Wymarzony pierścionek część XIV :)

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

Dziewczyny, to ja z innej bajki trochę.
Nie mogę sobie od 3 dni poradzić ze skórą na ustach, przesuszyły mi się strasznie, mimo że używam nagminnie balsamów ochronnych. Nie pomaga nic, chociaż ciągle smaruję. Usta mam suche, spierzchnięte i mam wrażenie, że mi zaraz skóra zejdzie. Miałyście tak kiedyś? Jak sobie pomóc?

Ja tak czasem mam, złuszczam sobie wtedy naskórek z ust szczoteczką do zębów delikatnie podczas mycia zębów (może to nie za mądre, ale działa) i smaruję wazeliną grubo. Wazelina dla mnie jest najlepsza na spierzchnięte usta

[dorinka30]

Temat narkotyków jakoś mnie nie szczególnie zajmuje....zwłaszcza w kontekście - haha a ja mam to gdzieś, że narkotyki są nielegalne i lubię sobie poużywać.... Tak to odczytuję Poemi, poza tym czy propagowanie narkotyków nie jest czasem wbrew zasadom forum?, bo ja z Twoich postów taką propagandę odczytuję

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

Temat narkotyków jakoś mnie nie szczególnie zajmuje....zwłaszcza w kontekście - haha a ja mam to gdzieś, że narkotyki są nielegalne i lubię sobie poużywać.... Tak to odczytuję Poemi, poza tym czy propagowanie narkotyków nie jest czasem wbrew zasadom forum?, bo ja z Twoich postów taką propagandę odczytuję

W którym miejscu?

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Temat narkotyków jakoś mnie nie szczególnie zajmuje....zwłaszcza w kontekście - haha a ja mam to gdzieś, że narkotyki są nielegalne i lubię sobie poużywać.... Tak to odczytuję Poemi, poza tym czy propagowanie narkotyków nie jest czasem wbrew zasadom forum?, bo ja z Twoich postów taką propagandę odczytuję

Mi tez to tak wygląda. Nie udawajmy że ćpanie jest tak normalne jak jedzenie bułki z dżemem na śniadanie.

[hania811]

Też z chęcią się dowiem jaki polecacie specyfik na popękane usta

U mnie to notoryczne. Aktualnie tak że aż cieknie mi krew. Przez zatkany nos oddycham ustami i to są efekty.

Używam balsamów, tlustych kremów, nakładam miód.

Patent ze szczoteczką stosuję, ale po to by zaczerwienić usta- wtedy wystarczy błyszczyk a usta mam jak malinki

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Poemi z Twoich postów- może nie doslownie - ale wynika iż:
narkotyki są OK tylko trzeba je umieć brać, a jedynym ich zagrożeniem jest to że są nielegalne.

[dorinka30]

Napisane przez Poemi

Znajomi po leczeniu twierdzą, że narkotyki są dobre, ale nie dla wszystkich. Dla nich nie były. Chyba to prawda (znaczy to, że są dobre, ale nie dla wszystkich) skoro takie coś im wpoili na 3-letnim leczeniu.

..

Napisane przez Poemi

Można pić, można palić. Po prostu pizzeria .



Ja jej niczego nie wytłumaczę bo wyczaiła mnie i dla niej jestem dowodem na to, że amfa nie jest zła.

[quote=Poemi;11355045]Kurczę, na serio nie rozumiem o co chodzi i co ma do tego odpowiedzialność [/quote]

Napisane przez Poemi

Chodzi o to, że to nielegalne? Zawsze o tym zapominam, przypomina mi się tylko w wyjątkowych sytuacjach . Np. jechaliśmy na imprezę, śnig po pas, auto nam szwankuje, a dookoła pełno policji i tekst chłopaka mojej przyjaciółki (uwielbiam go, znajomi twierdzą, że mamy podobne wredne charaktery) "ta, niebiscy a my mamy w aucie tyle holenderki... bajecznie! taaaaa". Dopiero w takich sytuacjach mi się przypomina .

