Króliczek Miniaturka IV

[ogór]

Okej, będe cierpliwie czekać na poprawe Skoro Wy nie podejrzewanie myxo, to nie powinnam wierzyc w swoje mniemania, ja tutaj akurat mniejmniej wiem.

[groszek75]

kurcze rzeczywiscie od razu mogla wet. wziac wymaz, to by wiadomo co to za bakteria, choc ja dlugo czekalam, az krolik wyzdrowial.
Moze on po prostu sie tak mocno przeziebil, a oskrzela i pluca ma czyste?
Bubek juz dorosly i duzy wagowo, to szczepionka nie powinna zaszkodzic, ale ta odpornosc niestety po szczepieniu....
Ogór musi byc dobrze, wazne ze je i leczenie zostalo podjete, tylko zeby trafione, za to trzymam kciuki.

[ogór]

"Należy pamiętać, że po 7-14 dniach po tej szczepionce wystąpić może tak zwana "myksomatoza poszczepienna". Objawia się ona złym samopoczuciem i guzowatymi zmianami na skórze, ale praktycznie wszystkie króliki zdrowieją."

Objawy ma identyczne z myxo. I teraz wyczułm wielkiego guza na uszku.
Co do płuc to jest chyba w porządku wszystko. DO weterynarza przyszłam minute przed zamknięciem. Wiec chyba dzisiaj zrobią wszytskie badania. Napomknę o tym wymazie w każdym razie

[groszek75]

a moze rzeczywiscie tak jest jak piszesz, ale wyzdrowieje i tak , a wet. tez tak podejrzewa, ze to ta poszczepienna?

[ogór]

Tak na początku zakładał, ale stwierdził że juz duzo czasu mineło od szczepienia. Wiec dlaczego dopiero teraz. Ja byłam tak przejęta, że to jest myxo, że pozostwilam mamie słuchanie tego co ma lekarz do powiedzenia i skupiłam sie na uspokajaniu Buby. Dzisiaj bede bardziej uważna

[groszek75]

no to czekamy na relacje i zeby Bubek wyzdrowial

[Ismenkusia]

Ogór co z Bubą ?

[ogór]

Przed chwilka wróciłam. Stwierdzili że to objawy myxomatozy i jedyne co moga zrobic to dać leki na odporoność i antybiotyk na to żeby nie doszło do jakiegos zakazenia wiekszego w wyniku pękających strupków. Zresztą mowił tak medycznym językiem ze wyniosłam z tego polowe. W kazdym razie jest w gorszym stanie niz wczoraj. Dali mi tabletki, które sa pzreznaczone dla kotów i psów, ale to jest jedyna szansa na pomoc. Stwierdzili ze to nie powinno mu zaszkodzic. Jeden tabletki nazywaja sie Baytril a drugie dostałam w ampułkach i nie wiem jak sie nazywają. Dostał tez zastrzyk. Z zdenerowania zapomniałam dać książeczki
Na pocieszenie jak wychodziłam z bloku do weta, moja sasiadka wspomniala ze jej ojcu cala hodowla krolikow pozdychala przez jakis straszny wirus. Co za wyczucie.
Buba jest silnym królikiem i wierze że nie odpusci walki. Jest w koncu szansa ze znajdzie sie w tych 10% które wygrywają z tym wirusem, prawda ?

[motylek1007]

Ogór mocno trzymam kciuki za Bube, bardzo mocno

[ogór]

Ja za niego tak samo mocno!

btw. dobija mnie ta aukcja. co za opis -
http://allegro.pl/item602937044_mysz..._satynowe.html

[motylek1007]

ja jestem taka okropna ze jak mam chwile czasu i przegladam allegro i widze takie durne aukcje to pisze do tej osoby zeby zmienila opis i tlumacze co i jak - w 99% to jak grochem o sciane...

kiedys byla aukacja pt "Sprzedam klatke królik gratis"...

