Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV

[Atoska]

Napisane przez kajasia222

Kurka Ty też w Tychach> Gdzie jeżdziłas? W jakich godzinach?? Jakieś haczyki?? Jeju aki ja mam stres. Znasz nazwisko tego egzaminatora?? Gratuluję Ci bardzo serdecznie!!! A co opłacałaś po egzamianie??

tak w Tychach egzaminator: nie wiem nie pamiętam dokładnie jak sie nazywał.. czapla, czaja? nie wiem cos na "CZ".
Jezdzilam głównie po rondach, zabral mnie na parkowanie prostopadle na taki maly parking na obrzezach tychów (tak sie na niego skreca w prawo- nie znam tychow nie wiem gdzie to dokladnie), na skrzyzowaniach takich dosyc prostych, na rondzie z choinką miałam jechanie w prawo (czyli w zasadzie prosto), i tam przed browarem jak jest przerwany pas zieleni to mialam jechac w lewo. Ogolnie nie byly trudne miejsca. Bral mnie tez na takie gdzie wiadomo, ze jest glupio zrobiona linia ciagla i łatwo ją przerwać.

A po egzaminie placilam tam w kasie 70,50zł za prawko no i z pokwitopwaniem wplaty poszlam normalnie do wordowskiego okienka;]

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Atoska

bo oni to do starostwa wysylaja tak?? Bo ja mam prace 10 metrow od starostwa to jakbym poszla tam w poniedziałek i zapytała to mi cos powiedza czy nie?

Wysyłają z WORDu do wydziału komunikacji do starostwa (lub być może urzedu miasta w przypadku miast na prawach powiatu - ale tego nie jestem pewna).
Ja dzwoniłam w poniedziałek (prawie tydzień po zdaniu), to moich dokumentów jeszcze w starostwie nie było.
Długo to trwało zanim te dokumenty wysłali z WORDu do starostwa - to idzie pocztą, nie wiem ile razy w tygodniu wysyłają dokumenty do starostw powiatowych.
Jak masz tak blisko do starostwa to możesz się przejść, ale lepiej może zadzwonić. Wydaje mi się, że do poniedziałku Twoje dokumenty niekoniecznie zdążą dotrzeć do starostwa

[oliwka__]

Ha nic dziwnego że ja zdałam za 5 razem zdawalność w Zielonej Górze wynosi 30% w roku 2008 po prostu super

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez kajasia222

Ja też zdaję w poniedziałek w Tychach, jaks ie ten egzaninator nazywa? Jak wygląda?? Kurka ja jestem przerażona, gdzie jeździłaś??

Ja dzie przed Tobą 16 o 9,30 ;/
Ja też sie martwie ze sie nie uda, na która masz?? Ja na 9,30 ale o której pojade to mam nadzieje ze nie w południe w największy ruch, Tychy są zdradliwe.

No proszę, kolejna osoba zdająca w Tychach się pojawiła, ja też tam zdawałam kilka miesiecy temu .

Jak masz na 9.30 to spokojnie - fajna godzinka .
Ja pierwszy raz miałam na 9.30 - wtedy jeszcze był łączony.
Pierwsza osoba na jazdę z naszej grupy wyjechała po 10.
Ja wtedy nie wyjechałam na miasto.

Drugi egzamin miałam na 9.00, sama jazda.
Na miasto wyjechałam ok. 10.
Ruch umiarkowany, więc spokojnie.

Jazdy miałam w różnych godzinach, przeważnie po południu.
Z tego co zauważyłam, w Tychach największy ruch jest między 14 a 17.30
Więc raczej godziny szczytu Ci nie grożą

[wiewioora1]

Adzipersiku cieszę się że już Ci troszkę lepiej
Dużo wczoraj myślałam o Tobie i wiesz, myślę , że z Ciebie jest zuch - dziewczyna która się nie podda i pokaże że jest super driverem ja w to wierzę i myślę, że Ty też Szacun za to, że się nie poddałaś i zapisałaś na następny egz.
Kurde ja ten Twój wczorajszy egz. to przeżywałam jak nie wiem co... serio
a nawet się nie znamy

[kesly1]

Napisane przez Assiiaa20

Chwale się wszystkim to pochwale się i wam Dziś miałam egzamin praktyczny i zdałam

Gratulacje

Napisane przez bella7

a ja myślałam że tylko ja jestem taka "zdolna"... wstyd się przyznać ale zdałam za 8 razem...

