Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń

[alkaxy]

Ale daszek mi za bardzo nic nie da jak dużo czasu spędzam w ruchu na dworze cały dzień , twarz i tak złapie promienie słoneczne i opaleniznę, bo rano podają z małego kąta, podobnie jak po południu - sprawdzone na własnej skórze (oczywiście twarzy).
Wtedy chyba lepiej odstawić, bo skóra po kwasie jednak podatna na przebarwienie o wiele bardziej.

[anastazjaaa2]

Napisane przez AniaM69

Stosuję salicyl i Atrederm na twarz przez cały rok. Oczywiście filtruję się - to oczywiste - i chronię twarz kapelutkami i daszkami.

Moim zdaniem, przy właściwej i odpowiedzialnej ochronie nie trzeba latem odstawiać kwasów czy retinoidów.

Boimy się promieni UVB, bo one opalają, ale bardziej niebezpieczne jest promieniowanie UVA.



http://www.bio-med.pl/promieniowanie_uv.html

W pełni się zgadzam Też stosję różne kwasy pod rózna postacią ( czy to peeling, serum, tonik, maści apteczne) od kilku lat caly rok - włącznie z latem i niczego się nie nabawiłam - żadnych przbarwień. Oczywisciw filtry obowiązkowe, latem nie mam zamiaru rezygnować z kwasów. Nie ma co popadać w przesadę, przy dobrej ochronie nie powinno sie nic stać, a promienie '' opalające'' nie są aż tak szkodliwe, tylko promienie UVA ( żarówka też emituje niewielkie ilości tych promieni więc teoretycznie powinno sie chronić przed nimi twarz )
Dodam, że latem spędzam mase czasu na słońcu i jakoś nic mi się nie stało.

[One_LoVe]

A ja tym razem zapytam o dobór filtra.
Wiem, Dziewczyny, że temat ten był omawiany już wiele razy na Wizażu, wiele wątków przewertowałam, mimo to dalej nie wiem na co się zdecydować. Byłam w kilku aptekach, ale nie dysponują próbkami, nie chcę też wyrzucać 50 złotych całkiem w ciemno dlatego proszę o radę.

Wstyd się przyznać, ale ja wciąż nie mam filtra, a im więcej czytam na temat kwasów+brak filtra tym bardziej się denerwuję.
Potrzebuję szybciutko zakupić jakiś porządny, do twarzy jednak musi spełniać pewne warunki, a są nimi
a) nie może zapychać! (często mnie jakieś kremy lubią zapchać)
b) musi wiadomo - dobrze chronić (używam kwasów - migd. i salicyl.)
c) musi być do cery mieszanej z niedoskonałościami (od czasu do czasu pojawiają się jeszcze pryszcze)
d) tu pewnie będę mogła liczyć na pomoc naszej kochanej Ani (widziałam, że siedzisz też jak ja na minerałach) musi to być dobry filtr aby dało się go stosować z powodzeniem pod różnego rodzaju makijaż (mineralny i niemineralny).
Polecicie mi coś? (Firma plus faktor)
Lepsze w sprayu czy w płynie?

Pozdrawiam.

[konspiracja]

Napisane przez alkaxy

Ale daszek mi za bardzo nic nie da jak dużo czasu spędzam w ruchu na dworze cały dzień , twarz i tak złapie promienie słoneczne i opaleniznę, bo rano podają z małego kąta, podobnie jak po południu - sprawdzone na własnej skórze (oczywiście twarzy).
Wtedy chyba lepiej odstawić, bo skóra po kwasie jednak podatna na przebarwienie o wiele bardziej.

Właśnie po to stosujemy porządne filtry

Napisane przez One_LoVe

A ja tym razem zapytam o dobór filtra.
Wiem, Dziewczyny, że temat ten był omawiany już wiele razy na Wizażu, wiele wątków przewertowałam, mimo to dalej nie wiem na co się zdecydować. Byłam w kilku aptekach, ale nie dysponują próbkami, nie chcę też wyrzucać 50 złotych całkiem w ciemno dlatego proszę o radę.

