Wymarzony pierścionek część XIV :)

[mekintoszek]

Dzień dobry

Piszecie o szamponie Klorane-znam ten szampon Fajny patent. Nie mam go, ale w awaryjnych sytuacjach ratuje mnie zwykły talk, zasypka dla dzieci z Johnsona Oprószam nią delikatnie włosy u nasady i porządnie wyczesuję. Dodam, że potem są bardzo matowe, ale sprawę załatwia ODROBINA nabłyszczacza (tylko naprawdę niewielka ilość, żeby ich nie przetłuścić na nowo)

[hania811]

Dzień dobry.

No i nie mam wydłużonego weekendu..w sobotę muszę przyjść do pracy
Paranoja..coraz częściej mam dość mojej firmy

[czeremchowa]

Napisane przez hania811

Dzień dobry.

No i nie mam wydłużonego weekendu..w sobotę muszę przyjść do pracy
Paranoja..coraz częściej mam dość mojej firmy

O jaaa Bez kitu to już jest paranoja! Biedna Hania

[hania811]

Napisane przez czeremchowa

O jaaa Bez kitu to już jest paranoja! Biedna Hania

Jeszcze rozumiem gdybym pracowała w sklepie z piwem..ale ci którzy mieli coś kupić tak jakby już to kupili i będą prażyć się na plażach całego swiata a ja będę siedziała w biurze jak debil dosłownie.

Bez kitu coraz częsciej myślę o tym by szukac innej pracy.
Tylko z jednej strony szkoda mi bo kurcze lubię ją, dyrektora oddzialu mam bardzo OK...ale z drugiej strony ogólna atmosfera w firmie zaczyna mnie wnerwiac. Pozatym nie widzę żadnych perspektyw na jakakolwiek poprawę sytuacji finansowej. Wręcz przeciwnienie kryzys= mniejsza sprzedaż= mniejsza prowizja.
I co ja mam robić?!?!

Chyba potrzebuję jakiś nowych wyzwań..ale u nas w miescie z parcą straszna kicha. Mogłabym być co najwyżej sprzedawca chipsów
Moja przyjaciołka szuka pracy od 9 miesiecy i nic znakleźc nie może.

[Madzialenka12344321]

witam
jutro mam wolne bo są urodziny królowej za to w piatek masa roboty jest no i tak jak u Hani sobota pracująca

Haniu a jest jakis zawód w którym bys chciała szczególnie pracowac poza tym co teraz robisz??

[dorinka30]

Napisane przez mekintoszek

Dzień dobry

Piszecie o szamponie Klorane-znam ten szampon Fajny patent. Nie mam go, ale w awaryjnych sytuacjach ratuje mnie zwykły talk, zasypka dla dzieci z Johnsona Oprószam nią delikatnie włosy u nasady i porządnie wyczesuję. Dodam, że potem są bardzo matowe, ale sprawę załatwia ODROBINA nabłyszczacza (tylko naprawdę niewielka ilość, żeby ich nie przetłuścić na nowo)

Ale z Ciebie pomysłowy Dobromir

Napisane przez hania811

Dzień dobry.

No i nie mam wydłużonego weekendu..w sobotę muszę przyjść do pracy
Paranoja..coraz częściej mam dość mojej firmy

czyli jednak, było jak podejrzewałaś informacja mailem ?

Napisane przez hania811

Jeszcze rozumiem gdybym pracowała w sklepie z piwem..ale ci którzy mieli coś kupić tak jakby już to kupili i będą prażyć się na plażach całego swiata a ja będę siedziała w biurze jak debil dosłownie.

Bez kitu coraz częsciej myślę o tym by szukac innej pracy.
Tylko z jednej strony szkoda mi bo kurcze lubię ją, dyrektora oddzialu mam bardzo OK...ale z drugiej strony ogólna atmosfera w firmie zaczyna mnie wnerwiac. Pozatym nie widzę żadnych perspektyw na jakakolwiek poprawę sytuacji finansowej. Wręcz przeciwnienie kryzys= mniejsza sprzedaż= mniejsza prowizja.
I co ja mam robić?!?!

