Samotne Mamusie-zapraszam

[mukaa]

witam - ja tu się reaktywuję jak napiszę swoją mgr

korah - ja mam alimenty zasądzone, ale niemożliwe jest ich wyegzekwowanie bo nie znam aktualnego adresu dłużnika (bo kutafon go zmienia co rusz :[)
też siedzi w uk

myślę, że skoro ciebie bił i to w ciąży to możesz wystąpić o zakaz zbliżania się do was, a jednocześnie mieć zasądzone alimenty! najlepiej zapytaj się prawnika

niestety sprawy "międzynarodowe" trwają całe wieki :/ i jakoś nikt się nie przejmuje za bardzo sprawami samotnych matek... każdy to zlewa albo posyłają dalej - od sądu do sądu, od pokoju do pokoju...

najwazniejsze że jesteście bezpieczni!

[Korah]

Mukaa dziekuje, a orientujesz sie, jak takie sprawy sa zalatwiane, tzn, jezeli wystąpię z pozwem w polskim sądzie, to jak to dalej wygląda? Czy moj byly dostanie wezwanie? Moj eks raczej nie stawi sie na rozprawe. Czy w takiej sytuacji są szanse, zeby pozbawic go wladzy rodzicielskiej na pierwszej rozprawie?

[maladT]

Mukka nie tylko międzynarodowe sprawy rodzinne są przeciągane w nieskończoność. Ja sprawe mam od sierpnia w toku i jeszcze nie było badan DNA a rozprawy były 2, a ostatnia trwała 10minut.

Witam Cię Korah!
Bardzo mi przykro, że los nie chciał Cię oszczędzić. Dokładnie wiem jak to jest gdy ktoś bije kobietę w ciąży. Ja również zostałam zrzucona ze schodów ale było to w 3 miesiącu ciąży.Nawet nie chciej wiedzieć jak się wtedy bałam o małą, ale wiem ze mimo wszystko jest i bedzie dobrze, bo trzeba w to wierzyć, nawet jesli teraz jest nam źle.
Trzymam kciuki za Ciebie by się wszystko ułożyło. A co do wniosków to musisz poczytać wszystkie możliwe źródła i pewnie wybrać się do dobrego prawnika.

[mukaa]

Napisane przez Korah

Mukaa dziekuje, a orientujesz sie, jak takie sprawy sa zalatwiane, tzn, jezeli wystąpię z pozwem w polskim sądzie, to jak to dalej wygląda? Czy moj byly dostanie wezwanie? Moj eks raczej nie stawi sie na rozprawe. Czy w takiej sytuacji są szanse, zeby pozbawic go wladzy rodzicielskiej na pierwszej rozprawie?

a on jest zameldowany w uk?
mój eks ma zameldowanie w polsce, więc wszystko szło na polski adres
też nie stawił się na rozprawę, chociaż o niej wiedział...
więc musiałam czekać na kolejną - kiedy to przydzielili mu kuratora
wtedy już został pozbawiony praw

chyba że podasz ang adres gdzie on mieszka, ale to moze wszystko przedłużyć...

lepiej więc adres zameldowania i sama mu napisz czy jakoś go powiadom - najlepiej przy śiwadkach

malad - międzynarodowe to neisetety latami trwają :/
a że polskie sądy się nie spieszą to inna rzecz zresztą wyrok to ćwierć sukcesu - wyegzekwowanie jego to dopiero sztuka! mnie się do tej pory nie udało choć Antek ma już dwa lata

[maladT]

no wiem, ze otrzymanie kasy to coś zupełnie innego i jakże oddalonego czasowo. ALe ja chciałabym mieć już to za sobą bo nie chce mi się oglądać tego paszczaka

[Korah]

