Duży drapieżnik grasuje na Opolszczyźnie

[magd00sinek]

Kurczę no ja też pomyślałam o tym zwierzu spod Krakowa - jak widać to prawdopodobnie ten sam.

Ja nie wiem, czemu nikt nic z tym nie robi - tak się składa, że mieszkam w Krakowie, i te kilka miesięcy temu, kiedy wypłynęła ta sprawa naprawdę się bałam, choć prawdopodobieństwo że jakiś lew czy inny lampart wbiegnie sobie beztrosko na rynek było niezbyt wielkie Wtedy była obława policji, sprawa ucichła więc myślałam że zwierzę zostało złapane - jak widać, nie zostało... Przerażające.

[201804200947]

Jest szansa,że MOOOŻE zacznie się wreszcie coś dziać:

Tajemniczy drapieżnik, który najprawdopodobniej zaatakował i zagryzł zwierzęta gospodarskie w okolicach Białej, pojawił się niedaleko Głubczyc - powiedział rzecznik opolskiej policji kom. Maciej Milewski.
Według wstępnych ustaleń może to być puma, lampart lub irbis.

- O tym, że nieznane zwierzę w pogoni za sarną przebiegło po masce jego samochodu poinformował nas kierowca, który jechał drogą pomiędzy miejscowościami Głubczyce - Sady i Głubczyce -Las - relacjonował Milewski.


W okolicach, w których pojawił się drapieżnik do policyjnych patroli, dołączyli myśliwi. - Nie jest to żadna obława, czy polowanie, po prostu do policjantów na co dzień patrolujących te okolice dołączył myśliwy z bronią - zaznaczył rzecznik.

Nieznany drapieżnik od początku marca kilkakrotnie atakował zwierzęta gospodarskie w okolicach Białej. Jego ofiarą padły warchlaki, cielęta i stukilowy tucznik. Policja apeluje do mieszkańców tamtych okolic, aby zabezpieczali inwentarz i zachowali ostrożność.

Na początku marca mieszkaniec Dobieszowa w gminie Pawłowiczki nakręcił film, na którym zarejestrował niewyraźną sylwetkę dużego kota skradającego się po śniegu. Zdaniem dyrektora opolskiego ogrodu zoologicznego, który obejrzał amatorskie nagranie może ono przedstawiać dużego drapieżnego kota - pumę, irbisa, lub lamparta.

O tym, że napastnikiem, który zaatakował zwierzęta gospodarskie w Mokrej jest duży kot drapieżny świadczy też - zdaniem weterynarza, który oglądał padłe zwierzęta - charakter ich obrażeń, w tym rany cięte powłok skórnych zadane ostrymi pazurami.

Przemieszcza się.
Gdyby mi przebiegł po masce samochodu-zawał murowany..

[K@sieńka]

Ja myślę, ze nie tyle przemieszcza się, co raczej ma tan swój teren łowiecki. Takie koty mają tereny po kilkanaście lub nawet kilkaset kilometrów.

Współczuję ludziom, którzy tam mieszkają, przecież oni NIC nie wiedzą! Ja usłyszałam o tym wczoraj z radia (w rmf są na ten temat niemal co godzinę informację, gdyby ktoś był zainteresowany). Od razu domysliłam się, że to ten kot spod Krakowa. Aż mi ciarki przeszły... Cywilizowany kraj, gdzie dzikie zwierzę atakuje zwierzęta gospodarskie, a może zaatakować także człowieka (skoro zbliżył się do samochodu!!!) i zupełnie NIC się z tym nie robi... Wczoraj słyszałam jeszcze, że policja nie zamierza robić obławy, bo zwierzę "nic niekomu jeszcze nie zrobilo". To jest przecież szczyt wszystkiego!

Biedny kot. Coś mi mówi, ze długo nie pożyje, że skończy pewnie zastrzelony przez "odpowiedzialnych" ludzi...

[Hultaj]

A ja się trochę dziwię ludziom, którzy hodują tego typu zwierzęta. Nikt mnie nie przekona, że tarantule, pytony czy inne lamparty i krokodyle to są stworzenia, których miejsce jest w prywatnych domach czy mieszkaniach. Najlepsze jest, jak ci z takimi pajączkami przyjedzie koleś do akademika.