[ogór]

Jest plus w tych aukcjach, ale niektórzy to zbytnio wykorzystują, lekko przekłamując tych którzy nie wiedzą. Albo traktując zwierzęta jak przedmiot
Motylek, jak masz chwilke to bede wdzieczna jak napiszesz do tej "wszechwiedzącej" o myszkach.

Potrzebuje rady co do Buby. Weterynarz powiedział, że mogę mu troszkę przemyć oczka naparem z herbaty zeby nie byly tak zaropiałe. Jak to zrobić ?

[niuta91]

Napisane przez ogór

Jest plus w tych aukcjach, ale niektórzy to zbytnio wykorzystują, lekko przekłamując tych którzy nie wiedzą. Albo traktując zwierzęta jak przedmiot
Motylek, jak masz chwilke to bede wdzieczna jak napiszesz do tej "wszechwiedzącej" o myszkach.

Potrzebuje rady co do Buby. Weterynarz powiedział, że mogę mu troszkę przemyć oczka naparem z herbaty zeby nie byly tak zaropiałe. Jak to zrobić ?

Oczka najczęściej przemywa się zaparzonym rumiankiem, Dwie torebki na szklankę wody, studzimy, nasączamy wacik i przemywamy.
Trzymam mocno kciuki za króliczka tak w ogóle.

Bylismy dziś na zdjęciu szwów z Antosiem, wszystko się ładnie zagoiło i powoli się wchłania.
Poza tym pokłóciłam się wczoraj z bratem, krótko mówiąc potraktował mnie jak wariatkę, bo jak stwierdził za bardzo się przejmuje królikiem, że przesadzam.
Zaczęło się od tego że sprawdzałam w necie bezpieczne środki na odrobaczanie, które nie byłyby toksyczne dla królików. Nie widzę w tym żadnej przesady
Po prostu tak mnie wkurzył że przestałam nad sobą panować.
Przyszły weterynarz z takim podejściem
Cieszę się że będzie zajmował się dużymi zwierzętami, bo królika bym w jego ręce nie oddała

[motylek1007]

Napisane przez ogór

Motylek, jak masz chwilke to bede wdzieczna jak napiszesz do tej "wszechwiedzącej" o myszkach.

nie odpuszczę sobie tej przyjemnosci

[ogór]

Przeczytałam dzisiaj, że rumianku lepiej nie uzywac do przemywania, bo szkodzi. Lepiej z apteki kupic jakies preparat. Zaraz spróbuje to poszukac.

edit.
"Do przemywania oczu królika nie powinno się natomiast używać roztworu z rumianku, ponieważ może ona trwale uszkodzić gałkę oczną!"

http://www.swiatkrolikow.com/oczy.php

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Kurde, musze dac mu taki proszek. Wsypałam polowe do jedzenia ale nie rusza. Wiec na zwilżona sałatke [rzymska] nasypalam drugą cześć i oczywiscie tego kawałka nie zjadl :/ Macie jakies sprawdzone sposoby ?

[niuta91]

Nie miałam pojęcia że rumianek szkodzi
A czym można przemywać?

[ogór]

Mi wet powiedział za naparem z herbaty, wynika z tego ze normalnej. Wyczytałam tez ze tym swietlikiem dostepnym w aptece bez recepty i solą fizjologiczna cokolwiek to znaczy.

[Ismenkusia]

Buba się wykaraska z tego , przeciez był szczepiony na myxo

do przemywania jest dobra sol fiziologiczna . Balbi tez przeszła myxomatoze i zyje jutro bedzie u mnie w domku, biore ja na przechowanie.

