e-torebka.pl - torebki w stylu gwiazd na każdą kieszeń.

[Hultaj]

Hej, no mamy, ale czy nie można napisać już, co się uważa?
I napisałam, że nie przeszkadza mi podniesienie cen, małe zastrzeżenie - nie uważam juz, by mieli ceny konkurencyjne, bo mają porównywalne z innymi tego typu źrodłami. Btw 770 na 850 to jest 10%... :P Więc to już nie jest dla mnie takie na każdą kieszeń, bo same widzicie, że przy wcześniejszej polityce decydowalybyście się na więcej, a tak pojawiają się głosy, no i słuszne, że przy ich nowych cenach oplaca się rozglądać po innych sklepach.
A modele mają przyjemne, nie mówię, że nie.

[hania811]

Aga piękne torebki.
Wszystkie podobają mi sie tak samo mocno

Do mnie doszła Lia. Jest super. Wlaśnie o taką mi chodziło - czarną, małą błyszczącą. Na wieczorne wyjścia rewelacja.
Zdjęć nie wklejam bo w sumie dziewczyny dopiero co to zrobiły

[kropka75]

Napisane przez Hultaj

Hej, no mamy, ale czy nie można napisać już, co się uważa?

Można. Wcale nie zabroniłam.

Tylko ceny rosną wszędzie, zwłaszcza dziś, więc osobiście nie rozumiem (jeśli pozwolisz ) Tego oburzenia. Ale oczywiście masz do niego prawo.

[Hultaj]

Tylko wiesz, Aga, trzeba mieć na uwadzę to, że np. jeśli te torebki były na jesieni za 80 zł, to w zeszłym roku ok lata $ stał od 1,20 zł do 1,60 zł. Nie pamiętam dokladnie. Nie mogę być niesprawiedliwa. Ale to ta dyszka więcej do nowego to mnie mierZi nieco i już. :-D

[candace1]

Napisane przez kropka75

Czemu piszemy o Chinach?

A koszty rosną, pracuję w firmie usługowej i niestety już to odczuwamy. Powoli wszystko drożeje. Żeby dostać zlecenie oczywiście trzeba zdjąć koszty własne, np. płace pracowników, ale cen materiałów potrzebnych do produkcji to nie zmniejsza.

Bo uważam, że te torebki (tak jak 99% rzeczy na rynku) są szyte w Chinach...
Sprawdziłam właśnie moją torebkę, żeby się upewnić i nie ma żadnych wszywek, więc to też jest skrajnie dziwne...

To prawda, koszty rosną wszędzie, mają podnieś ZUS i dopiero będzie wesoło.. Natomiast Bank Światowy twierdzi, ze w przyszłym roku będzie już po "kryzysie"...

[Hultaj]

A nad odeslaniem zastanawiam się też o tyle dlatego, że nigdy nie nosiłam niczego, hm, tak mocno inspirowanego :P, niech będzie, np. miu miu VL, zawsze unikałam, hm, tego typu rozwiązań, i zwyczajnie nie wiem, czy przełamię ten schemat, czy też torebusie nie są nabyte na leżenie... Problem w tym, że nie mam na tyle silnej woli, by je odesłać (więc pewnie zostaną), a oryginał kosztuje jedyne 4 tyś. :P I tak go chcę. :P

[agabil1]

Napisane przez Hultaj

Tylko wiesz, Aga, trzeba mieć na uwadzę to, że np. jeśli te torebki były na jesieni za 80 zł, to w zeszłym roku ok lata $ stał od 1,20 zł do 1,60 zł. Nie pamiętam dokladnie. Nie mogę być niesprawiedliwa. Ale to ta dyszka więcej do nowego to mnie mierZi nieco i już. :-D

z tego co pamiętam w okolicy lata dolar stał za ok. 2 zł, najtaniej chyba za 1,80zł i to było przez krótki czas. Dość długo w ok. 2 zł
Mnie też denerwuje to podnoszenie cen z dnia na dzień i to często torebek które i tak sporo podrożały od zeszłego roku czy torebek które są bardzo popularne pewnie gdyby nie ta sztuczka z kodem i rabatami nie kupowałabym tu tyle

