Króliczek Miniaturka IV

[groszek75]

ale fajnie z ta parka, czyli jak papiery podpisane, to on juz zostaje na zawsze , dobrze, ze sie dogaduja.

a z tym nickiem to naprawde ciekawe, bo nie wiedzialam, ze sa takie kwiaty
a widze w Twoim avatarze i tak mysle od wczoraj, ze zagadac musze o te kwitnące drzewa, ze tez b.lubisz, ja to sie teraz napatrzec nie moge, a jak wczoraj troche popadalo, to tak zielono bylo, dlatego smutno mi bylo, jak P. popodcinal wisnie, bo zdziczaly i juz bylo konieczne, ale z roku na rok dla mnie tego nie robil, bo chcialam miec takie drzewa kwieciste
a jeszcze dzis szlam, to juz bez zaczyna kwitnac , chociaz tym sie ciesze i uciekam od trosk, u mnie jeszcze maly i chyba dalej nie bedzie kwitł.

ja z kwiatów najbardziej lubie frezje zólte i ten zapach....

[kukis]

Groszku - no cos ty, jakim diabłem byla, takim jest Ja juz do niej sily nie mam, no ale widocznie ona juz sie nie zmieni.


A my mamy na podwórku dziką wiśnie Teraz pięknie kwitnie

Nie wiem gdzie jej sie u nas na śląsku, w centrum miasta zachcialo urosnąc

Zawsze w lato dzieciaki sie na to wspinają i zbieraja owoce - no cóz, ja bym takich nie jadła

[groszek75]

no my tez mamy takie dzikie rozne, bo nam troche zdziczaly

och ta Ciapula, ja sie boje, zeby Sara sie nie zrobila gorsza po tej sterylce.
Maksa bym musiala na usuniecie kamienia dac, a on taki strachliwy.
Na Sonie wczoraj patrzylam jak mocno usnela na P. nogach i jakies mysli zle mialam, a tak slicznie wygladala
z Funia sie rano naprztykalam, bo ona to dopiero ma charakterek.

a najlepszy byl sen, jak przed kims uciekalismy i w krzakach cisza, a tu nagle Maksiu mlasnął i mysle, no super znajdzie nas, a to naprawde mlasnal i do snu przeszlo i tak mnie obudzil, cale szczescie, bo sie przez ten sen przysnelo

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Podajecie królikom żyto?

Co na temat żyta w żywieniu starszych i młodszych zwierząt mówią Wasze poradniki ?

[Ismenkusia]

One sie dogadują ale czasmi sie gryza jak ja ich nie widze cieżko mi jest to zrozumieć. Kukis też mówiła, ze jej króliki czasami się dziabią a potem już zgoda jest.
Szkoda tylko, ze kawaler musiał dla Chmurki taki kawał skóry wyrwać ale juz sie ładnie zagoiło i nawet siersć na tym miejscu nowa odrasta. W ogóle to ostatnio ja wystrzygłam i czuć było na skóre takie małe strupki od pogryzienia Kawaler też coś ma za uchem a już myslałam , ze to tylko moja Chmurka daje sie tak ciapac

ollencja jakie masz króliki ? hodowlane ?

[kukis]

Groszku, ale Ciapula zrobiła sie agresywna - owszem, ale na pewno powodem tego nie była sterylizacja. Kastracja bardzo ją zmieniła i to na lepsze - przez pare miesięcy była nie do poznania, taka łagodna i kochana. Potem sie cos stalo, że sie zmieniła o 180 stopni, ale ja nie wiem co...

Ismenka - no, moje się leją i to dosyc często, ale to nic groznego.

[Ravissante]

Napisane przez Ismenkusia

dla panstwa królikowskich zrobiłam wille kartonowa ma parter z tarasem i piętro z trzema oknami. Zadowolone lataja i wygladają z okienek bede im ten domek rozbudowywac jak dostane nowe pudła.

fajny pomysł Migotka lubi bawić się rolka dekturowa po recznikach kuchennych podnosi ja przesuwa podgryza spycha kladzie sie na nia kopie ja lapkami i wogole ma duzo z nia uciechy

[Ismenkusia]

dostałam meila , ze paczka juz wysłana (niestety DHL)

Groszku tak Kawaleros juz zostaje. Jak mi jeszcze raz Chmurke pogryzie to sie jeszcze zastaniowie czy go spowrotem nie odesłac

[Ravissante]

Napisane przez Ismenkusia

dostałam meila , ze paczka juz wysłana (niestety DHL)

Groszku tak Kawaleros juz zostaje. Jak mi jeszcze raz Chmurke pogryzie to sie jeszcze zastaniowie czy go spowrotem nie odesłac

dlaczego niestety DHL?

