W O Ś P - (...) i o jeden dzien dłuzej.

[aleksandra999]

Nie entuzjazmuję się,nie potępiam.
Jeśli pomogą choć jednej osobie to warto to organizować.Żyjemy niestety w kraju w którym niejednokrotnie jeśli oni nie zakupią sprzętu to nikt go nie kupi.

Choć nie ukrywam,że każda styczniowa niedziela w którą krążą mordercze patrole z serduszkami zachęca mnie do nabycia broni palnej...

[et-ka]

a ja podziwam WOŚP za program przesiewowych badań słuchu, który prowadzony jest praktycznie we wszystkich szpitalach. i nie, nie na prywatnych wizytach, tylko przy każdych narodzinach dziecka. a to jest coś czego praktycznie nie ma nikt inny na świecie.

[lain]

oczywiscie ze wspieram. i popieram szczegolnie, ze mam za oknem szpital, ktory na prawde wieeele dostal od orkiestry. i wiem, ze pomoglo to wielu dzieciom

[mtlk]

ja tez popieram. Owsiak i jego akcja pomogla juz wielu dzieciom... pozatym w tym dniu mozemy sie jednoczyc w dobrodusznosci i poprzez zabawe... swietna akcja i moim zdaniem jedna z wiarygodniejszych. wiemy gdze trafiaja nasze pieniadze tylko jedno ale.. czy na pewno w calosci przynosza korzysci tym ludziom ktorym powinny ?

[Agniesia18]

Osobiście nie lubię WOŚP. Nie oglądam tego w TV, nie chodze na jakieś tam koncerty itp Po prostu nie interesuje mnie to, ale dla zasady co roku wrzucam 10zł do jakiejś puszki przy kościele

[nask]

Dziewczyny a wiecie może kto gra dziś w Lublinie? Bo szukam, szukam i nie mogę znaleźć?

[froggie]

Napisane przez aleksandra999

Choć nie ukrywam,że każda styczniowa niedziela w którą krążą mordercze patrole z serduszkami zachęca mnie do nabycia broni palnej...

święte słowa
Ja ostatni raz dałam coś na WOŚP jakieś 4lata temu.
Na niedzielne koncerty nie chodzę, bo w mojej dziurze nigdy nie gra nic fajnego (no chyba ze ktos lubi vox'u posłuchać ).
Do kościoła nie chodzę, więc nawet jakbym chciała to nie mam gdzie wrzucić kilku złotych.
Mi ten cały Wośp się znudził. Mogliby wymysleć coś innego, a tak zawsze ten sam schemat i programu nd i pomocy

[tygrysiatko18]

idea akcji jest dobra, ale najbardziej mnie wkurza jak w telewizji wszyscy chca sie zachowywac jak owsiak i nieudolnie udaja go

[come fly with me]

Idea pomocy może i dobra ale nie lubie całej tej głośnej i szumnej oprawy, rozkrzyczanych tłumów itd.. no i sam pan Owsiak jakoś negatywnie na mnie działa i budzi wątpliwosci co do całej "orkiestry"... Więc na WOŚP nigdy nic "nie wrzucam" . Wspieram natomiast inne akcje charytatywne.

[(karolinka)]

jestem ZA chociaz osobiscie denerwuje mnei ze ludzie ktorzy biora na siebie ciezar prowadzenie sztabow ine robia tego z dobrego serca...;|, kolezanka kolezanki byla pewna ze dostala od jaksi babc cztery 200zlotowe banknoty a w czasie rozrywania puszek miala tylko 1, a co najlepsze wszystkim ubylo cos z puszek bo przed ropzrywaniem kazali im zostawic je w pokoju a wolontariuszy zabrali na poczestunke, a jak wiadomo puskzi sa zalepiane tylko serduszzkami;, i ot przeykre ze sa ludzie ktorzy zeruja an takich akcjach nikt z wolontariusy teog nie zglosil.. a w sumei co mieli powiedziec?
tak wiec popieram wosp ale zeby byl oot w inny sposob organizowane i zbey takie sytuacje nie mogly miec miejsca.