Chyba potrzebuję jakiś nowych wyzwań..ale u nas w miescie z parcą straszna kicha. Mogłabym być co najwyżej sprzedawca chipsów
Moja przyjaciołka szuka pracy od 9 miesiecy i nic znakleźc nie może.

Kurcze kiepsko, nie wiem co poradzić ....ale sytuacja coraz bardziej robi sie chora, akurat już widzę, jak wszyscy klienci biegną do Twojego biura 2 maja, żeby wykupić wycieczkę..... Wystarczyłoby myśleć logicznie, ja mam farta bo mój szef zawsze myśli logicznie, i nawet pomiędzy wolnymi jak wypada okienko na tygodniu to robi wolne- stwierdził , że nie warto płacić ludziom za nicnierobienie, więc wtedy odpisujemy sobie urlop i koniec

[czeremchowa]

Napisane przez hania811

Jeszcze rozumiem gdybym pracowała w sklepie z piwem..ale ci którzy mieli coś kupić tak jakby już to kupili i będą prażyć się na plażach całego swiata a ja będę siedziała w biurze jak debil dosłownie.

Bez kitu coraz częsciej myślę o tym by szukac innej pracy.
Tylko z jednej strony szkoda mi bo kurcze lubię ją, dyrektora oddzialu mam bardzo OK...ale z drugiej strony ogólna atmosfera w firmie zaczyna mnie wnerwiac. Pozatym nie widzę żadnych perspektyw na jakakolwiek poprawę sytuacji finansowej. Wręcz przeciwnienie kryzys= mniejsza sprzedaż= mniejsza prowizja.
I co ja mam robić?!?!

Chyba potrzebuję jakiś nowych wyzwań..ale u nas w miescie z parcą straszna kicha. Mogłabym być co najwyżej sprzedawca chipsów
Moja przyjaciołka szuka pracy od 9 miesiecy i nic znakleźc nie może.

No i ja nie wierzę że w sobotę ktoś będzie chciał kupić wycieczkę. Tym bardziej że pt wolny i większość ludzi wyjedzie. Dodatkowo zapowiadają super pogodę więc już w ogóle! Ehh szkoda gadać!

Odnośnie zmiany pracy to ja się nie wypowiem bo nie wiem co doradzić, tym bardziej że za rok też będę szukała pracy w biurze podróży

[hania811]

Napisane przez dorinka30

czyli jednak, było jak podejrzewałaś informacja mailem ?

Kurcze kiepsko, nie wiem co poradzić ....ale sytuacja coraz bardziej robi sie chora, akurat już widzę, jak wszyscy klienci biegną do Twojego biura 2 maja, żeby wykupić wycieczkę..... Wystarczyłoby myśleć logicznie, ja mam farta bo mój szef zawsze myśli logicznie, i nawet pomiędzy wolnymi jak wypada okienko na tygodniu to robi wolne- stwierdził , że nie warto płacić ludziom za nicnierobienie, więc wtedy odpisujemy sobie urlop i koniec

Dokładnie...info mailem w stylu " w związku z licznymi pytaniami oświadczam iz w najbliższą sobotę pracujemy normalnie" do tego na końcu perfidny uśmieszek.

Mój nie myśli logicznie, mój robi po prostu po złości.

Co go to obchodzi że nam weekend rozwala. On na pewno będzie się wczasował, a my jego robotnicy, mamy bez sensu gnić w biurach.
Nie płaci nam za to ...nadgodziny za soboty odbieramy w tygodniu więc tym bardziej ma w d........

No nic jeszcze trochę poczekam...jak się poważnie wnerwię zacznę rozsyłać CV.

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Dokładnie...info mailem w stylu " w związku z licznymi pytaniami oświadczam iz w najbliższą sobotę pracujemy normalnie" do tego na końcu perfidny uśmieszek.

Mój nie myśli logicznie, mój robi po prostu po złości.

Co go to obchodzi że nam weekend rozwala. On na pewno będzie się wczasował, a my jego robotnicy, mamy bez sensu gnić w biurach.
Nie płaci nam za to ...nadgodziny za soboty odbieramy w tygodniu więc tym bardziej ma w d........

No nic jeszcze trochę poczekam...jak się poważnie wnerwię zacznę rozsyłać CV.

