Uroczysty obiad zamiast wesela.

[ilonkaczapela]

a ten obiad na ile przed rezerwowaliście? Bo ja się zastanawiam, kiedy będę brała ślub to też chcemy zrobić tylko obiad dla kilkunastu osób. Nie potrzebujemy zamkniętej dla nas restauracji ani nic, więc chyba wystarczy zrobić rezerwację na jakieś dwa tygodnie, tydzień przed, co? Jak myślicie? Chodzi o Wawę.

[XxXJuSstiii]

Ja na Wa-wie sie nie znam ale myśle, że warto się popytać troszke wcześniej bo to nigdy nic nie wiadomo czy nie będzie jakiś rezerwacji itp

[arisa]

Napisane przez ilonkaczapela

a ten obiad na ile przed rezerwowaliście? Bo ja się zastanawiam, kiedy będę brała ślub to też chcemy zrobić tylko obiad dla kilkunastu osób. Nie potrzebujemy zamkniętej dla nas restauracji ani nic, więc chyba wystarczy zrobić rezerwację na jakieś dwa tygodnie, tydzień przed, co? Jak myślicie? Chodzi o Wawę.

Nie wiem, kiedy ślub bierzesz (wybacz, nie zauważyłam nigdzie), niemniej warto załatwiać takie rzeczy wcześniej, zwłaszcza, że W-wa to duże miasto. Można się zdziwić, ale właśnie coraz popularniejsze stają sie również obiadki na kilkanaście, czasami trochę więcej osób i w restauracyjkach też robi się tłok.

[kamila2100]

Napisane przez ilonkaczapela

a ten obiad na ile przed rezerwowaliście? Bo ja się zastanawiam, kiedy będę brała ślub to też chcemy zrobić tylko obiad dla kilkunastu osób. Nie potrzebujemy zamkniętej dla nas restauracji ani nic, więc chyba wystarczy zrobić rezerwację na jakieś dwa tygodnie, tydzień przed, co? Jak myślicie? Chodzi o Wawę.

My rezerwowaliśmy w styczniu czyli 2 miesiące przed. TYlko ze teraz to jest taki okres ze nie ma az tak bardzo problemu z sala pprzez to nam sie udało

[ilonkaczapela]

my będziemy brać ślub na początku listopada, więc nie sądzę, żeby miał być kłopot z rezerwacją Wtedy już niewiele osób bierze śluby, i nie blokuje restauracji Ale dzięki za odpowiedzi, bardzo się przydały. Wiemy, że mamy jeszcze sporo czasu na zastanowienie Te dwa miesiące wydają mi się akurat odpowiednie

[Kamilkadenys]

witam serdecznie i bajecznie
moge moge z wami porozmawiac???

Slub 01.08.09 w dniu drugich urodziny naszego SYNKA.
Kosciol godzina 12 msza do 13, zyczenia(mam nadzieje ze ktos zlozy hehe ) 13/30 obiad z najnajblizsza rodzinka
obiad 2 dania +winko do obiadu,kawa tort ciasto,owoce,napoje.
Trzy godziny i te 5 minut mysle ze wystarczy!
Dla kazdego ciasto w pudeleczku i slowne DZIEKUJE.
Zdjecia z profesjonalnym amatorem.
Okolo 19 ;;20 zbiorka ludzi barzo dobrych znajomych nad jeziorem z ludzmi do tanca i rozanca.pomodla sie z nami w kosciele a potanczymy przy grilku.
pozdrawiam

[Nanusia76]

Witam i dołączam do Was
Razem jesteśmy 6 lat a od zaręczyn minęło już 4 lata . Planowaliśmy ślub raz na wiosnę raz na jesień i takim oto sposobem kilka wiosen i jesieni nam minęło - jakoś nam sie nie spieszyło. Chcielibyśmy zorganizowac obiad- przyjecie na 20- 30 osób. Mieszkamy w Warszawie więc do imprezy dochodzi nam nocleg dla gości bo pochodzimy z dwóch odległych krańców Polski.
Może macie jakieś sprawdzone lokale i noclegi w Wa-wie lub okolicy? Zastanawiam się jeszcze jak to wszystko zaplanować i zorganizować bo nie chciałabym aby goście rozeszli sie do pokoi np. o 22.00 i spędzili resztę czasu niby razem bo w jednym hotelu ale osobno w swoim pokoju. Może zarezerwować lokal na dłużej i kto zechce może jeszcze pobyć ale z drugiej strony trochę nie fajnie zostac z kilkoma niedobitkami na sali.

Kobitki liczę na Was- jak nie pomożecie to nie jedna wiosna i jesień przeleci a rodzicom siwizny przybędzie .
Będę wdzięczna za wszelkie uwagi i sugestie.

