mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[Nika1980]

Za waszą radą dziewczyny, piję colę, objadłam się a teraz colą popijam, choć coli nie lubię, ale może to mi pomoże na mdłości i na wieczorne bóle głowy, podejrzewam, że są spowodowane brakiem kofeiny bo kawa mi w ciązy nie smakuje...zobaczymy

[Vcelka]

Pokoik dla dzidzi myślę, że na razie nie jest potrzebny, przecież i tak będziemy zawsze go miały przy sobie, częściej będzie z nami w kuchni czy w łazience niż u siebie w pokoiku - bo takie małe dzieci nie lubią być same.
Witam nową mamusię i życzę spokojnej ciąży
Ja zawsze marzyłam dla swojej Kruszynki pokoik w kolorze zielonego groszku, bez względu na to czy chłopczyk czy dziewczynka to ten kolorek pasuje

Salamandraa strasznie Ci wspólczuje. Trzymaj sie kochana

[narzeczonaa]

a my bedziemy urzadzac pokoik dla malenstwa juz latem poniewaz i tak w calosci wykanczamy nasz domek i zamierzamy sie wprowadzic sie przed porodem- takze zrobimy to za jednym zamachem

[Nika1980]

Napisane przez Vcelka

Pokoik dla dzidzi myślę, że na razie nie jest potrzebny, przecież i tak będziemy zawsze go miały przy sobie, częściej będzie z nami w kuchni czy w łazience niż u siebie w pokoiku - bo takie małe dzieci nie lubią być same.
Witam nową mamusię i życzę spokojnej ciąży
Ja zawsze marzyłam dla swojej Kruszynki pokoik w kolorze zielonego groszku, bez względu na to czy chłopczyk czy dziewczynka to ten kolorek pasuje

Salamandraa strasznie Ci wspólczuje. Trzymaj sie kochana

dokładnie , to prawda
a zieleń jest super, do tego ma działanie uspokajające i nastraja optymistycznie.

muszę powiedzieć, że po tym jak się obżarłam jest mi lepiej, i humorek mi dopisuje mimo, że jutro mam uczelnie. tak czuję się pozytywnie naładowana, czuję, że ze wszystkim dam sobie radę.
nie wiem naprawdę co oni dodają do tych meksykańskich naleśników........ może odrobinę meksykańskiego słońca?

weekend....mój kochany niedługo wróci do domku , zje obiadek i będzie mój , zrobimy wieczór filmowy a potem kąpiel ....tak tak wiem nie więcej niż 15 min, w temp . nie wyższej niż 37-38 stopni

[Foka29]

Napisane przez Nika1980

(...)

weekend....mój kochany niedługo wróci do domku , zje obiadek i będzie mój , zrobimy wieczór filmowy a potem kąpiel ....tak tak wiem nie więcej niż 15 min, w temp . nie wyższej niż 37-38 stopni

Taaak, kąpiele straciły swój dawny urok
Jak to w życiu coś za coś.
Uwielbiałam dłuuugie wieczorne kąpiele w wodzie, którą mój mąż określał mianem wrzątku. Do tego była obowiązkowo dobra książka i piwko albo meliska. Po takim seansie spałam jak aniołek

[Nika1980]

Napisane przez Foka29

Taaak, kąpiele straciły swój dawny urok
Jak to w życiu coś za coś.
Uwielbiałam dłuuugie wieczorne kąpiele w wodzie, którą mój mąż określał mianem wrzątku. Do tego była obowiązkowo dobra książka i piwko albo meliska. Po takim seansie spałam jak aniołek

a widzisz, ja wczęsniej miałam tylko prysznic hahaha, a teraz jak jestem w ciązy to mamy w nowym domku i wanne i prysznic, ale ok, nawet 15 minut dobre , postawię świeczki nastawię muzykę i będzie miło... 15 minut dla mamy.

właśnie mnie naszło dziwne uczucie rozrzewnienia...czy wy też tak macie czasem, że humor co 5 minut się zmienia...już bym chciała przytulić Okruszka...ale wiem, że jeszcze nie pora , niech sobie rośnie w brzuszku...

[Orzeszek.1]

Napisane przez Salamandraa

Witam po dłuższej nieobecności i zarazem proszę o wypisanie mnie z wątku. W 14 tc straciliśmy z mężem naszą Kruszynkę. Powoli fizycznie dochodzę do siebie po zabiegu, ale psychicznie jest potwornie ciężko...
Wszystkim mamusiom oczekującym na maleństwa życzę wszystkiego najlepszego !!!

