a z 1980?

[katarzinka]

Napisane przez mamaNiny

prawda z tym slonkiem chociaz niestety cora urzadzila mi masakryczny wrzask i znow mialam dosc wszystkiego..



cala zime walcze by wiosna zmiescic sie jednak w mniejszy rozmiar.. ostatnio niestety wszystko stoi, a w dodatku zzaczelam ac cilest, wiec jest duze prawdopodobienstwo, ze sie jednak nie zmieszcze w wymarzony rozmiar

Napisane przez tigresska

i słusznie!

A ja po raz chyba pierwszy w życiu zimą nie tylko nie przytyłam ale wręcz schudłąm! ale nie pytajcie się mnie jak to zrobilam gdyż jest to dla mnie proces całkowicie niezrozumiały... siedziałam, jadłam i schudłam... nie żebym narzekała a jak zacznę regularnie biegać to dopiero bedzie sie działo!

ech - kobiece rozterki na punkcie wagi
ja póki nie byłam w ciazy to trzymałam stałą wagę - jako, że w karate są kategorie wagowe wiec nie chciałam przechodzic do następnej, a regularne treninigi + basen robiły swoje, a teraz mogę nie trzymać linii, ale zastanawiam się jak to będzie po ciąży

buziaki na dobry dzień
ps. już dziś nie jest tak słonkowato, choć przynajmiej nie jest zimno

[Melliana]

Dziękuję za przepis na oponki - jak będę wreszcie miała trochę więcej czasu - czytaj: skończy się sajgon w pracy - to upichcę i napiszę, jak wyszły

Oj Dziewczynki, czyżbym była jedyną, której waga nie spędza snu z powiek? Trzymam stałą - całe wielkie 70 kg! - rozmiar 40 na dole, rozmiar 44 na górze (biust, biust, biust) od wielu lat i mam nadzieję, że tak już pozostanie. W razie czego kupi się większy ciuch na lato i tyle

[katarzinka]

Napisane przez Melliana

Dziękuję za przepis na oponki - jak będę wreszcie miała trochę więcej czasu - czytaj: skończy się sajgon w pracy - to upichcę i napiszę, jak wyszły

Oj Dziewczynki, czyżbym była jedyną, której waga nie spędza snu z powiek? Trzymam stałą - całe wielkie 70 kg! - rozmiar 40 na dole, rozmiar 44 na górze (biust, biust, biust) od wielu lat i mam nadzieję, że tak już pozostanie. W razie czego kupi się większy ciuch na lato i tyle

proszę bardzo i smacznego

mi waga nie spędza snu z powiek, bo wcześniej ćwiczyłam, a teraz jestem w ciąży wiec sie nie stresuje, a tylko się pilnuje, zeby za szybko nie tyć

i uwaga!
od wczoraj noszę spodnie nie zapięte na guzik - wiedziałam, ze troszke brzuszek rośnie, ale to pierwszy taki widoczny objaw

a ja nadal się uczę - już się czuję coraz pewniej z tą moją wiedzą , a za to studenci jak zwykle na zajęciach wymyslają co by zrobić, żeby pani Kasia nie zrobiła zajęc ale ja sie nie daje na takie rzeczy ponaciągać

[Melliana]

Napisane przez katarzinka

mi waga nie spędza snu z powiek, bo wcześniej ćwiczyłam, a teraz jestem w ciąży wiec sie nie stresuje, a tylko się pilnuje, zeby za szybko nie tyć

i uwaga!
od wczoraj noszę spodnie nie zapięte na guzik - wiedziałam, ze troszke brzuszek rośnie, ale to pierwszy taki widoczny objaw

nawet jak Ci przybędzie, to potem łatwo zrzucisz - sport robi swoje A jeszcze dla takich wygimnastykowanych babeczek, jak Ty, to drobiazg

hehe, maluch zaczyna się rozpychać - guziki mu ewidentnie przeszkadzają

Napisane przez katarzinka

a ja nadal się uczę - już się czuję coraz pewniej z tą moją wiedzą , a za to studenci jak zwykle na zajęciach wymyslają co by zrobić, żeby pani Kasia nie zrobiła zajęc ale ja sie nie daje na takie rzeczy ponaciągać

ale takie np. zajęcia w plenerze? Czemu nie?
Pamiętam wykład z poezji Leśmiana w parku nieopodal wydziału... cudowne to było

[katarzinka]

Napisane przez Melliana

nawet jak Ci przybędzie, to potem łatwo zrzucisz - sport robi swoje A jeszcze dla takich wygimnastykowanych babeczek, jak Ty, to drobiazg

hehe, maluch zaczyna się rozpychać - guziki mu ewidentnie przeszkadzają



ale takie np. zajęcia w plenerze? Czemu nie?
Pamiętam wykład z poezji Leśmiana w parku nieopodal wydziału... cudowne to było

no tak tylko w praku nie bardzo mam jak opowiadać jak się projektuje turbiny gazowe
ale Leśmian - hmmmm musiało być fajnie

[wilcza jagoda]

MamoNiny - ja brałam Cilest, ale nic strasznego się nie stało... Ale na chwilę obecna jestem przeciwniczką... Rozwaliło mi libido... i wiesz co? Zgadałam się niedawno w babskim towarzystwie - wszystkie (!!), które brały tego typu środki - miały tak samo! No i umówmy się - to nie wpływa jakoś specjalnie budująco na związki Wiadomo - jak wszystkie środki farmakologiczne - mają swoje plusy i minusy...