Ogór a te lekarstwo mozna rozrobic w wodzie ? czy tylko tak na sucho mozna podawac.

u Chmurki ranka sie juz zasklepiła i nie podaje antybiotyku

[ogór]

Jest nadzieja! Przeryłam pól internetu i znalazłam forum "Królikarz Polski" gdzie jakis koleś ktory zajmuje sie hodowlą królików szczepił w kwietniu castomixem swoje kroliki i jeden zapadał na myxo poszczepienne. Miał podobno guzy wielkosci kurzych jaja i straszne rany. Nie chcial jej zabijac, zeby zobaczyc co bedzie dalej. I Pozniej zauwazyłam ze po 1,5 miesiac, czyli kilka dni temu napisał ze jego krolik wyszedl z tego cały i zdrowy. Strupy pozchodziły, rany sie zablizniły i nawet nei widac ze co kolwiek mu kiedys było. Probuje sie z nim skontaktować, mam nawet numer telefonu z jego ztrony hodowlanej. Wiec jutro jak nie odpisze to zaraz dzownie i ratuje Bube!
Ismenka, w necie tak groznie pisza o tym wirusie że ja skazałam go juz na pewna smierc Skoro mówisz, ze Balbi wyszła cała, to i Buba wyjdzie Jaa, od razu lzej na sercu.
Ten lek mozna polączyc z wodą, tylko nie wyobrarzam sobie jak mam mu wcisnąc strzykawke na siłe do buzi i wstrzyknąc to swinstwo. Ale mus to mus.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

własnie, duzo widziałam zdjęc krolikow ktore w klatce miały ręczniki. jak mojemu chcialam włozyc zeby mu ciepło w pupke było to go skopał i polozyl sie i tak na plastikowym dnie klatki. czy to źle ze nie nauczyłam spac go na wygodnym poslaniu ?

[Ismenkusia]

Napisane przez ogór

Jest nadzieja! Przeryłam pól internetu i znalazłam forum "Królikarz Polski" gdzie jakis koleś ktory zajmuje sie hodowlą królików szczepił w kwietniu castomixem swoje kroliki i jeden zapadał na myxo poszczepienne. Miał podobno guzy wielkosci kurzych jaja i straszne rany. Nie chcial jej zabijac, zeby zobaczyc co bedzie dalej. I Pozniej zauwazyłam ze po 1,5 miesiac, czyli kilka dni temu napisał ze jego krolik wyszedl z tego cały i zdrowy. Strupy pozchodziły, rany sie zablizniły i nawet nei widac ze co kolwiek mu kiedys było. Probuje sie z nim skontaktować, mam nawet numer telefonu z jego ztrony hodowlanej. Wiec jutro jak nie odpisze to zaraz dzownie i ratuje Bube!
Ismenka, w necie tak groznie pisza o tym wirusie że ja skazałam go juz na pewna smierc Skoro mówisz, ze Balbi wyszła cała, to i Buba wyjdzie Jaa, od razu lzej na sercu.
Ten lek mozna polączyc z wodą, tylko nie wyobrarzam sobie jak mam mu wcisnąc strzykawke na siłe do buzi i wstrzyknąc to swinstwo. Ale mus to mus.

Ogór to rozrob z wodą ten proszek w małej strzykawce, posadz królika na kolana
i przycisnij go swoim ciałem do kolan (królik moze cofac sie do tyłu i wyrywac dlatego go trzeba troche przycisnac), zasłon mu oczka jedna reka i palcem podnies mu troche pysio z jednej strony zeby było widac jezyczek i powoli wpuszczaj lekarstwo z przerwami na połykanie. Ja tak dawałam dla kawalera leki i łykał jak lekoman. nie wiem czy zrozumiałas cos z tego

[ogór]

Ismenka, zrozumiałam Tylko Bubek ma opuchniete wargi i wiem że bedzie to dla niego troszke bolesne. Ale zgodnie z opisem, tak własnie zrobie. Ale to juz jutro, dzisiaj zjadł chyba 1/4 leku. Ale nie wybiore go juz z kawałka niezjedzonej sałaty ;p

[Ravissante]

Hej dziewczyny mam problem mój królik sika mi nieustanie na łóżko nie wiem jak go od tego odwieść słyszałam że dobrym sposobem jest natarcie tego miejsca octem podobno eliminuje zapach krolika i go odstrasza co o tym sadzicie? Jesli macie jakies rady to bede wdzieczna

[ogór]

Ja rozkładam suszarke do prania na cała długość łozka i królik nie ma tam dostępu. juz nie raz zrobił na nim swinstwo, teraz wie ze tam nie może.

