Aparaty ortodontyczne, cz. V :)

[skyman]

kurde, założyli mi nowe "pierścienie" na Herbsta bo tamte połknąłem xD
i zamiast 1 założyli mi 2...teraz mam uczucie że szczękę mam strasznie wysuniętą do góry.. ^^ a tak naprawdę to mam normal...gośc niby mówił że wszystko jest w jak najlepszym porządku ale ja nie widzę różnicy...;/

[kosheen]

Pewnie już wszyscy śpią, a ja właśnie wróciłam z opijania mojego nowego nabytku Także jak będę pisać nie składnie to prosze mi to wybaczyć

Naprawdę jestem zadowolona ze swojego aparaciku, chociaż mam go tylko do trójek, w ogóle go nie czuję. Już się nie mogę doczekać jak mi zdejmie hyraxa i będę w końcu funkcjonować jak normalny człowiek. Teraz wszystko zależy od tego czy w ciągu tygodnia (bo tyle zostało mi rozkręceń) mój hyrax się odklei czy nie. Bo orto kazała zadzwonić mi w następną środę i powiedzieć jak sprawa wygląda. Jeśli hyrax mi się odklei to mi go zdejmie, założy resztę aparatu i łuk podniebienny. Jak się nie odklei to dopiero po świętach mnie to czeka.

Ale i tak się cieszę, bo nie będę musiała mieć go znowu podklejanego. Także czeka mnie jeszcze tylko jeden tragiczny ból- zdejmowanie hyraxa i usuwanie pozostałości po nim (czyt. cement), którego usuwanie niezmiernie boli.

Teraz pytanie do osób, które nosiły hyraxa. Czy Was też jedna strona zębów bardziej bolała przy usuwaniu cementu od pozostałej? Bo ja czuje straszliwy ból po prawej stronie, a z lewą orto może robić co chce. Nie wiem od czego to zależy, orto też mi nic na ten temat nie była w stanie powiedzieć.

[201604190949]

Będę dziś na drugiej wizycie u tej 'nowej' orto. Zrobią mi fote i wyciski i w ciągu tyg. mam dostać plan leczenia itd.
Wreszcie coś ruszy do przodu bo już ponad pół roku się bujam z tym aparatem.

Kurde... tak się doczekać nie mogę a ciągle mam wątpliwości czy dobry aparat wybrałam... Ale jak coś to mam ponad tydzień na zmianę zdania


Psikus! Nie wszyscy śpią! Hehehe

[kosheen]

Napisane przez 1000days

Będę dziś na drugiej wizycie u tej 'nowej' orto. Zrobią mi fote i wyciski i w ciągu tyg. mam dostać plan leczenia itd.
Wreszcie coś ruszy do przodu bo już ponad pół roku się bujam z tym aparatem.

Kurde... tak się doczekać nie mogę a ciągle mam wątpliwości czy dobry aparat wybrałam... Ale jak coś to mam ponad tydzień na zmianę zdania


Psikus! Nie wszyscy śpią! Hehehe

Ooo jak miło A nawet strony nie odświeżałam, bo byłam przekonana, że nikt nie odpisze

A jaki aparat wbrałaś, bo niestety nie nadążam czytać wszystkich wątków?

Nie martw się, ja też bardzo długo borykałam się przed podjęciem leczenia. Byłam u wielu orto, jedna zniechęciła mnie niemal całkowicie, chociaż rodzice byli już w stanie zainwestować. Zrezygnowałam. I już nie szukałam więcej, bo podobno byłam u najlepszej orto w moim mieście- darowałam sobie, myślałam a jakoś przeżyje, nie jest tak źle. Ale tylko siebie oszukiwałam, bo tak naprawdę cały czas mnie to gnębiło i chciałam mieć ładny uśmiech. Nie mogłam patrzeć jak się uśmiecham na zdjęciach I w końcu moja koleżanka miała podobną wadę do mnie i wziełam od niej namiary do orto, poszłam no konsultacje, myśląc, że znowu kolejna mnie ,,spławi", jednak się myliłam. I tak jestem już na kolejnym etapie mojego leczenia ortodyntycznego, z czego bardzo się ciesze.

