..::Dieta Plaż Południowych - część VIII ::..

[Origa]

Napisane przez effa79

Origa nie ma czegos takiego w racjonalnym zywieniu - a zobacze, co zjem jak zglodnieje, zwlaszcza,z e u ciebie powienien to byc obiad... Z takim podejsciem ostatecznie zjesz drozdzowke, albo fast fooda, bo bedziesz glodna, a juz z pewnoscia nie zjesz pelnego zbilanowanego posilku, nie mowiac o dobrym jadlospisie na caly dzien.
PLANUJCIE co zjecie i przygotowujcie to, bo inaczej to bez sensu zupelnie.
Jak to makrela???? Sama makrela i co tam ma byc, przekaska, II sniadanie, obiad???
Ja wiem, ze zaraz bedzie - jestem na uczelni, mam zajecia, nie mam czasu. Mi juz rece opadaja na takie tlumaczenia. Bo wystarczy rano zrobic sobie twistera by Agee79 zawinac w folie, salatke w pojemnik, wziac wiesniaka i kawal ogorka z pomidorem do torby. Trzeba byl sobie zrobic z tej makreli dobra paste z soczewica, jajkiem, ogorkiem, wiesniaka wziac na uczelnie z warzywkami czy orzechami i miec obiad gotowy w domu.

Eh zla sie od razu robie, jak czytam takie wywody... Sory.

Dziękuję za opieprz-obiektywnie mi się należał Na szczęście fast foodów ani drożdżówek tym bardziej się nie tykam, nawet jak z głodu umieram tylko myślę o tym co zjem jak do domu przyjdę Jeszcze się tak wytłumaczę nieśmiało, że zajęć miałam tylko 3 godziny lekcyjne (czyli 2 godziny zegarowe), bo to taki wyjątkowy zjazd był to i zabierać na niego jedzonka sensu nie było. A makreli w ogóle w końcu nie zjadłam, przeszła mi na dziś

Napisane przez pearlpearl

a ja nawet nie mam sie gdzie zwazyc , a jutro bedzie ostatni dzien I fazy i chcialabym zobaczyc, jaki wynik osiagnelam
w pierwszym tygodniu bylo 2.6 kg

Ja też nie mam jeszcze wagi i czasem się nawet z tego cieszę, za to w tym tygodniu stanę się jej posiadaczką (z pomiarem wody i tłuszczu) z okazji urodzin Wprawdzie przyjaciółka stwierdziła, że chyba zgłupiałam, żeby sobie taki prezent wymyślić, ale byłam nieugięta
I potwierdzam, że w Realu są bardzo tanie makarony pełnoziarniste

Wyspowiadam się teraz i mam nadzieję, że już będzie lepiej i solennie obiecuję planować!planować! i jeszcze raz planować!:

Ś: wieśniak, szynka, jajko, pomidor, ogórek, zielona cebulka
P: dwa zawijasy z lodowej i szynki plus pomidor
O: filet z kurczaka z grilla plus sałatka plus kapka żurawiny
P: połówka makreli
K: sałatka z tuńczyka, jajka, sałaty lodowej, pomidora, ogórka, kilka oliwek do smaku

Dobrze jest

A z ruchu dziś wypad do zoo TZ się krzywi, że na nogach to możemy wracać a nie iść (bo tam daleko i cały czas pod górę), ale go przekonam

[Madzia_M77]

Zostawić Was na chwilę to od razu nową część otworzą, gaduły

Idę czytać te strony, co naprodukowałyście:rolleye s:

Ja jestem ostatnio daleko od SB z różnych przyczyn, niech mi któraś nada właściwy kierunek...

[alusia1989]

Napisane przez shiral

No to i ja dołączę się do Was
Od wtorku jestem na I fazie i całkiem całkiem mi idzie 2kg mniej. Staram się przestrzegac zasad i regularnie cwiczyc
Mam zamiar zejśc z wagą do 54 kg a obecnie jest 59 wiec jeszcze 5 kg przede mną

Witam Gratuluję zrzuconych już kg.

Napisane przez feline2

Makaron pełnoziarnisty kupiłam w real'u za 1,50zł (i to nie jeden a trzy: świderki, wstążki, kolanka).

