Scent Bar VIII

[gryx82]

A wracając do BMI () - wg najnowszych obliczeń mam 24,8 Tak... tak normalnie się czuję

---

Zza drzwi słyszę płacz i poważne rozmowy, ech...

[danaida]

Napisane przez Sabbath

Na Avignon w ogóle doskonale reagują ludzie w perfumach nie siedzący, ale mający, że tak to ujmę... otwartą osobowość.

Rzeczywiście, coś w tym jest. Ci, którzy mają dużą tolerancję na novum, to Avignon wywołuje ich zachwyt. Zachwycają się zarówno, szlachetnością tego kadzidła, jak i samym pomysłem stworzenia takich perfum.

Napisane przez Sabbath

Pamiętam nat, która nie wierzyła w moje zapewnienia, że lepiej nie wąchac tego w kawiarni przy lodach... A potem miałam niezły ubaw, kiedy płakała i smarkała usiłując to jakoś zetrzeć.
Niestety (albo i stety) nie mogę służyć próbką, bo zapach już poszedł ode mnie precz.

To musiał być piękny widok
Sabb, to nic, że nie masz już próbki. Dziękuję, że pomyślałaś o takiej bezinteresownej życzliwości. Mnie już wzrusza sama gotowość uczynienia czegoś

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Zza drzwi słyszę płacz i poważne rozmowy, ech...

Gryxiu -


Moje BMI - hmmm... mieszczę się w normie, ale szczerze - BMI mam w ... Moim problemem nie jest waga, ale pewne części ciała

[danaida]

Napisane przez Betty83

Nieee.... po prostu drogi się dawno temu rozeszły i już się nie widujemy
Jakoś nie tęsknie...

No tak, tyle znajomości w życiu zawiera się, a tak niewiele z nich przetrwa upływ czasu.

Napisane przez Betty83

Mój K. rok temu startował z 32 i podwyższonym cholesterolem (tym złym).
Teraz ma 23.

Jestem pod wrażeniem tak dużego obniżenia wskaźnika BMI. Musiał włożyć wiele wysiłku i wykazać się samodyscypliną

Napisane przez Betty83

Ale kolano do leczenia. Zastrzyki z kwasu hialuronowego, kolagen + operacja, dość droga kuracja. Na szczęście (chociaż też trochę niedobrze) znalezione na mrt 3x4 cm nieregularne coś w piszczeli, okazało się dziurą w kości, a nie tym czego najbardziej się obawialiśmy.

Współczuję! Twój K. musiał wiele przejść i wiele bólu doświadczyć. Dobrze, że to, czego się najbardziej obawialiście ominęło go, ale dziura w kości brzmi bardzo groźnie. W każdym bądź razie jest on bardzo dzielny!Dobrze, że ma Ciebie i Twoje wsparcie. Betty trzymam, żeby powrót do zdrowia nastąpił jak najszybciej.

[Zuziunia]

Mam wazne pytanie?

Jak mozna zostać dawcą szpiku?

[201608251020]

Ja nie wytrzymam on dalej milczy... już głupieję... Boję się mieć nadzieję, bo podskórnie boję się rozczarowania, że napisze, że przemyślał i nie chce z nikim nic...
A z drugiej strony, boję się zobojętnieć...gdyby jednak napisał że chce się spotykać, a ja go sobie już wybiję z głowy...

[melkmeisje]

Witam wszystkich weekendowo
Stresująca wizyta u lekarza już za mną (tak się zdenerwowałam, że ciśnienie skoczyło mi do 170/110 ). Na szczęście najgorszy scenariusz się nie sprawdził - operację raczej na razie odradzał Więc mogę spokojnie planować wakacje (ok, może najpierw należałoby napisać maturę )

Perfumianki-warszawianki, pomachałam Wam z niedaleka Jak wszystko pójdzie po mojej myśli, to widzimy się w październiku A żeby poszło po myśli - zmykam do książek.

Miłego dnia!

[Betty83]

Napisane przez Zuziunia

Mam wazne pytanie?

Jak mozna zostać dawcą szpiku?