Proszę , przykłady powyżej, jesli dla Ciebie to nie jest propagowanie, zachęcanie i propagowanie postawy -biorę bo lubię to widocznie jesteśmy z dwóch innych światów I żeby nie było, że Cię umoralniam, dla mnie możesz robić co chcesz ale pisac takie rzeczy na forum to chyba nie dokońca ok Chociażby dla takich 18-latek które opisujesz...

[Poemi]

Napisane przez hania811

Poemi z Twoich postów- może nie doslownie - ale wynika iż:
narkotyki są OK tylko trzeba je umieć brać, a jedynym ich zagrożeniem jest to że są nielegalne.

Pierwsza rzecz: narkotyki są OK tylko trzeba je umieć brać - to nie jest moje zdanie (bo swojego zdania na ten temat nie upubliczniam) tylko to co wynieśli moi znajomi z leczenia w ośrodku monaru.
Druga rzecz: z tą nielegalnością chodzi mi tylko o zioło. W świetle prawa to co jest nielegalne jest narkotykiem. U nas jest nielegalne, w Holandii jest legalne i jest taką używaką jak papierosy. Znajomy pracujący w monarze jest przeciwny legalizacji. Uważa, że legalizacja powiększy rynek twardych narkotyków gdyż otworzy drogę przestępczości. Innych zagrożeń w tym nie widzi. Ja nie mam zdanie na ten temat, ale faktem jest, że niektórzy palą (w moim otoczeniu większość) i po prostu o tym piszę.

[ButterBear]

Dziewczyny, nie ma się chyba co ekscytować.
Ja już od długiego czasu mam wrażenie, że większość postów Poemi ma na celu szokowanie i wzbudzanie sensacji, jej bycie w centrum uwagi.

Fakt, ja też uważam, że nie powinno się w taki sposób pisać o narkotykach na forum, ale na to, co ktoś inny pisze nie mamy raczej wpływu...

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, nie ma się chyba co ekscytować.
Ja już od długiego czasu mam wrażenie, że większość postów Poemi ma na celu szokowanie i wzbudzanie sensacji, jej bycie w centrum uwagi.

Fakt, ja też uważam, że nie powinno się w taki sposób pisać o narkotykach na forum, ale na to, co ktoś inny pisze nie mamy raczej wpływu...

Ja już się poekscytowałam i starczy , zgadzam się z Tobą co całej reszty

A najważniejsze jest to, że za 25 minut idę sobie do domku

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

Proszę , przykłady powyżej, jesli dla Ciebie to nie jest propagowanie, zachęcanie i propagowanie postawy -biorę bo lubię to widocznie jesteśmy z dwóch innych światów I żeby nie było, że Cię umoralniam, dla mnie możesz robić co chcesz ale pisac takie rzeczy na forum to chyba nie dokońca ok Chociażby dla takich 18-latek które opisujesz...

1. W takim razie ci z monaru nieźle ludzi wkręcają wmawiając im, że ich leczą

2. Realia pracy w pizzerii. Nic poza tym. Można w znaczeniu "szef nie zabrania".

3. To zdanie mojej koleżanki (która moim zdaniem jest na dni). Nie mówię, że tak jest.

4.5. To jest o trawie. Każdy to zna, każdy wie co ma o tym myśleć. Fakt, nie powinnam tak o tym pisać. Trochę o tym się zapomina gdy nawet na uczelni profesor mówi "a co palicie? e, tytoń... zapalcie sobie trawę i zobaczcie jak to na was wpłynie, może okaże się, że wam pomaga". Już nie będę

[Madlen__18]

Butter: Ad tuszu. Ja się nie zastanawiałam nad nim, bo nie lubię grubych szczoteczek, dla mnie to się równa = sklejonym rzesom.
Nie umiem się takimi posługiwać.

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Ja już się poekscytowałam i starczy , zgadzam się z Tobą co całej reszty

A najważniejsze jest to, że za 25 minut idę sobie do domku

To faktycznie super... tym bardziej w kontekście tego, że ja będę w domu ok. 2 w nocy..bo zaraz po pracy wyjeżdżam do Krakowa służbowo

Napisane przez Madlen__18

Butter: Ad tuszu. Ja się nie zastanawiałam nad nim, bo nie lubię grubych szczoteczek, dla mnie to się równa = sklejonym rzesom.
Nie umiem się takimi posługiwać.

