Mamusie lipcowo - sierpniowe 2009! Część II

[Svinecka]

witajcie
a ja mialam dzis straszna noc nie spalam nic a nic dopiero gdzies po 7 rano sie zdrzemnelam. bolal mnie zab przestrasznie, oczywiscie ktory?? osemka gorna lewa
nie daje rady juz z tymi zebami
dzwonilam do dentysty, nie ma go dzis w pracy ale mam zadzwonic jutro z samego rana i jak on to powiedzial "najwyzej ciachniemy tego zeba"
boje sie no ale coz, wole sie pomeczyc potem po wyrwaniu niz nie przesypiac nocy z bolu

ehhh pogoda brzydka

[katarzynka00]

Kurcze, ale ci sie porobiło z tymi ząbkami strasznie mi ciebie szkoda dla mnie nie ma nic gorszego od bólu zeba. Obiecałam sobie podjechać kontrolnie na wizyte z moimi kiełkami, jak tylko będe zmotoryzowana.
A słuchajcie mamusie, słyszała któraś z was jakies przeciwskazania do jedzenia winogron?
Zadzwoniła do mnie kuzynka przed chwilą z takimi moralami, ze ja wyzwałam no wariatka jedna, no!!!
Mówie jej, że pije właśnie soczek marchewkowy jednodniowy a ona że nie można bo przesadzę z B-karotenem chyba( no i fajnie, że od jednego soczku),po czym ostrzega mnie żebym nie jadła ani nie piła soku z buraków bo krew rozrzedzają, a ja jej na to ,że zupkę burakową niedawno z apetytem jadłam i żyję, a przecież kobiety ze złymi wynikami krwi mają zalecony sok z buraczków prawda?
Więc mówie, że w takim razie w domu mam jeszcze winogrona i grejfruty i się zaczęło...Boshheee o co kaman? co to znowu za wymysły.
W necie na szybko nic nie znalazłam.Wiem tylko że mają wysoki wskaźnik glikemiczny i cukrzycy nie powinni ich za dużo jeść bo długotrwale podnoszą poziom cukru.
Kiedyś też kolega mi opowiadał, że jak żona zjadła winogrono to mała kopała niesamowicie w brzuszku.Jaki to ma związek?

[Cassandra 23]

Czesć dziewczyny
Siedze już na wizażu chyba od 9 i tak jakos sie zaczytałam Podczytuje watek mamuś majowo-czerwcowych bo własnie wklejają swoje listy wyprawkowe, zakupowe
Skopiowałam sobie kilka list, napewno sie przydadzą.
Troche jestem w szoku bo te listy są naprawdę długie a ja oprócz kilku ubranek nie mam nic
Musze spisać dokładnie co będzie potrzebne i powolutku brac sie za zakupy. Może TŻ-ta wyciągnę do hurtowni dziecięcej, słyszłam, że wybór jest oszałamiająco duży i ceny przystepne.
Ah i ten nieszczęsny wózek...tyle o nich piszecie a ja jestem coraz bardziej w lesie. Nie wiem co kupimy...

Napisane przez Svinecka

witajcie
a ja mialam dzis straszna noc nie spalam nic a nic dopiero gdzies po 7 rano sie zdrzemnelam. bolal mnie zab przestrasznie, oczywiscie ktory?? osemka gorna lewa
nie daje rady juz z tymi zebami
dzwonilam do dentysty, nie ma go dzis w pracy ale mam zadzwonic jutro z samego rana i jak on to powiedzial "najwyzej ciachniemy tego zeba"
boje sie no ale coz, wole sie pomeczyc potem po wyrwaniu niz nie przesypiac nocy z bolu

Naprawdę Ci szczerze współczuje Ból zęba jest okropny

[p4w]

Napisane przez katarzynka00

Kurcze, ale ci sie porobiło z tymi ząbkami strasznie mi ciebie szkoda dla mnie nie ma nic gorszego od bólu zeba. Obiecałam sobie podjechać kontrolnie na wizyte z moimi kiełkami, jak tylko będe zmotoryzowana.
A słuchajcie mamusie, słyszała któraś z was jakies przeciwskazania do jedzenia winogron?
Zadzwoniła do mnie kuzynka przed chwilą z takimi moralami, ze ja wyzwałam no wariatka jedna, no!!!
Mówie jej, że pije właśnie soczek marchewkowy jednodniowy a ona że nie można bo przesadzę z B-karotenem chyba( no i fajnie, że od jednego soczku),po czym ostrzega mnie żebym nie jadła ani nie piła soku z buraków bo krew rozrzedzają, a ja jej na to ,że zupkę burakową niedawno z apetytem jadłam i żyję, a przecież kobiety ze złymi wynikami krwi mają zalecony sok z buraczków prawda?
Więc mówie, że w takim razie w domu mam jeszcze winogrona i grejfruty i się zaczęło...Boshheee o co kaman? co to znowu za wymysły.
W necie na szybko nic nie znalazłam.Wiem tylko że mają wysoki wskaźnik glikemiczny i cukrzycy nie powinni ich za dużo jeść bo długotrwale podnoszą poziom cukru.
Kiedyś też kolega mi opowiadał, że jak żona zjadła winogrono to mała kopała niesamowicie w brzuszku.Jaki to ma związek?