Ja jestem w bazie dawców od 18-tego r.ż. Była akcja w moim mieście i można było się zgłosić.
Zajrzyj tutaj

Napisane przez paollino

Ja nie wytrzymam on dalej milczy... już głupieję... Boję się mieć nadzieję, bo podskórnie boję się rozczarowania, że napisze, że przemyślał i nie chce z nikim nic...
A z drugiej strony, boję się zobojętnieć...gdyby jednak napisał że chce się spotykać, a ja go sobie już wybiję z głowy...

Na ten weekend to polecam zrobić tak, że jeśli on zapyta jak go spędziłaś, to aby odpowiedź nie była: "usychałam z tęsknoty i czekałam aż się odezwiesz". Tak na pewno nie zyskasz w jego oczach...
Głowa do góry

Napisane przez melkmeisje

Witam wszystkich weekendowo
Stresująca wizyta u lekarza już za mną (tak się zdenerwowałam, że ciśnienie skoczyło mi do 170/110 ). Na szczęście najgorszy scenariusz się nie sprawdził - operację raczej na razie odradzał Więc mogę spokojnie planować wakacje (ok, może najpierw należałoby napisać maturę )

Perfumianki-warszawianki, pomachałam Wam z niedaleka Jak wszystko pójdzie po mojej myśli, to widzimy się w październiku A żeby poszło po myśli - zmykam do książek.

Miłego dnia!

Świetna wiadomość.
I przyjemnej nauki.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez gryx82

A wracając do BMI () - wg najnowszych obliczeń mam 24,8 Tak... tak normalnie się czuję

To rzeczywiście powód do reinkarnacji tematu

Napisane przez danaida

No tak, tyle znajomości w życiu zawiera się, a tak niewiele z nich przetrwa upływ czasu.

Jestem pod wrażeniem tak dużego obniżenia wskaźnika BMI. Musiał włożyć wiele wysiłku i wykazać się samodyscypliną

Współczuję! Twój K. musiał wiele przejść i wiele bólu doświadczyć. Dobrze, że to, czego się najbardziej obawialiście ominęło go, ale dziura w kości brzmi bardzo groźnie. W każdym bądź razie jest on bardzo dzielny!Dobrze, że ma Ciebie i Twoje wsparcie. Betty trzymam, żeby powrót do zdrowia nastąpił jak najszybciej.

Dziękuję

Dieta to 1500-1700 kcal i zamiana niezdrowych potraw na zdrowe. Do tego zbudował sobie mnóstwo zasad i pilnował wszystkiego bardzo. Ze względu na kolano większość ćwiczeń fizycznych nie wchodziła w grę.
Ja jednak zawsze uważam, że zrzucić zbędne kilogramy nie jest trudno, najtrudniej jest utrzymać prawidłową masę, bez znaczących wahań...

[Zuziunia]

Napisane przez paollino

Ja nie wytrzymam on dalej milczy... już głupieję... Boję się mieć nadzieję, bo podskórnie boję się rozczarowania, że napisze, że przemyślał i nie chce z nikim nic...
A z drugiej strony, boję się zobojętnieć...gdyby jednak napisał że chce się spotykać, a ja go sobie już wybiję z głowy...

Heh jakbym o sobie czytała, on milczy...ja myslę i nie wiem co dalej..

Napisane przez Betty83

Ja jestem w bazie dawców od 18-tego r.ż. Była akcja w moim mieście i można było się zgłosić.
Zajrzyj tutaj

Chyba się zgłoszę, tylko boję się o swoją hemoglobinę, bo zawsze była troszkę poniżej normy i że mogą mnie odwalić na badaniach
nie wiem ale mam straszna potrzebę zrobienia coś dla kogoś..wtedy będę szczęśliwa!

[danaida]

Napisane przez Betty83

Ja jednak zawsze uważam, że zrzucić zbędne kilogramy nie jest trudno, najtrudniej jest utrzymać prawidłową masę, bez znaczących wahań...

O ryzyku efektu jo-jo przestrzegają dietetycy. Nie znam się na temacie, ale pewnie pod okiem dietetyka łatwiej jest utrzymać wagę poodchudzeniową. Ma się opracowany jadłospis uwzględniający stopniowe zwiększanie kalorii.

