Mamusie lipcowo - sierpniowe 2009! Część II

[Ania0104]

Napisane przez UnholyOne

No już nie, bo chodzi do 11 max, a zazwyczaj ok 10. Więc dupa...
Dzisiaj pójdę z kwiatkiem od Bartusia, a prezent pewnie w poniedziałek. łee

uhmmm ... myśle ze mama się nie obrazi

Napisane przez mariolasl

cashmeree witaj po przerwie!
U mnie dla odmiany buro za oknem- adekwatnie do mojego nastroju.

a co to za bury nastrój???

Napisane przez cashmeree

jestem prawie codziennie ale tylko podczytuje, zaczynamy z małżem remont łazienki i pokoiku dla dzidzi i latania przy tym jest strasznie dużo, niby wszystko już ustalone do łazienki mamy tylko jechać i kupować a tu mój TŻ wyskakuje że zamiast wanny to on chce kabine z hydromasażem i takimi innymi wynalazkami i wszystko do zmiany bo i ustawienie trzeba robić od początku no i budżet przeznaczony na lazienkę się zmienia bo wanna kosztować miała 300zł a kabina prawie 2000zł a do tego moja mega łazienka licząca całe 3.3 m2 nie wiem jak to wszystko pomieści, obawiam się że to jeszcze nie koniec zmian

o matko! To nie zazdroszczę
My też zaczynamy dalsze prace na budowie i mój małż wczoraj stwierdził, ze zamiast gadać z Wami to mogłabym powysyłać zapytania o oferty okien
No i sie zaczynają wybory ... ...

Napisane przez Svinecka

czesc dziewczyny - tak jak przewidywalam, nie spalam cala noc, to bylo straszne, 5 razy gorszy bol niz wczoraj w dzien, nie wiedzialam co mam ze soba zrobic - zaczelo odpuszczac gdzies ok 8 rano wiec udalo mi sie troche przespac do niedawna
narazie nie jest zle, tli mnie ale nie boli tak bardzo - i mam nadzieje, ze juz nie zacznie bo sie wykoncze

o kurcze!!! Co za wstrętna dziura!!!

[skierka1981]

Napisane przez Svinecka

p4w powiedz ile moze mic bolec po wyrwaniu osemki??
i czy to normalne, ze w nocy mnie tak bolalo, ze nie moglam funkcjonowac? ten zab mnie tak nie bolal jak dziura po wyrwaniu

dobrze że chociaż troszkę lepiej mi się wydaje że ten ból to normalne - w końcu to rana. sama piszesz że już tylko tli czyli idzie do lepszego.


ja idę do koleżanki na pogaduszki - mieszka prawie naprzeciwko, a dziś ma dzień wolny od zajęć to ją trochę pomęczę tym bardziej że mąż wraca dopiero jutro miłego dnia mamusie i brzusie

[Malga19]

dziekujeeeee!!!!!!!!!! dziewczyneczki..... : cmok:

ja mam nadzieje ze jeszcze na tym watku dowiecie sie ze bede mama.... kiedys....moze 2-3 miesiace....

[megi b]

Dzień dobry

Napisane przez majka versace

Przy okazji tez się pochwale pierwszym zakupem dla Małego. Nie ukrywam że to body kupiłam ze względu na napis A to wdzianko w misia też wam pokaże bo uważam że jest słodkie

Śliczne a gdzie zakupiłaś?

Napisane przez syla39

Od dwoch dni kluje mnie brzuch, musialam brac nospe I jakos dzidzia ucichla. Zaczynam sie martwic Zajadam slodkie zeby sprowokowac jakes ruchy, nawet pukalam do niej dzisiaj i nic

Nie martw się czasem dzidzia na początku ma takie dni kiedy jest mniej aktywna A nospa i leżakowanie na pewno pomogą na kłucia Też mnie coś tak ostatnio kuło z boku, ale już lepiej.

musicman ja też mam ten sam stanik i jest super. Bardzo wygodny

Idę się szykować na zakupki dla cioci Krysi wpadnę później

[p4w]

Napisane przez Svinecka

p4w powiedz ile moze mic bolec po wyrwaniu osemki??
i czy to normalne, ze w nocy mnie tak bolalo, ze nie moglam funkcjonowac? ten zab mnie tak nie bolal jak dziura po wyrwaniu

trochę może boleć po usunięciu zęba, ale powinnaś czuć wyraźną ulgę i różnicę "przed i po" ekstrakcji

wczoraj miałaś usuwaną ósemkę?
górna czy dolna?

trzeba obejrzeć ranę poekstrakcyjną i w razie potrzeby można założyć leki gojące i odkażające bezpośrednio do zębodołu (żeby nie brać leków doustnie), bo może rana Ci się nadkaziła...

[cashmeree]

Wiecie co tak odbiegając od tematu mam wrażenie ,że nasze wątki będą najliczniejsze na forum nasz drugi wątek zaczął się na początku lutego a już mamy ponad 4700 odpowiedzi i jak Was znam to jeszcze w tym miesiącu zacznie się trzeci więc z moich skromnych obliczeń wynika że rozpakowywanie to bedzie ok 5 wątek i pewnie nie ostatni

[Svinecka]

Napisane przez p4w

trochę może boleć po usunięciu zęba, ale powinnaś czuć wyraźną ulgę i różnicę "przed i po" ekstrakcji

wczoraj miałaś usuwaną ósemkę?
górna czy dolna?

trzeba obejrzeć ranę poekstrakcyjną i w razie potrzeby można założyć leki gojące i odkażające bezpośrednio do zębodołu (żeby nie brać leków doustnie), bo może rana Ci się nadkaziła...

dzieki za odp
wczoraj gorna
juz dzwonilam do dentysty, jade zaraz do niego

bo wiecie co sie okazalo?? czyba odezwala sie gorna piatka, ktora tez jest do kanalowego, od tej strony co byla ta osemka, myslalam, ze mi promieniuje ale powiedzialam mu, ze 6 i 7 nie boli tylko 5 i to tak, ze dotknac jej nie moge - wiec kazal przyjechac bo chyba sie odezwala

najwyzej otwotzy mi ja tez i we wtorek przelecze kanalowo obydwie piatki

trzymajcie kciuki

[czekoladka21]

