10 kg w dół - od poniedziałku 06.04 - silna determinacja - znajda sie chetne? :)

[ewciaa93]

siemka ;D
no to tak, nie patrzcie nie moj wiek, bo kazdy jest człowiekiem
niestety moj probelm przy wzroscie 172 cm waze ponad 70kg, zaczynam od teraz od tej chwili. a jesli chodzi o wyglad to boczki, boczki i boczki, oraz biodra! masakra!
jestem szeroka jak szafa,ale koniec z tym
dam rade przeciez niedługo wakacje i chorwacja ;D

czyli dolacze sie tutaj do wspolnego odchudzania
pozdrawiam ;D

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

no i chciała bym zjechac w udach i biodrach oczywiscie marzeniem jest 15cm mniej w biodrach, czy to możliwe??
marze o wadze ponizej 60kg, bo jak mialam ponad 60 to nadal zle wygladalam.
pozdrawiam

[Kissulka]

Napisane przez ewciaa93

siemka ;D
no to tak, nie patrzcie nie moj wiek, bo kazdy jest człowiekiem
niestety moj probelm przy wzroscie 172 cm waze ponad 70kg, zaczynam od teraz od tej chwili. a jesli chodzi o wyglad to boczki, boczki i boczki, oraz biodra! masakra!
jestem szeroka jak szafa,ale koniec z tym
dam rade przeciez niedługo wakacje i chorwacja ;D

czyli dolacze sie tutaj do wspolnego odchudzania
pozdrawiam ;D

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

no i chciała bym zjechac w udach i biodrach oczywiscie marzeniem jest 15cm mniej w biodrach, czy to możliwe??
marze o wadze ponizej 60kg, bo jak mialam ponad 60 to nadal zle wygladalam.
pozdrawiam

witaj
możliwe, możliwe.. mam tyle samo wzrostu co Ty i przed zimą ważyłam 58/59kg, dodam, że jestem typem gruszki, więc tu trudno o taką wagę, bo sadełko sie odkłada samo z siebie... ale waga poniżej 60 jest osiągalna mam nadzieję, że wytrwasz w postanowieniu i będziesz z nami

[ewciaa93]

tez mam taka nadzieje a ja własnie brzucha nie mam, tylko ze jestem strasznie szeroka... ;( ale dam rade ;D poczytalam tak jak wy to robicie i mysle, ze bede robic tak samo jak uczestniczki tego wątka

[Tila62]

Hej!
Czytam te Wasze dane /w kg i cm / i aż boję się podać swoje .
Ale co tam mam 47 lat 164 cm wzrostu i aż 69 kg .
Nie mam jeszcze dokładnego planu jak to zrobię ale biorę się za siebie od teraz. Chcę schudnąć do lipca 4 kg. Czy mi się uda zobaczymy w lipcu.
Kolacja dziś już była o 18. Od jutra będę dokładnie przyglądać się po co wyciągam rękę no i oczywiście ćwiczenia wg moich możliwości /nie wszystko mi wolno robić/.

[baskaaa]

I ja się przyłączę
W końcu się zebrałam w sobie, pogoda się zrobiła to i ruszać trza się zacząć
Co do moich 'parametrów' 164cm wzrostu i uwaga... 76kg :/ Niby po mnie tego nie widać, wchodzę w XL. Od kolan do biustu wszędzie mnie pełno no i ramiona też drżą niczym galareta. W sierpniu wesele brata, trzeba dobrze wyglądać do tego czasu
W planach mam 2 razy w tygodniu jeździć rowerem na uczelnię (17km w jedną stronę, ok. 50minut średnio intensywnej jazdy), 6 razy w tygodniu od rana 30minutowy spacer na obudzenie I tu właśnie nie wiem zjeść przed czy po spacerze śniadanko?
Mam zamiar ograniczyć węglowodany (wyrzucić z jadłospisu ziemniaki, ryż i makaron), pić dużo wody i wspomagać się suplementami.
Jakiś czas temu bez żadnych ćwiczeń wcinając Therm Line w miesiąc spadło mi 2kg (oczywiście później przyszły święta i 2kg wróciły ;]), tak więc na dniach sobie zamówię pakiecik, ale chciałam zacząć od oczyszczania. Jakieś pomysły? Błonnik? Herbatki?
Ogólnie mam problem z jedzeniem w ciągu dnia, studiuję, na uczelni nie ma stołówki (jedynie automaty ze słodyczami). Nie wiem co robić sobie do jedzenia na uczelnię - sałatki? Może biały serek? To samo jeśli chodzi o ostatni posiłek, za każdym razem wracam z uczelni ok 18-19, więc do wyboru mam albo zjeść obiad o tej godzinie, albo nie jeść go wcale :/
Nie ukrywam, lekko nie będzie, ale liczę na wsparcie Ostatnio miałam okropną gastrofazę i jadłam wszystko co mi w ręce wleciało!