Aha , czyli wredny jest

Haniu i odbierasz w tygodniu te wszystkie nadgodziny ? Jakoś mi się nie wydaje skoro jesteście we dwoje to chyba nie takie proste
I pewnie dyżur sobotni miałabyś Ty, w jakich godzinach ?

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Aha , czyli wredny jest

Haniu i odbierasz w tygodniu te wszystkie nadgodziny ? Jakoś mi się nie wydaje skoro jesteście we dwoje to chyba nie takie proste
I pewnie dyżur sobotni miałabyś Ty, w jakich godzinach ?

Proste, nad wyraz proste
Pracujemy co 2 sobotę. W tym tygodniu oczywiście wypada mój dyżur.
Z soboty są 4 nadgodziny..czyli w miesiącu mamy ich 8..wystarczy jednego dnia nie przyjść w ogóle do pracy i już masz odebrane godziny za cały miesiąc.
Albo raz w tygodniu wychodzić 2 godziny wcześniej.

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Proste, nad wyraz proste
Pracujemy co 2 sobotę. W tym tygodniu oczywiście wypada mój dyżur.
Z soboty są 4 nadgodziny..czyli w miesiącu mamy ich 8..wystarczy jednego dnia nie przyjść w ogóle do pracy i już masz odebrane godziny za cały miesiąc.
Albo raz w tygodniu wychodzić 2 godziny wcześniej.

No tak ale jeśli są dwie osoby w biurze i jedna odbiera nadgodziny i np. nie przyjdzie jednego dnia do pracy to ta druga tego dnia robi automatycznie nadgodziny więc tak w kółko, moim zdaniem to pozorne odbieranie tych nadgodzin

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Haniu a jest jakis zawód w którym bys chciała szczególnie pracowac poza tym co teraz robisz??

No właśnie praca jako praca bardzo mi pasuje. Lubię to co robię..i to bardzo. Dlatego mimo tych wszystkich niedogodności ciężko byłoby mi się zwolnić.

No ale dostałam jedna dobra wiadomość...dyrektor jednak nie idzie jutro na urlop wiec nie będę musiała siedzieć 10 godzin w pracy

Dorinko odośnie diety.
Ty cały czas jesteś w fazie niejedzenia węgli? Nic a nic.
Ja nie wiem czy to tak do konca dobrze. Chociaz rano jedz sniadanie z dobrymi węglami.
Chudnąć to już chyba nie masz z czego a węgle to jednak podstawa diety...więc takie totalne wyeliminowanie na dłużej niedobrze wpływa na organizm.
No i przemiana materii Ci zwariuje doszczętnie. Później jeden kawałek chleba to będzie szok dla organizmu.

[mekintoszek]

Napisane przez dorinka30

Ale z Ciebie pomysłowy Dobromir

zgadza się

Napisane przez hania811

Dokładnie...info mailem w stylu " w związku z licznymi pytaniami oświadczam iz w najbliższą sobotę pracujemy normalnie" do tego na końcu perfidny uśmieszek.

Mój nie myśli logicznie, mój robi po prostu po złości.

Co go to obchodzi że nam weekend rozwala. On na pewno będzie się wczasował, a my jego robotnicy, mamy bez sensu gnić w biurach.
Nie płaci nam za to ...nadgodziny za soboty odbieramy w tygodniu więc tym bardziej ma w d........

No nic jeszcze trochę poczekam...jak się poważnie wnerwię zacznę rozsyłać CV.

Haniu, to fatalnie Tym bardziej, że jak piszesz, on na pewno w pracy nie będzie. Naprawdę bezmyślny facet, albo faktycznie złośliwy.

[hania811]

Napisane przez dorinka30

No tak ale jeśli są dwie osoby w biurze i jedna odbiera nadgodziny i np. nie przyjdzie jednego dnia do pracy to ta druga tego dnia robi automatycznie nadgodziny więc tak w kółko, moim zdaniem to pozorne odbieranie tych nadgodzin

No teraz tak bo mamy 10 godzinny tryb pracy czyli gdybym odbierała to 8 godzin kolega musiałby pracować 10 godzin czyli miałby do odebrania 2 godziny.
Ale tak zdarza sie rzadko.
Wolimy jednak odbierać godziny wychodząc z pracy wcześniej. Wczoraj np pracowałam od 9-16 (odebrałam jedną nadgodzinę) a kolega pracował normalnie od 11-19. czyli równe 8 godzin.