No nie, to czeka mnie dzisiaj lub jutro obowiązkowa wizyta w realu Dziękuję feline za rady Bo w końcu muszę zacząc oszczędzac, bo jak widzę na kasie ile mam zapłacic za kolejne zakupy, to mi się nogi uginają:P Ale cóż... taki żywot studenta:P

[karton]

Hej, no i wróciłam...
Cóż, moja faza pierwszo-druga, którą zaczęłam SB poszła się bujać w skutek wielkiego obżarstwa węglowodanowo-cukrowego na wyjeździe.

Teraz zjem omlet z 2 jaj z oliwkami, pomidorem i 1/2 puszki tuńczyka. Wstałam dopiero teraz bo wczorajszy dzień był dłuuugi i męczący, cały w podróży.

Mam mało pomysłów na śniadanie, sycące i białkowe :/ zwłaszcza jak muszę je zjeść koło 4/5 rano. Właściwie na tym etapie przejściowym przed dzisiejszym zaczęciem Fazy I, jadłam omlety z różnymi dodatkami.
Co oprócz jajecznic czy omletów byłoby dobre?

Pozdrawiam !

[Caterina666]

Dziewczynki mam pytanko co do przekąsek pistacje można jeść to wiem, a co z pestkami dyni, dozwolone są? bo słonecznik to chyba nie? pomózcie

[rare bird]

dziewczyny witam was z góry przepraszam, że nie przeczytałam tego, co napisałyście, ale czuję się fatalnie boli mnie głowa, jestem słaba i trochę mi niedobrze wydaje mi się, że po prostu organizm się buntuje, bo zawsze jadłam bardzo dużo cukru, a teraz totalnie zero.

teraz popijam sobie ciepły rosołek (bez makaronu i warzyw) w ramach obiadu i nie wiem, czy zjem jeszcze coś oprócz surówki z kapusty pekińskiej, ogórków, rzodkiewek, pomidorów i cebuli, bo naprawdę nie mam apetytu i na myśl o jedzeniu robi mi się słabo na śniadanie zjadłam wczorajszą sałatkę (tuńczyk, jajka, ser żółty, cebula), potem 2 zawijaski warzywne, na kolację planuję jajka na miękko, więc chyba wszystko w porządku

miłej niedzieli jak się lepiej poczuję to do was zajrzę i poczytam co tu naskrobałyście

[pearpearl]

Napisane przez alusia1989

Ja się pytałam o serek Turek Brie Figura i Camembert Figura i mi dziewczyny powiedziały, że nie wolno, bo za dużo tłuszczu. Sprawdziłam teraz, żeby nie przesadzac, ale na opakowaniu jest napisane, że zawartośc tłuszczu min. 24,5%. Także prawie udało mi się zgadnąc Ale i tak pewnie kiedyś zaszaleję i zjem raz jeden, później drugi, bo szkoda mi je wyrzucac, a nie mam komu ich dac. Poza tym, ciągnie mnie strasznie do nich

Gratuluję zgubionych kg!

Hm...w sumie nic zlego sie nie stalo.
Jadlam go w pierwszym tygodniu I fazy, a i tak zeszlam z wagi Teraz juz bede uwazala

Tak rozmyslam, gdzie bym sie mogla teraz zwazyc, zeby sie przekonac,czy waga dalej poszla w dol. Wydaje mi sie po ubraniach,ze schudlam, ale chcialabym zobaczyc, jak to wyglada wagowo...

Napisane przez shiral

No to i ja dołączę się do Was
Od wtorku jestem na I fazie i całkiem całkiem mi idzie 2kg mniej. Staram się przestrzegac zasad i regularnie cwiczyc
Mam zamiar zejśc z wagą do 54 kg a obecnie jest 59 wiec jeszcze 5 kg przede mną

Gratuluje zgubionych kg i trzymam kciuki za nastepne
Witamy na kocyku

Napisane przez alusia1989

No nie, to czeka mnie dzisiaj lub jutro obowiązkowa wizyta w realu Dziękuję feline za rady Bo w końcu muszę zacząc oszczędzac, bo jak widzę na kasie ile mam zapłacic za kolejne zakupy, to mi się nogi uginają:P Ale cóż... taki żywot studenta:P

znam ten bol
czekam, az warzywa troche stanieja
dobrze, ze TZ mi pomaga,ale jak wyjedzie i zostane sama,to nie wiem, jak moj portfel przetrzyma ta diete