Wstyd się przyznać, ale ja wciąż nie mam filtra, a im więcej czytam na temat kwasów+brak filtra tym bardziej się denerwuję.
Potrzebuję szybciutko zakupić jakiś porządny, do twarzy jednak musi spełniać pewne warunki, a są nimi
a) nie może zapychać! (często mnie jakieś kremy lubią zapchać)
b) musi wiadomo - dobrze chronić (używam kwasów - migd. i salicyl.)
c) musi być do cery mieszanej z niedoskonałościami (od czasu do czasu pojawiają się jeszcze pryszcze)
d) tu pewnie będę mogła liczyć na pomoc naszej kochanej Ani (widziałam, że siedzisz też jak ja na minerałach) musi to być dobry filtr aby dało się go stosować z powodzeniem pod różnego rodzaju makijaż (mineralny i niemineralny).
Polecicie mi coś? (Firma plus faktor)
Lepsze w sprayu czy w płynie?

Pozdrawiam.

Niestety nie ma cudownej recepty, ani też nikt Ci nie udzili rady - kup ten i ten filtr - jest super i będzie Ci pasował. Filtr "musi byc szyty na miarę". Każdej skórze bedzie co innego pasować, nie ma uniwersalnego filtra. Dodatkowe utrudnienie, ze dobry filtr troszkę kosztuje, a próbek w aptece po prostu nie mają. Jedyna metoda prób i błędów. Tylko tak sprawdzisz który wchłania sie najbliżej do matu, nie pobiela, nie zapycha, nie spływa z twarzy w ciągu dnia. Przejrzyj wątki o filtrach gdzie dziewczyny pisały o swoich obserwacjach i typach skóry. Jedanak i tak musisz zarykować i szukać "swojego" filtra. Owocnych poszukiwań!

[AniaM69]

One, kiedyś pisałam, że ujarzmiam wszystkie filtry, więc ja niemiarodajna jestem

Teraz mam na podorędziu Avene Spray 50+ (3 czy 4 - flacha, mnie nie zapchał nigdy, mojego syna i owszem), Soraya 45, LRP 50+ spray dla dzieci i Iwostin 50 na dłonie (bo go nie lubię).
Używałam wszystkich już chyba (prócz SVR bo nie lubię tej marki) i najprostszy w obsłudze był LRP spray dla dzieci 40, ale nie wiem czy jest jeszcze w sprzedaży bo go odkupiłam.

One, pochodź Kochana za Lirene Family 50, ma bardzo dobre opinie i kosztuje 20zł. Też się przymierzam, ale ciężko skubańca dorwać

[konspiracja]

Napisane przez AniaM69

One, pochodź Kochana za Lirene Family 50, ma bardzo dobre opinie i kosztuje 20zł. Też się przymierzam, ale ciężko skubańca dorwać

Ale podobno ze względu na parasol nie można się na nim malowac wszystkim, więc to skutecznie ochłodziło moj zapał do tego filtra...

[AniaM69]

Ale i One_Love i ja jesteśmy mineralne dziewczyny, więc nie musimy się Parsolu bać

[antunka]

Napisane przez konspiracja

Ale podobno ze względu na parasol nie można się na nim malowac wszystkim, więc to skutecznie ochłodziło moj zapał do tego filtra...

parsol, nie parasol

Ona_Love jeśli chcesz się malować to chyba najlepsza będzie avenka. Ja mam cere tłustą, trądzikową i avenka (50+) mnie nie zapycha, o dziwo dobrze się wchłania, nie świeci się, nie bieli. Dla mnie okazala się dobra a to dopiero drugi filtr jaki testuję. Niestety ale musisz zaryzykować bo jak na własnej skórze nie sprawdzisz to wiedzieć nie będziesz czy coś jest dobre czy nie.

[One_LoVe]

Dziekuję za odpowiedzi Konspiracji, Antunce i Anulce kochanej wszystko wiedzącej. Poczytam i rozglądnę się za Lirene i Avene 50.
I upoluję sobie któryś na początek. Jeśli mi nie podpasuje to będę szukać dalej, jak poleciła Konspiracja.