[dorinka30]

Napisane przez hania811

No właśnie praca jako praca bardzo mi pasuje. Lubię to co robię..i to bardzo. Dlatego mimo tych wszystkich niedogodności ciężko byłoby mi się zwolnić.

No ale dostałam jedna dobra wiadomość...dyrektor jednak nie idzie jutro na urlop wiec nie będę musiała siedzieć 10 godzin w pracy

Dorinko odośnie diety.
Ty cały czas jesteś w fazie niejedzenia węgli? Nic a nic.
Ja nie wiem czy to tak do monca dobrze. Chociaz rano jedz sniadanie z dobrymi węglami.
Chudnąć to już chyba nie masz z czego a węgle to jednak podstawa diety...więc takie totalne wyeliminowanie na dłużej niedobrze wpływa na organizm.
No i przemiana materii Ci zwariuje doszczętnie. Później jeden kawałek chleba to będzie szok dla organizmu.

Haniu staram się nie jeść węgli, ale to nie tak że w ogóle, np. od poniedziałku do dzisiaj mi się udało nic a nic nie zjeść ale długo tak nie pociągnę Np. mam świadomość, że szykuje się grill na działce i mam zamiar normalnie jeść węgle, tyle że z umiarem. Staram sie trzymać zasady, że jesli węgle to raz dziennie ale kto mi powie czy to dobrze, czy nie
Haniu ja już jestem załamana tą dietą, sobą Mam wrażenie, że to guzik daje, ja chyba cały czas puchnę, wczoraj zdjęłam podkolanówki po pracy, takie cieniutkie i przeraziłam się , zobaczyłam mega spuchnięte nogi po tych podkolanówkach i zaczęłam panikę, a mąż mówi żebym się uspokoiła bo pewnie podkolanówki mnie obciskają i dlatego to spuchnięcie, ale mi się nie wydaje to normalne .....A Tobie, a Wam dziewczyny ? Co myślicie ?

[mekintoszek]

Ja nie wiem czy puchne, ale ostatnio przytyłam, tzn biust mi urósł i taka sie zrobiłam "fest baba" I dziwne to jest bo w sumie ruszam się, nie obżeram-zwalam na nowe trójfazowe tabsy i zatrzymanie wody bo nie wiem co innego to możeby być

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Haniu staram się nie jeść węgli, ale to nie tak że w ogóle, np. od poniedziałku do dzisiaj mi się udało nic a nic nie zjeść ale długo tak nie pociągnę Np. mam świadomość, że szykuje się grill na działce i mam zamiar normalnie jeść węgle, tyle że z umiarem. Staram sie trzymać zasady, że jesli węgle to raz dziennie ale kto mi powie czy to dobrze, czy nie
Haniu ja już jestem załamana tą dietą, sobą Mam wrażenie, że to guzik daje, ja chyba cały czas puchnę, wczoraj zdjęłam podkolanówki po pracy, takie cieniutkie i przeraziłam się , zobaczyłam mega spuchnięte nogi po tych podkolanówkach i zaczęłam panikę, a mąż mówi żebym się uspokoiła bo pewnie podkolanówki mnie obciskają i dlatego to spuchnięcie, ale mi się nie wydaje to normalne .....A Tobie, a Wam dziewczyny ? Co myślicie ?

Wiesz ja mam teraz wkrętkę na zdrowe odżywianie po prostu. A zdrowe odrżywianie to jedzenie wszystkiego...z tym że zdrowego.
Węgle jakby nie było są głównym składnikiem piramidy zdrowego odżywiania. Czyli wyeliminowanie ich nie służy dobrze naszemu organizmowi. Nie dostaje podstawowego źródła energii. Jak nie jesz ich 4 dni a później zjesz organizm nie wie o co komon nie umie sobie z nimi poradzić.
Dlatego ja staram sie jeść węgle. Kanapeczki z pieczywem żytnim na śniadanko. Makaron razowy, kasza gryczana do obiadu.
Mniejsze ilości ale jem.
I powiem Ci czuje sie świetnie nie widzę abym tyła czy coś.
Podkręcialm metabolizm i radzi sobie pięknie z trawieniem wszystkich pięciu posilow . Wczoraj wszamałam danie chinskie z makaronem ryżowym i jakoś nie wywalilo mi brzucha czy coś.
Pozatym dzięki temu że jem w pracy nie mam wilczego napadu glodu wieczorami...tym sposobem tego makaronu zjadłam połowę mniej niż kiedyś.