[candace1]

Napisane przez agabil1

pewnie gdyby nie ta sztuczka z kodem i rabatami nie kupowałabym tu tyle

Ta sztuczka to jest dla nich darmowa reklama i więcej im się to opłaca niż nam tak naprawdę. Ja jak widać protestuję

[Hultaj]

Ty, masz rację, co ja piszę, to było faktiko koło 2 zetów. 2,30 tak średnio długo wisialo.

[kropka75]

Napisane przez candace1

Bo uważam, że te torebki (tak jak 99% rzeczy na rynku) są szyte w Chinach...
Sprawdziłam właśnie moją torebkę, żeby się upewnić i nie ma żadnych wszywek, więc to też jest skrajnie dziwne...

Ano właśnie... ja też swoją sprawdziłam, ale nic nie znalazłam. Nie zakładałabym jednak, że szyją w Chinach, bez potwierdzenia tej informacji. Pytanie tylko jak to potwierdzić...

Napisane przez candace1

To prawda, koszty rosną wszędzie, mają podnieś ZUS i dopiero będzie wesoło.. Natomiast Bank Światowy twierdzi, ze w przyszłym roku będzie już po "kryzysie"...

A to ci niespodzianka, naprawdę? Mam czelność wątpić.
Nie ma ruchu na rynku, nie ma wyjścia z kryzysu. Jakby zamknęli te pyski i nie kłapali wszem i wobec o kryzysie, ludzie normalnie by żyli, robili zakupy, byłby obrót pieniądza, wpływałaby kasa do budżetu, do ZUS itd. A teraz ludzie kupują mniej, podatków wpływa mniej, bo mniejsze zarobki i redukcja zatrudnienia - ogólna kicha.

Ale oby mieli rację.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez candace1

Ta sztuczka to jest dla nich darmowa reklama i więcej im się to opłaca niż nam tak naprawdę. Ja jak widać protestuję

Zgadzam się, to niezły chwyt jest. Gówniane parę zł, a jakie robi wrażenie.

Swoją drogą - za reklamę jaką im tu robicie, powinni wprowadzić dodatkowy rabat dla wizażu.

[Hultaj]

Ja tam oczywiście nie wiem, skąd to biorą, ale na 99% jestem sobie pewna, że Chiny. Lub coś teges. Wielka by mi była rożnica, czy Chiny, czy Indie, Korea.

[agabil1]

dla mnie nie jest to gówniane kilka zł bo ja nie kupuję pojedyńczych sztuk tylko zwykle kilka i to wtedy kiedy dodatkowo mam na koncie rabatowym uzbierane kilkadziesiąt zł więc zwykle taniej mam o 60-80zł

[candace1]

Napisane przez kropka75

Ano właśnie... ja też swoją sprawdziłam, ale nic nie znalazłam. Nie zakładałabym jednak, że szyją w Chinach, bez potwierdzenia tej informacji. Pytanie tylko jak to potwierdzić...

A to ci niespodzianka, naprawdę? Mam czelność wątpić.
Nie ma ruchu na rynku, nie ma wyjścia z kryzysu. Jakby zamknęli te pyski i nie kłapali wszem i wobec o kryzysie, ludzie normalnie by żyli, robili zakupy, byłby obrót pieniądza, wpływałaby kasa do budżetu, do ZUS itd. A teraz ludzie kupują mniej, podatków wpływa mniej, bo mniejsze zarobki i redukcja zatrudnienia - ogólna kicha.

Ale oby mieli rację.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------


Zgadzam się, to niezły chwyt jest. Gówniane parę zł, a jakie robi wrażenie.

Swoją drogą - za reklamę jaką im tu robicie, powinni wprowadzić dodatkowy rabat dla wizażu.

