Aparaty ortodontyczne, cz. V :)

[mclilu]

Napisane przez papryka85

Jasne-melduj się

Dziewuchy porąbało mnie
Codziennie widuję laskę z aparatem(bezligaturowym-nadmienię) w busie i normalnie szkoda mi,że ja już nie noszę. Teraz jestem taka zwyczajna
Chyba już zapomniałam jak to żelastwo dało mi popalić

Ha, ha
A wiesz, że ostatnio mój mężulek stwierdził, że tak się już do mnie przyzwyczaił i polubił w aparacie, że będzie mu smutno jak juz mi zdejmą.

[88Ekaterina88]

Napisane przez mclilu

Ha, ha
A wiesz, że ostatnio mój mężulek stwierdził, że tak się już do mnie przyzwyczaił i polubił w aparacie, że będzie mu smutno jak juz mi zdejmą.

mój tylko pyta: kiedy ci ściagnie ?

[Blondi2989]

Napisane przez smiechotka

No kleju to masz w brud ;-). A jesteś w pełni usatysfakcjonowana z efektów, że już myślisz o zdejmowaniu? Bo ja jakoś nie potrafię wyobrazić sobie siebie nie narzekającej na efekty .

Coś Ty, efekty są marne
Ale w końcu noszę ten aparat po to, aby go w końcu kiedyś zdjąć. Ponadto mój przewidywany plan leczenia to rok-1,5 czyli z górą już mniej niż więcej

[smiechotka]

Napisane przez Blondi2989

Coś Ty, efekty są marne
Ale w końcu noszę ten aparat po to, aby go w końcu kiedyś zdjąć. Ponadto mój przewidywany plan leczenia to rok-1,5 czyli z górą już mniej niż więcej

Czy ja wiem.. Nosisz aparacik po to, by być zadowoloną i wtedy go zdjąć . No ale faktycznie, póki co jest meksyk z tymi szparkami.. W sumie podobnie jak u mnie.. Najpierw było ustawienie na 'prosto', później wysunięcie do przodu, czego efektem jest diastemka, i teraz będziemy 'dosuwać' zębiaszcze.. Ale będzie dobrze, musi .

W ogóle teraz miałam ostrego schiza.. Szamię sobie jabłuszko, pyszne, zielone . . No i przyszło do czyszczenia dołu językiem, no i przy jedynkach czuję, że coś mi dynda.. Już sobie myślę, że pięknie, pewnie zamek.. A tu ku mojemu miłemu zaskoczeniu - kawałek jabłka za ligaturką . Ale przyznaję - wystraszyłam się, że znów trzeba by podklejać..

A w ogóle w sobotę przyjeżdża TŻ i po raz pierwszy będziemy 'testować' górę i dół.. Ciekawe czy obejdzie się bez wyzywania 'tego' od ustrojstw, katuszy i narzędzi tortur . Oczywiście na wstępie padnie pytanie 'kochanie, a wosk?' .

[kar0link4]

Długo nie pisałam, ale czytałam tą ogromną ilość waszych postów Hmm... Co u mnie? Właśnie nic ciekawego, kompletnie nic się nie dzieje. Nudy jak nie wiem... A wizyta dopiero za 4 tygodnie, echh...
No nic, pozdrawiam wszystkich, a szczególnie wszystkie nowe aparatki/aparaty, bo przecież sporo ich tu w ostatnim czasie przybyło

[Blondi2989]

Napisane przez smiechotka

Czy ja wiem.. Nosisz aparacik po to, by być zadowoloną i wtedy go zdjąć . No ale faktycznie, póki co jest meksyk z tymi szparkami.. W sumie podobnie jak u mnie.. Najpierw było ustawienie na 'prosto', później wysunięcie do przodu, czego efektem jest diastemka, i teraz będziemy 'dosuwać' zębiaszcze.. Ale będzie dobrze, musi .