-moje sniadanie dzisiaj: jajecznica z dwoch jaj z papryka i serkiem zoltym + gora salatki (lodowa,pomidor,ogorek zielony,papryka i sos jogurtowy)
-przekaska: ptasie mleczko kokosowe !!! )))))
- obiad: i tu mam problem,bo pewnie bede musiala go zjesc na miescie, wiec pewnie jakas piers z kurczaka/ryba z grila plus salatka
przekaska II: zwijance z lodowej, szyneczki z indyka i pomidorka i ogorka kiszonego
kolacja: sałatko-pasta z tunczyka,wiesniaka chudego,ogorkow koszonych,pomidorka i rzodkiewki

prosze o poprawki

[karton]

Napisane przez Caterina666

Dziewczynki mam pytanko co do przekąsek pistacje można jeść to wiem, a co z pestkami dyni, dozwolone są? bo słonecznik to chyba nie? pomózcie

na początku tego wątku SB jest wklejona lista dozwolonych przekąsek, proszę:

Orzechy:
- masło orzechowe - 2 łyżki
- migdały - 15 sztuk
- orzechy arachidowe - 20
- orzechy brazylijskie - 8
- orzechy laskowe - 15
- orzechy makadamia - 8
- orzechy nerkowca - 15
- orzeszki piniowe - 30
- orzeszki pistacjowe - 30
- polówki orzechów pekan lub włoskich - 15
- słonecznik - 2 łyżki
- pestki dyni - 2 łyżki

[Caterina666]

Napisane przez karton

na początku tego wątku SB jest wklejona lista dozwolonych przekąsek, proszę:

Orzechy:
- masło orzechowe - 2 łyżki
- migdały - 15 sztuk
- orzechy arachidowe - 20
- orzechy brazylijskie - 8
- orzechy laskowe - 15
- orzechy makadamia - 8
- orzechy nerkowca - 15
- orzeszki piniowe - 30
- orzeszki pistacjowe - 30
- polówki orzechów pekan lub włoskich - 15
- słonecznik - 2 łyżki
- pestki dyni - 2 łyżki

o dzięki

[mountain J]

Witam plażowiczki
Pozwoliłem sobie na pokazanie mojego śniadanka tj. 2 jajka smażone na odrobinie oliwy z oliwek z dodakiem szczypiorku, posypane kiełkami, do tego sałatka z pomidorków, ogórka kiszonego, oliwek nadziewanych serem i hiszpańska papryczka ramiro. Do tego kromka chleba razowego.
Pozdrawiam i czekam na ocenę ekspertów, czy będzieczy też. Oto jest pytanie.

[alusia1989]

Napisane przez pearpearl

znam ten bol
czekam, az warzywa troche stanieja
dobrze, ze TZ mi pomaga,ale jak wyjedzie i zostane sama,to nie wiem, jak moj portfel przetrzyma ta diete

Ja właśnie jutro idę na mega zakupy warzywne I już się boję:P

mountain J, ja ekspertką nie jestem, ale powiem jedno : wygląda PYSZNIE !!

[beoneself]

Witam wszystkie plażowiczki

Mam do Was wszystkich pytanie a propos przejścia na dietę. Planuję rozpocząć I fazę SB, tylko że... Za dwa tygodnie czeka mnie matura, więc chcąc nie chcąc będę się w tym czasie dużo uczyć
Czy myślicie, że to głupi pomysł teraz zaczynać? Po maturze czeka mnie parę wyjazdów, na których trudno będzie mi znaleźć czas i miejsce na przygotowywanie dziwacznych posiłków z I fazy (mam pod ręką książkę South Beach turbo, więc będę miała wiele inspiracji)...
Tak więc ja, zupełnie zielona - nie wiem co robić. Czy pierwsza faza będzie jakoś znacząco przeszkadzała w nauce, w koncentracji, w fizycznym samopoczuciu?

[alusia1989]

Napisane przez beoneself

Witam wszystkie plażowiczki

Mam do Was wszystkich pytanie a propos przejścia na dietę. Planuję rozpocząć I fazę SB, tylko że... Za dwa tygodnie czeka mnie matura, więc chcąc nie chcąc będę się w tym czasie dużo uczyć
Czy myślicie, że to głupi pomysł teraz zaczynać? Po maturze czeka mnie parę wyjazdów, na których trudno będzie mi znaleźć czas i miejsce na przygotowywanie dziwacznych posiłków z I fazy (mam pod ręką książkę South Beach turbo, więc będę miała wiele inspiracji)...
Tak więc ja, zupełnie zielona - nie wiem co robić. Czy pierwsza faza będzie jakoś znacząco przeszkadzała w nauce, w koncentracji, w fizycznym samopoczuciu?