Dzięki Madlen, czyli chyba nie warto... te duże szczoty,to faktycznie makabra ...

[hania811]

Napisane przez Poemi

Pierwsza rzecz: narkotyki są OK tylko trzeba je umieć brać - to nie jest moje zdanie (bo swojego zdania na ten temat nie upubliczniam) tylko to co wynieśli moi znajomi z leczenia w ośrodku monaru.
Druga rzecz: z tą nielegalnością chodzi mi tylko o zioło. W świetle prawa to co jest nielegalne jest narkotykiem. U nas jest nielegalne, w Holandii jest legalne i jest taką używaką jak papierosy. Znajomy pracujący w monarze jest przeciwny legalizacji. Uważa, że legalizacja powiększy rynek twardych narkotyków gdyż otworzy drogę przestępczości. Innych zagrożeń w tym nie widzi. Ja nie mam zdanie na ten temat, ale faktem jest, że niektórzy palą (w moim otoczeniu większość) i po prostu o tym piszę.

Napisane przez Poemi

1. W takim razie ci z monaru nieźle ludzi wkręcają wmawiając im, że ich leczą

2. Realia pracy w pizzerii. Nic poza tym. Można w znaczeniu "szef nie zabrania".

3. To zdanie mojej koleżanki (która moim zdaniem jest na dni). Nie mówię, że tak jest.

4.5. To jest o trawie. Każdy to zna, każdy wie co ma o tym myśleć. Fakt, nie powinnam tak o tym pisać. Trochę o tym się zapomina gdy nawet na uczelni profesor mówi "a co palicie? e, tytoń... zapalcie sobie trawę i zobaczcie jak to na was wpłynie, może okaże się, że wam pomaga". Już nie będę

Sposób w jaki piszesz jest mylny w takim razie- bo ja odnoszę wrażenie że właśnie takie jest Twoje zdanie.
Palenie...to, tak jak zdaniem Twojego profesora, wspomagacz dla artystów

Ja mam znajomych którzy palą, sama kiedyś paliłam jak smok - ale jakoś nie potrzebuję o tym pisać.

Pracownicy Monaru to zazwyczaj starzy narkomani..także różne bzdury mogą wygadywać

[Poemi]

Napisane przez ButterBear

To faktycznie super... tym bardziej w kontekście tego, że ja będę w domu ok. 2 w nocy..bo zaraz po pracy wyjeżdżam do Krakowa służbowo

No to może pocieszy Cię to, że ja idę na 2 zmianę i teoretycznie kończę o 24:30. Bo mnie pociesza gdy wiem, że np. moja przyjaciółka siedzi w pracy (dzisiaj zadzwoniła i powiedziała, że nie pracuje, ale obiecała, że zarwie nocką bo ma kilka rzeczy do zrobienia w mieszkaniu) .

Ps.
Kupię tamte buty! Do moich pończoszek wszystko fajnie wygląda. One też będą

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

To faktycznie super... tym bardziej w kontekście tego, że ja będę w domu ok. 2 w nocy..bo zaraz po pracy wyjeżdżam do Krakowa służbowo


Dzięki Madlen, czyli chyba nie warto... te duże szczoty,to faktycznie makabra ...

O rany, a kto i po co jeździ do Krakowa w takich godzinach popołudniowo-wieczornych służbowo
No dobra, nie dopytuję, tak mnie tylko zaciekawiło to

Miłego wieczoru dziewczyny

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Sposób w jaki piszesz jest mylny w takim razie- bo ja odnoszę wrażenie że właśnie takie jest Twoje zdanie.
Palenie...to, tak jak zdaniem Twojego profesora, wspomagacz dla artystów

Ja mam znajomych którzy palą, sama kiedyś paliłam jak smok - ale jakoś nie potrzebuję o tym pisać.