[piroksena]

Napisane przez paollino

Polly - wiem, że Inwałd, bo moja siostra niedawno z TŻ-tem tam była i mówiła że obok już jakąś dinolandię otwierają... Jej TŻ-et stwierdził że to na pewno buduje mafia, bo kogo innego na to stać

Piroksena - ja na pryszczki stosuję punktowo BREVOXYL. Polecam! Oprócz tego zapobiegawczo tonik+żel z serii L'oreal Pure Zone i krem Vichy Normaderm. Zestaw powalający = powalająca cera
!!

Dzięki miła kobieto, zakupię Brevoxyla jeszcze dziś! O tym Normadermie z kolei to różne rzeczy słyszałam, np. że zdecydowanie potrafi popsuć stan buzi, ale jak widać Tobie służy, tak trzymać!

Inwałd się robi małym Las Vegas City, jakieś zamki (?), małe wieże Eiffla, rezerwat dla dinozaurów w mało poetyckim otoczeniu. Widzę ilekroć jadę do rodzinnego BB, ale przyznam - nie ciągnie mnie

[201608251020]

Zuziunia... niby powinnyśmy ich olać, ale głupie to, bo ciągle nam zależy.. i gdzieś tli się ta nadzieja, że tym razem to "czekanie na wyrok" może się opłaci...
Chociaż takie coś nigdy nie wróży nic dobrego... Jeśli facet za długo myśli, to nie zapowiada się różowo, bo zawsze wtedy wymyśli coś KOMPLETNIE BEZSENSOWNEGO

[Zuziunia]

Napisane przez paollino

Zuziunia... niby powinnyśmy ich olać, ale głupie to, bo ciągle nam zależy.. i gdzieś tli się ta nadzieja, że tym razem to "czekanie na wyrok" może się opłaci...
Chociaż takie coś nigdy nie wróży nic dobrego... Jeśli facet za długo myśli, to nie zapowiada się różowo, bo zawsze wtedy wymyśli coś KOMPLETNIE BEZSENSOWNEGO

Aj szkoda gadać

u nas to jest tak że niby mamy się ku sobie, niby jedno i drugie o tym wie i na tym koniec...
bo nikt nigdy o tym otwarcie nie rozmawiał...

Szkoda czasu na pierdoły, co ma byc to bedzie...ide czytac ksiazke

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Moje BMI - hmmm... mieszczę się w normie, ale szczerze - BMI mam w ...

No napisałaś przecież, że masz je w normie

Napisane przez melkmeisje

... Na szczęście najgorszy scenariusz się nie sprawdził - operację raczej na razie odradzał Więc mogę spokojnie planować wakacje (ok, może najpierw należałoby napisać maturę )

Świetne wieści

Napisane przez Betty83

To rzeczywiście powód do reinkarnacji tematu

[Aragonte]

Napisane przez gryx82

U mnie wychodzi średnio 2 kg/miesiąc

To bardzo dobre tempo Chyba łatwiej będzie potem utrzymać efekt.

Napisane przez paollino

Sabbath - ja ostatnio nie jestem W OGÓLE płodna... za 4 tygodnie napisałam 3 zdania w mojej książce Muzo, gdzie jesteś? Cholero jedna!!

Paollino, a co piszesz?

Napisane przez gryx82

A wracając do BMI () - wg najnowszych obliczeń mam 24,8 Tak... tak normalnie się czuję

Ja mam 22... ale zamierzam schudnąć jakieś 5 kilo Nie czuję się dobrze w obecnej wersji i choćbym miała biust zgubić, wolę siebie lżejszą o te parę kilo. Na razie poograniczam sobie węglowodany, bo to działało najlepiej.

Napisane przez melkmeisje

Stresująca wizyta u lekarza już za mną (tak się zdenerwowałam, że ciśnienie skoczyło mi do 170/110 ). Na szczęście najgorszy scenariusz się nie sprawdził - operację raczej na razie odradzał Więc mogę spokojnie planować wakacje (ok, może najpierw należałoby napisać maturę )

Perfumianki-warszawianki, pomachałam Wam z niedaleka Jak wszystko pójdzie po mojej myśli, to widzimy się w październiku A żeby poszło po myśli - zmykam do książek.

