zdrada czy lenistwo?

[novakia]

zdrada zdrada, podstepne zimne oczy gada!
ewidentna zdrada, kto nosi gume w spodniach dwa tygodnie?! zart jakis. po wspolnym uzyciu raczej i wspolnie sie ją wyrzuca.

[201803290936]

Napisane przez agat1976

2 tygodnie a pogoda jaka byla to wszyscy widzieli-na bank spodnie by pral w tym czasie chociaz raz.poza tym prezerwatywa z ladunkiem noszona 2 tyg w spodniach w kieszeni...sory ale juz parokrotnie by poczul ze tam jest albo by sie to wylalo...ewidentnie zdrada

Tylko, że nie możemy przesądzać. Możliwe, że on w międzyczasie nosił i 4 pary innych spodni - nie znamy jego zwyczajów. Poza tym nigdy nie widziałam żeby facet włożył samą gumę do kieszeni - nawet do śmieci najczęściej wyrzucają ją włożoną w opakowanie, z którego wcześniej gumkę wyjęli. Nie wyobrażam sobie noszenia "gołej" gumki z kieszeni. Ale że mógł zapomnieć (jeśli nie nosił tych spodni) - w to mogę uwierzyć. A jeśli nosił te spodnie cały czas, to albo brudas z niego i fleja, albo jest mocno podejrzany.

Myślę, że w dobrym, normalnym związku nie byłoby miejsca na takie wątpliwości i zakładanie wątków o tym co to za prezerwatywa - brak zaufania, niedomówienia, jakiś dziwne sytuacje z ex - to jest prawdziwy problem.

[vretka]

To ja się wyłamię, bo dla mnie zdrada w tym wypadku nie jest tak oczywista

Bez względu na to, czy gumka była użyta wspólnie z autorką wątku, czy z inną dziewczyną, faktem jest, że zapomniał wyjąć pakunek z kieszeni. Mógł ją nosić dwa tygodnie, ale mógł ją nosić równie dobrze kilka dni. Tak czy siak, jest fleją. No chyba, że zakładacie, że przeleciał jakąś dziewczynę, spakował gumkę do kieszeni i zaraz po tym poleciał do swojej dziewczyny.

I dla mnie szczerze mówiąc dużo bardziej prawdopodobne jest zapomnienie o prezerwatywie, niż bycie na tyle nieostrożnym, by zdradzać i nie ukryć dowodów, dając się zdemaskować w tak głupi sposób

A tak poza tym, to naprawdę nie było możliwości zauważenia co TŻ zrobił z gumką? A może ma zwyczaj chowania jej do kieszeni, bo na przykład nie chce wyrzucać w domu, żeby rodzice nie znaleźli?

[blackbird]

jeżeli to była ich gumka to miała 2 tygodnie-2 tygodniowa zużyta gumka smierdziałaby tak ze autorka nie miałaby wątpliwości jak długo spoczywała w kieszeni-więc sprawa jes chyba jasna?

[mart989]

hehe tak pomyslalam jak to czytalam ze moze koledzy mu np podrzucili jak byli gdzies na jakims treningu czy gdzies, kolesie maja glupie pomysly czasami, bo np dwutygoodniowa gumka smierdzialaby jak nie wiem i nie wierze ze wsadzil ja taK o do kieszeni i o niej zapomnial, a z drugiej strony nie wierze ze jakby j zdradzil to zostawil by ta gumke w spodniach..

[Lady_kejsi]

sprawa śmierdzi na kilometr... Jestem za tym żeby sprawdzić świeżość tej gumy...

[mart989]

sprawdzic to raczej nie sprawdzi bo co by nie bylo to pewnie juz dawno on wywalil ja...bo po takiej akcji to raczej juz "pamietal" zeby ja wywalic

[patbar]

A zazwyczaj jak sie kochacie, co potem robicie z gumka? Dlaczego akurat wtedy poprostu jej nie wywalil? Nie rozumiem, po wszystkim polozyl ja sobie pod lozeczko, zeby potem do kieszeni wsadzic

[marmi]

Mojemu eks wypadl kiedys z plecaka kawalek opakowania po gumce... Tez tłumaczył, że to nasze, był zmieszany, nie patrzył mi nawet w oczy...

Po pewnym czasie wyszło, że nie byłam jedyna...