Mój Boże! Salamandro, nie wiem co powiedzieć. JEST MI BARDZO PRZYKRO Z TEGO POWODU. Życzę Ci byś psychicznie jak najszybciej doszła do siebie :przytu l::przy tul:

[zartownis]

Napisane przez Foka29

Taaak, kąpiele straciły swój dawny urok
Jak to w życiu coś za coś.
Uwielbiałam dłuuugie wieczorne kąpiele w wodzie, którą mój mąż określał mianem wrzątku. Do tego była obowiązkowo dobra książka i piwko albo meliska. Po takim seansie spałam jak aniołek

Na szczescie nie lubie sie kapac w wannie, wiec mi tego nie brakuje.
Ale piwko... za piwko oddalabym zycie, choc teraz to jeszcze spoko wytrzymuje, ale jak przyjda ciepe wieczory po upalnym dniu to nie wiem jak wysiedze w ogrodku bez piwka.
Na razie na poprawienie humoru usmazylam nalesniczki i pozarlam straszna ilosc z syropem gruszkowo-jablkowym

[narzeczonaa]

Napisane przez Salamandraa

Witam po dłuższej nieobecności i zarazem proszę o wypisanie mnie z wątku. W 14 tc straciliśmy z mężem naszą Kruszynkę. Powoli fizycznie dochodzę do siebie po zabiegu, ale psychicznie jest potwornie ciężko...
Wszystkim mamusiom oczekującym na maleństwa życzę wszystkiego najlepszego !!!

o matko, nawet nie wiem co powiedziec. tak bardzo Ci wspolczuje. Tobie zycze bys jak najszybciej doszla do siebie

[Nika1980]

Napisane przez zartownis

Na szczescie nie lubie sie kapac w wannie, wiec mi tego nie brakuje.
Ale piwko... za piwko oddalabym zycie, choc teraz to jeszcze spoko wytrzymuje, ale jak przyjda ciepe wieczory po upalnym dniu to nie wiem jak wysiedze w ogrodku bez piwka.
Na razie na poprawienie humoru usmazylam nalesniczki i pozarlam straszna ilosc z syropem gruszkowo-jablkowym

mnie od alkoholu odrzuca.... a w ciepłe wieczory można zawsze się napić ice tea z cytrynką i lodem, oszalałam na punkcie tego napoju w ostatnie lato, mniam!

[bea83]

Napisane przez Orzeszek.1

Miałam dziś USG pod wzgl. genetycznym. Wszystko ok, bobo ma 4,67 cm i wygląda na 11tc i 4 dni i w sumie się zgadza bo teraz jestem w 11tc i 5 dni W każdym razie u nas wszystko ok i oby tak dalej Bobo było mało ruchliwe - moje dzeci zawsze w brzuchu były leniwe i nie chciały się ruszać na USG Maleństwo poruszało tylko rączką, jakby machało mówiąc: A ODCZEPCIE SIĘ ODE MNIE, CHCE SPAĆ

To cieszę się, że wszystko z maluszkiem ok

Napisane przez Foka29

Dogłębnie.
Powiedział, ze w sumie możnaby już było przez brzuszek, ale do pomiaru przezierności lepiej sondą dopochwową bo dokładniej wszystko widać.

A już miałam się Was pytać czy już przez brzuch będę miała badanie USG a teraz przynajmniej nie będę miała złudzeń co do rodzaju USG jak pojade na to genetyczne bo to będzie mój 12 tydzień.

Napisane przez Vcelka

witam Mamuśki
Zazdroszcze Wam, że już niektóre po usg genetycznym - ja musze jeszcze czekać 19 dni.

Ja też już go doczekać się nie mogę

Napisane przez ja88

a czy macie jakies takie dziwne przeczucie co do płci?? Ja takie "chyba" mam i wydaje mi się, ze to będzie dziewuszka

Ja niestety przeciuć żadnych nie mam ale bardzo bym chciała mieć dziewczynkę . Pewnie dlatego będę czekała do porodu żeby dowiedzieć się płci, bo chyba boję się rozczarowania, że drugi chłopak będzie a jak dowiem się płci na sali porodowej to lepiej to zniosę ... narazie tylko modlę się aby maleństwo było zdrowe