sposób na kopanie to między innymi słodycze, a jak sama wspomniałaś winogrona mają wysoki indeks glikemiczny - dużo cukru, więc efekt podobny co przy słodyczach

[Svinecka]

Napisane przez katarzynka00

Kurcze, ale ci sie porobiło z tymi ząbkami strasznie mi ciebie szkoda dla mnie nie ma nic gorszego od bólu zeba. Obiecałam sobie podjechać kontrolnie na wizyte z moimi kiełkami, jak tylko będe zmotoryzowana.
A słuchajcie mamusie, słyszała któraś z was jakies przeciwskazania do jedzenia winogron?
Zadzwoniła do mnie kuzynka przed chwilą z takimi moralami, ze ja wyzwałam no wariatka jedna, no!!!
Mówie jej, że pije właśnie soczek marchewkowy jednodniowy a ona że nie można bo przesadzę z B-karotenem chyba( no i fajnie, że od jednego soczku),po czym ostrzega mnie żebym nie jadła ani nie piła soku z buraków bo krew rozrzedzają, a ja jej na to ,że zupkę burakową niedawno z apetytem jadłam i żyję, a przecież kobiety ze złymi wynikami krwi mają zalecony sok z buraczków prawda?
Więc mówie, że w takim razie w domu mam jeszcze winogrona i grejfruty i się zaczęło...Boshheee o co kaman? co to znowu za wymysły.
W necie na szybko nic nie znalazłam.Wiem tylko że mają wysoki wskaźnik glikemiczny i cukrzycy nie powinni ich za dużo jeść bo długotrwale podnoszą poziom cukru.
Kiedyś też kolega mi opowiadał, że jak żona zjadła winogrono to mała kopała niesamowicie w brzuszku.Jaki to ma związek?

nie no Twoja kuzynka wyraznie przesadza
wiadomo, ze nie mozna pic soku z marchwii litrami - a szczegolnie dziecku go podawac dzien w dzien bo zle wplywa na nerki podobno ale bez przesady w normalnych ilosciach nie zaszkodzi

a buraki i winogrona? nie widze zadnych przeciwskazan

jedz poki mozesz bo jak bedziesz karmic piersia to winogrona bedziesz musiala wykluczyc ze swojej diety - tak samo jak cytrusy i wszystkie owoce pestkowe

[skierka1981]

Napisane przez katarzynka00

Kurcze, ale ci sie porobiło z tymi ząbkami strasznie mi ciebie szkoda dla mnie nie ma nic gorszego od bólu zeba. Obiecałam sobie podjechać kontrolnie na wizyte z moimi kiełkami, jak tylko będe zmotoryzowana.
A słuchajcie mamusie, słyszała któraś z was jakies przeciwskazania do jedzenia winogron?
Zadzwoniła do mnie kuzynka przed chwilą z takimi moralami, ze ja wyzwałam no wariatka jedna, no!!!
Mówie jej, że pije właśnie soczek marchewkowy jednodniowy a ona że nie można bo przesadzę z B-karotenem chyba( no i fajnie, że od jednego soczku),po czym ostrzega mnie żebym nie jadła ani nie piła soku z buraków bo krew rozrzedzają, a ja jej na to ,że zupkę burakową niedawno z apetytem jadłam i żyję, a przecież kobiety ze złymi wynikami krwi mają zalecony sok z buraczków prawda?
Więc mówie, że w takim razie w domu mam jeszcze winogrona i grejfruty i się zaczęło...Boshheee o co kaman? co to znowu za wymysły.
W necie na szybko nic nie znalazłam.Wiem tylko że mają wysoki wskaźnik glikemiczny i cukrzycy nie powinni ich za dużo jeść bo długotrwale podnoszą poziom cukru.
Kiedyś też kolega mi opowiadał, że jak żona zjadła winogrono to mała kopała niesamowicie w brzuszku.Jaki to ma związek?

ja myślę, że powinnyśmy jeść to na co mamy ochotę - ja tak mam że mój organizm sam się czegoś domaga (czasem mam ochotę i to dużą na ryby, albo nabiał, serów pleśniowych nie lubię ale jakbym miała ochotę to bym trochę zjadła ). Więc myślę, że nie ma co słuchać czyichś "dobrych rad", tylko słuchać swojego i dzidzi ciałka

[Ania0104]

Napisane przez katarzynka00

uwierz, że i w ***** hotelu dzieją się inne i takie same a nawet gorsze rzeczy...coś wiem o tym

skoro tak twierdzisz ... widzę ze już jesteśmy trzy, które mają do czynienia z hotelem

Napisane przez Miramej

To jest dobry pomysł, żeby porozmawiać i wyjaśnić Mu pewne rzeczy .

no własnie!