[K@sieńka]

Ja bym się bała spać, wiedząc,ze takie zwierzę, nawet zabezpieczone przed ucieczką znajduje się w bliskiej odległości...

Jeszcze cos znalazłam:

Dokładnie zbadano ślady dopiero w ostatnim przypadku, ale i tak zostały rozmyte przez padający w nocy deszcz. Jeden jest wyraźniejszy. Bez widocznego odcisku pazurów, same miękkie poduszki i charakterystyczny okrągły kształt jak u kota. Rozmiar - po przekątnej 9 i 11 centymetrów - wskazuje, że zwierzę waży co najmniej 60 kilogramów. W kojcu na deskach został też kłak sierści.

- Porównałem je pod mikroskopem z sierścią pumy, jaką dostałem z opolskiego zoo - mówi dr Wisła. Z całą pewnością to nie jest ta sama sierść. U pum z Opola podszerstek, czyli spodnia warstwa sierści, wygląda tak samo jak u domowych kotów. Sierść z obory Bernarda Hamerli ma obraz mikroskopowy sierści psiej.

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/arti...AT11/213596326

[201804200947]

Napisane przez K@sieńka

Ja myślę, ze nie tyle przemieszcza się, co raczej ma tan swój teren łowiecki. Takie koty mają tereny po kilkanaście lub nawet kilkaset kilometrów.

Współczuję ludziom, którzy tam mieszkają, przecież oni NIC nie wiedzą! Ja usłyszałam o tym wczoraj z radia (w rmf są na ten temat niemal co godzinę informację, gdyby ktoś był zainteresowany). Od razu domysliłam się, że to ten kot spod Krakowa. Aż mi ciarki przeszły... Cywilizowany kraj, gdzie dzikie zwierzę atakuje zwierzęta gospodarskie, a może zaatakować także człowieka (skoro zbliżył się do samochodu!!!) i zupełnie NIC się z tym nie robi... Wczoraj słyszałam jeszcze, że policja nie zamierza robić obławy, bo zwierzę "nic niekomu jeszcze nie zrobilo". To jest przecież szczyt wszystkiego!

Biedny kot. Coś mi mówi, ze długo nie pożyje, że skończy pewnie zastrzelony przez "odpowiedzialnych" ludzi...

Też "wróżę" mu taki los niestety.

Napisane przez Hultaj

A ja się trochę dziwię ludziom, którzy hodują tego typu zwierzęta. Nikt mnie nie przekona, że tarantule, pytony czy inne lamparty i krokodyle to są stworzenia, których miejsce jest w prywatnych domach czy mieszkaniach. Najlepsze jest, jak ci z takimi pajączkami przyjedzie koleś do akademika.

Zgadzam się.
Poza tym ile razy już słyszało się,że taki "zwierzak" zwiał.Jeden wąż pełzał gdzieś tam po bloku w Warszawie-innego łapał znajomy,który pracuje w służbach EKO.Wąż-albo raczej wężysko pełzało sobie po lasku nad Zalewem Zegrzyńśkim.
Takim amatorom wydaje się,że wystarczy większe akwarium,lampka wystarczy do szczęścia i pełni zdrowia takiego gada..

Napisane przez K@sieńka

Ja bym się bała spać, wiedząc,ze takie zwierzę, nawet zabezpieczone przed ucieczką znajduje się w bliskiej odległości...

Jeszcze cos znalazłam:



http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/arti...AT11/213596326

To co to kurcze jest?Godzilla?

[K@sieńka]

Mamy takich specjalistów, że nikt nie wie

Czy to naprawdę taki problem, zeby porównać sierść z sierścią zwierząt z zoo? Przynajmniej byłoby wiadomo CO to jest, czyli miano by jako takie pojęcie o przypuszczalnym zachowaniu, zwyczajach itp. Myślę, że pomogłoby to w poszukiwaniach- "przeciwnik" stałby się nieco bardziej przewidywalny.

Wydaje mi się, ale specjalistą nie jestem, to tylko moje przypuszczenia, że jest to jeden z kotów, żyjących w naturze w gorącym klimacie (czyli np irbis odpada), gdyż nie ma podszerstka, który jest "ocieplaczem" dla zwierzaka z surowszego klimatu. Ale może się mylę? Ktoś może się zna bardziej niż ja?