Katarzinka - po ciąży może być dokładnie tak samo, jak przed... Ja bardzo szybko zmieściłam się w swoje przedciążowe stroje... (nie wspomnę już, że aktualnie wciskam te spodnie do połowy ud... )
No ale to jest raczej związane ze zmianą trybu życia a nie przebytą ciążą
Albo ze starością... ...zawiało grozą...

No dobra... nie dokładnie tak samo, jak przed ciążą... możesz zarobić trochę rozstępów albo zmiętolone piersi... Ale uwierz, że warto, warto i jeszcze raz warto

Będąc w ciąży nosiłam namiętnie ogrodniczki mojego męża. Z czasem odpinałam sobie tylko guziki z boku. Miały lepszy krój niż babskie - ciążowe. I miałam gdzieś, że wyglądam jak słonik - dałam sobie do tego święte prawo.
No ale to było ponad 5 lat temu - i uwierz, że od tego czasu dużo się w ofercie sklepów zmieniło... i ilościowo i cenowo

Melliana - mi spędza sen z powiek waga powyżej 60 kg. A to dlatego, że mam krótki stan i jak tyję to "zarasta" mi talia i brzuch - a to przeszkadza np. przy schylaniu się...
Ale musisz mieć bosssski biust
Nie masz problemu z doborem biustonosza?
Ja korzystam od niedawna ze sklepów internetowych, bo przy mojej różnicy - pod biustem i w biuście - w "normalnych" sklepach - marne szanse...




Dopisek związany z ciężkim szokiem:
"jak się projektuje turbiny gazowe"...

Mdleje

To byś mi mogła wykładać nawet w bazie NASA...
Oczywiście - bezskutecznie...

[katarzinka]

Napisane przez wilcza jagoda

MamoNiny - ja brałam Cilest, ale nic strasznego się nie stało... Ale na chwilę obecna jestem przeciwniczką... Rozwaliło mi libido... i wiesz co? Zgadałam się niedawno w babskim towarzystwie - wszystkie (!!), które brały tego typu środki - miały tak samo! No i umówmy się - to nie wpływa jakoś specjalnie budująco na związki Wiadomo - jak wszystkie środki farmakologiczne - mają swoje plusy i minusy...

Katarzinka - po ciąży może być dokładnie tak samo, jak przed... Ja bardzo szybko zmieściłam się w swoje przedciążowe stroje... (nie wspomnę już, że aktualnie wciskam te spodnie do połowy ud... )
No ale to jest raczej związane ze zmianą trybu życia a nie przebytą ciążą
Albo ze starością... ...zawiało grozą...

No dobra... nie dokładnie tak samo, jak przed ciążą... możesz zarobić trochę rozstępów albo zmiętolone piersi... Ale uwierz, że warto, warto i jeszcze raz warto

Będąc w ciąży nosiłam namiętnie ogrodniczki mojego męża. Z czasem odpinałam sobie tylko guziki z boku. Miały lepszy krój niż babskie - ciążowe. I miałam gdzieś, że wyglądam jak słonik - dałam sobie do tego święte prawo.
No ale to było ponad 5 lat temu - i uwierz, że od tego czasu dużo się w ofercie sklepów zmieniło... i ilościowo i cenowo





Dopisek związany z ciężkim szokiem:
"jak się projektuje turbiny gazowe"...

Mdleje

To byś mi mogła wykładać nawet w bazie NASA...
Oczywiście - bezskutecznie...

powaliła mnie Twoja reakcja - ale jestem kobietką, która robi doktorat z energetyki więc turbiny gazowe, parowe itp są jak nabardziej na miejscu

a ze mi się spodnie nie zapinają to się cieszę - maleństwo rośnie
męzul wariuje ze szcześcia i jest fajnie


ja przed ciążą stosowałam plastry Evra i jakoś nie zauważyłam spadku libido - ale trzeba się do nich przyzwyczaić, u mnie zdały egzamin zarówno w życiu codziennym , jak i na treningach, jak i na urlopie spędzonym na hasaniu po górach

[mamaNiny]

Napisane przez Melliana

Dziękuję za przepis na oponki - jak będę wreszcie miała trochę więcej czasu - czytaj: skończy się sajgon w pracy - to upichcę i napiszę, jak wyszły

Oj Dziewczynki, czyżbym była jedyną, której waga nie spędza snu z powiek? Trzymam stałą - całe wielkie 70 kg! - rozmiar 40 na dole, rozmiar 44 na górze (biust, biust, biust) od wielu lat i mam nadzieję, że tak już pozostanie. W razie czego kupi się większy ciuch na lato i tyle

no mi spędza zwłaszcza, że ostatnio dłuugi przestój mimo wkładanego wysiłku

Napisane przez katarzinka

proszę bardzo i smacznego

mi waga nie spędza snu z powiek, bo wcześniej ćwiczyłam, a teraz jestem w ciąży wiec sie nie stresuje, a tylko się pilnuje, zeby za szybko nie tyć

i uwaga!
od wczoraj noszę spodnie nie zapięte na guzik - wiedziałam, ze troszke brzuszek rośnie, ale to pierwszy taki widoczny objaw

a ja nadal się uczę - już się czuję coraz pewniej z tą moją wiedzą , a za to studenci jak zwykle na zajęciach wymyslają co by zrobić, żeby pani Kasia nie zrobiła zajęc ale ja sie nie daje na takie rzeczy ponaciągać

zaczyna sie zobaczysz jaki to komfort spodnie z golfem..