Napisane przez cashmeree

Wiecie co tak odbiegając od tematu mam wrażenie ,że nasze wątki będą najliczniejsze na forum nasz drugi wątek zaczął się na początku lutego a już mamy ponad 4700 odpowiedzi i jak Was znam to jeszcze w tym miesiącu zacznie się trzeci więc z moich skromnych obliczeń wynika że rozpakowywanie to bedzie ok 5 wątek i pewnie nie ostatni

no jedziemy jak szalone z tym watkiem

Napisane przez Svinecka

dzieki za odp
wczoraj gorna
juz dzwonilam do dentysty, jade zaraz do niego

bo wiecie co sie okazalo?? czyba odezwala sie gorna piatka, ktora tez jest do kanalowego, od tej strony co byla ta osemka, myslalam, ze mi promieniuje ale powiedzialam mu, ze 6 i 7 nie boli tylko 5 i to tak, ze dotknac jej nie moge - wiec kazal przyjechac bo chyba sie odezwala

najwyzej otwotzy mi ja tez i we wtorek przelecze kanalowo obydwie piatki

trzymajcie kciuki

oj ty to masz przeboje z tymi zebami!! trzymam

[mariolasl]

Napisane przez Ania0104

a co to za bury nastrój???

Praca
Odmówiłam wzięcia dodatkowych dyżurów w tym tygodniu i była istna obraza majestatu. Naprawdę nie czuję się na siłach, mam pełny etat i pracuję jak najlepiej potrafię bez taryf ulgowych.
Celowo wzbudzono we mnie poczucie winy, a tego nie znoszę. Wiedziano od dawna o brakach kadrowych, a teraz pojawiły się jeszcze L4 (w sumie się nie dziwię, bo jak można długo pracować z dużą ilością nadgodzin, aby tylko zapchać dziury - to już trwa kilka miesięcy). Spodziewałabym się po moich współpracownicach większego wyczucia i zrozumienia, a nie strzelania fochów. O ile mają zrozumienie i dużo współczucia dla pacjentek, to już dla ciężarnej koleżanki nie - tak jakby moja ciąża była inna niż wszystkie : ja nie mam prawa źle się czuć, czy być po prostu zmęczoną. A tak się właśnie czuję i potrzebuję chociaż 2 dni odpoczynku.
Tyle.
"Góra" pewnie się dowie, że oznajmiłam, iż jeśli będą mnie naciskać, to skończy się L4, bo moje ciało w końcu odmówi posłuszeństwa.

Już mi przechodzi, zadzwoniłam do męża i się wyżaliłam.

[Ania0104]

Napisane przez cashmeree

Wiecie co tak odbiegając od tematu mam wrażenie ,że nasze wątki będą najliczniejsze na forum nasz drugi wątek zaczął się na początku lutego a już mamy ponad 4700 odpowiedzi i jak Was znam to jeszcze w tym miesiącu zacznie się trzeci więc z moich skromnych obliczeń wynika że rozpakowywanie to bedzie ok 5 wątek i pewnie nie ostatni

no mi się wydaje ze już w przyszłym tygodniu ... albo na weekendzie

Napisane przez Svinecka

juz dzwonilam do dentysty, jade zaraz do niego

bo wiecie co sie okazalo?? czyba odezwala sie gorna piatka, ktora tez jest do kanalowego, od tej strony co byla ta osemka, myslalam, ze mi promieniuje ale powiedzialam mu, ze 6 i 7 nie boli tylko 5 i to tak, ze dotknac jej nie moge - wiec kazal przyjechac bo chyba sie odezwala

najwyzej otwotzy mi ja tez i we wtorek przelecze kanalowo obydwie piatki

trzymajcie kciuki

Napisane przez mariolasl

Praca
Odmówiłam wzięcia dodatkowych dyżurów w tym tygodniu i była istna obraza majestatu. Naprawdę nie czuję się na siłach, mam pełny etat i pracuję jak najlepiej potrafię bez taryf ulgowych.
Celowo wzbudzono we mnie poczucie winy, a tego nie znoszę. Wiedziano od dawna o brakach kadrowych, a teraz pojawiły się jeszcze L4 (w sumie się nie dziwię, bo jak można długo pracować z dużą ilością nadgodzin, aby tylko zapchać dziury - to już trwa kilka miesięcy). Spodziewałabym się po moich współpracownicach większego wyczucia i zrozumienia, a nie strzelania fochów. O ile mają zrozumienie i dużo współczucia dla pacjentek, to już dla ciężarnej koleżanki nie - tak jakby moja ciąża była inna niż wszystkie : ja nie mam prawa źle się czuć, czy być po prostu zmęczoną. A tak się właśnie czuję i potrzebuję chociaż 2 dni odpoczynku.
Tyle.
"Góra" pewnie się dowie, że oznajmiłam, iż jeśli będą mnie naciskać, to skończy się L4, bo moje ciało w końcu odmówi posłuszeństwa.

Już mi przechodzi, zadzwoniłam do męża i się wyżaliłam.

No to nie za ciekawie ... kto jak kto ale koleżanki powinny zroumieć że mozesz miec gorsze dni i byc zmęczona!

[Svinecka]

normalnie to jakis obled z tymi zebami - wszystkie akurat w ciazy musza sie naraz odzywac?? ehhh masakra nie wiem za jakie grzechy

dobra jade

[Ania0104]

Napisane przez Svinecka

normalnie to jakis obled z tymi zebami - wszystkie akurat w ciazy musza sie naraz odzywac?? ehhh masakra nie wiem za jakie grzechy

dobra jade

jedz, jedz ... i wracaj z dobrymi nowinami!

