aborcja-zdjęcia

[dobrarada]

kto z Was ma dzieci? a jeśli ma dzieci to ile? i w jakim wieku?
ja mam trójkę i troszkę wiem jak to wygląda jak się jest w ciązy
zgadzam się z tezą że dzieci pasożytują - może to nie najlepsze określenie...
może tak: w czasie ciąży dziecko wykorzystuje bez żadnych ograniczeń organizm mamy, w takim zakresie jaki mu jest potrzebny,,,
np. zabierając wapno (w każdej ciąży popsuło mi się po kilka zębów - mimo stałej opieki dentystycznej i higieny jamy ustnej)
u mnie ciąże powodują ogromne obrzęki - obrzęk gałek ocznych (po każdej ciąży wada wzroku posunęła mi się o jedną dioptrię - start z -4 dioptrie, teraz mam -6)
po każdej ciąży przez obrzęki - moje stopy (chrząstki i kostki) powiekszyły się o rozmiar.
w każdej ciąży sama woda zatrzymywana przez organizm ważyła około 3-5 kilogramów (traciłam tyle wagi przez 3 dni następujące po porodzie), nie powiem - nieciekawa rzecz....
jest szereg róznych dolegliwości które nękają kobiety ciężarne. chyba wszyscy o tym wiedzą.

ale jesli ja się świadomie na to godzę i mi to nie przeszkadza, bo chcę mieć dziecko i takie rzeczy mnie nie przerażają, nie powodują mojego dyskomfortu - to chyba dobrze? i to moja sprawa... i mój brzuch i moje dziecko. a że dzieci pasozytują na rodziacach - owszem! i to przez conajmniej bite 20 lat! wiem to na pewno - znam temat z autopsji...

a najsmieszniejsze jest to jak o ciąży wypowiada się facet....
to może ja się wypowiem o sikaniu na stojąco i o moich zmazach nocnych...

jak sobie pooglądacie zdjęcia z wojen, np. z tych biednych krajów z Afryki, jak tam te dzieciaki pozabijane leżą na ulicach - one na pewno były świadome jak umierały... eh.. na świecie jest tyle zła... tamte zdjęcia też są wstrząsające, no i co możemy zrobić? nic.
ja zawsze mówię: żyj i daj zyć innym. patrz swojego życia i swoich spraw. wychowuj swoje dzieci na dobrych i porządnych ludzi. jak by wszyscy wychowywali SWOJE dzieci na dobrych ludzi to świat by był idealny.

tylko, ze łatwiej komuś wciskać jak ma się zachowywać, jak ma dzieci wychowac, jak ma postępowac... a przecież każdy ma rozum i sumienie.

mnie nie trzeba wciskać swoich tez i przekonywać że coś jest tak czy siak. mam swój rozum, mam swoje sumienie i nim się kieruję... żyję tak aby nikt przeze mnie nie cierpiał. zwykła kobieta jestem, nienajmłodsza, mam rodzinę i WYCHOWUJĘ SWOJE dzieci, nie cudze. nie pouczam obcych dzieci jak mają żyć.

[szien]

Napisane przez AimiA

nie wiem co ten artykuł miał udowodnić. Tam nie napisano ze płód jest pasożytem tylko ze podobnie jak pasożyt/przeszczep/nowotwór jest obcą tkanką. No i to chyba Ameryki nie odkrywa że przy zapłodnieniu dochodzi do rekombinacji materiału genetycznego ojca i matki i dziecko nie jest klonem matki wiec jego organizm jest dla matki obcą tkanką. To wiedza którą posiadają dzieci w 6 klasie więc nie rozumiem w jaki sposób miało to zrewidować moje poglądy.

poważnie? gdyby 12-latkowie dysponowali taką wiedzą to by nie było niechcianych ciąż wśród nastolatków

Napisane przez Malwina 22

Dla wszystkich
polecam film NIEMY KRZYK
autorem filmu jest Doktor Bernard Nathanson i pokazuje on bez ogródek jak TO w rzeczywistości wygląda za pomocą USG.
Co lekarz robi z PŁODEM/DZIECKIEM (niepotrzebne skreślić)
Zwłaszcza polecam kobietom które stoją przed tą decyzją.

A jeżeli chodzi już o noworodki to ja z wielką wdzięcznością zaadoptuję i pokocham bobo jeżeli jego biologiczna mama nie chce,bądz ją nie stać.

a ja wszystkim polecam film o ooperacji na otwartm sercu,
wszczepieniu bajpasów itd.
prawdziwość niemego krzyku pozostawia wiele do życzenia (mówię to co gdzieś wyczytałam)

no to działaj, adoptuj i kochaj jak swoje
nie wymagaj jednak by każda matka kochała swoje dziecko i je chciała
bo nikogo do miłości nie zmusisz

Napisane przez dobrarada

kto z Was ma dzieci? a jeśli ma dzieci to ile? i w jakim wieku?
ja mam trójkę i troszkę wiem jak to wygląda jak się jest w ciązy
zgadzam się z tezą że dzieci pasożytują - może to nie najlepsze określenie...
może tak: w czasie ciąży dziecko wykorzystuje bez żadnych ograniczeń organizm mamy, w takim zakresie jaki mu jest potrzebny,,,
np. zabierając wapno (w każdej ciąży popsuło mi się po kilka zębów - mimo stałej opieki dentystycznej i higieny jamy ustnej)
u mnie ciąże powodują ogromne obrzęki - obrzęk gałek ocznych (po każdej ciąży wada wzroku posunęła mi się o jedną dioptrię - start z -4 dioptrie, teraz mam -6)
po każdej ciąży przez obrzęki - moje stopy (chrząstki i kostki) powiekszyły się o rozmiar.
w każdej ciąży sama woda zatrzymywana przez organizm ważyła około 3-5 kilogramów (traciłam tyle wagi przez 3 dni następujące po porodzie), nie powiem - nieciekawa rzecz....
jest szereg róznych dolegliwości które nękają kobiety ciężarne. chyba wszyscy o tym wiedzą.

ale jesli ja się świadomie na to godzę i mi to nie przeszkadza, bo chcę mieć dziecko i takie rzeczy mnie nie przerażają, nie powodują mojego dyskomfortu - to chyba dobrze? i to moja sprawa... i mój brzuch i moje dziecko. a że dzieci pasozytują na rodziacach - owszem! i to przez conajmniej bite 20 lat! wiem to na pewno - znam temat z autopsji...

a najsmieszniejsze jest to jak o ciąży wypowiada się facet....
to może ja się wypowiem o sikaniu na stojąco i o moich zmazach nocnych...

jak sobie pooglądacie zdjęcia z wojen, np. z tych biednych krajów z Afryki, jak tam te dzieciaki pozabijane leżą na ulicach - one na pewno były świadome jak umierały... eh.. na świecie jest tyle zła... tamte zdjęcia też są wstrząsające, no i co możemy zrobić? nic.
ja zawsze mówię: żyj i daj zyć innym. patrz swojego życia i swoich spraw. wychowuj swoje dzieci na dobrych i porządnych ludzi. jak by wszyscy wychowywali SWOJE dzieci na dobrych ludzi to świat by był idealny.

tylko, ze łatwiej komuś wciskać jak ma się zachowywać, jak ma dzieci wychowac, jak ma postępowac... a przecież każdy ma rozum i sumienie.

mnie nie trzeba wciskać swoich tez i przekonywać że coś jest tak czy siak. mam swój rozum, mam swoje sumienie i nim się kieruję... żyję tak aby nikt przeze mnie nie cierpiał. zwykła kobieta jestem, nienajmłodsza, mam rodzinę i WYCHOWUJĘ SWOJE dzieci, nie cudze. nie pouczam obcych dzieci jak mają żyć.

amen
nie zbawiajmy ludzi jeżeli tego nie potrzebują

ja też bym chciała by każdy kochał swoje dziecko i je chciał
by każdy wybór był tym dobrym
by człowiek ponosił konsekwencje swoich czynów

ale życie nie jest czarne albo białe
i człowiekiem kierują różnego rodzaju potrzeby

przepraszam ale nijak nie mogę zrozumieć zmuszania kobiety do rodzenia wbrew jej woli
przecież macierzyństwo to poważna rzecz
na takie rzeczy trzeba być gotowym i świadomym nadchodzących obowiązków
żeby później nie było dzieci w śmietnikach

[Malwina 22]

Operacja na otwartym sercu różni się tym że tam RATUJE sie życie a nie je zabiera.