[Lovisa]

Napisane przez come fly with me

Idea pomocy może i dobra ale nie lubie całej tej głośnej i szumnej oprawy, rozkrzyczanych tłumów itd.. no i sam pan Owsiak jakoś negatywnie na mnie działa i budzi wątpliwosci co do całej "orkiestry"... Więc na WOŚP nigdy nic "nie wrzucam" . Wspieram natomiast inne akcje charytatywne.

Mnie też Owsiak jakoś tak mierzi. Jest żywą reklamą nerwicy i jakoś mnie np. odstrasza swoim zachowaniem, takie szaleństwo, no nie wiem, jakoś nie podoba mi sie to. Sama idea oczywiście, jak każda akcja pomocy, jest na pewno potrzebna, ale oprawa i ludzie, ktorzy w telewizji w kazdym wejsciu antenowym naśladują Owsiaka sposobem mowienia i zachowania, nie przemawia to do mnie.

[śliweńka]

moim zdaniem komornik tylko zaciera ręcę bo będzie miał co zabierać w szpitalu

[allicjaa]

Zawsze wspierałam WOŚP i nawet raz brałam udziałam w całej tej imprezie. Byłam wolontariuszką. Jednak już tego nie powtórzyłam. Zobaczyłam jak było, przysłużylam się jak mogłam. Ale to nie w moim stylu wydzierać pieniadzę od ludzi, bo tak w większości to wyglądało Niestety...

[bemolka]

popieram wosp, bo bez tego nasze szpitale byłyby obrazem biedy i nędzy, a tak jest choociaz ciut lepiej

[soulsweeper]

Napisane przez allicjaa

Zawsze wspierałam WOŚP i nawet raz brałam udziałam w całej tej imprezie. Byłam wolontariuszką. Jednak już tego nie powtórzyłam. Zobaczyłam jak było, przysłużylam się jak mogłam. Ale to nie w moim stylu wydzierać pieniadzę od ludzi, bo tak w większości to wyglądało Niestety...

Prawda z tym wydzieraniem. Ja daję RAZ, a później staram się w miarę możliwości unikać służb serduszkowych Na imprezy WOŚPowe nie chodzę, Owsiaka też nie lubię. Ogólnie jest mi to obojętne.

[sweetes_things]

Jestem za takimi akcjami Naprawde Owsiak daje z siebie wszystko co widać..i słychać także :P

[paula78]

Wrzucałam zawsze a teraz wiecej ze względu na córkę,,nie podoba mi sie cala oprawa ,krzyki,hałas itp ale to nie jest najwazniejsze .
domyslam sie ze wielu lekarzy korzysta z tego sprzetu na prywatnych wizytach ale ja od tych "5" zł nie zbiednieje a wiele dzieciaków nie mialoby szans na przezycie bo ich rodziców nie stac na porod w prywatnej klinice,leczenie i rehabilitacje.
no i gdyby nie owsiak tego sprzetu nie kupilby nikt inny ,niestety

wole wrzucic na WOŚP niz dac pijaczkowi pod biedronka ,że niby na chleb.

[Ines1985]

Zawsze w dniu finału orkiestry czuje takie ciepełko w sercu. Nie wnikam w szczegoly akcji i w to ile kasy na co idzie... Oraz w to jak sie kto zachowuje . Bo i tak nie ogladam tego w TV.

Zawsze jednak wrzucam cos do puszek wolontariuszy, nawet po kilka razy.

A cały rozgłos... Nie przeszkadza mi. Tylko dzieki temu rozglosowi na orkiestre co roku ida tak ogromne pieniadze.

I w ogole buzia mi sie usmiecha jak np. wchodze do metra a tam co drugi czlowiek ma gdzies naklejone serduszko .

Na koncert pod palac nie ide bo boje sie tlumu . Chociaz rok temu bylam i przeżyłam . Swiatelko do nieba bylo przepiekne i to też stanowi pewien symbol orkiestry ktory swietnie pokazuje "sile i rozmach" tej akcji. Dzisiaj raczej obejrze swiatelko w TV. Chyba ze razem z TŻ spontanicznie zdecydujemy sie pojechać do centrum.

Chaos panuje w mojej wypowiedzi ale pisalam ja na raty i ciagle mi cos do glowy przychodzilo...