[p4w]

Napisane przez Svinecka

normalnie to jakis obled z tymi zebami - wszystkie akurat w ciazy musza sie naraz odzywac?? ehhh masakra nie wiem za jakie grzechy

dobra jade

3maj się - mam nadzieję, że w końcu się skończą Twoje problemy z zebami

[Ania0104]

ehhh dziewczyny, ale mam dzisiaj leeeenia!

Nic mi się nie chce! Oczy mi się kleją i najchętniej poszłabym spać

hmmm moze kawkę sobie strzelę ... z płaskiej łyzeczki pół na pół z mlekiem to duzo nie pomoze - chyba że siła sugestii zadziała

[cashmeree]

Napisane przez mariolasl

Praca
Odmówiłam wzięcia dodatkowych dyżurów w tym tygodniu i była istna obraza majestatu. Naprawdę nie czuję się na siłach, mam pełny etat i pracuję jak najlepiej potrafię bez taryf ulgowych.
Celowo wzbudzono we mnie poczucie winy, a tego nie znoszę. Wiedziano od dawna o brakach kadrowych, a teraz pojawiły się jeszcze L4 (w sumie się nie dziwię, bo jak można długo pracować z dużą ilością nadgodzin, aby tylko zapchać dziury - to już trwa kilka miesięcy). Spodziewałabym się po moich współpracownicach większego wyczucia i zrozumienia, a nie strzelania fochów. O ile mają zrozumienie i dużo współczucia dla pacjentek, to już dla ciężarnej koleżanki nie - tak jakby moja ciąża była inna niż wszystkie : ja nie mam prawa źle się czuć, czy być po prostu zmęczoną. A tak się właśnie czuję i potrzebuję chociaż 2 dni odpoczynku.
Tyle.
"Góra" pewnie się dowie, że oznajmiłam, iż jeśli będą mnie naciskać, to skończy się L4, bo moje ciało w końcu odmówi posłuszeństwa.

Już mi przechodzi, zadzwoniłam do męża i się wyżaliłam.

Współczuję i zarazem podziwiam Cię za to że jesteś w stanie ciągnąć na wysokich obrotach tyle zwłaszcza w twojej profesji ja bym już dawno na L4 poszła przy takim podejściu, i dziwi mnie podejście koleżanek kto jak kto ale one zwłaszcza powinny ci pomagać.

Napisane przez Svinecka

normalnie to jakis obled z tymi zebami - wszystkie akurat w ciazy musza sie naraz odzywac?? ehhh masakra nie wiem za jakie grzechy

dobra jade

żeby wszystko dobrze się skończyło

[eleeri]

Cześć mamuśki

w końcu doczytałam do końca te kilka stron które miałam od wczoraj i nie pamiętam komu miałam co odpisać

chyba zjadam za dużo słodyczy, bo ewidentnie mnie łapie skleroza.
Codziennie jedna mleczna czekolada to niezbędne minimum, cholera to chyba źle

Trzymam kciuki za mamusie mające dzisiaj wizyty
i za zęby Svineckiej
oby 13 piątek okazał się dzisiaj szczęśliwy

u mnie oczywiście też sypie idę zaraz z psem i biorę się za szycie tych nieszczęsnych firanek, bo robię to już trzeci dzień i skończyć nie mogę

Wpadnę później, pa.

[Miramej]

Cześć dziewczyny

Mam do nadrobienia 2 i trochę strony , ale to za chwilę .
Wróciłam od gina, wizyta trwała około 40 minut . Wszystko jest w porządku , serduszko pięknie bije , wyniki mam dobre, ponieważ ostatnio łapią mnie skurcze w łydkach, gin zalecił przyjmowanie magnezu z witaminą B6. Poza tym zaleca jeść dużo "pomidorowego", żeby wzbogacić dietę w potas, też na skurcze. Mówiłam mu o twardnieniu brzucha, mówił, że jeżeli to jest tylko taki wałeczek, jak miałam, to najprawdopodobniej dzidź się wypycha . A jeśli mam bóle, kłucia, które cechują się jakąś regularnością, to łykać no-spę co 8 godzin, przez 2-3 dni, żeby sprawdzić, czy one nie trwają, mimo brania tabletek. A jak pobolewa brzuch, to więcej odpoczywać. Dostałam skierowanie na test obciążenia glukozą 50 mg, mówił, że ważne jest, żeby później nie chodzić, żeby nie spalać tego, bo wynik nie będzie miarodajny. Aha, przytyłam w 5 tygodni 2,85 kg . Pokazywał mi też, gdzie znajduje się obecnie dno mojej macicy.

Mówił, że mogłam trochę zaczekać ze szkołą rodzenia, bo inaczej się ćwiczy oddechy, gdy brzuszek jest większy, no ale już się zapisałam . Ja zacznę w 22 tc, a w szkołach przyjmują od 24 tc, więc 2 tygodnie aż takiej różnicy chyba nie zrobią,co? Mariola mogłabyś się wypowiedzieć, co Ty myślisz na ten temat?

Pozdrawiam i idę nadrabiać .

[p4w]

Napisane przez mariolasl

Praca
Odmówiłam wzięcia dodatkowych dyżurów w tym tygodniu i była istna obraza majestatu. Naprawdę nie czuję się na siłach, mam pełny etat i pracuję jak najlepiej potrafię bez taryf ulgowych.
Celowo wzbudzono we mnie poczucie winy, a tego nie znoszę. Wiedziano od dawna o brakach kadrowych, a teraz pojawiły się jeszcze L4 (w sumie się nie dziwię, bo jak można długo pracować z dużą ilością nadgodzin, aby tylko zapchać dziury - to już trwa kilka miesięcy). Spodziewałabym się po moich współpracownicach większego wyczucia i zrozumienia, a nie strzelania fochów. O ile mają zrozumienie i dużo współczucia dla pacjentek, to już dla ciężarnej koleżanki nie - tak jakby moja ciąża była inna niż wszystkie : ja nie mam prawa źle się czuć, czy być po prostu zmęczoną. A tak się właśnie czuję i potrzebuję chociaż 2 dni odpoczynku.
Tyle.
"Góra" pewnie się dowie, że oznajmiłam, iż jeśli będą mnie naciskać, to skończy się L4, bo moje ciało w końcu odmówi posłuszeństwa.