MaladT, ja bylam bardzo poniżana w ciąży, w dodatku, jak bylam w 5 miesiącu, to zrzucil mnie z lozka i zacząl kopac po brzuchu, ale tak zeby nie skrzywdzic dziecka, tylko mnie poniżyc po prostu, to samo bylo za kazdym razem, zawsze bil tak, zeby nie bylo widac siniakow, nigdy po twarzy i nigdy zbyt dotkliwie, wiedzial co robi. Policja pozniej mi powiedziala, jak juz ucieklismy, ze nie bylam pierwszą jego kobietą, ktorą bil, ze on juz za pobicia partnerek siedzial w aresztach, nawet raz mial wyrok roku wiezienia. A ja glupia czulam sie winna, ze sama sobie to wszystko zawdzieczam, tak mi wmawial. Wstydzilam sie przed swiatem niewiadomo czego i balam sie odejsc jeszcze będąc w ciąży, czulam sie jak nic niewarta szmata, wmowil mi, ze bez niego jestem nikim, mieszal w glowie. W dodatku przez caly stres w ciązy wyniszczylam swoj organizm, okazalo sie, ze mam anemie. Bylam bardzo slaba i czulam sie fatalnie. Ale jak tylko moj syn sie urodzil, dostalam takiej niesamowitej sily, wzielam sprawy w swoje ręce, to ja zaczelam wszystkim manipulowac, bylam milutka dla mojego eks, spelnialam wszystkie jego zachcianki, w zamian mialam swiety spokoj. Nie wyklocalam sie z nim, jak nie wracal na noc. Potrafilo go nie byc takze calymi dniami, co juz przestalo mi przeszkadzac, a wrecz pozbylam sie go.
Najwazniejszy byl synek, na szczęscie rozwija sie bardzo dobrze, jest bardzo duzym dzieckiem i silnym, dostal 10 punktow w skali apgar. Mam nadzieje, ze przez stres w ciąży nie skrzywdzilam go, slyszalam, ze dzieci, ktorych matki byly znerwicowane w ciąży, mogą miec problemy z adaptacją w przedszkolu, nauką w szkole itp. Modle sie kazdego dnia, zeby to sie na nim nie odbilo.
Czekalam tylko az dostane benefit, zeby wracac do Polski, ale wszystko sie opoznialo, benefit dostalam, jak juz bylam w Polsce, wiec musialam szukac innych wyjsc i wtedy po tym pobiciu, przyszla do mnie opieka spoleczna, zeby porozmawiac, w anglii to jest normalna procedura, po takich zgloszeniach policja od razu informuje opieke spoleczną. A ze schodow mnie zrzucil, bo niestety naszlo mnie cos, atmosfera w domu byla mila i wspomnialam o tym paszporcie dla synka, ze chcialabym pojechac z nim do mamy, bo jeszcze go nie widziala i wtedy cos w niego wstąpilo, diabel...

[maladT]

Kochana bardzo mi przykro, że Cię cos takiego spotkało. Przepraszam, że to napiszę, ale chyba ojciec Twojego dziecka ma coś nie tak z głową skoro z niego taki damski bokser.
Ja również obawiam się, że poprzez stres w ciaży moje dziecko może mieć kłopoty. Póki co jest z tych dzieci, które boją się obcych. A obcymi są nawet Ci, których widzi 1 w tygodniu. Nie wiem jak to bedzie w przyszłości. Mam nadzieję, że to przejdzie, a jeżeli nie to będzie trzeba albo samemu z tym walczyć albo poprosić o pomoc odpowiednie osoby. Bardzo bym chciała by moja córka była bardziej wyszczekana niż ja, by nie dała zrobić sobie krzywdę i w każdej sytuacji mogła się bronić czasem ciętymi słowami. Ja niestety nie byłam z tych. Zawsze miła, potulna i może teraz są tego efekty. Nauczyło mnie to, że nie można być Matką Teresą dla faceta i mu usługiwać. Skoro ma być związek to musi być oparty na normalnych zasadach i kazdy powinien mieć jakieś obowiązki, a nie że ja haruję a on bawi sie w pasożytnictwo.