Musi!
Powiem Ci, że ja już powoli po prostu zaczynam miec dość tego aparatu, wydaje mi się, że noszę go już od zawsze, rezultaty są nieciekawe, tylko jakieś szpary... Ale cóż ja jestem cierpliwa, ufam orto.

[88Ekaterina88]

a mi spadła jedna pętelka ligarutowa z łańcuszka z jednego haczyka na zameczku próbowałam załozyć,a le ja mam tyle tego na tych zamkach naładowanego, że szkoda gadać i w poniedziałek mam wizytę t0o zaczekam sobie, a jak spadnie zdrugiego haczyka to obetnę i tyle

[kilianna]

Napisane przez Blondi2989

Musi!
Powiem Ci, że ja już powoli po prostu zaczynam miec dość tego aparatu, wydaje mi się, że noszę go już od zawsze, rezultaty są nieciekawe, tylko jakieś szpary... Ale cóż ja jestem cierpliwa, ufam orto.

jak to nieciekawe? ciekawe, ciekawe,tylko jesteś bardzo krytyczna wobec siebie. A szpary w czasie leczenia to normalka, z tego, co pamiętam, to niedawno była tutaj aparatka,która przed samym ściągnięciem miała jeszcze szpary. Głowa do góry Blondi

[manka1982]

no hej udało mi sie nadrobic wasze posty uffff

Kolejne godziny z aparatem hmm cudowne nic nie boli, nie obciera, wosk leży nienaruszony w torebce Tylko jeden minus jestem za****cie głodna . Ja po prostu z warzyw i owoców, kaszek, papek -najwole schabowego A na tych mało konkretnych posiłkach to normalnie umre


Nasunęło mi sie kilka myśli, ale jedna najważniejsza: Każda z nas kocha swój aparacik i wychwala ponad wszystko i niewazne czy to metal, porcelana czy kryształ . I bronimy je zaciekle

[rozgwiazda]

Napisane przez Maricken

A ja się trochę podłamałam Byłam dzis u dentysty na usuwaniu osadu i kamienia (100 zł...). I powiedział mi o paru zagrożeniach w postaci ubytków i stwierdził, że ten aparat pasowałoby niedługo ściągnąć bo jak tak dalej pójdzie to będzie więcej strat niż zysków Nie wiem czy mnie nastraszył w celu zapisania się do niego na plombowanie (powiedziałam mu żę plomby robię u swojej dentystki ale daleko ma gabinet i poszłam do niego bo był pod ręką to się na koniec zdziwił ;P), czy faktycznie od aparatu mi się psują te zębiska. Dziś mam wizytę i zadam TO pytanie "Kiedy ściągamy?" i co konkretnie dalej planuje bo do lipca aż tak dużo wizyt nie zostało A wtedy miną 24 miesiące Ech.

kurcze.. ja mam góre ponad 2 lata i chyba też zaczynam się denerwować czy wszystko będzie ok po zdjęciu bo jeszcze napewno rok będę go nosiła... a od poniedziałku boli mnie strasznie 6-ka i nie wiem czy się przemieszcza czy coś mi się pod tym zamkiem zrobiło matko.. chyba muszę się umówić do stomatologa, żeby to zobaczył, tylko nie wiem czy zw aparacie będzie tam cokolwiek widział..

[vandyck]

Napisane przez papryka85

Chodziło Ci o triady? Bo zastanawiałam się o jaki zygzaczek chodzi



Osz kurde...Ja też chciałam, ale bez szkoły medycznej u nas nigdzie nie przyjmują no chyba, że po dobrej znajomości

Widać, że temat Cię interesuje i jesteś dobrze poinformowana
To fajnie-przy okazji i ja dowiem się nowych rzeczy

tak, tak, triady!!

Fajnie słyszeć, że podoba Ci się ten zawód!!

Ja bym nie odwodziła Cię od szkoły medycznej. Możesz robić skaling i takie tam... a jak byś kiedyś chciała wyjechać za granicę, to jest to dobrze płatna praca.