[miss spookiness]

i ja tez sie przylacze
10 kg mniej to moje marzenie, w koncu rok "wyspiarskiego" zarcia zrobil swoje... jeszcze tydzien temu wazylam 65 kg przy wzroscie 170cm, a teraz to juz sama nie wiem ile waze... pewnie miliard bo tydzien byl bardzo obfity... wymiarow raczej nie znam ale jak pozam to napewno podam Musze zklikwidowac te wstretne boczki i sadelko
Planuje 5 posilkow dziennie o mniej wiecej stalych porach,
zadnej konkretnej diety, poprostu musze jesc mniej i nie podjadac.
z cwiczeniami raczej nie bedzie problemu, mysle ze dam rady przez naczyc na to okolo 1,5 - 2 godzinek dziennie, w tym bieganie i cwiczenia rozciagajace

[Tila62]

No proszę jestem ciekawa jak nam pójdzie mamy podobne wymiary baskaaa / no tylko latek mam więcej /. Podobnie jak Ty mam wesele w rodzinie. Syn ma ślub na początku sierpnia. Jeśli mi się uda schudnąć 1 kg miesięcznie będę szczęśliwa. Jestem po operacji kręgosłupa i dlatego nie mogę zaszaleć z ćwiczeniami.

[baskaaa]

No ja do tego sierpnia chciałabym się spokojnie mieścić w rozmiarze L
Też niestety ze sportami szaleć nie mogę, mam bardzo niski cukier i szybko dosięga mnie spadek energii, a oczywiście najlepszym uzupełnieniem zapasów jest batonik. No chyba, że odkryję coś innego ;]

[Tila62]

W takim razie trzymam za Ciebie i resztę kciuki . A teraz jadę na spacerek /rower stacjonarny / dziś 3 km.

[arkadia1616]

Dziewczyny ja z takim pytaniem: Czy tabletki typu >> Therm Line; Bio C.L.A wogóle działają?
Zawsze zastanawiałam się nad ich kupnem...

[baskaaa]

arkadia, ja brałam Therm Line i mi pomagały, bo bez żadnej diety i sportu schudłam w miesiąc jakoś 2kg więc wynik spoko Jedynie musiałam sobie zrobić tygodniową przerwę między jednym a drugim opakowaniem, bo niedobrze mi się zaczęło robić :/

[Kissulka]

Napisane przez Tila62

Hej!
Czytam te Wasze dane /w kg i cm / i aż boję się podać swoje .
Ale co tam mam 47 lat 164 cm wzrostu i aż 69 kg .
Nie mam jeszcze dokładnego planu jak to zrobię ale biorę się za siebie od teraz. Chcę schudnąć do lipca 4 kg. Czy mi się uda zobaczymy w lipcu.
Kolacja dziś już była o 18. Od jutra będę dokładnie przyglądać się po co wyciągam rękę no i oczywiście ćwiczenia wg moich możliwości /nie wszystko mi wolno robić/.

na pewno Ci się uda nawet jak zmienisz nawyki i zaczniesz uprawia sporty, to byc moze i wiecej Ci spadnie z wagi milo, że mamy kobietki w różnym wieku, zawsze to wiecej przeżyć i doswiadczen, jesli nie ze szkoly, to z pracy np