[malgosia1051]

Napisane przez maladT

Kochana bardzo mi przykro, że Cię cos takiego spotkało. Przepraszam, że to napiszę, ale chyba ojciec Twojego dziecka ma coś nie tak z głową skoro z niego taki damski bokser.
Ja również obawiam się, że poprzez stres w ciaży moje dziecko może mieć kłopoty. Póki co jest z tych dzieci, które boją się obcych. A obcymi są nawet Ci, których widzi 1 w tygodniu. Nie wiem jak to bedzie w przyszłości. Mam nadzieję, że to przejdzie, a jeżeli nie to będzie trzeba albo samemu z tym walczyć albo poprosić o pomoc odpowiednie osoby. Bardzo bym chciała by moja córka była bardziej wyszczekana niż ja, by nie dała zrobić sobie krzywdę i w każdej sytuacji mogła się bronić czasem ciętymi słowami. Ja niestety nie byłam z tych. Zawsze miła, potulna i może teraz są tego efekty. Nauczyło mnie to, że nie można być Matką Teresą dla faceta i mu usługiwać. Skoro ma być związek to musi być oparty na normalnych zasadach i kazdy powinien mieć jakieś obowiązki, a nie że ja haruję a on bawi sie w pasożytnictwo.

poprostu my kobietki oddajemy sie całym sercem w związek. a facet nawet nie zauważa tego.
Korah: bardzo ci współczuje. ale mam nadzieje że sie wszystko teraz ułoży po twojej myśli. kiedy masz już święty spokój od damskiegoboskera..

[Korah]

Dziekuje Wam dziewczyny za slowa otuchy, z wami napewno będzie mi raźniej. Nielatwo jest sie uzewnętżnic po takich przeżyciach, a przy was to sie mozna powyżalac do woli, bo też spotkaly Was same przykrosci i to od tych rzekomo najblizszych osob. MaladT, dokladnie masz racje, to psychol, ale nic tego nie zapowiadalo. Zdobyl mnie na czule slowka, obiecanki cacanki, moze bylam naiwna, ale napewno nikt, czy glupi czy mądry nie zasluguje na cos takiego. A w jakim wieku jest Twoja corcia? Moj synek ma teraz 17 miesiecy i jest ostrozny do ludzi, ale po chwili oswaja sie, jednak mial okres ok pol roku, miedzy 7 a 13 miesiącem zycia, ze bardzo sie bal, plakal niemilosiernie, gdy ktos do nas przychodzil, jednak slyszalam, ze to normalne u wszystkich dzieci. Że kazde przechodzi taki okres w zyciu. Ze to mija po czasie. Więc trzymam kciuki, ze to u Twojej coreczki też tak będzie. Najwazniejsze też, zeby nie martwic sie za bardzo, byc oparciem dla dziecka i spokojnie podchodzic do sprawy. Dziewczyny, ja rowniez mam nadzieje, ze wasze sprawy ulozą sie po Waszej mysli, a dzieciaki będą zdrowe i szczęsliwe, choc bez wspanialych ojcow. Zyczę wam także wspanialej milosci do konca życia, o ile juz jej nie znalazlyscie, bo naprawde zaslugujecie na kochającego i mądrego czlowieka. Ze mną to ciężko jest, bo mam straszną awersje do mężczyzn po tym wszystkim, nie chce mi sie nawet myslec o związku, bliskosci. Na samą mysl o wielkiej milosci smiac mi sie chce i plakac jednoczesnie.

[maladT]

Korah chcesz związku i się boisz?? znam to dokładnie. Moja ma dopiero 9 miesięcy.

[Korah]

Napisane przez mukaa

a on jest zameldowany w uk?
mój eks ma zameldowanie w polsce, więc wszystko szło na polski adres
też nie stawił się na rozprawę, chociaż o niej wiedział...
więc musiałam czekać na kolejną - kiedy to przydzielili mu kuratora
wtedy już został pozbawiony praw

chyba że podasz ang adres gdzie on mieszka, ale to moze wszystko przedłużyć...