Witaj
Nie jestem ekspertką w tej dziedzinie, ale od jakiegoś czasu jestem na SB i trochę już czytania o tej diecie mam za sobą.
Mogę Ci powiedziec, że niekoniecznie musisz się źle czuc na I fazie. To wszystko zależy od organizmu.
Ja np. czułam się normalnie wtedy. Nic mnie nie bolało, nie czułam się słaba. Może jakoś "dziwnie" było przez pierwsze 2 dni. Ale nie było źle. Ale jednak częśc dziewczyn pisze tutaj, że jest im słabo, że kręci im się w głowie. Także nie ma tutaj jakiejś reguły. To zależy też od tego, jak się odżywiałaś do tej pory. Ja na jakiś miesiąc przed zaczęciem diety ograniczyłam cukry, słodycze. Ogólnie trochę lepiej się odżywiałam. Może dlatego gwałtowne ograniczenie cukrów do zera nie spowodowało u mnie wielkiego bum. I może dlatego czułam się dobrze.
Możesz spróbowac, ale nikt chyba Ci nie zagwarantuje, że akurat Ty będziesz czuła się świetnie.
A masz też drugie wyjście. Poczekac aż skończą Ci się te wszystkie wyjazdy.
Decyzja zależy od Ciebie
Zajrzyj też do wątku przepisowego, pośledź nasze jadłospisy. Bo w książce masz wiele przepisów, ale jeszcze więcej znajdziesz na internecie.

[ninaad]

Napisane przez Domi22

Aha, a czy Cykada, Carmelova, Ninaad, k_asiaczek, lolly girl, kaszkiecik tu jeszcze zagladaja?

czasem zaglądam, chociaż jakoś nie mam weny na pisanie a i czytanie tego, co stworzyłyście jakoś ciężko mi idzie (dużo tego).
U mnie ostatnio znowu tak sobie jeśli chodzi o SB, coś za mocno poszalałam z węglami chyba i zaczął mi się znowu ciąg węglowo-słodyczowy...postano wiłam więc od ostatniego czwartku zrobić przynajmniej kilka dni 1-fazowych, a przynajmniej ze znacznym ograniczeniem węgli. I póki co trzymam się planu....prawie, bo wczoraj wpadła mi w ręce domowa czekolada(...ale zrobiłam ją z fruktozą, więc trochę mniejszy grzeszek), no i ciągle mi ciągle mi wpada coś niedozwolonego w ręce- to gotowany ziemniaczek, to kilka rurek makaronowych...typowy ciąg węglowy...eh, mam nadzieję, że uda mi się to opanować

[Madzia_M77]

Napisane przez beoneself

Witam wszystkie plażowiczki

Mam do Was wszystkich pytanie a propos przejścia na dietę. Planuję rozpocząć I fazę SB, tylko że... Za dwa tygodnie czeka mnie matura, więc chcąc nie chcąc będę się w tym czasie dużo uczyć
Czy myślicie, że to głupi pomysł teraz zaczynać? Po maturze czeka mnie parę wyjazdów, na których trudno będzie mi znaleźć czas i miejsce na przygotowywanie dziwacznych posiłków z I fazy (mam pod ręką książkę South Beach turbo, więc będę miała wiele inspiracji)...
Tak więc ja, zupełnie zielona - nie wiem co robić. Czy pierwsza faza będzie jakoś znacząco przeszkadzała w nauce, w koncentracji, w fizycznym samopoczuciu?