Jeszcze jedno mi przyszło na myśl- a może to sierść psa tego faceta?

[esspresso]

Napisane przez K@sieńka

Mamy takich specjalistów, że nikt nie wie

Czy to naprawdę taki problem, zeby porównać sierść z sierścią zwierząt z zoo? Przynajmniej byłoby wiadomo CO to jest, czyli miano by jako takie pojęcie o przypuszczalnym zachowaniu, zwyczajach itp. Myślę, że pomogłoby to w poszukiwaniach- "przeciwnik" stałby się nieco bardziej przewidywalny.

Wydaje mi się, ale specjalistą nie jestem, to tylko moje przypuszczenia, że jest to jeden z kotów, żyjących w naturze w gorącym klimacie (czyli np irbis odpada), gdyż nie ma podszerstka, który jest "ocieplaczem" dla zwierzaka z surowszego klimatu. Ale może się mylę? Ktoś może się zna bardziej niż ja?

Jeszcze jedno mi przyszło na myśl- a może to sierść psa tego faceta?

A ja właśnie słyszałam w wiadomościach jakiś, że potwierdzono - to sierść irbisa. Swoją drogą jest to bardzo dziwne, bo występuje on w innym klimacie niż Polska, w naturalnym środowisku zamieszkuje tereny górzyste np. w Pakistanie- o ile się nie myle. Żyją z dala od ludzkich siedzib i raczej unikają z nimi kontaktu. Zdarzają się nieliczne ataki na bydło wypasane na terenach przygórzystych, ale tylko w przypadku braku pożywienia w naturalnym środowisku. Myślę, że ktoś nielegalnie zafundował sobie takiego "kotka" i go nie upilnował...
A co do podkrakowskiej bestii, pocztą pantoflową doszły do mnie słuchy podobne, że była to puma, która komuś uciekła z "hodowli" szok!!!

[Hana899]

o kurcze, a ja akurat mieszkam w opolskim wprawdzie w miasteczku, ale nigdy nic nie wiadomo

[esspresso]

Napisane przez Hana899

o kurcze, a ja akurat mieszkam w opolskim wprawdzie w miasteczku, ale nigdy nic nie wiadomo

Myślę, że "w miasto" takie zwierzaki raczej pchać się nie bedą, co innego jesli chodzi o przedmieścia...

[rimlora]

Napisane przez K@sieńka

Wydaje mi się, ale specjalistą nie jestem, to tylko moje przypuszczenia, że jest to jeden z kotów, żyjących w naturze w gorącym klimacie (czyli np irbis odpada), gdyż nie ma podszerstka, który jest "ocieplaczem" dla zwierzaka z surowszego klimatu. Ale może się mylę? Ktoś może się zna bardziej niż ja?

Hmmm irbis(pantera sniezna) odpada? przeciez irbis nie zyje w goracym klimacie- wystepuje np w Himalajach , Wyzynie Tybetanskiej, Altaju.Ma grube i geste futro , wiec nadae sie to takich warunkow.Po za tym szkoda ,bo jest naprawde pieknym kotem ,jest nawet gatunkiem zagrozonym i pod ochrona, a cos czuje ,ze te zwierze i tak skonczy smiercia i to z winy czlowieka.
Tuta podaje link o tym zwierzeciu:
http://www.koty.pl/dzikiekoty/art2,t...czy-irbis.html
dodala bym jeszcze jeden na wikipedi , ale nie wiem czemu kiedy go dodaje otwiera mi sie jakas stronka wizazu.

[201804200947]

Z wcześniejszych artykułów wynikało,że jest to lampart.
Ale nie wiem jak przypuszczają teraz bo niebyła to 100% pewność.

Było też wyjaśnione skąd zwierz prawdopodobnie się wziął.Jest to napisane też w cytacie w pierwszym poście:
Sprawdzono ZOO i cyrki i żadne z tych miejsc nie straciło żadnego kota-najprawdopodobniej więc jest to kot kogoś,kto nielegalnie sprowadził zwierzaka do Polski.
Ja czekam na nowe wiadomości-Może uda się dziś schwytać kota..?

