Żony doskonałe PM2008

[daget]

Witajcie dziewoje moje Kochane... podczytywalam ostatnio nic nie piszac, jakos tak wyszlo
Weekendzik minal nawet fajnie, przyjechal moj brat z dziewczyna:

piatek: Lazienki krolewskie i obiad u Szwejka... a pozniej zycie mnie zmusilo aby siasc za kierownica i zawiezc nas do domu, bo moj maz chcial piwko ze szwagrem wypic a ja nie mialam serca mu odmowic. Dojechalismy cali i zdrowi . Wprawdzie 60km/h nie przekroczylam mocno sciskajac kierownice ale z Warszawy do Pruszkowa przejachalam . Po powrocie zrobilismy sobie ognisko z kielbaskami i drineczkami a w domku okazalo sie ze nasza sunia napuchla jak balon.
sobota z powodu mego zlego samopoczucia brzuszkowego oraz psa z wielkim niezytem jelit zostalismy w Pruszkowie ale polazilismy po parku , pogralismy w badmintona a wieczorkiem pizza w wykonaniu mego brata (pyyychota) i filmik, a o polnocy nasz pies ledwo zywy zwrocil cala zawartosc zoladka i okazalo sie ze wyhodowala sobie nicienie - takie glizdy.
niedziela wizyta u weta po tabletki odrobaczajace. Obiad rodzinny na ktorym unikalam rozmow bo tesciowa od 2 dni drazni mnie na kilometr i pies ktory odzyl probujac nadrobic ostatnie 2 dni jakby na jakichs dopalaczach byla. Pozniej spacer, zimne soczki a o 21 pojechalismy na Wschodnia i.... prawie przy dworcu aurto nam na swiatlach zgaslo. Stoczylismy je na pobocze i okazalo sie ze silnik nabiera w wielkim tepie temperatury. Okazalo sie ze caly plyn chlodniczy nam wyciekl. Wiec ja psa na smycz goscie za mna i biegiem na pociag a moj maz dzwonil po brata aby drugim autem przyjechal. Na szczescie na pociag zdazylismy, auto udalo sie naprawic z pominieciem ukladu gazowego, dolalismy 5 l wody ktore nam dowiezli i wrcoilismy do domu.

Bylismy zmeczeni.....

A dzis ide do pracy wiec lece sie szykowac.....

Gosia dla Ciebie. Dotrzecie sie z mezem zobaczysz
Czeko ty to masz wesole zycie

[katarzinka]

witajcie połykendowo
mam nadzieje, ze wypoczęte jesteście
ja torszke sie poczuczyłam do tego egzaminu co się zbliza paskud jeden, troszkę poodpoczywałam i jakoś tak zleciało

Napisane przez malutka_24

masz rację. W niebieskich śpioszkach i białym kaftaniczków wygląda przesłodko i nawet nie widać tak mocno, że jest jeszcze malutki

no proszę w końcu jaki ma być jak nie śliczny

Napisane przez czekoladka21

ja tylko na chwilke........
chcialam zyczyc wszystkim żonkom udanej majówki pachnącej kiełbaską z grilla i zminym piwkiem w towarzystwie ukochanego męża

no cóż ja z piwka musiałam zrezygnować

Napisane przez paulinaizabela

hejka pierwszomajowo

wszystkie wyjechane???

no nic tylko ja nie mam swieta i dlugiego weekendu
i w pracy do 20...


to smacznej kielbasy i schlodzonego pifffka dla Was grillowiczki

ja nie byłam wyjechana, mąż w pracy a ja w nauce - wiec nie byłas sama nie łykendowa

Napisane przez czekoladka79

No tak jak tu siedzę i czekam i czekam i czekam a wszystkie żonki balują .... chlip chlip a czkolada siedzi sama z gilem do pasa, płuca już wypluła na klawiaturę i nawet mleka z malibu się napić nie mogę przez te antybiotyki.