Przede wszystkim SB nie trwa 2 tygodnie, więc moim zdaniem mija się z celem podejście w tym momencie - mówisz, że masz poźniej jakieś wyjazdy(wtedy, kiedy powinnaś zacząć II fazę) i dwójka też wymaga minimalnego przynajmniej wysiłku - chociażby w zaplanowaniu posiłków. Chyba że będziesz miała na tym wyjeździe taką opcję, to ok.
Kilka dziewczyn narzekało trochę na samopoczucie na jedynce, w przypadku przygotowań do matury chyba bym nie ryzykowała

[mountain J]

Dzięki ALUSIA 1989

[feline2]

Ja przez pierwsze 3-4 dni na "jedynce" nie czułam się najlepiej, ale później było już ok.
Ja na Twoim miejscu poczekałabym do momentu, gdy bedziesz już po maturze...
Ja ostatnio też zastanawiam się nad przejściem na tydzien na 1sza fazę, pomimo odradzań... Ale ostatnio tak cięzko mi jest oprzeć się węglom...
A wczoraj miałam kryzys alkoholowy, ale przezwyciężyłam go, bo musiałam (kierowca... ) Ale wyobraźcie sobie jak ciężko jest być jedyną niepijącą osobą...

[Origa]

Napisane przez beoneself

Witam wszystkie plażowiczki

Mam do Was wszystkich pytanie a propos przejścia na dietę. Planuję rozpocząć I fazę SB, tylko że... Za dwa tygodnie czeka mnie matura, więc chcąc nie chcąc będę się w tym czasie dużo uczyć
Czy myślicie, że to głupi pomysł teraz zaczynać? Po maturze czeka mnie parę wyjazdów, na których trudno będzie mi znaleźć czas i miejsce na przygotowywanie dziwacznych posiłków z I fazy (mam pod ręką książkę South Beach turbo, więc będę miała wiele inspiracji)...
Tak więc ja, zupełnie zielona - nie wiem co robić. Czy pierwsza faza będzie jakoś znacząco przeszkadzała w nauce, w koncentracji, w fizycznym samopoczuciu?

Ekspertem nie jestem, ale też jestem zdania, że to nie najlepszy moment. Jeśli na co dzień jesz dużo węgli (słodzisz herbatę, kawę, używasz półproduktów, które mają w składzie cukier, pieczywo, makarony, ziemniaki), to możesz czuć się źle po ich nagłym odstawieniu. Może dopóki nie skończysz matury i tych wyjazdów, po prostu stopniowo ograniczaj te produkty, żeby potem było Ci łatwiej, a organizm nie przeżył szoku No i niestety mózg potrzebuje cukru szczególnie przy intensywnej nauce więc matury to chyba nie najlepszy okres na I fazę SB.
Decyzję podejmij sama, ja życzę Ci powodzenia na egzaminach

Jak Wam minął dzień kobietki? Ja wprawdzie do zoo nie pojechałam, ale za to zaliczyłam prawie trzygodzinny spacer wzdłuż Wisły i po Kazimierzu Niestety poskutkowało to odnowieniem kontuzji stopy co mnie skutecznie przynajmniej do jutra unieruchomiło i plan biegania wieczorem nie zostanie dziś zrealizowany Za to korzystając z okazji zrobiłam sobie trzy zawijaski z lodowej, odtłuszczonego sera żółtego (HIT z Ryk-polecam), chudziutkiego schabiku z majerankiem i paseczków czerwonej papryki-na jutrzejszą przekąskę. Z rozpędu zrobiłam też sałatkę z lodowej, pomidora, uparowanej kury, mozarelli, papryki i cebuli, a całość zalałam dwoma łyżkami oliwy z ziołami do sałate i skropiłam kilkoma kroplami octu ryżowego. W sam raz na drugą przekąskę jutro będzie

Acha, jeszcze pytanie: kupiłam sobie otręby i w paczce w postaci "gratisu" znalazłam zarodki pszenne. Ma któraś wiedzę czy to dozwolone i co z tym mogę zrobić

[Caterina666]

Napisane przez feline2

Ja przez pierwsze 3-4 dni na "jedynce" nie czułam się najlepiej, ale później było już ok.
Ja na Twoim miejscu poczekałabym do momentu, gdy bedziesz już po maturze...
Ja ostatnio też zastanawiam się nad przejściem na tydzien na 1sza fazę, pomimo odradzań... Ale ostatnio tak cięzko mi jest oprzeć się węglom...
A wczoraj miałam kryzys alkoholowy, ale przezwyciężyłam go, bo musiałam (kierowca... ) Ale wyobraźcie sobie jak ciężko jest być jedyną niepijącą osobą...

o to współczuje ;/
znam ten ból heh
ale pomyśl sobie ile zdrowia oszczędziłas

[feline2]

Chyba gdzieś to przeoczyłam lub nie doczytałam... ale czy na pierwszej fazie dozwolone jest siemię lniane?
Aha! I moje najnowsze odkrycie south-beachowe to Rolada Ustrzycka, która ma 14% tłuszczu. Kupiłam dzisiaj 300g za ok. 5 zł w Biedronce
A gdzie się podziały ekspertki z VII cz.? Mam na myśli Ilonę, Telika, effę, Agee... ?

