Podwojne życie-i co dalej? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-04-22, 13:20   #1
jestemsobiefacetem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 34

Podwojne życie-i co dalej?


Witam Drogie Panie. Jestem od pewnego czasu stałym gościem na waszym forum. Postanowiłem się zmaterializować i przedstawić swój problem, który być może dotyczy wielu kobiet- ale nie mają o tym zielonego pojęcia. Zacznę więc od początku...Jestem żonaty od 20 lat, mam kochającą żonę i dwójkę nastoletnich dzieci. Żona wykształcona ,ładna ,mająca dobrą pracę ja podobno przystojny, dobrze zarabiający,udane dzieci. Domowa sielanka...Ale tak się zdarzyło , że poznałem pewną kobietę...Po kilku spotkaniach wiadomo do czego doszło...Jest starsza ode mnie o kilka lat, szczupła ,zadbana, ma coś w sobie czego tak naprawdę brakowało mi przez całe życie -pogodę ducha , uśmiech, sposób poruszania się gesty...Ciągnie się ta znajomość już 8 miesięcy...Wie ,że jestem żonaty- nie nalega abym coś nagle zmieniał w swoim życiu...Powtarza cieszmy się tą chwilą podarowaną przez los...Raz w tygodniu lub częściej kochamy się jak nastolatkowie jest cudownie...Żona nawet nie zauważyła ,że coś jest ze mną nie tak. Na początku było mi trudno tak żyć ale teraz się już tego nauczyłem...Tak naprawdę kocham te dwie kobiety ....I żonę i ją...Wiem , że wiadomość o zdradzie -i co się z tym wiąże rozwód pewnie zabiłaby żonę...Wyjścia pewnie są dwa jak dwie kobiety....Spodziewam się niesamowitej krytyki z waszej strony, ale takie jest życie....Nigdy wcześniej żony nie zdradziłem...Czuję tylko, że moja psychika się pomału wypala....Opuścić dom i zamieszkać z kochanką ....?
jestemsobiefacetem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-22, 13:42   #2
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

no proszę... ojciec i mąż... na forum pyta, co ma robić...

człowieku - przemyśl to, co robisz i kim się stajesz... zanurzasz się w kłamstwie i oszustwie, tracisz godność i nie ma w tobie za grosz decyzyjności... nie mozna kochac dwoch kobiet... mozna ulec fasynaji, mozna przestac kochac, mozna obdarzyc uczuciem te druga... ale tlumaczenie i poszukiwanie zagubionego siebie, ktore ma tutaj miejsce jest godne pozalowania...

w swiecie uczuc nie ma kompromisow... im szybciej podejmiesz decyzje - tym lepiej dla was wszystkich.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA

Edytowane przez carolinascotties
Czas edycji: 2009-04-22 o 13:43
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-22, 14:00   #3
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez jestemsobiefacetem Pokaż wiadomość
Witam Drogie Panie. Jestem od pewnego czasu stałym gościem na waszym forum. Postanowiłem się zmaterializować i przedstawić swój problem, który być może dotyczy wielu kobiet- ale nie mają o tym zielonego pojęcia. Zacznę więc od początku...Jestem żonaty od 20 lat, mam kochającą żonę i dwójkę nastoletnich dzieci. Żona wykształcona ,ładna ,mająca dobrą pracę ja podobno przystojny, dobrze zarabiający,udane dzieci. Domowa sielanka...Ale tak się zdarzyło , że poznałem pewną kobietę...Po kilku spotkaniach wiadomo do czego doszło...Jest starsza ode mnie o kilka lat, szczupła ,zadbana, ma coś w sobie czego tak naprawdę brakowało mi przez całe życie -pogodę ducha , uśmiech, sposób poruszania się gesty...Ciągnie się ta znajomość już 8 miesięcy...Wie ,że jestem żonaty- nie nalega abym coś nagle zmieniał w swoim życiu...Powtarza cieszmy się tą chwilą podarowaną przez los...Raz w tygodniu lub częściej kochamy się jak nastolatkowie jest cudownie...Żona nawet nie zauważyła ,że coś jest ze mną nie tak. Na początku było mi trudno tak żyć ale teraz się już tego nauczyłem...Tak naprawdę kocham te dwie kobiety ....I żonę i ją...Wiem , że wiadomość o zdradzie -i co się z tym wiąże rozwód pewnie zabiłaby żonę...Wyjścia pewnie są dwa jak dwie kobiety....Spodziewam się niesamowitej krytyki z waszej strony, ale takie jest życie....Nigdy wcześniej żony nie zdradziłem...Czuję tylko, że moja psychika się pomału wypala....Opuścić dom i zamieszkać z kochanką ....?
Seks z doskoku bez zobowiązań i codzienności, pewnie że widzisz tylko dobre strony i widzisz to co KOCHANKA ma ochotę pokazać. Przechodzisz po prostu kryzys wieku średniego. Pamiętaj że przy codzienności KOCHANKA może sporo stracić , a utracona BEZPOWROTNIE żona sporo zyskać. Ale to towja decyzja.
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-22, 14:33   #4
Dorota 2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 6
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Co dalej? pewnie kac moralny skrzywdzona żona i dzieci, czy warto?
Dorota 2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-22, 14:39   #5
Kmee
Zakorzenienie
 