Eee tam Nie ważne, za którym razem zdałaś! Najważniejsze, że się nie poddałaś!! Serdecznie Ci gratuluję


Paati, cyanide sun, lemonka, Shogi
trzymam za Was kciuki BAAAARDZO mocno

[jola2243]

Napisane przez kesly1

Paati, cyanide sun, lemonka, Shogi
[B][I][FONT=Arial Black]trzymam za Was kciuki BAAAARDZO mocno

Przyłączam się do trzymania kciuków i czekamy na dobre wieści

[Dosiak]

adzipersik spoko, nawet gdybyś mi wymieniła konkretne ulice to i tak bym nie wiedziała, o które chodzi, bo kompletnie nie mam pamięci do nazw ulic. Po prostu tak bardzo ogólnie zapytałam, orientacyjnie Nie martw się swoim błędem, na egzaminie jest stres i on w większości jest odpowiedzialny za wszystkie gafy, a Ty jeździć umiesz.

[201608051010]

Napisane przez jola2243

Przyłączam się do trzymania kciuków i czekamy na dobre wieści

ja rowniez
Powodzenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

[aurelka-89]

"Trzynastego wszystko zdarzyć sie może.." od rana się tym pocieszam gdyż dziś nastał ten piękny dzień pierwszego egzaminu najgorszy jest ten śnieg co pada i pada.. Zdaje w Bytomiu o 17.30, lekko się tam już linie zdarły i boje się że przez śnieg plus ciemość nadaję na linie albo w złym miejscu zatrzymam się na skrzyżowaniu.

Dobra koniec biadolenia, ponoć najważniejsza wiara w siebie Wszystkim zdającym wizażanką życzę powodzenia a tym co zdały gratuluje i zazdroszczeeeee Kiedyś dołącze do Was hehe

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez aurelka-89

"Trzynastego wszystko zdarzyć sie może.." od rana się tym pocieszam gdyż dziś nastał ten piękny dzień pierwszego egzaminu najgorszy jest ten śnieg co pada i pada.. Zdaje w Bytomiu o 17.30, lekko się tam już linie zdarły i boje się że przez śnieg plus ciemość nadaję na linie albo w złym miejscu zatrzymam się na skrzyżowaniu.

Życzę powodzenia dzisiaj w czasie egzaminu

[lemonka]

co prawda wolałabym, by był to ten wlasciwy juz egzamin, no ale..
word, 7 rano, sami faceci i ja.. błędów 0.. praktyczny 6 maja, 14sta jak późno...! prawie dwa miesiące..

[Shogi]

Chyba zaczynam się troszkę bać

[Paati89]

Dzieki dziewczyny za kciuki ale niestety

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez lemonka

co prawda wolałabym, by był to ten wlasciwy juz egzamin, no ale..
word, 7 rano, sami faceci i ja.. błędów 0.. praktyczny 6 maja, 14sta jak późno...! prawie dwa miesiące..

gratuluję zdania teorii
praktyka pójdzie tak samo "śpiewająco" w maju

Napisane przez Paati89

Dzieki dziewczyny za kciuki ale niestety

Szkoda że się nie udało
Nie załamuj się, próbuj dalej - na pewno Ci się uda zdać .
Możesz napisać coś więcej, co się stało?

