|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kocham sowje ciało!
Nie jestem ideałem urody, ale sądze, że moge o sobie powiedzieć piękna.
W moim otoczeniu zazwyczaj jestem postrzegana jako osoba atrakcyjna, pewnego dnia przemyślałam to sobie i po latach kompleksów pokochałam siebie. Nie wstydze się przyznać do tego że uważam sie za piękną kobiete, bo przeciez po to dbam o siebie żeby własnie moc czuć sie piekna. Nie jestem w sobie zakochana. Nie chodze i nie krzycze że jestem piękna, ale kiedy ktoś mi to mówi to wiem, że nie musze się zastanawiać czy mówi to tylko z uprzejmości, czy na powaznie tak mysli. Hmm właściwiwe obecnie nie mam jakiś kompleksów, może małe defekty typu odstający brzuch, ale pracuje nad tym ![]() Widze nawiązała się tutaj rozmowa na temat pięknych kobiet. Dla mnie: Piękna kobieta to kobieta która o siebie dba, która stara się być piękna, dąży do tego by wyglądać jak najlepiej. (nie mówie tu za wszelką cene, tylko w granicach zdrowego rozsądku ). Piekna kobieta to taka która podkreśla swoje atuty, a tuszuje wady. Może miec krzywy nos, czy nadwage ale przy tym perfekcyjny makijaz, zadbaną cere, ubranie podkreslajace zalety figury i zdrowe włosy ładnie ułozone. Taka osoba zdecydowanie jest bardziej piekna niż szczupła kobieta z dość ładnymi rysami twarzy, ale włosy niezadbane, brudne ubranie, zero makijażu(no niech mi ktoś nie wmawia, że istnieje na świecie oosba którą pobrzydza tusz do rzęs czy korektor, nie stosowanie chocby takich podstawowych kosmetyków dla mnie to tylko kwestia lenistwa ), lub wprost przeciwnie- smugi z podkładu, na oczach pandy...Powiedzmy tak- naturalnie można być ślicznym, zgrabnym, ładnym. Ale być pięknym to cos więcej niż ładna figura czy rysy twarzy.. Piekno dla mnie wiąże się z jakimś 'wysiłkiem'
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
|
|
|
#32 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
|
Dot.: Kocham sowje ciało!
Ja tez kocham swoje cialo
swoje dlugie nogi swoje wlosy swoj nosek swoje usta ramiona, pupe, piersi echh nie ma to jak samozachwytl![]() ![]() ![]()
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC... |
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Kocham sowje ciało!
Kocham swoje ciało.
Przede wszystkim, całkiem na serio jestem mu wdzięczna, ze mnie jak dotąd nigdy właściwie nie zawiodło. Jestem zdrowa. Jeśli chodzi o urodę - klasyczna piękność to na pewno nie ja, a jednak czuję się pewnie i lubię swoje ciało od tej strony, bo wiem że "nie to ładne co ładne, ale to ładne co się komu podoba" + do tego sami dokładamy czy potrafimy zaintrygować czy ludzie nas nie zauważają na dłuzej niż spojrzenie. Nigdy nie narzekałam na brak zainteresowania płci przeciwnej, mimo krótkich nóg, małych piersi, małych oczek i braku "burzy włosów" itp. Po nastu latach mężowi ciągle się podobam, więc i nastoletnie smętki: że to za krótkie, to za małe , tu za dużo, tam za chudo po prostu mi minęły. Dbałośc o siebie, jasne że punktuje, ale tez nie warto przekraczać granicy śmieszności- twarze nabotoksowane i naciągnięte na maxa, gubią swoją urodę i robią się załosne. Już lepiej wygladają naturalne zmarszczki - nawet w wyścigu do wiecznej młodości można przesadzić i zrobić z siebie pajaca. (bo napradwę, niektórzy to powinni sobie zrobić operację skręcania zwojów mózgowych zamiast prostowania zmarszczek- lepiej