Powiedz jaki masz dylemat nad wyborem aparatu, bo ja też miałam baaaardzo duży

[moraki]

Napisane przez rozgwiazda

najlepiej jak poradzisz się orto... Ja mam kosmetyczny na górze ponad 2 lata i nic z nim mi się nie działo.. oczywiście troszkę się po tym czasie przebarwił ale jakoś nie rzuca się w oczy.. i mimo również sporych warg jak nie szczerze zębów to nikt nie ma pojęcia, że mam aparat.. nawet jak mówie to nie wszyscy zauważają.. Na początku śmiesznie mi się zachaczała warga o zamek hihi i wyglądałam jak pies z wargą taką śmieszną ale to kwestia tygodnia

no troszke mnie pocieszyłaś ja byłam strasznie zadowolona i dumna z faktu, że w końcu zdecydowałam się na aparat, ale z dnia na dzien coraz bardziej się obawiam i boję mam nadzieję, że nie ucieknę ortodoncie z fotela w ostatniej chwili (a do tego jestem zdolna ) na drugiej wizycie kiedy tlumaczyl mi jak przebiegać będzie leczenie pokazal zamki i w sumie stwierdził, że to tylko kwestia estetyki, więc zdecydowałam się na te kosmetyczne. A później trochę poczytałam i zdębiałam bo 1. pale papierosy 2.lubię wypic lampkę dobrego czerwonego winka do dobrego jedzonka 3.jestem uzależniona od kawy CZARNEJ 4.jem rózne potencjalnie barwiące rzeczy np buraczki... ojej ja uwielbiam buraczki
a jesli chodzi o te wargę wzięłam tylko 5 dni wolnego w pracy mam wiec nadzieję ze to wystarczająco zeby sie przyzwyczaić. Anyway dzięki za info

[milunia27]

Napisane przez yourenglish

Witam!
Nie pisalam dlugo, bo wciaz czekalam na pierwsza wizyte u drugiego orto. Doczekalam sie i ... mam bardzo mieszane uczucia. Pierwszy spojrzal na pantomogram, do buzi i juz powiedzial, co mam usuwac (a wlasnie mialam sobie sama wybrac 4ki czy 5ki). Drugi spojrzal na zdjecie, do buzi i ... nie powiedzial nic, zadnych konkretow. Tylko ze bedzie potrzebna jeszcze cefalometria i tylko na podstawie drugiego zdjecia i wyciskow bedzie mozna o czyms rozmawiac. W sumie nawet nie chcial nic mowic o mozliwym usuwaniu zebow czy ew ich leczeniu przed zalozeniem aparatu. Z jednej strony mysle, ze moze to bardziej profesjonalne - chce miec wyniki wszystkich badan by moc rozmawiac o planie leczenia (zrozumialam, ze na nastepnej wizycie mi go przedstawi, bo mam dostarczyc zdjecie wczesniej). A z drugiej pytam sie za co oddalam te 50zl?..

Zdaje sobie sprawe z tego, ze kazdy mial inaczej, ale czy u Was tez tak bylo, ze o jakichs konkretach uslyszeliscie dopiero jak byly gotowe zdjecia, wyciski i t.d.Pamietam, ze mnostwo ludzi pisalo, ze wyciski byly robione za chwile przed aparatem..Zgubilam sie, ratunku!