Napisane przez Melliana

nawet jak Ci przybędzie, to potem łatwo zrzucisz - sport robi swoje A jeszcze dla takich wygimnastykowanych babeczek, jak Ty, to drobiazg

hehe, maluch zaczyna się rozpychać - guziki mu ewidentnie przeszkadzają



ale takie np. zajęcia w plenerze? Czemu nie?
Pamiętam wykład z poezji Leśmiana w parku nieopodal wydziału... cudowne to było

hehe ja miałam wykłady z historii Rosji w parku jak przypomnę sobie Pana mgra to cieszę się, że nie wykładał o malinowym chruśniaku

Napisane przez wilcza jagoda

MamoNiny - ja brałam Cilest, ale nic strasznego się nie stało... Ale na chwilę obecna jestem przeciwniczką... Rozwaliło mi libido... i wiesz co? Zgadałam się niedawno w babskim towarzystwie - wszystkie (!!), które brały tego typu środki - miały tak samo! No i umówmy się - to nie wpływa jakoś specjalnie budująco na związki Wiadomo - jak wszystkie środki farmakologiczne - mają swoje plusy i minusy...

Katarzinka - po ciąży może być dokładnie tak samo, jak przed... Ja bardzo szybko zmieściłam się w swoje przedciążowe stroje... (nie wspomnę już, że aktualnie wciskam te spodnie do połowy ud... )
No ale to jest raczej związane ze zmianą trybu życia a nie przebytą ciążą
Albo ze starością... ...zawiało grozą...

No dobra... nie dokładnie tak samo, jak przed ciążą... możesz zarobić trochę rozstępów albo zmiętolone piersi... Ale uwierz, że warto, warto i jeszcze raz warto

Będąc w ciąży nosiłam namiętnie ogrodniczki mojego męża. Z czasem odpinałam sobie tylko guziki z boku. Miały lepszy krój niż babskie - ciążowe. I miałam gdzieś, że wyglądam jak słonik - dałam sobie do tego święte prawo.
No ale to było ponad 5 lat temu - i uwierz, że od tego czasu dużo się w ofercie sklepów zmieniło... i ilościowo i cenowo

Melliana - mi spędza sen z powiek waga powyżej 60 kg. A to dlatego, że mam krótki stan i jak tyję to "zarasta" mi talia i brzuch - a to przeszkadza np. przy schylaniu się...
Ale musisz mieć bosssski biust
Nie masz problemu z doborem biustonosza?
Ja korzystam od niedawna ze sklepów internetowych, bo przy mojej różnicy - pod biustem i w biuście - w "normalnych" sklepach - marne szanse...




Dopisek związany z ciężkim szokiem:
"jak się projektuje turbiny gazowe"...

Mdleje

To byś mi mogła wykładać nawet w bazie NASA...
Oczywiście - bezskutecznie...

no ja mam bóle głowy częstsze po cileście. z libido ok.. jeszcze
moje libido było za to martwe na cerazette
przedciążowe spodnie też niestety wchodzą mi zaledwie pod pośladki... mam nadzieję, że to jednak nie jest starość
mój mąż niestety ogrodniczek nie miał.. chciał mi jakieś kupić, ale były tylko jakieś naprawdę ogromniaste
ja też biustonosze w necie kupuję.. w sklepach wciskali mi za duży obwód pod biustem.

Napisane przez katarzinka

powaliła mnie Twoja reakcja - ale jestem kobietką, która robi doktorat z energetyki więc turbiny gazowe, parowe itp są jak nabardziej na miejscu

a ze mi się spodnie nie zapinają to się cieszę - maleństwo rośnie
męzul wariuje ze szcześcia i jest fajnie


ja przed ciążą stosowałam plastry Evra i jakoś nie zauważyłam spadku libido - ale trzeba się do nich przyzwyczaić, u mnie zdały egzamin zarówno w życiu codziennym , jak i na treningach, jak i na urlopie spędzonym na hasaniu po górach

ja myślałam o plastrach, ale nie wiem jak na basenie by sie spisywały.


ehh a w ogóle czekam na fachowca od pralki.. miał być o 12...