[alexandra1978]

Hej dziewczyny,
znalazłam fajny wątek i chętnie go odświeżę.
Czy któraś z Was ma doświadczenie bądź planuje uroczysty obiad zamiast wesela w okolicach trójmiasta? Nie wiem od czego zacząć a planuję małą uroczystość dla najbliższych czyli ok. 30 osób. Fajnie gdyby było miejsce na pokręcenie nóżką dla wypitych bo w mojej rodzinie obiad przy samym winie nie wypali
Może od 2009 roku znalazłoby się kilka dziewczyn z trojmiasta które chciałyby się podzielić swoimi doświadczeniami???

[pomaranczkav]

też bym odświeżyła mnie interesują fajne lokale w Warszawie, gdzie można zrobić małą imprezkę (max. 35osób) i przenocować gości )

[LeNa 2405]

Witam


Ja slub bralam 7.12.2013 w Anglii. Niestety rodzicow ani moich ani Meza byc nie moglo...
dlatego teraz we wrzesniu robimy uroczysty obiad na rodziny w Polsce wynajelismy mala salke. zaprosilismy najblizsza rodzine w sumie bedzie ok 50 osob. Mam nadzieje ze wszyscy beda zadowoleni.

[Miss Saeki]

Też planuję tylko obiad po ślubie i mam problem.

Mi się marzy niewielki obiad: my, rodzice + świadkowie (może być że z osobą towarzyszącą).

I tu pojawia się problem.
Ze swojej strony widzę:
ja, mama, babcia, świadek/świadkowa - tata nie żyje, więc jakby w jego miejsce babcia.

TŻ ma sporą rodzinę i pewnie od razu byłaby afera, że czemu nie brat i siostra (brat ma w dodatku 2 dzieci, siostra 3, plus wiadomo małżonkowie), skoro moja babcia to czemu TŻ nie ma zabrać swoich dwóch...

Jak wybrnąć z takiej sytuacji?

[annic]

A Tż też jest za takim małym obiadem czy to tylko twoja wizja? Bo wiesz, jak jest powiedziane że tylko rodzice i świadkowie to takie zapraszanie babci na miejsce ojca to już jest odejście od przyjętej konwencji i ja w sumie bym rozumiała żal innych babć że nie zostały zaproszone. Bo przecież nie ma że musi być 10 osób i w to miejsce koniecznie trzeba kogoś zaprosić.

Z drugiej strony jeśli twojemu Tż to powiewa, to zapraszajcie kogo chcecie, reszta i tak się obrazi

Jeśli jednak Tż chce zaprosić najbliższych (czyli rodzeństwo plus babcie) to wypadałyby to zrobić. To niczyja wina, że ty masz mniejszą rodzinę a on większą.

U nas akurat jest tak, że robimy mniejsze wesele, nie obiad (choć taki początkowo był plan). Moich gości jest 3 razy więcej niż od Tż. Bo mam większą rodzinę. Ja mam rodzeństwo, on nie. Ja mam 5 kuzynów z połówkami, on 2. I nigdy, nawet w początkowej wersji dotyczącej obiadu nie myśleliśmy, żeby ode mnie okrajać gości bo wyszło tak, że Tż ma mniejszą rodzinę. Ale to już każdy musi się zastanowić jak chce po ślubie świętować i jak mocne kontakty go wiążą z innymi członkami rodziny.

[jagawizaz]

Brałam udział w takim mini weselu w Lublinie - została wynajęta mała salka w restauracji (piętro wyżej było większe wesele, ale nie zakłócało naszego), gości około 40 osób, atrakcje takie jak na weselu, tylko, że wszystko krócej - był dj, było malowanie twarzy dzieciom, fontanna z czekolady (białej, mmmm <3), zumba dla wszystkich gości i taka fajna fotobudka z efektami specjalnymi (mogę na PW podać firmę, bo było czadowo), wszystko trwało jakieś 4-5h, w pewnym momencie goście sami zaczęli się rozchodzić, nikt nikogo nie wyganiał. Da się zrobić i małe wesele tak, żeby wszyscy byli zadowoleni - młodzi zaoszczędzili sporo na dużej sali i liczbie gości, mogli więc poszaleć z atrakcjami.

[branzoletka]

My tez po cywilnym planujemy obiad dla 14 osòb w restauracji. Potem chcemy do domku sie przebraç odsapnàç po obiedzie a wieczorkiem na impreskè do dyskoteki

Mam nadzieje ze pomimo trudej daty (27 grudnia ) wszystko wyjdzie fajnie

[pozeczkowa]

my myślimy o obiedzie z winkiem, później kawa, deser i kolacja - maksymalnie do północy gości będzie zaproszonych około 30 osób, ale realnie liczę że pojawi się 20-25.