Co do puchnięcia...ja myślę że twój mąż ma rację. Moje podkolanki tez wbijają mi sie w łydki. A po cąłodziennym siedzeniu przy biurku generalnie nogi puchną.
Ja podkolanki zsuwam sobie do dołu po prostu

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez mekintoszek

Ja nie wiem czy puchne, ale ostatnio przytyłam, tzn biust mi urósł i taka sie zrobiłam "fest baba" I dziwne to jest bo w sumie ruszam się, nie obżeram-zwalam na nowe trójfazowe tabsy i zatrzymanie wody bo nie wiem co innego to możeby być

a czemu zmieniłaś na trójfazowe??

[ButterBear]

Dori, mi tak samo podkolanówki wpijają się w łydki...dlatego przerzuciłam się na skarpetki.Niestety, ale strasznie mnie bolały łydki po tym.... Jak długo siedzisz, to łydki puchną...i taki jest potem skutek

Kurcze, mam dziś dużo roboty, nie umiem sie tu wbić w żaden temat.

Dziewczyny, widziałyście gdzieś jakieś ładne sukienki, w których by można śmignąć na wesele? Nic nie umiem znaleźć

[mekintoszek]

Napisane przez hania811

Wiesz ja mam teraz wkrętkę na zdrowe odżywianie po prostu. A zdrowe odrżywianie to jedzenie wszystkiego...z tym że zdrowego.
Węgle jakby nie było są głównym składnikiem piramidy zdrowego odżywiania. Czyli wyeliminowanie ich nie służy dobrze naszemu organizmowi. Nie dostaje podstawowego źródła energii. Jak nie jesz ich 4 dni a później zjesz organizm nie wie o co komon nie umie sobie z nimi poradzić.
Dlatego ja staram sie jeść węgle. Kanapeczki z pieczywem żytnim na śniadanko. Makaron razowy, kasza gryczana do obiadu.
Mniejsze ilości ale jem.
I powiem Ci czuje sie świetnie nie widzę abym tyła czy coś.
Podkręcialm metabolizm i radzi sobie pięknie z trawieniem wszystkich pięciu posilow . Wczoraj wszamałam danie chinskie z makaronem ryżowym i jakoś nie wywalilo mi brzucha czy coś.
Pozatym dzięki temu że jem w pracy nie mam wilczego napadu glodu wieczorami...tym sposobem tego makaronu zjadłam połowę mniej niż kiedyś.


Co do puchnięcia...ja myślę że twój mąż ma rację. Moje podkolanki tez wbijają mi sie w łydki. A po cąłodziennym siedzeniu przy biurku generalnie nogi puchną.
Ja podkolanki zsuwam sobie do dołu po prostu

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


a czemu zmieniłaś na trójfazowe??

Ginekolog mi poradził, w związku z tym, że mamy zamiar starać się o dziecko za jakiś czas, a nie chciałam odstawiać tabletek. Ponoć po długim stosowaniu jednofazowych tabsów endometrium macicy jest bardzo scieńczone i może być potem problem z zagnieżdżeniem się zarodka. Trójfazowe tabsy mają ponoć to endometrium odbudować. Poza tym źle się czułam już po tych jednofazowych. Naczytałam się, że trójfazowe, przez to, że naśladują wahania hormonów w trakcie cyklu, są lepsze. Tak czy siak, już się nie moge doczekać kiedy odstawię je całkowicie.