[Cassandra 23]

Napisane przez skierka1981

ja myślę, że powinnyśmy jeść to na co mamy ochotę - ja tak mam że mój organizm sam się czegoś domaga (czasem mam ochotę i to dużą na ryby, albo nabiał, serów pleśniowych nie lubię ale jakbym miała ochotę to bym trochę zjadła ). Więc myślę, że nie ma co słuchać czyichś "dobrych rad", tylko słuchać swojego i dzidzi ciałka

Zgadzam sie ze skierką Ja jem wszystko to na co mam ochotę. Nawet czasami napiję się coli czy zjem chipsy choc wiem, że to nie zdrowe Ale jeśli organizm sie tego domaga to dlaczego mam sobie i dziecku odmawiać

[czekoladka21]

Napisane przez katarzynka00

Kurcze, ale ci sie porobiło z tymi ząbkami strasznie mi ciebie szkoda dla mnie nie ma nic gorszego od bólu zeba. Obiecałam sobie podjechać kontrolnie na wizyte z moimi kiełkami, jak tylko będe zmotoryzowana.
A słuchajcie mamusie, słyszała któraś z was jakies przeciwskazania do jedzenia winogron?
Zadzwoniła do mnie kuzynka przed chwilą z takimi moralami, ze ja wyzwałam no wariatka jedna, no!!!
Mówie jej, że pije właśnie soczek marchewkowy jednodniowy a ona że nie można bo przesadzę z B-karotenem chyba( no i fajnie, że od jednego soczku),po czym ostrzega mnie żebym nie jadła ani nie piła soku z buraków bo krew rozrzedzają, a ja jej na to ,że zupkę burakową niedawno z apetytem jadłam i żyję, a przecież kobiety ze złymi wynikami krwi mają zalecony sok z buraczków prawda?
Więc mówie, że w takim razie w domu mam jeszcze winogrona i grejfruty i się zaczęło...Boshheee o co kaman? co to znowu za wymysły.
W necie na szybko nic nie znalazłam.Wiem tylko że mają wysoki wskaźnik glikemiczny i cukrzycy nie powinni ich za dużo jeść bo długotrwale podnoszą poziom cukru.
Kiedyś też kolega mi opowiadał, że jak żona zjadła winogrono to mała kopała niesamowicie w brzuszku.Jaki to ma związek?

pierwsze słysze!!

Napisane przez Svinecka

witajcie
a ja mialam dzis straszna noc nie spalam nic a nic dopiero gdzies po 7 rano sie zdrzemnelam. bolal mnie zab przestrasznie, oczywiscie ktory?? osemka gorna lewa
nie daje rady juz z tymi zebami
dzwonilam do dentysty, nie ma go dzis w pracy ale mam zadzwonic jutro z samego rana i jak on to powiedzial "najwyzej ciachniemy tego zeba"
boje sie no ale coz, wole sie pomeczyc potem po wyrwaniu niz nie przesypiac nocy z bolu

ehhh pogoda brzydka

oj biedna znowu te twoje zęby!!!

Napisane przez skierka1981

ja myślę, że powinnyśmy jeść to na co mamy ochotę - ja tak mam że mój organizm sam się czegoś domaga (czasem mam ochotę i to dużą na ryby, albo nabiał, serów pleśniowych nie lubię ale jakbym miała ochotę to bym trochę zjadła ). Więc myślę, że nie ma co słuchać czyichś "dobrych rad", tylko słuchać swojego i dzidzi ciałka

w pełni się z tobą zgadzam

[Svinecka]

no ja ostatnio zjadlam w jeden dzien dwa razy zupke kuksu ale tak mi sie chcialo, ze myslalam, ze umre jak nie zjem

teraz mam ochote na cole
ale nie mam skad wziac
zreszta i tak mnie boli gardlo na maksa

[p4w]

Napisane przez Cassandra 23

Czesć dziewczyny
Siedze już na wizażu chyba od 9 i tak jakos sie zaczytałam Podczytuje watek mamuś majowo-czerwcowych bo własnie wklejają swoje listy wyprawkowe, zakupowe
Skopiowałam sobie kilka list, napewno sie przydadzą.
Troche jestem w szoku bo te listy są naprawdę długie a ja oprócz kilku ubranek nie mam nic
Musze spisać dokładnie co będzie potrzebne i powolutku brac sie za zakupy. Może TŻ-ta wyciągnę do hurtowni dziecięcej, słyszłam, że wybór jest oszałamiająco duży i ceny przystepne.
Ah i ten nieszczęsny wózek...tyle o nich piszecie a ja jestem coraz bardziej w lesie. Nie wiem co kupimy...

jak TY mówisz, że masz za mało rzeczy to
przerażają mnie te zakupy - tak ich nie cierpię...

Napisane przez Svinecka

nie no Twoja kuzynka wyraznie przesadza
wiadomo, ze nie mozna pic soku z marchwii litrami - a szczegolnie dziecku go podawac dzien w dzien bo zle wplywa na nerki podobno ale bez przesady w normalnych ilosciach nie zaszkodzi

a buraki i winogrona? nie widze zadnych przeciwskazan

jedz poki mozesz bo jak bedziesz karmic piersia to winogrona bedziesz musiala wykluczyc ze swojej diety - tak samo jak cytrusy i wszystkie owoce pestkowe

właśnie słyszałam, ze o czereśniach i wiśniach mogę zapomnieć w tym roku

chyba zamrożę i zjem jak skończę karmić, bo nie przeżyję - uwielbiam wiśnie, czereśnie, porzeczki... aż się rozmarzyłam ...