[justyna2639]

Witam Kiedyś już byłam na diecie SB i dzięki niej udało mi się zrzucić większość moich zbędnych kilogramów. Teraz kiedy jest wiosna (bo to dla mnie najlepszy czas) postanowiłam zacząć od początku, bo zostało mi jeszcze troszkę do stracenia Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie Od jutra zaczynam i mam nadzieję, że bez żadnego naciągania uda mi się wytrwać całe 2 tygodnie

[feline2]

Napisane przez Caterina666

o to współczuje ;/
znam ten ból heh
ale pomyśl sobie ile zdrowia oszczędziłas

No właśnie tak sobie tłumaczę:P Ale ostatnio coraz słabiej to do mnie dociera:P

[beoneself]

Napisane przez alusia1989

Witaj
A masz też drugie wyjście. Poczekac aż skończą Ci się te wszystkie wyjazdy.
Decyzja zależy od Ciebie
Zajrzyj też do wątku przepisowego, pośledź nasze jadłospisy. Bo w książce masz wiele przepisów, ale jeszcze więcej znajdziesz na internecie.

Zajrzę tam z pewnością
Wyjazdy się skończą pod koniec czerwca, wtedy to już chcę być o dobrych parę kg szczuplejsza...

Napisane przez Madzia_M77

Przede wszystkim SB nie trwa 2 tygodnie, więc moim zdaniem mija się z celem podejście w tym momencie - mówisz, że masz poźniej jakieś wyjazdy(wtedy, kiedy powinnaś zacząć II fazę) i dwójka też wymaga minimalnego przynajmniej wysiłku - chociażby w zaplanowaniu posiłków. Chyba że będziesz miała na tym wyjeździe taką opcję, to ok.
Kilka dziewczyn narzekało trochę na samopoczucie na jedynce, w przypadku przygotowań do matury chyba bym nie ryzykowała

Zdaję sobie sprawę, że SB nie trwa 2 tygodnie, no bez przesady
Wtedy, gdy zaczynam 2 fazę - zaczynają mi się egzaminy, więc chyba nieźle mi się powinno je zdawać z taką dodatkową porcją energii?
Na wyjeździe o wiele trudniej byłoby mi komponować posiłki z 1 fazy, gdy będę musiała wybierać coś odpowiedniego dla siebie z jedzenia, które będą spożywali wszyscy inni Możliwość jedzenia owoców i produktów z pełnego ziarna będzie bardzo ważna.

Muszę się jeszcze nad tym zastanowić

Napisane przez feline2

Ja przez pierwsze 3-4 dni na "jedynce" nie czułam się najlepiej, ale później było już ok.
Ja na Twoim miejscu poczekałabym do momentu, gdy bedziesz już po maturze...
Ja ostatnio też zastanawiam się nad przejściem na tydzien na 1sza fazę, pomimo odradzań... Ale ostatnio tak cięzko mi jest oprzeć się węglom...
A wczoraj miałam kryzys alkoholowy, ale przezwyciężyłam go, bo musiałam (kierowca... ) Ale wyobraźcie sobie jak ciężko jest być jedyną niepijącą osobą...

3-4 dni by się dało przeżyć

Napisane przez Origa

Ekspertem nie jestem, ale też jestem zdania, że to nie najlepszy moment. Jeśli na co dzień jesz dużo węgli (słodzisz herbatę, kawę, używasz półproduktów, które mają w składzie cukier, pieczywo, makarony, ziemniaki), to możesz czuć się źle po ich nagłym odstawieniu. Może dopóki nie skończysz matury i tych wyjazdów, po prostu stopniowo ograniczaj te produkty, żeby potem było Ci łatwiej, a organizm nie przeżył szoku No i niestety mózg potrzebuje cukru szczególnie przy intensywnej nauce więc matury to chyba nie najlepszy okres na I fazę SB.
Decyzję podejmij sama, ja życzę Ci powodzenia na egzaminach

(Chyba) nie jem zbyt wielu zbędnych węgli na co dzień - nie słodzę niczego, unikam ziemniaków i słodycze w powiedzmy... umiarkowanych ilościach ale jem dosyć dużo pełnoziarnistego pieczywa i sporo owoców i marchewki (marchewka później zabroniona ), oprócz tego jem zbyt tłusto niestety

NIE dziękuję za życzenia...