[biia]

Hania, a wiesz, że w soboty stawka za godzinę jest 150%? wiec moim zdaniem godzina pracy w sobote nie jest rowna godzinie w tygodniu.
z jednej strony masz prace moich marzen, ale jak widze warunki to tak srednio to wyglada...


masakra. od 10 sasiad non-stop lata z wiertarka :/

[Madzialenka12344321]

Napisane przez mekintoszek

Ginekolog mi poradził, w związku z tym, że mamy zamiar starać się o dziecko za jakiś czas, a nie chciałam odstawiać tabletek. Ponoć po długim stosowaniu jednofazowych tabsów endometrium macicy jest bardzo scieńczone i może być potem problem z zagnieżdżeniem się zarodka. Trójfazowe tabsy mają ponoć to endometrium odbudować. Poza tym źle się czułam już po tych jednofazowych. Naczytałam się, że trójfazowe, przez to, że naśladują wahania hormonów w trakcie cyklu, są lepsze. Tak czy siak, już się nie moge doczekać kiedy odstawię je całkowicie.

jak to?? czyli przy długim braniu Tabsów, mogą byc problemy z zajściem w ciąze??

[hania811]

Napisane przez mekintoszek

Ginekolog mi poradził, w związku z tym, że mamy zamiar starać się o dziecko za jakiś czas, a nie chciałam odstawiać tabletek. Ponoć po długim stosowaniu jednofazowych tabsów endometrium macicy jest bardzo scieńczone i może być potem problem z zagnieżdżeniem się zarodka. Trójfazowe tabsy mają ponoć to endometrium odbudować. Poza tym źle się czułam już po tych jednofazowych. Naczytałam się, że trójfazowe, przez to, że naśladują wahania hormonów w trakcie cyklu, są lepsze. Tak czy siak, już się nie moge doczekać kiedy odstawię je całkowicie.

hmm..ciekawe rzeczy opowiadasz
ja myślałam całe życie ze te trójfazowe są dużo gorsze od jednofazowych

Napisane przez biia

Hania, a wiesz, że w soboty stawka za godzinę jest 150%? wiec moim zdaniem godzina pracy w sobote nie jest rowna godzinie w tygodniu.
z jednej strony masz prace moich marzen, ale jak widze warunki to tak srednio to wyglada...


masakra. od 10 sasiad non-stop lata z wiertarka :/

Wiem, wiem....ale tak jakby nic na to nie poradzę.

Wiesz warunki do tej pory były bardzo OK. Od jakiś 5 miesięcy prezes świruje i cyrki wymyśla.

[Madzialenka12344321]

Haniu ponękam cię jeszcze troszkę
Co sądzisz o mieście Neum w chorwacji? znalazłam tam ładny Hotel i tak się nad nim zastanawiam

edit:
lub miasto Orebic

[mekintoszek]

Napisane przez Madzialenka12344321

jak to?? czyli przy długim braniu Tabsów, mogą byc problemy z zajściem w ciąze??

Z zajściem nie, ale z utrzymaniem być może tak. Dlatego przeciez radzi się odstawić tabys jakieś 3 miechy przed planowaną ciążą-podejrzewam, że to z powodu tego endometrium. Dużo historii słyszałam, że ktoś po tabsach zachodził w ciążę dopiero po jakimś czasie. Tłumaczyło to się zwykle, tym że tabsy jeszcze działają, ale raczej wydaje mi się, że bardziej prawdopodobna opcja jest taka, że w ciążę się zachodzi, ale zarodek nie ma się gdzie zagnieździć i jest wydalany. Kobieta przecież może nawet nie wiedzieć o tym-dostaje okres i tyle. Ale, żeby było jasne, to jest moja teoria, którą sobie wymyśliłam po tym, jak lekarka mi te trójfazowe zaleciła. Wszystko jest bardzo logiczne dla mnie, ale to nie jest jakieś naukowe opracowanie Badań nie robiłam Dla porównania, moja bratowa była na trójfazowych i zaszła w ciążę chyba w miesiącu po odstawieniu tabletek i nie było żadnych problemów. To oczywiście może być zbieg okoliczności, ale może nie.

Napisane przez hania811

hmm..ciekawe rzeczy opowiadasz
ja myślałam całe życie ze te trójfazowe są dużo gorsze od jednofazowych


Wiem, wiem....ale tak jakby nic na to nie poradzę.