Poczęści zgadzam się z dobrarada.
TAK TERZBA DZIECI UCZYĆ SZACUNKU DO KAŻDEJ ISTOTY ŻYWEJ.Nawet muchy (by jej nie męczyć i skrzydeł nie wyrywać bo cierpi) DO ŻYCIA.Pokazać jekie ono jest cenne dla każdego.
Jak matka tego nie nauczy,nie pokaże to nikt tego nie zrobi.
Później efekty widać.
Właśnie-wychowujmy dobrych i porządnych ludzi.

Czegos tu nie rozumiem...skoro matka jest nieprzygotowana na dziecko to może z nim zrobić co chce?

szien-widzisz jakby to było takie proste jak się wydaje to wielu ludzi byłoby szczęśliwych.Nie jest łatwo.Tak jak nie jest łatwo patrzeć na nieżywe dzieci podczas gdy nie mozna mieć własnego.
Nie umiem tego zrozumieć co taka "matka" czuje...wpatrzona tylko w siebie i swoje potrzeby...
Moja mama jest dla mnie wzorem...naraziła własne zycie by mnie uratować.Mogła usunąć na legalu.Każdy lekarz jej to radził.Ale tego nie zrobiła.Wiedziała ze moze umrzeć ze moge ja umrzeć ze jest i tak bieda a tu jeszcze ja w drodze.
Że morze być źle.Ale zrobiła wszystko co w jej mocy by uratowac mi życie.Powiedziała że nigdy by sobie tego nie wybaczyła ze nie wykorzystała cienia szansy bym mogła żyć.Że nie liczyła na łut szzcęścia.
Ja bym zrobiła tak samo.
A inne samice ? piep....szą sie jak króliczki i nie myślą.
Aborcję mają za antykoncepcję.

Powiem wam ze gdyby aborcja była legalna to i tak znajdowano by noworodki w beczkach i śmietnikach.
Bo dla takiej to żadna róznica zostawić w śmietniku,usunąć itd.
Nawet w szpitalu nie chce zostawic....bezpieczne... .żywe...zrzec się praw rodzicielskich i odejść.Woli zabić gdzies w kącie...pokryjomu.
Później ma argument w postaci że za głośno płakało i nie wiedziała już co zrobić.Nie ma pieniędzy itd.Albo ze nie chciała pójść na zabieg albo ze przegapiła termin zabiegu itp.

Zaakceptowałabym MOZE aborcję w sytuacji gdzie dokonano by jej i odrazu podwiązano jajniki,wycięto macice tak by o kolejnej ciąży (nawet za 20 lat) niebyłoby mowy.

Aborcja to miganie sie od odpowiedzialności w jeden z najgorszych sposobów.
"Mały numerek na imprezie ma przekreślić moje życie?"
To trzeba było jeść tabletki...założyć spiralę itd.
W ostateczności zostawic w szpitalu bądz oknie życia.
Nikt by sie nie pytał...DLACZEGO?...
I nic by nie przekreśliło życia jej i dziecka.

Mimo iż aborcja byłaby legalna dzieci na wojnie w Afryce dalej by gineły.Co to za argument?Przeciez żyjemy w Polsce i nie ma tu wojny.Nikt nie wywiezie dziecka do Afryki.
A pozatym jak taka kobieta chce usunąć i tego nie zrobi to później i tak jej nie interesuje co stanie sie z tym dzieckiem.Tym bardziej nie przejmuje sie woją w Afryce.
Nie usunie ale uratuje życie dziecka.DA MU SZANSĘ.
Da mu dom u kogoś kto je pokocha.
Znam kobietę która zaadoprowała dziewczynkę i na pytanie co zrobiłaby gdyby poznała jej matke odpowiedziała.
"uklękła bym przed nią i całowała po piętach że dała mi taki skarb"

Wiec płęta....z aborcii nie wynika nic dobrego a z oddania dziecka do adopcji TAK.

Jako dopełnienie mojego postu powiem że to antykoncepcja w Polsce powinna być refundowana.By każda kobieta miała do niej dostęp i zeby nie było wymówek o nieplanowanej ciąży.
Ale znając życie też znalazłby sie tłumok który powie że nie miał czasu na takie rzeczy.Albo że kondomy wywołują raka.

[szien]

Napisane przez Malwina 22

Operacja na otwartym sercu różni się tym że tam RATUJE sie życie a nie je zabiera.

zależy kto ją przeprowadza
co nie zmienia faktu, że wygląda tak ohydnie jak aborcja

Napisane przez Malwina 22

Poczęści zgadzam się z dobrarada.
TAK TERZBA DZIECI UCZYĆ SZACUNKU DO KAŻDEJ ISTOTY ŻYWEJ.Nawet muchy (by jej nie męczyć i skrzydeł nie wyrywać bo cierpi) DO ŻYCIA.Pokazać jekie ono jest cenne dla każdego.
Jak matka tego nie nauczy,nie pokaże to nikt tego nie zrobi.
Później efekty widać.
Właśnie-wychowujmy dobrych i porządnych ludzi.

to kobieta, która dokonała aborcji to kobieta źle wychowana przez jej matkę?

Napisane przez Malwina 22

Czegos tu nie rozumiem...skoro matka jest nieprzygotowana na dziecko to może z nim zrobić co chce?

szien-widzisz jakby to było takie proste jak się wydaje to wielu ludzi byłoby szczęśliwych.Nie jest łatwo.Tak jak nie jest łatwo patrzeć na nieżywe dzieci podczas gdy nie mozna mieć własnego.

niezbyt rozumiem co chciałaś przez to powiedzieć

Napisane przez Malwina 22

Nie umiem tego zrozumieć co taka "matka" czuje...wpatrzona tylko w siebie i swoje potrzeby...
Moja mama jest dla mnie wzorem...naraziła własne zycie by mnie uratować.Mogła usunąć na legalu.Każdy lekarz jej to radził.Ale tego nie zrobiła.Wiedziała ze moze umrzeć ze moge ja umrzeć ze jest i tak bieda a tu jeszcze ja w drodze.
Że morze być źle.Ale zrobiła wszystko co w jej mocy by uratowac mi życie.Powiedziała że nigdy by sobie tego nie wybaczyła ze nie wykorzystała cienia szansy bym mogła żyć.Że nie liczyła na łut szzcęścia.
Ja bym zrobiła tak samo.
A inne samice ? piep....szą sie jak króliczki i nie myślą.
Aborcję mają za antykoncepcję.

Ja bym na Twoim miejscu wstrzymała się z taką łatwą oceną ludzi.
Chwała Twojej matce ale czemu wymagasz od każdej kobiety takiego poświęcenia?
Stajesz w obronie życia niepoczętego a co z resztą?
Czyje życie ma większą wartość?
Naprawda myślisz, że ktoś miałby prawo oceniać decyzję Twojej matki jeżeli zadecydowałaby inaczej? by ratować swoje życie?
czy wtedy byłaby gorszym człowiekiem? nie należałby się jej szacunek?
Naprwdę zrobiłabyś to samo?
Nigdy nie mów nigdy póki nie staniesz przed wyborem.