[karton]

moje dzisiejsze menu:

* omlet: 2 jaja, oliwa z oliwek, oliwki, pomidor, 1/2 puszki tuńczyka + zagryzione ogórkiem małosolnym
* mix orzechowy: kilka orzechów laskowych, włoskich i migdałów
* panga pieczona z brokułami, pomidorami, cukinią i ziołami
* trochę serka wiejskiego light z papryką i ogórkiem (zjadłam mało bo wyszedł niedobry, te niemieckie białe twarożki są ble...)

wyszło tak a nie inaczej, ale nie chcę upychać na siłę posiłków bo dziś późno wstałam (śniadanie było po 12) a muszę iść spać wcześnie bo jutro start około 4 rano

jadłam ten niedobry wieśniak i miałam dłuższą chwilę zwątpienia czy to wszystko ma sens...
ale to forum daje dużo dobrej energii i wsparcia dlatego popróbuję, każda nawet najmniejsza zmiana jest lepsza niż ich brak.

buźka, miłego wieczoru i dobranoc

[Carolinka]

Dzisiaj niestety na obiad byly grzeszki bo bylam u babci na obiedzie i nistety musialam zjesc rosol z makaronem(ale malo makaronu) a potem jeszzcze mielonego z mizeria
Ś: 2plasteki sera bialego,sałatka(salata pekinska,zielony ogorek,szczypiorek,sol,pi eprz,ocet)
K;chude miesko z kurczaka,pol papryki,plasterek poledwicy sopockiej

Ale musze sie pochwalic ze wazylam sie po obiedzie i mialam -1kg
tylko szkoda ze tego po mnie nie widac bo ja jakos roznicy nie widze

[Wiolka525]

Witajcie, ale jestem padnięta, ciężki dzień w pracy. Mimo to udało mi się zmobilizować do godzinnego pedałowania na moim koniu mechanicznym
Potem 100 brzuszków i dawka aktywności fizycznej zaliczona.
Dietka też bez grzeszków, oby tak dalej, czego i Wam życzę drogie Bikiniary

Domi22 pewnie, że nam się uda, nie może być inaczej. Trzeba brać przykład z naszej Marzenki, która krocząc po zdrowej ścieżce życia, zachwyca urodą i olśniewa blaskiem (tak tak Marzeniatko, Twoje fotki z nk są tego dowodem)

Buziaki

[hałas]

Witam Was,
Od razu przepraszam że sie tak długo nie odzywałam, juz nadrabiam...(czytam te tony postów które tu stworzyłyście)
Chciałam sie pochawalic ze jest mnie juz 6 kg mniej
Więc jestem na drugie fazie od prawie trzech tygodni i dotad sie trzymałam. Jednak ten weekend toszke mnie zgubił.
Sobota:
I: serek wiejski, papryka, sler naciowy, pomidor, rzepka, szczypiorek, 1 ktomka pełnozirnistego pieczywa z sałata, poledwica sopocka i jajkiem na twardo
II: 2 zawijańce: sałata, poledwica sopocka (wiem ze monotonnie z tą Spocka, ale ja nie ,lubie wedlin i to jest jedyna którą toleruje), 1/2 plastra fit (na zawijaniec), jajko na twardo pomidor, majone light
III: piers z kurczka z pieczarkami, sałatka z selera surowego z sokiem z cytryny i łyżka jogurtu naturalnego
IV: seler naciowy z serkiem topionym

Na imprezie:
V: sałatka grecka (na pewno nie było niej fety light i sos z torebki więc pewnie z cukrem)
Pózniej nastapiła popijawa, piłam whyski z cola light i zmuszona przez TŻ zjadłam dwa miniaturowe kawałki śledzia w sosie salasa