Wiesz warunki do tej pory były bardzo OK. Od jakiś 5 miesięcy prezes świruje i cyrki wymyśla.

To ja z kolei od zawsze wiedziałam, że trójfazowe sa lepsze Ale tak czy siak, to jeden syf jest przecież.

Co do pracy-zgadzam się, że przepsiy przepisami, a i tak trzeba robić, jak szef każe

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Haniu ponękam cię jeszcze troszkę
Co sądzisz o mieście Neum w chorwacji? znalazłam tam ładny Hotel i tak się nad nim zastanawiam

edit:
lub miasto Orebic

hmmm....Neum jest bardziej imprezowe, gwarne i bliżej stąd do Dubrownika.
Orebić jest na półwyspie...widokowo oszałamiający ale spokojniejszy.
Ja bym jechała do Neum

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

hmmm....Neum jest bardziej imprezowe, gwarne i bliżej stąd do Dubrownika.
Orebić jest na półwyspie...widokowo oszałamiający ale spokojniejszy.
Ja bym jechała do Neum

wielkie dzięki
nawet nie sądziłam, ze tak cięzko będzie mi się zdecydowac.

[goosia207]

Napisane przez hania811

Dzień dobry.

No i nie mam wydłużonego weekendu..w sobotę muszę przyjść do pracy
Paranoja..coraz częściej mam dość mojej firmy

Nasza firma też pracuje, ale ja mam wolną sobotę na szczęście

Napisane przez hania811

Bez kitu coraz częsciej myślę o tym by szukac innej pracy.
Tylko z jednej strony szkoda mi bo kurcze lubię ją, dyrektora oddzialu mam bardzo OK...ale z drugiej strony ogólna atmosfera w firmie zaczyna mnie wnerwiac. Pozatym nie widzę żadnych perspektyw na jakakolwiek poprawę sytuacji finansowej. Wręcz przeciwnienie kryzys= mniejsza sprzedaż= mniejsza prowizja.
I co ja mam robić?!?!

Chyba potrzebuję jakiś nowych wyzwań..ale u nas w miescie z parcą straszna kicha. Mogłabym być co najwyżej sprzedawca chipsów
Moja przyjaciołka szuka pracy od 9 miesiecy i nic znakleźc nie może.

Co do podkreślonego mam identycznie Mam już dość firmy, w której pracuję chyba za długo tu siedzę Szef wydziwia i ogólnie jest słabo.Na dodatek mało płaci.
Od jakiś 3 tyg.przeglądam oferty i nwet wysłałam 3 CV ale ogólnie, to nic ciekawego nie ma.Szukam pracy biurowej

Napisane przez dorinka30

Haniu staram się nie jeść węgli, ale to nie tak że w ogóle, np. od poniedziałku do dzisiaj mi się udało nic a nic nie zjeść ale długo tak nie pociągnę Np. mam świadomość, że szykuje się grill na działce i mam zamiar normalnie jeść węgle, tyle że z umiarem. Staram sie trzymać zasady, że jesli węgle to raz dziennie ale kto mi powie czy to dobrze, czy nie
Haniu ja już jestem załamana tą dietą, sobą Mam wrażenie, że to guzik daje, ja chyba cały czas puchnę, wczoraj zdjęłam podkolanówki po pracy, takie cieniutkie i przeraziłam się , zobaczyłam mega spuchnięte nogi po tych podkolanówkach i zaczęłam panikę, a mąż mówi żebym się uspokoiła bo pewnie podkolanówki mnie obciskają i dlatego to spuchnięcie, ale mi się nie wydaje to normalne .....A Tobie, a Wam dziewczyny ? Co myślicie ?

Zgadzam się z Hanią Trzeba jesć wegle, ale zdrowe węgle i o odpowiedniej porze dnia.Chyba, że robisz tydzień bezwęglowy, a potem będziesz je wprowadzać powoli.