[czekoladka21]

a wiecie co..........nie poszlam do tego okulisty..........bo od 5 dni oczka mnie juz nie szczypia i doszlam wreszcie co bylo przyczyna!!!
smarowalam skore pod oczami kremem ochronnym z wit.A , wlasnie od 5 dni nie smaruje nim i przeszlo

[Svinecka]

Napisane przez p4w

jak TY mówisz, że masz za mało rzeczy to
przerażają mnie te zakupy - tak ich nie cierpię...



właśnie słyszałam, ze o czereśniach i wiśniach mogę zapomnieć w tym roku

chyba zamrożę i zjem jak skończę karmić, bo nie przeżyję - uwielbiam wiśnie, czereśnie, porzeczki... aż się rozmarzyłam ...

kochana poki nie urodzisz to mozesz korzystac do woli
ja juz nie moge sie doczekac az beda czeresnie - tak mam na nie ochote, ze szok

no a potem jak bede karmic to niestety i akurat sezon letni gdzie wszystkie najpyszniejsze owoce sa dostepne
no ale moze moj synus nie bedzie mial w ogole kolek tak jak moj pierwszy i bede mogla po miesiacu juz jesc wszystko - tak bylo z moim malym, wprowadzalam nowe pokarmy dosc szybko i dobrze na nie reagowal, nie mial kolek itp
z truskawkami tylko wstrzymalam sie na dlugo bo wiadomo moga uczulac

[Ania0104]

Napisane przez Svinecka

witajcie
a ja mialam dzis straszna noc nie spalam nic a nic dopiero gdzies po 7 rano sie zdrzemnelam. bolal mnie zab przestrasznie, oczywiscie ktory?? osemka gorna lewa
nie daje rady juz z tymi zebami
dzwonilam do dentysty, nie ma go dzis w pracy ale mam zadzwonic jutro z samego rana i jak on to powiedzial "najwyzej ciachniemy tego zeba"
boje sie no ale coz, wole sie pomeczyc potem po wyrwaniu niz nie przesypiac nocy z bolu

ehhh pogoda brzydka

nawet nie wiesz jak ja CI współczuje!
Mam nadzieję, ze pan dentysta rozprawi się z tym zębem raz na zawsze!

Napisane przez katarzynka00

A słuchajcie mamusie, słyszała któraś z was jakies przeciwskazania do jedzenia winogron?
Zadzwoniła do mnie kuzynka przed chwilą z takimi moralami, ze ja wyzwałam no wariatka jedna, no!!!
Mówie jej, że pije właśnie soczek marchewkowy jednodniowy a ona że nie można bo przesadzę z B-karotenem chyba( no i fajnie, że od jednego soczku),po czym ostrzega mnie żebym nie jadła ani nie piła soku z buraków bo krew rozrzedzają, a ja jej na to ,że zupkę burakową niedawno z apetytem jadłam i żyję, a przecież kobiety ze złymi wynikami krwi mają zalecony sok z buraczków prawda?
Więc mówie, że w takim razie w domu mam jeszcze winogrona i grejfruty i się zaczęło...Boshheee o co kaman? co to znowu za wymysły.
W necie na szybko nic nie znalazłam.Wiem tylko że mają wysoki wskaźnik glikemiczny i cukrzycy nie powinni ich za dużo jeść bo długotrwale podnoszą poziom cukru.
Kiedyś też kolega mi opowiadał, że jak żona zjadła winogrono to mała kopała niesamowicie w brzuszku.Jaki to ma związek?

... to nam juz nic nie weolno??? No bez przesady!
Tak jak Svnecka napisała - podczas karmienia są przeciwwskazania do jedzenia owoców cytrusowych i winogron ... ale teraz???

Napisane przez Cassandra 23

Czesć dziewczyny
Siedze już na wizażu chyba od 9 i tak jakos sie zaczytałam Podczytuje watek mamuś majowo-czerwcowych bo własnie wklejają swoje listy wyprawkowe, zakupowe
Skopiowałam sobie kilka list, napewno sie przydadzą.
Troche jestem w szoku bo te listy są naprawdę długie a ja oprócz kilku ubranek nie mam nic
Musze spisać dokładnie co będzie potrzebne i powolutku brac sie za zakupy. Może TŻ-ta wyciągnę do hurtowni dziecięcej, słyszłam, że wybór jest oszałamiająco duży i ceny przystepne.
Ah i ten nieszczęsny wózek...tyle o nich piszecie a ja jestem coraz bardziej w lesie. Nie wiem co kupimy...