[lemonka]

pati bedzie dobrze, zobaczysz! a teraz nei ma c smutac, zjedz jakas dobra czekolade po ilu kostkach sie usmiechniesz?

dzieki dusia, chcialabym

[wiewioora1]

Paati - szkoda, że sie nie udało, ale nie tym to nastęnym razem
Uszy do góry

[Paati89]

Z jednej strony chce probowac do skutku ale na tych egzaminach mi kompletnie nie idzie... dziisaj bylam naprawde spokojna...zero stresu.. egzaminator od poczatku mnie wyprowadzal z rownowagi. Straszny dupek.
Mialam problemy zeby maske otworzyc a ten do mnie "No to nie wrocy pani pozytywnego wyniku koncowego"... Palant no! Otworzylam oczywiscie... zadawal straszne pytaniajakiego oleju trzeba uzyc, mialam wszystko posprawdzxac czy plyny sa ok... na jazdach nigdy facet mi nie pokazal gdzie sie mierzy poziom oleju i ja glupia powiedzialam,ze w tym wlewie olejuwzial mnie do auta,mowil ze jeszcze jedna szansa inaczej koniec... no to wyciagnelam miarke i dopiero skojarzylam ze tam jest olej to mu powiedziaalm, cos tam mamrotał ale ok... łuk-rewelacja. Natomiast górke oblałamgdzie zawsze mi ona wychodzila,od samego poczatku...stoczylam sie dzisiaj. W ogole nie czulam tego auta,nie slychac bylo nawet jak gazuje;/ sprzeglo prawie puszczalam gaz mocno byl wcisniety wiec na chlopski rozum auto powinnno sie rwać pod górke wiec opuscilam reczny i bylam pewna ze pojade a tu do tylu...druga proba tak samo żałosne ze na tym poległam bo zawsze wychodzilo...
Na koniec egzaminator do mnie" no widzi pani, miałem racje ze pani nie da rady sobie" Gbur

[kesly1]

Napisane przez aurelka-89

"Trzynastego wszystko zdarzyć sie może.." od rana się tym pocieszam gdyż dziś nastał ten piękny dzień pierwszego egzaminu najgorszy jest ten śnieg co pada i pada.. Zdaje w Bytomiu o 17.30, lekko się tam już linie zdarły i boje się że przez śnieg plus ciemość nadaję na linie albo w złym miejscu zatrzymam się na skrzyżowaniu.

Dobra koniec biadolenia, ponoć najważniejsza wiara w siebie Wszystkim zdającym wizażanką życzę powodzenia a tym co zdały gratuluje i zazdroszczeeeee Kiedyś dołącze do Was hehe

Powodzenia na egzaminie, rozpoznaj wroga, i go pokonaj

Napisane przez lemonka

co prawda wolałabym, by był to ten wlasciwy juz egzamin, no ale..
word, 7 rano, sami faceci i ja.. błędów 0.. praktyczny 6 maja, 14sta jak późno...! prawie dwa miesiące..

żałosne, że trzeba tak długo czekać. Co oni sobie myślą?? Ech ...

Napisane przez Paati89

Dzieki dziewczyny za kciuki ale niestety

Kurczę Paati, no wielka szkoda. Troszkę dałaś się zestresować temu palantowi, i być może dlatego oblałaś. Zresztą po takich tekstach egzaminatora, to chyba robocop móglby zdać .. ;]

[Apiska]

Pati ale Gbur Ci się trafił .... Przykro mi!

Dzwoniłąm dziś do Starostwa i nie ma moich papierów jeszcze

[alisza]

Atoska, Oliwka, Assiiaa, magdzialenk@ gratuluje Wam piekniascie!
lemonka a Tobie gratuluje teorii niby to tylko teoriaa, ale to pierwszy krok do prawka

Dziewczyny, dobrze bedzie! Musi i juz!!
Trzymam kciuki nie tylko za dzisiejsze wizazanki ale i za Was wszystkie!

Pati chyba tylko ktos z nerwami ze stali wyszedlby z tej walki zwyciesko kij mu w oko!

[oliwka__]

Paati nie przejmuj się palantem następnym razem na pewno zdasz
A co do wzniesienia to to jest dziwne ja przed 5 egzaminem nie wykupowałam godzin bo wcześniej miałam tydzień egzamin i pojechałam z tż tak o przejechać się dla pewności.
i zastanawia mnie jedno !!! dlaczego nas nie uczą ruszania pod górkę tak jak tż mnie nauczył i z tego co wiem to jest właściwe tylko gazu każą nam dodawać ?? choreeeeeeee !!!!!!! nie wciskajcie gazu tylko lekko popuszczajcie sprzegło bez gazu i jak poczujecie lekki opór na sprzegle wtedy zwolnijcie reczny i napewno pojedziecie do przodu jeśli u was jest wymaganme z gazem to jak poczujecie opór dodajcie minimalnie gazu i będzie git ale ogólnei do tego nie trzeba gazu i ja się dowiedziałam to przed 5 podejściem od tż uczyli was tego tak czy zawsze z gazem??????