[Maniwa]

Mnie nie dziwi, że to irbis, bo typowano pumę, lamprta lub właśnie irbisa. Jednak widzę, że NIC władze nie robią, by zwierzę złapać i uchronić potencjalne jego ofiary, jak i samo zwierzę, przed niestety nieuchronną śmiercią. Z rąk "nadgorliwych".

[K@sieńka]

Napisane przez rimlora

Hmmm irbis(pantera sniezna) odpada? przeciez irbis nie zyje w goracym klimacie- wystepuje np w Himalajach , Wyzynie Tybetanskiej, Altaju.Ma grube i geste futro , wiec nadae sie to takich warunkow.Po za tym szkoda ,bo jest naprawde pieknym kotem ,jest nawet gatunkiem zagrozonym i pod ochrona, a cos czuje ,ze te zwierze i tak skonczy smiercia i to z winy czlowieka.
Tuta podaje link o tym zwierzeciu:
http://www.koty.pl/dzikiekoty/art2,t...czy-irbis.html
dodala bym jeszcze jeden na wikipedi , ale nie wiem czemu kiedy go dodaje otwiera mi sie jakas stronka wizazu.

Źle mnie zrozumiałaś- irbis (a przynajmniej tak mi się wydaje) ma podszerstek, bo zyje w surowym klimacie. Z kolei sierść naszego "kotka" podszerstka nie ma. Stąd moje przypuszczenie, ze może to być kot z cieplejszego klimatu.

Napisane przez warszawianka

Z wcześniejszych artykułów wynikało,że jest to lampart.
Ale nie wiem jak przypuszczają teraz bo niebyła to 100% pewność.


Ja czekam na nowe wiadomości-Może uda się dziś schwytać kota..?

Nie sądzę, zeby go schwytano. Słyszałam, ze sztab się rozwiązał, bo jest przypuszczenie, ze kot przeszedł na stronę czeską. Nie ma to jak opierać sie w tak poważnej sprawie na przypuszczeniach...

Napisane przez Maniwa

Mnie nie dziwi, że to irbis, bo typowano pumę, lamprta lub właśnie irbisa. Jednak widzę, że NIC władze nie robią, by zwierzę złapać i uchronić potencjalne jego ofiary, jak i samo zwierzę, przed niestety nieuchronną śmiercią. Z rąk "nadgorliwych".

Na irbisa mi to nie wygląda (przynajmniej na podstawie filmu), bo tamten kot nie miał tak imponującego ogona i miał nieco dłuże łapy. Ale tu powtarzam po raz któryś- specem nie jestem

[rimlora]

Napisane przez K@sieńka

Źle mnie zrozumiałaś- irbis (a przynajmniej tak mi się wydaje) ma podszerstek, bo zyje w surowym klimacie. Z kolei sierść naszego "kotka" podszerstka nie ma. Stąd moje przypuszczenie, ze może to być kot z cieplejszego klimatu.

a no to przepraszam , zle zrozumialam

[K@sieńka]

Nic się nie stało, nie masz za co przepraszać

Ciakawe co z naszym kociaczkiem. Najgorsze jest to, że może być wszędzie... Współczuję ludziom z opolszczyzny

[illuvies]

A ja w telegazecie przeczytałam, że znaleziono kolejną "ofiarę" - sarnę - i podobno mają być podejmowane działania w celu schwytania "kociaka".

[paula007]

Napisane przez illuvies

A ja w telegazecie przeczytałam, że znaleziono kolejną "ofiarę" - sarnę - i podobno mają być podejmowane działania w celu schwytania "kociaka".

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/arti...AT07/636096059

[Aggie125]

Napisane przez warszawianka

Przemieszcza się.
Gdyby mi przebiegł po masce samochodu-zawał murowany..

A jakby Ci tak na droge wylazł, kiedy szłabyś sobie spokojnie z zakupami, to chyba z butów bys wyskoczyła

Napisane przez K@sieńka

Nie sądzę, zeby go schwytano. Słyszałam, ze sztab się rozwiązał, bo jest przypuszczenie, ze kot przeszedł na stronę czeską. Nie ma to jak opierać sie w tak poważnej sprawie na przypuszczeniach...

Rozpoczął współpracę z obcym wywiadem. Świnia, a nie kot!