lepiej więc adres zameldowania i sama mu napisz czy jakoś go powiadom - najlepiej przy śiwadkach

malad - międzynarodowe to neisetety latami trwają :/
a że polskie sądy się nie spieszą to inna rzecz zresztą wyrok to ćwierć sukcesu - wyegzekwowanie jego to dopiero sztuka! mnie się do tej pory nie udało choć Antek ma już dwa lata

Tak, jest niestety zameldowany w UK. Na szczęscie wiem, gdzie przebywa, nigdzie sie nie wyprowadzil. Szkoda, ze sprawy alimentacyjne i ta cala biurokracja tak dlugo sie ciągną, bo myslalam, ze skonczylam z tym typem, jak tylko sie wynieslismy z synkiem, a tu sie okazuje, ze prawdopodobnie mnie czeka kolejna dawka stresujących i przykrych sytuacji, rozpamiętywania tego wszystkiego. No coz... ale jak tyle kobiet nie dalo sie, zawziely sie i dopiely swego, to i ja dam rade. Nie myslalam jednak o kontaktowaniu sie z eks w tej sprawie, niby po co? Dlaczego to proponujesz, jest jakis konkretny powod na moją korzysc? Nie chce z nim miec nic do czynienia, nie chce z nim rozmawiac, niech zgnije w piekle.

[Awenturyn]

Napisane przez Korah

Dziekuje Wam dziewczyny za slowa otuchy, z wami napewno będzie mi raźniej. Nielatwo jest sie uzewnętżnic po takich przeżyciach, a przy was to sie mozna powyżalac do woli, bo też spotkaly Was same przykrosci i to od tych rzekomo najblizszych osob. MaladT, dokladnie masz racje, to psychol, ale nic tego nie zapowiadalo. Zdobyl mnie na czule slowka, obiecanki cacanki, moze bylam naiwna, ale napewno nikt, czy glupi czy mądry nie zasluguje na cos takiego. A w jakim wieku jest Twoja corcia? Moj synek ma teraz 17 miesiecy i jest ostrozny do ludzi, ale po chwili oswaja sie, jednak mial okres ok pol roku, miedzy 7 a 13 miesiącem zycia, ze bardzo sie bal, plakal niemilosiernie, gdy ktos do nas przychodzil, jednak slyszalam, ze to normalne u wszystkich dzieci. Że kazde przechodzi taki okres w zyciu. Ze to mija po czasie. Więc trzymam kciuki, ze to u Twojej coreczki też tak będzie. Najwazniejsze też, zeby nie martwic sie za bardzo, byc oparciem dla dziecka i spokojnie podchodzic do sprawy. Dziewczyny, ja rowniez mam nadzieje, ze wasze sprawy ulozą sie po Waszej mysli, a dzieciaki będą zdrowe i szczęsliwe, choc bez wspanialych ojcow. Zyczę wam także wspanialej milosci do konca życia, o ile juz jej nie znalazlyscie, bo naprawde zaslugujecie na kochającego i mądrego czlowieka. Ze mną to ciężko jest, bo mam straszną awersje do mężczyzn po tym wszystkim, nie chce mi sie nawet myslec o związku, bliskosci. Na samą mysl o wielkiej milosci smiac mi sie chce i plakac jednoczesnie.

Miłośc przyjdzie napewno.Ja tez myślałam ,że bede sama ale juz nie jestem.Ojciec młodego zostawił mniejak byłam w 6 tyg ciąży.Potem miałam 2 związki - krótkie nieudane.I zdecydowałam się na samotność,która trwała 7 lat a teraz od 3 lat jestem z moim tz i jest mi dobrze .Owszem są gorsze i lepsze dni ale nie ma związków idealnych.
U ciebie tez bedzie wszystko okwszystko wymaga czasu .....

[Korah]

Napisane przez maladT

Korah chcesz związku i się boisz?? znam to dokładnie. Moja ma dopiero 9 miesięcy.