No cóż skoro MARKI szyją w Chinach, bo tam jest najtaniej to nie sądzę, zeby e-torebka szyła we Włoszech
Fajna i bardzo ciekawa książka wyszła ostatnio (kupię ją a co!) Dany Thomas pt:"„Luxe & Co. Jak marki zabiły luksus”

We Francji, kraju, który jest największym producentem luksusu na świecie, ukazała się niedawno książka amerykańskiej dziennikarki Dany Thomas pt. „Luxe & Co. Jak marki zabiły luksus” (Editions Les Arenes). Autorka, francuska korespondentka „Newsweeka” pisząca również do „New Yorkera” (...)

Przygotowując książkę, Thomas przez trzy lata prowadziła drobiazgowe śledztwo u producentów artykułów luksusowych od Paryża do Szanghaju. Badała finanse i marketing, rozmawiała z menedżerami, kreatorami, rozkładała na czynniki pierwsze produkty i opakowania, zwiedzała chińskie fabryki, gdzie powstają podróbki trudne do odróżnienia od autentyków.
Dziennikarka zdradza sekrety Prady, Gucciego, Armaniego, Burberry’ego. Próbuje oddzielić rzeczywistą wartość od tego, co jest marketingiem. Dzieli luksus na dwie kategorie: ten prawdziwy, rękodzielniczy, z tradycją i tożsamością, oraz ten marketingowy, nastawiony tylko na zysk.
(...)

„Tak, luksusowe torby produkuje się w Chinach – pisze Dana Thomas. – Torby znanych marek. Marek, które nosicie. Tych marek nie produkują ani we Włoszech, ani we Francji, ani w Anglii, ale w Chinach, chociaż kategorycznie temu zaprzeczają. Zwiedziłam jedną z takich fabryk w Guandong i trzymałam te torebki w rękach. Żeby do tego doszło, musiałam obiecać, że nie zdradzę, o jakie firmy chodzi. Fabryki w kontrakcie muszą zagwarantować, że tożsamość marki pozostanie tajna. To zresztą pozwala im pracować dla wielu różnych producentów. Kiedy ich przedstawiciele przyjeżdżają do fabryki, prowadzeni są bezpośrednio do miejsca, gdzie trwa produkcja, i mają do czynienia tylko z ekipą odpowiedzialną za ich produkt (...)
Koszt produkcji takiej torby wynosi 120 dolarów. W Harvey Nichols (elegancki dom towarowy w Londynie – J.B.) kosztuje 1200 dolarów. Trzy lub cztery fabryki wyspecjalizowane w luksusowym kaletnictwie znajdują się w Dongguan, przemysłowym mieście położonym o pół godziny drogi od Hongkongu. Produkują często artykuły ze średniej lub niższej półki, które sprzedawane są za cenę między 40 a 80 dolarów”


Okazuje się, ze jedynie Hermes'a torby to rękodzieła, które powstają we Francji, a reszta... jak wyżej...


Co do BŚ to prawda Parę dni temu słyszałam wypowiedz kogoś tam w TV. Całkiem to ciekawe - taki wieeelki kryzys mamy przecież Ale oby

Przepraszam z góry za OT, ale mnie poniosło

[farfalla]

Napisane przez candace1

No cóż skoro MARKI szyją w Chinach, bo tam jest najtaniej to nie sądzę, zeby e-torebka szyła we Włoszech
Fajna i bardzo ciekawa książka wyszła ostatnio (kupię ją a co!) Dany Thomas pt:"„Luxe & Co. Jak marki zabiły luksus”

We Francji, kraju, który jest największym producentem luksusu na świecie, ukazała się niedawno książka amerykańskiej dziennikarki Dany Thomas pt. „Luxe & Co. Jak marki zabiły luksus” (Editions Les Arenes). Autorka, francuska korespondentka „Newsweeka” pisząca również do „New Yorkera” (...)