[Ismenkusia]

Napisane przez Ravissante

dlaczego niestety DHL?

ten sklep w którym zamawiałam wysyła towar z Niemiec . Niestety DHL transportuje tylko do granicy z Polska a potem to juz nasza kochana poczta polska której to bardzo czesto gina paczki i działa jak slimak Nastepnym razem wybiore GSL

[anka_85]

hello ! ja już w Poznaniu, urlop zakończony, a mój zwierzyniec nareszcie ze mną
nie wzięłam na wakacje Zamsza i Grzanka, tęskniło mi się za nimi Zamsz pod moją nieobecnośc tylko prychał na swoją opiekunkę i nie dał sobie nawet dac jesc ;p zdziwiłam się bo to do niego niepodobne teraz już jest wszystko ok, uspokoił się Grzanka całe szczęście była towarzyska i nie podgryzała i nie prychała na swoich opiekunów

przegapiłam co nieco Kasiu, 100 lat zdrowia i szczęścia dla Cebie i Twoich zwierzaczków
Groszku, Tobie również dziękuję za pamięc upominki od Cebie odbiorę przy okazji

[Ismenkusia]

Anka fajnie, ze sobie wakacje zrobiłaś

Balbi nowy domek znalazła

Ogór, pisz co tam z Buba , czy juz mu lepiej.

Weterynarz odradza szczepienie ta szczepionka 2w1 , wczoraj sie jej pytałam i stanowczo odradzała. Ja wczoraj swoje zaszczepiłam na pomór i za dwa tygodnie ruszamy na trawe albo do ziemianki na norki

[kukis]

Napisane przez Ismenkusia

i za dwa tygodnie ruszamy na trawe albo do ziemianki na norki

Jejku, ale one u ciebie maja raj

[Ravissante]

anka_85 ale ci dobrze ze sobie wolne zrobilas

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Ismenkusia

ollencja jakie masz króliki ? hodowlane ?

Nie mam królików. Interesuje mnie samo żyto.
To pytanie chemika, który nagle zainteresował sie botaniką.

[ogór]

Ale nie każdy weterynarz ma samą szczepionkę na myxo Zobaczymy co będzie za rok. Bubek ma juz szczepienie za sobą i prawdopodobnie myxo poszczepienną też. Dzisiaj minął tydzien kuracji, teraz musimy liczyc na jego odporność. Jest znacznie lepiej, nie tworzą sie już nowe bable, tylko jak narazie stare zasychają i wierze że nie długo odpadną. Chwycił go niestety katarek, chyba przez codzienne podróze do weterynarza, ale teraz posiedzi w domu i wygrzeje pupke
Pierwsze zdjęcie z przed chwili, leni się w końcu poza klatką!

[Ravissante]

Napisane przez ogór

Ale nie każdy weterynarz ma samą szczepionkę na myxo Zobaczymy co będzie za rok. Bubek ma juz szczepienie za sobą i prawdopodobnie myxo poszczepienną też. Dzisiaj minął tydzien kuracji, teraz musimy liczyc na jego odporność. Jest znacznie lepiej, nie tworzą sie już nowe bable, tylko jak narazie stare zasychają i wierze że nie długo odpadną. Chwycił go niestety katarek, chyba przez codzienne podróze do weterynarza, ale teraz posiedzi w domu i wygrzeje pupke
Pierwsze zdjęcie z przed chwili, leni się w końcu poza klatką!

fajnie ze wszystko sie dobrze goji jestem pelna podziwu dla osb ktore uczestniczyly w pomocy temu krolikowi

[Ismenkusia]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;12015140]Nie mam królików. Interesuje mnie samo żyto.
To pytanie chemika, który nagle zainteresował sie botaniką.[/QUOTE]

nie karmimy swoich królików żytem

ogór no ja nie wiem, zawsze mozna takie szczepionki pojedyncze sprowadzic.

ja sie ciesze, ze moja weterynarz nie wciska tej 2w1.

Buba jest sliczny, ma piekny kolorek siersci.