P.S.Mclilu, 21 marca dawno nastapil. Jak tam postepu w rzucaniu nalogu?

wiesz różnie może być z zakładaniem ja np poszłam na pierwszą wizytę orto powiedziała mi co i jak od razu poprosiłam żeby wyciski mi zrobiła więc zrobiła (zaoszczędziłam kasę bo nie musiałam się umawiać na następną na wyciski), na następnej czyli 2-giej wizycie już miałam aparacik na górze założonya zdjęcie zrobiłam w międzyczasie

Napisane przez moraki

Hej. W poniedziałek będę miała zakładany górny łuk i tak czytam i czytam i jestem coraz bardziej przerażona. Po pierwsze nie miałam separacji, ale to nie martwi mnie tak bardzo, bo znajoma u tego samego ortodonty miała takie spacjalne zameczki na ząbkach, zamiast pierścieni. Zastanawiam sie przede wszystkim czy dokonałam dobrego wyboru decydując się na zamki porcelanowe. Czytałam i wyczytałam, że porcelana: jest nietrwała, ulega przebarwieniom (czy to zamki, czy same gumki - zakładam kosmetyczny by wyglądało to jak najestetyczniej a nie jak żólte przebarwione kły), inna sprawa to wielkość zamkow, mam dość wypykłe i jędrne usta, niektorzy twierdzą że ponieważ zamki są duże, to usta uwypuklają się jeszcze bardziej. Ratuuuunku!!! ostatni chwila na ewentualną zmianę zdania

o separację się martw albo masz dużo miejsca między ząbkami i pierścień się zmieści albo będziesz miała rureczki przyklejone , ja też się obawiałam bo nie miałam separacji , była niepotrzebna bo mam przyklejone rureczki
w środę mam wizytę dół mi się prostuje ładnie, po wizycie wrzucę fotki

[Niunia20]

język mnie boli nic z nim nie zrobie już po fakcie tak mówi mama i się śmieje ze mnie jak jej pokazuje mój dziwaczny już teraz język. no cóż poboli i przestanie... tyle ze ja ze stresu spać dzisiaj nie mogłam.

zaraz idę na wizytę do gastrologa... czy mogę mieć normalnie robioną gastroskopie jak mam aparat...boję sie że zaczepią mi o zamki albo zrobią to tak ze bez wiyty u orto się nie obejdzie.


moraki ja co prawda nie mam porcelany a szafirowy aparat ale jego zamki też sa duże, pierwsze dni faktycznie nie mogłam się przyzwyczaić, najpierw ukladalam usta jak szympans, potem siostra stwierdziła że jak wielbłąd... a dziś oznajmiła że go wogóle nie widać więc to kwestia kilku dni zanim sie przyzwyczaisz. a co do odbarwiania.. no cóż ja tez się trochę tego obawiam i mimo że buraczki mogłabym jeść tonami to z nich rezygnuję no i cherbatę zamieniłam na wodę.. no raz dziennie wypijam cherbatę z cytryną

[manka1982]

Napisane przez kar0link4

No więc proszę Dodaję fotki, jednak nie są one najlepszej jakości (robione telefonem).
Pierwsze zdjęcie jeszcze przed założeniem aparatu- jedyne jakie posiadam.
Drugie zaraz po założeniu drutexu.
Trzecie natomiast robione jakies 2 miesiące temu. Posiadam świeższe, ale nie na kompie, poza tym nic się nie zmieniło

piękne troszeczkę magii ortodoncji tez jest

Napisane przez aggie3

mi orto tez mowila ze czas leczenia 2.5-3 lata a skonczylo sie na.....UWAGA.....5 bez paru miesiecy

ilee???

Napisane przez mclilu

Też żałuję,
...a może takby dolać lignocainum

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------




Nad patafianem nie ma co łez ulewać!