Przygotowując książkę, Thomas przez trzy lata prowadziła drobiazgowe śledztwo u producentów artykułów luksusowych od Paryża do Szanghaju. Badała finanse i marketing, rozmawiała z menedżerami, kreatorami, rozkładała na czynniki pierwsze produkty i opakowania, zwiedzała chińskie fabryki, gdzie powstają podróbki trudne do odróżnienia od autentyków.
Dziennikarka zdradza sekrety Prady, Gucciego, Armaniego, Burberry’ego. Próbuje oddzielić rzeczywistą wartość od tego, co jest marketingiem. Dzieli luksus na dwie kategorie: ten prawdziwy, rękodzielniczy, z tradycją i tożsamością, oraz ten marketingowy, nastawiony tylko na zysk.
(...)

„Tak, luksusowe torby produkuje się w Chinach – pisze Dana Thomas. – Torby znanych marek. Marek, które nosicie. Tych marek nie produkują ani we Włoszech, ani we Francji, ani w Anglii, ale w Chinach, chociaż kategorycznie temu zaprzeczają. Zwiedziłam jedną z takich fabryk w Guandong i trzymałam te torebki w rękach. Żeby do tego doszło, musiałam obiecać, że nie zdradzę, o jakie firmy chodzi. Fabryki w kontrakcie muszą zagwarantować, że tożsamość marki pozostanie tajna. To zresztą pozwala im pracować dla wielu różnych producentów. Kiedy ich przedstawiciele przyjeżdżają do fabryki, prowadzeni są bezpośrednio do miejsca, gdzie trwa produkcja, i mają do czynienia tylko z ekipą odpowiedzialną za ich produkt (...)
Koszt produkcji takiej torby wynosi 120 dolarów. W Harvey Nichols (elegancki dom towarowy w Londynie – J.B.) kosztuje 1200 dolarów. Trzy lub cztery fabryki wyspecjalizowane w luksusowym kaletnictwie znajdują się w Dongguan, przemysłowym mieście położonym o pół godziny drogi od Hongkongu. Produkują często artykuły ze średniej lub niższej półki, które sprzedawane są za cenę między 40 a 80 dolarów”


Okazuje się, ze jedynie Hermes'a torby to rękodzieła, które powstają we Francji, a reszta... jak wyżej...


Co do BŚ to prawda Parę dni temu słyszałam wypowiedz kogoś tam w TV. Całkiem to ciekawe - taki wieeelki kryzys mamy przecież Ale oby

Przepraszam z góry za OT, ale mnie poniosło

dobra opcja .. też bym przeczytała z chęcią taką książkę

[kropka75]

Napisane przez Hultaj

Ja tam oczywiście nie wiem, skąd to biorą, ale na 99% jestem sobie pewna, że Chiny. Lub coś teges. Wielka by mi była rożnica, czy Chiny, czy Indie, Korea.

Oczywiście różnicy w ww. przypadkach niet.

Napisane przez agabil1

dla mnie nie jest to gówniane kilka zł bo ja nie kupuję pojedyńczych sztuk tylko zwykle kilka i to wtedy kiedy dodatkowo mam na koncie rabatowym uzbierane kilkadziesiąt zł więc zwykle taniej mam o 60-80zł

Nie, no oczywiście rozumiem sens zbieractwa punktowego.
To inna inkszość.

Podziwiam. Ja bym nie miała tyle cierpliwości, jakby mi się chciało kupić nową sztukę to bym kupiła ją zaraz, nie czekając na punkty.

Kwestia marek, jeśli chodzi o takie gadżety, jakoś w ogóle mnie nie dotyczy. Nic mnie nie obchodzi co napisane na mojej torbie czy butach. Nigdy mnie nie kręciły okulary D&G, torby MiuMiu ani buty tego tam, co go tak reklamują w Seksie w wielkim mieście.

Torba ma być praktyczna, but skórzany, reszta wygodna i pasująca do mnie i mojej figury. Ot i wszystko.

