OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[Paula Szyszka]

cześć mamusie
jak zwykle przeczytałam wszytko a nie pamiętam co komu odpisać...
U nas dzisiaj piękna pogoda takie słoneczko spacerowałyśmy z teściową 2 godziny z małym i tak się nagadałyśmy że gardło mnie boli na szczęście mam bardzo fajna teściową która się do niczego nie wtrąca i można z nią pogadać jak z przyjaciółką

gosiaczek bardzo Ci dziękuję za przepis w weekend planuję zrobić te klopsiki

scorpioniec współczuje teściów mam nadzieję że jakoś będą się zachowywać na chrzcinach ale się cieszę że my mam już to za sobą

kasiaeg mam nadzieję że u Kacperka wszytko dobrze

magdalena trzymam kciuki za wizytę u lekarza mam nadzieję że same dobre wieści będą

salomea współczuję z powodu śmierci babci nie przejmuj się jakimś tam gadaniem najważniejsze jest dziecko i jak ktoś nie potrafi tego zrozumieć to jego problem

niobe dzięki za info o tych huggisach ja włąśnie dzisiaj kupiłam paczkę ale taką 56 szt za 33 zł i trafiła mi się jakas limitowana edycja wyglądają jak bym małemu jeany założyła na tyłeczek hehehe! to są takie same jak te premium jak na razie jedną założyłam i pomimo tego że pielucha cała zsikana to pupka sucha a w pampkach 3 jakoś tak jak piszecie wszytko wilgotne więc chyba wyślę tż do biedronki po jeszcze jedną paczkę

mój mężuś bardzo Wam dziękuje za życzonka

co do wakacji my niestety już 3 rok nigdzie nie pojedziemy ale co zrobić najpierw kupiliśmy mieszkanie więc nie było kasy kolejny rok był remont mieszkania to nie było kasy na wakacje a teraz musimy chcemy zmienić samochód więc znowu nie będzie kasy no ale mamy seicento i same rozumiecie że nwet wózek się nie mieści no i niebezpiecznie! ale za to moi rodzice chcą gdzieś pojechać i jeszcze rodzinę odiwedzić więc przenosimy się w wakacje na jakiś tydzień do nich i będziemy mieli dom i ogród dla siebie małemu kupi sie basenik a my będziemy grilować hihihi

co do podwania pierwszych posiłków to ja już sama nie wiem każdy mówi co innego z tym glutenem więc ja chyba jak mały skończy 5 miesięcy zacznę powolutku podawać jakieś marchewki jabłuszka później stopniowo zupki itd podobnie jak scorpioniec

[katakumba]

poison, ale powiedz mi po co przyklejalas to uszko? przeciez to nie wykreci sie jak plastelina ale wiesz co, kazda z nas ma za soba wpadki patrz obciecie mojemu dziecku plauszka kawalek bo pazokcie obcinalam. zreszta ostatnio znowu ja uchlastalam, ale juz sie zaroslo

chusta mowisz tkana? a powiedz mi, bo kurna na ebay nie umiem znalzc, jak sobie kupie materialu to trzeba go szyc jeszcze jakos? czy mozna sie motac? ja dzis bralam swoja baby bag na zakupy, nioslam o tak jak na zdjeciu http://www.premaxx.com/en/products/baby-bag/manual.aspx tak jak ta dziwczyna ma zalozona. troszke sobie poprzesuwalam i bylo gites. mlodej musialo sie podobac bo zasnela

gluten - http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...emowlecia.html
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...niemowlat.html

kupilam dzis kaszke z glutenem, brzoskiwnia i jablko, jeszcze musze pomyslec jak ja dac, zeby wiedziec czy mala toleruje ten gluten czy nie, ale mysle ze mojemu dziecku nic nie starszne - swieze skrobane jablko, marechwka nie tarta a przecisnieta przez wysciskaczke do czosnku, sok z kartonika jablkowy... no i w ogole jak mowi moja mama - zimny wychow

[asiak1981]

Napisane przez katakumba

kupilam dzis kaszke z glutenem, brzoskiwnia i jablko, jeszcze musze pomyslec jak ja dac, zeby wiedziec czy mala toleruje ten gluten czy nie, ale mysle ze mojemu dziecku nic nie starszne - swierze skrobane jablko, marechwka nie tarta a przecisnieta przez wysciskaczke do czosnku, sok z kartonika jablkowy... no i w ogole jak mowi moja mama - zimny wychow

To mi się podoba!! A jakiej firmy kupiłaś tą kaszkę?

[xandra78]

Zapomniałam sie wczoraj "pochwalić", że byłam u swojego gina. Przepisał mi Gynalgin na te upławy i jakieś globulki na suchość w pochwie(która jest typowa dla kobiet po porodzie,szczególnie karmiącym piersią). Dał mi tez receptę na tabletki antykoncepcyjne (nie wiem,czemu aż 3 opakowania).W aptece przezyłam szok, bo wszystko razm wyszło ponad 190 zł!! A TŻ oczywiście zawiedziony, bo lekarz zalecił abstynencje na czas brania globulek.