Wyjrzyj przez okno
teraz właśnie najlepszy czas na nowe znajomości
a już niedługo będziesz rwać na aparat

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------



Nie wyobrażam sobie
A mój TŻ mówi na mnie ty moja aparatko i nie chodzi tylko o aparat . Nie jestesmy ze sobą długo, ale jak mu powiedziałm że zakładam aparat to mówi, ze dobrze ze o siebie dbam, jemu moje zęby nie pzreszkadzają, ale jak czuje taka potrzebę -- ojj czułam.. czułam


A ja dziś byłam u swojego skonsultować mój zagubiony (zjedzony) zameczek i niestety okazało się że skombinowanie nowego nie jest takie proste!
Ponoć te mini zamki ciężko jest skompletować, bo wbrew pozorom jeszcze większość ludzisk ma normalne zamki - podzwoni i pokombinuje ale do kolejnej wizyty do 14 kwietnia będę chodziła bez!

Podciął mi tylko drucik żeby mnie nie ranił i kazał robić przez sitko

Napisane przez moraki

no troszke mnie pocieszyłaś ja byłam strasznie zadowolona i dumna z faktu, że w końcu zdecydowałam się na aparat, ale z dnia na dzien coraz bardziej się obawiam i boję mam nadzieję, że nie ucieknę ortodoncie z fotela w ostatniej chwili (a do tego jestem zdolna ) na drugiej wizycie kiedy tlumaczyl mi jak przebiegać będzie leczenie pokazal zamki i w sumie stwierdził, że to tylko kwestia estetyki, więc zdecydowałam się na te kosmetyczne. A później trochę poczytałam i zdębiałam bo 1. pale papierosy 2.lubię wypic lampkę dobrego czerwonego winka do dobrego jedzonka 3.jestem uzależniona od kawy CZARNEJ 4.jem rózne potencjalnie barwiące rzeczy np buraczki... ojej ja uwielbiam buraczki
a jesli chodzi o te wargę wzięłam tylko 5 dni wolnego w pracy mam wiec nadzieję ze to wystarczająco zeby sie przyzwyczaić. Anyway dzięki za info

Ja mam kryształ jem wszystko oprócz curry i nic mi sie nie przebarwia5 dni wolnego nie wiem czy tu któraś z nas miała choćby jeden dzien wolny po założeniu aparatu

[susinka1]

Wolne po założeniu aparatu??? Hmmm no przesada jak dla mnie szkoda urlopu

Ja mam natomiast problem z osadem na zębach. Odkąd mam aparat odkłada mi się w zastraszającym tępie. Dziwne to bo myję zęby po każdym posiłku, płuczę, wyciorkuję i lipaaaaa.

Na dolnych 1, 2 i 3 od wewnętrznej strony nan okropny osad i tam właśnie zbiera się najbardziej. W środę wizyta więc zapytam orto co można z tym zrobić i jakie są ewentualnie na to specyfiki.

Ząbki mi ślicznie wędrują. Po wizycie dodam foty

[ksylwia]

Susinka1 - będę wdzięczna jeśli podzielisz sie z nami pomysłami Twojej orto na osad. Ja także mam z tym problem - górne 3-4
a na wizytę ide dopiero po 20 kwietnia.

Kurcze - mnie ząbki pobolewają, ale różnicy w ich przemieszczaniu się nie widzę

[kar0link4]

Napisane przez kilianna

bardzo ładnie

Napisane przez manka1982

piękne troszeczkę magii ortodoncji tez jest

[Aishwarya0]

I ja się podpisuję pod dziewczynami!! Efekty widać, widać . A Twój avatar... UWIELBIAM!!!!!!!!

[susinka1]

Napisane przez ksylwia

Susinka1 - będę wdzięczna jeśli podzielisz sie z nami pomysłami Twojej orto na osad. Ja także mam z tym problem - górne 3-4
a na wizytę ide dopiero po 20 kwietnia.