Poważnie inne samice pieprzą się na potęgę?
Zdaję sobie sprawę z istnienia kobiet, które mają "lekkie" podejście do aborcji i traktują ją jak wyrwanie zęba ale w życiu nikogo takiego nie poznałam. Wychodzę, więc z założenia, że to mniejszość.

Napisane przez Malwina 22

Powiem wam ze gdyby aborcja była legalna to i tak znajdowano by noworodki w beczkach i śmietnikach.
Bo dla takiej to żadna róznica zostawić w śmietniku,usunąć itd.
Nawet w szpitalu nie chce zostawic....bezpieczne... .żywe...zrzec się praw rodzicielskich i odejść.Woli zabić gdzies w kącie...pokryjomu.
Później ma argument w postaci że za głośno płakało i nie wiedziała już co zrobić.Nie ma pieniędzy itd.Albo ze nie chciała pójść na zabieg albo ze przegapiła termin zabiegu itp.

Zaakceptowałabym MOZE aborcję w sytuacji gdzie dokonano by jej i odrazu podwiązano jajniki,wycięto macice tak by o kolejnej ciąży (nawet za 20 lat) niebyłoby mowy.

Aborcja to miganie sie od odpowiedzialności w jeden z najgorszych sposobów.
"Mały numerek na imprezie ma przekreślić moje życie?"
To trzeba było jeść tabletki...założyć spiralę itd.
W ostateczności zostawic w szpitalu bądz oknie życia.
Nikt by sie nie pytał...DLACZEGO?...
I nic by nie przekreśliło życia jej i dziecka.

Wiec płęta....z aborcii nie wynika nic dobrego a z oddania dziecka do adopcji TAK.

Jako dopełnienie mojego postu powiem że to antykoncepcja w Polsce powinna być refundowana.By każda kobieta miała do niej dostęp i zeby nie było wymówek o nieplanowanej ciąży.
Ale znając życie też znalazłby sie tłumok który powie że nie miał czasu na takie rzeczy.Albo że kondomy wywołują raka.

rany dziewczyno, o czym Ty piszesz?
niby taka wrażliwa jesteś, a plujesz jadem na wszystkie strony
skąd u Ciebie taki brak szacunku do kobiet dokonujących aborcji?
piszesz jakby to byli ludzie drugiej kategorii, nie zasługujące na życie...
naprawdę sądzisz, że znasz każdy scenariusz napisany przez życie?
wrzucasz wszystkich do jednego worka

co ze zgwałconymi kobietami?
chorymi?
co jeżeli kobieta jest chora i ciąża może ją zabić? co jeżeli oprócz tego nienarodzonego dziecka ma jeszcze dwójkę innych?
to o nich ma przestać myśleć tylko po to żebyś Ty na nią nie napluła?
co z żonami tyranów- alkoholików?
głupich nastolatkach?
itd.

napiszę jeszcze raz
życie ma różne odcienie szarości

naprawdę przeraził mnie Twój post

[Malaika85]

nastepna krucjata zbulwersowanych anty aborcjo maniaczek

... (no comments) ...

zycze Wam chcianej i zdrowej ciazy

[Hultaj]

Mnie tylko ciekawi, co by miała do powiedzenia w tym temacie jedna z drugą, gdyby tak urodziła i wychowała się w Londynie czy innym Paryżewie i nie byłaby tak uparcie bombardowana wzniosłymi treściami, jak to 15 godzin po bzykaniu nosi się w brzuchu, bywa - nie wiem, jak to ująć - ''pełnowartościową istotę ludzką'', szkoda, że z nieprzyznanym od razu prawem do glosowania.
Nawiązuję do tego, że kiedyś aborcja była legalna (w wielu krajach jest), i tłumy sobie jakoś włosów z głów nie rwały (nie rwą), a teraz, gdzie byś na taki temat nie wszedł, haslo ''morderstwo'' zawsze odmieniane jest przez wszystkie przypadki.
Powiedziałabym, że każda propaganda przyniesie odpowiednie rezultaty, mogłoby to do niektórych w końcu dotrzeć, że wcale nie byli tacy samodzielni w wyciąganiu wniosków i formułowaniu poglądów, jak im się wydaje. Ale nie powiem.

[niebieskooka_20]

Napisane przez szien

zależy kto ją przeprowadza
co nie zmienia faktu, że wygląda tak ohydnie jak aborcja



to kobieta, która dokonała aborcji to kobieta źle wychowana przez jej matkę?



niezbyt rozumiem co chciałaś przez to powiedzieć



Ja bym na Twoim miejscu wstrzymała się z taką łatwą oceną ludzi.
Chwała Twojej matce ale czemu wymagasz od każdej kobiety takiego poświęcenia?
Stajesz w obronie życia niepoczętego a co z resztą?
Czyje życie ma większą wartość?
Naprawda myślisz, że ktoś miałby prawo oceniać decyzję Twojej matki jeżeli zadecydowałaby inaczej? by ratować swoje życie?
czy wtedy byłaby gorszym człowiekiem? nie należałby się jej szacunek?
Naprwdę zrobiłabyś to samo?
Nigdy nie mów nigdy póki nie staniesz przed wyborem.

Poważnie inne samice pieprzą się na potęgę?
Zdaję sobie sprawę z istnienia kobiet, które mają "lekkie" podejście do aborcji i traktują ją jak wyrwanie zęba ale w życiu nikogo takiego nie poznałam. Wychodzę, więc z założenia, że to mniejszość.




rany dziewczyno, o czym Ty piszesz?
niby taka wrażliwa jesteś, a plujesz jadem na wszystkie strony
skąd u Ciebie taki brak szacunku do kobiet dokonujących aborcji?
piszesz jakby to byli ludzie drugiej kategorii, nie zasługujące na życie...
naprawdę sądzisz, że znasz każdy scenariusz napisany przez życie?
wrzucasz wszystkich do jednego worka

co ze zgwałconymi kobietami?
chorymi?
co jeżeli kobieta jest chora i ciąża może ją zabić? co jeżeli oprócz tego nienarodzonego dziecka ma jeszcze dwójkę innych?
to o nich ma przestać myśleć tylko po to żebyś Ty na nią nie napluła?
co z żonami tyranów- alkoholików?
głupich nastolatkach?
itd.

napiszę jeszcze raz
życie ma różne odcienie szarości

naprawdę przeraził mnie Twój post

a z jakiego powodu kobieta która zabija SWOJE dziecko zasługuje na szacunek??
Nie jestem w stanie tego pojąć... w głowie mi się to nie mieści po prostu jak można skrzywdzić swoje własne dziecko i jeszcze twierdzić, że to dlatego że "mam prawo decydować o swoim ciele". A nie można o tym decydowaniu pomyśleć troszkę wcześniej i "używać tego ciała" z rozsądkiem :/ Jeżeli kobieta nie planuje dziecka to może o to zadbać wcześniej, a nie obudzić się po fakcie, bo to jej ciało.
Od razu uprzedzam że nie mówie tu o gwałcie. W tej sytuacji można powiedzieć że byłabym w stanie zrozumieć aborcję chociaż to i tak trudne bo wg mnie tak czy tak to odbiera tej małęj istotce szansę do życia Myślę, że doceniając dar jakim jest życie i jego wartość ciężko podjąć taką decyzję. Bieda też niczego nie tłumaczy bo myślę, że każda z was wybierając między życiem w biedzie a śmiercią jednak wybrałaby to pierwsze.
Przykład kobiety która ma poza tym dwójkę dzieci jest dla mnie niezrozumiały. Tamta dwójka mogła się urodzić a kolejne dziecko już na to nie zasługuje?