[katakumba]

asiak ja to kupilam z firmy Boots (taki powiedzmy rosmann w uk) probowalam kilku i one nie dosc ze sa organiczne (moj nowy bzik, zeby bylo organiczne) to konsystencja nie jest klejaca sie. bo np mama mi przywiozla kaszki nestle, ale te to sa zaklejmordki. mala po lyzeczce, dwoch musi popic bo sie doslownie zakleja. wiem, probowalam

zastanawiam sie tylko po jakim czasie reakcja na gluten sie moze pojawic. czy jak jej dam jutro to pojutrze jesli bedzie ok, moge zalozyc ze wszytsko jest ok? nie umiem tego znalezc
akurta ja sie malo przejmowalam jakimis alergiami bo my niealergiczni jestemy, ale w rodzinie mam chorych na ta celiakie, wiec akurta tu jestem ostrozna

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez xandra78

Zapomniałam sie wczoraj "pochwalić", że byłam u swojego gina. Przepisał mi Gynalgin na te upławy i jakieś globulki na suchość w pochwie(która jest typowa dla kobiet po porodzie,szczególnie karmiącym piersią). Dał mi tez receptę na tabletki antykoncepcyjne (nie wiem,czemu aż 3 opakowania).W aptece przezyłam szok, bo wszystko razm wyszło ponad 190 zł!! A TŻ oczywiście zawiedziony, bo lekarz zalecił abstynencje na czas brania globulek.

hehe, my jestemy na abstynecji od 2 tygodni, jeszcze tydzien
ostatnio to moj biedny tz stal tak smiesznie nad lozkiem i zalosnie sie pytal, kiedy ta sprezyna ?!

[poisone]

dziewczyny - oliwka SUPER plasterek od razu odszedł!

katakumba - ja słyszałam, ze na początek można flanelę uszyć, szer ok. 70 cm i długość ok. 5 m.

[lisey]

hej mamusie kochane
dojechalismy z wiiiilekim trudem
jakas masakra ze sniezyca w polsce.Po krotce,bylo tak,dojechalismy do promu,ok,na promie,cholerka okropnie bo wymieklma tak bujalo ale mlody ok,wyjechalismy z promu mlody zasnal i przespal cala noc,o 7 sie obudzil ,parking,przewijanie i karmienie(salomea)podczas jzady wiem ze nie wolno maluszkow karmic,z rezta to niemozliwe mi sie wydaje.Dojechalismy do granicy i mlody zaczal troszke marudzic a 20 km przed hotelem to juz na calego darcie pyszczka,nudno mu bylo.No to hotelu dojechalismy spanko,ale zczal sypac snieg i od tego omentu masakra,krotko,opony letnie,sypalo jak nie wiem co,hotel na autostradzie i nocka w nim,potem nastepny bo oczywiscie jak ruszylismy to sie okazalo ze nie poodsniezane,i kolejny hotel,potem tescie przyjechali i ja z tesciem a maz z mama i jakos dotarlismy.zle nie bylo ale mnie ta sniezyca wk...
powrot samolotem,autem sie wiecej nie tluczemy,tyle
musze spadac moze jutro cos napisze
wspolczuje smierci babci,ale pogrzebem bym sie nie przejmowala,bo przecxiez rodzinka wie,ze jest male dziekco
edytka jutro sprobuje wyslac
dobrej nocki

[edyta0131]

Napisane przez xandra78

Zapomniałam sie wczoraj "pochwalić", że byłam u swojego gina. Przepisał mi Gynalgin na te upławy i jakieś globulki na suchość w pochwie(która jest typowa dla kobiet po porodzie,szczególnie karmiącym piersią). Dał mi tez receptę na tabletki antykoncepcyjne (nie wiem,czemu aż 3 opakowania).W aptece przezyłam szok, bo wszystko razm wyszło ponad 190 zł!! A TŻ oczywiście zawiedziony, bo lekarz zalecił abstynencje na czas brania globulek.

Mnie ta suchośc właśnie dopadła Kupiłam żel i tylko raz wypróbowałam Jakoś nie mam ochoty, plecy mnie napier... i tż nie zasługuje na przytulanki ostatnio

Napisane przez lisey

hej mamusie kochane
dojechalismy z wiiiilekim trudem
jakas masakra ze sniezyca w polsce.Po krotce,bylo tak,dojechalismy do promu,ok,na promie,cholerka okropnie bo wymieklma tak bujalo ale mlody ok,wyjechalismy z promu mlody zasnal i przespal cala noc,o 7 sie obudzil ,parking,przewijanie i karmienie(salomea)podczas jzady wiem ze nie wolno maluszkow karmic,z rezta to niemozliwe mi sie wydaje.Dojechalismy do granicy i mlody zaczal troszke marudzic a 20 km przed hotelem to juz na calego darcie pyszczka,nudno mu bylo.No to hotelu dojechalismy spanko,ale zczal sypac snieg i od tego omentu masakra,krotko,opony letnie,sypalo jak nie wiem co,hotel na autostradzie i nocka w nim,potem nastepny bo oczywiscie jak ruszylismy to sie okazalo ze nie poodsniezane,i kolejny hotel,potem tescie przyjechali i ja z tesciem a maz z mama i jakos dotarlismy.zle nie bylo ale mnie ta sniezyca wk...
powrot samolotem,autem sie wiecej nie tluczemy,tyle
musze spadac moze jutro cos napisze
wspolczuje smierci babci,ale pogrzebem bym sie nie przejmowala,bo przecxiez rodzinka wie,ze jest male dziekco
edytka jutro sprobuje wyslac
dobrej nocki

Lisey dobrze, że dojechaliście szczęśliwie A pogoda w Polsce masakryczna, ja też bym się wkurzała na nią. Odpoczywajcie sobie teraz w domku, niech rodzinka sie Wami nacieszy