Napisane przez kosheen

Vandyck widzę, że jesteś nieźle zorientowana w temacie
To może i mnie uspokoisz i powiesz coś na temat hyraxów. Słyszałaś o jakiś przypadkach, żeby zęby wypadły? Bo jedna orto mnie tak nastraszyła i teraz jak noszę hyrax to mam schizy że mi się zęby ruszają i mam wrażenie, że zaraz mi wypadną

Niee!!! Nic mi się takiego nie przydarzyło!! Nic się nie martw, no a zęby będą Ci się trochę ruszały, zawsze się ruszają...

Problem mogą mieć tylko pacjenci z kiepskim stanem kości (najczęsciej baaardzo dorośli ), ale wtedy żaden orto nie powinien zaproponować leczenia orto.

A co do zamków, to białe i tak widać!! Więc może warto wybrać bardziej ekonomiczną opcję... Poza tym metalowe są gładsze. Mnie moje nawet teraz czasem obcierają, a noszę ponad rok.


Ostatnio spotkałam się z moją przyjaciółką, która nosiła aparat metalowy. Gadamy sobie, a ona nagle zaczyna na mnie krzyczeć. I co?! - Okazało się, że nie zauważyłam, że jej już zdjęli!!!!

Napisane przez skyman

moja kuzynka nosiła góre ponad 2 lata a i tak 1-dynki zbaczają z kursu

może nie nosi retencji??

Napisane przez redrose89

Znowu się zwracam do Was z pytaniem Macie może zdjęcie aparatu akrylowego? Jestem ciekawa jak on wygląda... Ponoć bez pierścieni, ale poza tym?

http://orthodonticsinfo.net/wp-conte...removable1.jpg

ale może też być z drucikiem z przodu.

Napisane przez tomekhk

wiecie może dlaczego mam ten jeden zamek kosmetyczny ;/?

zadzwoniłeś do tej orto?? może miala jakiś powód, ja się nigdy z czymś akim nie spotkałam, więc może im zabrakłó metakowych??

Napisane przez Tikoma

Moja koleżanka co jej aparat ściągali jak mi zakładali to mówiła, że jej krew leciała i strasznie bolało, a druga mówiła, że nic nie bolało

może miała podrażnione dziąsła.

[Kmee]

Mam prośbę, następnym razem zamknijcie mnie jak będę chciała powiedzieć coś durnego!!!

Dziś na po pracy jadę podkleić ten sam zamek co tydzień temu

[rozgwiazda]

Napisane przez tomekhk

Ku*wa ja już nie moge z tym pieprzonym aparatem i z moim pipeprzonym fartem ;/
Jak nie jeden problem to drugi.....

Wczoraj już było OK z aparatem nic nie obciera, wszystko fajnie, a dzisiaj gryze snickersa i ŁUK MI SIĘ POŁAMAŁ ;/!! na dole tak około 2 cm... nie wiem jakim cudem.
Całe szczęście że tego nie połknąłem, moja mama jest lekarzem i powiedziała że jak by ta szpileczka przedostała się do jelit to kaplica...
Taki widocznie moj los....

o rany, to szczęście że nie połknąłeś tego! moja rada.. nie jeść jeszcze takich twardych rzeczy.. a jak jeść.. to pokroić albo łamać i pomału rozgryzać wolniej te mniejsze kawałki.. Polecam z doświadczenia

[1405]

Witam...

Chcialam was zapytac, bo Wy tu jestescie znawczynie
czy jesli mam wysuniete w gornaj szczece jedynki i dwojki tylko to jest mozliwosc zalozenia aparatu tylko na gorny luk...??
dodam jeszcze ze jako dziecko nosilam aparat ruchomy i zgryz mam w miare dobry...tylko chodzi o te 4 zęby, gdyz jest to zwiazane z urazem w ktorym zlamala mi sie jedna z jedynek....
nie mam wiecej kasy...zdołałam tylko odlozyc 1500zl....