Naprawdę Ci szczerze współczuje Ból zęba jest okropny

Ja za wyprawke zabiorę sie chyba dopiero na chorobowym teraz nie mogę znaleźć czasu nawet na przecyztanie listy, a co dopiero na kompletowanie tego wszyastkiego

A wózek ... ja już nic nie wiem ...

[Cassandra 23]

Napisane przez p4w

jak TY mówisz, że masz za mało rzeczy to
przerażają mnie te zakupy - tak ich nie cierpię...

Wydaje mi sie, że mam ich mało Tak jak pisałam, są to same ciuszki a gdzie łóżeczko, pościel, wózek, kocyki, kosmetyki, akcesoria juz nie wspomne o zakupach dla siebie, niezbędnych rzeczach do szpitala.

[skierka1981]

Oświećcie swoją zieloną koleżankę i napiszcie czemu w czasie karmienia nie można jeść pestkowych?? pierwsze słyszę ale to dlatego, że pierwsze bobo i nie mam nikogo kto by mi powiedział o takich sprawach.

[Ania0104]

Napisane przez p4w

właśnie słyszałam, ze o czereśniach i wiśniach mogę zapomnieć w tym roku

chyba zamrożę i zjem jak skończę karmić, bo nie przeżyję - uwielbiam wiśnie, czereśnie, porzeczki... aż się rozmarzyłam ...

wczesne czereśnie już są w czerwcu wiec jeszcze zdązysz
Ja sie już nie mogę doczekać

[p4w]

Napisane przez Svinecka

kochana poki nie urodzisz to mozesz korzystac do woli
ja juz nie moge sie doczekac az beda czeresnie - tak mam na nie ochote, ze szok

no a potem jak bede karmic to niestety i akurat sezon letni gdzie wszystkie najpyszniejsze owoce sa dostepne
no ale moze moj synus nie bedzie mial w ogole kolek tak jak moj pierwszy i bede mogla po miesiacu juz jesc wszystko - tak bylo z moim malym, wprowadzalam nowe pokarmy dosc szybko i dobrze na nie reagowal, nie mial kolek itp
z truskawkami tylko wstrzymalam sie na dlugo bo wiadomo moga uczulac

wiem, wiem
ale ja mam termin na sam początek lipca, a w czerwcu są tylko truskawki i ew pierwsze czereśnie, ale mało i za 16 zł/kg

a w lipcu i sierpniu kiedy wszyscy będą wcinać czereśnie, a potem wiśnie to chyba język mi ucieknie... nie powiem gdzie

[Ania0104]

Napisane przez Cassandra 23

Wydaje mi sie, że mam ich mało Tak jak pisałam, są to same ciuszki a gdzie łóżeczko, pościel, wózek, kocyki, kosmetyki, akcesoria juz nie wspomne o zakupach dla siebie, niezbędnych rzeczach do szpitala.

az mi sie słabo robi jak to czytam ... kiedy ja to kupie??? Jak ja się muszę nad jedna rzeczą kilka razy zastanowić

[Svinecka]

Napisane przez skierka1981

Oświećcie swoją zieloną koleżankę i napiszcie czemu w czasie karmienia nie można jeść pestkowych?? pierwsze słyszę ale to dlatego, że pierwsze bobo i nie mam nikogo kto by mi powiedział o takich sprawach.

bo dziecko moze miec ostre kolki od owocow pestkowych, cytrusowych rowniez, tak samo od napojow gazowanych i jedzenia smazonego

ogolnie moze miec kolki prawie od wszystkiego dlatego na poczatku wiekszosc rzeczy trzeba wykluczyc ale np po miesiacu mozna stopniowo probowac w malych ilosciach i patrzec jak reaguje dziecko - jesli nie ma kolek to mozna wprowadzac pokarm

moj maly na szczescie nie mial w ogole kolek, po miesiacu np sprobowalam zjesc jeden zabek mandarynki i maly nic, wiec na drugi dzien juz pol zjadlam i tez nic, wiec moglam zaczac jest itp

z kolei mojej kolezanki maly ma juz 4 miesiace a ona nie moze zjesc schabowego bo maly od razu trzy dni kolki

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez p4w

wiem, wiem
ale ja mam termin na sam początek lipca, a w czerwcu są tylko truskawki i ew pierwsze czereśnie, ale mało i za 16 zł/kg

a w lipcu i sierpniu kiedy wszyscy będą wcinać czereśnie, a potem wiśnie to chyba język mi ucieknie... nie powiem gdzie

wiesz co ja dam nawet i 50zl za te czeresnie byleby moc je zjesc
ale nie bede musiala bo TZ rodzice maja na ogrodzie wczesna czeresnie ktora ma piekne wielkie owoce juz w czerwcu

co do rzeczy do kupienia....no troche tego jest, ja na szczescie mam juz lozeczko, posciel i dwa komplety poszewek, jeszcze mam dwa kocyki jeden grubszy i jeden cienszy - wszystko po synku, reszte trzeba bedzie kupic

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

witajcie
a ja mialam dzis straszna noc nie spalam nic a nic dopiero gdzies po 7 rano sie zdrzemnelam. bolal mnie zab przestrasznie, oczywiscie ktory?? osemka gorna lewa
nie daje rady juz z tymi zebami
dzwonilam do dentysty, nie ma go dzis w pracy ale mam zadzwonic jutro z samego rana i jak on to powiedzial "najwyzej ciachniemy tego zeba"
boje sie no ale coz, wole sie pomeczyc potem po wyrwaniu niz nie przesypiac nocy z bolu

ehhh pogoda brzydka

Ale Ty się masz z tymi zębami .