[anulek88]

kolejny atak przez naszego "kota"

http://wiadomosci.onet.pl/1939301,11,item.html

[vvitaminka]

Omg...teraz to zaczęłam się bać...;/ Jak tutaj wyjsc gdziekolwiek,a zaraz wybieram się na zakupy ;D

[201804200947]

Napisane przez Aggie125

A jakby Ci tak na droge wylazł, kiedy szłabyś sobie spokojnie z zakupami, to chyba z butów bys wyskoczyła

Ja przeważnie zakupy mam duże więc pach pach go po łbie,on by złapał je w zęby,ja z sercem w gardle przywaliłabym mu kopa w pysk,on by mi tę nogę złapał....no i po mnie.Ale bym walczyła...

Napisane przez anulek88

kolejny atak przez naszego "kota"

http://wiadomosci.onet.pl/1939301,11,item.html

Czyli jednak grasuje sobie po Polsce...

[Clarissa:)]

Napisane przez warszawianka

Ja przeważnie zakupy mam duże więc pach pach go po łbie,on by złapał je w zęby,ja z sercem w gardle przywaliłabym mu kopa w pysk,on by mi tę nogę złapał....no i po mnie.Ale bym walczyła...


Czyli jednak grasuje sobie po Polsce...

Rozwaliłaś mnie

[201804200947]

Napisane przez clarissa:)

rozwaliłaś mnie

:d

[K@sieńka]

No, no warszawianko Jakaś Ty dzielna

Jestem ciekawa jak teraz wygląda cała akcja poinformowania mieszkańców z opolszczyzny. Dalej nic nie wiedzą? Przynajmniej te nieszczęsne kary wprowadzili za wchodzenie do lasu.


Wiecie co, ten wątek jest pierwszym na jaki wchodzę po właczeniu komputera Strasznie mnie przejął los tego biedaka...

[201804200947]

Napisane przez K@sieńka

No, no warszawianko Jakaś Ty dzielna

Jestem ciekawa jak teraz wygląda cała akcja poinformowania mieszkańców z opolszczyzny. Dalej nic nie wiedzą? Przynajmniej te nieszczęsne kary wprowadzili za wchodzenie do lasu.


Wiecie co, ten wątek jest pierwszym na jaki wchodzę po właczeniu komputera Strasznie mnie przejął los tego biedaka...

No,wiesz...jedna z dzielniejszych w Warszawie


Też jestem tego ciekawa.Sytuacja wygląda coraz gorzej-robi się coraz cieplej.No i przede wszystkim również szkoda samego zwierzęcia.
Może odezwą się dziewczyny mieszkające w tych rejonach i opowiedzą jak to teraz wygląda,czy jest to bardziej nagłośnione itd.
Boję się,że któregoś razu przeczytam,że zwierzak zagryzł człowieka lub że ktoś go zastrzelił

[paula007]

Napisane przez warszawianka

Też jestem tego ciekawa.Sytuacja wygląda coraz gorzej-robi się coraz cieplej.No i przede wszystkim również szkoda samego zwierzęcia.
Może odezwą się dziewczyny mieszkające w tych rejonach i opowiedzą jak to teraz wygląda,czy jest to bardziej nagłośnione itd.
Boję się,że któregoś razu przeczytam,że zwierzak zagryzł człowieka lub że ktoś go zastrzelił

Co prawda nie mieszkam bezpośrednio w terenach zagrożonych, czy jak to tam nazwać, ale w województwie mamy takie same informacje jak w całym kraju - z telewizji, prasy, internetu.
Jakichś specjalnych akcji nagłaśniających i ostrzegających w mojej okolicy nie ma i jeśli w ogóle są, to sądzę, że tylko tam, gdzie spotykano drapieżnika (w okolicach Mokrej czy teraz w sąsiedztwie Głubczyc).

[Maniwa]

Kolejny atak tajemniczej bestii na Opolszczyźnie

Och, jaka straszna jest ta bestia Kły na pół metra, wielkie oczyska i może jeszcze rogi? Powiem Wam, że coraz bardziej drażni mnie postawa władz. Potrafią tylko płakać, jak straszne stworzenie grasuje na ludzkość pod ich domami. A akcja poszukiwawcza to jak widać pic na wodę, bo zorganizować obławę nie jest takie trudne, tym bardziej, że tu nie chodzi o węża, ale o sporego ssaka. Mam tylko nadzieję, że zastosują się do tych wytycznych...