[AimiA]

Napisane przez szien

poważnie? gdyby 12-latkowie dysponowali taką wiedzą to by nie było niechcianych ciąż wśród nastolatków

Co ma wiedza o tym że dziecko nie jest klonem matki do ciąży niechcianej? chyba ze uważasz ze dzieci myślą ze rozmnażamy się przez pączkowanie i seks nie ma z tym nic wspólnego. W mojej opini prawdopodobnie dopiero później się dowiadują że istnieje rozmnażanie bezpłciowe. Proszę czytaj dokładnie moje posty zanim je skrytykujesz.

dobrarada -4 -3(ciąze)= -7,
3-5 kg utrata to może nie sama woda, bo jeszcze chyba jakieś dzieci sie rodziły wśód tej wody,
myślałam ze to "pasożytnictwo" o którym mówisz nazywane jest opieką nad dzieckiem i wychowaniem. Za przeproszeniem, szłas ulicą i "niechcący" nadziałaś sie na penisa i nagle masz dzieci? To twój wybór, decyzja (nawet jesli ta decyzją nie było dziecko samo w sobie, lecz tylko seks bez zabezpieczenia).

A z konkretów to mam bez żadnej ironii wielką nadzięję ż4e zadne z Twoich dzieci nigdy nie przeczyta tego co napisałaś. Ja sama jako dziecko poczułam sie maksymalnie zeszmacona po twojej wypowiedzi, a co dopiero gdyby to napisała moja matka...

[architekt80]

Napisane przez Hultaj

Mnie tylko ciekawi, co by miała do powiedzenia w tym temacie jedna z drugą, gdyby tak urodziła i wychowała się w Londynie czy innym Paryżewie i nie byłaby tak uparcie bombardowana wzniosłymi treściami, jak to 15 godzin po bzykaniu nosi się w brzuchu, bywa - nie wiem, jak to ująć - ''pełnowartościową istotę ludzką'', szkoda, że z nieprzyznanym od razu prawem do glosowania.
Nawiązuję do tego, że kiedyś aborcja była legalna (w wielu krajach jest), i tłumy sobie jakoś włosów z głów nie rwały (nie rwą), a teraz, gdzie byś na taki temat nie wszedł, haslo ''morderstwo'' zawsze odmieniane jest przez wszystkie przypadki.
Powiedziałabym, że każda propaganda przyniesie odpowiednie rezultaty, mogłoby to do niektórych w końcu dotrzeć, że wcale nie byli tacy samodzielni w wyciąganiu wniosków i formułowaniu poglądów, jak im się wydaje. Ale nie powiem.

hahaha no wlasnie

choc osobiscie jestem przeciw aborcji na zyczenie

[paula78]

Napisane przez Hultaj

Mnie tylko ciekawi, co by miała do powiedzenia w tym temacie jedna z drugą, gdyby tak urodziła i wychowała się w Londynie czy innym Paryżewie i nie byłaby tak uparcie bombardowana wzniosłymi treściami, jak to 15 godzin po bzykaniu nosi się w brzuchu, bywa - nie wiem, jak to ująć - ''pełnowartościową istotę ludzką'', szkoda, że z nieprzyznanym od razu prawem do glosowania.
Nawiązuję do tego, że kiedyś aborcja była legalna (w wielu krajach jest), i tłumy sobie jakoś włosów z głów nie rwały (nie rwą), a teraz, gdzie byś na taki temat nie wszedł, haslo ''morderstwo'' zawsze odmieniane jest przez wszystkie przypadki.
Powiedziałabym, że każda propaganda przyniesie odpowiednie rezultaty, mogłoby to do niektórych w końcu dotrzeć, że wcale nie byli tacy samodzielni w wyciąganiu wniosków i formułowaniu poglądów, jak im się wydaje. Ale nie powiem.

i teraz kobiety ktore 20 lat temu dokonywaly aborcji maja na glowach moherowe berety i wykrzykują hasla ze to morderstwo a wtedy bez problemu rozkladaly nogi w gabinecie .
i daly sobie prawo do decydowaniu o innych kobietach.

gdzie sa ci wszysyc lekarze ktorzy wtedy usuwali a teraz zaslaniaja sie etyka ?

[Hultaj]

Ja jestem przeciwna osobistemu życzeniu aborcji.

A ciąża jest pasożytem, i to z biologicznego punktu widzenia. Pomijając zmiany, jakie ciąża wywołuje w organiźmie (nie mówiąc o tym, że jeśli ciąża stanowi zagrożenie dla ciała matki, to ono samo dąży do wykopania płodu z trzewi ; z czym, bywa, nie tylko walczą lekarze, i co niejako jest ich zadaniem, ale, co juz dla mnie zabawne, - moraliści), jesli komus się zdaje, że jest inaczej, to niech pogada z pierwszymi z brzegu łososiami, o tym, jak to celem ich zycia jest popłynięcie w górę rzeczki, tarło i sajonara piękny globie.
Gdy czytam te wywody o lepszym samopoczuciu i więzi z dzieckiem w nagrodę, koktajlu hormonków, czy co to tam było, to mi się z lekka chce śmiać, bo oczywiście nawet to jest zagraniem matki natury, żeby człowiek nie porzucal tego swojego potomstwa, po wszystkim, pod drzewem skazując je na zagładę.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Powiedziałabym, że znam osobiście pewną dziś ponad 50letnią kobietę, matkę 2 dzieci, i bohaterkę 2 w przeszłości (legalnych wtedy) skrobanek (i tylko dlatego, że nie chciała mieć więcej potmostwa) i ktorej ten fakt nie tylko nie przeszkadza cieszyć się jej zupełnie przyjmenym życiem, ale cieszyć się zyciem na łonie kościoła. Nie mnie to byłoby zresztą osądzać. Ale że nie znam, no to nie powiem, niezbyt to chlubne wymyślać fikcję na potrzeby tematu.

[szien]

Napisane przez niebieskooka_20

a z jakiego powodu kobieta która zabija SWOJE dziecko zasługuje na szacunek??
Nie jestem w stanie tego pojąć... w głowie mi się to nie mieści po prostu jak można skrzywdzić swoje własne dziecko i jeszcze twierdzić, że to dlatego że "mam prawo decydować o swoim ciele". A nie można o tym decydowaniu pomyśleć troszkę wcześniej i "używać tego ciała" z rozsądkiem :/

a z jakiego nie?
Wam się wydaje, że to takie hop siup?
że one budzą się któregoś dnia, ziewają, rozciągają i mówią do siebie "ehhh.... walnę se skrrobankę dzisiaj, a potem pójdę po zakupy i znowu odbędę stosunek seksualny z przypadkowow poznanym partnerem, bez ZABEZPIECZENIA"

Napisane przez niebieskooka_20

[B]Jeżeli kobieta nie planuje dziecka to może o to zadbać wcześniej, a nie obudzić się po fakcie, bo to jej ciało.

no bo wszystko można przewidzieć
gdybyś mogli, nasze życie zaplanować co do godziny, to byśmy nie miały tej dyskusji
Ja rozumiem czemu Wy myślicie tak schematycznie?
Tak jakby każda kobieta, która dokonała aborcji była taka sama, jakby ich życie wyglądało tak samo.
Ile ludzi tyle historii.
Od nikogo nie można wymagać poświęceń.

Napisane przez niebieskooka_20

Myślę, że doceniając dar jakim jest życie i jego wartość ciężko podjąć taką decyzję. Bieda też niczego nie tłumaczy bo myślę, że każda z was wybierając między życiem w biedzie a śmiercią jednak wybrałaby to pierwsze.

poważnie?
to czym Ty dziecko będziesz karmić? powietrzem?
co z dalszym życiem?
jaki start mu zapewnisz? mieszkając, np. na ulicy?
naprawdę byłoby lepiej dla niego mieszkać całe życie pod mostem?
bo nie każdy ma szansę wybić się z patologicznej biedy...
no ale przecież żyje
to się liczy
to nic, że nie masz co dzieciakowi włożyć do garnka
ono i tak nie czuje już głodu bo np. wącha klej
a Ty możesz spać w ncy spokojnie bo przecież nikogo "nie zamordowałaś"

Napisane przez niebieskooka_20

Przykład kobiety która ma poza tym dwójkę dzieci jest dla mnie niezrozumiały. Tamta dwójka mogła się urodzić a kolejne dziecko już na to nie zasługuje?

czego tutaj nie rozumiesz?
jest obłożnie chora matka, która ma dwójkę dzieci, jest w ciąży z trzecim
lekarz mówi: umrzesz jak postanowisz urodzić
mąż ją zostawia
ta dwójka dzieci nie ma nikogo oprócz niej
a Ty chcesz aby ona urodziła bo ma mniejsze prawo żyć niżeli jej nienarodzone dziecko?