[Lee]

zgadzam sie z Paulą co do tego, ze ja nie zbiednieje od wrzucenia tych kilku zł czy chociażby złotówki, nie umrę, moje zasady jakoś nie ucierpią a jak pomyśli tak więcej ludzi to uzbiera się niezła sumka i nawet gdyby miała iść tylko w jakieś tam części na dobry czyn, to i tak się opłaca

popieram akcje a owsiak wcale mi nie przeszkadza

[mtlk]

ja tez uczestniczylam raz w tej akcji... pare lat temu bylam wolontariuszka obiecalam sobie ze to juz ise nie powtorzy... moje miasteczko liczy sobie ok 40tys ludzi jest to raczej biedna okolica ludzie doslownie uciekaja jak widza kogos podchodzacego z puszka... bylo mi glupio chodzic i prosic o kase bo reakcje bylo naprawde rozne... nie wiem widocznie nie nadaje sie do tego...

w kazdym razie w tym roku pierwszy raz zorganizowano u mnie w miescie koncerty z tej okazji wiec zaraz wybieram sie na rynek zobaczyc co to bedzie szczerze mowiac podchodze do tego dosyc sceptycznie watpie czy to bedzie cos specjalnego- pewnie jakies nasze miejskie zespoly na czele z zbuntowanymi chlopcami ktorzy uwazaja ze naprawde maja talent... hm zobaczymy zycze wszystkim udanego wieczoru

[Juda]

Napisane przez Ines1985

Zawsze w dniu finału orkiestry czuje takie ciepełko w sercu. Nie wnikam w szczegoly akcji i w to ile kasy na co idzie... Oraz w to jak sie kto zachowuje . Bo i tak nie ogladam tego w TV.

Zawsze jednak wrzucam cos do puszek wolontariuszy, nawet po kilka razy.

A cały rozgłos... Nie przeszkadza mi. Tylko dzieki temu rozglosowi na orkiestre co roku ida tak ogromne pieniadze.

I w ogole buzia mi sie usmiecha jak np. wchodze do metra a tam co drugi czlowiek ma gdzies naklejone serduszko .

Na koncert pod palac nie ide bo boje sie tlumu . Chociaz rok temu bylam i przeżyłam . Swiatelko do nieba bylo przepiekne i to też stanowi pewien symbol orkiestry ktory swietnie pokazuje "sile i rozmach" tej akcji. Dzisiaj raczej obejrze swiatelko w TV. Chyba ze razem z TŻ spontanicznie zdecydujemy sie pojechać do centrum.

Chaos panuje w mojej wypowiedzi ale pisalam ja na raty i ciagle mi cos do glowy przychodzilo...

Chaos może trochę ale Ines.. Jak Ty to ładnie napisałaś...
Wyjęłaś mi to z ust

[rolofka]

ja bawiłam się na Rynku w Krakowie. Światełko do nieba było naprawdę prześliczne...

baaaardzo żałowała, że nie mam zbędnych środków na koncie, bo do wylicytowania była koszulka z autografami naszych "Złotek". AAA!!! Jak ją tylkko zobaczyłam to o mało co w histerię nie wpadłam!!!

A potem koncerty...Patrycji MArkowskiej nie podobał mi się.....jak wogóle ona śmiała śpiewać z playbacku.....?!! artystka jedna, grrrr :/

Ale potem była IRA i było cudownie.
Wyskakałam się za wszystkie czasy, zrobiło mi się nawet tak gorąco, że miałam ochotę zdjąć kurtkę, a minus 15 stopni było z pewnością.

Niemniej jednak było fantastycznie!!!

Już nie mogę się doczekać następnego, XV Finału WOŚP

Pozdrowienia dla całego Krakowa!!