Kasica też omamiła, zauroczyła a potem też porzuciła i pognała do węża .... ochhh ja biedna nieszczęśliwa odarta z cnoty i porzucona .... no to już i goraczkę mamy

Dobra pogadam sobie sama z sobą:
- czeko79 jak Ci minął weekend majowy, ciepły, słoneczny?
- wrrrrrr leżałam chora od środy nosa nie mogłam wystawić na dwór bo mam powikłania po poprzedniej grypie niedoleczonej ..... no i szlag mnie trafiał, że na dworku tak cieplutko .....
- czeko a jak długo masz leżeć?
- no właśnie świństwo straszne, bo jutro już muszę gnać do pracy pomimo, że kaszlę gorzej niż palacz z 40-letnim stażem
- czeko oj Ty biedaku, a nie nudno Ci było tak cały weekend w łóżku?
- nudno ale bawiłam się w decopage i zmalowałam trzy szkatułki, listownik i pudełko na długopisy zaczęłam się bawić w biżu, ale szlag by to trafił w empiku zakupiłam drut sprzedawany jako srebrny a okazał się zwykłą posrebrzanką .... wiec czekam na nowe zamówienie ...... no i podliczyłam, że na kamyki do biżu wydałam już 1300 zł ..... dobrze, że TŻ nie widzi bo by mnie zabił
- czeko Ty cholerny rozrzutny babsztylu jak możesz tak kasę wydawać na głupoty, mieszkanie musisz kupić, na Kubę chcesz lecieć (przyp. autora - to już chyba nie głos wiżażu ale głos sumienia się odezwał)
- chlip chlip faktycznie trochę mi odj.....ło z tą biżu, ale liczę, że na tym zarobię troszku i będzie na wakacje ..... a na mieszkanko to ukradnę ..... przecież pierwszy milion trzeba ukraść tyle tych przelewów robię to jak jeden machnę na swoje konto to może nikt nie zauważy - a potem szybko na konto na Kajmanach i już mamy mieszkanko

Dobra to ja już idę spać, obiecuję, że jutro zapiszę się tez do psychiatry ..... bo te powikłania pogrypowe ewidentnie przerzuciły mi się na mózg ....
Jutro zapewne wszystkie pojawią się wypoczęte i szczęśliwe po majówce - a ja w tym czasie będę "kręciła lody" w banku

: hahaha::h ahaha:
no to pojechałaś

Napisane przez izazusia

Dzień dobry
Witam Was- trochę zakwaszona, trochę połamana ale szczęśliwa MY w czwartek dojechaliśmy spokojnie do celu-tam już czekało na nas mięsko z grilla i gra w kalambury
W piątek poczekaliśmy aż reszta ferajny dojedzie a następnie ruszyliśmy w góry Chodziliśmy do wieczora Wleźliśmy na najwyższe szczyty zwiedziliśmy okolice i wróciliśmy-a tam czekalo już na nas ognisko (niechodząca reszta przywlokła drewno). Pograliśmy w siatkówkę strasznie twardą piłką-ręce bolały ale kocham ten ból . Potem pieczenie kiełbasek, ziemniaczków i...KARAOKE przy ognisku na laptopie(najlepsze było podpięcie do prądu hehe)W sobotę poszliśmy rano do parku linowego gdzie połaziliśmy po drzewach (odważyliśmy się we trójkę-my z mężem i kumpela)i zaliczyliśmy zjazd na linie nad stawem Było bosko- noo a potem tradycyjnie w górySchodząc zaliczyliśmy też pizzerie w Jarnołtówku i z sentymentem wspominaliśmy czasy gdy na takie wyprawy zabieraliśmy zupki chińskie i konserwy a wydanie 10zl na pizzę od łebka uważane było za wielką rozrzutność. Wszamaliśmy też lody-takie litrowe-siedliśmy na ławeczce każdy z patyczkiem w ręku i wielka uczta A potem chłopaki chcieli nas 3 (ja i dwie koleżanki) wymienić na dwa rowery bo czekało nas 5km z buta asfaltówką Na szczęście koleżanka siedząca w ośrodku pod nas podjechała autem Potem znów ognisko i gra w śpiewające fortepiany Było super. Gdzieś o 2 zmorzył nas sen
Ostatni dzień to również lajtowy spacerek w górki a potem gra w kartofla( w siatkę już nie dałam rady bo mi kolano trochę nawaliło) No i powrót do domu
Czuję każdy mięsień-łącznie z mięśniami barków i pleców(podciąganie się w parku linowym)oraz tę nieszczęśliwą rzepkę Ale było warto

no i najważniejsze, ze było warto

a mnie maleńswto zapodało w łykend pierwszego bolesnego kopa - rośnie to i ma wiecej siły

[kina2807]

Hej laseczki, witam po łykendzie

było super, najpierw grillowaliśmy u rodzinki męża, później u mojej rodzinki łowiliśmy ryby, odwiedziliśmy koleżankę, w wczoraj byliśmy nad morzem, popstrykaliśmy trochę fotek, zjaraliśmy się jak głupki - ja mam wzór bluzki - opalone tylko ręce i dekolt , wszystko mnie piecze, ale było warto

miłego dnia Kochane

[kasienka1985]

hej kozice
Po tygodniu nieobecności w pracy mam malenki za-pieprzyk
Więc napiszę 2 słowa i poczytam Was później

Napisane przez czekoladka79

No tak jak tu siedzę i czekam i czekam i czekam a wszystkie żonki balują .... chlip chlip a czkolada siedzi sama z gilem do pasa, płuca już wypluła na klawiaturę i nawet mleka z malibu się napić nie mogę przez te antybiotyki.

