa miesiące to chyba przez ostatnich 5 lat nie przeżyłam.. Nawet nie wiem o czym opowiadać. Może tylko tyle, że prawdopodobnie rezygnuję ze studiów. Pisze "prawdopodobnie", bo decyzję już właściwie podjęłam, ale dałam sobie czas do końca tygodnia, zostawiam sobie te parę dni na przemyślenie.
A co dalej, sama nie wiem.. Chyba muszę jakoś inaczej ułożyć sobie życie.

Fajnie Was znowu "widzieć"..

O jak dobrze, że jesteś Opowiadaj po kolei, jak to zrezygnujesz? w ogóle czy z tego kierunku? mam nadzieję że zawirowania okazały się pozytywne w skutkach

[emememsik]

No właśnie, gdybym chciała postąpić zgodnie z sobą, tak jak pisze ziz, to już od tygodnia by mnie nie było na uczelni. Ale jakoś nie potrafię tak z dnia na dzień przestać tam chodzić, męczy mnie to, że nie potrafię po prostu podjąć decyzji i ponieść jej konsekwencji. Do piątku i tak muszę zdecydować, więc wszystko się wyjaśni. Boję się tylko, że kiedyś będę tego żałować nie pamiętając o tym, że była to jedyna w zgodzie z sobą decyzja.

Jeśli poszłabym w przyszłym roku gdzieś indziej to pewnie na TiR na AGH. Większość przedmiotów podobna, więc powinnam się tam dobrze czuć. Ale na razie to w ogóle jestem nastawiona anty na wszelkie rodzaje studiowania. Chyba nie tak to sobie wyobrażałam.

Napiszę wam kiedyś dokładniej o co chodzi, ale na razie nie chcę tego rozgrzebywać bo to wszystko wciąż świeże, a ja w pracy siedzę i nie bardzo mogę sobie pozwolić na zachwiania emocjonalne.

Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam.

[aante_e]

Em

Sleepy dbaj o buźkę, lepiej teraz pochodzić bez makijażu, żeby wszystko się szybko zagoiło.

[truheart]

Emuś studia na pierwszym roku bardzo często sa nudnawe, sama pamiętam jak się męczyłam z historią myśli psychologicznej i innymi zakurzonymi przedmiotami, ale potem zawsze robi się ciekawiej i w końcu sa tez przedmioty dla których czlowiek dane studia wybierał polski system wyższych uczelni państwowych pozostawia wiele do życzenia w kwestii organizacji i innowacyjności, ale zawsze to miliony pozytywnych doświadczeń, poznanych ludzi, nowej wiedzy...

[Hosenka*]

Napisane przez truheart

Emuś studia na pierwszym roku bardzo często sa nudnawe, sama pamiętam jak się męczyłam z historią myśli psychologicznej i innymi zakurzonymi przedmiotami, ale potem zawsze robi się ciekawiej i w końcu sa tez przedmioty dla których czlowiek dane studia wybierał polski system wyższych uczelni państwowych pozostawia wiele do życzenia w kwestii organizacji i innowacyjności, ale zawsze to miliony pozytywnych doświadczeń, poznanych ludzi, nowej wiedzy...

Zgadzam się z mamuśką Tru Dodatkowo, I rok jest o tyle trudny, że trzeba przyzwyczaić się do nowego "systemu" nauki i zajęć, które wygladają inaczej niż w szkole.

[zizou]

ja po pierwszym roku bylam zachwycona studiowaniem. wydawalo mi sie, ze bede studiowac cale zycie, zaczynajac coraz to nowe kierunki. kryzys przyszedl na III roku, wykrylam u siebie tzw. 'syndrom III roku' i kryzys ten trwa do dzisiaj. gdyby nie to, ze tak niewiele mi zostalo to juz dawno rzucilabym studia gdybym tak miala po I czy II semestrze to nie wahalabym sie ani minuty. ale do konca praktycznie jeszcze dwa semestry, szkoda mi poswieconego czasu.

[truheart]

Napisane przez Hosenka*

Zgadzam się z mamuśką Tru Dodatkowo, I rok jest o tyle trudny, że trzeba przyzwyczaić się do nowego "systemu" nauki i zajęć, które wygladają inaczej niż w szkole.