[lawendax]

Napisane przez bess

kazdy slub z zalozenia jest na "full"do konca zycia i jedyny.chyba nie bierzesz cywilnego z mysla ,ze ewentualnie sie rozwiedziesz?Jesli tak to w ogole nie ma sensu brac slubu

ja brałam ślub 18 lat temu, a właściwie wtedy jeszcze 2 śluby w odstępie półgodzinnym z wielka pompą, a za półtora roku będę brała tylko już ślub cywilny kameralny na około 30 osób sam obiad i też na razie nie moge tego ogarnąć, choć jestem 'doświadczona'

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Miss Saeki

Też planuję tylko obiad po ślubie i mam problem.

Mi się marzy niewielki obiad: my, rodzice + świadkowie (może być że z osobą towarzyszącą).

I tu pojawia się problem.
Ze swojej strony widzę:
ja, mama, babcia, świadek/świadkowa - tata nie żyje, więc jakby w jego miejsce babcia.

TŻ ma sporą rodzinę i pewnie od razu byłaby afera, że czemu nie brat i siostra (brat ma w dodatku 2 dzieci, siostra 3, plus wiadomo małżonkowie), skoro moja babcia to czemu TŻ nie ma zabrać swoich dwóch...

Jak wybrnąć z takiej sytuacji?

chyba będzie ciężko, ale afery nie powinno być
ja mam tylko brata, a mój partner ma 9-cioro rodzeństwa, dlatego żeby zmniejszyć liczbę gości po prostu nie zaproszę dzieci naszego rodzeństwa, tylko samych dorosłych

[cleopadra]

W niedziele ide na przyjecie poslubne,ciekawa jestem bo nigdy na takim nie bylam.Zaproszonych jest 90 osob ,do zaproszenia dolaczone jest menu z godzinami podawania posilkow,fajnie to napisane.
Godz 15.obiad
rosol z makaronem
rolada wolowa
poledwiczki w sosie kurkowym
de volaj
losos z grila
kluski,ziemiaki,frytki
zestaw surowek
Deser
kopa.szpajza
kawa i ciasta
Godz.17.30
Tort weselny
Godz 18-21
Zimna plyta
Godz.21
Barszcz z pasztecikiem
Strogonoff
Godz 22
Slodkie pozegnanie.


Ciekawa jestem jak to wyjdzie w praktyce,czy goscie dostosuja sie czasowo,ma byc tez jakis grajek ale nie wiem dokladnie czy to bedzie zespol czy dj.

[cleopadra]

Musze Wam napisac bo jestem juz po tym malym przyjeciu weselnym ,raczej bym powiedziala ze to bylo krotkie wesele.Impreza wyszla znakomicie,wszyscy swietnie sie bawili,mieli wspanialy zespol ktory od razu porwal ludzi do tanca.Zabawa skonczyla sie o 23,na koniec kazda para dostala pudeleczko z ciastem i butelke wodki.

[iowa4]

witam, a ja mam pytanie z tego tematu ale jakby z drugiej strony, jakie są oczekiwania prezentowo-kopertowe młodych robiących tylko obiad weselny ? czy pełnowymiarowe czy też okrojone ???
Wiadomo, że daje się w kopertę tyle ile młodzi wydali na osobę na weselu czyli jak wydali 150 czy 200 to mniej więcej tyle się kładzie od osoby w kopertę, razy 2 oczywiście bo przeważnie idzie się parą. a co jeśli tylko obiad płaci sie tylko za ten obiad ? 50 ? 60 ??? razy 2 oczywiście . jak to jest bo głupio dać 100 czy 120 w kopertę

[bona_fide]

Ja za obiad weselny płaciłam 120zł od osoby.

Takie imprezy rządzą się swoimi prawami w kwestii cenników, ostatecznie właściciel tego dnia drugiej imprezy już nie zrobi, sprzeda też pewnie mniej "talerzyków" (obiady są na ogół kameralniejsze) i w sumie jest to średnio opłacalny interes dla młodych, bo cena nie jest aż tak drastycznie niższa, jak by mogło wskazywać "zmniejszenie rozmachu" zabawy. Za 3-godzinny nie obiad nie zapłaci się 4x mniej, niż za 12-godzinne wesele Obiady poślubne robi się chyba bardziej z przyczyn światopoglądowych, niż dla oszczędności

Co do prezentów, to bardzo mi się podobały groupony na romantyczną kolację we dwoje, może pomyśl nad czymś takim, skoro głupio dać 100zł