[201706190936]

Moim zdaniem to zdrada jak byk!
Zmieszał się
Trzyma (rzekomo) gumkę w portkach dwa tygodnie
Zużyta gumka zaczyna śmierdziec po trzech dniach, a tu dwa tygodnie... bleh...
Zapach kondoma przeszedłby na spodnie (nie sądzę że jest aż takim flejtuchem że chodziłby dwa tygodnie w czyms takim - cuchnął by dosłownie na kilometr...)

[lady karen]

Pokazałam mojemu TŻ posta autorki z zapytaniem o zdanie. Oto reakcja:
"jak można w ogóle włożyć prezerwatywę do spodni? a trzymać ją dwa tygodnie? fuuuuuj... <chwila ciszy> strasznie mnie to zniesmaczyło... <chwila ciszy> kur* * aż mnie ciarki przeszły <chwila ciszy> wiesz, nie mówmy już o tym, to obrzydliwe." przyznam że się uśmiałam bo był tak koszmarnie zniesmaczony że nic tylko sie śmiać. Ale nie o to chodzi - mój TŻ akurat jest czyscioszkiem i pedantem, ale zapytany na serio co myśli o sytuacji, powiedział, że nie wie przede wszystkim PO CO chować gumkę do kieszeni po jej uprzednim zużyciu. I że nawet gdyby ja schował w celu wyrzucenia a spodnie zaożył po dwóch tygodniach, to zanim by do mnie dotarl włozylby reke do kieszeni, przypomnial sobie i wyrzucił.

Niezależnie od TŻ, obstawiam zdrade.

[Fiffka]

Niezależnie czy zdradził czy nie to noszenie gumki w spodniach wydaję mi się dziwne. Chyba, że kochaliście się w jakimś miejscu, w którym nie było kosza np. przymierzalnia w sklepie No i oczywiście Twój facet te spodnie miał na sobie ostatni raz dwa tygodnie temu wyprał je położył w szafie i założył podczas waszego ostatniego spotkania a gumka jakimś cudem przetrwała No i to najbardziej optymistyczna wersja jaką zdołałam wymyślić. Bardziej realistyczna to tak jak już wcześniej mówiono on Cię zdradza. Chyba, że naprawdę nie chodził w tych spodniach a gumka jakoś się zawieruszyła...

[novakia]

Napisane przez lady karen

Pokazałam mojemu TŻ posta autorki z zapytaniem o zdanie. Oto reakcja:
"jak można w ogóle włożyć prezerwatywę do spodni? a trzymać ją dwa tygodnie? fuuuuuj... <chwila ciszy> strasznie mnie to zniesmaczyło... <chwila ciszy> kur* * aż mnie ciarki przeszły <chwila ciszy> wiesz, nie mówmy już o tym, to obrzydliwe."

a moj powiedzial- przeciez to jasne, zdradza ją i tyle, takiego głupka-co sie dziwic. pytam-czemu głupka? odpowiedz- bo to co napisała jest głupie.
niekoniecznie ma na mysli autorkę jako osobę, ale to iż jej post świadczy o jednym a ona jest ślepa nie widząc że jesr zdradzana...

[SickAtHeart]

hmm śmierdzi tu zdradą...
Nie wyobrażam sobie, żeby chodzić 2 tygodnie z takim "pakunkiem" w kieszeni... ktoś naprawdę musiałby być wieeelką fleją i brudasem, żeby chodzić tyle czasu z zużytą prezerwatywą w kieszeni poza tym nie wyobrażam sobie, że jeśli chodził w tych spodniach (nawet idąc do autorki wątku) to nie włożył do kieszeni ani razu ręki... Dziwne to wszystko...

[Sweet_21]

Napisane przez vretka

To ja się wyłamię, bo dla mnie zdrada w tym wypadku nie jest tak oczywista

Bez względu na to, czy gumka była użyta wspólnie z autorką wątku, czy z inną dziewczyną, faktem jest, że zapomniał wyjąć pakunek z kieszeni. Mógł ją nosić dwa tygodnie, ale mógł ją nosić równie dobrze kilka dni. Tak czy siak, jest fleją. No chyba, że zakładacie, że przeleciał jakąś dziewczynę, spakował gumkę do kieszeni i zaraz po tym poleciał do swojej dziewczyny.