Avatar Kmee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Jedno co mogę doradzić, to nie ciągnij tego dłużej.
Koniecznie odejdź od jednej albo od drugiej kobiety.. nie pytaj nas od której, bo tego Ci nie doradzimy.
Żony będą krzyczały, żebyś nie ranił żony, kochanki, żebyś nie krzywdził kochanki..
Kmee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-22, 15:00   #6
yennefer323
Raczkowanie
 
Avatar yennefer323
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 71
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość
no proszę... ojciec i mąż... na forum pyta, co ma robić...

człowieku - przemyśl to, co robisz i kim się stajesz... zanurzasz się w kłamstwie i oszustwie, tracisz godność i nie ma w tobie za grosz decyzyjności... nie mozna kochac dwoch kobiet... mozna ulec fasynaji, mozna przestac kochac, mozna obdarzyc uczuciem te druga... ale tlumaczenie i poszukiwanie zagubionego siebie, ktore ma tutaj miejsce jest godne pozalowania...

w swiecie uczuc nie ma kompromisow... im szybciej podejmiesz decyzje - tym lepiej dla was wszystkich.
zgadzam sie z carolinascotties - wygodne to Twoje zycie i podejscie do sprawy, szczegolnie dla Ciebie ;-) taki biedny, zagubiony Dyzio-Marzyciel, ktory przeciez kocha obie, dla obu nieba by przychylil, on w tym wszystkim nie jest tak naprawde winny, bo on to z uczucia robi ... to nie jest wyrachowanie, zimna kalkulacja, to jest milosc. a ze serce masz wielkie i pojemne, to miloscia obdarzasz aktualnie dwie kobiety, nie jedna.

przepraszam Cie autorze za sarkazm i ironie, ale ciezko jest sie powstrzymac czytajac Twoj post. pytasz co robic: odpowiedz jest krotka:
1. byc uczciwym wobec siebie i najblizszych (czy to rodziny czy kochanki)
2. miec jaja i stawic czolo sytuacji, czyli przestac tkiwc w takim dosc komfortowym dla Ciebie zawieszeniu, i podjac jakas decyzje
3. jezeli chcesz odpowiedzi czy zona czy kochanka ja, w odroznieniu od kolezanki, odpowiem: rodzina i zona, ale tylko gdy bedziesz szczery, uczciwy i odpowiedzialny. gdy nie masz zamiaru: zostaw zone i nie oszukuj wiecej, idz do kochanki i poczekaj 10 lat. wtedy sie przekonasz czy bylo warto i czy ona taka cudowna kobieta faktycznie jest

yennefer323 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-22, 20:33   #7
DorocikZg
Przyczajenie
 
Avatar DorocikZg
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: okolice Zielonej Góry
Wiadomości: 6
Post Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

W/g mnie powinieneś przemyśleć tą sytuację..czy dla Ciebie ważniejsza żona? czy kochanka ?
J a widzę to tak...kobieta jest samotna ma głęboko w d..,że masz żonę i dzieci,dla niej liczy się fakt,że złapała sobie faceta,który okazał jej zainteresowanie,adoruje,s exi itp....Ona podbudowała Twoje ego,Ty czujesz się młodszy,sprawniejszy,potr zebny i jest inaczej niż w domu,a zarazem wygodnie,żona w domu niczego się nie domyśla(ale do czasu...)

Pamiętaj kochanka patrzy aby jej było dobrze....może się mylę,może coś czujecie do siebie (w co wątpię) oprócz tej fascynacji...

Ale nie zapominaj,że to żona była przy Tobie na dobre i złe przez te 20 lat, Serce by jej pękło gdyby się dowiedziała....