[cosma]

Rozumiem , że z nową kolekcją pojawiły się nowe ceny,ale powinny być one stabilne.
Nie rozumiem czemu z dnia na dzien zmieniają ceny niektórych torebek. Wygląda na to, że podwyższają ceny tych torebek,które cieszą sie powodzeniem. Jest to wg mnie nieuczciwe w stosunku do klientów i mocno nadszarpuje opinie o ich sklepie.
Mam dość tłumaczenia podwyższania cen kryzysem. Jakoś moich zarobków nikt nie podwyższa, mało tego zmniejszono mi co miesięczną premię.

[kropka75]

Napisane przez cosma

Mam dość tłumaczenia podwyższania cen kryzysem. Jakoś moich zarobków nikt nie podwyższa, mało tego zmniejszono mi co miesięczną premię.

Trudno podwyższyć zarobki, gdy zysk spada. A w większości firm spada, bo przestraszony klient nie kupuje.

[cosma]

Napisane przez Hultaj

A nad odeslaniem zastanawiam się też o tyle dlatego, że nigdy nie nosiłam niczego, hm, tak mocno inspirowanego :P, niech będzie, np. miu miu VL, zawsze unikałam, hm, tego typu rozwiązań, i zwyczajnie nie wiem, czy przełamię ten schemat, czy też torebusie nie są nabyte na leżenie... Problem w tym, że nie mam na tyle silnej woli, by je odesłać (więc pewnie zostaną), a oryginał kosztuje jedyne 4 tyś. :P I tak go chcę. :P

Czy aby na pewno? A powiedz kto się teraz nie inspiruje? Inspirują się wszyscy-zara,hm, reserved,itd
Mnie inspiracje nie przeszkadzają , póki coś nie jest ewidentną podróbą tzn. podszywa się pod producenta(np. torby LV)

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez kropka75

Trudno podwyższyć zarobki, gdy zysk spada. A w większości firm spada, bo przestraszony klient nie kupuje.

No tak tu masz racje, tylko chodziło mi o to, że wiele firm wykorzystuje kryzys jako pretekst do podwyższania cen.

[kropka75]

Napisane przez cosma

Czy aby na pewno? A powiedz kto się teraz nie inspiruje? Inspirują się wszyscy-zara,hm, reserved,itd
Mnie inspiracje nie przeszkadzają , póki coś nie jest ewidentną podróbą tzn. podszywa się pod producenta(np. torby LV)

To akurat jest fakt.
Każda z sieciówek wzoruje się na markach z wyższej półki. Większość ludzi kupuje co modne, więc muszą nadążyć.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez cosma

No tak tu masz racje, tylko chodziło mi o to, że wiele firm wykorzystuje kryzys jako pretekst do podwyższania cen.

To też, tworzą sobie margines bezpieczeństwa, swoisty zapas na czarną godzinę.

Albo z innej beczki - urzędy kilku miast dały duże podwyżki. Jak przyjdzie obniżać płace, będzie z czego.

[farfalla]

Napisane przez kropka75

Oczywiście różnicy w ww. przypadkach niet.


Nie, no oczywiście rozumiem sens zbieractwa punktowego.
To inna inkszość.

Podziwiam. Ja bym nie miała tyle cierpliwości, jakby mi się chciało kupić nową sztukę to bym kupiła ją zaraz, nie czekając na punkty.

Kwestia marek, jeśli chodzi o takie gadżety, jakoś w ogóle mnie nie dotyczy. Nic mnie nie obchodzi co napisane na mojej torbie czy butach. Nigdy mnie nie kręciły okulary D&G, torby MiuMiu ani buty tego tam, co go tak reklamują w Seksie w wielkim mieście.

Torba ma być praktyczna, but skórzany, reszta wygodna i pasująca do mnie i mojej figury. Ot i wszystko.

Manolo Blachnik ale mnie też marka nie interesuje aż tak .. nie mogę powiedzieć że w ogóle ... bo marka w jakiś sposób świadczy o jakości tzn chodzi mi o to że np, kupuję w zarze bo mam gwarancję lepszej jakości mimo że tańsze ciuchy są np, w pretty girl .. ale nie lubię afiszowania się wielkim napisem z marką firmy bo wygląda to kiczowato a ubrań nie kupuje się dla wielkiego logo tylko dla siebie

[agabil1]

Napisane przez kropka75

Oczywiście różnicy w ww. przypadkach niet.