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez baskaaa

I ja się przyłączę
W końcu się zebrałam w sobie, pogoda się zrobiła to i ruszać trza się zacząć
Co do moich 'parametrów' 164cm wzrostu i uwaga... 76kg :/ Niby po mnie tego nie widać, wchodzę w XL. Od kolan do biustu wszędzie mnie pełno no i ramiona też drżą niczym galareta. W sierpniu wesele brata, trzeba dobrze wyglądać do tego czasu
W planach mam 2 razy w tygodniu jeździć rowerem na uczelnię (17km w jedną stronę, ok. 50minut średnio intensywnej jazdy), 6 razy w tygodniu od rana 30minutowy spacer na obudzenie I tu właśnie nie wiem zjeść przed czy po spacerze śniadanko?
Mam zamiar ograniczyć węglowodany (wyrzucić z jadłospisu ziemniaki, ryż i makaron), pić dużo wody i wspomagać się suplementami.
Jakiś czas temu bez żadnych ćwiczeń wcinając Therm Line w miesiąc spadło mi 2kg (oczywiście później przyszły święta i 2kg wróciły ;]), tak więc na dniach sobie zamówię pakiecik, ale chciałam zacząć od oczyszczania. Jakieś pomysły? Błonnik? Herbatki?
Ogólnie mam problem z jedzeniem w ciągu dnia, studiuję, na uczelni nie ma stołówki (jedynie automaty ze słodyczami). Nie wiem co robić sobie do jedzenia na uczelnię - sałatki? Może biały serek? To samo jeśli chodzi o ostatni posiłek, za każdym razem wracam z uczelni ok 18-19, więc do wyboru mam albo zjeść obiad o tej godzinie, albo nie jeść go wcale :/
Nie ukrywam, lekko nie będzie, ale liczę na wsparcie Ostatnio miałam okropną gastrofazę i jadłam wszystko co mi w ręce wleciało!

ja bym na uczelnie zabierała wieśniaka , chociaż to nie ta pora dnia, bo jego powinno sie jesc raczej na kolacje..

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez miss spookiness

i ja tez sie przylacze
10 kg mniej to moje marzenie, w koncu rok "wyspiarskiego" zarcia zrobil swoje... jeszcze tydzien temu wazylam 65 kg przy wzroscie 170cm, a teraz to juz sama nie wiem ile waze... pewnie miliard bo tydzien byl bardzo obfity... wymiarow raczej nie znam ale jak pozam to napewno podam Musze zklikwidowac te wstretne boczki i sadelko
Planuje 5 posilkow dziennie o mniej wiecej stalych porach,
zadnej konkretnej diety, poprostu musze jesc mniej i nie podjadac.
z cwiczeniami raczej nie bedzie problemu, mysle ze dam rady przez naczyc na to okolo 1,5 - 2 godzinek dziennie, w tym bieganie i cwiczenia rozciagajace

gratuluję checi do cwiczen mam nadzieję, ze jak sie naczytam, jakie sporty uprawiacie, to i ja wreszcie sprobuję dzis 8 minutes !

[baskaaa]

wieśniaka? że w sensie co? :P

[sabbatha]

Ja się przyłączam, Zaczynam od dzisiaj. Przytyłam w ciągu 2 lat prawie 20 kilo. Poza bokami (bo to już wielkie boki a nie boczki) wyglądam w miarę więc zapuszczam się coraz bardziej. I czas zacząć wracać do formy.

Mam 173 cm wzrostu, ważę 76 kilo (ponad już chyba).

Koniec z chipsami (no chyba, że raz w miesiącu - nie mogę częściej bo wtedy zaraz naciągam postanowienie), znacznie ograniczę piwo (główna przyczyna mojego przytycia to piwo i chipsy). Do pracy rowerem, codziennie ćwiczenia zwalczające oponę.

Musi się w końcu udać, kupiłam specjalnie śliczne spodnie motywacyjne (mają mnie zmotywować do zrzucenia opony).