Napisane przez Orzeszek.1

O tak, w moim przypadku intuicja zawsze zawodziło, grrrrrr

Skoro cię intuicja zawodzi to nie masz problemu ... będzie przeciwieństwo tego co ci intuicja podpowiada

Napisane przez zartownis

Wlasnie gadalam z bratem, jego zona jest w chyba 22 tyg ciazy
Robili badania genetyczne inwazyjne, bo test PAPPA wykazal duze ryzyko
No to teraz bede sie stresowac, jeszcze ponad 3 tyg do badania

U nas w rodzinie też stres ogromny przechodzimy. Już kiedyś pisałam, że dostałam to skierowanie na USG genetyczne tylko dlatego że u maluszka mojej siostry wykryto wady ( zaznaczam, że w mojej rodzinie NIGDY nie było żadnego dziecka z wadą ). Teraz siostra jest już po cesarce - w środę jej robili w 38 tyg ciąży i maleństwo urodziło się z przepukliną i powiększonymi komorami mózgu tak jak na USG wychodziło. Zaraz po porodzie synka siostry przewieźli do innego szpitala na operację, która dość długo trwała, ale przepuklinę zamknęli i narazie maleństwo obserwują póki co czy to wodogłowie się nie powiększa. Wczoraj byliśmy u maluszka to aż płakać się chciało jak zobaczyłam tą kruszynkę z maseczką tlenową, różnymi rurkami i wężykami doczepionymi - takie maleństwo i ile już musi przechodzić. Jak narazie jest dobrze - wodogłowie się nie powiększa, był karmiony poza jelitowo a dzisiaj już wprowadzili mu normalny pokarm, samodzielnie oddycha ... trzymajcie kciuki żeby mój siostrzeniec Kacperek szybko do domku wyszedł, bo narazie lekarz mówił że kilka tygodni spędzi w szpitalu.

Dlatego pewnie bardzo się boję mojego USG genetycznego

Napisane przez Salamandraa

Witam po dłuższej nieobecności i zarazem proszę o wypisanie mnie z wątku. W 14 tc straciliśmy z mężem naszą Kruszynkę. Powoli fizycznie dochodzę do siebie po zabiegu, ale psychicznie jest potwornie ciężko...
Wszystkim mamusiom oczekującym na maleństwa życzę wszystkiego najlepszego !!!

Bardzo Wam współczuję, trzymajcie się

Napisane przez edytte

hej witajcie przyszłe mamusie jestem tutaj pierwszy raz jestem w 10 tygodniu ciąży i czekam z utęsknieniem na moją małą kruszynkę. Jest to moja pierwsza ciąża i bardzo się boję tego co mnie czeka dlatego dzisiaj postanowiłam dołączyć do was.

Witam serdecznie przyszłą mamusię

Prepraszam za zbyt długiego posta, ale musiałam się wygadać jaki ten los jest niesprawiedliwy

[Bibu77]

Czesc Dziewczynki.
Ale nabazgrolilyscieCzytala m, czytalam i myslalam,ze nie skoncze.

Salamandraa bardzo Ci wspolczuje i mam nadzieje,ze niedlugo dojdziesz do siebie:prz ytul:.
Witaj Edytte w naszej bandzie.
Bea83 trzymam za Kacperka,mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i niedlugo wroci do domku.
Jezeli chodzi o plec,nie mam totalnie zadnego przeczucia.Caly czas mysle,zeby moja dzidzia byla zdrowa.Moja przyjaciolka urodzila synka z porazeniem mozgowym,ma teraz 9 lat i zupelna roslinkaMoze dlatego mam takie schizy,ze moja Fasolka....Ehh nie chce nawet myslec.
A w ogole cos mnie opanowal nastroj pesymistyczno-placzliwy.Zamelduje sie pozniej,jak mi przejdzie

[Orzeszek.1]

Napisane przez Bibu77

Czesc Dziewczynki.
Ale nabazgrolilyscieCzytala m, czytalam i myslalam,ze nie skoncze.