(Ania melduję, że PEG dzisiaj dotarł, serdeczne dzięki kieruję w Twoją stronę. )

Powiedzcie mi proszę, czy PEG wrzucić do lodówki czy do szafki, bo nie pamiętam, a wertować na nowo wizaż będę dopiero wieczrem.

[AniaM69]

Napisane przez One_LoVe

Powiedzcie mi proszę, czy PEG wrzucić do lodówki czy do szafki, bo nie pamiętam, a wertować na nowo wizaż będę dopiero wieczrem.

W szafce trzymaj, w lodówce zrobi się ciałem stałym jak olej kokosowy.

[One_LoVe]

Napisane przez AniaM69

W szafce trzymaj, w lodówce zrobi się ciałem stałym jak olej kokosowy.

Właśnie zerknęłam do Twojego pierwszego postu i oczywiście znalazlam odpowiedź na to pytanie. Po co ja najpierw pytam, a dopiero potem sprawdzam?
Poprawię się.


Pozdrawiam, miłego dnia życzę!

PS. Jutro nałożę kwas na pegu, już się nie mogę doczekać.

[alkaxy]

Napisane przez One_LoVe

A ja tym razem zapytam o dobór filtra.
Wiem, Dziewczyny, że temat ten był omawiany już wiele razy na Wizażu, wiele wątków przewertowałam, mimo to dalej nie wiem na co się zdecydować. Byłam w kilku aptekach, ale nie dysponują próbkami, nie chcę też wyrzucać 50 złotych całkiem w ciemno dlatego proszę o radę.

Wstyd się przyznać, ale ja wciąż nie mam filtra, a im więcej czytam na temat kwasów+brak filtra tym bardziej się denerwuję.
Potrzebuję szybciutko zakupić jakiś porządny, do twarzy jednak musi spełniać pewne warunki, a są nimi
a) nie może zapychać! (często mnie jakieś kremy lubią zapchać)
b) musi wiadomo - dobrze chronić (używam kwasów - migd. i salicyl.)
c) musi być do cery mieszanej z niedoskonałościami (od czasu do czasu pojawiają się jeszcze pryszcze)
d) tu pewnie będę mogła liczyć na pomoc naszej kochanej Ani (widziałam, że siedzisz też jak ja na minerałach) musi to być dobry filtr aby dało się go stosować z powodzeniem pod różnego rodzaju makijaż (mineralny i niemineralny).
Polecicie mi coś? (Firma plus faktor)
Lepsze w sprayu czy w płynie?

Pozdrawiam.

Za dużo ci nie poradzę, bo sama mam problem z idealnym filtrem, szczególnie jeżeli chodzi o błyszczenie twarzy, ale polecam do minerałów zaopatrzec się w primer, łatwiej się nakłada podkład i mniej błyszczenia.
Co prawda EDM jeszcze nie mam (ale oczywiście już do mnie lecą) , a z tego co kojarze te zamówiłaś, ale przy innych firmach mogę potwierdzić to co piszą dziewczyny na minerlanym - primer stanowi bardzo fajną barierę filtr a podkład.

Napisane przez konspiracja

Właśnie po to stosujemy porządne filtry


(...)

Też stosuje porządne filtry, no może przez 90 proc roku

Napisane przez anastazjaaa2

W pełni się zgadzam Też stosję różne kwasy pod rózna postacią ( czy to peeling, serum, tonik, maści apteczne) od kilku lat caly rok - włącznie z latem i niczego się nie nabawiłam - żadnych przbarwień. Oczywisciw filtry obowiązkowe, latem nie mam zamiaru rezygnować z kwasów. Nie ma co popadać w przesadę, przy dobrej ochronie nie powinno sie nic stać, a promienie '' opalające'' nie są aż tak szkodliwe, tylko promienie UVA ( żarówka też emituje niewielkie ilości tych promieni więc teoretycznie powinno sie chronić przed nimi twarz )
Dodam, że latem spędzam mase czasu na słońcu i jakoś nic mi się nie stało.