I dla mnie szczerze mówiąc dużo bardziej prawdopodobne jest zapomnienie o prezerwatywie, niż bycie na tyle nieostrożnym, by zdradzać i nie ukryć dowodów, dając się zdemaskować w tak głupi sposób

A tak poza tym, to naprawdę nie było możliwości zauważenia co TŻ zrobił z gumką? A może ma zwyczaj chowania jej do kieszeni, bo na przykład nie chce wyrzucać w domu, żeby rodzice nie znaleźli?

Ale jak to?Zdrada, nie jest oczywista, a zaraz sama pisząc zdanie, które pogrubiłam zaprzeczasz sama sobie, no chyba, że dla Ciebie zdradą jest niechlujstwo, lub całkiem inne zachowanie

Napisane przez Lady_kejsi

sprawa śmierdzi na kilometr... Jestem za tym żeby sprawdzić świeżość tej gumy...

Śmierdzi na kilometr zużytą prezerwatywą
Ja bym się na sprawdzenie gumki mimo wszystko nie zdecydowała, bo prędzej bym się znalazła nad deską klozetową, a tego ten facecik najwyraźniej nie jest wart.
Bo co?
Bo wszystko jest grubymi nićmi szyte, nawet gdyby był tym fleją, to nawet zużyta prezerwatywa by mu nie przeszkadzała?
Ale jak to mówią, jeden lubi pomarańcze, drugi jak mu nogi śmierdzą.

[alkaxy]

Pierwsze słyszę, żeby ktoś chował zużytą gumkę do kieszeni spodni, zrobiłam szybką sondę na gg i żaden się nie przyznał, że tak robi. Szybciej mówili, że kieszeń kurtki by była jakby nie mogli w domu wyrzucić i na pewno nie luzem, a na zewnątrz do pierwszego kosza by poszła.
Nawet jeżeli zdradza to ta historia i tak jest dziwna.

[vretka]

Napisane przez Sweet_21

Ale jak to?Zdrada, nie jest oczywista, a zaraz sama pisząc zdanie, które pogrubiłam zaprzeczasz sama sobie, no chyba, że dla Ciebie zdradą jest niechlujstwo, lub całkiem inne zachowanie

Ja tam żadnego zaprzeczenia nie widzę Twoje wnioski również nie są według mnie logiczne i nie bardzo wiem na jakiej podstawie je wysnułaś.

Chodziło mi raczej o to, że jedynym niezaprzeczalnym jak na razie faktem jest, że chłopak nosił gumkę w kieszeni. Dopóki nie dowiemy się, co chłopak robi zazwyczaj z zużytymi prezerwatywami, co zrobił ostatnim razem i w jakim stanie był pakunek, nie widzę powodu, by oskarżać go o niewierność. Faktem jest, że jest fleją. Nawet gdyby zdradził np. dzień wcześniej, gumkę zostawił w kieszeni. Skoro był w stanie nosić ją przez dzień, to dlaczego nie dwa tygodnie?

[muammamija]

Dla mnie sam fakt ze autorki postu nie odrzucilo od fali obrzydliwego smrodu = gumka jest nowa , koniec dyskusji.

Uwierzcie, ze to niewyobrazalnie cuchnie.Ja w czasach nastoletnich poszlam do kolezanki u ktorej caly pokoj tak niewyobrazalnie smierdzial(wybaczcie), ze szok. Robilysmy mega porzadki i okazalo sie ze jakis tydzien temu kolezanka z chlopakiem jakos tam nie wiem jak zapomnieli zabrac tej gumki zza lozka. Masakra.

Wyobrazcie sobie ze przez tydzien nie zmieniacie bielizny to taki smrodzik x10

[lejdi]

Zażądaj szczerości.
Masz wątpliwości czy mu wierzyć czy nie- inaczej przecież nie pisałabyś na tym forum.

A swoją drogą.
To trochę nienormalne nosić w kieszeni zużytą prezerwatywę przez 2 tygodnie.
A fuj.!

[shockwaves]

Hmm mogłaś wziąć tę gumkę, spakować w woreczek foliowy i go nastraszyć, że zaniesiesz do labolatorium i przebadasz czy DNA które tam pozostało zgadza się z Twoim. Może by się wtedy wygadał
Istotne jest też, czy wcześniej po wspólnym sexie z Tobą zdarzało mu się chować gumki w kieszenie?