Już mi przechodzi, zadzwoniłam do męża i się wyżaliłam.

też mam ten problem - staram się, żeby nikt przeze mnie nie miał kłopotu - jak się zobowiązałam to choćbym miała przyjść na czworakach to byłam (bo obiecałam), a teraz to wygląda tak, że nawet mnie nie pytają tylko informują o zmianach w grafiku, bo przecież ja i tak nigdy nie odmawiam
jak teraz zaczęłam się buntować, bo okazało się nikt się ze mną nie liczy- ja nie mogę liczyć na pomoc innych i ich zastępstwo w razie czego - to wszystko zwalili na moje humory ciążowe myślałam, że wyjdę z siebie ze złości i w tym momencie postanowiłam, ze od teraz robię tak, zeby mi było dobrze i zamierzam także po ciąży być konsekwentna i kropka

Tobie też życzę asertywności i siły

Napisane przez Ania0104

ehhh dziewczyny, ale mam dzisiaj leeeenia!

Nic mi się nie chce! Oczy mi się kleją i najchętniej poszłabym spać

hmmm moze kawkę sobie strzelę ... z płaskiej łyzeczki pół na pół z mlekiem to duzo nie pomoze - chyba że siła sugestii zadziała

mi czasem nawet zapach kawy pomaga, więc ja bym sobie zrobiła taką latte z dużym mlekiem

[UnholyOne]

U mnie to nic nowego, ale też mam lenia
A ładne słoneczko swieci i powinnam miec chęci do sprzątania jak to zwykle bywało. Ale chyba się rozbestwiłam i to dlatego...

Właśnie dzwoniłam do taty dowiedziec, co dzisiaj na imieninowa kolację szykują. A więc będzie pieczony łosoś, pałki kurczaka w dwóch spakach - jedne czosnkowe, drugie z papryką. Pieczone ziemniaczki, surówka z pora, ogóreczki, grzybki marynowane i lody na deser.
Przepraszam jak komus narobiłam smaka ale nie mogłam się oprzec, żarłok się ze mnie robi

Svinecka, trzymam kciuki za te Twoje zębole
Mariola, współczuję koleżanek, ale wiem, że miałabym to samo - dlatego od razu poszłam na zwolnienie.
Miramejku, cieszę się, ze wszystko dobrze i przyniosłaś ze soba również pomocne informacje, np. odnośnie twardnienia brzucha, co niektórym z nas się ostatnio zdarzało. A Usg nie miałaś jeszcze? Bo już nie mogę się doczekac, kto tak buszuje u Ciebie

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Mam do nadrobienia 2 i trochę strony , ale to za chwilę .
Wróciłam od gina, wizyta trwała około 40 minut . Wszystko jest w porządku , serduszko pięknie bije , wyniki mam dobre, ponieważ ostatnio łapią mnie skurcze w łydkach, gin zalecił przyjmowanie magnezu z witaminą B6. Poza tym zaleca jeść dużo "pomidorowego", żeby wzbogacić dietę w potas, też na skurcze. Mówiłam mu o twardnieniu brzucha, mówił, że jeżeli to jest tylko taki wałeczek, jak miałam, to najprawdopodobniej dzidź się wypycha . A jeśli mam bóle, kłucia, które cechują się jakąś regularnością, to łykać no-spę co 8 godzin, przez 2-3 dni, żeby sprawdzić, czy one nie trwają, mimo brania tabletek. A jak pobolewa brzuch, to więcej odpoczywać. Dostałam skierowanie na test obciążenia glukozą 50 mg, mówił, że ważne jest, żeby później nie chodzić, żeby nie spalać tego, bo wynik nie będzie miarodajny. Aha, przytyłam w 5 tygodni 2,85 kg . Pokazywał mi też, gdzie znajduje się obecnie dno mojej macicy.

Mówił, że mogłam trochę zaczekać ze szkołą rodzenia, bo inaczej się ćwiczy oddechy, gdy brzuszek jest większy, no ale już się zapisałam . Ja zacznę w 22 tc, a w szkołach przyjmują od 24 tc, więc 2 tygodnie aż takiej różnicy chyba nie zrobią,co? Mariola mogłabyś się wypowiedzieć, co Ty myślisz na ten temat?

Pozdrawiam i idę nadrabiać .

i znowu dobre wiescisuperrrr

[Ania0104]

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Mam do nadrobienia 2 i trochę strony , ale to za chwilę .
Wróciłam od gina, wizyta trwała około 40 minut . Wszystko jest w porządku , serduszko pięknie bije , wyniki mam dobre, ponieważ ostatnio łapią mnie skurcze w łydkach, gin zalecił przyjmowanie magnezu z witaminą B6. Poza tym zaleca jeść dużo "pomidorowego", żeby wzbogacić dietę w potas, też na skurcze. Mówiłam mu o twardnieniu brzucha, mówił, że jeżeli to jest tylko taki wałeczek, jak miałam, to najprawdopodobniej dzidź się wypycha . A jeśli mam bóle, kłucia, które cechują się jakąś regularnością, to łykać no-spę co 8 godzin, przez 2-3 dni, żeby sprawdzić, czy one nie trwają, mimo brania tabletek. A jak pobolewa brzuch, to więcej odpoczywać. Dostałam skierowanie na test obciążenia glukozą 50 mg, mówił, że ważne jest, żeby później nie chodzić, żeby nie spalać tego, bo wynik nie będzie miarodajny. Aha, przytyłam w 5 tygodni 2,85 kg . Pokazywał mi też, gdzie znajduje się obecnie dno mojej macicy.