[katarzinka]

Napisane przez mamaNiny

ja myślałam o plastrach, ale nie wiem jak na basenie by sie spisywały.


ehh a w ogóle czekam na fachowca od pralki.. miał być o 12...

może raczy się zjawić niebawem

a co do plastrów na basenie tez się spisywały - bo ja prócz karatekowania, zaliczałam basen
nosiłam przyklejony na pośladku - z racji karate tam było dla mnie najwygodniej
ale znam osoby, którym przeszkadzał - ja po pierwszym cyklu już byłam przyzwyczajona do tego stponia, ze jakby nie naklejki w kalendarzu to bym zapomniała o nich na amen

[wilcza jagoda]

Napisane przez katarzinka

powaliła mnie Twoja reakcja - ale jestem kobietką, która robi doktorat z energetyki więc turbiny gazowe, parowe itp są jak nabardziej na miejscu

tylko wiesz... ja jestem osobą, ktora do tej pory nie rozumie wypowiedzi matematyka, że 2+2 nie zawsze musi oznaczać 4...

MamoNiny
" ja też biustonosze w necie kupuję.. w sklepach wciskali mi za duży obwód pod biustem."

No więc właśnie... dosłownie WCISKALI... No bo jak można okreslić rozmiar biustonosza klientki, która jest w grubej zimowej kurtce... Że już nie wspomnę, że trafiła mi się ekspedientka wyraźnie obrażona, że chcę INNY rozmiar niz ona ma w sklepie...

Masz może jakieś sklepy inernetowe do polecenia?
Tak wiesz... Żebym nie musiała sejfu rozpruwać, jak listonosz przyniesie przesyłkę

[Melliana]

Napisane przez katarzinka

no tak tylko w praku nie bardzo mam jak opowiadać jak się projektuje turbiny gazowe
ale Leśmian - hmmmm musiało być fajnie

było, było nastrojowo i do dziś mi ta miłość do Leśmiana pozostała

MamoNiny, nasz pan doktor wprawdzie taki, co to bym go do chruśniaka zagoniła też nie był, ale za to głos miał piękny. I wspaniałą wiedzę

Napisane przez wilcza jagoda

ja brałam Cilest, ale nic strasznego się nie stało... Ale na chwilę obecna jestem przeciwniczką... Rozwaliło mi libido... i wiesz co? Zgadałam się niedawno w babskim towarzystwie - wszystkie (!!), które brały tego typu środki - miały tak samo! No i umówmy się - to nie wpływa jakoś specjalnie budująco na związki Wiadomo - jak wszystkie środki farmakologiczne - mają swoje plusy i minusy...

Jagódko, coś w tym jest - osobiście nigdy nie brałam tabletek anty- i brać nie zamierzam ze względów zdrowotnych - nie wyobrażam sobie, bym miała się jakoś rozregulować, a poza tym masz rację - co lek to lek, każdy ma jakiś skutek uboczny. Obeznane w temacie koleżanki często zaś mówią o tym, o czym piszesz. Spadek libido to podobno norma w przypadku Cilestu.

Napisane przez wilcza jagoda

Nie masz problemu z doborem biustonosza?
Ja korzystam od niedawna ze sklepów internetowych, bo przy mojej różnicy - pod biustem i w biuście - w "normalnych" sklepach - marne szanse...

A nawet nie mam - zanim "oświeciły" nas ciasne obwody, kupowałam staniki w Triumphie i piersi wyglądały ładnie. Od niedawna trafiłam na Freyę i Panache - we Wro jest sklepik z bielizną tych marek, można poprzymierzać - i wyglądają... ładnie. Wbrew pozorom mało kłopotliwe jest to 104 w cycu

Gorzej bywa natomiast z bluzkami i żakietami: jak dopnę w biuście, w talii wisi... jak w talii układa się wdzięcznie, biust już hen hen poza dekolt wypływa... Ale nie narzekam

Napisane przez wilcza jagoda

Dopisek związany z ciężkim szokiem:
"jak się projektuje turbiny gazowe"...

Mdleje

To byś mi mogła wykładać nawet w bazie NASA...
Oczywiście - bezskutecznie...

to jest nas dwie Podziwiam!!!

[wilcza jagoda]

Napisane przez Melliana

Jagódko, coś w tym jest - osobiście nigdy nie brałam tabletek anty- i brać nie zamierzam ze względów zdrowotnych - nie wyobrażam sobie, bym miała się jakoś rozregulować, a poza tym masz rację - co lek to lek, każdy ma jakiś skutek uboczny. Obeznane w temacie koleżanki często zaś mówią o tym, o czym piszesz. Spadek libido to podobno norma w przypadku Cilestu.



A nawet nie mam - zanim "oświeciły" nas ciasne obwody, kupowałam staniki w Triumphie i piersi wyglądały ładnie. Od niedawna trafiłam na Freyę i Panache - we Wro jest sklepik z bielizną tych marek, można poprzymierzać - i wyglądają... ładnie. Wbrew pozorom mało kłopotliwe jest to 104 w cycu

Gorzej bywa natomiast z bluzkami i żakietami: jak dopnę w biuście, w talii wisi... jak w talii układa się wdzięcznie, biust już hen hen poza dekolt wypływa... Ale nie narzekam

to jest nas dwie Podziwiam!!!