No to ja nie miałam tyle szczęścia i nie tylko ja. Juz sobie z tym poradziłam, ale te 3 miesiące z plamką na czole swoje mnie nauczyły.

[One_LoVe]

Napisane przez alkaxy

Za dużo ci nie poradzę, bo sama mam problem z idealnym filtrem, szczególnie jeżeli chodzi o błyszczenie twarzy, ale polecam do minerałów zaopatrzec się w primer, łatwiej się nakłada podkład i mniej błyszczenia.
Co prawda EDM jeszcze nie mam (ale oczywiście już do mnie lecą) , a z tego co kojarze te zamówiłaś, ale przy innych firmach mogę potwierdzić to co piszą dziewczyny na minerlanym - primer stanowi bardzo fajną barierę filtr a podkład.

Czyli jak? Filtr na buzię, na to primer i na to podkład?

[kasia083]

Witam
U mnie dalej niefajnie... ogólnie skóra ściągnięta, jeszcze bardziej szorstka i złuszczyła mi się w kilku małych miejscach - nie jest to zbyt fajne uczucie, bo złuszczyło mi się tam do "mięska", jest tam takie mocno różowe, bardzo delikatne i piecze
Oczywiście, że się nawilżam, ile tylko się da... Teraz w sobotę i niedzielę siedziałam w domu i ciągle sobie mogłam poprawiać kremik, bo się nie malowałam...
boję się teraz, że mi zostaną blizny w tych miejscach gdzie mi zeszła skóra... wygląda to jak rany, a nie świeża nowa skórka...

[KasiaxQ]

Napisane przez kasia083

Witam
U mnie dalej niefajnie... ogólnie skóra ściągnięta, jeszcze bardziej szorstka i złuszczyła mi się w kilku małych miejscach - nie jest to zbyt fajne uczucie, bo złuszczyło mi się tam do "mięska", jest tam takie mocno różowe, bardzo delikatne i piecze
Oczywiście, że się nawilżam, ile tylko się da... Teraz w sobotę i niedzielę siedziałam w domu i ciągle sobie mogłam poprawiać kremik, bo się nie malowałam...
boję się teraz, że mi zostaną blizny w tych miejscach gdzie mi zeszła skóra... wygląda to jak rany, a nie świeża nowa skórka...

Nic się nie martw, Kasiu. Też mi się tak kiedyś złuszczyło w dwóch miejscach. Smarowałam grubo olejkiem rumiankowym i chroniłam filtrem oczywiście i wszystko ładnie się zagoiło

[One_LoVe]

Napisane przez KasiaxQ

Nic się nie martw, Kasiu. Też mi się tak kiedyś złuszczyło w dwóch miejscach. Smarowałam grubo olejkiem rumiankowym i chroniłam filtrem oczywiście i wszystko ładnie się zagoiło

Przyłączam się do KasiaxQ.
Ja niepożądanych przygód z peelingami jak do tej pory na szczęście nie miałam. Ale jesteśmy z Tobą.
Na pewno trzeba nawilżać. Jak nie będzie się goiło to pójdź do dermatologa.
A ile % nałożyłaś na buzię i którego kwasu jeśli można spytać?
Nałożyłaś lanolinę dokładnie po peelingu?

Kiedyś, pamiętam - dawno temu, Ania pisała, że Jej Syn zrobił sobie dość mocny peeling, najechał na ucho i ominął to miejsce przy smarowaniu lanoliną. Pamiętam, że pisała wtedy, że to miejsce wyglądało jakby wgryzł się tam bezzębny Mike Tyson.

[Annaluka]

Napisane przez One_LoVe

Kiedyś, pamiętam - dawno temu, Ania pisała, że Jej Syn zrobił sobie dość mocny peeling, najechał na ucho i ominął to miejsce przy smarowaniu lanoliną. Pamiętam, że pisała wtedy, że to miejsce wyglądało jakby wgryzł się tam bezzębny Mike Tyson.

Też to pamiętam

[alkaxy]

Napisane przez One_LoVe

Czyli jak? Filtr na buzię, na to primer i na to podkład?

Dokładnie.