Nie, no oczywiście rozumiem sens zbieractwa punktowego.
To inna inkszość.

Podziwiam. Ja bym nie miała tyle cierpliwości, jakby mi się chciało kupić nową sztukę to bym kupiła ją zaraz, nie czekając na punkty.

ja tego tak nie postrzegam po jednych zakupach zwykle czekam miesiąc-dwa na następne bo oferta jest przejrzana przeze mnie do tego stopnia że nic więcej mi się nie podoba. Czekając na nowe wzory czy kolory rabat rośnie sam z siebie. Ja go nie zbieram pieczołowicie, gdy coś mi wpadnie w oko-kupuję potem znowu przerwa i tak w kółko

Napisane przez cosma

Rozumiem , że z nową kolekcją pojawiły się nowe ceny,ale powinny być one stabilne.
Nie rozumiem czemu z dnia na dzien zmieniają ceny niektórych torebek. Wygląda na to, że podwyższają ceny tych torebek,które cieszą sie powodzeniem. Jest to wg mnie nieuczciwe w stosunku do klientów i mocno nadszarpuje opinie o ich sklepie.
Mam dość tłumaczenia podwyższania cen kryzysem. Jakoś moich zarobków nikt nie podwyższa, mało tego zmniejszono mi co miesięczną premię.

ja w tym roku nie dostałam w ogóle ani podwyżki ani premii zespół okrojony, stajemy na głowie by jakoś zapełnić lukę w personelu, właściciele ceny podnieśli, pacjenci przychodzą. Gdzie ten kryzys?

[candace1]

Napisane przez cosma

Czy aby na pewno? A powiedz kto się teraz nie inspiruje? Inspirują się wszyscy-zara,hm, reserved,itd
Mnie inspiracje nie przeszkadzają , póki coś nie jest ewidentną podróbą tzn. podszywa się pod producenta(np. torby LV)

.

To prawda wszyscy się inspirują bo zawsze się inspirowali tym co jest pokazywane na wybiegach

Ja chciałabym kupić w/w książkę ale póki co jest niedostępna w PL.
Natomiast po przeczytaniu tego ww fragmentu już mi nie przeszkadzają repliki torebek markowych.
Podróbka - kiepska z napisem LV to jedno a replika .. hymm.. czemu nie? I to szyte w Chinach i to dodatkowo zapewne w tej samej fabryce z tych samych materiałów a o 80% tańsze z certyfikatem... Producenci nie potrafią ich odróżnić od oryginału to i na ulicy nikt nie pozna czy to replika

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez farfalla

ale nie lubię afiszowania się wielkim napisem z marką firmy bo wygląda to kiczowato a ubrań nie kupuje się dla wielkiego logo tylko dla siebie

Firmy (wielkie marki) mają 1 zasadę.
Im mniejsze logo (niewidoczne) tym produkt droższy.

Już dawno starają się uciec od afiszowania się z logo widocznym na kilometr (pomijam LV) bo się bazarowo kojarzy... np D&G ma taką "nową" zasadę...

[alkapone]

Napisane przez agabil1

wiedziałam że bardzo czekacie na zdjęcia i od razu po powrocie z pracy je pstryknęłam, jeszcze dziś

Po kolei

Cesi w kolorze pudrowo-różowym

Aga, ma pytanie a propos tej torebki - w opisie stoi że ma w kieszonkach zatrzaski magnetyczne - jak się zapinają? (mam Abbi bodajże i dość luźno trzymają, kieszonki właściwie są nieużyteczne bo wiecznie się odpinają). Jakie masz pierwsze wrażenia odnośnie tej torebki? Koloru? Kusi mnie...