Zakończ jak najszybciej znajomość z tą kobietą bo będziesz żałował do końca życia..Rodzina jest najważniejsza
"Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot,których mężczyźni nigdy nie mają dosyć"
__________________
SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
http://www.dorocik.blogspot.com
DorocikZg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-04-23, 10:23   #8
frezja18
Zadomowienie
 
Avatar frezja18
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

A czy wziąłeś pod uwagę to że ta czarująca kochanka w codziennym życiu stanie się taka jak ta opuszczona żona ?
Fascynująca jest dlatego że spotkania z nią są ukradkowe nie rozmawiasz z nia o chorobach dzieci , rachunkach ktore trzeba zapłacić , nie widzisz chorej , zmęczonej itp , nie ma tej codzienności jaka jest z żoną .
__________________
frezja18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-23, 11:23   #9
Ratatuj
Zadomowienie
 
Avatar Ratatuj
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez jestemsobiefacetem Pokaż wiadomość
Witam Drogie Panie. Jestem od pewnego czasu stałym gościem na waszym forum. Postanowiłem się zmaterializować i przedstawić swój problem, który być może dotyczy wielu kobiet- ale nie mają o tym zielonego pojęcia. Zacznę więc od początku...Jestem żonaty od 20 lat, mam kochającą żonę i dwójkę nastoletnich dzieci. Żona wykształcona ,ładna ,mająca dobrą pracę ja podobno przystojny, dobrze zarabiający,udane dzieci. Domowa sielanka...Ale tak się zdarzyło , że poznałem pewną kobietę...Po kilku spotkaniach wiadomo do czego doszło...Jest starsza ode mnie o kilka lat, szczupła ,zadbana, ma coś w sobie czego tak naprawdę brakowało mi przez całe życie -pogodę ducha , uśmiech, sposób poruszania się gesty...Ciągnie się ta znajomość już 8 miesięcy...Wie ,że jestem żonaty- nie nalega abym coś nagle zmieniał w swoim życiu...Powtarza cieszmy się tą chwilą podarowaną przez los...Raz w tygodniu lub częściej kochamy się jak nastolatkowie jest cudownie...Żona nawet nie zauważyła ,że coś jest ze mną nie tak. Na początku było mi trudno tak żyć ale teraz się już tego nauczyłem...Tak naprawdę kocham te dwie kobiety ....I żonę i ją...Wiem , że wiadomość o zdradzie -i co się z tym wiąże rozwód pewnie zabiłaby żonę...Wyjścia pewnie są dwa jak dwie kobiety....Spodziewam się niesamowitej krytyki z waszej strony, ale takie jest życie....Nigdy wcześniej żony nie zdradziłem...Czuję tylko, że moja psychika się pomału wypala....Opuścić dom i zamieszkać z kochanką ....?


A ja myśle ze to prowokacja
Kilka tygodni temu czytałam na forum bardzo podobny post jak sie zmobilizuję to postaram się go odnaleźć

Edytowane przez Ratatuj
Czas edycji: 2009-04-23 o 11:24 Powód: literówka
Ratatuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-23, 22:08   #10
Kmee
Zakorzenienie
 
Avatar Kmee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez DorocikZg Pokaż wiadomość
Pamiętaj kochanka patrzy aby jej było dobrze....może się mylę,może coś czujecie do siebie (w co wątpię) oprócz tej fascynacji...
Wbrew pozorom kochanka może kochać bardziej bezinteresownie i oddanie niż żona.. a żona może "męczyć się z idiotą" tylko ze względu na dzieci.... w miłości, uczuciach i związkach nie ma reguły
Jedyną drogą jest droga jaką podpowiada serce, sumienie i rozum danej osoby.
Czemu mówię, że żadna z nas nie może doradzić? bo żadna z nas nie ma zielonego pojęcia kto, kogo i jak mocno kocha oraz czy kocha w ogóle. Wróżkami nie jesteśmy.
Jedno wiemy NA PEWNO, że oszukiwanie kogokolwiek jest karygodne.
Postaw się na miejscu żony, która by Cię zdradzała od 8 miesięcy... fajnie by Ci było?

ps. prowokacja czy nie, odpowiedzieć można

Edytowane przez Kmee
Czas edycji: 2009-04-23 o 22:10
Kmee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-24, 08:15   #11
Ratatuj
Zadomowienie
 
Avatar Ratatuj
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Kmee Pokaż wiadomość
ps. prowokacja czy nie, odpowiedzieć można
Wolność słowa

Ciekawe czy założyciel wątku sie odezwie
Ratatuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-24, 09:30   #12
Kmee
Zakorzenienie
 