Dzisiaj KAC !!!!!!!!!!!!!!!!!
I: jajecznica z max 2,5 jaja, z pora, cebulka pieczarkami i jakas wedlinka która mój TŻ dodał
Grill u taty:
II: mała porcja sałatki : makaron orkiszowy, tuńczyk, paryka (czerwona, zółta) rzodkiewka, pomidor posypana odrobina sera plezniowego (Lazur)
III: 2 pieczone kiełbaski (swojskiej roboty, bardzo chude - ja nie lubie tłustego mięsiwa i moj tata specjalnie dla mnie je bierze bo nikt tego nie je bo za suche :P), warzywa surowe: rzodkiewki, papryka, ogórek
IV: druga porcja wymienionej wczesniej sałatki
V: mniejsza kolacja w postaci kilku łyzek sosu do sphagetti z chudego mielonego bez makaronu

A teraz wskakuje na rowerek, jak wróce prosze nie bic, te dwa dni było moim intucyjnym menu imprezowym, przy korzystaniu z dostępnych środków, prosze o jego ocene.
Pozdrawiam bede za jakieś 1,5 godziny.

[ninaad]

Napisane przez Carolinka

Dzisiaj niestety na obiad byly grzeszki bo bylam u babci na obiedzie i nistety musialam zjesc rosol z makaronem(ale malo makaronu) a potem jeszzcze mielonego z mizeria
Ś: 2plasteki sera bialego,sałatka(salata pekinska,zielony ogorek,szczypiorek,sol,pi eprz,ocet)
K;chude miesko z kurczaka,pol papryki,plasterek poledwicy sopockiej

Ale musze sie pochwalic ze wazylam sie po obiedzie i mialam -1kg
tylko szkoda ze tego po mnie nie widac bo ja jakos roznicy nie widze

a pozostałe posiłki?

[Caterina666]

Napisane przez feline2

No właśnie tak sobie tłumaczę:P Ale ostatnio coraz słabiej to do mnie dociera:P

Ja wczoraj wypiłam moją ostatnią lampke wina, no bo od jutra SB zaczynam, a dzisiaj ostatnia kawka..
ehh.. te wyrzeczenia :P

[pearpearl]

Napisane przez alusia1989

Ja właśnie jutro idę na mega zakupy warzywne I już się boję:P

ja chyba znowu TZta wysle, bo kasa mi sie konczy, a do pierwszego daleko... ))

Napisane przez beoneself

Witam wszystkie plażowiczki

Mam do Was wszystkich pytanie a propos przejścia na dietę. Planuję rozpocząć I fazę SB, tylko że... Za dwa tygodnie czeka mnie matura, więc chcąc nie chcąc będę się w tym czasie dużo uczyć
Czy myślicie, że to głupi pomysł teraz zaczynać?

Hm...hm...hm....
Ja tam bym sie teraz nie decydowala. Nie wiadomo, jak zareaguje Twoj organizm. Ja niby wczesniej tez duzo wegli nie jadlam, ale przez ostatni tydzien caly czas doswiadczam lekkich zawrotow glowy i ogolnego oslabienia. (u mnie dzisiaj ostatni dzien I fazy) Poza tym ta dieta, wedlug mnie, jest tez bardzo czasochlonna - planowanie i przygotowywanie posilkow, zakupy specyficznych produktow w sklepach ze zdrowa zywnoscia... Widaje sie,ze takie nic...a pozniej sama nie wiesz, kiedy minal ten czas, jak Ty bylas w kuchni
Radzilabym Tobie do matury jesc regularnie 3 pelnowartosciowe posilki i 2 male zdrowe przekaski, a pozniej, jak juz bedziesz miala luz, zajac sie dietka


Ja mam dylemat. W piatek czeka mnie wyjazd do Chorwacji na tydzien... I tak sie zastanawiam,czy nie wyslac swojej diety na wakacje przez ten czas Nie wyobrazam sobie bowiem nie jesc kalamarow smazonych, czy makaronow z owocami morza... Nie wyobrazam sobie rowniez nie napic sie ich pysznego piwka i nie zjesc ich przepysznych lodow. Co tu robic?

Jadlam dzisiaj przepysznego lososia z grilla w sosie kaparowym (na oliwie z oliwek) z brokulami i kalafiorem. MNIAM ! Wsystkim Poznaniarom,lub nie Poznaniarom, ale przebywajacym tu przez jakis czas (jak ja ) polecam w Starym Browarze w restauracji Marynarka. Niebo w gebie !