Polać jej

[Hosenka*]

Ja I rok przeszłam w depresji, po LO miałam duże zaległości z chemii i biologii (te przedmioty miałam tylko 2 lata) kóre musiałam nadrobić sama, bo na studiach nikt nie tłumaczy podstaw, zaczyna się od pewnego poziomu. Czego sie nie umie, nie rozumie - trzeba samemu nadrobić. Czesto myślałam o zrezygnowaniu, ale nei zrobiłam tego. Bardzo dużo mnie to ksztowało. Na II roku zaczęlam pracować, przyzwyczaiłam sie do nowego miasta (choć i tak jakoś szczególnie Krakowa nie polubiłam), do nowych ludzi, do innego sposobu nauki. Jak już przeszłam w wielkich bólach I rok, to zal mi było zrezygnować. Później było coraz lepiej, choć oczywiście zdarzały sie mega doły, zniechęcenie, uczucie bezradności i że jestem idiotka skoro nie rozumiem biochemii czy genetyki, a inni zaliczają kolokwia, egzaminy bez problemu Nie było "łatwo i przyjemnie", moje studia nie były studiami o jakich słyszałam z opowieści, ze niby zero nauki, same imprezy, olewanie itp

Ehh ...

[emememsik]

Mi się bardzo podobają moje studia i nie wyobrażam sobie siebie na innym kierunku. Ale na innej uczelni jak najbardziej.
Rozumiem, że może być ciężko, bo dużo materiału, bo tyle egzaminów, bo do tego zaliczenia, tysiące stron do przeczytania i w tym wszystkim masa niepotrzebnych rzeczy..
Ja oczekuję tylko tego, żeby oceniano mnie sprawiedliwie i ze względu na moją wiedzę, a nie na swoje widzimisię / upodobania / pierwsze wrażenie / skłonności do lizusostwa. I jeszcze tego, żebym mogła zachować jakąś godność bez błagania o coś, co mi się po prostu należy.

[Hosenka*]

Napisane przez emememsik

Mi się bardzo podobają moje studia i nie wyobrażam sobie siebie na innym kierunku. Ale na innej uczelni jak najbardziej.
Rozumiem, że może być ciężko, bo dużo materiału, bo tyle egzaminów, bo do tego zaliczenia, tysiące stron do przeczytania i w tym wszystkim masa niepotrzebnych rzeczy..
Ja oczekuję tylko tego, żeby oceniano mnie sprawiedliwie i ze względu na moją wiedzę, a nie na swoje widzimisię / upodobania / pierwsze wrażenie / skłonności do lizusostwa. I jeszcze tego, żebym mogła zachować jakąś godność bez błagania o coś, co mi się po prostu należy.

tak jest wszedzie, niestety ... a kryteria oceniania przeróżne, łącznie z rzucaniem prac na biurko - te które spadną na blat - zdane, które na ziemię - nie zdane

[majula]

tez skonczylam TIR ale w rzeszowie i w sumi eto zlauje kierunku troszke bo teraz robie zupelnie cos innego (poprostu moglam inny kierunek) ogolnie TIR spoko ja mialam super uczelnie (wykladowcy to inn apsrawa) i super ludzi ogolnie teraz bym sie wrocila na studia z przyjemnoscia to byly piekne lata
ale mam syneczka i pewnie sobie poki co daruje jak cos to mzoe z rok
a emmesik gdzie ty studjujesz na AWF? ja tamstratowalam i mialam sporo nauczycieli z AWF jak dr Alejziak czy Kaganek tak czy siak trzyma kciuki bo stujujesz to co ja wiec decyzja nalezy do Ciebie powodzenia zawsze mozesz sobie zrobic rok przerwy

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez emememsik

Mi się bardzo podobają moje studia i nie wyobrażam sobie siebie na innym kierunku. Ale na innej uczelni jak najbardziej.
Rozumiem, że może być ciężko, bo dużo materiału, bo tyle egzaminów, bo do tego zaliczenia, tysiące stron do przeczytania i w tym wszystkim masa niepotrzebnych rzeczy..
Ja oczekuję tylko tego, żeby oceniano mnie sprawiedliwie i ze względu na moją wiedzę, a nie na swoje widzimisię / upodobania / pierwsze wrażenie / skłonności do lizusostwa. I jeszcze tego, żebym mogła zachować jakąś godność bez błagania o coś, co mi się po prostu należy.