Pracownicy Monaru to zazwyczaj starzy narkomani..także różne bzdury mogą wygadywać

Może i starzy narkomani, ale ja podejrzewam, że jesli na prawdę gadają takie rzeczy, to to bardziej na zasadzie gierki... triku... jakby powiedzieli, że narkotyki są złe i ble, to na zasadzie buntu, przekory ludzie by nie chcieli się leczyć...a uświadomienie komuś, że to jest po prostu dla Ciebie niedobre, o coś innego...bo faktycznie, Ci ludzie widzą, że na nich nie podziałały narkotyki najlepiej, skoro znaleźli się na dnie.
Nie wiem, tak podejrzewam...ale podejrzewam też, że znajomi Poemi, są równie rozważni, jak ona i interpretowali sobie słowa trenerów w sposób, który im odpowiadał...

A tak w ogóle, ta dyskusja, to jedna wielka dziecinada...sama nie wiem,po co biorę w niej udział

Dori, w celu nadzorowania prac w jednej z galerii handlowych...a te prace są możliwe do wykonywania dopiero po zamknięciu galerii, jak już nie ma klientów....

[hania811]

Napisane przez ButterBear

A tak w ogóle, ta dyskusja, to jedna wielka dziecinada...sama nie wiem,po co biorę w niej udział

Z nudów

[Poemi]

Napisane przez hania811

Sposób w jaki piszesz jest mylny w takim razie- bo ja odnoszę wrażenie że właśnie takie jest Twoje zdanie.
Palenie...to, tak jak zdaniem Twojego profesora, wspomagacz dla artystów

Ja mam znajomych którzy palą, sama kiedyś paliłam jak smok - ale jakoś nie potrzebuję o tym pisać.

Pracownicy Monaru to zazwyczaj starzy narkomani..także różne bzdury mogą wygadywać

Taaaa, żeby dokładnie załapać sens tego co mówię to trzeba być chyba jednym z moich przyjaciół . Tylko oni nie mają z tym problemu. Ostatnio w czasie dłuższej rozmowy kolega do mnie "ale ja myślałem że ty coś tam coś tam bo powiedziałaś coś tam coś tam" na co ja "powiedziałam coś tam coś tam na inny temat i to wcale nie znaczyło że coś tam coś tam" na co koleżanka do kolegi "tak, ona mówi a swoje myśli, a ty wszystko tak dosłownie przyjmujesz, ucz się lepiej". To były żarty, ale coś w tym jest

Co do pracowników monaru to faktycznie byli narkomani. Bardzo ich podziwiam skoro potrafili przestać brać i powrócić do normalnego życia, a teraz jeszcze pomagają w tym innym.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez ButterBear

Może i starzy narkomani, ale ja podejrzewam, że jesli na prawdę gadają takie rzeczy, to to bardziej na zasadzie gierki... triku... jakby powiedzieli, że narkotyki są złe i ble, to na zasadzie buntu, przekory ludzie by nie chcieli się leczyć...a uświadomienie komuś, że to jest po prostu dla Ciebie niedobre, o coś innego...bo faktycznie, Ci ludzie widzą, że na nich nie podziałały narkotyki najlepiej, skoro znaleźli się na dnie.
Nie wiem, tak podejrzewam...ale podejrzewam też, że znajomi Poemi, są równie rozważni, jak ona i interpretowali sobie słowa trenerów w sposób, który im odpowiadał...

Oj, gwarantuję Ci, że do monaru nie trafiają ludzie którzy nie chcą się leczyć. Żeby tam trafić to trzeba na prawdę chcieć się wyleczyć. A żeby tam pozostać to trzeba chcieć 100 razy bardziej bo nawet za nadprogramową kawę albo łyżeczką cukru można wylecieć. W monarze raczej nie ma miejsca na gierki czy triki, tam się uczy ludzi na czym polega życie.

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Z nudów

Chyba tak...

Chciałam jutro z rana przed pracą skoczyć do fryzjera...i znowu pudło, bo moja fryzjerka jest od 12...a ja ok 12:30 muszę być w pracy!

Umówiłam się dopiero na sobotę...ehhh... ciężkie życie zapracowanej kobiety

[goosia207]

Napisane przez Poemi

. Ostatnio w czasie dłuższej rozmowy kolega do mnie "ale ja myślałem że ty coś tam coś tam bo powiedziałaś coś tam coś tam" na co ja "powiedziałam coś tam coś tam na inny temat i to wcale nie znaczyło że coś tam coś tam" na co koleżanka do kolegi "tak, ona mówi a swoje myśli, a ty wszystko tak dosłownie przyjmujesz, ucz się lepiej". To były żarty, ale coś w tym jest

.

nic nie rozumiem

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Chyba tak...