Salamandraa bardzo Ci wspolczuje i mam nadzieje,ze niedlugo dojdziesz do siebie:prz ytul:.
Witaj Edytte w naszej bandzie.
Bea83 trzymam za Kacperka,mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i niedlugo wroci do domku.
Jezeli chodzi o plec,nie mam totalnie zadnego przeczucia.Caly czas mysle,zeby moja dzidzia byla zdrowa.Moja przyjaciolka urodzila synka z porazeniem mozgowym,ma teraz 9 lat i zupelna roslinkaMoze dlatego mam takie schizy,ze moja Fasolka....Ehh nie chce nawet myslec.
A w ogole cos mnie opanowal nastroj pesymistyczno-placzliwy.Zamelduje sie pozniej,jak mi przejdzie

Na zły humor polecam : PŁACZ, czasem organizm potrzebuje tego, oczyścisz sobie przy tym oczy a i potem poczujesz się lepiej

[Foka29]

Napisane przez zartownis

Na szczescie nie lubie sie kapac w wannie, wiec mi tego nie brakuje.
Ale piwko... za piwko oddalabym zycie, choc teraz to jeszcze spoko wytrzymuje, ale jak przyjda ciepe wieczory po upalnym dniu to nie wiem jak wysiedze w ogrodku bez piwka.
Na razie na poprawienie humoru usmazylam nalesniczki i pozarlam straszna ilosc z syropem gruszkowo-jablkowym

Generalnie jestem wielkim piwoszem. Myślałam, że uschnę w ciąży, a tym czasem jakoś mnie nie ciągnie. Nie odrzuca tak jak niektórych dziewczyn, ale i aż tak bardzo nie brakuje.

Napisane przez bea83

(...)U nas w rodzinie też stres ogromny przechodzimy. Już kiedyś pisałam, że dostałam to skierowanie na USG genetyczne tylko dlatego że u maluszka mojej siostry wykryto wady ( zaznaczam, że w mojej rodzinie NIGDY nie było żadnego dziecka z wadą ). Teraz siostra jest już po cesarce - w środę jej robili w 38 tyg ciąży i maleństwo urodziło się z przepukliną i powiększonymi komorami mózgu tak jak na USG wychodziło. Zaraz po porodzie synka siostry przewieźli do innego szpitala na operację, która dość długo trwała, ale przepuklinę zamknęli i narazie maleństwo obserwują póki co czy to wodogłowie się nie powiększa. Wczoraj byliśmy u maluszka to aż płakać się chciało jak zobaczyłam tą kruszynkę z maseczką tlenową, różnymi rurkami i wężykami doczepionymi - takie maleństwo i ile już musi przechodzić. Jak narazie jest dobrze - wodogłowie się nie powiększa, był karmiony poza jelitowo a dzisiaj już wprowadzili mu normalny pokarm, samodzielnie oddycha ... trzymajcie kciuki żeby mój siostrzeniec Kacperek szybko do domku wyszedł, bo narazie lekarz mówił że kilka tygodni spędzi w szpitalu.

Dlatego pewnie bardzo się boję mojego USG genetycznego

Trzymam kciuki za Twojego siostrzeńca!!!!!!!!


Moja szczurcia już po operacji. W tej maleńkiej macicy miała guza o średnicy centymetra. Ranka jest nieduża, ale zwierzaczek wygląda jeszcze po narkozie jakby był głęboko upośledzony. Jutro powinna odżyć

[Atiluj]

Bibu77 Ty tu nie rycz, mała nie rycz Wsio będzie OK!!!!!! Słyszysz!!!!!!! OK!!!!!!!! A deprecha Cię dopada, bo jutro mija Ci kolejny roczek życia Główka do góry Nie męcz się durnymi myślami bo fasolka też to czuje i się martwi, że Mamusia smutna
Dziewczynki Dużo zdrówka dla Was i niech te wszystkie "przypadłości ciążowe" już dadzą Wam spokój

Bea MUSI być dobrze Nie ma innej opcji

[angkorcz]

oj mamuski ale sie rozpisaliscie czytalam ze pisaliscie o przeczuciach jaka to plec ja czuje ze bedzie synus wypowiadam sie czesto jako ON MALY za to moj maz mysli ze bedzie corcia za to rodzina przepowiada nam blizniakia jest to duzo prawdopodobne tak samo jak i z mojej strony jak i od strony meza hehheale co ma byc to bedzie najawazniejsze zeby bylo zdrowe



bea 83 t rzymam za siostrzenca


salamandra trzymaj sie kochana i poprostu niewiem co mam wiecej napisac


witaj edytte w naszym gronie

[narzeczonaa]

witam w sobotni poranek- ja jak zwykle juz od dawna nie spie
ale przynajmniej moze troche posprzatam poki dobrze sie czuje. niestety od popoludnia do nocy zawsze zle sie czuje. niech juz sie skonczy ten I trymestr