Mówił, że mogłam trochę zaczekać ze szkołą rodzenia, bo inaczej się ćwiczy oddechy, gdy brzuszek jest większy, no ale już się zapisałam . Ja zacznę w 22 tc, a w szkołach przyjmują od 24 tc, więc 2 tygodnie aż takiej różnicy chyba nie zrobią,co? Mariola mogłabyś się wypowiedzieć, co Ty myślisz na ten temat?

Pozdrawiam i idę nadrabiać .

no a płeć???? Czy ty dzisaij tylko wizytę bez USG miałaś???
Super ze wszystko ok!!! ...

Napisane przez p4w

też mam ten problem - staram się, żeby nikt przeze mnie nie miał kłopotu - jak się zobowiązałam to choćbym miała przyjść na czworakach to byłam (bo obiecałam), a teraz to wygląda tak, że nawet mnie nie pytają tylko informują o zmianach w grafiku, bo przecież ja i tak nigdy nie odmawiam
jak teraz zaczęłam się buntować, bo okazało się nikt się ze mną nie liczy- ja nie mogę liczyć na pomoc innych i ich zastępstwo w razie czego - to wszystko zwalili na moje humory ciążowe myślałam, że wyjdę z siebie ze złości i w tym momencie postanowiłam, ze od teraz robię tak, zeby mi było dobrze i zamierzam także po ciąży być konsekwentna i kropka

Tobie też życzę asertywności i siły

mi czasem nawet zapach kawy pomaga, więc ja bym sobie zrobiła taką latte z dużym mlekiem

wrrrr jak mnie wkurzają takie zachowania w pracy ...
A kawkę już robię

Napisane przez UnholyOne

U mnie to nic nowego, ale też mam lenia
A ładne słoneczko swieci i powinnam miec chęci do sprzątania jak to zwykle bywało. Ale chyba się rozbestwiłam i to dlatego...

Właśnie dzwoniłam do taty dowiedziec, co dzisiaj na imieninowa kolację szykują. A więc będzie pieczony łosoś, pałki kurczaka w dwóch spakach - jedne czosnkowe, drugie z papryką. Pieczone ziemniaczki, surówka z pora, ogóreczki, grzybki marynowane i lody na deser.
Przepraszam jak komus narobiłam smaka ale nie mogłam się oprzec, żarłok się ze mnie robi

.... no nie mogę!!! Ale jesteś koleżanka ...

[cashmeree]

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Mam do nadrobienia 2 i trochę strony , ale to za chwilę .
Wróciłam od gina, wizyta trwała około 40 minut . Wszystko jest w porządku , serduszko pięknie bije , wyniki mam dobre, ponieważ ostatnio łapią mnie skurcze w łydkach, gin zalecił przyjmowanie magnezu z witaminą B6. Poza tym zaleca jeść dużo "pomidorowego", żeby wzbogacić dietę w potas, też na skurcze. Mówiłam mu o twardnieniu brzucha, mówił, że jeżeli to jest tylko taki wałeczek, jak miałam, to najprawdopodobniej dzidź się wypycha . A jeśli mam bóle, kłucia, które cechują się jakąś regularnością, to łykać no-spę co 8 godzin, przez 2-3 dni, żeby sprawdzić, czy one nie trwają, mimo brania tabletek. A jak pobolewa brzuch, to więcej odpoczywać. Dostałam skierowanie na test obciążenia glukozą 50 mg, mówił, że ważne jest, żeby później nie chodzić, żeby nie spalać tego, bo wynik nie będzie miarodajny. Aha, przytyłam w 5 tygodni 2,85 kg . Pokazywał mi też, gdzie znajduje się obecnie dno mojej macicy.

Mówił, że mogłam trochę zaczekać ze szkołą rodzenia, bo inaczej się ćwiczy oddechy, gdy brzuszek jest większy, no ale już się zapisałam . Ja zacznę w 22 tc, a w szkołach przyjmują od 24 tc, więc 2 tygodnie aż takiej różnicy chyba nie zrobią,co? Mariola mogłabyś się wypowiedzieć, co Ty myślisz na ten temat?

Pozdrawiam i idę nadrabiać .

super że wszystko jest ok

Napisane przez p4w

też mam ten problem - staram się, żeby nikt przeze mnie nie miał kłopotu - jak się zobowiązałam to choćbym miała przyjść na czworakach to byłam (bo obiecałam), a teraz to wygląda tak, że nawet mnie nie pytają tylko informują o zmianach w grafiku, bo przecież ja i tak nigdy nie odmawiam
jak teraz zaczęłam się buntować, bo okazało się nikt się ze mną nie liczy- ja nie mogę liczyć na pomoc innych i ich zastępstwo w razie czego - to wszystko zwalili na moje humory ciążowe myślałam, że wyjdę z siebie ze złości i w tym momencie postanowiłam, ze od teraz robię tak, zeby mi było dobrze i zamierzam także po ciąży być konsekwentna i kropka

Tobie też życzę asertywności i siły



mi czasem nawet zapach kawy pomaga, więc ja bym sobie zrobiła taką latte z dużym mlekiem

ja od tygodnia moge pić rozpuszczalna kawkę bo wczesniej na sam zapach miałam mdłości a teraz nadrabiam co do pracy dokładnie tak miałam jak i ty i dlatego poszłam na zwolnienie bo były osoby które nie liczyły się z tym że jestem w ciąży a ja nie miałam zamiaru się denerwowac .

Napisane przez UnholyOne

U mnie to nic nowego, ale też mam lenia
A ładne słoneczko swieci i powinnam miec chęci do sprzątania jak to zwykle bywało. Ale chyba się rozbestwiłam i to dlatego...