Co do dyskusji o Parsolu : tutaj od postu 125 o destabilizacji przez minerały właśnie.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=306684&page=5

I w tym wątku też warto spojrzeć na primery. Osobiście miałam to cudo pt.Silica i boskie, ale teraz używam jako primera DryFlo i też nie jest źle.

A tu jeszcze jedna opinia o filtrze Lirene plus podkład:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=4243
( dalej w tym wątku)
także w sumie loteria

Napisane przez kasia083

Witam
U mnie dalej niefajnie... ogólnie skóra ściągnięta, jeszcze bardziej szorstka i złuszczyła mi się w kilku małych miejscach - nie jest to zbyt fajne uczucie, bo złuszczyło mi się tam do "mięska", jest tam takie mocno różowe, bardzo delikatne i piecze
Oczywiście, że się nawilżam, ile tylko się da... Teraz w sobotę i niedzielę siedziałam w domu i ciągle sobie mogłam poprawiać kremik, bo się nie malowałam...
boję się teraz, że mi zostaną blizny w tych miejscach gdzie mi zeszła skóra... wygląda to jak rany, a nie świeża nowa skórka...

Napisane przez KasiaxQ

Nic się nie martw, Kasiu. Też mi się tak kiedyś złuszczyło w dwóch miejscach. Smarowałam grubo olejkiem rumiankowym i chroniłam filtrem oczywiście i wszystko ładnie się zagoiło

Będzie dobrze.
Ale rozumiem panikę, szczególnie za pierwszym razem każde podrażnienie straszy.
Dotąd stresuję się jak mi się takie "mięsko" jak to opisałaś pojawia, ale zawsze się to ładnie w końcu goi.

[AniaM69]

Dziewczynki Drogie, nie ma co być aż takim ekstremistą filtrowym.
Jak filtr ma Parsol a fluid w szafce może go zdestabilizować - nie robię z tego zagadnienia. Oprócz Parsolu większość blokerow ma jeszcze inne filtry, które chronią. Jak mam nałożyć puder z miką, stempluję wyfiltrowaną twarz skrobią dry flow albo innym Hauschką. W moim mniemaniu rozdzielam nielubiące się wzajemnie warstwy.
To filtry są dla mnie a nie odwrotnie. Przesada w niczym nie jest wskazana.

Z cyklu "Urzekła mnie Twoja historia":

Jeszcze w 2005 leżałam pokotem na plaży z filtrem SPF 5 albo 10 (bo się nie opalę przy 20!) albo z cudakami typu: oliwka - przyspieszacz opalania. Jak mi babki w aptece dawały próbki blokerów spf 100 byłam zdegustowana, bo na co mi to niby? Co ja jestem? Albinos?
Przed wielkimi imprezami, więc na pewno z 5 razy w roku, smażyłam się w solarium, bo taka byłam wtedy fajnie smagłolica

Ciężką forsę wydawałam na dobre korektory i fluidy, żeby zamaskować przebarwienia na policzkach. I opalałam się nadal, "bo przecież opalenizna wszystko wyrówna" Sama nie wierzę, że to napisałam

Filtry stosuję od 3 lat. Tyle samo salicyl i Atrederm (z przerwami na "nic mi się nie chce" - przyznaję...).

Stan na dziś: stare przebarwienia odeszły w niebyt a nowych nie mam, mimo stosowania kwasów i retinoidów przez okrągły rok. Dodam, że latem nie przemykam ulicami z parasolką, żyję zupełnie normalnie - chadzam po mieście, stoję w korkach bywa że w pełnym słońcu, zlewam się potem jak jest przyczyna +30, przesiaduję z książką na tarasie i wyrywam chwasty w sobotnie przedpołudnia. A przebarwień nie mam, podobnie jak zmarszczek mimicznych i bruzd; zmarszczka zdziwionego lwa spłyciła mi się do tego stopnia, iż ja tylko wiem, że kiedyś tam była.