[kropka75]

Napisane przez farfalla

Manolo Blachnik ale mnie też marka nie interesuje aż tak .. nie mogę powiedzieć że w ogóle ... bo marka w jakiś sposób świadczy o jakości tzn chodzi mi o to że np, kupuję w zarze bo mam gwarancję lepszej jakości mimo że tańsze ciuchy są np, w pretty girl .. ale nie lubię afiszowania się wielkim napisem z marką firmy bo wygląda to kiczowato a ubrań nie kupuje się dla wielkiego logo tylko dla siebie

A jakby się ta Zara inaczej nazywała, kupowałabyś?
Ja np. kupuję spodnie w Camaieu, ale nie dla firmy, tylko dlatego, że są normalne w kroju i nic mi nie wisi w udach, których nie mam. Albo jeasny, mogłabym kupić gdziekolwiek, ale nie lubię jak mi majty wystają, ani jak szurają po ziemii, więc kupuję w BigStarze, bo i rozmiar i krój i długość idealną dla siebie wybiorę.

Napisane przez agabil1

ja w tym roku nie dostałam w ogóle ani podwyżki ani premii zespół okrojony, stajemy na głowie by jakoś zapełnić lukę w personelu, właściciele ceny podnieśli, pacjenci przychodzą. Gdzie ten kryzys?

Ludzie chorują i zawsze chorować będą.
Chcesz zobaczyć kryzys, przyjedź do mnie. Rok temu na przetargu miałam 3-5 konkurencyjnych oferentów, teraz mam 30tu. Rok temu mogłam wygrać startując z roboczogodziną 9zł, teraz jak nie zejdę do 7zł, nie mam szans.

Napisane przez candace1

Firmy (wielkie marki) mają 1 zasadę.
Im mniejsze logo (niewidoczne) tym produkt droższy.

Już dawno starają się uciec od afiszowania się z logo widocznym na kilometr (pomijam LV) bo się bazarowo kojarzy... np D&G ma taką "nową" zasadę...

A ja mam taką panią obsługującą tel. Plusa, która wygląda jakby mieszkała w solarce, a do kompletu mega makijażu i bardzo mini stroju, ma zawsze okulary ciemne z tak dupnymi napisami, że nic innego z km nie widać. Jej ostatnie D&G było większe niż same szkła.

[agabil1]

Napisane przez alkapone

Aga, ma pytanie a propos tej torebki - w opisie stoi że ma w kieszonkach zatrzaski magnetyczne - jak się zapinają? (mam Abbi bodajże i dość luźno trzymają, kieszonki właściwie są nieużyteczne bo wiecznie się odpinają). Jakie masz pierwsze wrażenia odnośnie tej torebki? Koloru? Kusi mnie...

na razie je tylko zapięłam do zdjęcia i potem torebki nie miałam w ręku więc za bardzo nie wiem jak się trzymają

Napisane przez kropka75

Ludzie chorują i zawsze chorować będą.
Chcesz zobaczyć kryzys, przyjedź do mnie. Rok temu na przetargu miałam 3-5 konkurencyjnych oferentów, teraz mam 30tu. Rok temu mogłam wygrać startując z roboczogodziną 9zł, teraz jak nie zejdę do 7zł, nie mam szans.

Kropko, pisząc o kryzysie czy braku jego widocznych skutków miałam na myśli sytuację u siebie nie twierdzę że go nie ma i że w innych dziedzinach życia jest tak jak u mnie.
Owszem, ludzie chorują, ale gdyby faktycznie tak ich ten kryzys dotknął leczyliby się u nas w ramach NFZ a nie prywatnie płacąc często naprawdę ciężkie pieniądze. Zresztą stomatologia jest postrzegana dośc specyficznie przez ludzi, jesli nie spuchną i nie boli ich nic to mogą nie przychodzić latami.