Mariola, współczuję koleżanek, ale wiem, że miałabym to samo - dlatego od razu poszłam na zwolnienie.

oh jak ja bym chciała słoneczko a tak też mam lenia na szczęście nawet robienie obiadu mnie dziś ominie bo tż wczoraj zrobił pyszną zupkę jarzynową

A co do tych prac kurcze widze że co raz więcej ma takie "miłe" koleżanki , ja się dziwie takiemu podejściu no przecież wkrótce one mogą znaleźć się na naszym miejscu i pewnie nie chciałyby czuć się tak jak my teraz, zawsze mi się wydawało że między kobietami jest jakaś "solidarność jajników" a tu się okazuje że ludzie stają się coraz bardziej obojętni na odczucia innych zwłaszcza mam tu na myśli młode kobiety które jeszcze nie mają dzieci i w najbliższej przyszłości nie planują bo są zajęte robieniem kariery i za przeproszeniem włażeniem w dupę szefostwu. Ja właśnie dzięki takiej jednej jestem już drugi miesiąc na zwolnieniu choć tęsknie za pracą ale nie chce się w pracy denerwować widokiem krzywych spojrzeń bo muszę usiąść bo mi nie dobrze czy po prostu się zmęczyłam.

[magi77]

Pozdrawiam Was wszystkie. Wpadam tylko na chwilkę żeby się przywitać. Nie będę miała czasu przez weekend żeby coś skrobnąć, robię jutro imieninki i jestem na "etacie " w kuchni Postaram się jakoś nadrobić
To miłego weekendu

[UnholyOne]

Napisane przez Ania0104

.... no nie mogę!!! Ale jesteś koleżanka ...

No wiem, wstręcioch ze mnie, ale musiałam to napisac

Ide się wykapac i przygotowac ciuszki na wieczór.
Mój małż dzisiaj mnie olał. Tzn. wieczorem idzie na jakąs integrację firmową, a ja z małym do rodziców. Kolejna rzecz jaka mnie dzisiaj wkurzyła wrrrrrrrrr

[mariolasl]

Ania0104, cashmeree, p4w, UnholyOne dziękuję za zrozumienie i wsparcie
U mnie sytuacja jest bardziej skomplikowana. Po pierwsze nikt mi nie da zwolnienia na ciążę, to w UK w ogóle nie jest praktykowane (oczywiście, jeśli jest się chorym to tak, ale sama ciąża nie jest wskazaniem do wystawienia L4)zresztą takiego nigdy nie chciałam i nie będzie mi potrzebne (daj Boże!), jeśli nie będą mi pakować extra dyżurów. Po drugie- umowa mi się kończy po skończeniu macierzyńskiego i jeśli pójdę na zwolnienie, to mi jej pewnie nie przedłużą (nie, nie chroni mnie żadne prawo). Nie mogę sobie pozwolić na to, aby nie pracować to raz, a dwa - nie chciałabym szukać nowej pracy w nowym miejscu zamieszkania z takim malutkim dzieckiem na ręku . Tak, że mają prawie 100% pewność, że o ile mnie nie pokręci i będę w stanie chodzić, to nie pójdę na L4

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Mam do nadrobienia 2 i trochę strony , ale to za chwilę .
Wróciłam od gina, wizyta trwała około 40 minut . Wszystko jest w porządku
(...)
Mówił, że mogłam trochę zaczekać ze szkołą rodzenia, bo inaczej się ćwiczy oddechy, gdy brzuszek jest większy, no ale już się zapisałam . Ja zacznę w 22 tc, a w szkołach przyjmują od 24 tc, więc 2 tygodnie aż takiej różnicy chyba nie zrobią,co? Mariola mogłabyś się wypowiedzieć, co Ty myślisz na ten temat?

Pozdrawiam i idę nadrabiać .

Po pierwsze gratuluję
Po drugie myślę, że jeśli się zapisałaś i nikt nie widział problemu w tym, że jesteś "dopiero" w 22 tyg ciąży, więc chyba nie ma problemu Ja przynajmniej takowego nie widzę. 2 tyg to nie jest aż taka ogromna różnica.

[czekoladka21]

Wlasnie Miramej a płeć juz znasz?????

[Miramej]

Przeczytałam

Napisane przez musicman

A tak w ogóle jutro jedziemy na usg i mamy nadzieję poznać wreszcie ( w 24 tc!!!) płeć dzidzi. Musi się udać !

Co do wózków - a co myślicie o kupieniu od razu spacerówki? MOja dzidza urodzi się na początku lipca i nie wiem czy jakaś gondola ją pomieści do wiosny. A zakładam że urodzę duże dziecko, bo mój mąż to spory facet a i ja nie należę do filigranowych. Nie mam pojęcia co z tym wózkiem, jaki ma największą gondolę i czy nie kupić od razu spacerówki .

musicman czekamy na wiadomości po USG . Synek czy córeczka?

Co do kupowania spacerówki od razu - już była tutaj o tym dyskusja i raczej jesteśmy na nie. Spacerówka nie jest cała zabudowana, poza tym wydaje mi się, że dla takiego maluszka na początku gondola jest po prostu wygodniejsza i wyciszona, co przez pierwsze 2-3 miesiące może być dla niego korzystniejsze.

Napisane przez majka versace

Witam.

Wpadłam tylko poinformować że wybralismy imie dla naszego synusia i jednak będzie Adrianek Tak więc dziekuje wszystkim tym które pomagały mi w wyborze bo nie ukrywam że to bardzo pomogło.
(...)
Przy okazji tez się pochwale pierwszym zakupem dla Małego. Nie ukrywam że to body kupiłam ze względu na napis A to wdzianko w misia też wam pokaże bo uważam że jest słodkie

Majka cieszę się, że wybraliście imię, ładne . Zakupy śliczne .

Napisane przez musicman

co do staniuka, ja już skapituloiwałam i kupiłam stanik miękki, bez fiszbin , do karmienia - tylko w nim czuję się ok i zniosę go cały dzień. To jest ten :
http://www.dlabobaska.pl/tufi-biusto...-75-p-952.html

Ostrzegam że nie jest to szczyt seksu ale jeśli nie możesz sobie poradzić , tak jak ja to polecam. Ja kupiłam z myślą że jak nie teraz to i tak przyda się potem do karmienia.