[Kmee]

Napisane przez smiechotka

A w ogóle w sobotę przyjeżdża TŻ i po raz pierwszy będziemy 'testować' górę i dół.. Ciekawe czy obejdzie się bez wyzywania 'tego' od ustrojstw, katuszy i narzędzi tortur . Oczywiście na wstępie padnie pytanie 'kochanie, a wosk?' .

Mój dzielnie nic nie mówi, żeby mi przykrości nie zrobić, bo wie jak mi zależało.. ale wiem, że mu smutno bo jednak na jakiś czas musi się wyrzec części przyjemności, staram się mu to jakoś zrekompensować, ale szkoda mi mojego dzielnego biedactwa

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez 1405

czy jesli mam wysuniete w gornaj szczece jedynki i dwojki tylko to jest mozliwosc zalozenia aparatu tylko na gorny luk...??
nie mam wiecej kasy...zdołałam tylko odlozyc 1500zl....

Jest taka możliwość Możesz też rozłożyć górę i dół w czasie.
Skonsultuj się z orto, spojrzy w zęby i wszystko sobie ustalicie

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez kilianna

jak to nieciekawe? ciekawe, ciekawe,tylko jesteś bardzo krytyczna wobec siebie. A szpary w czasie leczenia to normalka, z tego, co pamiętam, to niedawno była tutaj aparatka,która przed samym ściągnięciem miała jeszcze szpary. Głowa do góry Blondi

Racja, racja.. trzeba być cierpliwym
Na pewno jak przyjdzie czas na zdjęcie to będzie pięknie i bez szpar

Chociaż np. ja jak będę zdejmować, to będę mieć szparki przy 2kach, żeby je nadbudować

[kosheen]

Napisane przez vandyck

tak, tak, triady!!

Niee!!! Nic mi się takiego nie przydarzyło!! Nic się nie martw, no a zęby będą Ci się trochę ruszały, zawsze się ruszają...

Problem mogą mieć tylko pacjenci z kiepskim stanem kości (najczęsciej baaardzo dorośli ), ale wtedy żaden orto nie powinien zaproponować leczenia orto.

U mnie wyglądało to tak, że poszłam do jednej orto ona powiedziała, że się tego nie podejmie i odesłała mnie do innej. Tamta po wszystkich obliczeniach, wyciskach itp. powiedziała mi plan leczenia, z tym że właśnie wspomniała coś o tym, że mam bardzo cienkie nie wiem już czy dziąsła czy kości i że prawdopodobnie przy rozszerzaniu powinnam mieć jakiś mały zabieg podcięcia czegoś tam Przepraszam, że tak niezrozumiale, ale ta kobieta gadała tak naukowym językiem, że nie bardzo ją rozumiałam.
Nastraszyła mnie jeszcze, że przy operacji mogą wypłynąć jakieś płyny mózgowo-rdzeniowe. Tak się przestraszyłam, że więcej do niej nie poszałam.

Już miałam całkiem zrezygnować z leczenia ortodontycznego, po czym spotkałam koleżakę, która miała właśnie rozszerzaną szczękę. Naszła mnie myśl, żeby może skonsultować się jeszcze z jej orto. No to poszałam, nic kobieta nie wspomniała, że się nie podejmie, jak jej wspomniałam o słowach poprzedniej orto to zaczęła się śmiać i mówi, że u niej jeszcze takiego przypadku nie było. Ale w głowie zostały mi słowa tamtej, która rzekomo jest najlepsza w moim mieście, zajmująca się tymi rozszerzeniami. Dlatego jestem taka spanikowana

Wczoraj jak mi na nowo podklejała tego hyraxa, to też co chwilę jej mówiłam, że chyba zaraz mi zęby wypadną to aż się chyba lekko na mnie zdenerwowała, jakbym podważała jej umiejętności

[smiechotka]

Napisane przez Blondi2989

Musi!
Powiem Ci, że ja już powoli po prostu zaczynam miec dość tego aparatu, wydaje mi się, że noszę go już od zawsze, rezultaty są nieciekawe, tylko jakieś szpary... Ale cóż ja jestem cierpliwa, ufam orto.