Edit : możesz jeszcze przeprowadzić prowokację, powiedzieć mu wprost "wiem, że mnie zdradziłeś, mam dowody których się nie wyprzesz..."itp. Wtedy też może się przyzna.

[201706190936]

Sądzę że autorka wątku nie przeprowadzi takiej prowokacji, bo albo nie chce żeby wyszło szydło z worka albo woli się łudzić że nie było żandej zdrady, bo to przeciez cholernie boli, a złudzenia mniej.

[TeQuiero]

Hm... Podejrzliwa bym była dziwne..
Ale nic tu nie ma co nasze gadanie.. Musisz w rzeczywistości dowiedzieć się jak był naprawdę.. już sama powinnaś wiedzieć jak to zrobisz.

[madmuazelle]

Napisane przez Senses Woman

Sądzę że autorka wątku nie przeprowadzi takiej prowokacji, bo albo nie chce żeby wyszło szydło z worka albo woli się łudzić że nie było żandej zdrady, bo to przeciez cholernie boli, a złudzenia mniej.

Też tak myśle.

[Cathas]

Kiedyś TŻ wrzucił zużytą gumkę do kosza na papiery u mnie w pokoju. OK, bywa. Jeden, góra dwa dni później cos mi zaczęło śmierdzieć. Tego smrodu nie da się zapomnieć, ani nie da się nie zauważyć. Dwutygodniowa gumka oznaczałaby zapaszek na co najmniej kilka metrów dokoła tychże spodni, nie czarujmy się.
Dla mnie w takiej sytuacji zdrada byłaby oczywista, mój TŻ też skłania się ku temu

[Fiffka]

autorko wątku była rozmowa z facetem?

[arrabbiata]

Co do tej gumki... to może być jeszcze taka opcja- mało prawdopodobna ale zawsze- że nie została ona do końca zużyta.. tzn bez ładunku była i mogła nie śmierdzieć przez te 2 tygodnie.

Ale to taka optymistyczna wersja, i tak stawiam na zdrade...

[Hija]

Napisane przez Cathas

Kiedyś TŻ wrzucił zużytą gumkę do kosza na papiery u mnie w pokoju. OK, bywa. Jeden, góra dwa dni później cos mi zaczęło śmierdzieć. Tego smrodu nie da się zapomnieć, ani nie da się nie zauważyć. Dwutygodniowa gumka oznaczałaby zapaszek na co najmniej kilka metrów dokoła tychże spodni, nie czarujmy się.
Dla mnie w takiej sytuacji zdrada byłaby oczywista, mój TŻ też skłania się ku temu

O, właśnie o taką informację mi chodziło wcześniej. W takim razie wiadomo, że ta gumka nie była wasza.
A faktycznie, autorkę gdzieś wcięło.

[anomalia83]

Wygląda mi to tak: był u byłej na szybki numerek zaplanowany czy spontaniczny nie ma znaczenia, nie zdjął nawet spodni, wyją co trzeba albo opuścił je tylko, po fakcie ze stresu lub wyrzutów sumienia schwał gumkę do kieszeni i był tak zajęty myśleniem o tym żeby autorka wątku się nie dowiedziała o zdradzie, że paradoksalnie zapomniał pozbyć się dowodu
Mogła również ta była porzucić mu gumkę do kieszeni, nie koniecznie z ładunkiem.

Ciekawi mnie ten smród, bo to jednak ważne, skoro autorka go nie poczuła znajdując gumkę to nie była ona stara...

Miała rozmawiać dziś z facetem, gdyby wynikło z tej rozmowy, że jej nie zdradził już by tu pisała. No chyba, że rozmowy jeszcze nie było.

[dressy]

tak, masz powody do zamartwiania się. i tak Cię podziwiam, ja bym ładną awanturę zrobiła.
nie chcę wprowadzać Cię w złą drogę, ale myślę, że powinnaś być czujna..
(może to ja wariuję? ;P)

[kasandra82]

O matko, dwutygodniowa gumka to by śmierdziała bardziej niż kiszone ogórki autorka wątku napewno by zauważyła że nie jest ona że tak powiem "pierwszej świeżości". Facet musiał ją do czegoś użyć, a wiadomo do czego się stosuje gumki. Skoro nie zrobił tego z autorka wątku, to zrobił to z inną. Dla mnie to tak właśnie wygląda.