Nawet bym sobie taki kupiła, mniejsza o to, czy to szczyt seksu czy nie, ale ja potrzebuję pod biustem 70-ki, a najlepiej jeszcze o 5 cm mniej, buu...

Napisane przez Ania0104

Super! To ja teraz czekam na relacje z zajęć

Będę pisać .

Napisane przez czekoladka21

ja sie ciesze ze wybralam juz wózek- mam juz z glowy!! mowilam wczoraj tz ze spodobal mi sie wozek i ten czerwony kolor.......nic nie powidzial, ale musze mu pokazac na fotkach....w sumie to sie waham jeszcze miedzy tym czerwonym z wzorkiem, a tym brązem z turkusem......
no a pomaranczowy tez jest fajny

czekoladko, a Ty widziałaś ten wózek na żywo, czy tylko w internecie?

Napisane przez Karolinak82

Właśnie był u mnie Pan Listonosz ...i oto co przyniósł...

Cuda .

Napisane przez syla39

Na sniadanie kanapki z dzemem, od razu deser, ciastka z czekolada i chyba zaczyna sie cos dziac. Poprawie batonem i dzidzia dostanie takiego powera ze nie uspokoi sie do wieczora.

Tylko żeby Cię nie zemdliło .

Napisane przez UnholyOne

No tak, piątek 13-go, czyli musiałam zaliczyc wpadkę.
Mama ma dzisiaj imieniny, zamówiłam krem na Allegro. Był wysłany we wtorek, a niestety nie dotarł. I jak ja teraz pójdę do mamy na uroczystą kolację bez prezentu
łeeeee, ALE JESTEM WKURZONA

UnholyOne, kochana, to nie przez piątek 13-go , tylko przez naszą wspaniałą Pocztę Polską .

Napisane przez skierka1981

no a ja umówiłam się właśnie na wizytę u pani doktor, która prowadziła dwie moje koleżanki - nie mają zastrzeżeń więc zaryzykuję. ta gin przyjmuje na fundusz i mam iść we wtorek na 10.30. czyli dzień później niż miałam wizytę u pana - 24 marca. zobaczymy jak to będzie. i tak musicie trzymać kciuki

I dobrze, może ta będzie Ci odpowiadać, moim zdaniem to bardzo ważne.

Napisane przez mariolasl

Praca
Odmówiłam wzięcia dodatkowych dyżurów w tym tygodniu i była istna obraza majestatu. Naprawdę nie czuję się na siłach, mam pełny etat i pracuję jak najlepiej potrafię bez taryf ulgowych.
Celowo wzbudzono we mnie poczucie winy, a tego nie znoszę. Wiedziano od dawna o brakach kadrowych, a teraz pojawiły się jeszcze L4 (w sumie się nie dziwię, bo jak można długo pracować z dużą ilością nadgodzin, aby tylko zapchać dziury - to już trwa kilka miesięcy). Spodziewałabym się po moich współpracownicach większego wyczucia i zrozumienia, a nie strzelania fochów. O ile mają zrozumienie i dużo współczucia dla pacjentek, to już dla ciężarnej koleżanki nie - tak jakby moja ciąża była inna niż wszystkie : ja nie mam prawa źle się czuć, czy być po prostu zmęczoną. A tak się właśnie czuję i potrzebuję chociaż 2 dni odpoczynku.
Tyle.
"Góra" pewnie się dowie, że oznajmiłam, iż jeśli będą mnie naciskać, to skończy się L4, bo moje ciało w końcu odmówi posłuszeństwa.

Już mi przechodzi, zadzwoniłam do męża i się wyżaliłam.

Mariola nie daj się, teraz przede wszystkim musisz myśleć o Was. Trzymam kciuki, żeby to się poukładało .

Napisane przez UnholyOne

U mnie to nic nowego, ale też mam lenia
A ładne słoneczko swieci i powinnam miec chęci do sprzątania jak to zwykle bywało. Ale chyba się rozbestwiłam i to dlatego...
Właśnie dzwoniłam do taty dowiedziec, co dzisiaj na imieninowa kolację szykują. A więc będzie pieczony łosoś, pałki kurczaka w dwóch spakach - jedne czosnkowe, drugie z papryką. Pieczone ziemniaczki, surówka z pora, ogóreczki, grzybki marynowane i lody na deser.
Przepraszam jak komus narobiłam smaka ale nie mogłam się oprzec, żarłok się ze mnie robi
(...)
Miramejku, cieszę się, ze wszystko dobrze i przyniosłaś ze soba również pomocne informacje, np. odnośnie twardnienia brzucha, co niektórym z nas się ostatnio zdarzało. A Usg nie miałaś jeszcze? Bo już nie mogę się doczekac, kto tak buszuje u Ciebie

Dziękuję .
Dobrze, że niedawno jadłam . UnholyOne ja też nadal mam takiego lenia, że szkoda gadać .
USG będę miała w środę, bo do gina chodzę na NFZ i nie ma tam dobrego sprzętu, więc USG zaliczam prywatnie.

Napisane przez czekoladka21

i znowu dobre wiesci superrrr

Napisane przez Ania0104

no a płeć???? Czy ty dzisaij tylko wizytę bez USG miałaś???
Super ze wszystko ok!!! ...

, dzisiaj tylko wizyta .