Chciałam jutro z rana przed pracą skoczyć do fryzjera...i znowu pudło, bo moja fryzjerka jest od 12...a ja ok 12:30 muszę być w pracy!

Umówiłam się dopiero na sobotę...ehhh... ciężkie życie zapracowanej kobiety

Oj tak....mi do fryzjera nigdy nie po drodze...dlatego najczęściej jestem sierściuchem

Sobota już niedługo..dasz radę

[ButterBear]

Napisane przez goosia207

nic nie rozumiem

Napisane przez hania811

Oj tak....mi do fryzjera nigdy nie po drodze...dlatego najczęściej jestem sierściuchem

Sobota już niedługo..dasz radę

No ze mną to w ogóle jest tak, że jak sobie wymyślę, że chcę do fryzjera, to muszę od razu...bo potem się zaczynam zastanawiać, czy aby na pewno, czy może chcę zapuszczać? A może nie pójść, albo jednak iść...ehhhh..masakra... moje niezdecydowanie sięga zenitu czasami

Sobota niedługo? Dziś dopiero poniedziałek
Mam nadzieję, że szybko zleci

EDIT:
Ciągle coś zmieniają na tym wizażu...cały czas... teraz cytaty się zrobiły szare

[hania811]

Napisane przez ButterBear

No ze mną to w ogóle jest tak, że jak sobie wymyślę, że chcę do fryzjera, to muszę od razu...bo potem się zaczynam zastanawiać, czy aby na pewno, czy może chcę zapuszczać? A może nie pójść, albo jednak iść...ehhhh..masakra... moje niezdecydowanie sięga zenitu czasami

Sobota niedługo? Dziś dopiero poniedziałek
Mam nadzieję, że szybko zleci

EDIT:
Ciągle coś zmieniają na tym wizażu...cały czas... teraz cytaty się zrobiły szare

Optymistką trzeba być...sobota tylko za 4 dni...bo w sumie poniedziałek już się kończy.
Szybko minie

Ja zazwyczaj siedząc na fotelu z farba na głowie..biję się z myślami-obcinać -nie obcinać.
Ostatnio nawet powiedziałam "obcinać!" (podczas zmywania farby z głowy)..ale mądra pani Justynka uznała iż "to była decyzja podjęta pod wpływem chwili więc mnie nie obetnie"
Tym sposobem nadal zarastam

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Optymistką trzeba być...sobota tylko za 4 dni...bo w sumie poniedziałek już się kończy.
Szybko minie

Ja zazwyczaj siedząc na fotelu z farba na głowie..biję się z myślami-obcinać -nie obcinać.
Ostatnio nawet powiedziałam "obcinać!" (podczas zmywania farby z głowy)..ale mądra pani Justynka uznała iż "to była decyzja podjęta pod wpływem chwili więc mnie nie obetnie"
Tym sposobem nadal zarastam

Ja z jednej strony lubiłam zawsze mieć długie włosy...ale z drugiej, większość osób mi mówi, że lepiej mi w krótkich...no i sama nie wiem. Ciężka sprawa...

Co do optymizmu, to ja nim zdecydowanie nie grzeszę....wręcz przeciwnie...szklanka zawsze jest w połowie pusta

Lecę Dziewczyny

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Ja z jednej strony lubiłam zawsze mieć długie włosy...ale z drugiej, większość osób mi mówi, że lepiej mi w krótkich...no i sama nie wiem. Ciężka sprawa...

Co do optymizmu, to ja nim zdecydowanie nie grzeszę....wręcz przeciwnie...szklanka zawsze jest w połowie pusta

Lecę Dziewczyny

No to u mnie zawsze "w połowie pełna"

Ja doskonale wiem że najlepiej mi w bobie..klasycznym, niezbyt mocno wycieniowanym, ale uparłam się na te długie i od 2 lat zapuszczam.