Oj, bo żeby zrobiło się ładnie, to najpierw musi byc ostry meksyk w paszczy.. Ale orto wie co robi!

Napisane przez Kmee

Mam prośbę, następnym razem zamknijcie mnie jak będę chciała powiedzieć coś durnego!!!

Dziś na po pracy jadę podkleić ten sam zamek co tydzień temu

Chyba masz dobitnie przystojnego orto .

Napisane przez Kmee

Mój dzielnie nic nie mówi, żeby mi przykrości nie zrobić, bo wie jak mi zależało.. ale wiem, że mu smutno bo jednak na jakiś czas musi się wyrzec części przyjemności, staram się mu to jakoś zrekompensować, ale szkoda mi mojego dzielnego biedactwa

Oj my sobie niczego nie odmawiamy . Tylko ten błagalny wzrok pt. 'załóż wosk'.. . Bo kiedyś wewnętrzna strona pierścienia nabroiła, oj nabroiła... Na szczęście na dole nie ma tak wystających części, jest wręcz płasko.. .

[Niunia20]

za dwie godzinki mam wizytę u mojej orto... już dziś będę zadrutowana... niby wiem co mnie czeka a tak jakoś dziwnie boję się... od samego rana się stresuję... od dziś przez najbliższe minimum 2 lata będę z moim aparatem(hmmm chyba dam mu jakieś "imię") 24 h na dobę 7 dni w tygodniu, non-stop.
przez ostatnie 9 dni (z tymi okropnymi gumkami) czekałam na założenie aparatu z utęsknieniem a teraz zwiałabym gdzie pieprz rośnie...
trzymajcie kciuki odezwę się... mam nadzieję że jeszcze dziś

[vandyck]

Napisane przez kosheen

z tym że właśnie wspomniała coś o tym, że mam bardzo cienkie nie wiem już czy dziąsła czy kości i że prawdopodobnie przy rozszerzaniu powinnam mieć jakiś mały zabieg podcięcia czegoś tam Przepraszam, że tak niezrozumiale, ale ta kobieta gadała tak naukowym językiem, że nie bardzo ją rozumiałam.
Nastraszyła mnie jeszcze, że przy operacji mogą wypłynąć jakieś płyny mózgowo-rdzeniowe. Tak się przestraszyłam, że więcej do niej nie poszałam.

Hmmm tacy są właśnie najgorsi, gadają językiem mało zrozumiałym dla pacjentów, żeby pokazać, jacy to oni nie są.., znam kilka takich orto.

Może miała na myśli podcięcie wędzidełka? No i nie wiadomo, jaką miała wizję i do jakiego stopnia chciała Ci poszerzyć szczękę.

A w jakim wieku jest ta pierwsza i ta druga orto? Czasem te starsze się nie dokształcają i bazują na wiedzy sprzed trzydziestu lat.

[susinka1]

Hello

U mnie dziewczynki "stara bida" jak to mówią
No ale od następnej wizyty zacznie się jazda bez trzymanki. Po wizycie wiadomo cudowny ból wędrujących zębów. Tydzień później hirurgiczne usówanie poziomej ósemki
Tydzień robienia za chomika i chodzenia głodną zapewne
I miesiąc później powtórka z rozrywki.

Także nie będziecie się ze mną nudzić bo zamierzam wylewać tu wszystkie swoje bóle i żale coby się odstresować i podzielić.... hmmm.... efektami leczenia? hihihi

Idę umyć zęby bo mam ciastka między zamkami

[Tikoma]

Aaaa!!! Nie wytrzymam z moimi ustami całe mam popękane i pieką Macie na to jakieś sprawdzone sposoby? Smarowałam wazeliną ale nie za bardzo pomogła

[vandyck]