Ale to off-top wracajmy do torebek

[Hultaj]

Wiecie, z tą inspiracją chodziło mi o to, że podobieństwa między emilką a MM VL sa uderzające gołym okiem, i są to, hm, spore, moim zdaniem, podobieństwa. Co do reszty torebek, z racji tego, że kompletnie nie jestem rozeznana w trendach i tym, co wypuszczają renomowane domy mody ;-), nie wiem, czym są zainspirowane andi czy dewi. Niektóre modele rozpoznaję, inne nie.
Tylko na pewno nigdy nie lubiłam czegoś takiego, jak kuferek z tłoczeniam LF. I jak w ogóle widzę brązowy kuferek, no z samym L ;-) albo tym dziwnym czyms co robi za LV , to mnie, hm. No nie rusza, ale dziwi, że ktoś się decyduje.

Co do marek i tego, co napisała Candanse, to ja się z tym zgadzam i dobrze o tym wiem. Już x-lat temu mówiło się, że buty sportowe za 300 $ warte są za 20, a ten, kto je szyje ma x-centów od pary...
Natomiast też nie przywiązuję wagi do renomowanych marek, w tym znaczeniu, że zostałam wychowana tak, że liczy się jakość wykonania, materiał.
Oczywiście, markowe torebki jak najbardziej są wykonane porządnie i są dobre gatunkowo.
Różnicę widać bez wysiłku, wystarczy kupić firmowe sluchawki do walkmana...

No i w przypadku pewnych towarów chodzi o ten prestiż, że stać czlowieka na to, by wydać kilka tysięcy na torbę.


''Smutne natomiast'', że trudno znaleźć rzeczy plasujące się w połowie drogi między luksusem a tandetą. Teraz to się zmienia, trochę zmieniło.
Bo często moim zdaniem jest tak, że rzeczy wykonane z tego nieszczęsnego plastiku itd. mają fajny fason, kolorystykę - u góry listy są markowe towary w świetnym ksztalcie, kolorze.
A pomiędzy - dajmy na to, klient może wydać kilkaset zł na torebkę, czy więcej, rzeczy są pięknie wykonane, jakościowo dobre, ale takie jakieś dorośle smutne... Kierowane do tzw. ''poważniejszej'' klienteli.
Brak zazwyczaj ładnych kolorowych skórkowych portfeli, mam na myśli to, że takich innych niż te, które królują w gablotkach w centrach; torebki są głównie klasyczne, brąz, czerń, bordo. I co zostaje, torebka za 70-150 zł, torebka za 3 tyś (tu już wina przelicznika dolara czy funta, wiadomo, że łatwiej komuś wydać zarabiającemu w funtach 700 F za kopertowkę Jimmy Choo, niż to samo w złotówkach - bo nie mówię o tym, że są torby w ogóle kosztujące np. kilka czy kilkanascie tysięcy $).
Albo torebka za 800, jeśli kogoś stać, po ktorej widać, że jest warta 800 zł, ale nie jest juz taka młodzieżowa, modna, nie wiem, jak to nazwać.
Moim zdaniem.

[phdwao]

wracajmy do torebek jak Aga pisała kupiłam tessę srebrną

brak kasy, wiec chociaż ta kupiłam, choc podoba mi sie od x czasu, jestem ciekawa tylko czy to srebro po oczach nie bije bo wolałabym bliżej szarego

[kropka75]

Ja się nie przyglądałam początkowej działalności etorebki. Jak to działa, nowe wzory co sezon czy jak im się wymyśli? Mają jakieś sezonowe cykle?

[cosma]

[QUOTE=Hultaj;11536846]Wiecie, z tą inspiracją chodziło mi o to, że podobieństwa między emilką a MM VL sa uderzające gołym okiem, i są to, hm, spore, moim zdaniem, podobieństwa.
QUOTE]

Ja mam z kolej torebkę taką samą jak Emily tylko, że moja jest firmy Nine West (kolor jasno beżowy , faktura skóra krokodyla) i też można byłoby stwierdzić, że jest ona uderzająco podobna do torebki Miu Miu.W zasadzie to nawet bardziej ona ją przypomina niż torebka Mizensy.
Mizensa nie jest jedyną firmą, która wzoruje się na tych znanych.

[La Diavolita Impazzita]

Witam, dodaje fotki

Pozdrawiam