[aniago25]

Mam nadzieje że u Was lepsza pogoda niż u mnie, pochmurno i sennie :/ Wczoraj byłam u lekarza powiedział że wszystko jest ok, dzisiaj skończył się 8 tydzień i wyznaczył mi termin na 21 października, mój mąż chciałby żebym urodziła 18 października w jego imieniny ale to jest możliwe jak się dzidziuś pospieszy :P pytałam go o te moje bolące piersi i powiedział żebym się cieszyła bo to jest najlepszy objaw na to że wszystko się dobrze rozwija, za 2 tygonie zrobi mi usg i w końcu zobacze swoje maleństwo dziewczyny ma do was pytanie czy słyszałyście że nie wolno pić gazowanych napoi w czasie ciązy bo później dziecko ma kolkę? bo ja mam straszne zachcianki na orężade i cole a moja szwagierka która jest w 12 tygodniu ciąży mówi żebym nie piła, i nie wiem co robić???

[narzeczonaa]

Napisane przez aniago25

Mam nadzieje że u Was lepsza pogoda niż u mnie, pochmurno i sennie :/ Wczoraj byłam u lekarza powiedział że wszystko jest ok, dzisiaj skończył się 8 tydzień i wyznaczył mi termin na 21 października, mój mąż chciałby żebym urodziła 18 października w jego imieniny ale to jest możliwe jak się dzidziuś pospieszy :P pytałam go o te moje bolące piersi i powiedział żebym się cieszyła bo to jest najlepszy objaw na to że wszystko się dobrze rozwija, za 2 tygonie zrobi mi usg i w końcu zobacze swoje maleństwo dziewczyny ma do was pytanie czy słyszałyście że nie wolno pić gazowanych napoi w czasie ciązy bo później dziecko ma kolkę? bo ja mam straszne zachcianki na orężade i cole a moja szwagierka która jest w 12 tygodniu ciąży mówi żebym nie piła, i nie wiem co robić???

u Ciebie konczy sie 8 tydzien i masz termin na 21 pazdziernika?? u mnie tez konczy sie 8 tydzin, a mam termin na 12 pazdziernika.

a co do napojow gazowanych to tez slyszalam zeby lepiej nie pic ale sama nie wiem dlaczego (nie wnikam bo nigdy nie pilam i nadal mnie nie ciagnie)

[aniago25]

narzeczonaa to dziwne że masz termin na 12, bo nawet w kalendarzu na necie wychodzi mi taka samo jak powiedział lekarz że termin mam na 21 października, ale nie ma reguły może to kwestia kilku dni róźnicy

[narzeczonaa]

Napisane przez aniago25

narzeczonaa to dziwne że masz termin na 12, bo nawet w kalendarzu na necie wychodzi mi taka samo jak powiedział lekarz że termin mam na 21 października.

no a kiedy mialas ostatnia miesiaczke? ja 8 stycznia

[aniago25]

Ja miałam 14 stycznia

[czekoladka21]

Napisane przez Nika1980

Za waszą radą dziewczyny, piję colę, objadłam się a teraz colą popijam, choć coli nie lubię, ale może to mi pomoże na mdłości i na wieczorne bóle głowy, podejrzewam, że są spowodowane brakiem kofeiny bo kawa mi w ciązy nie smakuje...zobaczymy

Nikus ja osobiscie nie pije coli w ciazy , bo wiadomo cola to odrdzewiacz!!!
cola owszem pomaga na dolegliowsci zoladkowe , ale nie wiadomo czy nie szkodzi płodowi:confuse d:
wszedzie pisza ze w ciazy nawet gazowanych napojow nie wolno......
ale najlepiej zapytaj swojego lekrza czy mozesz czasem te cole chlapnac

[Biedroneczkaolga]

witam

Przyszłam zobaczyć co tam naskrobałyście ciekawego....

Ja jestem strasznie zalatana tu wizyty i badania i związany z nimi stres i jeszcze do tego moja psina ma dysplazje stawów biodrowych ( ma dopiero 6 miesięcy) - i nie wiadomo czy będzie chodzić w przyszłości jest już po zdjęciu rendgenowskim przy którym musiała mieć głupiego jasia-- całe szczęście szybko się wybudziła...
ale koszmar dopiero się zaczyna... we wtorek 17 marca ma operację która niewiadomo czy pomoże.. my sami byliśmy na konsultacji już u 2 weterynarzy i czeka nas jeszcze 3 ale w Grudziądzu.... bardzo się boje o tą naszą sunie...
mnie z tego stresu już wszystko boli...