Avatar Kmee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Ratatuj Pokaż wiadomość
Ciekawe czy założyciel wątku sie odezwie
Wątpię
Kmee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-24, 11:40   #13
Monifash34
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Pożyjemy zobaczymy czy się Pan odezwie czy nie.
A tak swoją drogą to widzę,że Pan się niezle urządził.Żona od gotowania obiadków,a kochaneczka do łóżeczka i przyjemności.
__________________
Monika
Monifash34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 08:16   #14
jestemsobiefacetem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 34
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Niestety to nie prowokacja...Bardzo chciałem odezwać się wcześniej....Ale nie mogłem... Dziękuję za rady a w zasadzie za krytykę...Może powiem coś więcej o swoim ,,dobrze urządzonym życiu ''jak to niektóre Panie skwitowały...Najbardziej w życiu męczą mnie właśnie obiadki na które nie mam chęci i dzieci zresztą też, codzienne porządki, krzątanina ze ścierką i odkurzaczem...to taka obsesja żony , nie można jej tego wyperswadować...Wiele razy mówiłem jej: zajmij się sobą , wyluzuj, życie ucieka ...M poznałem jako zagubioną kobietę po przejściach...Samotna z dwójką dorosłych dzieci..Na początku znajomość nie przelewała się tylko na seks...W końcu to nastąpiło ...i zrozumiałem , że życie może być piękniejsze , kolorowe, spontaniczne...setki maili , które powstały w tym czasie posłużyły by za wspaniały scenariusz do filmu....

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------


Edytowane przez jestemsobiefacetem
Czas edycji: 2009-04-27 o 08:22
jestemsobiefacetem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 08:58   #15
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Jak cie dzieci mecza to po co je splodziles?
Sorry nie chce krytykowac, bo widze ze masz dylemat, chcesz byc wporzadku wobek kazdej kobiety w twoim zyciu, ale niestety tak sie nie da. my tu mozemy krytykowac, ale dopiero jak same sie znajdziemy w takiej sytuacji, to widzimy jak moze byc trudno podjac ta wlasciwa decyzje i nie krzywdzic zadej ze stron.
Ale juz taki tekst o dzieciach... zabrzmialo to tak jak bys ich nie chcial. Ot stalo sie i trzeba bylo udawac kochanego tatusia przez te wszystkie lata. Dzieci to nie zabawki, ktore jak sie znudza to mozna odstawic w kat na polke, albo do pudelka!
A wiem co pisze, bo sama bylam takim dzieckiem...i chodz rodzice rozstali sie jak mialam 8 lat, a jak mialam ok 16 lat ojciec umarl , to nadal mam mu to za zle

Edytowane przez 201608040942
Czas edycji: 2009-04-27 o 13:32
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 09:18   #16
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez jestemsobiefacetem Pokaż wiadomość
Niestety to nie prowokacja...Bardzo chciałem odezwać się wcześniej....Ale nie mogłem... Dziękuję za rady a w zasadzie za krytykę...Może powiem coś więcej o swoim ,,dobrze urządzonym życiu ''jak to niektóre Panie skwitowały...Najbardziej w życiu męczą mnie właśnie obiadki na które nie mam chęci i dzieci zresztą też, codzienne porządki, krzątanina ze ścierką i odkurzaczem...to taka obsesja żony , nie można jej tego wyperswadować...Wiele razy mówiłem jej: zajmij się sobą , wyluzuj, życie ucieka ...M poznałem jako zagubioną kobietę po przejściach...Samotna z dwójką dorosłych dzieci..Na początku znajomość nie przelewała się tylko na seks...W końcu to nastąpiło ...i zrozumiałem , że życie może być piękniejsze , kolorowe, spontaniczne...setki maili , które powstały w tym czasie posłużyły by za wspaniały scenariusz do filmu....
---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------
scenariusz filmowy w końcu się skończy, fascynuje Cię zmiana, wiatr we włosach.................. .jednak chyba sam zdajesz sobie sprawę że to co nowe trwa chwilę może dwie. W nowym ewentualnym związku też będą te lub inne nawyki. Bez sprzątania i obiadów pewnie się nie obędzie. I bez bólu głowy i calej tam codzienności Tak to jest już urządzone.
W sumie to jesteś - sorry ..... ale tak mi się ciśnie
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 09:32   #17
yennefer323
Raczkowanie
 
Avatar yennefer323
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 71
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez jestemsobiefacetem Pokaż wiadomość
i zrozumiałem , że życie może być piękniejsze , kolorowe, spontaniczne...setki maili , które powstały w tym czasie posłużyły by za wspaniały scenariusz do filmu....