Tak jak na 5 egzaminie egzaminator mi się czepił że zadużo sprzegła używam nikt wcześniej mi nie zwrócił uwagi na to!!! ja wiedziałam że coś z tym nie tak ale nikt nie zwracał uwagi więc myślałam że tak też można wiec dziekuję 5 egzaminatorowi bo dzięki niemu juz wiem co i jak i tż że miał cierpliowść i też mnie nauczył i z pewnością jeszcze wiele mnie nauczy :P

I trzymam kciuki z Was żebyście wszystkie pozdawały !!! i wytrwałości życzę i cierpliwości bo to jest z pewnością potrzebne

[alisza]

mnie uczyli z gazem, z tym ze wlasnie popuszczam sprzeglo az czuje ze samochod 'rwie sie do jazdy' ;p i wtedy powoli zwalniam reczny, a gazu minimalnie. Bo boje sie ze moze zgasnac.. ale kiedys pod taka spora gore ruszalam wlasnie z minimalnym gazem i inny pan instruktor powiedzial 'z chlebem troche zeby nie zgas;' wiec nie wiem..

[strawberka]

Paati no co za palant Ci się trafił tragedia...
ja górkę robię tak, że wciskam guziczek na ręcznym (żeby się z nim w kluczowym momencie nie siłować), zwalniam powoli sprzęgło, jak obroty wskakują w okolicę 2 tys. to dodaję gazu i jednocześnie opuszczam dźwignię ręcznego..
lemonko gatuluję bezbłędnej teorii

PS. Dziś siedzę jak na szpilkach bo mój współlokator zdaje tam gdzie ja

[ixi_84]

Napisane przez lemonka

co prawda wolałabym, by był to ten wlasciwy juz egzamin, no ale..
word, 7 rano, sami faceci i ja.. błędów 0.. praktyczny 6 maja, 14sta jak późno...! prawie dwa miesiące..

to sobie lemonka bedziemy razem zdawac ;p 6maja o 14 ;p bedzie razniej )

Paati niczym sie nie przejmuj, nastepnym razem bedzie lepiej, nie przejmuj sie tym bezczelnym egzaminatorem, to jego problem, ze jest takim baranem bedzie dobrze
aurelka-89 3mam kciuki!!

powodzenia dzisiaj!!

[lemonka]

ixi razniej, razniej.. :P

Napisane przez oliwka__

Paati nie przejmuj się palantem następnym razem na pewno zdasz
A co do wzniesienia to to jest dziwne ja przed 5 egzaminem nie wykupowałam godzin bo wcześniej miałam tydzień egzamin i pojechałam z tż tak o przejechać się dla pewności.
i zastanawia mnie jedno !!! dlaczego nas nie uczą ruszania pod górkę tak jak tż mnie nauczył i z tego co wiem to jest właściwe tylko gazu każą nam dodawać ?? choreeeeeeee !!!!!!! nie wciskajcie gazu tylko lekko popuszczajcie sprzegło bez gazu i jak poczujecie lekki opór na sprzegle wtedy zwolnijcie reczny i napewno pojedziecie do przodu jeśli u was jest wymaganme z gazem to jak poczujecie opór dodajcie minimalnie gazu i będzie git ale ogólnei do tego nie trzeba gazu i ja się dowiedziałam to przed 5 podejściem od tż uczyli was tego tak czy zawsze z gazem??????