-----------------------------------------------

a ja rozumiem, że można nie zgadzać się z ideą aborcji
ale przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza
nikt nie zmusi cię do abrocji jeżeli Ty tego nie chcesz
więc przestańcie zbawaić świat na siłe

bo to trochę śmieszne
jesteście takimi obrońcami życia
kładziecie się krzyżem na drodze ku wolności żyć nienarodzonych
bijecie się w pierś
wypłakujecie łzy
a za chwilę otrzepujecie kolana, wycieracie twarz
i i dziecie budować stosy dla kobiet- morderczyń

[Hultaj]

Napisane przez Malwina 22

A jeżeli chodzi już o noworodki to ja z wielką wdzięcznością zaadoptuję i pokocham bobo jeżeli jego biologiczna mama nie chce,bądz ją nie stać.

Każde? To dużo pieniędzy i jeszcze więcej czasu masz.

[niebieskooka_20]

Napisane przez szien

a z jakiego nie?
Wam się wydaje, że to takie hop siup?
że one budzą się któregoś dnia, ziewają, rozciągają i mówią do siebie "ehhh.... walnę se skrrobankę dzisiaj, a potem pójdę po zakupy i znowu odbędę stosunek seksualny z przypadkowow poznanym partnerem, bez ZABEZPIECZENIA"



no bo wszystko można przewidzieć
gdybyś mogli, nasze życie zaplanować co do godziny, to byśmy nie miały tej dyskusji
Ja rozumiem czemu Wy myślicie tak schematycznie?
Tak jakby każda kobieta, która dokonała aborcji była taka sama, jakby ich życie wyglądało tak samo.
Ile ludzi tyle historii.
Od nikogo nie można wymagać poświęceń.



poważnie?
to czym Ty dziecko będziesz karmić? powietrzem?
co z dalszym życiem?
jaki start mu zapewnisz? mieszkając, np. na ulicy?
naprawdę byłoby lepiej dla niego mieszkać całe życie pod mostem?
bo nie każdy ma szansę wybić się z patologicznej biedy...
no ale przecież żyje
to się liczy
to nic, że nie masz co dzieciakowi włożyć do garnka
ono i tak nie czuje już głodu bo np. wącha klej
a Ty możesz spać w ncy spokojnie bo przecież nikogo "nie zamordowałaś"



czego tutaj nie rozumiesz?
jest obłożnie chora matka, która ma dwójkę dzieci, jest w ciąży z trzecim
lekarz mówi: umrzesz jak postanowisz urodzić
mąż ją zostawia
ta dwójka dzieci nie ma nikogo oprócz niej
a Ty chcesz aby ona urodziła bo ma mniejsze prawo żyć niżeli jej nienarodzone dziecko?

-----------------------------------------------

a ja rozumiem, że można nie zgadzać się z ideą aborcji
ale przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza
nikt nie zmusi cię do abrocji jeżeli Ty tego nie chcesz
więc przestańcie zbawaić świat na siłe

bo to trochę śmieszne
jesteście takimi obrońcami życia
kładziecie się krzyżem na drodze ku wolności żyć nienarodzonych
bijecie się w pierś
wypłakujecie łzy
a za chwilę otrzepujecie kolana, wycieracie twarz
i i dziecie budować stosy dla kobiet- morderczyń

Oczywiście, że w 100% nie można przewidzieć, ja wiem, że każda antykoncepcja może zawieść, ale uwierz mi jest wiele młodych dziewczyn, którym myśleć o tym się nie chciało a teraz mamusia zapłaci im za zabieg. Ale dojrzała kobieta decydując się na współżycie i mając na względzie to, że nie jest gotowa na macierzyństwo jednak dysponuje jakimś rozsądkiem i stosuje antykoncepcję. Wiadomo, że ona może zawieść, ale wtedy nie jest to już z winy kobiety. Ja nikomu nie zakazuje aborcji, ja tylko wyrażam swoje zdanie. Poza tym znam wiele przypadków naprawde bardzo wiele, kobiet które dowiadując się, że są w ciąży twierdziły, że zawaliło im się całe życie, że nie chcą tego dziecka, a po urodzeniu i zobaczeniu takiej małej istotki niczego bardziej nie żałowały, jak tego, że kiedyś mogły jej kiedyś nie chcieć.

A przepraszam, takiej kobiety żyjącej na ulicy nie stać na wychowanie dziecka, a na aborcję się znalazło?
Poza tym żyjemy w XIX wieku jest wielu ludzi, którzy są w stanie pomóc. Są organizacje, dzięki którym naprawde można przeżyć, mam znajomą z bardzo biednej rodziny i wiem, że tam takim osobom naprawdę się pomaga.
Nie rozumiem też dlaczego w dzisiejszych czasach biedniejsze dziecko miałoby mieć trudniejszy start? Przecież to nie są czasy kiedy były jakieś podziały na klasy, stany, kiedy biednie urodzone dziecko miało już z góry przesądzone życie. Dzisiaj edukacja jest darmowa i jeżeli ktoś chce zapewnić sobie dostatnie życie to ciężko pracując i dążąc do tego ma na to naprawdę duże szanse. Teraz nie liczy się to, w jakim domu się człowiek urodził tylko co w życiu osiągnął, jaką skończył szkołę itd. Wiem pewnie powiecie, że szkoła też wymaga jakichś wydatków i to nieraz sporych, ale tutaj także biedne rodziny znajdują pomoc. Szkoła często takim dzieciom funduje pomoce naukowe, ciepłe obiady, wycieczki.

Nie miałam tu na myśli obłożnie chorej matki. W przypadku zagrożenia życia dziecka i matki uważam, że można dopuścić aborcję. W takiej sytuacji jest to już ewidentny wybór między życiem kobiety a dziecka - jedno albo drugie. Więc taką kobietę rozumiem, rozumiem że nie chce zostawić dzieci, bliskich. Ja cały czas mówię o aborcji jako sposobie na "pozbycie się kłopotu". W trudnych sytuacjach życiowych czasem ma ona swoje uzasadnione zresztą tak też przewiduje prawo. I tutaj akurat moje poglądy się z tym prawem pokrywają, bo są naprawdę trudne przypadki, np. ten podany powyżej albo też gwałt kiedy zdrowie psychiczne kobiety jest zagrożone.

Jeszcze tylko dodam, że nigdzie nie napisałam, że kobieta ma mniejsze prawo żyć niż to nienarodzone dziecko. W poprzednim poście cały czas miałam na myśli zdrowe kobiety, których życie nie jest zagrożone przez ciąże i które w tej ciąży są nie z powodu gwałtu, jeszcze raz zaznaczam.

[Daenerys]

Napisane przez paula78

i teraz kobiety ktore 20 lat temu dokonywaly aborcji maja na glowach moherowe berety i wykrzykują hasla ze to morderstwo a wtedy bez problemu rozkladaly nogi w gabinecie .
i daly sobie prawo do decydowaniu o innych kobietach.

No prosze jak dobrze powiedziane. Tak - aborcji dokonala moja teraz 70letnia i wielce wierzaca ciocia. Ciekawe czemu? Skoro teraz jest tak przeciwna? Hipokryzja.

Sama jestem za legalizacja aborcji.