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

no coz, ja tez poczatkowo dalam sie nabrac, ale teraz mysle ze to jednak prowokacja. facet nigdy by nie napisal czegos w tym stylu jak o scenariuszach filmowych ... no coz.... ze sie ludziom tak chce
yennefer323 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 10:17   #18
Ratatuj
Zadomowienie
 
Avatar Ratatuj
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez yennefer323 Pokaż wiadomość
no coz, ja tez poczatkowo dalam sie nabrac, ale teraz mysle ze to jednak prowokacja. facet nigdy by nie napisal czegos w tym stylu jak o scenariuszach filmowych ... no coz.... ze sie ludziom tak chce
zdecydowanie prowokacja

Założyciel czy też założycielka wątku,celowo nie odzywał sie wcześniej ponieważ myślał,że wybuchnie tu zagorzała dyskusja.
A tu klops
Dlatego chcąc dolać oliwy do ognia pisze o nudzie życia codziennego i niechęci do dzieci.Żałosne.
Za mało doświadczenia w robieniu taki numerów
Ratatuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 10:27   #19
wiolkaa85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Chyba trzeba wybrac, z ktora chcesz byc.
A maile i takie znajomosci z doskoku zawsze sa fascynujace i moga posluzyc za kanwe filmu
Szczerze napisze (bez cienia zlosliwosci), ze chyba naprawde przechodzisz kryzys wieku sredniego
Im wiecej piszesz o swojej sytuacji, tym bardziej dochodze do wniosku, ze meczy Cie monotonia zycia
wiolkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 12:21   #20
jestemsobiefacetem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 34
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Przepraszam za nieścisłą wypowiedź. Dzieci bardzo kocham i są moim wielkim szczęściem. Być może nie jasno się wyraziłem we wcześniejszej wypowiedzi. One po prostu też czasami mają dość nadopiekuńczości i sterylnych warunków. A co powiecie na to , że przez cały czas małżeństwa byłem rozliczny z każdej złotówki i z każdej minuty. Spóźnienie z pracy to zazwyczaj kłótnia...Żadnych przyjaciół, żadnego hobby, wszystko było w oczach żony podejrzane i kończyło się awanturą....Dopiero zmiana pracy dała mi trochę wolności.....Jestem niepoprawnym romantykiem ....znalazłem czas na pisanie i malowanie....Chociaż pracuję w zawodzie czysto technicznym....A wiecie co odkryłem w sobotę : jak pięknie wyglądają wierzchołki modrzewi na tle błękitnego nieba widziane z ziemi...
jestemsobiefacetem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 13:32   #21
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Lo matko cvhlopie, to ile ty masz lat? Jak cie tak zona kontrolowala i tak ci zle bylo( a przynajmniej ja tak odebralam ostatni twoj post) to po co z nia jeszcze siedzisz? Ja tu milosci nie widze, ale zasiedzenie sie i wygodnictwo, zeby cos zmienic.
Wiec jak to wkoncu jest? kochasz zone, czy kochanke?
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 07:22   #22
libra777
Zakorzenienie
 
Avatar libra777
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 6 589
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

No właśnie przemyśl czy kochasz żonę czy kochankę, ile masz do stracenia jeśli odejdziesz , czy coś możesz zyskać, mówię o sferze duchowej.Większość wątków skrytykowała cię, ale jeśli twoje życie tak wygląda jak piszesz i jesteś pod ciągłą kontrolą , czy aby na pewno kochasz żonę, czy jest ci tylko jej żal?Czy siedzisz z nią dla dobra dzieci?Ile dzieci mają lat?Wbrew temu co nam się wydaje dzieci bardzo dużo rozumieją i z czasem jesli ta sytuacja będzie trwała , będziesz się oddalał od żony i one na pewno to wyczują.Ja bym nie mogła być z facetem którego nie kocham.Z czasem zaczniesz nienawidzieć zachowania żony i będziesz coraz częściej szukał odskoczni w ramionach kochanki.A z drugiej strony kochanka , czy ona w rzeczywistości jest taka jaką ją widzisz , teraz pokazuje ci tylko swoje dobre strony, nie ujawnia swoich wad, które z pewnością posiada.Pomyśl czy jest tą osobą , z którą byłbyś szczęśliwy.Teraz bujacie w obłokach , nie obchodzą was problemy czysto przyziemne, typu rachunki, sprzątanie domu , zakupy itp.Każdy ma sznsę być szczęśliwy i uważam że o szczęście trzeba walczyć. Niestety nie da się tego zrobić tak aby nikogo nie ranić.A może idź do dobrej tarocistki, to nie żart. Kiedy miałam przed sobą życiowy zakręt tak zrobiłam i bardzo mi pomogła, była to zarazem tarocistka i psycholog.Czasami potrzeba rozmowy z kimś obiektywnym ,żeby móc podjąć decyzję.Ty już ją pewnie w głębi ducha podjąłeś.
libra777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 08:56   #23
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez jestemsobiefacetem Pokaż wiadomość
...Najbardziej w życiu męczą mnie właśnie obiadki na które nie mam chęci i dzieci zresztą też, codzienne porządki, krzątanina ze ścierką i odkurzaczem...to taka obsesja żony , nie można jej tego wyperswadować...Wiele razy mówiłem jej: zajmij się sobą , wyluzuj, życie ucieka ...
Skarbie. To rusz dupe i sam odkurz.