Napisane przez Hosenka*

tak jest wszedzie, niestety ... a kryteria oceniania przeróżne, łącznie z rzucaniem prac na biurko - te które spadną na blat - zdane, które na ziemię - nie zdane

nie znam uczelni ktora by spelniala te wymogi ........... a mialam mnostwo kolezanek na roznych uczelniach w kazdym razie to zlaezy od wykladowcow ja nigdy si enie podlizywalam i czasami zdawalam na 5 bo na to zasluzylam a czasami mialam gorzej a czasami mnie lubieli bo chodzilam na wykaldy roznie to bywalo
moj wykladowca nazwalm nas kiedys baranami a inna kobita stwierdzial ze na Tirze to sam chlam studjuje TIR

[isa666]

Napisane przez Hosenka*

Po prostu jest mi za dobrze - a to wydaje mi się za piękne żeby było prawdziwe

Hosenko za takie gadanie to Ci się tylko po tyłku lańsko należy

Napisane przez Organzza

ja krem uwielbiam, ale tylko zimą, kiedy można nałożyć podkład i zmatowić pudrem, na lato bym nie mogła za tłusty, a w moim przypadku to duże błyszczenie
za to emulsja twarz jak z okładki, gładka, jednolity koloryt, nie mogłabym bez niej żyć

Hej Ninuś
Mi krem służył właśnie o dziwo dobrze latem, ale chyba jednak w tym roku kupię emulsję

Napisane przez truheart

Chciałam Wam powiedzieć, że Gajenka jest szalona dostałam dziś od niej taka paczkę, że jeszcze zbieram szczękę z podłogi. Adaś będzie grzechotał stópkami w nowych skarpetkach i gryzaczek dostał i ja tyle różńych dobrodziejstw, że ona miała chyba gorączkę jak pakowała to wszystko..
W każdym razie Gajusiu dziękujemy serdecznie

Gajusia nie jest szalona, to po prostu dobry duszek, który chce żeby Adaś był szczęśliwy

emuś fajnie, że jesteś
Wg. mnie szkoda żebyś rezygnowała ze studiów, no ale jeśli czujesz, że nie jesteś tam do końca szczęśliwa to zrób jak uważasz. Ja np. sobie pluję w brodę, że nie zrezygnowałam na I roku, ale ja wybrałam kierunek przypadkiem i bez sensu
-----------------

Byłam dziś wreszcie w Naturze, kupiłam sobie żel do golenia Nivea, żel Nivea Waterlily(no nie mogłam się oprzeć ), zestaw Pantene Intenswyna Regeneracja(odżywka + szampon) i serum Eveline na tłuszczysko i cellulit

[zizou]

Napisane przez Hosenka*

tak jest wszedzie, niestety ... a kryteria oceniania przeróżne, łącznie z rzucaniem prac na biurko - te które spadną na blat - zdane, które na ziemię - nie zdane

tak, tak rozne rzeczy sie przeszlo...

[emememsik]

Napisane przez Hosenka*

tak jest wszedzie, niestety ... a kryteria oceniania przeróżne, łącznie z rzucaniem prac na biurko - te które spadną na blat - zdane, które na ziemię - nie zdane

Gorzej jak kryteriów nie ma żadnych, nawet tych losowanych. Od początku wiadomo, że wylecisz za drzwi i tyle.

majula, nie studiuję na AWF.

Żadna uczelnia nie spełnia tych wymogów? No to właśnie dlatego ja nie mam zamiaru w ten sposób studiować. Sam papierek mi nie potrzebny, jeśli mam go dostać za lizanie doktorkom d. Można próbować raz i drugi i trzeci, w końcu zauważa się co się tutaj liczy i o co właściwie chodzi..

[majula]

Napisane przez emememsik

Gorzej jak kryteriów nie ma żadnych, nawet tych losowanych. Od początku wiadomo, że wylecisz za drzwi i tyle.

majula, nie studiuję na AWF.

Żadna uczelnia nie spełnia tych wymogów? No to właśnie dlatego ja nie mam zamiaru w ten sposób studiować. Sam papierek mi nie potrzebny, jeśli mam go dostać za lizanie doktorkom d. Można próbować raz i drugi i trzeci, w końcu zauważa się co się tutaj liczy i o co właściwie chodzi..

hmm wiesz roznie to bywa sa tez doktorkowie co dla nich sie liczy wiedza bo nie mozna uogolniac, ale wiem jedno z w USA (moze to nierealne tam jechac) ale tam moja kelzanka
poprostu z domu nie wychodzila tylko sie uczyla i byla 2 na roku ale sie liczyla wiedza i jeszcze pracowala ale to w PL chyba nie realne ale ja np bylam swiadkiem korupcji na uczelni ni epwoiem jakiej ale jak zdawalam na studia gostek podszedl do kobitki i powiedzial jej co ma pisac

ale glowa do gory a noz a AGH jest inaczej lub innej uczelni sa doktorkowie co nie lubia lizustwa znam takich

choc moja straoscina miala niektore oceny za lizustwo

[xxxDAGMARAxxx]

Napisane przez emememsik

Hej.
Mogę wrócić..?
Fajnie Was znowu "widzieć"..