Kurcze - mnie ząbki pobolewają, ale różnicy w ich przemieszczaniu się nie widzę

Pewnie, że się podzielę

Prawdę mówiąc 3 tygodnie z aparatem i jedyne co mnie denerwuje to ten osad. Nawet ból polubiłam a osadu nie ścierpie

karolik4 - efekty - rewelacja

[kosheen]

Oto obiecane zdjęcie już w aparacie (częściowym)

[asieenka]

Napisane przez kosheen

Oto obiecane zdjęcie już w aparacie (częściowym)

ta szpara nie jest wcale duża jak mówiłaś.

pozatym zastanawia mnie to,czemu np. Ty skończysz rozkręcanie i już Ci go zdejmują,a np. ja 22 kwietnia będe miała go 3 msc i dopiero potem go zdejme. Też będe miała ekspander plus aparat stały na górę,no ale o ile później od Ciebie jak to jest dziewczyny? może mi ktoś wytłumaczy?

[kosheen]

Napisane przez asieenka

ta szpara nie jest wcale duża jak mówiłaś.

pozatym zastanawia mnie to,czemu np. Ty skończysz rozkręcanie i już Ci go zdejmują,a np. ja 22 kwietnia będe miała go 3 msc i dopiero potem go zdejme. Też będe miała ekspander plus aparat stały na górę,no ale o ile później od Ciebie jak to jest dziewczyny? może mi ktoś wytłumaczy?

No szpara była już duża, tylko że znowu mi się hyrax odkleił i jak ona mi go zdjęła, żeby znowu go przykleić, to już mi się zrobiła dwa razy mniejsza

No ja właśnie też dokładnie tego nie rozumiem U mnie by wychodziło, że po 2 miesiącach zdjemę. Niby orto mi powiedziała, że jak mi się nie odklei to dopiero po świętach zdejmiemy, czyli też mi chce go jak najdłużej przetrzymać. Mi się wydaje, że chodzi o to, żeby ten układ szczęki był bardziej stabilny, bo hyrax jednak jest mocniejszy od łuku podniebiennego i po wszystkich rozkręceniach jakgdyby mocniej utrzyma szczękę w nowym układzie, kurde ciężko mi to było ubrać w słowa
Ale nie wiem dlaczego tak jest...
Poprzednia orto to nawet mówiła, że nosiałabym hyraxa 6 msc Chyba bym umarła...
No dziewczynki popiszcie się swoją wiedzą i wyjaśnijcie od czego zależy długość noszenia hyraxa?

[aggie3]

Napisane przez Blondi2989

Właśnie dlatego dla spokoju mojego własnego sumienia na najbliższej wizycie dopytam orto jak ona zapatruje się na te moje ósemki

W każdym razie szkoda...

No to gigantyczna zmiana
A miałaś robiony stripping?

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------


Nosiłaś aparat 5 lat??

wlasnie a dokladnie pare miesiecy brakowalo do 5 lat. ale to przez te moje oporne zeby. jak mi orto sciagala drutem mocniej to zeby sie prostowaly a korzenie zostawaly w miejscu wiec musiala mi druta baaaaaaardzo powolutku i stopniowo przyciagac i dlatego tak dlugo to trwalo

[rozgwiazda]

Napisane przez 1000days

Będę dziś na drugiej wizycie u tej 'nowej' orto. Zrobią mi fote i wyciski i w ciągu tyg. mam dostać plan leczenia itd.
Wreszcie coś ruszy do przodu bo już ponad pół roku się bujam z tym aparatem.

Kurde... tak się doczekać nie mogę a ciągle mam wątpliwości czy dobry aparat wybrałam... Ale jak coś to mam ponad tydzień na zmianę zdania


Psikus! Nie wszyscy śpią! Hehehe

a czemu "nowa orto"? bo już nie pamiętam

[kar0link4]

Napisane przez Aishwarya0

I ja się podpisuję pod dziewczynami!! Efekty widać, widać . A Twój avatar... UWIELBIAM!!!!!!!!