Tak jak na 5 egzaminie egzaminator mi się czepił że zadużo sprzegła używam nikt wcześniej mi nie zwrócił uwagi na to!!! ja wiedziałam że coś z tym nie tak ale nikt nie zwracał uwagi więc myślałam że tak też można wiec dziekuję 5 egzaminatorowi bo dzięki niemu juz wiem co i jak i tż że miał cierpliowść i też mnie nauczył i z pewnością jeszcze wiele mnie nauczy :P

I trzymam kciuki z Was żebyście wszystkie pozdawały !!! i wytrwałości życzę i cierpliwości bo to jest z pewnością potrzebne

ja jestem nauczona wlasnie tak jak piszesz.. wiec nie ma problemu z ruszniem na wzniesieniu i np. swiatlami gdzie lekko spada autko, wtedy tylko sprzedla delikatnie popuszczam i stoi ;]

[Paati89]

Napisane przez alisza

mnie uczyli z gazem, z tym ze wlasnie popuszczam sprzeglo az czuje ze samochod 'rwie sie do jazdy' ;p i wtedy powoli zwalniam reczny, a gazu minimalnie. Bo boje sie ze moze zgasnac.. ale kiedys pod taka spora gore ruszalam wlasnie z minimalnym gazem i inny pan instruktor powiedzial 'z chlebem troche zeby nie zgas;' wiec nie wiem..

Ja wlasnie tego "rwania do jazdy dzisiaj nie czulam" mimo ze sprzeglo juz praktycznie do konca popuscilam i gazu dawalam;/ strasznie juz wymeczona chyba ta panda byla;/

Napisane przez strawberka

Paati no co za palant Ci się trafił tragedia...
ja górkę robię tak, że wciskam guziczek na ręcznym (żeby się z nim w kluczowym momencie nie siłować), zwalniam powoli sprzęgło, jak obroty wskakują w okolicę 2 tys. to dodaję gazu i jednocześnie opuszczam dźwignię ręcznego

w pandzie nie mam obrotomierzu :P a przynajmniej nie bylo w tych co ja jezdzilam

[Apiska]

Robią tak samo jak i wy, jak się już rwie, to zwalniam ręczny, ciut gazu i heja

[Dosiak]

Paati przykro mi bardzo, że się dzisiaj nie udało a wyznaczyłaś już kolejny termin?

[jola2243]

Napisane przez Paati89

Z jednej strony chce probowac do skutku ale na tych egzaminach mi kompletnie nie idzie... dziisaj bylam naprawde spokojna...zero stresu.. egzaminator od poczatku mnie wyprowadzal z rownowagi. Straszny dupek.
Mialam problemy zeby maske otworzyc a ten do mnie "No to nie wrocy pani pozytywnego wyniku koncowego"... Palant no! Otworzylam oczywiscie... zadawal straszne pytaniajakiego oleju trzeba uzyc, mialam wszystko posprawdzxac czy plyny sa ok... na jazdach nigdy facet mi nie pokazal gdzie sie mierzy poziom oleju i ja glupia powiedzialam,ze w tym wlewie olejuwzial mnie do auta,mowil ze jeszcze jedna szansa inaczej koniec... no to wyciagnelam miarke i dopiero skojarzylam ze tam jest olej to mu powiedziaalm, cos tam mamrotał ale ok... łuk-rewelacja. Natomiast górke oblałamgdzie zawsze mi ona wychodzila,od samego poczatku...stoczylam sie dzisiaj. W ogole nie czulam tego auta,nie slychac bylo nawet jak gazuje;/ sprzeglo prawie puszczalam gaz mocno byl wcisniety wiec na chlopski rozum auto powinnno sie rwać pod górke wiec opuscilam reczny i bylam pewna ze pojade a tu do tylu...druga proba tak samo żałosne ze na tym poległam bo zawsze wychodzilo...
Na koniec egzaminator do mnie" no widzi pani, miałem racje ze pani nie da rady sobie" Gbur

Z tego ci piszesz wynika, ze on sobie postawił cel żeby Cię oblać, podejrzewam, że jakbyś na miasto wyjechała, to tyle by cię ciągał po trudnych skrzyżowaniach aż w końcu udupił by cię na czymś, więc może to i lepiej, że na tej górce poległaś, teraz psychicznie nastawisz się że taki egzaminator też się może trafić i na bank mu się nie dasz!!!