No coż... Mój ginekolog twierdził, że skoro jestem skorpionem, to mam libido jak fajerwerki... (no bo miałam ) Więc chyba chciał oszczędzić mojego męża... Co by go do konca życia wystarczyło... Więc może dlatego wystrzelił z tym Cilestem... no ale mogł uprzedzić... Nie zgodziłabym się

A u mnie własnie na tym obwodzie wszystko się rozpadało... Zeby mi nie wędrował do łopatek - musze mieć 65... A w biuście 91... Do tego krótki stan i wrażenie, ze piersi leżą na pępku... No bez sensu... MUSZĘ mieć ciasno w obwodzie I wtedy jest super

Z bluzkami i żakietami - mam tak samo jak Ty... Porażka... Dlatego nie bardzo lubie zakupy... z reguły wracam z nich wkurzona...

[katarzinka]

Napisane przez wilcza jagoda

tylko wiesz... ja jestem osobą, ktora do tej pory nie rozumie wypowiedzi matematyka, że 2+2 nie zawsze musi oznaczać 4...

no to ja tylko potwierdzę, że tak jest

i dziękuję za wyrazy podziwu miło to słyszeć

[wilcza jagoda]

Napisane przez katarzinka

no to ja tylko potwierdzę, że tak jest

NO I MNIE DOBIŁAŚ!

[katarzinka]

Napisane przez wilcza jagoda

NO I MNIE DOBIŁAŚ!

przepraszam nie chciałam
ale pamietam jeszcze dowód na to , że 1+1 = 1

[Melliana]

Napisane przez wilcza jagoda

No coż... Mój ginekolog twierdził, że skoro jestem skorpionem, to mam libido jak fajerwerki... (no bo miałam ) Więc chyba chciał oszczędzić mojego męża... Co by go do konca życia wystarczyło... Więc może dlatego wystrzelił z tym Cilestem... no ale mogł uprzedzić... Nie zgodziłabym się

oj ja też bym się nie zgodziła, oj nie... I cóż, na lateks wybór padł... i służy

Napisane przez wilcza jagoda

Z bluzkami i żakietami - mam tak samo jak Ty... Porażka... Dlatego nie bardzo lubie zakupy... z reguły wracam z nich wkurzona...

heh, dlatego najbardziej lubię kupować spodnie i buty, tudzież sukienki - o dziwo zawsze jakąś wynajdę

Napisane przez katarzinka

no to ja tylko potwierdzę, że tak jest

i dziękuję za wyrazy podziwu miło to słyszeć

katarzinka, jak mogłaś... Jagoda nam zemdlała, a mnie znowu kolejny mit runął

[wilcza jagoda]

Napisane przez katarzinka

przepraszam nie chciałam
ale pamietam jeszcze dowód na to , że 1+1 = 1

Napisane przez Melliana

oj ja też bym się nie zgodziła, oj nie... I cóż, na lateks wybór padł... i służy




heh, dlatego najbardziej lubię kupować spodnie i buty, tudzież sukienki - o dziwo zawsze jakąś wynajdę



katarzinka, jak mogłaś... Jagoda nam zemdlała, a mnie znowu kolejny mit runął

Jagoda już się ocknęła...
I wiecie co? Oświeciło mnie!

1+1=1 (!!!)

Względnie:
1+1=2...

Ewentualnie:
1+1= trojaczki...



Tyle, że to wszystko jest dla mnie zrozumiałe jedynie w kontekście tego nieszczęsnego lateksu... gdyby zawiódł...


ale zawsze to coś

...

A co do zakupów - to najszczęśliwsza jestem, kiedy kupuję buty...
Spodnie też jakoś słabawo zwykle leżą... w sensie - pas kontra siedzisko
Ale wiesz co?
Tak mi sie ostatnio kręci po głowie, żeby sie przerzucić na sukienki...
Może warto zrealizować...

[Melliana]

Napisane przez wilcza jagoda

Tyle, że to wszystko jest dla mnie zrozumiałe jedynie w kontekście tego nieszczęsnego lateksu... gdyby zawiódł...


ale zawsze to coś

e tam, jak się stosuje zgodnie z instrukcją, to nie ma prawa 10 lat niemalże mnie nie zawiódł i chwała mu za to Kwestia wprawy

Napisane przez wilcza jagoda

A co do zakupów - to najszczęśliwsza jestem, kiedy kupuję buty...
Spodnie też jakoś słabawo zwykle leżą... w sensie - pas kontra siedzisko
Ale wiesz co?
Tak mi sie ostatnio kręci po głowie, żeby sie przerzucić na sukienki...
Może warto zrealizować...

Polecam poprzymierzać. Sukienka to strzał w 10 Naprawdę leżą doskonale na nieco większym biuście no i wyrównują proporcje między mniejszym dołem, a większą górą.

[wilcza jagoda]

Napisane przez Melliana

e tam, jak się stosuje zgodnie z instrukcją, to nie ma prawa 10 lat niemalże mnie nie zawiódł i chwała mu za to Kwestia wprawy



Polecam poprzymierzać. Sukienka to strzał w 10 Naprawdę leżą doskonale na nieco większym biuście no i wyrównują proporcje między mniejszym dołem, a większą górą.