Dzięki bardzo Cieszę się, że avatar się podoba

Napisane przez susinka1

karolik4 - efekty - rewelacja

[Calimero]

Napisane przez yourenglish

Zdaje sobie sprawe z tego, ze kazdy mial inaczej, ale czy u Was tez tak bylo, ze o jakichs konkretach uslyszeliscie dopiero jak byly gotowe zdjecia, wyciski i t.d.Pamietam, ze mnostwo ludzi pisalo, ze wyciski byly robione za chwile przed aparatem..Zgubilam sie, ratunku!

P.S.Mclilu, 21 marca dawno nastapil. Jak tam postepu w rzucaniu nalogu?

U mnie tak było. Na pierwszą wizytę przyniosłam tylko zdjęcie panoramiczne i otro powiedziała, że założenie aparatu na dół i ewentualne wyrwanie zebów donych zalezy od kąta ułożenia dolnych zębów- a to bedzie widzieć na cefalometryczny ( była opcja ze będę miala aparat tylko na górę) Niestety końcowo okazało się że doł też jest konieczny bo kąt jest sporo odchylony od normy. I tak na początku maja zakładam górę a po 4 miesiącach dół.. ale najgorsze jest chyba to ze w ciągu miesiąca musze wyrwać 4 zęby: 4 na górze i 5 na dole i panicznie sie boje :-( I tak sie zastanawiam czy może 2 na raz się nie pozbyć bo jak będzie bolało przy pierwszym to nie wiem jak pójdę z następnymi :-(

[kar0link4]

Napisane przez kosheen

Mam mam mam mam !!!!!!!

Mam już swój własny aparat, szczerze to mi sie baaaaardzo podoba, jutro wrzucę fotki, bo dzisiaj idę ,,opić" ten zaszczytny dzień

Super, gratuluję

[dzastairasta]

Hej nie ograniam tego forum, że tak powiem i mimo poszukiwań nie znalazłam. Pytanie mam. Czy któraś/ któryś z was miał/a wadę, która polegała na przesunięciu górnego łuku, znaczy się asymetrię, a do tego zęby jak by jeszcze były nachylone pod kątem;>

[Wyluzuj]

Napisane przez Aishwarya0

Gratuluję, gratuluję . Przyjemnego noszenia życzę .

Ja to zwykły, piękniutki metal , aktualnie z turkusowymi gumkami i turkusowym łańcuszkiem .
A jeśli dziąsła bolą, to naprawdę polecam masowanie ich .

Wyluzuj - przez takiego faceta to nawet nie ma po co łez wylewać . Wszystko będzie dobrze, zobaczysz . Książę na rumaku za niedługo do Ciebie przygalopuje .

ja nie wylewam już łez.
poprostu dzisiaj mi powiedział,że coś sobie wymyslam.
że mnie kocha i nie zostawi,. bla bla bla..


mam nadzieję,ze jakoś będzię

ahh i dziękujęza słowa otuchy

[Nattul]

Witajcie Już niedługo wpadnę w grono aparatek Wczoraj miałam robioną separację, utrudnia mi jedzenia, ale źle nie jest, spodziewałam się czegoś gorszego. Za około dwa tygodnie będę mieć ten aparat, którego nie widać, i tu pojawia się pytanie: Czy będę w nim seplenić? Jedynie to mnie nurtuje, bo w szkole, na lekcjach raczej mi się seplenienie nie przyda . Nooo i może czy samo zakładanie boli i zdejmowanie. Najlepiej proszę o jakieś opinie od posiadaczek tego aparatu będę wdzięczna.

[kosheen]

Napisane przez dzastairasta

Hej nie ograniam tego forum, że tak powiem i mimo poszukiwań nie znalazłam. Pytanie mam. Czy któraś/ któryś z was miał/a wadę, która polegała na przesunięciu górnego łuku, znaczy się asymetrię, a do tego zęby jak by jeszcze były nachylone pod kątem;>

Nie powiem Ci dokładnie czy mam tak samo. Ale też mam jakąś asymetrię i dolne zęby przechylone jakby do wewnątrz, do tego za wąska szczęka w stosunku do żuchwy. Wiem, że przez tą asymetrię, będę musiała mieć operacje, gdyż po poszerzeniu szczęki i aparatach(m.in. po wyprostowaniu tych przechylonych zębów) nadal mój zgryz nie będzie się układał tak jak należy. Jednak nie wiem czy mamy podobnie, bo pewnie są różne rodzaje tych asymetrii.