Dziś też mnie wnerwił strasznie. Jak dzwonił to mówił, że on taki choooory, a jak przyjechał do domu, to już wiedziałam na co on choruje- tak śmierdziało w całym domu, że hej. A mój tz ma dziś kaca Wnerwił mnie, bo ja juz drugi dzien siedzę z mała w domu, już ręce mi opadaja z sił, bo mała tak strasznie marudzi Poszłam ja sama wykąpać, bo nie chciałam na niego czekać. Spał sobie przed tv i chrapał A jak wstał, to zapytał, czy kąpiemy małą I chyba cała nauka zasypiana w łóżeczku poszła w pi....u Wczoraj wzięłąm małą do łóżeczka, bo sobie już rady nie dawałam, a dziś nie chciała mi zasnąć przez godzinę. Jak ją brałam na ręce, to zaraz odlatywała, a jak odkładałam do łóżeczka, to zaraz był wielki płacz No i usnęła, ale przy butlece, którą podałam w łóżeczku

[katakumba]

oj edytka, dasz rade. popatrz, na 4 dni w tygodniu ja jestem z mloda calkowiecie sama. bo moj pracuje od 10 do 22 a w nastepne 3 on sie zajmuje mloda, ale jak tylko miauknie to oddaje mi ja, bo on ma wolne i chce odpoczac. a ja kiedy odpoczne? eh, jak pojdzie do szkoly chyba. to jakies 6 lat mi zostalo

moja spi, kup\ilam jej dzis wiekszego smoka, taki fikusny

[aaliyah]

Napisane przez scorpionec

nasz lekarz wyznaje zasade ze do końca 6 miesiąca tylko cyc... i takie są podobno zalecenia who... tak więc czekamy

ale wiadomo ze na stronie producenta sloiczków itp beda zachęcali by wczesniej dawac bo to znaczy kupować

Scorpionec ja mysle, ze to jednak nie jest wymysl producentow sloiczkow. Kazde dziecko jest inne, niektore chca i potrzebuja wczesniej pokarmow stalych. Moja mala juz w 3-cim miesiacu doslownie swidrowala nas wzrokiem jak jedlismy... A ostatnio to juz co 3 godziny wola jesc, czasem czesciej... No i kaszki, marchewki itd. pochlania bez mrugniecia okiem i strasznie sie przy tym cieszy. Ma piec miesiecy teraz i nie wyobrazam sobie dluzej zwlekac z pokarmami stalymi. Wczesniej w 4-tym miesiacu bylo testowanie nowosci, ale teraz to juz widze, ze dziecko ma inne potrzeby niz samo mleko.

Napisane przez katakumba

kupilam dzis kaszke z glutenem, brzoskiwnia i jablko, jeszcze musze pomyslec jak ja dac, zeby wiedziec czy mala toleruje ten gluten czy nie, ale mysle ze mojemu dziecku nic nie starszne - swieze skrobane jablko, marechwka nie tarta a przecisnieta przez wysciskaczke do czosnku, sok z kartonika jablkowy... no i w ogole jak mowi moja mama - zimny wychow

Co to za kaszka? Ja zamierzam gluten po 6-tym miesiacu dawac tak jest zalecane. Czemu tak Ci sie spieszy z tym glutenem?

Wiesz ja bym nie dawala w tym wieku surowej marchewki ani jablka, balabym sie ze moge jej zaszkodzic... Soki to chyba powinno sie rozcienczac 1:10 tak malym dzieciom... No ale nie obraz sie, ze tak pisze, przeciez kazdy robi jak uwaza.

EDIT: Katakumba juz doczytalam co to za kaszka, ale ciagle nie wiem co poza owocami ma w skladzie, w czym ten gluten? Pszenica? Owies?

EDIT2: Juz widze, ze zawiera owies. Jesli wierzyc ekspertom Cow & Gate to gluten owsa jest zupelnie inny niz ten pszeniczny i tym samym bezpieczny juz w 4-tym miesiacu. Mimo wszystko wydaje mi sie to podejrzane i profilaktycznie owsianki nie podaje...

[drobciaa]

Cześć dziewczynki!!
Ale naprodukowałyście
A ja dziś miałam pracowity dzień, sprzątałam w całym domku, ale z efektów jestem zadowolona, nawet pościel przebrałam, nareszcie wyprasowałam te masakrycznie wielkie poszwy I najważniejsze, mam wreszcie czyściuteńkie okna, ale to nie moja zasługa, mój mężuś się za to wziął, a więc w domku aż błyszczy, jeszcze jutro firanki poprać trzeba i będzie finito

Dobra, to zmykam poczytać co tam dziś nakrobałyście

[Salomea1]

Witajcie,

Dzięki dziewczynki za słowa otuchy. Mąż dzisiaj wyjechał więc zostałyśmy same.

Lisey - supeer,że już dojechaliście. Pogoda do jazdy to Wam siękiepska trafila. mam nadzieję,że nie uraziłam Cię tym karmieniem w samochodzie, ale akurat wtedy mi się przypomniało.

Słoiczki - mi sie wydaje,że dzieciom na mleku sztucznym pokarmy wpowadza się po ukończeniu 3 m-ca, a na cycu - po 5 tym. Mój lekarz tak przynajmniej twierdzi.

katakumba- coś pisałaś o krowim mleku od 6 m-ca, z tego co wiem to mleko krowie zalecają najwcześniej po ukończeniu 1 roku, znalazłam też żródła, że od 2 lat.

drobciaa - skoro tak się rozpędziłaś to może i do mnie wpadniesz na wiosenne porządki

scorpionec- tesciów masz lekko irytujących, ale za to męża podziwiam, że potrafi się postawic. Dobrze,że trzyma Waszą stronę a nie mamusi

edytko- nie poddawaj się ze spaniem, tyle trudu w to włożyłaś. A mężusia zagoń jutro do roboty a sama odpocznij. Pamietasz kiedys wklejałam Ci cwiczenia po cc. Okazuje się że one bardzo dobrze działają na kręgosłup.