[ahgatta]

Cały szum i robienie z tego wielkiego widowiska, krzyki, hasła itp. Wiele osób to drażni. Alep ewnie właśnie dzięki temu akcja odnosi takie sukcesy. Chyba na całym świecie nie ma drugiej takiej.
Ja niestety światełko obejrzałam w tv, choć mieszkam dwa kroki od wrocławskiego rynku choroba położyła mnie na łopatki

[taszkin]

Kwestując, spotkałam się na ulicy z różnymi, nieuzasadnionymi przejawami złych emocji...
Ludzie są negatywnie nastawieni ( coraz większa ich ilosc zmienia z czasem zdanie..na szczęsie) do całej akcji podając różne argumenty, ale sami nic nigdy nie zrobią choc pomysłów w głowie mają tysiące...lepszych oczywiscie.
Moze tak mówią, bo ich dizecko nigdy ni ebyło dizęki WOŚPowi uratowane...nie wiem. Nie potrafię ich zrozumiec, chyba jestem za głupia.
Ale dobrze mi z tym, bo wspieram Orkiestrę od dawna.
Popieram koncerty wielkanocne, woodstock. To częśc całej akcji, która dzięki takim własnie zabawom i imprezom rozprzestrzenia się na cały świat ( coraz więcej koncertów w innych krajach ). Dobrze, ze ich widać. Ludzie często chcą pomóc i nie wiedza jak. Dzięki takiej akcji, gdzie wychodzi sie "do ludzi" a nie czeka az sami przyjdą mozna wiele osiągnąć i pomóc wielu dzieiom.

[taszkin]

Napisane przez (karolinka)

jestem ZA chociaz osobiscie denerwuje mnei ze ludzie ktorzy biora na siebie ciezar prowadzenie sztabow ine robia tego z dobrego serca...;|, kolezanka kolezanki byla pewna ze dostala od jaksi babc cztery 200zlotowe banknoty a w czasie rozrywania puszek miala tylko 1, a co najlepsze wszystkim ubylo cos z puszek bo przed ropzrywaniem kazali im zostawic je w pokoju a wolontariuszy zabrali na poczestunke, a jak wiadomo puskzi sa zalepiane tylko serduszzkami;, i ot przeykre ze sa ludzie ktorzy zeruja an takich akcjach nikt z wolontariusy teog nie zglosil.. a w sumei co mieli powiedziec?
tak wiec popieram wosp ale zeby byl oot w inny sposob organizowane i zbey takie sytuacje nie mogly miec miejsca.

oszusci są wszędzie. Ja się z takim czyms nie spotkałam. Dzieciaki wstają rano, stoją w zimnie i zbierają cały dzien pieniądze, zmęczone oddają zapełnione puszki. Są radosne, ze moga pomagać.
Kiedys chłopiec 10 letni powiedział " nie zarabiam jeszcze pieniędzy więc niewiele moge dac...ale chociaz tak pomoge dzieciom takim jak ja, które pomogły by napewno mnie, gdyby mogły"
Taki włąsnie obraz Orkiestry jest w mojej głowie.
Zawsze, w kazdej społeczności czy w szkole, czy w pracy czy własnie przy kwestowaniu znajdą się oszuści i pazerni.
Na sczęscie orkiestra przybiera coraz większy wymiar, i moze z czasem gdzieś się takie ludki zatracą.

[Lexie]

Ja średnio dobrze wspominam Orkiestrę zeszłoroczną - pojechałam do centrum, bo był koncert Wrzuciłam do puszki to, co chciałam wrzucić, dostałam serduszko, przykleiłam sobie i poszłam dalej.
I okazało się, ze jestem wręcz atakowana przez wolontariuszy, którzy nikomu nie przepuscili - zaczepiali ludzi, podtykali puszki, szli za kimś, gadali... Za nic mając to, ze na Orkiestrę przeznaczyłam jakąś tam kwotę i już. Koniec. Więcej nie dam, a już na pewno nie będę wrzucać kasy do każdej puszki, którą zobaczę na drodze.
Wolałam wrócić do domu.
Nie podobało mi się to ani trochę.
(nie mówię tu o wolontariuszach - dzieciach, ale tych starszych)


Mimo wszystko popieram samą ideę tej akcji. Tylko myślę, że do puszek już wrzucać nie będę. Prędzej zrobię przelew na konto albo coś wylicytuję...