Super, gratuluję

Dziękuję

[Wyluzuj]

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy w sprawie mojego chłopaka.
Ale to koniec.
Jeszcze przed chwilą pisałam wam,że z moim chłopakiem wszystko okey,a tu taka niespodzianka.


zerwał ze mną...
od tak poprostu.W głowie mi się to nie mieści,żeby zerwać z kimś bez powodu.


po tym wszystkim?


(przepraszam,że zadręczam was tym wszystkim.wiem,że to wątek o aparatach ortodontycznych, a nie kącik złamanych serc.ale muszę się
komuś wyzalić.)

....


Z jednej strony czuję ulgę,a z drugiej żal.
Przeciez należy mi sie jakieś wyjaśnienie?
Byliśmy ze sobą rok.
długo... a on zrywa bez słowa ani ,,przepraszam'' a ni nic.

2 lata mojego życia zmarnowalam na takiego żurawia,który nawet nie potrafi pożądnie wszystkiego skończyć.

Debil.








---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez kosheen

Oto obiecane zdjęcie już w aparacie (częściowym)

zazdroszczę
aparaciku na ząbkach. ja jeszcze muszę poczekać.

[kosheen]

Napisane przez Wyluzuj

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy w sprawie mojego chłopaka.
Ale to koniec.
Jeszcze przed chwilą pisałam wam,że z moim chłopakiem wszystko okey,a tu taka niespodzianka.


zerwał ze mną...
od tak poprostu.W głowie mi się to nie mieści,żeby zerwać z kimś bez powodu.


po tym wszystkim?


(przepraszam,że zadręczam was tym wszystkim.wiem,że to wątek o aparatach ortodontycznych, a nie kącik złamanych serc.ale muszę się
komuś wyzalić.)

....


Z jednej strony czuję ulgę,a z drugiej żal.
Przeciez należy mi sie jakieś wyjaśnienie?
Byliśmy ze sobą rok.
długo... a on zrywa bez słowa ani ,,przepraszam'' a ni nic.

2 lata mojego życia zmarnowalam na takiego żurawia,który nawet nie potrafi pożądnie wszystkiego skończyć.

Debil.

Trzymaj się, przykro mi z powodu chłopaka, ale musiał być jakimś dupkiem Na pewno Ci smutno, ale czas leczy rany!! Niedługo będziesz miała pięknę ząbki i będziesz jeszcze piękniejsza niż jesteś i zobaczy co stracił!

zazdroszczę
aparaciku na ząbkach. ja jeszcze muszę poczekać.

Dzięki Też się cieszę, że go mam Na pewno szybko zleci czas Twojego oczekiwania na aparat. Ja nie wiem kiedy mi zleciał ten czas dopiero pamiętam jak byłam na konsultacji, a tutaj już aparat i niedługo hyraxa ściągam- więc pewien etap już będzie za mną. Nie mogę się doczekać jak już będzie widać pierwsze efekty, bo narazie to jedynym efektem była tworząca się szpara między zębami

[Wyluzuj]

Napisane przez kosheen

Trzymaj się, przykro mi z powodu chłopaka, ale musiał być jakimś dupkiem Na pewno Ci smutno, ale czas leczy rany!! Niedługo będziesz miała pięknę ząbki i będziesz jeszcze piękniejsza niż jesteś i zobaczy co stracił!