by na tym wyszli) Sama lepiej odbieram osoby które lubią siebie i ludzi i mają ciekawe osobowości, niż osoby nudne, marudne, albo wiecznie skwaszone i z pretensjami. Uroda fizyczna, jest naprawdę drugorzędna, kiedy się z kimś przebywa, najpiękniejsza maruda potrafi obrzydzić się człowiekowi do odruchu wymiotnego, gdy w tym samym czasie 90 kilo żywej wagi przy 160 cm wzrostu , obdarzone śmiechem dzikiej świnki na żerowisku, zdolnością wypowiadania 1500słów na minutę i umysłem ostrym jak brzytwa nęci swoim towarzystwem i człowiek sam się prosi żeby z taka personą poprzebywać. Przynajmniej z mojej strony tak to wyglada, zawsze bardziej podobali mi się ludzie z ikrą, niż ludzie nudni. Uroda fiziczna zawsze u mnie przegrywała z duszą.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 059
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Ja też mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że kocham swoje ciało
Czasem pomarudzę, że biodra szerokie a w pasie spodnie odstają, że stanik trudno dobrać, bo "spadochronów" nie sprzedają Jednak już po chwili kocham te biodra, kiedy TŻ układa na nich dłonie nadając im rytm, i kocham te swoje piersi kiedy TŻ kładzie na niech głowę a ja głaszczę go po włoskach oglądając TV ![]() Muszę przyznać, że zawsze uważałam się za ładną dziewczynę (może to butnie brzmi, ale co tam..), nie że miss polonia, ale na prawdę lubię siebie. Dużo w tym temacie zawdzięczam mężczyznom, którzy zawsze okazywali mi spore zainteresowanie. ![]() Jednak najwięcej TŻtowi, który zawsze powtarza, że moje ciało jest dla niego najpiękniejsze
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Kocham sowje ciało!
a ja kocham swoją pupe:P i usmiech
( ale zeby go miec to sie musialam 3 lata nachodzić w aparacie) a pozatym to faldek tluszczu nie mam ( czeko troche zaluje):P
__________________
![]() 21. 04.2014 http://www.suwaczek.pl/cache/14430ff3c8.png http://www.fotografia.slubna.com.pl/...4-04-21/05.jpg |
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
To ja dodam swoje trzy grosze. Dla zasiania fermentu i podważenia opinii niektórych.
Zacznę od tego, że nie podoba mi się choćby użycie słowa tucznik. I obawiam się, że gdyby ktoś użył go w stosunku do mnie dostałby w twarz. Bez ogródek i żeby było jasne. Czy jestem piękna? Tak jestem. Mówi mi to codziennie mój mąż, mówią mi to inni faceci. A jestem tucznik. Fakt, schudłam już 25 kilo od wyjściowej wagi, ale wg niektórych nadal jestem tucznik. A ja się znakomicie czuję ze sobą, chodzę 4-5 razy w tygodniu na treningi, wiem, że chciałabym jeszcze schudnąć, ale czuję się dobrze ze sobą. Modna fryzura, świetny odważny makijaż, całe wiadro pewności siebie, kobiecości, ubrania niebanalne i dobrane do figury, fajne dodatki, wiele w głowie i wiele do powiedzenia. Przykro mi moje drogie, mimo wielu kilogramów nie czuję się tucznikiem, nie czuję się brzydka i mam dużo lepsze samopoczucie psychiczne i fizyczne niż wiele z was i wiele szczupłych dziewcząt. |
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 491
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
A ja zazdroszczę wszystkim dziewczynom, które są z siebie zadowolone.
Chyba nigdy nie będę w stanie siebie zaakceptować. Źle się czuję we własnym ciele i koniec.
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi... Myślą chyba, że są wybrańcami..."