[ogór]

Mam nowinke ciekawą, rozmawiałam z weterynarzem o karmie. Bubek niestety po co najmniej 3 tygodniach zmiany karmy z mieszanki na granulat zaprotestował i nie je nic, poznieważa od wczoraj dostaje tylko sam granulat. I to Cuni Duo, polecane na wizazu
W każdym razie lekarz mi powiedział, że uczestniczył w badaniu karm dla królików. Czy to co jest napisane na opakowaniu, faktycznie sie w nim znajduje. I najlepiej wypadła firma VITAKRAFT, o ile dobrze zapamiętałam. A mój Bubek uwielbia mieszanki Cuni Crips, i to bez żadnego ale ;(

[Ismenkusia]

Napisane przez ogór

Mam nowinke ciekawą, rozmawiałam z weterynarzem o karmie. Bubek niestety po co najmniej 3 tygodniach zmiany karmy z mieszanki na granulat zaprotestował i nie je nic, poznieważa od wczoraj dostaje tylko sam granulat. I to Cuni Duo, polecane na wizazu
W każdym razie lekarz mi powiedział, że uczestniczył w badaniu karm dla królików. Czy to co jest napisane na opakowaniu, faktycznie sie w nim znajduje. I najlepiej wypadła firma VITAKRAFT, o ile dobrze zapamiętałam. A mój Bubek uwielbia mieszanki Cuni Crips, i to bez żadnego ale ;(

VITAKRAFT tez produkuje granulat. Ogór bo z królikami jest jak z ludzmi nam tez smakuje lepiej to co mało zdrowe Moja Chmurka dała by sie pociac za ziarenko tłustego granulatu

[groszek75]

mi od rana smutno, bo nieraz dostaje meila z Vivy i jak zobaczylam co pieskowi zrobili, to nie wiem zabilabym normalnie
http://vegie.pl/topics157/2560.htm
zycie ma takie
jeszcze mi moja Sonie przypomina.

[anka_85]

Napisane przez Ravissante

anka_85 ale ci dobrze ze sobie wolne zrobilas

dobrze dla mnie, ale nie cierpię zostawiac zwierząt.
przy okazji się okazało że mój Zamsz to niezły agent
króle przebywały w towarzystwie psa, no i kota birmańskiego, konfliktu nie było,kot był ciekawski, nic poza tym
oby w przyszłości ten scenariusz z kotem się powtórzył

[ogór]

http://www.zoo-sklep.pl/index.php?p3...rolika-tx-3962
wygodny jest taki transporter ?
Dla Buby pożyczyłam od koleżanki taki duży dla kota co ma wejście normalne, nie wiem czy ten, bez wejścia bocznego sie sprawdzi. Bo ani tu wejść z powrotem ani wyjść bez stresu.

[kukis]

Lepszy taki dla kota

[ogór]

Racja, kupie taki do jakiego sie juz przyzwyczaił

[anka_85]

transporterek przydatna rzecz
Zamsz zawsze podczas podróży miał ręczniczek w transporterku, do tego w kącie żwirek,sianko i nawet 1 bobka ani siuśka nie zrobił.całą podróż na śląsk zaliczył bez sikania.
przy ostatniej wizycie jak jechał z nami samochodem (dosłownie kilka kilometrów) cały się pobobkował i poobsikiwał
tego dnia dałam do transporterka tylko żwirek i myślałam że mnie coś trafi.
nie wiem jakim cudem, ale nawet ja miałam obsikaną bluzkę, bo trzymałam Zamsza w transporterku na kolanach

[ogór]

Ja swojego Bubka transportowałam na okrągło tylko do weterynarza, ręczniczek w środku ma i raz tylko znalazłam jednego bobka. Jak wsadzałam mu do transportera galązki albo siano to nie ruszał, ale nic dziwnego - stres go zjadał. Teraz jak wyzdrowieje planuje wziąć go na ogródek, żeby ten transporter tak zle mu sie nie kojarzyl

[Ismenkusia]

dla mnie by sie przydał taki duzy transporterek na dwa króliki

Chmurka jak była noszona sama dostawała wscieku w transporteku, teraz jak je dwa transportuje do weterynarza ( nawet jak ide z jednym to biore drugiego do towarzystwa) to spokojnie siedza.

dla Chmurki ten guzek na klatce piersiowej sie zmniejszył co to mogło byc

aha moze Kasia bedzie wiedziała gdzie kupic taki transporterek na dwa króliki

[Ravissante]

ja kupilam tez transporter bardzo przydatna rzecz a Migotke juz wczesniej z nim oswajalam zeby potem nie byl problemu ze nie chce w nim spokojnie siedziec jak biore ja do weta

[niuta91]

Mi się wydaje, że nie ma takiego typowego transporterka na dwa króliki, ale te "kocie'' maja różne oznaczenia cyfrowe 1,2,3,4,5 itd, im większa cyfra tym większy transporter i myślę że taki większy będzie idealny na dwa króliki.
Nawet jak nigdzie tych większych nie ma, bo u mnie w sklepie np nie bywają to na pewno można u sprzedawcy zamówić.