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez serdel

Z tą płcią w 12 tygodniu to jeszcze nie takie pewne, dziewczyny! Nie każdy lekarz odważy się na ten temat wypowiedzieć. Chociaż my z pierwszym synkiem wiedzieliśmy, choćl lekarz mówił ,ze to może być jeszcze mylące - ale ja siusiaka widziałam (takiego tyci

A teraz inny lekarz nawet nie próbował podejrzeć, bo to jeszcze "za wcześnie" właśnie. Obiecał mi w 20 tygodniu

My jedziemy do specjalisty w dziedzine usg - zrobi mi genetyczne i pleć ma rozpoznać - podobno rozpoznaje już od 10 tg

[miss.hot]

Napisane przez aniago25

Mam nadzieje że u Was lepsza pogoda niż u mnie, pochmurno i sennie :/ Wczoraj byłam u lekarza powiedział że wszystko jest ok, dzisiaj skończył się 8 tydzień i wyznaczył mi termin na 21 października, mój mąż chciałby żebym urodziła 18 października w jego imieniny ale to jest możliwe jak się dzidziuś pospieszy :P pytałam go o te moje bolące piersi i powiedział żebym się cieszyła bo to jest najlepszy objaw na to że wszystko się dobrze rozwija, za 2 tygonie zrobi mi usg i w końcu zobacze swoje maleństwo dziewczyny ma do was pytanie czy słyszałyście że nie wolno pić gazowanych napoi w czasie ciązy bo później dziecko ma kolkę? bo ja mam straszne zachcianki na orężade i cole a moja szwagierka która jest w 12 tygodniu ciąży mówi żebym nie piła, i nie wiem co robić???

A do jakiego lekarza chodzisz jeśli mogę wiedzieć ?

Napisane przez aniago25

Ja miałam 14 stycznia

O to idziemy łeb w łeb - ja też początek cyklu miałam 14 stycznia

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez Bibu77

Witaj.Bedzie nam bardzo milo.Zawsze to jeszcze jedna wiecej do pisania.Pozdrawiam

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------




a co do jedzenia kochane to ja jem to samo co w pierwszej ciąży tzn z czasem mam na to samo smak: kiszona kapucha, ogóry pomidory i juz zaczyn za mna łazic sok grejfrutowy w pierwsza ciąze cale litry spijalam bron boże cos slodkiego. A i dziwne napady "zachcialy" dziś wracalam przez pół miasta zeby w konkretnym barze ...zjeśc hamburgera wariatka
Tysiak7 ja tez mam czesto takie zachcianki.Jeszcze kilka tygodni temu to doslownie zarlam co chwila i za chwile glodna bylam.Teraz na szczescie juz sie troche uspokoilo.Moj maz robi mi soki.Na przemian jeden dzien z owocow(grejfrut,pomarancz e, cytryna)a na drugi z warzyw(marchewka jablko)W sumie przytylam juz 5 kilo,a to dopiero 13 tydzien ciazy.Przed wazylam 52kilo,i mam nadzieje ze po urodzeniu wroce do tej wagi.

ooo to masz taką samą wagę startową co ja... 52 kilo które zamieniły się już 55kg

[Tysiak7]

aniago25 i narzeczonaa pomijajac wszelkie suwaki internetowe moj lekarz liczyl przy pierwszej ciazy tak i teraz sama tak licze: od dnia pierwszej miesiaczki dodajesz 7 dni i odejmujesz 3 miesiace. Czyj któras z was mial 14 stycznia +7 dni - 3 miechy =21 pazdziernik co prawda ta teoria dotyczy cyklu 28 dniowego jak masz dłuzszy to dodaj te dodatkowe dni do terminu.
Ale sie pomadrzyłam a tak na poważnie to wiem z doswiadczenia ze termin terminem a dziecko samo sobie czas wybierze wiem po mojej 2 latce, mialam termin z 27 listopad, nawet nie wiecie jak chciałam zebyś urodziła sie w tym terminie albo dzien poźniej bo sama ja z 28 listopada a mala wypiela na wszystko d... i przyszla na swiat 2 grudnia. nie ma reguł
teraz z tej teorii mam termin na 18 października (ostatnia@ 11 styczen) ale chyba zakladam tez na pozniej bo ja z reguly mam duzsze cykle

u mnie snieg pada

[bea83]

Dzień Dobry wszystkim w sobotni ranek

Trzymam za zwierzaczki wszystkich mamusiek, którym coś dolega ... żeby szybko powróciły do zdrowia.