Napisane przez Cassandra 23

Czesć dziewczyny
Siedze już na wizażu chyba od 9 i tak jakos sie zaczytałam Podczytuje watek mamuś majowo-czerwcowych bo własnie wklejają swoje listy wyprawkowe, zakupowe
Skopiowałam sobie kilka list, napewno sie przydadzą.
Troche jestem w szoku bo te listy są naprawdę długie a ja oprócz kilku ubranek nie mam nic
Musze spisać dokładnie co będzie potrzebne i powolutku brac sie za zakupy. Może TŻ-ta wyciągnę do hurtowni dziecięcej, słyszłam, że wybór jest oszałamiająco duży i ceny przystepne.
Ah i ten nieszczęsny wózek...tyle o nich piszecie a ja jestem coraz bardziej w lesie. Nie wiem co kupimy...

Chyba też tam zajrzę, skoro mówisz, że przydatne . Oprócz kilku ubranek powiadasz?

Napisane przez skierka1981

ja myślę, że powinnyśmy jeść to na co mamy ochotę - ja tak mam że mój organizm sam się czegoś domaga (czasem mam ochotę i to dużą na ryby, albo nabiał, serów pleśniowych nie lubię ale jakbym miała ochotę to bym trochę zjadła ). Więc myślę, że nie ma co słuchać czyichś "dobrych rad", tylko słuchać swojego i dzidzi ciałka

A ja myślę, że oprócz jedzenia tego, na co ma się ochotę, trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem, ciąża nie choroba, ale pewne rzeczy stwarzają wtedy po prostu zagrożenie. I dobrze, że nie lubisz serów pleśniowych, bo skoro byś zjadła, gdybyś miała ochotę, mogłabyś zarazić się listerią, co może (nie musi, ale może) powodować powikłania.

Napisane przez Cassandra 23

Zgadzam sie ze skierką Ja jem wszystko to na co mam ochotę. Nawet czasami napiję się coli czy zjem chipsy choc wiem, że to nie zdrowe Ale jeśli organizm sie tego domaga to dlaczego mam sobie i dziecku odmawiać

Ale co innego "niezdrowe" a co innego "stwarzające zagrożenie dla dziecka", prawda?

Napisane przez Svinecka

no ja ostatnio zjadlam w jeden dzien dwa razy zupke kuksu ale tak mi sie chcialo, ze myslalam, ze umre jak nie zjem

teraz mam ochote na cole
ale nie mam skad wziac
zreszta i tak mnie boli gardlo na maksa

A co to jest zupka kuksu?

[katarzynka00]

Napisane przez Ania0104

skoro tak twierdzisz ... widzę ze już jesteśmy trzy, które mają do czynienia z hotelem

tęknie za życiem hotelowym, za ludźmi, za tymi korytarzami, zapleczami i całą resztą z tym związaną... ehhh ale mi sie zebrało na wspominki...

Napisane przez Svinecka

no ja ostatnio zjadlam w jeden dzien dwa razy zupke kuksu ale tak mi sie chcialo, ze myslalam, ze umre jak nie zjem

teraz mam ochote na cole
ale nie mam skad wziac
zreszta i tak mnie boli gardlo na maksa

a ja w końcu ser w ziołach knorra I wcz zazyczyłam sobie zimnej coli na zgagę.Odbiło mi się konkretnie i niby mniej paliło.

Napisane przez skierka1981

Oświećcie swoją zieloną koleżankę i napiszcie czemu w czasie karmienia nie można jeść pestkowych?? pierwsze słyszę ale to dlatego, że pierwsze bobo i nie mam nikogo kto by mi powiedział o takich sprawach.

chyba kolki od tego dzieciatka dostaja mysle ze dite matki karmiacej jeszcze bedziemy poruszac i sugerowac sie radami juz karmiacych

[skierka1981]

Napisane przez czekoladka21

a wiecie co..........nie poszlam do tego okulisty..........bo od 5 dni oczka mnie juz nie szczypia i doszlam wreszcie co bylo przyczyna!!!
smarowalam skore pod oczami kremem ochronnym z wit.A , wlasnie od 5 dni nie smaruje nim i przeszlo

to super że to tylko to i masz problem z głowy - z oczu


ja to muszę się za siebie wziąć, bo nie smaruję buźki na noc a i na dzień nie zawsze, a o balsamie to już zapomniałam jak wygląda muszę troszkę zadbać o ciałko - potem będę żałować. na razie nie mam rozstępów, a wręcz przeciwnie skóra super, tylko na pleckach wysoko i dekolt beznadzieja - takie małe pryszczyki których się pozbyć nie mogę no pocieszające że nie na twarzy


dobra na chwilkę spadam, muszę się przejść do sklepu i na pocztę ten nieszczęsny mandat opłacić męża


Svinecka, dzięki za radę. naprawdę nie wiedziałam, że aż tak trzeba uważać.