No tak... Nie wzięłam pod uwagę wersji:
1+1=0

Mój matematyk nigdy by nie uwierzył, jaka jestem zdolna


No ja właśnie myślę o tych sukienkach, żeby wyrównać proporcje...
Bo posiadam dość wąskie ramiona...
Spory biust...
i pupę jak Jagienka z Krzyżaków
No i kolana, ktorych można używac do samoobrony
...więc długości mini - tylko w domowych pieleszach raczej...

Tylko jakoś tak nie wiem, jakiego kroju powinnam szukać...
No i mam taką schizę, że przez ubrania nic mi się nie może odbijać, odciskać, podciągać, marszczyć itp... A już na pewno nie nierówności tyłka, brzuszek czy - nie daj Boże - pępek!

Matko! Jak ja z sobą wytrzymuję...

[katarzinka]

Napisane przez Melliana

oj ja też bym się nie zgodziła, oj nie... I cóż, na lateks wybór padł... i służy



katarzinka, jak mogłaś... Jagoda nam zemdlała, a mnie znowu kolejny mit runął

oki - więcej nie będę ale uwierzcie mi,ze raz miałam okazję wysłuchac doktoratu z matmy - nawet tematu nie zrozumiałam - im dalej w las tym ciemniej

Napisane przez wilcza jagoda

Jagoda już się ocknęła...
I wiecie co? Oświeciło mnie!

1+1=1 (!!!)

Względnie:
1+1=2...

Ewentualnie:
1+1= trojaczki...



Tyle, że to wszystko jest dla mnie zrozumiałe jedynie w kontekście tego nieszczęsnego lateksu... gdyby zawiódł...


ale zawsze to coś

...

A co do zakupów - to najszczęśliwsza jestem, kiedy kupuję buty...
Spodnie też jakoś słabawo zwykle leżą... w sensie - pas kontra siedzisko
Ale wiesz co?
Tak mi sie ostatnio kręci po głowie, żeby sie przerzucić na sukienki...
Może warto zrealizować...

o proszę nie było tak strasznie

a teraz nastepna przypadłość kobieca - zakupki - ja się po porstu cieszę jak sie mi uda coś fajnego tanio kupić, nie ważne kiecka, spodnie czy bielizna

miłego wieczorku - ja zmykam do moich nieszczęsnych turbin gazowych - zeby wreszcie termin wyznaczyli tego egzaminu bo zwariuję

[Melliana]

Napisane przez wilcza jagoda

No tak... Nie wzięłam pod uwagę wersji:
1+1=0

Mój matematyk nigdy by nie uwierzył, jaka jestem zdolna

hehe, a co najfajniejsze w takich rachunkach, wynik jest tymczasowy i chętnie bywa zmienny

Napisane przez wilcza jagoda

No ja właśnie myślę o tych sukienkach, żeby wyrównać proporcje...
Bo posiadam dość wąskie ramiona...
Spory biust...
i pupę jak Jagienka z Krzyżaków
No i kolana, ktorych można używac do samoobrony
...więc długości mini - tylko w domowych pieleszach raczej...

jak znam życie, to na pewno przesadzasz Moja przyjaciółka, skądinąd kobietka o - jak sądzę - podobnych kształtach do Twoich, przekonała się i do sukienek i do butów na obcasie i do długości... centymetr przed kolanko. Wygląda coraz piękniej.

Ja jestem wysoka, mam długie nogi szczupłe - za to brzuszysko jak piłka i oponka w talii (wg testu - figura wazon). Choć wg męża jestem klepsydrą - nie wiem, gdzie on u mnie widzi tę talię
Ale do rzeczy: tak naprawdę opórcz kroju duże znaczenia ma materiał, z jakiego sukienka jest uszyta - polecam sztywne, dość twarde włókna, żadne tam elastany i inne obciślaki.

Napisane przez wilcza jagoda

Tylko jakoś tak nie wiem, jakiego kroju powinnam szukać...
No i mam taką schizę, że przez ubrania nic mi się nie może odbijać, odciskać, podciągać, marszczyć itp... A już na pewno nie nierówności tyłka, brzuszek czy - nie daj Boże - pępek!

Oj ja też nie lubię, jak coś się zbytnio obciska, ale... w sumie po to mamy, żeby się odciskało odrobinkę A tak serio: polecam Ci kroje, ktore podkreślą biust. Wszelkie dekolty kopertowe, dzielące piersi na dwie, wszelkie V-ki i wąskie ramiączka, skoro masz drobne ramiona. Dobre będą kiecki odcinane prawie pod biustem, ale także te z powyższoną talią. Zamaskują, co jest do zamaskowania