Zarówno kwasy i retinoidy jak i stabilne filtry traktuję jak kurację upiększającą do końca życia, a nie zabawę. To niesamowite, co zrobiły z moją skórą. Jak oglądam zdjęcia ze zbliżeniem własnej gęby sprzed kilku lat - jestem przerażona -opalona, z wielkimi porami i pryszczami różnej maści, średnio udanie ukrytymi pod mejkapem Wyglądam na nich jak własna ciotka!

Dziś nie ma porównania. Zawdzięczam to również filtrom, które traktuję - bez zalecanego przez wielu nabożeństwa typu odmierzanie miarką, wyczekiwanie kwadransa na wchłonięcie itepe - jak normalny krem. Coś pod makijaż nałożyć trzeba, więc niech to będzie skuteczna ochrona.

Jestem jeszcze normalna (hmm...) więc nie napiszę, że pokochałam filtrowanie. Tak samo nie cierpię tego jak codziennego mycia włosów czy szorowania pięt.
Ale ponieważ lubię czyste włosy, miękkie pięty tak samo jak gładką gębę - filtruję się rutynowo. Nie wyobrażam sobie inaczej!

Tak więc - nie róbmy z filtrowania jakiejś filozofii, filtrujmy się jak potrafimy najlepiej i będzie dobrze. Bo to naprawdę działa!

[One_LoVe]

Nie wiem jak inne Dziewczęta, ale dla mnie zdanie Ani na tym forum, jest święte.

PS. A ja lubię myć włosy.

Kupię jutro jakiś filterek, pewnie tą Lirenkę, ew. Avenkę, a potem sobie zrobię kwasior na pegu.

[AniaM69]

Napisane przez One_LoVe

PS. A ja lubię myć włosy.

A pięty? No widzisz?

[One_LoVe]

Napisane przez AniaM69

A pięty? No widzisz?

Racja. Pięty już nie.

[antunka]

Nareszcie mądre podejście do filtrowania Ja jestem zdania, że lepiej nałożyć filtr z parsolem a na to dowolny podkład czy puder niż w ogóle nie używać filtrów i smażyć się na słońcu. Zawsze jakaś ochrona zostanie. Nie dajmy się zwariować w tropikach nie mieszkamy.
Ale mi akurat avenka sluży więc maziam się czym lubię

[effa_j]

aniu piekny wywod na temat filtrow pokłon w twoja strone do codziennego mycia wlosow mozna sie przyzwyczaic do filtrow tez mysle ze nawet mozna je polubic jak sie widzi efekty ich stosowania widze to po sobie tak wiec forumowiczki przywitajmy wiosne z dobrym stabilnym filtrciakiema skora na pewno bedzie nam

[zapaałka]

Aniu, czy bylaby mozliwosc zebys wrzucila tutaj zdjecia swojego lica przed era peelingow kwasowych i obecnie? Nie musi to byc cala twarz, wystarcza fragmenty, ale mysle, ze to swietnie zilustrowaloby jakie efekty przynosi kwaszenie, filtrowanie, itp.

Jestem tez ciekawa efektow u innych dziewczyn, imo, moglybysmy tez wklejac zdjecia w trakcie luszczenia, coby zobrazowac jak sie to wszystko odbywa Co wy na to?

[AniaM69]

Napisane przez zapaałka

Aniu, czy bylaby mozliwosc zebys wrzucila tutaj zdjecia swojego lica przed era peelingow kwasowych i obecnie? Nie musi to byc cala twarz, wystarcza fragmenty, ale mysle, ze to swietnie zilustrowaloby jakie efekty przynosi kwaszenie, filtrowanie, itp.

Jestem tez ciekawa efektow u innych dziewczyn, imo, moglybysmy tez wklejac zdjecia w trakcie luszczenia, coby zobrazowac jak sie to wszystko odbywa Co wy na to?

Ooooo nie - w życiu Romana!
Ja mam dobrą opinię w miejscu pracy i zamieszkania
Jeszcze by mnie jakiś znajomy zidentyfikował i poznał prawdę, żem tak naprawdę nieźle kopnięta
Jak pisze moja ukochana Joanna Chmielewska - ludzie się wariatów boją!