[illuvies]

A ja nie rozumiem jednego.
"Zwolenniczki" aborcji na ogół tylko chcą, by jej przeciwniczki przestały zarzekać się, że "nigdy", że "powinno się jej zabronić" i "nic tego nie usprawiedliwia". Na ogół też zastrzegają, że nie traktują aborcji jako antykoncepcji. Więc po co ta dyskusja? Non stop walkowanie, że ZDARZAJĄ SIĘ DZIEWCZYNY KTÓRE NIE MYŚLĄ. Wszyscy o tym wiedzą! I nikt za nimi nie stoi murem, lecz za tymi kobietami które, właśnie przez to uogólnienie - że skoro chce aborcji, to się na pewno puszczała - cierpią.
Dla mnie to lekkomyślne - urodzić dziecko i umrzeć, pozostawić męża z trójką czy czwórką dzieci.

[szien]

Napisane przez illuvies

A ja nie rozumiem jednego.
"Zwolenniczki" aborcji na ogół tylko chcą, by jej przeciwniczki przestały zarzekać się, że "nigdy", że "powinno się jej zabronić" i "nic tego nie usprawiedliwia". Na ogół też zastrzegają, że nie traktują aborcji jako antykoncepcji. Więc po co ta dyskusja? Non stop walkowanie, że ZDARZAJĄ SIĘ DZIEWCZYNY KTÓRE NIE MYŚLĄ. Wszyscy o tym wiedzą! I nikt za nimi nie stoi murem, lecz za tymi kobietami które, właśnie przez to uogólnienie - że skoro chce aborcji, to się na pewno puszczała - cierpią.
Dla mnie to lekkomyślne - urodzić dziecko i umrzeć, pozostawić męża z trójką czy czwórką dzieci.

zgadzam się
tu nie chodzi o bronienie kobiet, które dokonują 10 aborcji w ciągu swojego życia bo im się nie pomyśli aby zainwestowac w tabletki anty
bo takie kobiety to mniejszość
nadal uważam, że mają do tego prawo
choć tego nie pochwalam
chodzi o te, które traktują aborcję jako ostateczność
nasze dziesiejsze prawo na temat aborcji jest krzywdzące, niesprawiedliwe i upodlające
żeby człowiek musiał po sądach się ciągać, prosić o przyzwolenie do aborcji tylko po to by usłyszeć od lekarza, że to niezgadza się z jego zasadami, itd.

niebieskooka nie zgodzę się z Tobą, że dziecko z podlaskiej wioski ma takie same szanse na edukację jak dziecko z Warszawy
poza tym nasza opieka społeczna pozostawia wiele do życzenia

sama pochodzę z podlaskiej, biednej wioski
i pełno ludzi nie poszło np. do liceum (nie mówiąc już o studiach) bo najzwyczajniej ich nie było na to stać
ich cała młodość koncentrowała się wokół pożywienia i zaspakajania podstawowych potrzeb

[Malwina 22]

Ja dopuszczam tylko aborcję jaka jest teraz legalna w Polsce.
Absolutnie nie chce skazywać nikogo na śmierc i inne dzieci pozbawiać matki.
Mówie tylko że kobiety bardzo często będą szły na łatwizne.

Dlatego podkeślam.........TO ANTYKONCEPCJA POWINNA BYĆ DARMOWA.Aby nie było wymówki.

szien- SEX (bez zabezpieczenia) = możliwość zajścia w ciąże

TO BAAAARDZO ŁATWO PRZEWIDZIEĆ nie trzeba być geniuszem.

Moim zdaniem gdy naiwna dziewczyna podejmuje to ryzyko już z góry powinna mieć świadomość ze bendzie musiała urodzić dziecko jeżeli zajdzie w ciąże.t
To się nazywa odpowiedzialność za swoje czyny.
Jeżeli jest taka dorosła i uprawia sex to i myśleć też powinna.
Wstawiacie się tak za matkami nienarodzonych dzieci a nikt o nich nie myśli.
To mnie przeraza.Jak mozna popierać tylko jedną strone?
Zgadzam się ze czasami są przypadki gdzie aborcja jest wskazana ale często jest dokonywana w wygody.Tylko o to chdzi.

Widze ze dyskusja nie ma sęsu bo nikt nie zmieni zdania.
Ja nie jestem babcią w mocherowym berecie ale mam zdanie jakie mam.Wy macie swoje i macie do tego prawo dopuki ktoś na tym nie cierpi.

Tak dajmy prawo do aborcji !!!Dla każdego i kto ile chce.
Może pedofili też wypuścimy bo to też ludzie i chcą zyć po swojemu.

/\
/ \
/ \
||
||
||
||
(czarny humor)

Z góry przepraszam jeżeli kogoś uraziłam

[szien]

Napisane przez Malwina 22

Wstawiacie się tak za matkami nienarodzonych dzieci a nikt o nich nie myśli.
To mnie przeraza.

osobiście chciałabym żeby wszystkie dzieci się rodziły, planowane czy nie, ważne by były chciane
nikogo nie masz prawa zmusić do abrocji i nikogo nie masz prawa zmusić do pozostania w ciąży, urodzenia i pokochania dziecka
dla mnie to nawet sensu nie ma
to ma być jakiegoś rodzaju kara za swoje czyny?
zrobiłaś dzieciaka to teraz się nim zajmuj...
i kto w przyszłości na tym najwięcej ucierpi?

Napisane przez Malwina 22

Jak mozna popierać tylko jedną strone

a Ty niby co innego robisz?

Napisane przez Malwina 22

Wy macie swoje i macie do tego prawo dopuki ktoś na tym nie cierpi.

czyli tak naprawdę tego prawa nie mamy
bo według Ciebie aborcja to morderstwo więc ktoś przy tym cierpi
i automatycznie tracimy prawo do wypowiadania się?

Napisane przez Malwina 22

Tak dajmy prawo do aborcji !!!Dla każdego i kto ile chce.
Może pedofili też wypuścimy bo to też ludzie i chcą zyć po swojemu.

nie zbyt rozumiem co chciałaś przez to powiedzieć
że niby kobiety które dokonały aborcji stoją na równi z ludźmi którzy dopuścili się gwałtów na dzieciach?
śmieszne...
aż boki zrywać

--------------------
nie mam pojęcia skąd u Was tyle jadu...
jak się czyta co poniektóre posty to witki opadają
najlepiej wybudujcie im obóz zagłady
co będziecie się patyczkować
albo każda kobieta, która dokonała aborcji niech se numerek wytatuuje na czole
patrzcie tylko aby w tym gronie nie znalazły się Wasze ciotki, mamy, kuzynki, babki, przyjaciółki...
bo wtedy to dopiero cyrk będzie

[***luna]

Napisane przez Daenerys

No prosze jak dobrze powiedziane. Tak - aborcji dokonala moja teraz 70letnia i wielce wierzaca ciocia. Ciekawe czemu? Skoro teraz jest tak przeciwna? Hipokryzja.

Sama jestem za legalizacja aborcji.

Teraz jest przeciwna, może wcześniej nie była.
Jeśli tak, to nie hipokryzja tylko zmiana poglądów.

[Malwina 22]

No właśnie tak się składa że mam w rodzinie 3 ciotki które tego dokonały ale nie zmienie mojego światopoglądu tylko dlatego że u mnie w rodzinie dochodziło do tych rzeczy.

Znam sytuacje i wiem co ich do tego pchneło ale i tak tego nie pochwalam i nie rozumiem.
Wiec nie mogą liczyć na to ze powiem że dobrze zdecydowały .
Bo tak nie uwarzam i nigdy to z moich ust nie wyjdzie.

Dwie żałują a jedna nie.
Nie poszła tylko na koleją skrobankę bo to ją baaaardzo bolało.

Ja tu nikogo nie chcem zamykać w jakiś obozach.
To ze mam zdecydowane zdanie w tym temacie nie robi ze mnie ss-mana.Nikogo nie mam zamiaru naznaczać.