[dorinka30]

Napisane przez mekintoszek

Ja nie wiem czy puchne, ale ostatnio przytyłam, tzn biust mi urósł i taka sie zrobiłam "fest baba" I dziwne to jest bo w sumie ruszam się, nie obżeram-zwalam na nowe trójfazowe tabsy i zatrzymanie wody bo nie wiem co innego to możeby być

To nieźle, kup sobie AQua Femin, nawet ginekolog mi polecała.......niedługo będe jadła więcej prochów niż jedzenia

Napisane przez hania811

Wiesz ja mam teraz wkrętkę na zdrowe odżywianie po prostu. A zdrowe odrżywianie to jedzenie wszystkiego...z tym że zdrowego.
Węgle jakby nie było są głównym składnikiem piramidy zdrowego odżywiania. Czyli wyeliminowanie ich nie służy dobrze naszemu organizmowi. Nie dostaje podstawowego źródła energii. Jak nie jesz ich 4 dni a później zjesz organizm nie wie o co komon nie umie sobie z nimi poradzić.
Dlatego ja staram sie jeść węgle. Kanapeczki z pieczywem żytnim na śniadanko. Makaron razowy, kasza gryczana do obiadu.
Mniejsze ilości ale jem.
I powiem Ci czuje sie świetnie nie widzę abym tyła czy coś.
Podkręcialm metabolizm i radzi sobie pięknie z trawieniem wszystkich pięciu posilow . Wczoraj wszamałam danie chinskie z makaronem ryżowym i jakoś nie wywalilo mi brzucha czy coś.
Pozatym dzięki temu że jem w pracy nie mam wilczego napadu glodu wieczorami...tym sposobem tego makaronu zjadłam połowę mniej niż kiedyś.


Co do puchnięcia...ja myślę że twój mąż ma rację. Moje podkolanki tez wbijają mi sie w łydki. A po cąłodziennym siedzeniu przy biurku generalnie nogi puchną.
Ja podkolanki zsuwam sobie do dołu po prostu

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


a czemu zmieniłaś na trójfazowe??

Hania masz rację, zaczynam jeść węglowodany bo to nic nie daje, musiałabym wyeliminować na całe życie, a tak nie dam rady.
Ja puchnę ewidentnie, nie wiem jak dalej, muszę jakoś to przetrzymać
Widziałyście np. Irenę Jarocką - jaką ma figurę ? Ona na takiej diecie jest od 10 lat..............efekty są, ale ja nie dam rady tak

[hania811]

Napisane przez dorinka30

To nieźle, kup sobie AQua Femin, nawet ginekolog mi polecała.......niedługo będe jadła więcej prochów niż jedzenia

Hania masz rację, zaczynam jeść węglowodany bo to nic nie daje, musiałabym wyeliminować na całe życie, a tak nie dam rady.
Ja puchnę ewidentnie, nie wiem jak dalej, muszę jakoś to przetrzymać
Widziałyście np. Irenę Jarocką - jaką ma figurę ? Ona na takiej diecie jest od 10 lat..............efekty są, ale ja nie dam rady tak

No bo jak dać radę...bez tarty, pizzy raz na jakiś czas, makaronu czy chociażby kromki mojego ukochanego pumpernikla.!?!?!
Nie da rady zdecydowanie.
Poza tym tak jak pisałam nie myślę że dieta bez węgli to zdrowa dieta.

Co to ten aqua femin??

------------------------------------
Info dla dziewczyn lubujących sie w serialach...szczególnie w Dexterze.

Oglądałyście "Breaking Bad"??
Dorwaliśmy z mężem ostatnio i wpadliśmy jak śliwka w kompot.

Serial ma niesamowicie specyficzny klimat. W ogóle jest kręcony jak film nie serial.
Polecam sprawdzić

[dorinka30]

Napisane przez hania811

No bo jak dać radę...bez tarty, pizzy raz na jakiś czas, makaronu czy chociażby kromki mojego ukochanego pumpernikla.!?!?!
Nie da rady zdecydowanie.
Poza tym tak jak pisałam nie myślę że dieta bez węgli to zdrowa dieta.

Co to ten aqua femin??

------------------------------------

Dokładnie, za bardzo kocham jeść i gotować więc męczyś się nie zamierzam, już wolę wziąć kredyt i zrobić odsysanie tłuszczu , żartuję póki co, ale życiowo nie wykluczam tej opcji
Proszę to aqua femin

http://www.herbapis.nazwa.pl/catalog...roducts_id/286