Propozycje - od 1 do 6
1. Dekolt w v, do tego zwiewny materiał, drobny deseń, no i zaznaczona talia. A nic się nie obciska Długość też optymalna - proponuję obcasik, noga od razu będzie wyglądać smuklej. I matowe rajstopy.
2. Dekolt podkreślony, rękawki luźne - super dla drobnych ramion, dół lekki, rozkloszowany - ukryje biodra. Ja nie mogę takiego nosić, bo wyglądam na zaawansowaną ciężarówkę Mam takie dwie, wkładam ino w weekend, do sprzątania. TŻ twierdzi, że się przydadzą...
3. Tu biodra zginą zupełnie - każdy skupi się tylko na Twym biuście cudnym Talia wysoko, żaden "wałeczek" nie wyjdzie.
4. Tu podobnie, wysoka talia, biust podkreślony - zrezygnowałabym tylko z kieszeni w okolicy bioder. Dodają centymetrów.
5. Piersi zwróca uwagę - nikt się nie dopatrzy żadnych Jagienkowych gabarytów! Jednak ze względu na rozkloszowany dół moze być kłopot, chociaż pewna nie jestem. Dużo zależy od tkaniny.
6. A tu Sienna w sukience podobnej do 1 - lekka, zwiewna, w sam raz na wiosnę

[Melliana]

Po drugie - może spróbuj jednak podkreślić talię? Przy dużej pupie talia wygląda zazwyczaj na drobniejszą, niż jest.Oczywiście żadne tam paski, ktore nie pozwalają odddychać, ale delikatne zaznaczenie - czemu nie? I moje propozycje poniżej.

Napisane przez katarzinka

oki - więcej nie będę ale uwierzcie mi,ze raz miałam okazję wysłuchac doktoratu z matmy - nawet tematu nie zrozumiałam - im dalej w las tym ciemniej

O matko! Bohaterka, kaskaderka, ryzykantka w jednym!

1. Talia wysoko, ładny dół, biust widoczny
2. Mały karczek optycznie wydłuży nogi, a do tego zamaskuje pełne biodra. No i piersi na 1 plan!
3. Mam bardzo podobną sukienkę, kupiłam w Zarze swego czasu, służy mi jak mało która. Widać, ze to dość sztywny materiał, żadnego pępka nie podkreśli. Za to "zrobi" talię
4. Pionowe paski wyszuplają, do tego kopertowy dekolt -no, prawie - i pasek w talii. Spróbować warto - co do materiału mam zastrzeżenia, bo to dzianina - a wiadomo, co dzianina potrafi
5. Wszystko, co wiązane na szyi, będzie ładnie wyglądać przy sporym biuście i wąskich ramionach. Nie wiem, jak widzisz to wiązanie w pasie - dla mnie odpada, ale dekolt super
6. Ta sukienka "robi" figurę. Pupę zasłoni, talię wymodeluje, nawet tam, gdzie jej nie ma Długość przed kolanko ociupinkę chociaż...

Miłego szperania po sklepach

[wilcza jagoda]

Melliana!



Jesteś niesamowita! Normalnie mi szczęka opadła!

WIELKIE DZIĘKI

Skąd Ty masz taką wiedzę?

Normalnie to sobie wydrukuję, jak będę szła na zakupy

A sukienki świetne - co do jednej - i w większości mają idealną długość
Narobiłaś mi apetytu! Jak tylko wyjdę na prostą z kasą (mój złomek znowu się rozsypał... i zgnił po zimie...) , to ruszam na zakupy! Już się nie mogę doczekać

pozdrawiam

[mamaNiny]

ale duuużo napisałyście )) hehe

Napisane przez wilcza jagoda

MamoNiny
" ja też biustonosze w necie kupuję.. w sklepach wciskali mi za duży obwód pod biustem."

No więc właśnie... dosłownie WCISKALI... No bo jak można okreslić rozmiar biustonosza klientki, która jest w grubej zimowej kurtce... Że już nie wspomnę, że trafiła mi się ekspedientka wyraźnie obrażona, że chcę INNY rozmiar niz ona ma w sklepie...

Masz może jakieś sklepy inernetowe do polecenia?
Tak wiesz... Żebym nie musiała sejfu rozpruwać, jak listonosz przyniesie przesyłkę

ulubionego nie mam-przeglądam oferty i szukam okazji, bo fajna bielizna niestety niefajnie kosztuje ogólnie korzystam z wiedzy lobby biuściastych

Napisane przez wilcza jagoda

No coż... Mój ginekolog twierdził, że skoro jestem skorpionem, to mam libido jak fajerwerki... (no bo miałam ) Więc chyba chciał oszczędzić mojego męża... Co by go do konca życia wystarczyło... Więc może dlatego wystrzelił z tym Cilestem... no ale mogł uprzedzić... Nie zgodziłabym się

A u mnie własnie na tym obwodzie wszystko się rozpadało... Zeby mi nie wędrował do łopatek - musze mieć 65... A w biuście 91... Do tego krótki stan i wrażenie, ze piersi leżą na pępku... No bez sensu... MUSZĘ mieć ciasno w obwodzie I wtedy jest super

Z bluzkami i żakietami - mam tak samo jak Ty... Porażka... Dlatego nie bardzo lubie zakupy... z reguły wracam z nich wkurzona...