[Svinecka]

Napisane przez Miramej

A co to jest zupka kuksu?

no taka zupka ala chinska tylko, ze w takiej miseczce oo taka jak na zdjeciu

[Ania0104]

Napisane przez p4w

wiem, wiem
ale ja mam termin na sam początek lipca, a w czerwcu są tylko truskawki i ew pierwsze czereśnie, ale mało i za 16 zł/kg

a w lipcu i sierpniu kiedy wszyscy będą wcinać czereśnie, a potem wiśnie to chyba język mi ucieknie... nie powiem gdzie

to ja Ci prześle cały koszyk jak chcesz .... ooo będą maiały kawałek drogi - przez calą Polskę

Napisane przez katarzynka00

tęknie za życiem hotelowym, za ludźmi, za tymi korytarzami, zapleczami i całą resztą z tym związaną... ehhh ale mi sie zebrało na wspominki...

a ja w końcu ser w ziołach knorra I wcz zazyczyłam sobie zimnej coli na zgagę.Odbiło mi się konkretnie i niby mniej paliło.

a ciagle nie mogę dostac tego sera w ziołach ... muszę się przejsć do innego sklepu! Też mam na niego ochotę od miesiąca

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

co do rzeczy do kupienia....no troche tego jest, ja na szczescie mam juz lozeczko, posciel i dwa komplety poszewek, jeszcze mam dwa kocyki jeden grubszy i jeden cienszy - wszystko po synku, reszte trzeba bedzie kupic

ja tez juz poczyniłam kroki w kierunku kompletowania.Mam łóżeczko, komplet pościeli, ceratke na materac, frotkowe prześcieradło na gumce, szczoteczkę do czesania włosków, kilka nowiutkich kaftaników, body i śpioszków kilka. Wczoraj przytargałam wór od siory, ale na większe dziecko niż noworodek więc wsadziłam go wysoko i niech czeka.Musze wam fotkę wstawić bo ociągam się z pochawleniem łóżeczka jak smok

[kamilka]

Napisane przez Gizmiatko

hmm ja co prawda galerki nie cieprne ale zastanwia mnie to cos co kiełkuje u ciebie w "wazonie" to jakies zrowotne czy ozdoba ?

Akurat tam widać zborze, chciałam sprawdzić jak długo będzie kiełkować ( żeby na święta ładnie wyglądała, ale chyba zrezygnuję, na rzecz rzeżuchy . Nie jest taka gęsta jak bym chciała, a ziarna posadziłam dość dużo. Oprócz tego posadziłam sobie sałatę, rzodkiewke, pietruszkę i koperek. No i obowiązkowo śmierdziuchy i cynie

[Svinecka]

a ja strasznie lubie makaron z sosem smietanowo-serowym knora w kubku

[truheart]

Napisane przez anusia_82

Dziś spędziłam pierwszą noc z nowa poduchą z motherhood i ....zasnęłam jak tylko przyłożyłam do niej głowę jest bardzo miękka, można kłaść się w różnych pozycjach i jest naprawdę wygodnie jestem zachwycona Tylko Tz nie zbyt zadowolony bo przytulam się do poduszki a nie do niego

Wczoraj zastanawialiśmy się z Tz nad wózkiem (czysto teoretycznie) i mężuś jest z tym żeby na początek kupić tylko głęboki a później wybrać spacerówkę...ja już sama nie wiem bo się zakochałam w bugaboo

Czyli masz takie same odczucia co do tej poduszko co ja
O widzisz o bagaboo mi chodziło jak kiedyś pisałam, że wózek baby ace coś imituje. Właśnie bugaboo podrabiają uff, ulżyło mi, bo mnie to strasznie męczyły, że nie pamiętam.
Tylko nie wiem jak jest w orginale, ale w tym baby ace budka gondoli jest polarowa, co mnie się mało praktyczne wydaje w deszczu.

Napisane przez anusia_82

A ja oglądam na necie oczywiście mutsy urban rider podoba mi się! Potrzebuję duże koła bo będę mieszkać przy lesie więc tam będziemy chodzić na spacerki, wózek musi być terenowy

Jak zobaczyłam te 4 wielkie koła w nim to też się napaliłam, ale chyba jestem nie teges, bo prowadzenie wózka z tylna osia skrętną jakoś mi nie wychodzi

Napisane przez anusia_82

Tak Tż kupił ją w sklepie w Smyku za 130 zł

Na stronie producenta za 109

Napisane przez Gizmiatko

ps wklejam zdjecie mojej nowej fryzurki , juz mialam dosc dlugich włosów i je wczoraj sciełam o czym wposminałam wczoraj takze buźka

Bardzo fajna fryzurka

Napisane przez p4w

już myślałam, że ja jestem taka dziwna i chcę wózek dlatego, ze jest piękny
a nie boisz się, że gondolka będzie za mała?

a ten fotelik Maxi Cosy można zamontować na stelażu od x-landera?