A mojemu dziecku cos sie poprzestawiało, zazwyczaj o 19 już śpi , a od kilku dni zasypia dopiero o 21, no i zaczeła się budzic w nocy.

[aaliyah]

Napisane przez Salomea1

Słoiczki - mi sie wydaje,że dzieciom na mleku sztucznym pokarmy wpowadza się po ukończeniu 3 m-ca, a na cycu - po 5 tym. Mój lekarz tak przynajmniej twierdzi.

Tu w UK pokarmy stale zaleca sie wprowadzac nie wczesniej niz po 17-tym tygodniu zycia, a w zasadzie tak jak Scorpionec napisala po 6-tym miesiacu (ale jak dla mnie 6 miesiecy to troche za dlugo jednak

Napisane przez Salomea1

katakumba- coś pisałaś o krowim mleku od 6 m-ca, z tego co wiem to mleko krowie zalecają najwcześniej po ukończeniu 1 roku, znalazłam też żródła, że od 2 lat.

Dokladnie, tez o tym czytalam.

[drobciaa]

Salomea współczuję straty, tak jak dziewczyny napisały nie masz się co przejmować gadaniem niewyrozumiałych członków rodziny. A w sprzątanie mnie nie wrobisz, o nie
KaSiaEG ślicznie wyglądacie z synusiem
lisey jak to dobrze, że już na miejscu jesteście, teraz to pozostaje nam życzyć Ci miłego pobytu
katakumba identycznie jak Ty traktuję sterylizator i jestem z niego mega zadowolona, chyba nawet zabiorę go ze sobą na weekend, bo wybieram się z małym do rodziców ( już widzę to pakowanie na dwa dni, pełen samochód, dobrze, że mąż ma wyjazd służbowy i z nami nie jedzie, to zyskam dodatkowe miejsce)
poisone to miałaś pomysł z tym plasterkiem, całe szczęście udało Ci się go zdjąć
scorpionec współczuję teściów, jak to dobrze, że moi daleko, chociaż dość normalni są
edyta, no cóż cierpliwości.. oj kochana masz ciężkie próby widzę z mężusiem, weź no ty się tylko za niego

Co do jedzonka, to też miałam dylematy. Jak na razie raz dziennie podaję kaszkę ryżową, tak w porze obiadku 14,15 i na podwieczorek jakiś deserek, zazwyczaj jabłuszko, lub jabłuszko z dynią.
Spotkanie nad morzem SUPER pomysł, już kiedyś myślałam o spotkaniu, ale by się działo

A u nas dziś wreszcie była ładna pogoda, w przerwie w sprzątaniu byliśmy całą rodzinką na spacerku, pierwszy raz w spacerówce mały jechał, a jaki zdziwiony A tak w ogóle to ostatnio tylko siedzieć by chciał, podnosi się twardo mały cwaniak, no ale za bardzo nie chcę go w tej pozycji trzymać, bo jeszcze za wcześnie chyba i kręgosłupa nie chcę mu obciążać. Nauczył się wydawać nowe dźwięki i całymi dniami je wykrzykuje, aż kwiczy z radości, a jego głośny śmiech doprowadza mnie do takich łaskotek w brzuszku, że aż chce się żyć! Ech, super tak obserwować jak dziecko dorasta
Jedyne co mnie niepokoi to od wczoraj dość często kicha, jutro idę do pediatry niech go osłucha i sprawdzi czy wszystko ok. Mam nadzieję, że to nie alergia na coś, poza kichaniem zero innych objawów, a bacznie obserwuję. Glutki w nosku białe i w takiej ilości jak zwykle, kaszlu brak, no tak jak zwykle raz na jakiś czas, więc już sama nie wiem

Pozdrawiam Was wszyskie cieplutko mamusie

[xandra78]

Drobcia, jak synuś nie ma innych objawów choroby, to lepiej sie chyba wstrzymać z wizytą u lekarza-tam jest mnóstwo dzieci chorych i tylko jakieś grypsko mozna złapać-zwłaszcza,że jest ocieplenie.Oczywiście zrobisz, jak uważasz,ale faktycznie-pójdzie się z katarem a wróci z grypą.

Słoiczki-9 lat temu najwcześniejsze słoiczki były po 5-tym m-cu (albo nawet od szóstego), a teraz widzę w sklepach po 4-tym. Mi pediatra wtedy kazała wprowadzać inne pokarmy od 6-tego m-ca ,ale moja Angela niedojadała mlekiem z piersi, więc mielismy pozwolenie na wprowadzenie słoiczków od 5-tego m-ca.Myslę, że nie ma się co spieszyć-kilka tyg różnicy dziecku nie zrobi różnicy.

Ja właśnie jestem w trakcie usypiania Emilki.Nie wiem,czy coś jej dolega-jak ją kładę do łóżeczka (po zaśnięciu), to za chwilę budzi się i od razu tak popłakuje, jakby jej coś przeszkadzało.Biorę ja wtedy na ręce i kołyszę, ale zaraz po uspokojeniu się odkładam z powrotem do łóżeczka-tak jak zalecała autorka "Języka niemowląt".I tak iles tam razy-jednak wcale nie ma tak,że te razy się zmniejszają-a w książce wszystko tak pieknie jest napisane.