Tak MaladT bardzo sie boje męzczyzn, do tego stopnia, ze odechciewa mi sie nawet bawic we wszelkie niewinne flirty. Niestety, ale jeszcze dlugo nikomu nie będę mogla zaufac. Kazdego kandydata traktuje, jak potencjalnego sadyste, ktory moze skrzywdzic mnie i moje dziecko i caly czar pryska, jak pieprzona bańka. To nie jest zdrowe podejscie, bo powinnam myslec pozytywnie, ze powinnismy sie umawiac, że milo nam sie rozmawia itd. Twoja corcia jest malutka, odkrywa rozne rzeczy, jak zazdrosc, troska, to ze ktos jest obcy lub bliski. To ten wiek, w ktorym moj syn tez byl bardzo nieufny. Mysle, ze to minie, naprawde, cierpliwosci i powinnyscie widywac sie z ludzmi jak najczęsciej, zapraszac, chodzic do kogos znajomego, nie izolowac jej, tylko oswajac.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Awenturyn, dziękuje. Ciesze sie, ze odnalazlas szczęscie, jako kobieta po przejsciach. Dajesz wiare

[stokroqq]

korah
przykra ta twoja historia
ale widze ze zaczal sie szczesliwy czas dla WAS i juz nigdy nie bedziesz sama bo juz masz swojego chlopca
a faceta ktory bedzie dla ciebie partnerem a dla twojej niuni ojcem na pewno znajdziesz
zycze wszystkim wam wytrwalosci i duzo milosci

[Korah]

Napisane przez stokroqq

korah
przykra ta twoja historia
ale widze ze zaczal sie szczesliwy czas dla WAS i juz nigdy nie bedziesz sama bo juz masz swojego chlopca
a faceta ktory bedzie dla ciebie partnerem a dla twojej niuni ojcem na pewno znajdziesz
zycze wszystkim wam wytrwalosci i duzo milosci

Witaj!
Chcialabym miec szczesliwą rodzine, byc moze wiecej dzieci, wspanialego męża. Ale takiego to teraz ze świecą szukac, w dodatku z takim życiowym bagażem. Jak związalam sie z moim bylym, to wlasnie tylko o tym juz marzylam, uznalam, ze czas skonczyc z beztroskim życiem, imprezami, obiadkami mamusi, zapragnęlam bardzo dziecka i pelnej rodziny, nigdy bym nie pomyslala, ze spotkam sie zamiast z miloscią, to z agresją, zamiast z czuloscią i troską, to ponizeniem i jedną wielką rozpaczą. Na gruzach tej milosci i szczęscia, spelnilo sie chociaz jedno marzenie, moj syn

[Domincia_1987]

Witam

Jestem studentka 3 roku pedagogiki i zwracam się do was z prosbą, mianowicie chodzi o wypełnienie anonimowej ankiety, która dotyczy samotnego macierzyństwa. Chciała bym by moje wyniki były zgodne z rzeczywistością i dlatego trafiłam na to forum.
Link do ankiety: http://www.moje-ankiety.pl/wypelnij/...onariusz/3404/

Z gory dziekuje za każdy pozytywny odzew

[maladT]

ciekawy temat wybrałaś jak przyczytasz cały wątek do dowiesz się wieeeeeeeeeele ciekawych rzeczy. Ankiete właśnie zaczynam wypełniać

[Oliath]

Korah, mocno Cie sciskam i przytulam; bylas,jestes i zawsze bedziesz wspanialym oparciem dla malego
Z praktyki: pozbaw ojca praw do dziecka, za wszelka cene, jak najszybciej - szczegolnie, ze dzwoni (?), zna Twoje miejsce pobytu.
Masz dowody przeciw niemu, masz swieze wspomnienia, masz ogromna sile - i jestem pewna, ze zdajesz sobie sprawe, jakie konsekwencje moze miec przeciaganie sprawy. Niech ona juz przynajmniej bedzie w toku skad wiesz, co sie roi w chorej glowie Twojego eks.
Nie napisalas, jakiej on jest narodowosci - a to moze miec duze znaczenie, szczegolnie, ze urodzilas mu SYNKA...
Trzymam za Was kciuki

[Domincia_1987]