Wojewoda nie wydał pozwolenia na zabicie zwierzęcia, więc kot ma zostać odłowiony.

...i nie znajdzie się jakiś nadgorliwy, co ustrzeli to przerażone zwierzę. Bo jestem pewna, że ono nie biega sobie tam z radością po polach i łąkach, zabijając inwentarz dla uciechy, ale szuka swojego miejsca, szuka pożywienia, bo tak mu nakazuje instynkt i potrzeba fizjologiczna. I nie jego wina, że tam jest. To wina jakiegoś człowieka całkowicie pozbawionego wyobraźni.

[Aggie125]

Napisane przez warszawianka

Ja przeważnie zakupy mam duże więc pach pach go po łbie,on by złapał je w zęby,ja z sercem w gardle przywaliłabym mu kopa w pysk,on by mi tę nogę złapał....no i po mnie.Ale bym walczyła...

Trzeba by raczej powiedzieć: "Słuchaj stary, nawet sobie nie wyobrażasz, jakie promocje są teraz w Media Markt".

Po czym zadzwonić na policję z informacją, że drapieznik pędzi wlasnie do najbliższego Media Marktu i tam nalezy robic obławę.

Na co policja: "Ma nas Pani za idiotów?"

[201804200947]

Napisane przez paula007

Co prawda nie mieszkam bezpośrednio w terenach zagrożonych, czy jak to tam nazwać, ale w województwie mamy takie same informacje jak w całym kraju - z telewizji, prasy, internetu.
Jakichś specjalnych akcji nagłaśniających i ostrzegających w mojej okolicy nie ma i jeśli w ogóle są, to sądzę, że tylko tam, gdzie spotykano drapieżnika (w okolicach Mokrej czy teraz w sąsiedztwie Głubczyc).

Ciekawe czy chociaż dzieci w szkołach ostrzegają,żeby np nie wracały polnymi ścieżkami do domu czy po prostu uważały na co dzień...

Napisane przez Maniwa

Och, jaka straszna jest ta bestia Kły na pół metra, wielkie oczyska i może jeszcze rogi? Powiem Wam, że coraz bardziej drażni mnie postawa władz. Potrafią tylko płakać, jak straszne stworzenie grasuje na ludzkość pod ich domami. A akcja poszukiwawcza to jak widać pic na wodę, bo zorganizować obławę nie jest takie trudne, tym bardziej, że tu nie chodzi o węża, ale o sporego ssaka. Mam tylko nadzieję, że zastosują się do tych wytycznych...

...i nie znajdzie się jakiś nadgorliwy, co ustrzeli to przerażone zwierzę. Bo jestem pewna, że ono nie biega sobie tam z radością po polach i łąkach, zabijając inwentarz dla uciechy, ale szuka swojego miejsca, szuka pożywienia, bo tak mu nakazuje instynkt i potrzeba fizjologiczna. I nie jego wina, że tam jest. To wina jakiegoś człowieka całkowicie pozbawionego wyobraźni.

Zgadzam się
Dlatego myślę ,że niedługo sprawą zajmą się obrońcy praw zwierząt.
Nie jestem jeszcze pewna po której stronie staną bo-biega na wolności i jest zdecydowanie narażony na niebezpieczeństwa więc lepiej byłoby umieścić go w bezpiecznym miejscu ale czy bezpieczne miejsce oznacza ZOO?Pewnie,tam zwierzęta w jakimś sensie są bezpieczne ale jednak to jest niewola.
Zastanawiam się od początku co dalej powinno sie zrobić z tym lampartem...

Napisane przez Aggie125

Trzeba by raczej powiedzieć: "Słuchaj stary, nawet sobie nie wyobrażasz, jakie promocje są teraz w Media Markt".

Po czym zadzwonić na policję z informacją, że drapieznik pędzi wlasnie do najbliższego Media Marktu i tam nalezy robic obławę.

Na co policja: "Ma nas Pani za idiotów?"

I jeszcze mandat dostanę za obrazę policjantów
A lampart sobie spokojnie kupi łokmena i będzie mu się jeszcze fajniej latało po kraju.Bo wiadomo,że z muzyką milej