![]() |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#38 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
Sama piszesz, że masz modną fryzurę, makijaż, dobre ubrania. I właśnie o to chodzi - żeby być zadbaną. Bo samo myślenie o sobie "jestem super, nie muszę nic robić, bo i tak jestem piękna" jest wielkim błędem. Gdy takie nastawienie idzie w parze z dbaniem o siebie, można spokojnie powiedzieć "jestem piękna i czuję się piękna". A co do pogrubionego - czy to atak do tych osób, które trochę przeciwstawiają się hasłu "nieważne jak wyglądasz, ważne, że czujesz się piękna"? Nie wiesz jakie inne osoby mają samopoczucie psychiczne i fizyczne, więc w sumie nie wiem, czemu w taki sposób się wypowiadasz. Dla mnie pisanie w euforycznym nastroju "jestem cudowna, kocham siebie, jestem piękna!!!" (pierwszy post) ma zupełnie inne znaczenie - obstawiałabym kompleksy na punkcie wyglądu + huśtawkę nastrojów na ich podstawie (tu akurat nie mam na myśli Twojego posta, a autorki), gdyż osoba, która mniej więcej się akceptuje nie potrzebuje podbijania własnego ego. |
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 679
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
nie mam kompleksów i nie muszę podbijać własnego ego, do napisania wątku zainspirował mnie pewien program
__________________
http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/
Pomóż zabijanym psom w Korei! Tam, gdzie jest miłość, nie ma narzucania drugiej osobie swojej woli. |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 195
|
Dot.: Kocham sowje ciało!
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
(czyżby to był "JAk dobrze wyglądać nago" czy jakoś tak? Bo na mnie ten tak działa )Mam po prostu drobną alergię na takie euforyczne podejście, bo z reguły im głośniej ktoś "krzyczy" (tu nie do końca wiem jak to opisać), tym większe ma kompleksy i problem ze sobą. Tak więc jak coś to proszę o zrozumienie ![]() Zamysł jest jak najbardziej ok, można mieć kompleksy, ale je akceptować i czuć się w porządku ze swoim ciałem |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
Poza tym zawsze mnie to rozwala, ze o chudych mozna mowic co sie chce, ze im stercza kosci, ze jak z oswiecimia wygladaja itd, ale bron boze powiec cos grubemu. Mozna komus powiedziec "ale schudlas", ale powiedz " o jejku ale przytylas" i jest masakra. Mozna powiedziec, ze ktos jest anorektyczny i koscisty, ale powiedz, ze jest spasiony woooo obraza majestatu. Co do akceptacji siebie osob puszystych. Dla mnie to jest takie troche wciskanie kitu. Niby sie akceptuja, a zaraz spiesza z wyjasnianiem, objasnianiem i morzem slow zeby przekonac. Ze fryzura, makijarze itd. Sorry, ale ja tego nie kupuje, bo jak sie ktos akceptuje , to nie potrzbeuje wymyslnych do tego fryzur makijarzy itd czy wszystkich przekonywac, ze jest mu OK ze swoja waga, o ktorej nikt nie wspomnial, na ogol sama osoba z nadwaga wyskakuje z tym tematem. Dla mnie to wyglada tak, ze niektore osoby otyle sie do tego przyzwyczaily, ale prawda jest taka, ze KAZDA by wziela "czerwona pigulke" odchudzajaca do idealnej figury w mgnieniu oka, jak to ktos tu pisal. Moze sie myle, ale takie rzynajmniej odnosze wrazenie patrzac z zewnatrz (w glowie grubych osob nie siedze). Aha jeszcze co do zadbania. Wiadomo, ze mycie itd to podstawa. Natomiast mysle, ze przeceniacie makijarze, ciuchy i fryzyru. Jak dla mnie to zaden makijarz czy fryzura nie zrobi z totalnej paskudy pieknosci. Moze zamaskowac brzydote lub z przecietnej zrobic ladna, ale bez przesady, cudow nie ma. Z ciuchami jest podobnie. Pomoga ukryc DROBNE niedoskonalosci, ale spowoduja magiczneg znikniecia nadmiarowych kilkudziesieciu kg, nie ma sily. Generalnie porpagowany tu model pt piekna kobieta to zadbana kobieta, dobrze ubrana uczesana i pomalowana to dla mnie jedna wielka sciema. Ale to juz kwestia definicji piekna.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage ![]() |
|
|
|
|
|
#43 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
A moim zdaniem takie drobne zabiegi naprawdę pomagają. Przecież delikatny makijaż nic nie zasłania, on może podkreślać to, co ładne i warte podkreślenia. Na pewno się nie zgodzę, że makijaż, ciuchy i fryzura to ściema - lubię siebie, ale wolę siebie schludnie ubraną, z delikatnym makijażem (chociaż korektor, coby twarz była ujednolicona), z czystymi włosami. Dla mnie delikatny makijaż + pielęgnacja ciała + odpowiednie ubrania = dbanie o siebie.