Dzikękuję również wszystkim za trzymanie za mojego 3 - dniowego siostrzeńca Kacperka żeby zdrowiutki szybko do nas do domku wrócił Siostra jutro po cesarce wychodzi do domu, dzwoniła dzisiaj do lekarza i podobno stan zdrowia się poprawia i jutro jak pojadą do malutkiego to będzie go mogła już piersią nakarmić , bo pewnie część rurek i maseczkę z tlenem ma odłączone.

Miłego dnia wszystkim

[aniago25]

miss.hot to faktycznie zgrałyśmy się Ja wczoraj byłam pierwszy raz u doktora Grzechnika, przyjmuje na Chodzki, super lekarz i super cennik ma :P Tłumaczy wszystko, doradzi generalnie jestem zadowolona. I rodzić bede u niego na Jaczewskiego.

[Shine01]

Napisane przez Bibu77

Czesc Dziewczynki.
Ale nabazgrolilyscieCzytala m, czytalam i myslalam,ze nie skoncze.

Jezeli chodzi o plec,nie mam totalnie zadnego przeczucia.Caly czas mysle,zeby moja dzidzia byla zdrowa.Moja przyjaciolka urodzila synka z porazeniem mozgowym,ma teraz 9 lat i zupelna roslinkaMoze dlatego mam takie schizy,ze moja Fasolka....Ehh nie chce nawet myslec.
A w ogole cos mnie opanowal nastroj pesymistyczno-placzliwy.Zamelduje sie pozniej,jak mi przejdzie

Moja siostra urodzila takie dziecko jak byla w moim wieku, wychowywalam sie z nim, bylam 2 lata starsza... wiec nie miej takich schiz, bo ja bym zwariowala jakbym caly czas sie tego bala...!!!
zeby bylo ciekawiej siostra urodzila bardzo blisko mojego terminu...

Napisane przez aniago25

Mam nadzieje że u Was lepsza pogoda niż u mnie, pochmurno i sennie :/ Wczoraj byłam u lekarza powiedział że wszystko jest ok, dzisiaj skończył się 8 tydzień i wyznaczył mi termin na 21 października, mój mąż chciałby żebym urodziła 18 października w jego imieniny ale to jest możliwe jak się dzidziuś pospieszy :P pytałam go o te moje bolące piersi i powiedział żebym się cieszyła bo to jest najlepszy objaw na to że wszystko się dobrze rozwija, za 2 tygonie zrobi mi usg i w końcu zobacze swoje maleństwo dziewczyny ma do was pytanie czy słyszałyście że nie wolno pić gazowanych napoi w czasie ciązy bo później dziecko ma kolkę? bo ja mam straszne zachcianki na orężade i cole a moja szwagierka która jest w 12 tygodniu ciąży mówi żebym nie piła, i nie wiem co robić???

Napisane przez narzeczonaa

u Ciebie konczy sie 8 tydzien i masz termin na 21 pazdziernika?? u mnie tez konczy sie 8 tydzin, a mam termin na 12 pazdziernika.

a co do napojow gazowanych to tez slyszalam zeby lepiej nie pic ale sama nie wiem dlaczego (nie wnikam bo nigdy nie pilam i nadal mnie nie ciagnie)

gazowanych nie wolno bo podobno dziecko ma od tego wzdecia. Kolki ma czesto jak sie urodzi, a w ciazy sie mamusia niezdrowo odzywiala... przyjaciolka odzywiala sie dobrze i nie ma problemow z kolkami, a jej kolezanka cala ciaze jadla czipsy i teraz dziecko ma rok, a ona nie moze sobie z tym poradzic.

Odkad sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to tylko dwa razy kole pilam, tak to nic gazowanego. Ale dzis pije wlasnie tez bo wczoraj pol nocy wymiotowalam i juz nie mam na to sily, musze sobie jakos pomuc, bo juz nie wyrabiam.

Napisane przez Biedroneczkaolga

ooo to masz taką samą wagę startową co ja... 52 kilo które zamieniły się już 55kg

moja waga startowa tez bliska 50kg , ale juz dochodzi do 52kg.

uprzedzajac wasze pytania: pies nadal nie wrocil