[cashmeree]

Napisane przez mariolasl

Ania0104, cashmeree, p4w, UnholyOne dziękuję za zrozumienie i wsparcie
U mnie sytuacja jest bardziej skomplikowana. Po pierwsze nikt mi nie da zwolnienia na ciążę, to w UK w ogóle nie jest praktykowane (oczywiście, jeśli jest się chorym to tak, ale sama ciąża nie jest wskazaniem do wystawienia L4)zresztą takiego nigdy nie chciałam i nie będzie mi potrzebne (daj Boże!), jeśli nie będą mi pakować extra dyżurów. Po drugie- umowa mi się kończy po skończeniu macierzyńskiego i jeśli pójdę na zwolnienie, to mi jej pewnie nie przedłużą (nie, nie chroni mnie żadne prawo). Nie mogę sobie pozwolić na to, aby nie pracować to raz, a dwa - nie chciałabym szukać nowej pracy w nowym miejscu zamieszkania z takim malutkim dzieckiem na ręku . Tak, że mają prawie 100% pewność, że o ile mnie nie pokręci i będę w stanie chodzić, to nie pójdę na L4

jejku to faktycznie masz nie wesoło ale pamiętaj że masz nas i zawsze możesz wyżucić złość nam


edit. idę coś zjeść bo mi w brzuchu burczy

[Miramej]

Napisane przez cashmeree

super że wszystko jest ok

Dziękuję .

Napisane przez magi77

Pozdrawiam Was wszystkie. Wpadam tylko na chwilkę żeby się przywitać. Nie będę miała czasu przez weekend żeby coś skrobnąć, robię jutro imieninki i jestem na "etacie " w kuchni Postaram się jakoś nadrobić
To miłego weekendu

Miłego pichcenia .

Napisane przez UnholyOne

Mój małż dzisiaj mnie olał. Tzn. wieczorem idzie na jakąs integrację firmową, a ja z małym do rodziców. Kolejna rzecz jaka mnie dzisiaj wkurzyła wrrrrrrrrr

Nie denerwować się proszę, bo Antoś będzie zestresowany .

Napisane przez mariolasl

Ania0104, cashmeree, p4w, UnholyOne dziękuję za zrozumienie i wsparcie
U mnie sytuacja jest bardziej skomplikowana. Po pierwsze nikt mi nie da zwolnienia na ciążę, to w UK w ogóle nie jest praktykowane (oczywiście, jeśli jest się chorym to tak, ale sama ciąża nie jest wskazaniem do wystawienia L4)zresztą takiego nigdy nie chciałam i nie będzie mi potrzebne (daj Boże!), jeśli nie będą mi pakować extra dyżurów. Po drugie- umowa mi się kończy po skończeniu macierzyńskiego i jeśli pójdę na zwolnienie, to mi jej pewnie nie przedłużą (nie, nie chroni mnie żadne prawo). Nie mogę sobie pozwolić na to, aby nie pracować to raz, a dwa - nie chciałabym szukać nowej pracy w nowym miejscu zamieszkania z takim malutkim dzieckiem na ręku . Tak, że mają prawie 100% pewność, że o ile mnie nie pokręci i będę w stanie chodzić, to nie pójdę na L4

Po pierwsze gratuluję
Po drugie myślę, że jeśli się zapisałaś i nikt nie widział problemu w tym, że jesteś "dopiero" w 22 tyg ciąży, więc chyba nie ma problemu Ja przynajmniej takowego nie widzę. 2 tyg to nie jest aż taka ogromna różnica.

Dziękuję za opinię fachowca , nie będę się więc przejmować, a potem po prostu będę powtarzała ćwiczenia, oddechy już w domu.
Co do pracy - najbardziej wkurza mnie, że jeżdżą sobie po normalnych, niekombinujących ludziach, którzy oczekują tylko trochę wyrozumiałości .

Napisane przez czekoladka21

Wlasnie Miramej a płeć juz znasz?????

Nie

[Ania0104]

Napisane przez magi77

Pozdrawiam Was wszystkie. Wpadam tylko na chwilkę żeby się przywitać. Nie będę miała czasu przez weekend żeby coś skrobnąć, robię jutro imieninki i jestem na "etacie " w kuchni Postaram się jakoś nadrobić
To miłego weekendu

wiec wszystkiego najlepszego z okazji imieninek no i udanej imprezy!

Napisane przez UnholyOne

No wiem, wstręcioch ze mnie, ale musiałam to napisac

Ide się wykapac i przygotowac ciuszki na wieczór.
Mój małż dzisiaj mnie olał. Tzn. wieczorem idzie na jakąs integrację firmową, a ja z małym do rodziców. Kolejna rzecz jaka mnie dzisiaj wkurzyła wrrrrrrrrr

hmmmm co ze wstręciuch!

Napisane przez mariolasl

Ania0104, cashmeree, p4w, UnholyOne dziękuję za zrozumienie i wsparcie
U mnie sytuacja jest bardziej skomplikowana. Po pierwsze nikt mi nie da zwolnienia na ciążę, to w UK w ogóle nie jest praktykowane (oczywiście, jeśli jest się chorym to tak, ale sama ciąża nie jest wskazaniem do wystawienia L4)zresztą takiego nigdy nie chciałam i nie będzie mi potrzebne (daj Boże!), jeśli nie będą mi pakować extra dyżurów. Po drugie- umowa mi się kończy po skończeniu macierzyńskiego i jeśli pójdę na zwolnienie, to mi jej pewnie nie przedłużą (nie, nie chroni mnie żadne prawo). Nie mogę sobie pozwolić na to, aby nie pracować to raz, a dwa - nie chciałabym szukać nowej pracy w nowym miejscu zamieszkania z takim malutkim dzieckiem na ręku . Tak, że mają prawie 100% pewność, że o ile mnie nie pokręci i będę w stanie chodzić, to nie pójdę na L4

Napisane przez Miramej

Nawet bym sobie taki kupiła, mniejsza o to, czy to szczyt seksu czy nie, ale ja potrzebuję pod biustem 70-ki, a najlepiej jeszcze o 5 cm mniej, buu...

, dzisiaj tylko wizyta .

no ja mam ten sam problem ... a jeszcze koleżanki na wątku dla "Biusciastych..." mi napisały ze powinnam mieć 65 ... i teraz nigdzie nie mogę znaleźć rozmiaru - biust urósł, a pod biustem dalej nic

Napisane przez cashmeree

jejku to faktycznie masz nie wesoło ale pamiętaj że masz nas i zawsze możesz wyżucić złość nam

święte słowa!