|
|
#2131 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
((Ano mam dwóch na oku! Czytam te Twoje post nt nie wsiadania do auta! Ja wsiadłam na pierwszym spotkaniu, odwiózł mnie do domku! Skąd ja wzięłam tą odwagę??? ![]() Ech, nastepna ryba mi sie trafila!! Niech to... ---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ---------- Cytat:
))) Gdzieś Ty była?? )
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
||
|
|
|
#2132 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
Właśnie miałam sie w ten weekend do Ciebie odezwać czemu sie nie odzywasz niedobra Ty ![]() Myszeczko ![]() A tak... Powiem Ci, że dalej jesteśmy razem jak stare, dobre małżeństwo
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 14:18 |
|
|
|
|
#2133 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Oj, to byly czasyyy
))SDM W skrócie Ty i Twoj Owy ![]() Oj, ciesze sie ześ taka szczesliwa moja droga ; ))A ja nie pisalam, bo Ty nie pisałaś, o!
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
#2134 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
a u mnie wielkie pogorszenie
![]() zrobil sie jakis.. zimny? malo rozmawiamy. On zawsze pierwszy zaczynal rozmowe. Od kilku dni cisza (a jak juz, to dwa slowa napisze, a pozniej brak odpowiedzi). postanowilam dzisiaj sprobowac z nim pogadac, napisalam zeby sie odezwal, porozmawial. i co? odpowiedz: "IM WORKING" hmm no ok, zapytalam co robi tak pozno, i czy naprawde az tak mu przeszkadzam? odpisal, o dziwo, po polsku 'TAK'. przeprosilam itp, ale brak odpowiedzi. To jest dziwne bo czasami nawet jak i do 2 w nocy zostawal w biurze i chocby mial pelno zajec to zawsze znajdowal czas zeby porozmawiac ![]() Oby to nie byl poczatek(?) konca... |
|
|
|
#2135 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Ja z moim "internetowym" w niedziele obchodzimy pierwszą rocznice ślubu
![]() strasznie szybko mi ten rok zleciał
__________________
juz mnie tu nie ma |
|
|
|
#2136 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
|
|
|
|
|
#2137 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
tak sobie czytam dziewczyny wasze historie... pamiętacie mnie jeszcze? ta co z tym internetowym Finem miała przejścia
![]() będzie miesiąc od rozstania niedługo a opętany seksem pan Fin się dalej nie odzywa, mimo że zapewniał jak chce mieć ze mną kontakt... oczywiście konto na portalu randkowym już odświeżył, łowi pewnie następną pannę i liczy że tym razem będzie łatwa. Ale kit z nim. Teraz nie mam ani głowy ani czasu na faceta (szukam pracy, niedługo egz. wstępne, urlop w Polsce...) zresztą mówię Wam, zraziłam się jakoś do internetowych facetów... ale trzymam kciuki za Waszych
|
|
|
|
#2138 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
OJ, w takim razie najlepszegooo łobuziaki ![]() *:
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
|
#2139 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
__________________
juz mnie tu nie ma |
|
|
|
#2140 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu:)))))))))
Wiadomości: 2 709
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
przeczytałam ten wątek i gratuluje wszystkim odważnym i szczęśliwym.
Ja jestem osobą nieśmiałą, często wchodzę na czaty, rozmawiałam z kilkoma nawet na gg ale kiedy wspominali o spotkaniu przestawałam utrzymywać z nimi kontakt. nie wiem czemu... tak na marginesie to nigdy nie miałam chłopaka i marzę o wielkiej miłości. szkoda, że ani w realu, ani w necie nie potrafię sobie poradzić.... |
|
|
|
#2141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Dodam do tematu, że wszystkie dziewczyny, z którymi byłem poznałem przez internet. To znacznie ułatwia sprawę i jest generalnie świetne. Ale często spotykam się z sytuacją, że osoba po drugiej stronie jest nieufna i sprawdza wszystko. Wiadomo, że nie wiadomo na kogo można trafić, ale w takiej sytuacji ja od razu odpuszczam. Moi znajomi też popoznawali swoich TŻ przez net i w większości są zadowoleni.