[Kissulka]

Napisane przez baskaaa

wieśniaka? że w sensie co? :P

poczytaj trochę wątek "nasze codzienne jadłospisy" (https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=304089) jeśli jeszcze tego nie robisz tam jest dużo zastosowan właśnie wiesniaka, a co to jest? WIEJSKI SEREK ma dosyc malo kalorii i super smakuje na wiele sposobów taki w srodku wyglada jak steropian

[baskaaa]

A wiem już o czym mowa
Mam jeszcze rolki do odkurzenia :P Szkoda, że mój pies niestety nie nadaje się do takich 'zabaw' chyba zabiłabym się z nim po paru minutach jakby nabrał tempa ;]

Tak jeszcze dla określenia figury, stan z października, ale od tego czasu nic się nie zmieniło ;]

[miss spookiness]

rolki to swietny pomysl tym bardziej ze dni robia sie coraz bardziej słoneczne tyle ze ja nie mam gdzie na nich jezdzic, jakos nie pasuje mi asfaltowa droga miedzy szeregami domow :/ pozostaje bieganie i spacer z psem

[baskaaa]

Ja do biegania w ogóle nie mam kondycji, próbowałam kiedyś regularengo joggingu, ale to w ogóle nie jest forma ruchu dla mnie. Może jak znajdę więcej wolnego to z rodzicami an Nordic Walking zaczne chodzić, niestety ciężko jest mi wygospodarować 2-3 godzin w jednym ciągu na sport.
Mój pies ucieszyłby się na rolki :P Jednak jak normalnie idąc mam problem czasem żeby go utrzymać, to na rolkach mogłabym być poważnie kontuzjowana ;] A miejsce bym znalazła zarówno w swojej okolicy jak i w mieście Szkoda, że tym semestrze nie mam okienek między zajęciami tak to bym sobie nad Maltą pojeździła

[miss spookiness]

slyszalam ze ten Nordic Walking daje niezle efekty,a co do rolek + pies to lepiej nie probowac, pewnie masz wielkiego psa , moj ledwie od ziemi odrasta ale za to strasznie ciagnie gdy go prowasze wiec chcac nie chcac zaczelam biegac, najpierw kilkadziesiat metrow po ktorych bylam stasznie zdyszana, z uplywem czasu zwiekszalam dystans i pozbylam sie zadyszki, za to od 4 dni nie moge pozbyc sie zakwasow

[baskaaa]

dog niemiecki, więc siłę ma
A Nordic Walking jest fenomenalne, z rodzicami robimy jakieś 10-12km w 2h, idzie się szybko, a nie czuje się w ogóle zmęczenia, wysiłku, ba nie miałam po tym nigdy zakwasów A przez pracę kijkami i ramionka można wymodelować

[Kissulka]

dziewczyny! a ja dzis jestem po 8 minutes 'abs' & 'legs' & 'arms' ^^ czuję się cudownieee ^^

taki wstęp do odchudzania

[baskaaa]

Jutro idę jeszcze krew oddać, zastanawiam się co zrobię ze zdobycznymi czekoladami ;]

[magd00sinek]

Ciesze sie ze jest nas coraz wiecej

Ja juz jestem w pelni przygotowana i nastawiona na odchudzanie od jutra i wrecz doczekac sie nie moge. Zjadlam dzis tyle rzeczy, oczywiscie niezdrowych, ze ledwo sie ruszyc potrafie czuje sie okropnie, ociezale, jak slon... tak wiec jutro planuje inauguracje sezonu rolkowego - podobnie jak sereniti w Krakowie, lecz nie na Bloniach a wzdluz Wisly. Nie wiem tylko czy sie przypadkiem nie zabije, bo rolki mam strasznie szybkie a mialam je raz na nogach (wczesniej jezdzilam jakies 10 lat temu) ale trzeba byc dobrej mysli ;>

Waham sie tylko miedzy dieta South Beach a prosta zasada MŻWR Czy ktoras z was przypadkiem tez rozwaza przejscie na diete SB?