Nie no, gdbyby był tylko piękny, a niefunkcjonalny to bym go nie zwięła
Nie boję się, bo nie odniosłam takiego wrażenia jak na nia patrzyłam, poza tym dzidzia nie będzie tam tańczyć polki tylko leżeć i pewnie w większości spać więc myślę, że będzie ok
Foltelik MC mozna tam zamontowac na adapterach, to była dla mnie jedna z wazneijszych kwestii, bo np. w Bolderach wchodza tylko ichnie foteliki, a ja chciałam jakiś z poządnym atestem po crash testach. Myślimy jeszcze o bazie Isofix, ale kurka...ona kosztuje cos koło 600zł i do następnego fotelika (większego) juz nie będzie pasować, trochę zdzierstwo

Napisane przez p4w

każdy kupuje za tyle ile ma i za tyle ile uważa za stosowne i przyzwoite wydać

wiem, że jak znajdziemy z małżem wózek, który spełni nasze wymagania to damy nawet 3000 zł, bo nie wyobrażam sobie wychodzić codziennie na spacer i się denerwować, ze jak dopłaciłabym te kilka stówek to miałabym TAMTEN wózek

potem będę rozpamiętywać i się zadręczać...

oczywiście idealnie byłoby znaleźć coś fajnego w dobrej cenie, ale na cenę będę patrzeć dopiero na trzecim miejscu
1. wygoda i praktyczność
2. wygląd
3. cena

Zgadzam się

Napisane przez p4w

niech tylko mój spróbuje nie doceniać - już ja mu przypomnę

A czy my jakos wybitnie doceniamy poświęcenia naszym mam w ciaży ?

Napisane przez Ania0104

aidę spac ... TZ mnie tak wkurzył ze szkoda słów!!! Poryczałam sobie, ale wcale mi nie jest lepiej ... on teraz sobie smacznie śpi, a ja wściekła jak ...
Jutro napewno się obudzi iładnie przytuli jak zawsze ... ehhh mam go dośc czasami!

A to dziad jeden, matkę swojego syna do łez doprowadzać
[quote=Karolinak82;1138635 8]Jeśli chodzi o badania to:
- mocz: bałam się bo miałam dużo bakterii ostatnio, ale teraz wszystko jest porządku
- morfologia: Leukocyty 11,3 tys/l norma: 3,8 -10 - za wysoko
Hemoglobina 11,5 g/dl norma: 12 - 16 - za nisko
Hematokryt 32,3 % norma: 37-47 - za nisko
Pozostałe w normie
- glukoza: na czczo: 81 mg/dl norma: 74 - 106
po 50g: 111 mg/dl norma(wyczytana z netu): do 140
Nie będzie diety

Jeśli któraś potrafi zinterpretować moje wyniki które w normie się nie mieszczą to poproszę

A w ogóle to moje odczucia Z glukozą nie było tak źle...wzięłam cytrynę jak podpowiedział gin...i wypiłam z uśmiechem na ustach.Polecam cytrynke
I dostalam w laboratorium kartę stałego klienta na dzień kobiet i mogę sprawdzać swoje wyniki w necie...co za bajer [quote]
Czyli z cytrynka mówisz znośnie bardzo mnie to cieszy co do interpretacji wyników laborat. to niestety nie pomogę..

Napisane przez Svinecka

witajcie
a ja mialam dzis straszna noc nie spalam nic a nic dopiero gdzies po 7 rano sie zdrzemnelam. bolal mnie zab przestrasznie, oczywiscie ktory?? osemka gorna lewa
nie daje rady juz z tymi zebami
dzwonilam do dentysty, nie ma go dzis w pracy ale mam zadzwonic jutro z samego rana i jak on to powiedzial "najwyzej ciachniemy tego zeba"
boje sie no ale coz, wole sie pomeczyc potem po wyrwaniu niz nie przesypiac nocy z bolu

ehhh pogoda brzydka

Oj bidulko....

A u nas dzis słonecznie dla odmiany

[p4w]

Napisane przez skierka1981

Oświećcie swoją zieloną koleżankę i napiszcie czemu w czasie karmienia nie można jeść pestkowych?? pierwsze słyszę ale to dlatego, że pierwsze bobo i nie mam nikogo kto by mi powiedział o takich sprawach.

mogą powodować kolki i bóle brzuszka dzidziusia, bo są ciężko strawne

Napisane przez Svinecka

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------



wiesz co ja dam nawet i 50zl za te czeresnie byleby moc je zjesc
ale nie bede musiala bo TZ rodzice maja na ogrodzie wczesna czeresnie ktora ma piekne wielkie owoce juz w czerwcu

pewnie inaczej będę śpiewać, jak się pojawi "głód czereśniowy"

Napisane przez Ania0104

to ja Ci prześle cały koszyk jak chcesz .... ooo będą maiały kawałek drogi - przez calą Polskę

kochana jesteś ale chyba nie będzie to konieczne