Przy okazji, gdzie łowicie ? W moim przypadku czateria, onet czat, ilove.pl, sympatia.plpozdrawiam Edytowane przez Jean Lafitte Czas edycji: 2009-03-30 o 00:05 |
|
|
|
#2142 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 104
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
łoo , a ja na naszej klasie złowiłam :P - nigdy bym sie nie spodziewała tego
. Pamiętam jak jeszcze przeklinałam ten portal . No cóż, ale gdyby to nie był kumpel mojego brata, którego widziałam raz, może dwa w życiu, to bym nie mogła go do znajomych zaprosić :P - kurcze... ale dżez był, jak przyjął mnie do swojego grona . A potem... hm.. od słowa do słowa - zaczęliśmy obrzudzać się "mądrze mięsem" :P - tzn ja mu od razu powiedziałam, że będzie impotentem na starosć, bo za dużo pije kawy , a on zgadł od razu spod jakiego jestem znaku zodiaku :P. Bo on też Rak i dobrze znał ten charakterek . Oczywiście starałam się udowodnić, że nie uda mu się mnie włożyć w jakies "ramy", ale im więcej opowiadał o sobie, tym bardziej czułam, że opowiada on moja historii, w wersji męskiej i brzydszej . Nikt na początku nie oczekiwał od nikogo wielkiej miłości, ot spotkały się dwa ludzie, którym w związkach nie szło i którzy przyciągali nie tych co powinni. Podobała mi sie ta zależność, polegająca na przysługach, ciepłych słowach i częstej długiej rozmowie, która czesto trwała [ drogą GG ] od 7 rano do 7 rano nastepnego dnia - z komputerem chodziłam dosłownie wszedzie xD. Kiedyśmiał nawet problem tego typu, że nie mógł dostał biletów na festiwal w Bolonii , a obiecał kolegom, że je zdobędzie, no i chłopak się załamał w pewnym momencie. Aż take ni z tego ni z owego powiedziałam : za miesiąc jade do Włoch wiec mogę Ci kupić . Do końca nie wiem, czy ja to robiłam ze wzgledu na tą przysługę, czy tylko przy okazji odwiedzin mojej mamy w Italii. . Coś czuje, że juz wtedy bardzo mnie kochał :P - oczywiście wciąż nikt od nikogo niczego nie oczekiwał - i dobrze . Były flirty, były żarty, potem pewnego dnia po prostu ogarnęło mnie drżenie serca. To była noc we Włoszech i koncówka pieniędzy na karcie telefonu. Jak zwykle pisaliśmy ze sobą długie nie konczące się esemesy , az tu nagle ja mu z tesktem , że "czasem chciałabym Cię traktować inaczej niż tylko kolegę, ale boję sie że jeszcze teraz nie mogę - teraz dopóki jeszcze nie skonfrontowaliśmy świata wirtualnego z rzeczywistością". Długo długo na to nie odpisywał. Bałam się.. Poszłam o 4 nad ranem wziać zimny prysznic.. mineło pół godziny od wysłania mojej wiadomości. Niby mogl pojsc spac, ale ja jakos nie bylam przyzwyczajona do tego , zawsze pisał dobranoc i to oznaczało koniec pisania w danym dniu. Wysuszyłam się dokładnie, cała się telepałam - z zimna? ze strachu ?? ze wszystkiego! nawet koń na ścianie przerażał. Szybko wziełam telefon i zaczełam pisać, że lepiej niech potraktuje tego smsa, jak chwile słabosci i niech się nie przejmuje nim . Mineło jeszcze może z 15 minut.. I... cholercia... W życiu tak serce mi nie urosło na widok wiadomości . Już wiedziałam, że czuł to samo. Powrót do Polski, potem pierwsze nasze spotkanie - nie licząc imprez u mojego brata, ktorych albo ja albo on nie pamietamy :P - i... zaczęło się... potem bajka bajka i tylko bajka - wliczając w to smoki, gnomy , hybrydy i inne ciezkie chwile - ale z tym facetem to najgorsze rzeczy stają się potem po prostu dobrą lekcją na przyszłość ![]() ot taka była moja historia - w duzym skrócie :P |
|
|
|
#2143 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
__________________
juz mnie tu nie ma |
|
|
|
|
#2144 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2145 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu:)))))))))
Wiadomości: 2 709
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
może coś jest w tych wirtualnych randkach...
|
|
|
|
#2146 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Ja sie wybieram na spotkanko w sobote heheh..w mega wypasione miejsce, gdzie dwa swirki moga sie spotkac hahah
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
#2147 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Za wszystkie pary poznane w internecie trzymam kciuki
Nie bójcie się sprawdzić, żeby szczęście nie przeszło obok. Wiem coś o tym Swojego TŻta poznałam dla odmiany na plemionach, nie wiem, czy ta nazwa Wam coś mówi ... Trudna i piękna historia, ale czego się nie robi dla miłości. 520 km. w linii prostej to wcale nie tak dużo, a już się nie mogę doczekać piątku bo jadę do mojego Wredolca na caluuutki tydzień |
|
|
|
#2148 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
a ja jutro mam spotkanie...z wirtualnym kolegą...pod szkoła.