[Ismenkusia]

Napisane przez Ravissante

Hej dziewczyny mam problem mój królik sika mi nieustanie na łóżko nie wiem jak go od tego odwieść słyszałam że dobrym sposobem jest natarcie tego miejsca octem podobno eliminuje zapach krolika i go odstrasza co o tym sadzicie? Jesli macie jakies rady to bede wdzieczna

tak to już jest z małymi króliczkami na łózko możesz połozyc cienką folie malarska i na to jakiś króliczy recznik.

[ogór]

Mam straszny problem z podaniem leku. Jest w strzykawce ale Buba tak wierzga łapkami że nie ma szans na podanie

[nikadomi]

Poproś kogoś o pomoc, niech trzyma królika, a Ty wtedy dasz lekarstwo. A ten lek to w tabletkach czy w płynie?

[motylek1007]

Napisane przez ogór

Mam straszny problem z podaniem leku. Jest w strzykawce ale Buba tak wierzga łapkami że nie ma szans na podanie

wiem, ze to jest cieżkie ale musisz sobie poradzic

[ogór]

Próbowalam z mama, która sie nie cacka. Próbowałam opatulić go w ręcznik, tak zeby nie mial mozliwosc wyrwania sie. Aż w koncu wyladowalam u weterynarza, Pani doktor podała mu zastrzyk, pokazała mi jak to zrobić jutro samodzielnie i zaprosiła w poniedziałek na wizyte Bardzo jestem zadowoona z tego weterynarza. Bubek chyba też, bo partycznie sam wychodzi z transportera
Krolikowi powinno sie teraz oszczedzac stresu a przy tym moim podawaniu leku napewno sporo mu tego zdawkowałam, wiec uważam ze ta ponowna wizyta u lekarza to tylko na dobre wyszła.
Lek mialam w proszku, teraz mam w płynie, gotową, uszykowana w strzykawce.

[niuta91]

Z Antoskiem też miałam straszny problem z podaniem leku strzykawką, to akurat witaminy były, ale kilka razy ktoś mi pomógł przytrzymał go, a po pewnym czasie sam się przyzwyczaił i teraz juz bardzo chętnie sam pije ze strzykawki, nie trzeba go w ogóle przytrzymywać także się nie poddawaj

[monis21]

Napisane przez groszek75

ja tez chyba odrobaczalam ta na F co kukis, to bylo dla kotów, ale male zwierzaki tez moga.

Ogór ja tez watpie, ze to myxo, antybiotyk na pewno pomoze i zwalczy bakterie, trzymam kciuki.

Monis fajnie, ze tu do nas wstapilas i wiecej sie dowiemy jak TOZ dziala, to widze, ze tak samo jak w USA, tez latwiej jak dobrowolnie oddadza, bo tak trzeba sąd itd.
Wiedzialam, ze Ismenkusia zadzwoni chocby dla czystego sumienia i miejmy nadzieje, ze kobieta sie wystraszy choćby legitymacji urzedniczej i cos z tym zrobi, a najlepiej jak odda biedaka

A chciałabyś się jeszcze czegoś dowiedzieć?

Napisane przez Ismenkusia

moja była odrobaczana taka biała pasta ale nazwy nie pamietam.

Jednak dzis nie zadzwonie do TOZu bo inspektorzy nie maja w piątki dyzurów.

Niuta mam nadzieje, ze nie bedziesz tak szybko królika odrobaczac po kastarcji.

To u nas jest inaczej, bo można każdego dnia zgłaszać interwencje, oprócz niedzieli - bo zamknięte.