Kasica też omamiła, zauroczyła a potem też porzuciła i pognała do węża .... ochhh ja biedna nieszczęśliwa odarta z cnoty i porzucona .... no to już i goraczkę mamy

Dobra pogadam sobie sama z sobą:
- czeko79 jak Ci minął weekend majowy, ciepły, słoneczny?
- wrrrrrr leżałam chora od środy nosa nie mogłam wystawić na dwór bo mam powikłania po poprzedniej grypie niedoleczonej ..... no i szlag mnie trafiał, że na dworku tak cieplutko .....
- czeko a jak długo masz leżeć?
- no właśnie świństwo straszne, bo jutro już muszę gnać do pracy pomimo, że kaszlę gorzej niż palacz z 40-letnim stażem
- czeko oj Ty biedaku, a nie nudno Ci było tak cały weekend w łóżku?
- nudno ale bawiłam się w decopage i zmalowałam trzy szkatułki, listownik i pudełko na długopisy zaczęłam się bawić w biżu, ale szlag by to trafił w empiku zakupiłam drut sprzedawany jako srebrny a okazał się zwykłą posrebrzanką .... wiec czekam na nowe zamówienie ...... no i podliczyłam, że na kamyki do biżu wydałam już 1300 zł ..... dobrze, że TŻ nie widzi bo by mnie zabił
- czeko Ty cholerny rozrzutny babsztylu jak możesz tak kasę wydawać na głupoty, mieszkanie musisz kupić, na Kubę chcesz lecieć (przyp. autora - to już chyba nie głos wiżażu ale głos sumienia się odezwał)
- chlip chlip faktycznie trochę mi odj.....ło z tą biżu, ale liczę, że na tym zarobię troszku i będzie na wakacje ..... a na mieszkanko to ukradnę ..... przecież pierwszy milion trzeba ukraść tyle tych przelewów robię to jak jeden machnę na swoje konto to może nikt nie zauważy - a potem szybko na konto na Kajmanach i już mamy mieszkanko

Dobra to ja już idę spać, obiecuję, że jutro zapiszę się tez do psychiatry ..... bo te powikłania pogrypowe ewidentnie przerzuciły mi się na mózg ....
Jutro zapewne wszystkie pojawią się wypoczęte i szczęśliwe po majówce - a ja w tym czasie będę "kręciła lody" w banku

Uryczałam się jak bober wariacie
Zdrowiej zasmarkańcu
Całuję w gila

Napisane przez gosia1007

U mnie wolne dni ok, bez wyjazdów za to z grilkiem i rozpoczęciem sezonu rowerowego (Ps. Kacha w czwratek jeszcze nie piłam), było też trochę kłótni a od wczoraj znowu wojna małżeńska (czy my się w końcu dotrzemy?????), ale będzie ok, nie zasmęcam.
Dzisiaj odbieram firanki i....muszę okna umyć w tym tygodniu. Nie bardzo mam czas bo jeszcze siostrzyczkę cioteczną matmy w tym tygodniu uczę, chyba codziennie nawet (koniec roku), ale może tak codziennie po okienku sie pyknie.

Tak sobie tłumacz
Nie kłócić mi się tam!!!
Myć okna i nie marudzić- to i ochota na kłótnie minie

Napisane przez dzasta110

Hejjjjjjj

przyznam się bez bicia, że nie nadrobiłam zaległości (chyba od czwartku lub środy )

ale mieliśmy tempo z remontem, żeby na weekend zdąrzyć no i muszę się pochwalić, że się nam udało (oprócz salonu oczywiście ) mieszkam znów w czystym domku jeszcze trzeba dokupić parę rzeczy, ale to już pikuś

a majówka była całkiem fajna był u nas jakiś zjazd militarny czy coś takiego (widać na n-k ) i oczywiśćie grillik i piweczko

a teraz znów do pracy mam dziś straszny dylemat - nie wiem w co się ubrać

buziaki gorące

Fotka na nk- po byku
Super, że remont biegnie do przodu



Ja o moim majowym nic nie pisze, bo nic ciekawego się nie działo
Miłego dzionka skarby