Hmm tak tez mysle, że jest to ciekawy temat i przede wszystkim moim zdaniem bardzo istotny. A ja czasem mam wrażenie ze przez wielu osób których on nie dotyczy jest bagatelizowany i spychany w kąt

Co racja to racja, czytam od jakiegoś czasu regularnie wasz watek i rzeczywiście dowiedziałam się już wiele i myślę, że też pomogłyście mi w uświadomieniu sobie kilku bardzo ważnych spraw

[maladT]

ja piszę obecnie licencjat o adopcji i prawdopodobnie o ile mój partner kiedys tam w przyszłosci się zgodzi to chcę się tego podjąć. Wdrażanie się w takie tematy pozwala człowiekowi inaczej patrzyć nie tylko na dane zagadnienie ale też na cały otaczający nas świat

[mukaa]

Napisane przez maladT

no wiem, ze otrzymanie kasy to coś zupełnie innego i jakże oddalonego czasowo. ALe ja chciałabym mieć już to za sobą bo nie chce mi się oglądać tego paszczaka

wierzę

rozprawy to nic przyjemnego...

[anulciak85]

Kochane ja nie pisze bo mama odłączyła internet ze względu na moje brata, ktory od 4 miesiecy siedzi i gra przez neta a nawet w pupie sie nie zarejestrował...
W tym tygodniu prawdopodobnie zaczne prace, w przyszłym roku chce zdac mature i zaczac studia...Obecnie smseuje z pewnym kolesiem, jest spoko czekam az przyjedzie bo pracuje w Holandii...
Kuba narazie ok, mniej choruje i chodzi do przedszkola...
Korah wspolczuje...
Moj synek bedzie mial znowu rodzenstwo-tatausia ma obrotnego

[Awenturyn]

a u mnie wszysko sie poje@#$%%%ło
wyje do poduszki, mam dosc wszystkiego

[Korah]

Napisane przez Awenturyn

a u mnie wszysko sie poje@#$%%%ło
wyje do poduszki, mam dosc wszystkiego

Awenturyn, niedawno mi pisalas, zeby wierzyc w to, ze przyjdzie szczęscie, ze w Twoim przypadku tak sie stalo, że czasem swieci slonce, a czasem pada deszcz, ale jest Ci dobrze. Wiec pisz nam tu natychmiast, co sie dzieje, dlaczego masz dosc, co?

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Oliath

Korah, mocno Cie sciskam i przytulam; bylas,jestes i zawsze bedziesz wspanialym oparciem dla malego
Z praktyki: pozbaw ojca praw do dziecka, za wszelka cene, jak najszybciej - szczegolnie, ze dzwoni (?), zna Twoje miejsce pobytu.
Masz dowody przeciw niemu, masz swieze wspomnienia, masz ogromna sile - i jestem pewna, ze zdajesz sobie sprawe, jakie konsekwencje moze miec przeciaganie sprawy. Niech ona juz przynajmniej bedzie w toku skad wiesz, co sie roi w chorej glowie Twojego eks.
Nie napisalas, jakiej on jest narodowosci - a to moze miec duze znaczenie, szczegolnie, ze urodzilas mu SYNKA...
Trzymam za Was kciuki

Dziekuje Ci za wszystkie slowa oraz rady, chce juz zlozyc ten pozew, szukam dobrego prawnika, ktory by mnie pokierowal, doradzil we wszystkich kwestiach. Moj eks jest anglikiem, tam sie urodzil, jednak pochodzenie ma nigeryjsko- szkockie, jego ojciec byl nigeryjczykiem, matka szkotką. Jest chrzescijaninem- poligamistą palącym trawke nalogowo. Bardzo sie boje, bo on moze probowac odebrac mi syna, chociaz ma nikle szanse, moglby jednak uzyskac zgode na widzenia, poniewaz jest cudownym tatusiem, rozpieszczającym dzieci. Wszystkie dzieciaki go uwielbiają, bratance, siostrzenice i kazde jedne. A ja nie chce, zeby uczyl mojego syna, jak sie dyscyplinuje kobiety. Juz raz mu pokazal, zrzucając mnie ze schodow i to wystarczy.