[scorpionec]

dzięki za slowa pociechy co do teściów.. mój tz jest po naszej stronie..niestety jest jedynakiem więc ame rozumiecie...
po przemyśleniach doszlam do wniosku ze dobrze ze sa z tego samego miasta bo jak wpadają to na dwie godz ... a jak by mieszkali dalej to by sie zwalali na tydzień lub weekend.... to ja bym musiala sie na ten czas wynosić

myślę ze duzo nie porozumień z tym dokarmianiem wyniak z tego ze np na sloiczku jest napisane od 4 miesiąca i dla nie których oznacza to ze po skończeniu 3 jak dziecko jest w czwartym miesiącu zycia a dla innych ze od ukończenia 4 miesiąca...

dzieci butelkowe powinyy nowości jesc wcześniej... wlaśnie od 4 (i tu zalezy jak t kto rozumie) a cycowe od 6... dla mnie i naszego pediatry to oznacza ze po skończonym 6 miesiącu.. a dla innego moze oznaczac wlaśnie ze w 6 czyli jak pisalam po skończeniu5...

wiadomo ze oprócz tych wytycznych sa różne dzieci i rózne potrzeby...
ja uwazam jak xandra ze dzieciak zdazy sie najesc kaszek i innych rzeczy..moja mala sporo rośnie wiec nic jej nie brakuje..jakby za malo przybierala itd to bym dokarmiala..

a i jeszcze jedno... to ze teraz dziecku coś nie szkodzi..(to co zje czy jezdzenie w chodziku) nie znaczy ze nie odbije sie to na jego zdrowiu za pare lat.. a tego mimo iz wszystkie chcemy jak najlepiej dla swoich dzieci nie wiemy...

pozdr i lece bo dziś tz siedzi ze smarkula a ja lece do fryzjera itp

[niobe7]

hej
nadrobilam wczoraj co naskrobalyscie, ale juz dzis nic nie pamietam co mialam napisac :P

puietro nizej sasiad prowadzi jakis remont i trwaja odwierty
a zaczynaja wiercic jak Karolina idzie spac najczesciej
dobrze ze chcoiaz sie nei boi wiertarki tylko budzi ja bo slychac tak jakby w pokoju obok ktos woercil
klade ja na boczku i drugie uszko przykrywam kocykiem, zostawiam wlaczony telewizor i jakos przesypia ok 30-40 min

huggisy - ja wczesniej nie bylam z nich zadowolona, ale odkad Karoli kupki przypominaja kozie bobki to nic z pieluchy nie ma prawa wyleciec i teraz sa ok.

rozszerzanie diety - ja musialam tak jak butelkowe rozszerzac ze wzgledu na powrot do pracy, ale za zgoda lekarza
i dobrze ,ze zaczelam wczesniej, bo Karola miala potem etap niecheci do lyzeczki i musialam na troche przestac, a potem jej sie odmienilo i zaczela wcinac
teraz rano je cyca, potem kaszke, potem obiadek, potem spacer i po spacerze juz najczesciej cyc do wieczora, ewentualnie jakis deserek i cyc.
surowe jablko dawalam i tez bylo ok, nawet nie wiedzialam ,ze powinno byc gotowane. Generalnie daje sloiczki, ale raz u mamy chcialam jej cos dac i wlasnie poskrobalam troche jablka

gluten - ja zaczelam wprowadzac jak Karola skonczyla 5 m-cy
codziennie do obiadku dodaje troche kaszki manny bobovity - poczatkowo 1/2 lyzezcki, potem lyzeczka, a teraz 1 i 1/2. Nie ma zadnych reakcji.
Tak kazala mi pediatra. Niby powinny byc pelne 2 miesiace takiej ekspozycji na gluten, a potem juz mozna podawac normalnie.

uszka - o co chodzi z tym przyklejaniem uszek
odstajace maja Wasze pociechy, ze plasterkami lepicie?
Kolezanki cora ma - jak to ona nazywa - szalone uszy i zaklada jej taka opaske Mala slodko w niej wyglada

kaszki nestle - mi jakos ich konsytencja odpowiada i Karoli chyba tez bo wcina
innych nie probowalam :P
ale ze nie pije z buletki to po jedzeniu wciskam jej smoka do buzi i naciskam zeby cos tak lyknela
juz nie mam pojecia jak ja nauczyc picia z butelki

Lisey - pechpwo trafliscie na ta snieyzce, no ale dobrye ,ze spokojnie zajechaliscie

Karola dzis urzadzila pobudke po 5 coraz wczesniej wstaje
ale poczatkowo ja olala, dopiero po 1/2 h dalam jej jesc, bo sie zaczela glosniej domagac, a potem juz nie zasnela tylko gadala i piszczala obok mnie w lozku.
No i przed 7 wstalysmy, a przed 9 padla i spi teraz

[Gosiaczek1211]

Napisane przez drobciaa

Jedyne co mnie niepokoi to od wczoraj dość często kicha, jutro idę do pediatry niech go osłucha i sprawdzi czy wszystko ok. Mam nadzieję, że to nie alergia na coś, poza kichaniem zero innych objawów, a bacznie obserwuję. Glutki w nosku białe i w takiej ilości jak zwykle, kaszlu brak, no tak jak zwykle raz na jakiś czas, więc już sama nie wiem

Wiesz co, mój też kicha od 2ch dni ale na razie nigdzie się nie wybieram bo tak jak pisze Xandra - pójdziesz z katarem a wrócisz z grypą. W razie czego wolę wezwać pediatrę. Poza tym kichaniem nie widzę innych objawów, glutki w nosku białe i tez w ilości nie większej niż zwkle. Rano co prawda ma troszkę przytkany nosek ale w sumie i ja i TŻ też więc nie robię z tego tragedii bo później już jest ok. Wydaje mi się, że to przez to ogrzewanie. Także na razie spokojnie go obserwujemy i nigdzie sie nie wybieramy.