Napisane przez Niunia20

czekałam na założenie aparatu z utęsknieniem a teraz zwiałabym gdzie pieprz rośnie...
trzymajcie kciuki odezwę się... mam nadzieję że jeszcze dziś

ja też tak miałam.. napaliłam się na aparat a potem to mało z fotela nie uciekłam... Powiedziałam, że muszę się jeszcze przyzwyczaić do myśli... a orto na to, że będę się przyzwyczajać po założeniu. No i dobrze, bo pewnie bym się rozmyśliła A teraz jestem baaaaaaardzo zadowolona i ciesze się, i nie oddałabym aparacika

[ania86ka]

Napisane przez 1000days

Ja usłyszałam, że to zależy od rodzaju zamków kryształowych. Są np takie za piękną cenę 1900zł, które są trochę większe od normalnych metali i te rzeczywiście bardziej obcierają itd. Są też nie do końca przezroczyste.
Ja za te swoje cholerniki będę płacić 2600zł właśnie dlatego, że są malutkie, nie odstają bardziej niż normalne i są bardzo gładkie. I podobno mniej się wtedy kamień też zbiera. No i podobno są jedynymi zupełnie przezroczystymi.
Tyle teoria a jak jest na prawdę dowiem się (mam nadzieje) niedługo.

już jestem ciekawa jak będzie wyglądać Twój aparacik pewnie będzie cudeńko za taką cenę. no ale fakt że drogi ja za swojego damona mniej płaciłam. no ale on jest tylko pół przezroczysty i dość widoczny ale już mi to wcale nie przeszkadza a nawet cieszę się że go widać a pamiętam jak sama przed założeniem aparatu kombinowałam żeby był jak najmniej widoczny a teraz gdyby nie padł wybór na damona bo musiałam mieć poszerzaną szczękę, na pewno bym wygrała metalowy z zamkami mini. najbardziej mi się podobają te aparaty.no i te kolorowe gumeczki...szkoda że ja nie mogę z nimi poszaleć. a i mam 22 lata a i tak żałuje, że nie mogę mieć kolorowych gumek

Napisane przez kosheen

Mam tylko wielki dylemat jaki aparat założyć, bo różnica między metalem (1500) a szafirem (2500) jak widać wynosi aż 1000zł. Chciałabym przezroczysty, ale jednak rodzice mnie finansują i nie są zbyt chętni do wyłożenia 1000zł dodatkowo I co mam począć...

Chyba mam doła dziewczyny Przepraszam, że Wam tak marudzę...

ja kiedyś też tak marudziłam ale nie na forum, bo jeszcze nie wiedziałam o jego istnieniu i nie miałam z kim rozmawiać o aparacie i komu się użalać także macie szczęście, że dopiero niedawno odkryłam forum, bo ja potrafię marudzić też bardzo chciałam przezroczysty, ale szkoda mi było pieniędzy mojej mamy, bo ona sponsorowała gdybym miała wybierać pomiędzy mniej a bardziej widocznym aparatem, wybrałabym jednak metal bo odkąd mam metal na zębach to się do niego przekonałam. według mnie nie oszpeca, tylko dodaje uroku a tak na poważnie to przekonałam sie do metalu ostatecznie, jak zobaczyłam moją koleżankę, której pieniędzy nie brakuje, a i tak założyła metal i on tylko dodaje jej uroku a myślałam że taka ładna dziewczyna nie "oszpeci" się metalem a na brak powodzenia u płci przeciwnej nie narzeka wcale mimo metalu

Napisane przez tomekhk

Ku*wa ja już nie moge z tym pieprzonym aparatem i z moim pipeprzonym fartem ;/
Jak nie jeden problem to drugi.....