Jestem pacyfistką

Daenerys może twoja ciocia tego żałuję i wie "czym to śmierdzi".Przemyślała to i zmieniła zdanie.

No wiesz złodzieja tez nie jestem w stanie zmusić by nie kradł co nie znaczy że dobrze robi i ma swoją wole.Przecież to jego ręce i jak śmiem mu zakazywać.

[szien]

Napisane przez Malwina 22

No właśnie tak się składa że mam w rodzinie 3 ciotki które tego dokonały ale nie zmienie mojego światopoglądu tylko dlatego że u mnie w rodzinie dochodziło do tych rzeczy.

Znam sytuacje i wiem co ich do tego pchneło ale i tak tego nie pochwalam i nie rozumiem.
Wiec nie mogą liczyć na to ze powiem że dobrze zdecydowały .
Bo tak nie uwarzam i nigdy to z moich ust nie wyjdzie.

Dwie żałują a jedna nie.
Nie poszła tylko na koleją skrobankę bo to ją baaaardzo bolało.

Ja tu nikogo nie chcem zamykać w jakiś obozach.
To ze mam zdecydowane zdanie w tym temacie nie robi ze mnie ss-mana.Nikogo nie mam zamiaru naznaczać.

Jestem pacyfistką

Daenerys może twoja ciocia tego żałuję i wie "czym to śmierdzi".Przemyślała to i zmieniła zdanie.

No wiesz złodzieja tez nie jestem w stanie zmusić by nie kradł co nie znaczy że dobrze robi i ma swoją wole.Przecież to jego ręce i jak śmiem mu zakazywać.

wybacz ale nijka nie rozumiem tych Twoich porównań
tymrazem do złodzieji
nie wiem co ma piernik do wiatraka

ja nie probuję zmienić Twoich poglądów

gdybyś Ty była w ciąży i bym Ci wyjechała " nie masz prawa rodzić tego dziecka, jesteś nieodpowiedzialna, "smarkata", nie dysponujesz niczym co gwarantowałoby mu godne życie; powietrzem i miłością go nie nakarmisz, będziesz złą matką, itd."
to byś się nadarła na mnie, że to Twój brzuch, Twoje dziecko i masz prawo robić z nim co uważasz za słuszne
a ja oczywiście byłabym tą niegodziwą, która zmusza Cię do złego

z jakiegoś powodu przeciwnikom aborcji wydaje się, że mogą podejść do kobiety i powiedzieć "wiem, że nie chcesz tego dziecka, że go kochać nie będziesz, że ono "zniszczy" Ci życie, że Twoje życie będzie wyglądać inaczej, że nie dorosłaś, że nie będziesz miała go czym karmić, itd. ale to wszystko nie ważne, masz je urodzić, bo to Twój zawszony oboiązek"

i wtedy kobieta nie ma prawa powiedzieć to mój brzuch, moje dziecko i mam prawo robić z nim co uważam za słuszne

chcę Ci tylko udowodnić, że w dwóch przypadkam nie ma nikt prawa wymagać od kobiet robienia czegoś wbrew ich woli

to już nie ma znaczenia czy to się pochwala czy nie

nie nasz wybór tylko ich i jakikolwiek by nie był, nie robi z tych kobiet gorszego człowieka, który nie zasługuje na szacunek

i naprawdę porównywanie ich do złodzieji, pedofilów, morderców i całego światowego zła jest ni w pic ni w oko

[Hultaj]

A najlepsze, że prawie każdy zamknie temat, i pójdzie na zakupy do galerii np. i będzie bardzo szczęsliwy, gdy okazyjnie nabędzie bluzeczkę, w której mu ślicznie, uszytą drobnymi chińskimi, hinduskimi lub koreańskimi rączkami, czy to należącymi do dziecka, czy do kobiety. Przy czym właściciel rączek ''willi za to co zarobi, swojej rodzinie nie postawi''. Przy farbowaniu tkanin zdaje się, wielu młodych Hindusów traci przynajmniej zdrowie. I jeszcze temat w ogóle jest kontrowersyjny, bo w pewnych miejscach ludzie są na maksa wykorzystywani, ale uwaga - dobrze, gdy w ogóle mają (tą) pracę. Po drodze spragniony kupi malą butelkę zwykłej wody mineralnej dając zarobić jednemu z koncernów, i nawet nie wie, że najbardziej ekskluzywną wodę nalewa się ze źródeł w kraju, którego mieszkańcy mają problem z dostępem do tego surowca. Co wieczór wyleży się w 300 litrach w wannie, a 40 % ludzi na świecie ma utrudniony dostęp do wody pitnej. A w sobotni wieczór pójdzie do kina na przewielgaśny mega hit wyprodukowany przez koncern, którego - jeśli się nie mylę - nazwę brzydko wiąże się z napadem na przywódcę strajku robotników zatrudnionych w tym przedsiebiorstwie w pewnym regionie globu, i połamaniem mu (przywódcy) rąk i nóg. Oczywiście, dowodów, jeśli dalej dobrze sie orientuję, brak.
Myśli o tym któraś równie gorąco jak o zygotach i ich prawie do egzystencji większym niż matki , mniejsza już o prawie do komfortowego życia?

[szien]

Napisane przez Hultaj

A najlepsze, że prawie każdy zamknie temat, i pójdzie na zakupy do galerii np. i będzie bardzo szczęsliwy, gdy okazyjnie nabędzie bluzeczkę, w której mu ślicznie, uszytą drobnymi chińskimi, hinduskimi lub koreańskimi rączkami, czy to należącymi do dziecka, czy do kobiety. Przy czym właściciel rączek ''willi za to co zarobi, swojej rodzinie nie postawi''. Przy farbowaniu tkanin zdaje się, wielu młodych Hindusów traci przynajmniej zdrowie. I jeszcze temat w ogóle jest kontrowersyjny, bo w pewnych miejscach ludzie są na maksa wykorzystywani, ale uwaga - dobrze, gdy w ogóle mają (tą) pracę. Po drodze spragniony kupi malą butelkę zwykłej wody mineralnej dając zarobić jednemu z koncernów, i nawet nie wie, że najbardziej ekskluzywną wodę nalewa się ze źródeł w kraju, którego mieszkańcy mają problem z dostępem do tego surowca. Co wieczór wyleży się w 300 litrach w wannie, a 40 % ludzi na świecie ma utrudniony dostęp do wody pitnej. A w sobotni wieczór pójdzie do kina na przewielgaśny mega hit wyprodukowany przez koncern, którego - jeśli się nie mylę - nazwę brzydko wiąże się z napadem na przywódcę strajku robotników zatrudnionych w tym przedsiebiorstwie w pewnym regionie globu, i połamaniem mu (przywódcy) rąk i nóg. Oczywiście, dowodów, jeśli dalej dobrze sie orientuję, brak.
Myśli o tym któraś równie gorąco jak o zygotach i ich prawie do egzystencji większym niż matki , mniejsza już o prawie do komfortowego życia?

no i?
czasami nie widzę sensu w tych Twoich prześmiewczo- sarkastycznych postach...
więc nie możemy dyskutować na temat aborcji bo nie poświęcamy wystarczającej ilości czasu na zastanawianie się w jakich wrunkach pracują indyjscy robotnicy?

[Hultaj]

No i nic. Prześmiewczo-co. ;-) A jak nie widać sensu, trudno.

[Malwina 22]

szien chodziło mi o to że złodziejstwo jak i aborcja jest nielegalne (złe).

To czy kobieta bendzie kochać dziecko.......tego dowie się z czasem.Wiele przypadkow jest takich gdzie kobiety wyrzucają to sobie do końca życia że wogóle pomyślały o tym.Bo życie im się ułorzyło.....z dzieckiem i wcale nie jest złe.