Zdjęcie łuszczenia wkleiła wizażanka (nie pamietam która - AnnaLuka?) kilka stron temu.


A Ty się Zapałka nie czaj, tylko złuszczaj i opowiadaj.

[zapaałka]

Napisane przez AniaM69

A Ty się Zapałka nie czaj, tylko złuszczaj i opowiadaj.

Zluszczam sie, zluszczam, tylko wstyd sie przyznac, ze salicyl ostatnio mi podpadl Regularnie peelinguje plecy i dekolt, juz bylo prawie idealnie i nagle bum - na plecach pelno nierownosci, malych krostek, z daleka nie widac, ale pod palcami bardzo wyraznie to czuc Na dekolcie jest ok, tylko jak nigdy nie mam tu wylinki i zdarlam juz cala 'opalenizne', tak po ostatnim razie oblazi mi ze skory jeden cycek (), ktory jest narazie w biale latki

[AniaM69]

Napisane przez zapaałka

Zluszczam sie, zluszczam, tylko wstyd sie przyznac, ze salicyl ostatnio mi podpadl Regularnie peelinguje plecy i dekolt, juz bylo prawie idealnie i nagle bum - na plecach pelno nierownosci, malych krostek, z daleka nie widac, ale pod palcami bardzo wyraznie to czuc Na dekolcie jest ok, tylko jak nigdy nie mam tu wylinki i zdarlam juz cala 'opalenizne', tak po ostatnim razie oblazi mi ze skory jeden cycek (), ktory jest narazie w biale latki

Hmm... to niekoniecznie salicyl, może to być jakaś alergia pokarmowa albo coś kontaktowego W sumie się zastanawiam co mogło sprawić, żeby skóra tak fisiowała po salicylu. Nagle. Może hormony? Albo proszek czy płyn do płukania, może coś w tym obszarze zmieniłaś ostatnimi czasy?

A skąd masz opaleniznę?

[alkaxy]

Napisane przez AniaM69

Dziewczynki Drogie, nie ma co być aż takim ekstremistą filtrowym.
Jak filtr ma Parsol a fluid w szafce może go zdestabilizować - nie robię z tego zagadnienia. Oprócz Parsolu większość blokerow ma jeszcze inne filtry, które chronią. Jak mam nałożyć puder z miką, stempluję wyfiltrowaną twarz skrobią dry flow albo innym Hauschką. W moim mniemaniu rozdzielam nielubiące się wzajemnie warstwy.
To filtry są dla mnie a nie odwrotnie. Przesada w niczym nie jest wskazana.

Wybacz wycięcie treści, ale nie chciałam cytatem rozjeżdżać forum

Też nie jestem ortodoksyjną filtromaniaczkę, bo Avene za często stosowane mi szkodzi, a stosuję minerały, więc destabilizuje filtry jakoś tam pewnie, chciałam tylko uściślić co do:

Napisane przez AniaM69

Ale i One_Love i ja jesteśmy mineralne dziewczyny, więc nie musimy się Parsolu bać

nie wiem, może ja to źle zrozumiałam, ale wolałam dziewczyny uprzedzić, że mica, tlenki - czyli główne składniki minerałów destabilizują Parsol.

Jak zaczynacie z filtrem boski jest ten post, krótko i merytorycznie:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...39&postcount=6

I polcam jednak na początku odmierzyć sobie przepisową ilość filtra, żeby chociaż zobaczyć ile to jest. Widziałam już przypadki kiedy dziewczyny stosowały dużo więcej, bo nie widziały ile trzeba. A po co dusić skórę.
A 15 minut między filtrem a minerałami u mnie zapewnia o wiele lepsze nakładanie podkładu, więc choćby z tego powodu się trzymam.

Swoją drogą, biorąc pod uwagę, że ostatnio z musu funkcjonuję nocą, to w ogóle nie powinnam o filtrze myśleć.

[mirrera]

A ja od jakiegoś czasu stosuję taki myk: wieczorem po przemyciu twarzy robię sobie peeling w postaci mieszaniny mikronizowanego ziela skrzypu i lekkiego kwasu mlekowego. Efekty świetne!