Melk, ufff, że operacja na razie nie jest potrzebna
Trzymam kciuki za maturę i spełnienie późniejszych planów.
I do zobaczenia w październiku

Napisane przez Betty83

Dieta to 1500-1700 kcal i zamiana niezdrowych potraw na zdrowe. Do tego zbudował sobie mnóstwo zasad i pilnował wszystkiego bardzo. Ze względu na kolano większość ćwiczeń fizycznych nie wchodziła w grę.
Ja jednak zawsze uważam, że zrzucić zbędne kilogramy nie jest trudno, najtrudniej jest utrzymać prawidłową masę, bez znaczących wahań...

Betty, znaczące wahania to w jakim zakresie się mieszczą?
Przy wzroście 170 cm najwięcej ważyłam 67 kilo (w liceum), najmniej to było jakieś 55, ale najlepiej się czułam ważąc jakieś 58-60 kg, bo nie jestem drobnokościstym sucharkiem. Przeważnie waga pokazuje parę kilo więcej To chyba nie są jeszcze jakieś radykalne wahania, co?
Zaznaczam, że to wszystko jest w przedziale 20 lat mniej więcej.
Coś mi się zdaje, że powinnam przede wszystkim wziąć się do galopu i zacząć znowu ćwiczyć

[gryx82]

Napisane przez Aragonte

To bardzo dobre tempo Chyba łatwiej będzie potem utrzymać efekt.

Liczę na to Powoli, bo powoli, ale spada. Czasami tylko człowieka zazdrość bierze, gdy słyszy, że ktoś schudł 8 kg w miesiąc

[rozwydrzona]

Gryksiu - powtórzę pytanie o czerwoną herbatę - jak zadziałała?
Ja mam ambitne plany po maturze ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć! a póki co przez weekend odpocząć, bo już świruję od tego nagłego przyływu wiedzy :/

Zuziunia, Paollino... Łączę się z Wami w czekaniu... Chociaż może jeśli mamy czekać i czekać, a im nie spieszno, to czy jest sens tego czekania? sama wciąż zadaję sobie to pytanie...
Paollino - podłączam się pod pytanie - co takiego piszesz?

Melk - no to świetnie i powodzenia w październiku! a kiedy piszesz egzaminy? no bo chyba nie zaczynasz polskim 4 maja?

[201608251020]

Piszę książkę Mam nadzieję że kiedyś ukaże się w druku...

Hahaa dałam sobie opis na GG "słonko złapane--> grill --> podbijam city z B.!"
A po co mam mówić, że B. to moja przyjaciółka z dzieciństwa - Basia?

Niech nie myśli że siedzę wpatrzona w kompa/tel. i czekam aż się odezwie!
Momentalnie zmienił opis na "...." a teraz nie ma żadnego.
I DOBRZE MU TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIECH BĘDZIE ZAZDROSNY!!!!!!

[Zuziunia]

Napisane przez rozwydrzona;12114574
[B

Zuziunia, Paollino[/B]... Łączę się z Wami w czekaniu... Chociaż może jeśli mamy czekać i czekać, a im nie spieszno, to czy jest sens tego czekania? sama wciąż zadaję sobie to pytanie...

Chyba nie...

z jakiej racji ja mam czekać nie zasługuje na taką męczarnie wewnętrzną...

wiecie co kicham na to!!!!!!!

Nie bede czekać.... bo nic mi to nie da a moje myśli nie potrzebnie będą błądzić tam gdzie nie powinny, strata czasu!

[201608251020]

Ja wam coś powiem piękne... My jesteśmy ZA IDEALNE dla nich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!! i teraz siedzą i myślą czy dadzą radę przy takich za***istych babkach jak my

[hecate]

Napisane przez paollino

Piszę książkę Mam nadzieję że kiedyś ukaże się w druku...

Hahaa dałam sobie opis na GG "słonko złapane--> grill --> podbijam city z B.!"
A po co mam mówić, że B. to moja przyjaciółka z dzieciństwa - Basia?

Niech nie myśli że siedzę wpatrzona w kompa/tel. i czekam aż się odezwie!
Momentalnie zmienił opis na "...." a teraz nie ma żadnego.
I DOBRZE MU TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIECH BĘDZIE ZAZDROSNY!!!!!!

A nie uwazasz, ze takie gierki to nastolatkowie raczej lubia?