A co do śmiania to moje dziecko ma fazy takie, że wymyślę jakieś durne pytanie czy zrobię coś śmiesznego i się z tego haha. Raz przy kąpaniu zaczęłąm mu syczeć jak wąż - tak się hahał, że aż czkawki dostał. Później syczenie już go tak nie rozśmieszało. Ostatnio pytałam się go czy ty jesteś Filipek - no to miał taki ubaw, że pękaliśmy ze śmiechu. Zabawa w stopa lewa stopa prawa też dostarczałą mu tyle radochy, ze szok. I tak czasem mu się coś spodoba, że haha się na cały dom. Takie śmieszne te dzieciaczki. Małe istotki a tyle radości potrafią nam dać. Aż czasem to mi się płakać ze szczęścia chcę jak na niego patrzę

I dzisiaj takie małe święto mamy - rok temu się testowałam i 2 kreseczki ujrzałam A był to dla mnie mega szok bo gin do którego wcześniej chodziłam powiedział na wizycie, że w tym miesiącu nie będę miała owulacji a ja właśnie w tym miesiącu zaszłam sobie taki amator. Nigdy nie miałam problemów zdrowotnych a on mi jakieś choróbska wymyślał i na śmieszne zabiegi kierował. Dobrze, że zmieniłam lekarza. Dzięki temu mam cudowne, zdrowe dziecko.

A teraz zmykam do mojego szkraba bo się zmiany pieluchy domaga. Buziaki Mamuśki

[szamanka82]

Hello

Poki pamiętam to odpowiem:
katakumba tu masz wzór jak uszyć chustę http://oppamama.fm.interia.pl/uw.html
poisone pomysl z plasterkiem mnie rozbroił...dobrze że udało się odkleić
salomea współczuję straty rodziną się nie przejmuj, wszak wiadomo, że z "rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciu"
scorpionec czekam na relacje z chrztu, mnie to czeka za tydzień (niedziela palmowa), juz się boję co ja pocznę jak Młoda stwierdzi, że kościół nie jest jej ulubionym miejscem i da temu upust...
rozszerzanie diety ja karmię butelką, więc moje Dziecię szybciej powinno jeść nowości, ale z tego co widzę, to wszystkie słoiczki czy kaszki są najwcześniej po 4 miesiącu, czyli dla mnie od zaczętego piątego i tak zamierzam wprowadzać. zacznę chyba od jakiegoś kleiku ryżowego, żeby Młodej od razu do słodkiego nie przyzwyczajać, potem marchewka, jabłuszko itd. Jak dojdziemy do jakichś zupek to wprowadzę gluten w postaci zagęszczającej kaszki
Lisey kochana nareszcie się odezwałaś, już się martwiłam o was. Współczuję przeżyć z podróży, ale ważne że już jesteście
Jezu właśnie oglądam pytanie na śniadanie i rozwaliło mnie stwierdzenie, że dzięki karmieniu piersią jakieś dziecko jest szczęśliwe i uśmiechnięte...Bosh, dzięki takim tekstom przeszłam depresję po porodzie nie mogąc karmić ech...

[aniak2888]

witam w ten deszczowy dzionek
mały drzemie więc chwilka na wizaż
lisey dobrze że już jesteście na miejscu
skorpionec brak słow co do teściów moja ma wnuki głęboko w i jest to bardzo przykre bo córcia pyta się dlaczego babcia nie przyjerzdza i co mam jej powiedzieć z kolei moi rodzice daleko ale jutro przyjerzdza moja mama coprawda tylko na parę godzin ale zasze coś Kinga nic nie wie więc będzie miała mega niespodziankę i muszę się pochwalić że jutro będe miała schody i wkońcu z przedpokoju zniknie ta wstrętna drabina
gosiaczek mój ma laskotki nieraz wystarczy że go leciutko pogilgotam to śmieję sie na caly głos też tak mam że nieraz niewieże że mam takie wpaniałe dzieci szczególnie kiedy śpią
niobe rany o piątej a co będzie jak zegarki przestawimy

[skylie]

Witam mamusie,
Czytam i nie nadazam ze wszytskim
X-lander- my mamy wersje z 2008 i maly jeszcze sie misci
Karmienie piersia- my nadal jestesmy na cycu. Bardzo rzadko may dostaje mleko modyfikowane, np. jak juz nie mam go czym nakarmic, albo jak gdzies wychodze.
Paula- gratki dla mezusia
Salomea- wspolczuje. I jak juz pisaly dziewczyny- dziecko najwazniejsze, a co inni pomysla to juz ich problem
Magdalena- smarujemy te szorstkie lyski balsamem emolium, ale nie daje rady i juz sie przerzucilo na uda. Pojde do pediatry niech cos z tym zrobi zanim dalej sie przeniesie.
Lisey- super ze dojechaliscie bezpiecznie
Scorpionec- wspolczuje tesciow

A co do moich to tak mnie wczoraj wkurzyla tesciowa, ze jeszcze dzisiaj mnie trzepie na sama mysl. Napisze o tym moze innym razem, bo teraz to ze zlosci chyba komputer pogryze. Najgorsze w tym wszytskim jest to ze TZ oczywiscie wzal strone mamusi i sie poklocilismy i nie odzywamy do siebie od wczoraj. Dzisiaj przyjezdza, ale nie wiem czy sie z nim zobacze, bo idzie spac do swoich rodzicow.... Powiedzialam TZowi ze wiecej z dzieckiem tam nie ide

[asiak1981]

Napisane przez scorpionec

a i jeszcze jedno... to ze teraz dziecku coś nie szkodzi..(to co zje czy jezdzenie w chodziku) nie znaczy ze nie odbije sie to na jego zdrowiu za pare lat.. a tego mimo iz wszystkie chcemy jak najlepiej dla swoich dzieci nie wiemy...