Boze, bylo mi Ciebie nawet jakos troszke zal po pierwszym poscie i krytyce, jaka Ci sie dostala, ale po powyzszym rece opadly do ziemi.
Latwo Ci mowic "nie gotuj, nie sprzataj". W domu nie widzi sie, ze jest czysto - widzi sie natomiast, gdy czysto byc przestaje. Mialbys przekopany chlew wokol, gdyby zona od 20 lat nie poswiecala codzien choc chwili na posprzatanie, wypranie, rozwieszenie, poskladanie, odkurzenie, pomycie - i mialbys 19 lat temu dosyc barowego jedzenia i gotowych mrozonych potraw (zakladam, ze na jedno i drugie Cie stac finansowo)
Madrze i krotko napisala jedna z moich przedmowczyn: to zone widzisz czasem zmeczona, chora, zmartwiona, zdenerwowana - nie kochanke.
Jesli odejdziesz do kochanki, to tak jakbys przyznal, ze pomyliles sie 20 lat temu i z wygodnictwa, obowiazku, przyzwyczajenia nie wyprostowales pomylki.
To jest 20 lat, kochany. Nie dwa, nie piec. Trudno oczekiwac ze beda trwaly uniesienia i emocje z poczatku zwiazku - ich urok tkwi wlasnie w tum, ze sa ulotne i powszednieja - a potem zastepuje je bliskosc bez granic, zrozumienie w pol slowa, poczucie bezpieczenstwa, zaufanie, milosc juz nie szalona, glodna - lecz cicha i niezlomna. Tak przynajmniej powinno sie stac.
Jesli te milosc i bliskosc przeslania Wam codziennosc - walcz z tym. Walcz o te 20 lat, ktore minely, i o kolejne 20, 40, 60, ktore nadejda. Walcz, bo warto.
Teraz, jakkolwiek bys sie nie staral, ranisz i niszczysz obie panie. Nie jestes postacia z filmu, bohaterem tragicznym, ktorego milosc spala wszystko wokol na popiol, a tlumy widzow wzruszaja sie do lez jego wewnetrznym rozdarciem
Jestes zagubionym, slabym konformista - nie dlatego, ze sie zakochales, lecz dlatego, ze od osmiu miesiecy - tak? - zyjesz bez jaj. Zenada.
Domyslam sie, ze kochanka ma gosposie i jada w restauracjach ?
Zafunduj zonie pania do pomocy zamiast wybrzydzac, ze sie krzata
Ona wraca z pracy, gotuje obiad, poleruje mieszkanie, troszczy sie o dzieci, a Ty? Co TY robisz?
Malujesz, kontemplujesz, piszesz romantyczne epistoly i czujesz sie lepszy, bo masz na to czas???
WRRRRRRR.
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 12:03   #24
Monifash34
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Skarbie. To rusz dupe i sam odkurz.