Co do nadwagi. Kilkadziesiąt kilo jest zapewne sporym problemem i odbija się na estetyce tak jak piszesz, ale kilkanaście kilo tragedią na pewno nie jest i można się spokojnie takim zaakceptować. Nie trzeba być szczupłym, aby być pięknym, do niektórych delikatne krągłości pasują i już (takie moje zdanie), nie musimy od razu demonizować "puszystości". A co do fryzury - dobrze dobrana fryzura albo kolor może zdziałać cuda i twarz, która wydawała się nie za ciekawa nagle nabiera ładnego kształty, oczy są uwydatnione itd. Widziałam kilka takich zmian - atrakcyjność twarzy w dużej mierze zależy od odpowiedniej fryzury. Edytowane przez v-x-n Czas edycji: 2009-03-06 o 19:53 |
|
|
|
|
#44 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage ![]() |
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 059
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Makijaż, fryzura i ubrania mogą zdziałać cuda
Wystarczy popatrzeć na metamorfozy, na porównania "przed" i "po" makijażu itp. Dbać o siebie trzeba |
|
|
|
|
#46 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 691
|
Dot.: Kocham sowje ciało!
Cytat:
dla mnie piekno to wlasnie niestety ta sliczna twarz+sliczna figura+sliczne wlosy, dodatkowo piekna kobieta nie musi tuszowac wad, bo ich po prostu nie ma ![]() i uwierz mi jest wiele kobiet ktore wygladaja soute (nawet bez tego nieszczesnego tuszu i korektora ) o wiele lepiej niz osoby maksymalnie zadbane, bo piekno nie jest powszechnie spotykane, tylko unikatowe, troche nie fair ale dzieki temu mozemy je bardzej docenic
|
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 924
|
Dot.: Kocham sowje ciało!
Ja czuję się piękna, akceptuję siebie w pełni
![]() Będąc jeszcze w gimnazjum miałam jakieś 6,7 kg więcej, no i moja cera pozastawiała wiele do życzenia - miałam z tego powodu kompleksy, ale walczyłam z tym - dziś moja cera jest idealna, moje ciało również (może z tym "idealna" przesadziłam", ale w sumie nic mi w nich nie przeszkadza) i czuję się naprawdę atrakcyjna Oczywiście mam jakieś swoje małe kompleksiki, ale nie są one na tyle duże, żeby psuły ogólne wrażenie narcyzmem powiało ktoś może pomyśli, ale Polacy już tacy są, że uwielbiają słuchać o kompleksach i jak komuś źle, a jak ktoś napisze/powie coś odwrotnego to już każdy się o coś przyczepia (o przechwalanie, o narcyzm, o zbytnią pewność siebie, zarozumialstwo ), więc takie rzeczy to lepiej zachować dla siebie, ale skoro taki wątek to piszę
__________________
[*] |
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 443
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Ja również kocham moje ciało
Podobają mi się moje włosy, oczy, usta, piersi, brzuch, uda, pupa. Może i widzę parę niedociągnięć, ale uważam, że takie rzeczy wyrózniają mnie pośród tłumu i również i je pokochałam. Kocham moje ciało również za to, że nie jest podatne na zmiany, trzyma się w ryzach, tzn. kiedy czasem mam taki czas ze przez kilka dobrych dni wpieprzam jak świnka, to nie odciska nie to zaraz na mojej wadze. A kiedy po zimie stwierdzę, że odłożyła mi się odrobina tłuszczyku na brzuszku, to zaraz robię brzuszki i wszystko wraca do normy. I własnie za to także kocham moje ciało - że bardzo szybko wyrabiają mi się mięśnie. Niektóre moje kolezanki muszą kilka lat pracowac na to, co u mnie robi się w kilka miesięcy. Aha. I moje ciało nie jest też mega zdrowe. Często łupie mnie coś w kręgosłupie, boli głowa, ale chyba przez to potrafie je bardziej docenić i dbać o nie. Nauczyłam się, że skoro ono dało mi, nieskromnie mówiąc urodę i sprawność, to ja muszę się jakoś odwdzięczyć, ćwiczeniami, relaksem, dużą ilością snu, bogatą dietą.