Emuś Tylko nas nie opuszczaj już i trzymaj się

[Vibeska]

Hosenko ale mi smaka narobiłaś na taką kawkę mmmmmm
A w domu żadnych cukierków nie ma :/
A wiecie co ja dziś wymyśliłam - przeszłam samą siebie ........
Kupiłam serek wiejski z piętnicy i wkroiłam tam michałki
Mniam, obłędne w smaku połączenie mrrrrr

True posmyraj Adasia po brzuszku
I dla Ciebie buziaki też
A Gajusia to jest mój aniołek, ja jej tyle zawdzięczam, że nawet nie wiecie ile ......

Em, studiowanie to nie lukrowa sprawa, ale trzeba to przejść i tyle, nikomu nic nie udowodnisz w ten sposób, tyle tylko że zostaniesz bez studiów.
Ale zrobisz co zechcesz - to Twoja decyzja.

Kupiłam podkład mineralny Maybelline w odcieniu nude
Zobaczymy jak się spisze, póki co ma idealnie żółty kolor bez grama różowości.
I mały komplecik pędzeków w Rossmanie, są śliczne
I upatrzyłam sobie buty

[isa666]

Napisane przez Vibeska

A wiecie co ja dziś wymyśliłam - przeszłam samą siebie ........
Kupiłam serek wiejski z piętnicy i wkroiłam tam michałki
Mniam, obłędne w smaku połączenie mrrrrr

Ojejku, Vibesiu, ciekawe jak to smakuje
A mnie coś nie bardzo ciągnie na słodycze ostatnio. Powiem szczerze, że od kilku dni piję zieloną herbatę i jakbym nagle straciła ochotę na wszelkie śmieciowe żarcie - wczoraj w sklepie przeszłam obojętnie obok moich ulubionych chipsów i słodyczy Kilka batoników leży w szafce w domu i pracy a ja nie mam na nie ochoty.

[Vibeska]

A ja ostatnio sobie folguję w jedzeniu....
Jem jakieś śmieci a nie powinnam.
Z moimi żołądkowymi sensacjami powinnam jednak bardziej uważać.

Ale wiosennie za oknem i jeszcze jest tak jasno

[zizou]

Napisane przez Vibeska

Em, studiowanie to nie lukrowa sprawa, ale trzeba to przejść i tyle, nikomu nic nie udowodnisz w ten sposób, tyle tylko że zostaniesz bez studiów.
Ale zrobisz co zechcesz - to Twoja decyzja.

oj tam. jesli nie spelnia sie w tym, co robi, to lepiej, zeby te studia rzucila i byla spokojna. nie pochwalam takiego studiowania tylko po to, by studiowac i miec papier. bo zeby byc dobrym w swoim zawodze trzeba sie calkowicie studiom poswiecic, a czasami po prostu nie warto. to, czego oczekujemy przed studiami bardzo czesto mija sie ze studyjna rzeczywistoscia.

[sleepy]

Napisane przez Vibeska

Kupiłam podkład mineralny Maybelline w odcieniu nude
Zobaczymy jak się spisze, póki co ma idealnie żółty kolor bez grama różowości.
I mały komplecik pędzeków w Rossmanie, są śliczne
I upatrzyłam sobie buty

Czekam na pierwsze relacje z użycia podkładu bo jestem go bardzo ciekawa. Vibesiu, a Ty masz suchą skórę?

I mów jakie buty

Napisane przez aante_e

Sleepy dbaj o buźkę, lepiej teraz pochodzić bez makijażu, żeby wszystko się szybko zagoiło.

Jestem już po zaopatrzeniu w aptece w maście i płyny do przemywania więc na noc sie tym wymażę i mam nadzieję na jakieś szybkie efekty.

Poza tym kupiłam micel LRP, tonik dla wrażliwców Garniera i dwa żele pod prysznic. Od razu mi lepiej