Boze, bylo mi Ciebie nawet jakos troszke zal po pierwszym poscie i krytyce, jaka Ci sie dostala, ale po powyzszym rece opadly do ziemi.
Latwo Ci mowic "nie gotuj, nie sprzataj". W domu nie widzi sie, ze jest czysto - widzi sie natomiast, gdy czysto byc przestaje. Mialbys przekopany chlew wokol, gdyby zona od 20 lat nie poswiecala codzien choc chwili na posprzatanie, wypranie, rozwieszenie, poskladanie, odkurzenie, pomycie - i mialbys 19 lat temu dosyc barowego jedzenia i gotowych mrozonych potraw (zakladam, ze na jedno i drugie Cie stac finansowo)
Madrze i krotko napisala jedna z moich przedmowczyn: to zone widzisz czasem zmeczona, chora, zmartwiona, zdenerwowana - nie kochanke.
Jesli odejdziesz do kochanki, to tak jakbys przyznal, ze pomyliles sie 20 lat temu i z wygodnictwa, obowiazku, przyzwyczajenia nie wyprostowales pomylki.
To jest 20 lat, kochany. Nie dwa, nie piec. Trudno oczekiwac ze beda trwaly uniesienia i emocje z poczatku zwiazku - ich urok tkwi wlasnie w tum, ze sa ulotne i powszednieja - a potem zastepuje je bliskosc bez granic, zrozumienie w pol slowa, poczucie bezpieczenstwa, zaufanie, milosc juz nie szalona, glodna - lecz cicha i niezlomna. Tak przynajmniej powinno sie stac.
Jesli te milosc i bliskosc przeslania Wam codziennosc - walcz z tym. Walcz o te 20 lat, ktore minely, i o kolejne 20, 40, 60, ktore nadejda. Walcz, bo warto.
Teraz, jakkolwiek bys sie nie staral, ranisz i niszczysz obie panie. Nie jestes postacia z filmu, bohaterem tragicznym, ktorego milosc spala wszystko wokol na popiol, a tlumy widzow wzruszaja sie do lez jego wewnetrznym rozdarciem
Jestes zagubionym, slabym konformista - nie dlatego, ze sie zakochales, lecz dlatego, ze od osmiu miesiecy - tak? - zyjesz bez jaj. Zenada.
Domyslam sie, ze kochanka ma gosposie i jada w restauracjach ?
Zafunduj zonie pania do pomocy zamiast wybrzydzac, ze sie krzata
Ona wraca z pracy, gotuje obiad, poleruje mieszkanie, troszczy sie o dzieci, a Ty? Co TY robisz?
Malujesz, kontemplujesz, piszesz romantyczne epistoly i czujesz sie lepszy, bo masz na to czas???
WRRRRRRR.
O tak.Bardzo dobrze napisane
__________________
Monika
Monifash34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 09:56   #25
jestemsobiefacetem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 34
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Widzę , że dla was każdy mężczyzna to łoś i obibok- ewentualnie konformista...Od dziewiętnastego roku życia pracuję zawodowo najpierw jako młotkowy w fabryce, w międzyczasie skończyłem studia takie i inne dalej haruję i pewnie aż do emerytury jak wcześniej mnie szlag nie trafi. Wszystko co zrobiłem w życiu zawdzięczam tylko sobie i swojemu uporowi.Nie chcę tego życia tylko przeżyć ale cieszyć się swoim szczęściem bo co materialne i tak ze sobą do grobu nie wezmę...Dzieci dzięki mnie będą urządzone w życiu dużo lepiej niż ja jak startowałem w dorosłość...Dziękuję za wasze rady .....Już chyba postanowiłem co zrobię....I jeszcze jedno naczynia zawsze myję po sobie, odkurzam jeśli trzeba, maluję mieszkanie,naprawiam krany, wymieniam gniazda naprawiam samochód, maluję płoty, koszę trawę, strzyżę psa......itd ,itp...
jestemsobiefacetem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 10:10   #26
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Moj mezczyzna to dla mnie cud i szczescie.
Zalamalabym sie, gdyby kiedys tak sie z nami stalo, jak z Wami.

Ale u nas dopiero 5 lat minelo - i poki co nie drazni go chyba, ze sprzatam - i cieszy sie z obiadow, nawet sie smial niedawno, ze koledzy mu zazdraszczaja jak dzicy
Nasz zwiazek bardzo sie zmienil przez te lata, ale na lepsze, tak jak pisalam - jest glebszy, serdeczniejszy, spokojniejszy niz na poczatku.
My rowniez mamy dzieci, i rowniez bije w nas czasem rutyna.
Zdarzylo mi sie z zyciu byc kochanka i nie potepiam tej instytucji.
Pytales o rade i ja otrzymales w zarysie, w takim zblizeniu, na jakie pozwolily Twoje posty.
Nie wiem sama...
Zezloscilam sie, bo Twoja historia jest jak grozba na horyzoncie - dla wszystkich nas, zon / przyszlych zon / oficjalnych partnerek. Stad pewnie odruchowo atakujemy i gnoimy.
Po prostu badz szczesliwy.

W sumie byloby nawet wskazane, zebys z nami tu rozmawial... moze moglbys powiedziec, na co my, jako bla bla bla /patrz wyzej/ powinnysmy uwazac, zeby Was wciaz fascynowac i pociagac, nawet po 20, 40, 60 latach?
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 12:02   #27
jestemsobiefacetem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 34
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Oliath-po prostu dziękuję za to co napisałaś....
Na pewno wiele kobiet nie ma zielonego pojęcia co się dzieje z ich partnerem ( co ma bardzo głęboko ukryte w głowie). Wiele z was nie wie że jesteście zdradzane....
A przepis na życie....Najgorsza jest monotonia....Seks małżeński raz na tydzień...
Z M przez 2 godziny kochamy się kilka razy ,potrzeba kontaktu jest bardzo silna, i odliczanie dni do kolejnego spotkania. ....Tak naprawdę czas biegnie od ... do ... Kobieta którą pokochałem jest starsza ode mnie chyba o 7 lat. Piszę chyba bo nie pytam ją o to... Czułem że na początku znajomości bardzo ją to męczyło ...różnica wieku...a tak naprawdę nie ma to znaczenia....
A przepis aby się podobać: Przede wszystkim uśmiech , blask w oczach, dbanie o linię (niestety to prawda), czystość, od czasu do czasu nowe modne ciuchy, kosmetyczka...entuzjazm życia
jestemsobiefacetem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-04-29, 12:18   #28
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