Wczoraj już było OK z aparatem nic nie obciera, wszystko fajnie, a dzisiaj gryze snickersa i ŁUK MI SIĘ POŁAMAŁ ;/!! na dole tak około 2 cm... nie wiem jakim cudem.
Całe szczęście że tego nie połknąłem, moja mama jest lekarzem i powiedziała że jak by ta szpileczka przedostała się do jelit to kaplica...
Taki widocznie moj los....

ja jak na razie nie miałam żadnej awarii z moim aparatem. noszę już 10 miesięcy i jem wszystko i w ogóle na niego nie uważam ale jak tak straszycie to chyba zacznę uważać na to co jem

[Kmee]

Napisane przez Tikoma

Aaaa!!! Nie wytrzymam z moimi ustami całe mam popękane i pieką Macie na to jakieś sprawdzone sposoby? Smarowałam wazeliną ale nie za bardzo pomogła

Norma też tak miałam, po kilku dniach przeszło

Napisane przez smiechotka

Oj my sobie niczego nie odmawiamy . Tylko ten błagalny wzrok pt. 'załóż wosk'.. . Bo kiedyś wewnętrzna strona pierścienia nabroiła, oj nabroiła... Na szczęście na dole nie ma tak wystających części, jest wręcz płasko.. .

My sobie nie odmawiamy prób, ale już dwa razy misiaczek się popsuł przez te pierścienie No i siłą rzeczy musimy delikatnie, uważnie i nie do końca tak jak się przyzwyczaił i jak lubi.. a na następnej wizycie mam mieć dołożony łuk.. więc w ogóle obawiam się czy go nie poharatam

[201604190949]

Napisane przez ania86ka

już jestem ciekawa jak będzie wyglądać Twój aparacik pewnie będzie cudeńko za taką cenę. no ale fakt że drogi ja za swojego damona mniej płaciłam. no ale on jest tylko pół przezroczysty i dość widoczny ale już mi to wcale nie przeszkadza a nawet cieszę się że go widać a pamiętam jak sama przed założeniem aparatu kombinowałam żeby był jak najmniej widoczny a teraz gdyby nie padł wybór na damona bo musiałam mieć poszerzaną szczękę, na pewno bym wygrała metalowy z zamkami mini. najbardziej mi się podobają te aparaty.no i te kolorowe gumeczki...szkoda że ja nie mogę z nimi poszaleć. a i mam 22 lata a i tak żałuje, że nie mogę mieć kolorowych gumek

Też mam 22 lata
Wiecie z tym moim aparatem to jest tak, że mi jest kompletnie wszystko jedno. Jedyne czego chciałam uniknąć to poszerzaczy szczęki. I tu mi orto obiecała, że tego nie będzie. A że w końcu finansują mnie rodzice to niech sobie wybiorą co chcą Byłam nastawiona na normalny metal bo jest aż o tysiąc tańszy Ale ja mogę mieć cokolwiek. Ja po prostu chcę mieć zdrowy zgryz i równe zęby... Tym bardziej, że dowiedziałam się, że moja wada się pogłębia i niedługo nie domknę ust a później szczęki
Też miałam mieć tego Damona i bardzo mi się podobał ale jak i tak mam wyrywać to dziękuję, tym bardziej, że przy nim system płatności był taki bardzo nie bardzo...

Ja już chcę żeby mnie bolałoooo!!!
oj, przeklnę później swoje słowa




Czy może mi ktoś wyjaśnić jak działa aparat ruchomy? Miałam ich aż pięć w dzieciństwie, efektów niet, pewnie też dlatego, że zdejmowałam kiedy tylko mogłam. Bo działanie stałego rozumiem. A ten ruchomy to... ani przymocowany do zębów, tylko ten drut naokoło... Czy on nie jest jak te poszerzacze hyraxy hassy czy jak im tam Bo w ruchomym też jest śruba do rozkręcania (dwa razy dziennie, fuj).

[kosheen]

Napisane przez vandyck

Hmmm tacy są właśnie najgorsi, gadają językiem mało zrozumiałym dla pacjentów, żeby pokazać, jacy to oni nie są.., znam kilka takich orto.

Może miała na myśli podcięcie wędzidełka? No i nie wiadomo, jaką miała wizję i do jakiego stopnia chciała Ci poszerzyć szczękę.

A w jakim wieku jest ta pierwsza i ta druga orto? Czasem te starsze się nie dokształcają i bazują na wiedzy sprzed trzydziestu lat.