Dorosli ludzie chyba nie musza sie uciekac do takich rzeczy.
Zreszta skad wiesz, ze jest zazdrosny?

U mnie '...' znaczyloby raczej 'zal.pl' niz zazdrosc. Serio.
Cycki by mi opadly jak moj potencjalny partner bral mnie pod wlos - w taki sposob.

Zlalam sie w majciochy przed chwila...

Tak sobie 'obgadywali' moja poprzedniczke bo zobaczyli jej zdjecia na fejsie z jej nowym, w lozku.
Facio obrosniety, laska cycem swieci. Wszyscy Ha...

No i zaczely sie opowiesci co to ona dokonala...
To, ze przyniosla nagie zdjecia swoje i pokazala Skocikowi mnie zabil. Smuialam sie chyba 15 minut.

Co ludzie maja pod pokrywka?

[Zuziunia]

Napisane przez paollino

Piszę książkę Mam nadzieję że kiedyś ukaże się w druku...

Hahaa dałam sobie opis na GG "słonko złapane--> grill --> podbijam city z B.!"
A po co mam mówić, że B. to moja przyjaciółka z dzieciństwa - Basia?

Niech nie myśli że siedzę wpatrzona w kompa/tel. i czekam aż się odezwie!
Momentalnie zmienił opis na "...." a teraz nie ma żadnego.
I DOBRZE MU TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIECH BĘDZIE ZAZDROSNY!!!!!!

ja odpuszczam, bo nie ma sensu to wszystko, cos mi sie ubzdurało ze moze cos byc, ale nic nie bedzie, teraz to wiem

[rozwydrzona]

no widzisz, Paula! więc jednak coś go to rusza... tylko na co czeka, d***k? :/ Żeby się za bardzo nie zaczekał, aż za późno bedzie... a zwykle faceci tak mają...
A książkę bardzo chętnie przeczytam ) i poproszę o autograf

Zuziu, fakt, to wykańcza wewnętrznie :/ a jeszcze jak przyjdą wspomnienia... Ale żyje się dalej! I ja też zapomnę... Bo czemu mam być na każde jego zawołanie? Przede wszystkim ja muszę udowodnić sobie, że jestem silną kobietą z charakterem, wtedy dopiero inni będą mnie tak postrzegać i szanować. A nie jak jakaś szmata uganiająca się za szanownym księciem... Dam radę...!!

...ale proszę, trzymajcie kciuki w poniedziałek, za wszystko... i we wtorek też
---------

edit. No to odpuszczamy tylko... czy ja dam radę? były piękne chwile... ale minęły... Teraz trzeba się odrodzić do czegoś nowego, podnieść się i iść dalej...

[gryx82]

Napisane przez rozwydrzona

Gryksiu - powtórzę pytanie o czerwoną herbatę - jak zadziałała?

Odpowiedziałem w tym poście

Napisane przez paollino

Hahaa dałam sobie opis na GG "słonko złapane--> grill --> podbijam city z B.!"
A po co mam mówić, że B. to moja przyjaciółka z dzieciństwa - Basia?

Mój kumpel też uwielbia takie wieloznaczne opisy na gg

[Zuziunia]

Napisane przez rozwydrzona

no widzisz, Paula! więc jednak coś go to rusza... tylko na co czeka, d***k? :/ Żeby się za bardzo nie zaczekał, aż za późno bedzie... a zwykle faceci tak mają...
A książkę bardzo chętnie przeczytam ) i poproszę o autograf

Zuziu, fakt, to wykańcza wewnętrznie :/ a jeszcze jak przyjdą wspomnienia... Ale żyje się dalej! I ja też zapomnę... Bo czemu mam być na każde jego zawołanie? Przede wszystkim ja muszę udowodnić sobie, że jestem silną kobietą z charakterem, wtedy dopiero inni będą mnie tak postrzegać i szanować. A nie jak jakaś szmata uganiająca się za szanownym księciem... Dam radę...!!

...ale proszę, trzymajcie kciuki w poniedziałek, za wszystko... i we wtorek też
---------

edit. No to odpuszczamy tylko... czy ja dam radę? były piękne chwile... ale minęły... Teraz trzeba się odrodzić do czegoś nowego, podnieść się i iść dalej...