__________________
“Disobedience, in the eyes of anyone who has read history, is man's original virtue. It is through disobedience that progress has been made, through disobedience and through rebellion.” Oscar Wilde Teufel |
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
(za "tucznika" też waliłabym po ryju)Ale mam pytanie - czułaś się piękna te 25 kg wcześniej?? (czasami nawet nie chodzi o kilogramy, ale o fakt pracowania nad sobą - to może zdziałać cuda w ocenie samej siebie) Zgadzam się z tym, że piękno to nie tylko fizyczność, ale jest ona jego podstawą. Jednak..
__________________
|
|
|
|
|
|
#50 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Moge śmiało napisać,że jestem bardzo zadowolona ze swojego ciała.Jestem szczuplutka,mam szybką przemiane materii więc tycie mi niegrozi
bo jem i tak nie tyje. A nie jedna mogłaby mi figury zazdrościć. Uwielbiam swoje ciało,czuje się atrakcyjnie.Uwielbiam kiedy tż mnie komplementuje,wczoraj dwie sytuacje jedna to taka że chciałam założyć białą kurtke a że zamek mi poszedł,to tż namawiał mnie abym ubrała drugą o oliwkowym kolorze.Uparłam się na białą,na co tż przecież w tej kurtce też pięknie wyglądasz. ![]() Druga sytuacja,to szliśmy do miasta,naprzeciwko szedł facet popatrzył się na mnie,co potem skomentowałam i pytałam tż czy nie jest zazdrosny,na co tż odpowiedział; najwidoczniej się mu spodobałaś ,a to mnie podbudywuje,że mam taką fajną przyszłą żonke. ![]() z pozdrowieniami dla barbiątek.
Edytowane przez madmuazelle Czas edycji: 2009-03-07 o 12:48 |
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
No nie wiem.. jak mam dobry dzień to czuję się atrakcyjna. Nie mam idealnej figury, mam wiele mankamentów, których chciałabym nie mieć. Ale myślę jednak, że piękna kobieta to ta, od której bije pewność siebie i poczucie własnej wartości. Przecież każda z nas ma w sobie coś.
__________________
KKV
|
|
|
|
|
#52 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Ja powinnam kochać swoje ciało,ale nieraz je kocham a nieraz nie...
Jestem szczupła,długie nogi,płaski brzuch,ładny tyłek i piersi...to wszystko uwielbiam... rysy swojej twarzy też,ale mój wzrost mnie nieraz ogranicza,ale nie chciałabym go zamieniać...może urosnąć z 3cm,ale jeżeli nie urosnę to tragedia się nie stanie... Ale niestety dziewczyny z klasy zaniżają moją samoocenę..to co,że koledzy mi mówią,że jestem fajna i prawią komplementy jak to mi nie pomaga;/może troszkę Ale jakby nie było to nie chciałabym zamienić swojego ciała na inne...niech takie zostanie
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Ja siebie akceptuje o.!
__________________
I will always love you. You, my darling you.... |
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Odpowiadam zbiorowo, bo mi się nie zacytowało. Uważam, że użycie słowa tucznik w stosunku do kogokolwiek jest nie na miejscu, żeby nie napisać więcej.