Powinno się mieć nadzieje do końca nawet gdy jest beznadziejnie i nie widać światełka w tunelu.

Więc nie moge wymagać od kobiety tego by uchowała przy życiu dziecko?
Więc jak widze ze robi rozmyślnie krzywde to też nie mam prawa się wtrącić?

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Hultaj

A najlepsze, że prawie każdy zamknie temat, i pójdzie na zakupy do galerii np. i będzie bardzo szczęsliwy, gdy okazyjnie nabędzie bluzeczkę, w której mu ślicznie, uszytą drobnymi chińskimi, hinduskimi lub koreańskimi rączkami, czy to należącymi do dziecka, czy do kobiety. Przy czym właściciel rączek ''willi za to co zarobi, swojej rodzinie nie postawi''. Przy farbowaniu tkanin zdaje się, wielu młodych Hindusów traci przynajmniej zdrowie. I jeszcze temat w ogóle jest kontrowersyjny, bo w pewnych miejscach ludzie są na maksa wykorzystywani, ale uwaga - dobrze, gdy w ogóle mają (tą) pracę. Po drodze spragniony kupi malą butelkę zwykłej wody mineralnej dając zarobić jednemu z koncernów, i nawet nie wie, że najbardziej ekskluzywną wodę nalewa się ze źródeł w kraju, którego mieszkańcy mają problem z dostępem do tego surowca. Co wieczór wyleży się w 300 litrach w wannie, a 40 % ludzi na świecie ma utrudniony dostęp do wody pitnej. A w sobotni wieczór pójdzie do kina na przewielgaśny mega hit wyprodukowany przez koncern, którego - jeśli się nie mylę - nazwę brzydko wiąże się z napadem na przywódcę strajku robotników zatrudnionych w tym przedsiebiorstwie w pewnym regionie globu, i połamaniem mu (przywódcy) rąk i nóg. Oczywiście, dowodów, jeśli dalej dobrze sie orientuję, brak.
Myśli o tym któraś równie gorąco jak o zygotach i ich prawie do egzystencji większym niż matki , mniejsza już o prawie do komfortowego życia?

Rozumiem, o co Ci chodzi, ale nie przeginajmy też w drugą stronę
Miejmy świadomość konsekwencji swoich działań i tego, co się dzieje na świecie, ale nie popadajmy w paranoje śladami Adasia Miauczyńskiego

[illuvies]

Napisane przez Hultaj

A najlepsze, że prawie każdy zamknie temat, i pójdzie na zakupy do galerii np. i będzie bardzo szczęsliwy, gdy okazyjnie nabędzie bluzeczkę, w której mu ślicznie, uszytą drobnymi chińskimi, hinduskimi lub koreańskimi rączkami, czy to należącymi do dziecka, czy do kobiety. Przy czym właściciel rączek ''willi za to co zarobi, swojej rodzinie nie postawi''. Przy farbowaniu tkanin zdaje się, wielu młodych Hindusów traci przynajmniej zdrowie. I jeszcze temat w ogóle jest kontrowersyjny, bo w pewnych miejscach ludzie są na maksa wykorzystywani, ale uwaga - dobrze, gdy w ogóle mają (tą) pracę. Po drodze spragniony kupi malą butelkę zwykłej wody mineralnej dając zarobić jednemu z koncernów, i nawet nie wie, że najbardziej ekskluzywną wodę nalewa się ze źródeł w kraju, którego mieszkańcy mają problem z dostępem do tego surowca. Co wieczór wyleży się w 300 litrach w wannie, a 40 % ludzi na świecie ma utrudniony dostęp do wody pitnej. A w sobotni wieczór pójdzie do kina na przewielgaśny mega hit wyprodukowany przez koncern, którego - jeśli się nie mylę - nazwę brzydko wiąże się z napadem na przywódcę strajku robotników zatrudnionych w tym przedsiebiorstwie w pewnym regionie globu, i połamaniem mu (przywódcy) rąk i nóg. Oczywiście, dowodów, jeśli dalej dobrze sie orientuję, brak.
Myśli o tym któraś równie gorąco jak o zygotach i ich prawie do egzystencji większym niż matki , mniejsza już o prawie do komfortowego życia?

Nie widzę powodu, dla którego miałabym się umartwiać, sama szyć sobie ubrania (a najlepiej hodować owce, strzyc, przędz wełnę i dopiero się zabierać za ubrania) i przestać pić wodę, bo w innym regionie świata jest gorzej. Jestem małym człowiekiem, robię co mogę - staram się unikać produktów które były testowane na zwierzętach, albo które przynoszą profit koncernom uskuteczniającym ten proceder, piję mineralkę której producent niby wspiera akcję z sadzeniem drzew, oszczędzam wodę, gaz, prąd. Staram się żyć dobrze i nie kupować jaj 3.
Problem aborcji dotyczy bezpośrednio każdej kobiety. Każdej może się przydarzyć nieszczęście i każda może paść ofiarą nagonki jak wszystkim znana 14-latka. Uważam, że zanim zacznie się sięgać gdzieś dalej ze swoją dobroczynnością i walką o prawa człowieka należy posprzątać na własnym podwórku.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Malwina 22

szien chodziło mi o to że złodziejstwo jak i aborcja jest nielegalne (złe).

To czy kobieta bendzie kochać dziecko.......tego dowie się z czasem.Wiele przypadkow jest takich gdzie kobiety wyrzucają to sobie do końca życia że wogóle pomyślały o tym.Bo życie im się ułorzyło.....z dzieckiem i wcale nie jest złe.

Powinno się mieć nadzieje do końca nawet gdy jest beznadziejnie i nie widać światełka w tunelu.

Więc nie moge wymagać od kobiety tego by uchowała przy życiu dziecko?
Więc jak widze ze robi rozmyślnie krzywde to też nie mam prawa się wtrącić?

Zacytuje tekst, który ironiczno-sarkastycznie podsumowuje twój pogląd na tę sprawę.

Co mi grozi jeżeli połknę spermę
[Nic. Nie jest to w naszym kraju uznawane za kanibalizm, i w związku z tym nie jest karalne. Obserwując jednak działania tzw "Obrońców Życia" muszę dodać: JESZCZE...]

[szien]

Napisane przez Malwina 22

szien chodziło mi o to że złodziejstwo jak i aborcja jest nielegalne (złe).

To czy kobieta bendzie kochać dziecko.......tego dowie się z czasem.Wiele przypadkow jest takich gdzie kobiety wyrzucają to sobie do końca życia że wogóle pomyślały o tym.Bo życie im się ułorzyło.....z dzieckiem i wcale nie jest złe.

Powinno się mieć nadzieje do końca nawet gdy jest beznadziejnie i nie widać światełka w tunelu.

Więc nie moge wymagać od kobiety tego by uchowała przy życiu dziecko?
Więc jak widze ze robi rozmyślnie krzywde to też nie mam prawa się wtrącić?

to takie sprawy mają być swego rodzaju próbą?
czy pokochasz to się jeszcze okaże ale jak narazie to noś te dziecko nawet jeżeli teraz Ci się wydaje, że to błąd?

nie każda kobieta jest stworzona do macieżyństwa
nie każda matka jest dobrą matką
i jeżeli kobieta zachodzi w niechcianą ciąże (z różnych powodów) i stwierdza, że bedzie złą matką i nie podoła to ja nie mam podstaw by jej nie wierzyć
to ona podejmuje tą decyzję i to ona będzie ponosić konsekwecje

i nie, nie możesz wymagać od kobiety by została przy ciąży
to tak jakbym ja wymagała od Ciebie usunięcia

wykonanie aborcji jest w polsce karalne, a nie poddanie się zabiegowi
więc kobieta dokonująca nielegalnego zabiegu nie łamie prawa
łamie go lekarz, który dokonuje zabiegu
więc porównywanie kobiety do złodzieja, pedofila i mordercy naprawde jest niestosowne