Ja odpuszczam, za bardzo męczyłam się na początku roku...ale po cholerę zapraszał mnie na ten bal, po co to wszystko, żeby się teraz nie odzywać?

pisałam do niego jak plany na jutro bo bylismy umówieni...i co nie odpisał

jak dzieci noooo

ODPUSZCZAM!!!! szkoda mojego zdrowia, mojej nadziei...

[201608251020]

Hecate ale nie wszyscy mają ten sam charakter i nie każdy uważa takie rzeczy za "branie pod włos" i "żal.pl"

Poza tym - 19 lat miałam 1,5 roku temu więc może łapię się jeszcze w pułap NASTOLATKÓW

Nie odpuszczajcie - pokażcie tylko pozornie że odpuściłyście, a oni sami zaczną wariować

[rozwydrzona]

ja przed tą nieszczęsną sytuacją w poniedziałek miałam zapewnienia dalszych spotkań i w ogóle... Tylko dziwi mnie nie odzywanie się... Przecież to wg niego nic się nie stało... A nie odpisuje, nie odzywa sie, więc nawet rozmowa na tamten temat nie była możliwa... W poniedziałek się spotkamy... może sprawa się wyjaśni, ale wątpię szczerze. Tak czy siak, NIE MOGĘ odpuścić, udawać, że nic się nie stało, że kłamstwo mnie nie zabolało, tak samo nagłe nieodzywanie się i olanie mnie. JA TEŻ MAM SWOJE POTRZEBY! A jemu nie zależy na mnie. Więc koniec. Udowodnię to SOBIE! Żem silna kobita Zuziuniu, Ty też dasz radę Boś też silna

Gryks, mea culpa, szukałam odpowiedzi w twych postach, musiałam ten ominąć Ja ograniczam wielkość posiłków, a na herbatę to mi kurde za gorąco Wolę poić się wodą póki co

Paollo, ale to naprawdę wykańcza - takie złudne nadzieje... A potem jeszcze większe rozczarowanie... Dlaczego wzdychać do kogoś, kto ma mnie w d. ? Nie lepiej otrząsnąć się z tego i poczekać na takiego, który będzie o mnie zabiegał i mnie zdobywał? Bo póki co, temu panu się do tego nie kwapi

[201608251020]

Pado mi - po długim weekendzie się odezwę... To zobaczymy...

[Sabbath]

Napisane przez gryx82

No cooo?

Już Ty wiesz co.

Napisane przez paollino

Sabbath - ja ostatnio nie jestem W OGÓLE płodna... za 4 tygodnie napisałam 3 zdania w mojej książce Muzo, gdzie jesteś? Cholero jedna!!

A jaką książkę piszesz?

Napisane przez gryx82

A wracając do BMI () - wg najnowszych obliczeń mam 24,8 Tak... tak normalnie się czuję

Ja mam zwykle między 17 z hakiem, a 18 z hakiem.
Za to policzyłam własnie Królewnie i wyszlo mu 22,9. A miał 27,5...
Tylko on chudnie w tempie poniżej kilograma na miesiąc. Powolutku...

Napisane przez gryx82

Zza drzwi słyszę płacz i poważne rozmowy, ech...

Napisane przez danaida

To musiał być piękny widok
Sabb, to nic, że nie masz już próbki. Dziękuję, że pomyślałaś o takiej bezinteresownej życzliwości. Mnie już wzrusza sama gotowość uczynienia czegoś

Taką gotowośc to sobie w sumie mogę w pupę włożyć... Przykro mi.
Jestem w trakcie posyłania w świat większości Demeterków. A Lava Rock miałam flaszkę... Napisali, że ciepły, ziemny zapach, to im uwierzyłam.

Napisane przez Zuziunia

Jak mozna zostać dawcą szpiku?

Czytaj TU.

Napisane przez melkmeisje

Witam wszystkich weekendowo
Stresująca wizyta u lekarza już za mną (tak się zdenerwowałam, że ciśnienie skoczyło mi do 170/110 ). Na szczęście najgorszy scenariusz się nie sprawdził - operację raczej na razie odradzał Więc mogę spokojnie planować wakacje (ok, może najpierw należałoby napisać maturę )

Melkmeisje, super! Wspaniała wiadomość.