Powiem Ci, że nie mam pojęcia co mi chciała podcinać, być może i wędzidełko, a co ma na celu podcięcie tego orientujesz się może?

Z tego co obecna orto mówiła, to poszerza mi szczękę 8 milimetrów, mam 45 rozkręceń hyraxa, z tego co wiem to dosyć dużo...

W jakim są wieku dokładnie nie wiem. Ale obydwie nie są zbyt stare. Ta pierwsza ,,na oko" oceniałabym na jakoś 40-45 lat, natomiast moja obecna orto jest raczej młodsza, bo mówiła, że niedawno na macierzyńskim była no i dawałabym jej z 35 lat Ale wywody...

Mam nadzieję, że orto nie podejmowałaby się, gdyby nie wiedziała co robi. Jednak nie ukrywam, że się trochę martwię po tym co ta pierwsza mi nagadała.

Tak poza tym to dziewczyny musze przyznać co raz bardziej przekonujecie mnie do metalu

[smiechotka]

Napisane przez Tikoma

Aaaa!!! Nie wytrzymam z moimi ustami całe mam popękane i pieką Macie na to jakieś sprawdzone sposoby? Smarowałam wazeliną ale nie za bardzo pomogła

Troszkę miodu, kremu Nivea, ew. dobry balsam nawilżający do ust, przejdzie.

Napisane przez Kmee

My sobie nie odmawiamy prób, ale już dwa razy misiaczek się popsuł przez te pierścienie No i siłą rzeczy musimy delikatnie, uważnie i nie do końca tak jak się przyzwyczaił i jak lubi.. a na następnej wizycie mam mieć dołożony łuk.. więc w ogóle obawiam się czy go nie poharatam

Hihi, zaufaj, odrobina wosku od środka i będzie tak jak lubi on i Ty, przyjemnie i w ogóle, ajj.. Nie wytrzymam do jutra .

Swoja droga dwójki na dole mi pięknie dziś latają .

[rozgwiazda]

Napisane przez 1000days

Ja już chcę żeby mnie bolałoooo!!!
oj, przeklnę później swoje słowa

oj przeklniesz, przeklniesz :P hih

[Kmee]

Napisane przez smiechotka

Troszkę miodu, kremu Nivea, ew. dobry balsam nawilżający do ust, przejdzie.

Pomadki bezbarwne neutrogena też są git

Napisane przez smiechotka

Hihi, zaufaj, odrobina wosku od środka i będzie tak jak lubi on i Ty, przyjemnie i w ogóle, ajj.. Nie wytrzymam do jutra .

Kurde, odrobina nie skutkuje, ale przy najbliższej okazji po prostu zapaćkam całe pierścienie i zobaczymy Echhh normalnie aż mam wyrzuty sumienia, że nie robię mu tak dobrze jak kiedyś Kurde zazdroszczę Ci, mój wyjechał i mam celibat

Napisane przez smiechotka

Swoja droga dwójki na dole mi pięknie dziś latają .

lol hehe, mi teraz nic nie lata oprócz odklejonego zamka

[smiechotka]

Napisane przez Kmee

Pomadki bezbarwne neutrogena też są git

Neutrogena w ogóle jest boska .

Napisane przez Kmee

Kurde, odrobina nie skutkuje, ale przy najbliższej okazji po prostu zapaćkam całe pierścienie i zobaczymy Echhh normalnie aż mam wyrzuty sumienia, że nie robię mu tak dobrze jak kiedyś Kurde zazdroszczę Ci, mój wyjechał i mam celibat

U nas na początku tez szły tony wosku . Ale praktyka czyni mistrza i teraz coraz mniej . Kochana, nie miej wyrzutów.. Czas, który poświęcałaś mu, niech będzie poświęcony Tobie . Wilk syty i owca cała .

Napisane przez Kmee

lol hehe, mi teraz nic nie lata oprócz odklejonego zamka

To ściągnij ligaturkę i wyjmij delikatnie zamek ;>