Siostra mojego tż ma 2 dzieci. Oleńka ma dziś 6 lat, jak była mała szwagierka postępowała zgodnie z zaleceniami, kupowala specjalne ciasteczka bez glutenu itp. Maciuś ma 4 lata i tuż juz tak nie wariowała. Efekt: Ola 2 lata temu miała problemy, złe wyniki, musiała być na specjalnej diecie. A Maciuś do dziś jest zdrowy, je wszystko pięknie.

A tak na dobrą sprawę, to co nam nasze mamy dawały? I wyrosłyśmy na piękne i zdrowe kobiety

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez skylie

A co do moich to tak mnie wczoraj wkurzyla tesciowa, ze jeszcze dzisiaj mnie trzepie na sama mysl. Napisze o tym moze innym razem, bo teraz to ze zlosci chyba komputer pogryze. Najgorsze w tym wszytskim jest to ze TZ oczywiscie wzal strone mamusi i sie poklocilismy i nie odzywamy do siebie od wczoraj. Dzisiaj przyjezdza, ale nie wiem czy sie z nim zobacze, bo idzie spac do swoich rodzicow.... Powiedzialam TZowi ze wiecej z dzieckiem tam nie ide

Rozumiem Cię bo też mam takie momenty, kiedy mnie wkurzą. Ale ostatnio tak sobie myślę, że szkoda zdrowia na denerwowanie się. Życie jest za krótkie..

[katakumba]

ja tak na prawde nie waruje, mloda skonczy 5 miesiecy za pare dni, dzis pierwszy raz dostala ta kaszke z glutenem. moja dr (w polsce) powiedziala ze jak dziecko je butleke i wszytsko inne to nie ma co chowac przed nia glutenu. ot, co, nie przesadzac, ale jak zje to nie bedzie zle

ja surowe jablko musze dawac, bo gotowanego nie zje. marchewke owszem, wcina gotowana, ale jablko... az pluje

mloda dostala bzika wczoraj - turlala sie w te i nazad po macie, az sie wystrszylam ze sie uderzy bo zamachy brala nieziemskie. podchodze do nie, chce podciagnac zeby sobie siadla, a ona mi na nogi staje. i to jak sie prosto trzymala! no normalnie pieknie

szamanka dzieki za linka
drobcia, jak zyje poscieli nie prasowalam a okna angielskie mozna tylko od srodka myc. bo reszta jest tak durnie otwierana ze sie nie da umyc na zewnatrz, trzeba firme wolac
skylie, dawaj, my lubimy ploty. a poza tym jak sie wygadasz bedzie ci lepiej

a co do sloiczkow - mloda nie zje jednego na jedno posiedzenie, wiec na razie ja sobie daje spokoj. a poza tym ja chce jeden prosdukt na raz wprowadzac, a jak podam "niedzielny obiad dziadka" (taka nazwa, na serio) to cholera wie co w razie czego jej nie podeszlo

lisey... i jak polska? mnie ceny dobily.

[niobe7]

Napisane przez katakumba

a co do sloiczkow - mloda nie zje jednego na jedno posiedzenie, wiec na razie ja sobie daje spokoj. a poza tym ja chce jeden prosdukt na raz wprowadzac, a jak podam "niedzielny obiad dziadka" (taka nazwa, na serio) to cholera wie co w razie czego jej nie podeszlo

lisey... i jak polska? mnie ceny dobily.

nazwa rozbrajajaca
ja dawalam pojedynczo to co bylo, a potem sloiczki juz mieszane, ale na raz tylko jeden nowy skladnik
teraz jak daje cos nowego to najczesciej pierwszy raz polowe sloiczka, a reszte dojada tym co juz wczesniej wcinala

teraz dovczytalam
Salomea - wspolczuje

[skylie]

Napisane przez szamanka82

Hello
salomea współczuję straty rodziną się nie przejmuj, wszak wiadomo, że z "rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciu"

i to najlepiej w srodku, zeby nie wycieli

Napisane przez asiak1981

Rozumiem Cię bo też mam takie momenty, kiedy mnie wkurzą. Ale ostatnio tak sobie myślę, że szkoda zdrowia na denerwowanie się. Życie jest za krótkie..

Napisane przez katakumba

skylie, dawaj, my lubimy ploty. a poza tym jak sie wygadasz bedzie ci lepiej

eee szkoda nerwow. Jeszcze nie zdazylam wejsc jak mi obudzili dziecko, zabrali i wzieli sie za wyjmowanie z nosidelka i rozbierania. A wiadomo- obudzony, nowe miejsce, obcy ludzi do tego jeszcze go rozbierajacy i noszacy i brak mamy obok. Pewnie mial niezlego stresa. No a potem dyndanie nad nosem zabawka jak maly chcial spac... i wiele, wiele innych

A o co chodzi z tym glutenem?