Maturę zdasz spoczko loczko.
A potem cztery miechy tylko dla Ciebie.

Zdrowia Ci życzę. i nie daj się zjeść stresowi.

Napisane przez Betty83

Ja jednak zawsze uważam, że zrzucić zbędne kilogramy nie jest trudno, najtrudniej jest utrzymać prawidłową masę, bez znaczących wahań...

No i to jest prawda.

Napisane przez Zuziunia

nie wiem ale mam straszna potrzebę zrobienia coś dla kogoś..wtedy będę szczęśliwa!

Nieprawda. To działania zastępcze.

Napisane przez gryx82

Liczę na to Powoli, bo powoli, ale spada. Czasami tylko człowieka zazdrość bierze, gdy słyszy, że ktoś schudł 8 kg w miesiąc

Gryxiu, nie ma czego zazdrościć. Przy tak drastycznym obniżeniu podaży kalorii matabolizm musi spaść na łeb na szyję, a organizm dodatkowo dostaje informację, że grozi mu głód i nastawia się na gromadzenie zapasów na czas kolejnego kryzysu. Jak dla mnie takie drastyczne zrzucanie wagi jest nie tylko łatwe (łatwiej jest nie jeść, niż jeśc mądrze), ale i niezbyt... przyszlościowe.
Przeciez po czymś takim nawet na diecie 1500 kalorii bedzie się tyło na maxa.

Napisane przez hecate

Co ludzie maja pod pokrywka?

Ha! Oto jest pytanie...

[Betty83]

Napisane przez Aragonte

Ja mam 22... ale zamierzam schudnąć jakieś 5 kilo Nie czuję się dobrze w obecnej wersji i choćbym miała biust zgubić, wolę siebie lżejszą o te parę kilo. Na razie poograniczam sobie węglowodany, bo to działało najlepiej.


Betty, znaczące wahania to w jakim zakresie się mieszczą?
Przy wzroście 170 cm najwięcej ważyłam 67 kilo (w liceum), najmniej to było jakieś 55, ale najlepiej się czułam ważąc jakieś 58-60 kg, bo nie jestem drobnokościstym sucharkiem. Przeważnie waga pokazuje parę kilo więcej To chyba nie są jeszcze jakieś radykalne wahania, co?
Zaznaczam, że to wszystko jest w przedziale 20 lat mniej więcej.
Coś mi się zdaje, że powinnam przede wszystkim wziąć się do galopu i zacząć znowu ćwiczyć

No z 10% w ciągu miesiąca, to byłoby sporo...
Tak intuicyjnie rozważam, postaram się poszukać co na to dietetycy.

U Ciebie to wszystko w normie jest.
Policz sobie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, odejmij 300 dołóż callanetics (masz z Callan Pickney? ) i pewnie będzie dobrze.
Na spalanie tłuszczu najlepszy jest chleb z oliwą rano na śniadanie i czerwona herbata.

Napisane przez gryx82

Liczę na to Powoli, bo powoli, ale spada. Czasami tylko człowieka zazdrość bierze, gdy słyszy, że ktoś schudł 8 kg w miesiąc

Nie ma czego zazdrościć. Raczej współczuć, że ktoś doprowadził się do takiego stanu i jest zdesperowany na tyle, żeby się tak poświęcać

Napisane przez paollino

Hahaa dałam sobie opis na GG "słonko złapane--> grill --> podbijam city z B.!"
A po co mam mówić, że B. to moja przyjaciółka z dzieciństwa - Basia?

Niech nie myśli że siedzę wpatrzona w kompa/tel. i czekam aż się odezwie!
Momentalnie zmienił opis na "...." a teraz nie ma żadnego.
I DOBRZE MU TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIECH BĘDZIE ZAZDROSNY!!!!!!

Hmmm..
Weekend się dopiero zaczął, a już taka prowokacja... Niecierpliwa jesteś....
On pewnie jeszcze nie zaczął się zastanawiać, gdzie się podziewasz, co porabiasz, a Ty mu na tacy wszystko podajesz.
No ale zwróciłaś na siebie uwagę. Masz jakiś plan co z tym dalej?
Bo niestety prowokacja (której sama musiałam się oduczać) w długofalowym rezultacie jest męcząca i daje poczucie oszukania...