Dzięki Też się cieszę, że go mam Na pewno szybko zleci czas Twojego oczekiwania na aparat. Ja nie wiem kiedy mi zleciał ten czas dopiero pamiętam jak byłam na konsultacji, a tutaj już aparat i niedługo hyraxa ściągam- więc pewien etap już będzie za mną. Nie mogę się doczekać jak już będzie widać pierwsze efekty, bo narazie to jedynym efektem była tworząca się szpara między zębami

Myślę,że jeszcze ok. miesiąca czasu mojego oczekiwania
jakoś wytrzymam.


a ząbki cię nie bolą?


co do chłopaka dziękuję za te ciepłe słowa


wiecie jaka była moja reakcja kiedy weszłam do domu?
zamiast płakać weszłam i krzycze:,,Mam0 cholera jasna gdzie jest mój pilniczek do paznokci?!''

ta gnida mnie tak urządziła,że nawet nie miałam kiedy paznokci zrobić.
ale już mam śliczne pazurki.

trzeba o siebie dbać

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

a tak pozatym,to nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem

jakoś się poukłada.młoda jestem.

i mam bardzo madrą mamusię!

[kilianna]

Napisane przez Nattul

Witajcie Już niedługo wpadnę w grono aparatek Wczoraj miałam robioną separację, utrudnia mi jedzenia, ale źle nie jest, spodziewałam się czegoś gorszego. Za około dwa tygodnie będę mieć ten aparat, którego nie widać, i tu pojawia się pytanie: Czy będę w nim seplenić? Jedynie to mnie nurtuje, bo w szkole, na lekcjach raczej mi się seplenienie nie przyda . Nooo i może czy samo zakładanie boli i zdejmowanie. Najlepiej proszę o jakieś opinie od posiadaczek tego aparatu będę wdzięczna.

seplenienie to indywidualna sprawa każdego, bo jeden sepleni, drugi nie. Ja przed aparatem mówiłam idealnie,a teraz hmmm... jakby to powiedzieć szemrzę dziwnie, szeleszczę, ech... nie da rady inaczej.

Wyluzuj, spokojnie, na jednym facecie świat się nie kończy. Zerknij na wątek o zerwaniu, czasem fajnie się tam wygadać

[papryka85]

Napisane przez Nattul

Witajcie Już niedługo wpadnę w grono aparatek Wczoraj miałam robioną separację, utrudnia mi jedzenia, ale źle nie jest, spodziewałam się czegoś gorszego. Za około dwa tygodnie będę mieć ten aparat, którego nie widać, i tu pojawia się pytanie: Czy będę w nim seplenić? Jedynie to mnie nurtuje, bo w szkole, na lekcjach raczej mi się seplenienie nie przyda . Nooo i może czy samo zakładanie boli i zdejmowanie. Najlepiej proszę o jakieś opinie od posiadaczek tego aparatu będę wdzięczna.

Tzn jaki aparat będziesz miała? Lingwalny?-zakładany od wewnętrznej strony zębów, czy kosmetyczny-zamki w kolorze zęba lub przezroczyste?
I polecam lekturę ORTO FAQ na początek

Napisane przez Wyluzuj

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy w sprawie mojego chłopaka.
Ale to koniec.
Jeszcze przed chwilą pisałam wam,że z moim chłopakiem wszystko okey,a tu taka niespodzianka.


zerwał ze mną...
od tak poprostu.W głowie mi się to nie mieści,żeby zerwać z kimś bez powodu.


po tym wszystkim?


(przepraszam,że zadręczam was tym wszystkim.wiem,że to wątek o aparatach ortodontycznych, a nie kącik złamanych serc.ale muszę się
komuś wyzalić.)

....


Z jednej strony czuję ulgę,a z drugiej żal.
Przeciez należy mi sie jakieś wyjaśnienie?
Byliśmy ze sobą rok.
długo... a on zrywa bez słowa ani ,,przepraszam'' a ni nic.

2 lata mojego życia zmarnowalam na takiego żurawia,który nawet nie potrafi pożądnie wszystkiego skończyć.

Debil.

Widocznie ten "żuraw" nie był Ci pisany