Trochę źle się czuję,bo okazało się,że zna chłopaka z mojej szkoły,który mi się podoba,ale cóż takie życie![]() 3majcie kciuki ![]()
|
|
|
|
#2149 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 163
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Mam kolesia z netu poznałam się z nim na czacie Niemiec
![]() Pisaliśmy jakiś czas na gadu potem przyjechał do rodzinki i się spotkaliśmy no i już tak przeszło 8 miesięcy razem dzieli nas dużo km ale dajemy rade czasem są dni słabości a właśnie dziś się z nim po kłuciłam a moja natura taka że muszę powiedzieć parę zdań za dużo i po ostatniej wiadomości już mi nie odpisuje ale nie dziwie się mu
__________________
Było: 83kg Jest: 69.9 kg Będzie: 60kg ![]() Cel I: 70kg - zaliczony Cel II: 65kg Cel III: 60kg |
|
|
|
#2150 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
a ja wlasnie spedzilam kolejne 3 urocze dni z moim internetowym TŻ. W sobote bylismy w kinie na Zapowiedzi (film fajny, mozna isc). Trocszke sie nie umialam na filmie skupic, gdy on byl obok, a z wczesniejszymi TŻ tak nie mialam :P
W niedziele przyejcahl do mnie o 15 i naprawialismy mojego PC. Potem moi rodzice pojechali do kina na ten sam film, a ja zrobilam mu sesje zdjeciowa o ktora juz prosil od dawna. Bylo bardzo zabawnie i fajnie Zostal na noc, ale to akurat bylo z gory zaplanowane przez moja mame :PW poniedzialek, gdy tylko rodzice zmyli sie do pracy, ja powedrowalam do jego lozka, ale po 2 minutach przesnieslismy sie do mojego, bo wieksze. Tak nam sobie uplynely 2 h, potem sniadanie, duzo milych chwil, obiad.... i musial jechac do domu ale przed odjazdem poszlismy jeszcze na zakupy, kupil sobie 3 koszulki (oczywiscie mialam caly czas glowe w przymierzalni ^^). W koncu postanowilam, ze jedna zaplace mu ja, bo chcial wziasc tylko 2 a we wszytskich bylo mu po prostu tak ladnie ,ze ie moglam sie zgodzic tylko na 2 :P Na szczescie to taki specjalistyczny sklep, gdzie ceny sa nieprzyzwoicie male jak na naprawde dobre ubrania (sama mam kilka od roku, piore, gniote, prasuje i nic sie nie dzieje) wiec bede go tam czesciej zabierac (zeby tylko glowe w przymierzalni potrzymac :P)Dziewczyny.. jak ja jestem nieprzyzwoicie zakochana.. jak nigdy... |
|
|
|
#2151 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Świdnik k.Lublina :)
Wiadomości: 3 174
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
ja się melduję, że wróciłam po 4 dniach z Krakowa
![]() było po prostu PRZEBOSKO >>> to był zdecydowanie najlepszy wyjazd w moim życiu i wszytsko wskazuje na to, że był to pierwszy, ale nie ostatni tak pięknie spędzony weekend ![]() odkąd wróciłam nie umiem się na niczym skupić tylko ciągle myślę o Nim ... Kocham jak wariatka, a co najpiękniejsze to widzę, że z wzajemnością.....!!! ![]() widzę, że w atku wypowiada się coraz więcej osób P zachęcam do takich spotkań, bo można spotkać miłość swojego życia ...
|
|
|
|
#2152 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2153 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Świdnik k.Lublina :)
Wiadomości: 3 174
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
cieszę się, że obie jesteśmy w takim "stanie"z resztą Nastka :P też - i oby jak najwięcej osob wypowiadających się w tym wątku mogło powiedzieć szczerze takie słowa
|
|
|
|
#2154 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
ja melduję...chłopak się nie wstawił...kompletna nieodpowiedzialność...
niby 21lat a zero szacunku...do mnie... czekałam 20min i poszłam. |
|
|
|
#2155 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
olej kolesia, badz dumna z tego ze sie wywiazalas z zadania. Albo mzoe zobaczyl cie, stwierdzil - taka fajna laska, nei ma u niej szans i nawial
|
|
|
|
#2156 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
nie wiem,ale kolesia olałam i lepiej niech do mnie nie pisze
![]() ,bo nie mam z nim zamiaru rozmawiać trzeba mieć swoją godność
|
|
|
|
#2157 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu:)))))))))
Wiadomości: 2 709
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
moja przyjaciółka poznała TŻ na necie i są prze szczęśliwą parą... ale ten net.. może i dobre rozwiązanie ale nie wiem czy miałabym odwagę na konfrontacje...
|
|
|
|
#2158 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
|
|
|
|
#2159 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Polska południowa ;)
Wiadomości: 20
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
A moj wirtualny okazał się być jednym z wielu draniow. Duzo pieknych słowek, na ktore dalam sie nabrac, a w krotkim czasie zaczelo sie to nie przekladac na czyny, zaproponowal mi zwiazek, a potem zaczal mnie zwodzic, nie ma odwagi nawet mi powiedziec ze sie z tego chce wycofac, bo tak pewnie jest skoro mnie olewa
, nie wiem tylko po co to wszystko bylo, po co chcial sprobowac ze mna skoro teraz zachowuje sie w ten sposob, nawet dobrze sie nie zdazylismy poznac. Czuje sie zdolowana i zraniona, tym bardziej ze zrobil mi nadzieje na cos fajnego, a ja pragne odmiany po moim bylym nieudanym i toksycznym zwiazku. Tak wiec pierwszy raz sie odwazylam, spotkac z kims z netu i nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek sprobuje, bo juz wiem z czym to sie je
|
|
|
|
#2160 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Ja poznałam mojego TŻ przez internet. Po kilkunastu dniach przyjechał mnie poznać, a po m-cu byliśmy parą
. Niestety nie przetrwaliśmy... także przez odległość... Ale był to mój najszczęśliwszy związek i były chwile, że myślałam, że to ten jedyny Ciekawe, kto mi sprosta
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:34.






((

))) Gdzieś Ty była?? 