No to jednym slowem trzeba sie w sobie od nowa zakochiwac co jakis czas tak?
Kurcze, przy malych dzieciach i kredytach zzerajacych wiekszosc kaski ciezko jest wygospodarowac czas i srodki...

No ale zrobilam cos waznego dla siebie w marcu, i czuje sie z tym seksownie, TZ podziela opinie

Wez poprawke na to - tak mysle - ze tu nie do przecenienia jest wlasnie CZEKANIE... takie czekanie do bolu, az skora mrowi... jeszcze pamietam jak czekalam na kolejne spotkania z TZtem wlasnie - na poczatku. Szkoda, ze ten dreszcz i euforia naturalna koleja rzeczy znikna... bo tak jest, i to nie jest ani zle, ani tego nie unikniecie - ty i M.

Ciezka sprawa, ale wnioskuje, ze wiesz czego chcesz? Milosc okrutnie oglupia bedzie ci ciezko, wiesz o tym? Z dziecmi - nie oczekuj, ze zrozumieja tak od razu... ze wspolnymi znajomymi, jesli macie takowych... z rodzina, tak twoja, jaki i zony...

Nie zazdraszczam Ale rozumiem, ze sa ludzie i uczucia, dla ktorych podejmuje sie to ryzyko.

Obys wygral swoje szczescie tak jak ja wygralam moje.
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 13:24   #29
Kmee
Zakorzenienie
 
Avatar Kmee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Wszystko fajnie, ale nie można odkładać decyzji w nieskończoność.
To Twoje życie i Ty musisz zdecydować z kim chcesz być i co jest dla Ciebie ważniejsze.
Baty zasłużone czy nie, na pewno należą Ci się, za zwlekanie i życie w nieszczerości od prawie roku.
Kmee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 13:32   #30
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Podwojne życie-i co dalej?

Cytat:
Napisane przez jestemsobiefacetem Pokaż wiadomość
Witam Drogie Panie. Jestem od pewnego czasu stałym gościem na waszym forum. Postanowiłem się zmaterializować i przedstawić swój problem, który być może dotyczy wielu kobiet- ale nie mają o tym zielonego pojęcia. Zacznę więc od początku...Jestem żonaty od 20 lat, mam kochającą żonę i dwójkę nastoletnich dzieci. Żona wykształcona ,ładna ,mająca dobrą pracę ja podobno przystojny, dobrze zarabiający,udane dzieci. Domowa sielanka...Ale tak się zdarzyło , że poznałem pewną kobietę...Po kilku spotkaniach wiadomo do czego doszło...Jest starsza ode mnie o kilka lat, szczupła ,zadbana, ma coś w sobie czego tak naprawdę brakowało mi przez całe życie -pogodę ducha , uśmiech, sposób poruszania się gesty...Ciągnie się ta znajomość już 8 miesięcy...Wie ,że jestem żonaty- nie nalega abym coś nagle zmieniał w swoim życiu...Powtarza cieszmy się tą chwilą podarowaną przez los...Raz w tygodniu lub częściej kochamy się jak nastolatkowie jest cudownie...Żona nawet nie zauważyła ,że coś jest ze mną nie tak. Na początku było mi trudno tak żyć ale teraz się już tego nauczyłem...Tak naprawdę kocham te dwie kobiety ....I żonę i ją...Wiem , że wiadomość o zdradzie -i co się z tym wiąże rozwód pewnie zabiłaby żonę...Wyjścia pewnie są dwa jak dwie kobiety....Spodziewam się niesamowitej krytyki z waszej strony, ale takie jest życie....Nigdy wcześniej żony nie zdradziłem...Czuję tylko, że moja psychika się pomału wypala....Opuścić dom i zamieszkać z kochanką ....?
Nie no jasne! Czymże jest żona piorąca skarpety, gotująca, szorująca podłogi i wychowująca dzieci, po prostu "stary ramol"... idealizujesz kochanicę, bo spotykacie się 1-2 razy n tydzirń na seksik i po kłopocie. Rób co chcesz, Twoje życie
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-10 14:41:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.