[sereniti]

właśnie wróciłam z biegania - oczywiście pogoda sprzysięgła się przeciwko mnie bo lało ale tylko trochę no i ta atmosfera po deszczu - super!!! bieganie to jedyny chyba sport którego uprawianie daje mi radość - endorfiny robią swoje...a ile dziś zjadłam wolę nie wspominać, po co niszczyć te piękne chwile...

[Kissulka]

Napisane przez baskaaa

Jutro idę jeszcze krew oddać, zastanawiam się co zrobię ze zdobycznymi czekoladami ;]

oddaj rodzeństwu, jeśli masz

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez sereniti

właśnie wróciłam z biegania - oczywiście pogoda sprzysięgła się przeciwko mnie bo lało ale tylko trochę no i ta atmosfera po deszczu - super!!! bieganie to jedyny chyba sport którego uprawianie daje mi radość - endorfiny robią swoje...a ile dziś zjadłam wolę nie wspominać, po co niszczyć te piękne chwile...

uwielbiam biegi tylko że mało kiedy mam na nie czas... u mnie dziś było bardzo dżemowo, od jutra dietka i droga ku szczupłości

[Lucy89]

Witam wszystkich serdecznie. Przy wzroście 162 ważę 69 kg Od jakiegoś czasu próbuję schudnąć, ale niestety moja miłość do słodyczy jest zbyt silna. Co prawda udało mi się trochę zrzucić, ale niestety wszystko wróciło Ale nie ma co się dziwić skoro przerwałam dietę i zaczęłam się opychać wszystkim co mi wpadło w ręce.... Mam nadzieję, że zbiorczy wątek mnie zmotywuje i pomoże w walce z kilogramami. W końcu razem raźniej Muszę pozbyć się ohydnego, wystającego brzucha i trochę z ud i łydek. Doszłam do wniosku, że nie ma na co się oglądać, bo znajomi mówią, że wyglądam jakbym była w ciąży Poza tym lekarz zalecił mi odchudzanko, bo mam problemy z kręgosłupem...
Także zaczynam z Wami od jutra. Myślę, że przejdę na SB. Tylko nie wiem czy przy tej diecie można ćwiczyć? Mam nadzieję, że tym razem się uda. Trzymam za wszystkich kciuki.

[sylwucha2102]

Witajcie! Bardzo chętnie się przyłączę mam 175cm a co do wagi, to szczerze powiem, ze jest mi nieznana heh dawno się nie ważyłam i prawdę mówiąc nie mam zamiaru po diecie jaką się katowałam (10-cio dniówka, o zgrozo! ) ważyłam jakieś 63kg, z biegiem czasu jak zaczęłam przybierać na wadze (efekt jojo) przestałam się ważyć żeby nie zwiariować... WAGA to mój wróg
Postanowiłam też nie wierzyć w żadne ,,diety cud", bo takie nie istnieją, najlepszą jest dieta Mniej Żarcia Więcej Ruchu I tej mam zamiar sie trzymać.
Jeśli chodzi o ,,mankamenty" mojego ciała to chciałabym się pozbyć nadmiaru z brzuszka i ud. Dałoby radę gdybym nie pałała zamiłowaniem do słodyczy Ale ostatnim razem dałam radę, to dlaczego teraz nie miałoby mi sie udać

Co do nastawienia psychicznego- zgadzam sie z autorką, ja sie właśnie zaczęłam mobilizować

Mam zamiar ćwiczyć Aerobiczne 8 minutówki na mięśnie brzucha i nóg, tylko nie wiem czy to wystarczy, ale wydaje mi się, że wraz ze zmniejszona dawką żarełka bedzie ok

[sereniti]

co do mobilizacji to najlepsze są widoczne efekty i oczywiście efekty innych więc trzymamy się wszystkie i będziemy SZCZUPŁE!!!!

[InFact]

heej , jestem tu nowa ,
mogła bym się dołączyć ?

[bialaczekoladka]

dziewuszki dolaczam sie a co