o rany, ja lew.. libido mam niezłe, chociaż dziecko niestety psuje nam statystyki

co do obwodów: przy karmieniu piersią miałam 105 w biuście i 70 pod hehe wciskano mi miseczkę Di obwód 90 dopeiro jak do Lobby trafiłam, to dziewczyny mnie oświeciły
teraz mam 95 w biuście i 68 pod jak wymieniałam karmniki na staniki (zabrałam ze sobą mężosponsora), to też kit mi wciskano
do wagi przedciążowej ciągle 10kg mi brakuje, więc ubrań nie kupuję, ale chyba zacznę, bo przez cały luty spadło jedynie 900g-porażka.
w sumie to nawet pomysłu na siebie w takim rozmiarze nie mam

Napisane przez Melliana

oj ja też bym się nie zgodziła, oj nie... I cóż, na lateks wybór padł... i służy

heh, dlatego najbardziej lubię kupować spodnie i buty, tudzież sukienki - o dziwo zawsze jakąś wynajdę

katarzinka, jak mogłaś... Jagoda nam zemdlała, a mnie znowu kolejny mit runął

lateks... dzięki niemu mam córkę hue hue.. mój mąż to chyba nie umie tego obsługiwać

ja po filologii do kwadratu... na tematy ścisłe wolę sobie pomilczeć

Napisane przez wilcza jagoda

Melliana!



Jesteś niesamowita! Normalnie mi szczęka opadła!

WIELKIE DZIĘKI

Skąd Ty masz taką wiedzę?

Normalnie to sobie wydrukuję, jak będę szła na zakupy

A sukienki świetne - co do jednej - i w większości mają idealną długość
Narobiłaś mi apetytu! Jak tylko wyjdę na prostą z kasą (mój złomek znowu się rozsypał... i zgnił po zimie...) , to ruszam na zakupy! Już się nie mogę doczekać

pozdrawiam

wow.. ja jestem klepsyda: 95/73/95 przed ciążą było: 90/60/90 ))) hihihi prawie idealnie

[katarzinka]

Napisane przez Melliana

hehe, a co najfajniejsze w takich rachunkach, wynik jest tymczasowy i chętnie bywa zmienny

Propozycje - od 1 do 6

to stwierdzenie muszę zapamiętac- dla studnetów do zastosowania

a te kiecki aż się rozmarzyłam jak będzie ciepło i będę mogła śmigać w sukienkach, bo lubię

jakoś już coraz bardziej widze tą wiosnę i się cieszę na zrzucenie tony odzieży z siebie - a poza tym spacerki i inne rozrywki wiosną smakują lepiej

[wilcza jagoda]

A ja zaszalałam
I wczoraj w nocy zamówiłam koszulkę do spania - wzorowaną na sukience
Jak dla mnie - śliczna... Ciekawe tylko jak będzie leżała...

Jak na - bądź co bądź piżamę - trochę kosztowała - ale "wyłudziłam" jako prezent na dzień kobiet - od męża

Czekam niecierpliwie na przesyłkę

A co do wiosny - to miałam dzisiaj do załatwienia pewną sprawę - na piechotkę - i OCH i ACH! Normalnie wiosenka Aż przyjemnie się szło spacerkiem

pozdrawiam

[mamaNiny]

Napisane przez wilcza jagoda

A ja zaszalałam
I wczoraj w nocy zamówiłam koszulkę do spania - wzorowaną na sukience
Jak dla mnie - śliczna... Ciekawe tylko jak będzie leżała...

Jak na - bądź co bądź piżamę - trochę kosztowała - ale "wyłudziłam" jako prezent na dzień kobiet - od męża

Czekam niecierpliwie na przesyłkę

A co do wiosny - to miałam dzisiaj do załatwienia pewną sprawę - na piechotkę - i OCH i ACH! Normalnie wiosenka Aż przyjemnie się szło spacerkiem

pozdrawiam

mi też marzy się jakaś fajna koszulka.. eh oh.. uwielbiam bielizne.. szkoda, ze nie mozna na ulice tylko w niej wychodzic... (bo by mnie zamkneli)

[kybele]

hey dziewczyny. ja tez z 1980 czy moge sie przyłaczyc?

[wilcza jagoda]

Napisane przez kybele

hey dziewczyny. ja tez z 1980 czy moge sie przyłaczyc?

Hej kybele
Czy mi się wydaje, czy Ty już udzielałaś się jakiś czas temu w tym wątku?

W każdym bądź razie - witaj - po długiej przerwie

MamoNiny - przysłali mi juz tę koszulkę
Wyglada fajnie - tylko jest STRASZNIE przezroczysta! A tego nie było widac na zdjęciu w ofercie - myślałam więc, że będę miała taka dość grzeczną... A tu - czerwona i przezroczysta! Brzmi mało nobliwie...

pozdrawiam

[mamaNiny]

Napisane przez wilcza jagoda

Hej kybele
Czy mi się wydaje, czy Ty już udzielałaś się jakiś czas temu w tym wątku?

W każdym bądź razie - witaj - po długiej przerwie

MamoNiny - przysłali mi juz tę koszulkę
Wyglada fajnie - tylko jest STRASZNIE przezroczysta! A tego nie było widac na zdjęciu w ofercie - myślałam więc, że będę miała taka dość grzeczną... A tu - czerwona i przezroczysta! Brzmi mało nobliwie...

pozdrawiam

czyli TŻ będzie miał uciechę hihih