[xandra78]

a i jeszcze jedno... to ze teraz dziecku coś nie szkodzi..(to co zje czy jezdzenie w chodziku) nie znaczy ze nie odbije sie to na jego zdrowiu za pare lat.. a tego mimo iz wszystkie chcemy jak najlepiej dla swoich dzieci nie wiemy...

Masz rację Scorpionec.Ja tez postanowiłam,że nie będę używać chodzika,ale mój TŻ dostał go w prezencie od kolegów z pracy i teraz nie wiem, jak mu powiedzieć,żeby go sprzedać. MNa razie stoi w prze[pokoju i zajmuje miejsce...
Katakumba, które ceny są najwyższe Twoim zdaniem?-ciekaw jestem,ja się przyzwyczaiłam
Skylie,współczuję teściów.Jak tak czytam Wasze na ich narzekania, to się cieszę,że ja ich nie mam, choć z drugiej strony szkoda-bo TŻ nie ma rodziców (choć byli niezbyt rodzicielscy względem swoich dzieci).Ja to bym się chyba nie dogadała, bo nerwowa jestem,a nie umiem tak do końca udawać i się usmiechać. Jednak się przy okazji zastanawiam-jak to jest, że własnie tesciowe i nasze własne mamy nie rozumieją,że nie powinny się AŻ TAK wtracać?

[Paula Szyszka]

skylie współczuje teściów

katakumba fajna nazwa obiadku hihihih

aniak2888 fajnie że mama Was odwiedza a i gratuluję schodów

lisey super że jesteście już na miejscu podziwiam Was

edytka to dla Twojego męża

drobciaa zazdroszczę umytych okien ja jak na razie nie mam kiedy tego zrobić bo mąż od 7 rano do 18-19 jest najczęściej w pracy będę musiała czekać aż w jakiś weekend w którym nie mam zjazdu będzie ładna pogoda

mój mały też się śmieje z takich głupot a później jak długo się śmieje czkawki często dostaje uwielbiam jego śmiech

[katakumba]

xandra - z cenami to jest tak. na podstawie powiedzmy pampersow ci powiem - za paczke 34 sztuki active fit (czy jakos tak, dzis kupilam pierwsza zamiast dry baby, ale juz zaluje) dam 6 funtow. funt jakies 5 zl. czyli ok 30zloty za paczke. az sparwdze w ceneo ile tez te pampki kosztuja. nie znalazlam w ceneo ale w allegro zadna z cen nie schodzila ponizej 40 zlotych

ale nie w tym rzecz ze 10 zloty tansze.

sek w tym ze tutaj stawka minimalna to teraz chyba 5.72 funta za godzine. czyli ok 25 zlotych. a ja jeszcze do tej pory pamietam jak za dorywcza prace w macdonaldzie dostawalam 3,5 zlotego

nie przeliczamy jak przyjedziemy do polski, bo nie ma sensu. choc zdarzylo mi sie ochrzanic tz ktory gormkim glosem oswiadczal w empiku ze chyba ich porypalo ze za jakas tam gre czy film na dvd chca tyle pieniedzy.
ale po prostu pamietam jak te prawie 3 lata temu za 300zl w realu mozna bylo z wozkiem pelnym wyjechac. a teraz?

[lisey]

edytka, salomea(nie urazilas), drobcia, niobe, szamanka, aniak, skylie, paula, dzieki kochane
fajnie byc kolo rodzinki i przyjaciol,ale fakt(ceny dobijajace),po prostu jest inaczej niz w uk i musze sie przyzwyczaic,ale co tam,damy rade.
kochane czytalam cos tam i juz nie pamietam co mialam odpisac,pisze z kompa szwagra,klawerka starodawna,lapka se podlaczyc nie moge,sorki ze nie odpisze na posty.
wiem co to tescie,bo my u tesciow a potem do mamy ide,ale nie jest tak zle,bo mam chwilke dla przyjaciol,jak tesciowka sie mlodym zajmuje,dzisiaj sama z nim zostala i spoko bylo ale tez poplakal.A chce przyzwyczaic dziecko ze nie tylko ja sie nim zajmuje,w koncu tez przyjechalismy zeby sie dziadkowie i bacie wnukiem nacieszyli to i wyluzowalam i juz nie swiruje jak poprzednio/ale moi sa w sumie ok,wiadomo tescie.
wspolczuje salomea straty,ale bym sie nie przejmowala pogrzebem,najwazniejsze ze masz w sercu zalobe a ludzie...niech gadaja,po to maja jezyki,zawsze beda gadac ja nie o tobie to o kims innym.glowa do gory bedzie dobrze

[scorpionec]

ooo a co tu taka cisza?

ja dzis doznalam szoku wracam sobie od fryzjera i rundki po sklepach cala wyluzowana... wchodze do chalupy..(tz siedział z małą) i co widze ?

dziecko cale szczęsliwe, po spacerze,jedzonku itp ale to jeszcze nic ! mój małżonek umył okna!!!!

o malo zawału nie dostałam jak cala ciąże nie moglam sie oto doprosić to teraz wspomnialam raz ze przydaloby sie przed swiętami a moze i chrzcinami... no świat sie kończy mówię wam

no i musiałam go na browarka do kolegów puśić nie ma nic za darmo

poisone ja nadal nie rozumiem co stało sie z tym uszkiem ze je przykleiłaś??

skylie trzymaj sie kochana jakja cie rozumiem

katakumba nie ma w angli sloiczków jednoskladnikowych??

no to trzymajcie kciuki za jutro..odezwe sie jak bedzie po wszystkim oby szybko zlecialo i mala miala dobry humor

ps stchurzylam i nie ściełam się na krótko ale tak za ucho ala bob
buziaki