[Domincia_1987]

Tak jak pisałam wczesniej piszę pracę lic o samotnych matkach, dziś skonczyłam czytac ten watek .... Chce wam tylko powiedzieć jedno jestescie wielkie w swojej sile i determinacji, na pewno bardzo kochacie swoje dzieci co potraficie pokazac nawet przez posty na watku
Gratuluje wam ogromnej siły i odwagi oraz zycze powodzenia

[Oliath]

Napisane przez Korah

Moj eks jest anglikiem, tam sie urodzil, jednak pochodzenie ma nigeryjsko- szkockie, jego ojciec byl nigeryjczykiem, matka szkotką. Jest chrzescijaninem- poligamistą palącym trawke nalogowo. Bardzo sie boje, bo on moze probowac odebrac mi syna, chociaz ma nikle szanse, moglby jednak uzyskac zgode na widzenia, poniewaz jest cudownym tatusiem, rozpieszczającym dzieci. Wszystkie dzieciaki go uwielbiają, bratance, siostrzenice i kazde jedne. A ja nie chce, zeby uczyl mojego syna, jak sie dyscyplinuje kobiety. Juz raz mu pokazal, zrzucając mnie ze schodow i to wystarczy.

Yyyyyy nieciekawie brzmi jestes madra dziewczyna, ze ucieklas... swoja droga ciekawy opis... Ja wiele lat mieszkalam w uk i ogolnie nie mam dobrej opinii o nich... sorki .
Moj eks jest od poczatku pozbawiony praw - jak go kiedys pokreci Parkinson lub inny Alzheimer, moja corka przynajmniej partycypacji w kosztach utrzymania uniknie

Awenturyn, bedzie ok ja bylam samotna mamusia przez ponad dekade a teraz wiem, ze po prostu czekalam na moja wielka, wysniona, wieczna milosc, i ze bylo warto czekac. Smutne i nieciekawe bylo ogolem moje pierwsze cwiercwiecze, z roznych wzgledow, no i teraz los zwraca mi z nawiazka to szczescie, ktorego wczesniej skapil.
Coreczka dala mi najwiecej sily i radosci - paradoksalnie, takie male kruche stworzonko, a potrafilo zahartowac mnie jak stal. No inna sprawa, ze teraz ma prawie 13 lat i ja przez nia siwieje szczegolnie, ze w miedzyczasie pojawila sie druga istotka, obecnie w wieku powodujacym u rodzicow zawaly serca i nerwice - 18 miesiecy

[Awenturyn]

Korah jaknie wiadomo o co chodzi to chodzi o faceta
a teraz zamiast deszczu mam huragan
narazie nie chce o tym pisać,może kiedys wam opisze wszystko

Oliath mój urwis ma 12 lat i też przez niego osiwieje
zazdroszcze drugiego bobasa

ide robic obiadek a poźniej wbijam się w łóżeczko pod kocyk

[Veneno]

Korah - witaj na naszym wątku. Współczuję i pamiętaj - nie jesteś sama.

Dominicia - ankietę wypełniłam. Ależ temat znalazłaś, o nieszczęśnicach

U mnie jakby nieco lepiej - miesiąc nieprzerwanie dziecko chodziło do przedszkola. To dla mnie rewelacja.

Pozew o podwyższenie alimentów złożyłam 26 lutego, a sprawa dopiero 17 czerwca.. Ech..

W sercu zima, niby spotykam się z kimś już 8 miesięcy, ale daleko mi do myślenia o poważnym zaangażowaniu..

[Domincia_1987]

VENENO dziekuje bardzo pozostałym mamuśką oczywiscie tez
Jakby która z was chciała by mi pomóc to ankieta wciąż aktywna.

[Awenturyn]

Napisane przez Domincia_1987

VENENO dziekuje bardzo pozostałym mamuśką oczywiscie tez
Jakby która z was chciała by mi pomóc to ankieta wciąż aktywna.

ja już wypełniłam