Piękno, tak jak zdefiniowała je Laurany to dla mnie abstrakcja, a raczej pewna posągowość. Dla mnie jak słyszę: jesteś piękna znaczy dokładnie to, co usłyszałam. Sądzę, że to subiektywne, ciekawa jestem czy jest coś takiego jak obiektywne piękno, czyli np. kobieta, która zachwyciłaby każdego... Santos, sorry. Ale rano po ciężkim tygodniu wyglądam jak idź stąd i nie wracaj. Natomiast nie siadam wtedy i nie rozpaczam, tylko myślę - idę się wykąpać, potem jakiś ananasek na twarz, jakaś maseczka rozświetlająca, kobieto idź zrób ten mejkap, ułóż włosy, zrób z siebie człowieka. I z przyjemnością to robię. Wszystko. Cytat:
I wierz mi Deede, 98% osób z tego wątku, a sądzę, że i sporo z forum nadal w myślach (jeśli nie w twarz) nazwałoby mnie tucznikiem. Ale mam to w nosie, bo chodzi o to, jak się czuję i jak jestem postrzegana przez otoczenie. |
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
Natomiast ciezko by mi bylo powiedziec, ze kocham moje cialo jako takie, ze jego wszystimi problemami zdrowotnymi. Raczej ciezko mi powiedziec, ze kocham cialo, przez ktore musze sie 10x zastanawiac, czy moge cos zjesc, zakupy trwaja 3x tyle, bo czytam ulotki. Nie moge sobie pojsc na pizze i piwo ze znajomymi, bo ani jednego ani drugiego mi nie wolno. Trudno kochac cialo, ktore tak czesto boli. To taka niemoc, bo jest sie w nim uwiezionym. A ja i tak nie mam zle, wspolczuje osobom ktore maja gorsze zdrowotne problemy.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage ![]() |
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Santos, ale ja go nie kochałam, bo byłam bezradna, wiesz? Ja nadal wielu rzeczy nie mogę itp. Ale teraz widzę w moim ciele siebie. A poprzednio to był jakiś dziki koszmar. A ja siebie zwyczajnie lubię. I pewnie stąd wszystko się bierze.
|
|
|
|
|
#57 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: tuż za Tobą
Wiadomości: 442
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
co Wy robicie ze jestescie tak pewne siebie???? podziwiam KOBIETY ktore czują się pewnie i dobrze w swoim ciele. Ja czuję sie w nim dobrze w obecności mojego narzeczonego!!! bo to on mi powtarza ciagle" TY nie jesteś piękna!!! jesteś najpiękniejsza" przy nim się czuję naprawde świetnie!!!! moim zdanime potrzebne jest takie wsparcie innej osoby. Ale trzeba jakoś uporać się ze soba, ze swoja główką
a ja tak nie mam, nie czuję się pewnie wśrod ludzi. Chyba że naprawde znajduje sie wsrod bliskich mi ludzie. Gdy gdzies wychodze, jadę do jakiegos wiekszego miasta niz moje i patrze na te wszystkie dziewczyny to moja pewność siebie gdzieś ucieka w oddali, chowa się w cień. Czuję się pewnie gdy jestem naprawde ładnie ubrana i swobodnie się czuję w tych ciuchac, gdy makijaz rzeczywiscie ładnie mi wyszedł ale to co jest zabawne...tylko dziewczyny proszę bez gwizdów ze mnie sa dni gdy czuję sie naprawde brzydka wtedy maskuję się za moimi okularkami, powinnam je nosić cały czas ale wtedy mogę nie zdejmować ich cały dzień z nosa
__________________
Kopiowanie zdjęć bez mojej zgody zabronione!!! |
|
|
|
|
#58 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: tuż za Tobą
Wiadomości: 442
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
zazdroszczę chciałabym zdobyć taką pewność siebie, miec w swojej główce "BOŻE, WYGLĄDAM BOSKO" ale czy nie bedę samolubna jesli własnie zajmę się sobą ? znaczy tym żeby czuć sie piekna(bede myslec wtedy głównie o so bie)??? bo to wtedy człowiek myśli często o sobie i o tym co zrobić aby czuć się dobrze w swoim ciałku. Czy jest jakaś recepta na to by czuć sie pewną siebie ? jesśli tak to chce znać tą recepte
__________________
Kopiowanie zdjęć bez mojej zgody zabronione!!! Edytowane przez Anuuulcia Czas edycji: 2009-03-08 o 17:19 |
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Kocham swoje ciało!
Cytat:
![]() Generalnie staram się o tym nie myśleć. Zajmuję się sobą i owszem, ale nie mam wyrzutów sumienia. Wydaje mi się, że recepta u mnie brzmi: rób swoje, bądź w zgodzie ze sobą, cokolwiek to oznacza. Nie wiem, czy można to uznać za uniwersalną receptę, ale można spróbować.
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:52.





). Piekna kobieta to taka która podkreśla swoje atuty, a tuszuje wady. 




21. 04.2014 








bo jem i tak nie tyje.
Uwielbiam swoje ciało,czuje się atrakcyjnie.