Pa..obyś szybko do domku wróciła

[zara_84]

Hej

Ale mi się nowy wizaż nie podoba muszę poszperać w opcjach, może chociaż da się coś zmniejszyć bo masakrycznie wielkie mam to wszystko. A KWC to już mi siękompletnie nie podoba.

Wróciłam dziś wcześniej bo skończyliśmy pierwszą część szkolenia, był nawet test, szczęśliwie napisałam dobrze Ale wyniki nie będą miały wpływu na wynagrodzenie

Napisane przez ButterBear

To faktycznie super... tym bardziej w kontekście tego, że ja będę w domu ok. 2 w nocy..bo zaraz po pracy wyjeżdżam do Krakowa służbowo

Biedna.... Wyślę Ci dobre fluidy z okolicy

Napisane przez ButterBear

No ze mną to w ogóle jest tak, że jak sobie wymyślę, że chcę do fryzjera, to muszę od razu...bo potem się zaczynam zastanawiać, czy aby na pewno, czy może chcę zapuszczać? A może nie pójść, albo jednak iść...ehhhh..masakra... moje niezdecydowanie sięga zenitu czasami

Ja mam to samo... plus nawet jak sie zdecyduje że idę, to nawet telefon mi jakoś nie po drodze Ale ostatnim razem wychodząc od rewelacyjnej pani Moniki wpisałam się na nastepny raz, żeby mieć z głowy przed wyjazdem.

Napisane przez hania811

No to u mnie zawsze "w połowie pełna"

Ja doskonale wiem że najlepiej mi w bobie..klasycznym, niezbyt mocno wycieniowanym, ale uparłam się na te długie i od 2 lat zapuszczam.

Ja też zapuszczam, ale mam dosyć mocno wycieniowane (przez co dużo ładniej się układają). Przez to cieniowanie i podcinanie końcówek od jakichś 1,5-2 lat moje włosy ciągle mają podobną długość

Haniu, Ty masz dziarę?

[hania811]

Napisane przez zara_84

Hej

Ale mi się nowy wizaż nie podoba muszę poszperać w opcjach, może chociaż da się coś zmniejszyć bo masakrycznie wielkie mam to wszystko. A KWC to już mi siękompletnie nie podoba.

Wróciłam dziś wcześniej bo skończyliśmy pierwszą część szkolenia, był nawet test, szczęśliwie napisałam dobrze Ale wyniki nie będą miały wpływu na wynagrodzenie
Haniu, Ty masz dziarę?

Heloo

Ja musiałam zmienić rozdzielczość monitora...tym sposobem wizaż jest OK..ale np. meile muszę przez lupę odczytywać.

Mam dziarę...zrobioną 12 lat temu zupełnie spontanicznie i bez sensu.

[niuniuniau]

Madlen przez Ciebie napaliłam się na tą promocję w Rossmanie i musiałam obejśc się smakiem bo w mojej pipidówie większość fajnych promocji jest tylko na papierze albo dla pracowników sklepu, bo zanim promo wejdzie to już tych produktów nie ma A te tusze to akurat te typy których używam więc byłoby jak nalazł buu

[et-ka]

Napisane przez niuniuniau

Madlen przez Ciebie napaliłam się na tą promocję w Rossmanie i musiałam obejśc się smakiem bo w mojej pipidówie większość fajnych promocji jest tylko na papierze albo dla pracowników sklepu, bo zanim promo wejdzie to już tych produktów nie ma A te tusze to akurat te typy których używam więc byłoby jak nalazł buu

przed świętami też była ta promocja i mama sprawiła mi te tusze na gwiazdkę. miałam dziwne wrażenie, że są już troche przeleżałe.

[zara_84]

Napisane przez hania811

Heloo

Ja musiałam zmienić rozdzielczość monitora...tym sposobem wizaż jest OK..ale np. meile muszę przez lupę odczytywać.

Mam dziarę...zrobioną 12 lat temu zupełnie spontanicznie i bez sensu.

Ja zmniejszyłam powiększenie w przeglądarce i jest trochę lepiej ale dalej nie jest idealnie

Znalazłam właśnie jedno Twoje zdjęcie które wzbudziło moje podejrzenia Podoba mi się, ładna i delikatna. I taka sexy

Cześć Etko