[agunia82]

Hej laseczki

U mnie weekendzik minął baaaardzo sympatycznie- zaczęło się już w czwartek od ognistego godzenia się z małżem
W piątek poszliśmy na dłuuuuuugaśny spacer, i niechcący trafiliśmy na próbę przed koncertem Lady Pank z filharmonią. No to posiedzieliśmy i posłuchaliśmy w pięknych okolicznościach przyrody (próba - jak i potem koncert- odbywały się w amfiteatrze położonym na kadzielni (kiedyś były tam kamieniołomy), powspominało mi się trochę jak sama jako gówniara występowałam na tej scenie tańcząc w zespole tanecznym... Fajowo było Sobota- grillik i piwko ze znajomymi nad jeziorem, byczenie się na maksa. Niedziela już mniej ciekawa, bo @ się zaczął, więc pobyczyliśmy się w domku

Czeko wymiatasz po prostu

Daguś czyli psinka znowu dostarczyła rozrywki A muszę przyznać że pięknieje Ci ta panna Jej, za jakiś miesiąc nasz przyszły biały puchaty maluszek ma przyjść na świat. Już się nie mogę doczekać

[katarzinka]

Napisane przez agunia82

Hej laseczki

U mnie weekendzik minął baaaardzo sympatycznie- zaczęło się już w czwartek od ognistego godzenia się z małżem
W piątek poszliśmy na dłuuuuuugaśny spacer, i niechcący trafiliśmy na próbę przed koncertem Lady Pank z filharmonią. No to posiedzieliśmy i posłuchaliśmy w pięknych okolicznościach przyrody (próba - jak i potem koncert- odbywały się w amfiteatrze położonym na kadzielni (kiedyś były tam kamieniołomy), powspominało mi się trochę jak sama jako gówniara występowałam na tej scenie tańcząc w zespole tanecznym... Fajowo było Sobota- grillik i piwko ze znajomymi nad jeziorem, byczenie się na maksa. Niedziela już mniej ciekawa, bo @ się zaczął, więc pobyczyliśmy się w domku

no i fajnie, ze tak super - cieszę się, że pogodzenie było ogniste i że jest dobrze między Wami
hmmm swoją drogą to my też mieliśmy ognisty czwrtek , w ciąży jakas bardziej jestem ognista , choć ze względu na rosnący brzuszek częśc eksperymentów trzeba odłożyć na potem

[agunia82]

Napisane przez katarzinka

no i fajnie, ze tak super - cieszę się, że pogodzenie było ogniste i że jest dobrze między Wami
hmmm swoją drogą to my też mieliśmy ognisty czwrtek , w ciąży jakas bardziej jestem ognista , choć ze względu na rosnący brzuszek częśc eksperymentów trzeba odłożyć na potem

to się mężuś pewnie cieszy z tej ognistości

[Jok3r]

Dzien dobry wszystkim. Forum znalazlam dzis i czytam od poczatku Wasze wypowiedzi coby byc na bierzaco. Troszke jeszcze mi zostalo, ale co tam i tak sie nudze, bo moje szczescie zwane mezem spi po pracy. ( tz.troche oszukuje, bo mezem to to szczescie bedzie za 3 miesiace, ale slub w naszym przypadku to jedynie formalnosc, a MAZ to tak ladnie brzmi Mam nadzieje, ze moge sie dolaczyc do Waszej sympatycznej spolecznosci, bo czasem siedze w domu i oprocz dlubania w nosie nie moge sobie znalezc zajecia.

[paulinaizabela]

Hejka poniedzialkowo
u nas za to dzis dzien wolny od pracy ale nie dla mnie

Napisane przez dzasta110

Hejjjjjjj
ale mieliśmy tempo z remontem, żeby na weekend zdąrzyć no i muszę się pochwalić, że się nam udało (oprócz salonu oczywiście ) mieszkam znów w czystym domku jeszcze trzeba dokupić parę rzeczy, ale to już pikuś

a majówka była całkiem fajna był u nas jakiś zjazd militarny czy coś takiego (widać na n-k ) i oczywiśćie grillik i piweczko

a teraz znów do pracy mam dziś straszny dylemat - nie wiem w co się ubrać

buziaki gorące

to super ze remoncik zakonczony
widzialam na nk fajowo

hehe ja codziennie mam taki dylemat

Czeko 79
jestes niemozliwa
nie myslalas zeby w jakims kabarecie wystepowac

Izazusia fajny weekendzik taki aktywny tez bym chciala

Dagecik coz za przygody samochodowe
biedna czika lepiej juz z nia?