[taszkin]

Zgadzam się. Jak ja kwestowałam, wsrod nas rowniez byli tacy. Narzucali się z puszkami, czego robic nie wolno. Organizatorzy w sztabach zawsze rano pouczają ( przynajmniej powinni ) kwestujących. Są tez wytyczne i regulamin. Ale jak się nie stosują...coz mozna zrobic. Przeciez WOSP nie wychowa tych ludzi. Oni chcą przecież dobrze, chcą jak najwięcej zebrac dla dzieci...ale są tacy, którzy nie chcą dawac kilka razy ani wcale i trzeba to uszanować.

[Ryfka]

Napisane przez taszkin

Kiedys chłopiec 10 letni powiedział " nie zarabiam jeszcze pieniędzy więc niewiele moge dac...ale chociaz tak pomoge dzieciom takim jak ja, które pomogły by napewno mnie, gdyby mogły"

mysle,ze fenomen orkiestry polega wlasnie na tym-chociaz przez jeden dzien w roku ludzie chca pomagac,robic wspolnie cos dobrego.

[taszkin]

Napisane przez katarzyna_czapa

Nie chcę wywołać tutaj wywoływać burzy, ale chciałam tylko przedstawić własne zdanie na temat WOŚP. Nie popieram Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Każdego roku 10% pieniędzy zebranych w ramach akcji Jerzego Owsiaka przeznacza się m.in. na wynagrodzenia, utrzymanie biura, samochody oraz organizowanie Przystanku Woodstock. Z tego wynika, że co dziesiąta złotówka dawana w styczniu Orkiestrze idzie na cele, których ja nie akceptuję...
Sama transmisja telewizyjna kosztuje TVP kilka milionów złotych. Telewizja publiczna lansuje całą imprezę "za darmo", czyli za pieniądze podatników. Do kosztów transmisji trzeba doliczyć organizację imprez w dziesiątkach polskich miast za publiczne pieniądze. Potężne sumy wydaje się w ciągu roku na plakaty, billboardy, reklamę. Kto policzył, ile kosztują organizowane w drugą niedzielę stycznia koncerty i pokazy sztucznych ogni? Niektórzy podejrzewają, że koszty organizacji Wielkiej Orkiestry mogą przewyższać zebrane fundusze. No ja już się tak daleko nie posuwam...




W cieniu WOŚP przez cały rok z mniejszym medialnym wsparciem działają inne organizacje charytatywne, których pomoc nie jest tak efektowna, ale bywa, że większa.



Nie wątpię w to, że Orkiestra pomogła wielu ludziom, bardzo dobrze. Nie odpowiada mi po prostu styl tej akcji, styl pana Owasiaka ("róbta co chceta"). Preferuje po prostu inny charakter pomocy potrzebującym...

pozdrawiam

Przepraszam Cię, ale musze nawiązac do Twojej wypowiedzi.
Podaj choc jedną organizację, ktora wg Ciebie, jak to powiedziałas działa ciszej a zbiera więcej.
Podaj organizację, która nie przeznacza nic na PR, reklamę, działalność.
Czy jesli jest emitowany w tv film, który Ci się nie podoba równiez uwazasz, ze podatnicy są oszukiwani?
Co zrobiłąs, zeby pomóc? I jak to się ma ilościowo do WOŚPu ( tu nie odpowiadaj mnie..odpowiedz sama sobie)

wielu ludzi lepiej wie na co idą pieniądze, wszędzie widzi oszustwo, podejrzewa o wszystko co złe. Nie wiem z czego to wynika...moze z tego, ze nie spotkali nikogo kto pomaga bezintresownie. Pozostaje tylko żałowac tych osób i zyczyć im by nigdy nie musieli korzystac z pomocy fundacji wośp, która widac juz niemal w kazdym szpitalu.

[Yoasia 22]

Brałam czynnie udział w WOŚP parę lat temu - zbierałam pieniądze, byłam wolontariuszką.Liczyłam też potem z paroma osobami tę kaskę- to był koszmar - same "żółciaki", potem mi się w nocy śniły. Ale bylo fajnie!

Sama akcja w porządku, jednak przeznaczenie pieniędzy chyba nie do końca właściwe i przemyślane. Nie podoba mi się, że my dajemy pieniądze a później musimy płacić za badania - paranoja jakaś!!!