[mooonik]

Cześć połykendowo
ten weekend cały to mogę podsumować tylko tak: :pij emy:normalnie poszło morze alkoholu
W czwartek spotkalismy się ze znajomymi którzy przyjechali na jedną nockę więc sobie pogrylowaliśmy, fajny wieczór cieplutki to i fajnie się siedziało rano wstaliśmy spakowaliśmy rzeczy i się przenieślismy na właściwy nocleg, poszliśmy troche nad Solinę ale tak wiało że myślałam ze mi łeb urwie wypiliśmy sobie kawkę zjedliśmy gofry i czekaliśmy aż reszta ekipy z pracy męża dojedzie, później się trochę powłóczyliśmy po Polańczyku a wieczorem imprezka aż przyszedł portier i nas uciszał . W sobotę było zimno, całą noc padało z mężem wybraliśmy się na zaporę a potem w takiej fajnej knajpce jedliśmy "Zupę Dupę" bardzo smaczna zresztą za to w niedziele pogoda była cudna, cieplusio, bezchmurnie szkoda tylko że już trzeba było wyjeżdżać, w drodze powrotnej pojechaliśmy na pstrąga i obraliśmy kierunek dom.
Szkoda tylko że w sobotę było brzydko i nie udało się pójść w góry ale już mamy plan na weekend bożociałowy ze sobie pojedziemy sami i połazimy po połoninach .
no i tak nam minęły trzy dni "długiego" weekendu, teraz powrót do codzienności niestety...

Paulina jak to zapomniałam o Tobie- normalnie objechaliśmy naszym kangurolotem wszystkie solaria w IR i w żadnym Cie nie było po drodze wstąpiliśmy po Izkę ale tyż jej nie było , no to ja nie wiem , miejsce na pace przygotowałam, wyścieliłam kocykiem przygotowałam zakąski i picie a Was nie było

[Jok3r]

Nie widze sprzeciwow, mam tez nadzieje, ze jestem widzialna Ciezko bedzie sie "wgrac" w wasze szeregi, bo z tego co tu czytam znacie sie juz troche i mozna odniesc wrazenie, ze nie zauwazacie nowych osob, ale ja jestem uparta na dodatek gadula, wiec z czasem zaleje was postami i w koncu ktos bedzie musial mi odpowiedziec hyhy. Nie wiem od czego zaczac, bo przeciez nie opisze zyciorysu. Za 3 miechy bede miala meza. Marzenie kazdej dziewczynki, biala suknia, weselicho, wszyscy ciesza sie z Twojego szczescia, sielanka. Ze sie tak brzydko wyraze od dupy strony troche inaczej to wyglada jak mialam okazje sie przekonac na wielu weselach w rodzinie i u przyjaciol, ale najfajniejsze chyba sa poranki juz po, kiedy z mezem wraca sie do domu, siadacie, odpoczywacie, ale jednoczescie nie dociera do was fakt, ze juz jestescie w kregu wtajemniczonych.Nastepuje ogladanie prezentow,omawianie ostatnich wydarzen,ostatnimi czasy liczenie kasy i kazdy dzien po slubie wydaje sie byc wakacjami, tak jakby swiat wygladal inaczej. Jestem juz zona i mam tego mojego chlopa juz na zawsze przy sobie z dobrymi i zlymi stronami. Fajne uczucie chyba prawda? Doczekac sie nie moge,chociaz troche szczena mi opadla jak sie okazalo ile jest zalatwiania,ile latania, szukania i stresu. Masakra i to wszystko dla jednej nocy, ktorej przewaznie sie nie pamieta hehe.

[izazusia]

Heheh Jok3er nie wiem czy nie zauważyłaś ale my jesteśmy PM2008:0 Czyli wszystkie brałyśmy ślubw 2008roku Jest teraz założony wątek PM2009:Żony wyjątkowe czy jakoś tak I póki co uważam że tam prędzej się odnajdziesz choć oczywiście nie zamykam naszych drzwi
Pozdrawiam


Ps. czy też macie wstręt do tej reklamy domestosa?

[dzasta110]

Napisane przez paulinaizabela

leze na kanapie pod kocykiem z herbatka malinowa i ogladam YCD

ja oglądałam powtórkę w sobotę

Napisane przez izazusia

Kiniu jak nad morze to zawsze mogę służyć telefonem koleżanki która od tego roku wynajmuje pokoje w Międzyzdrojach. Do teściów też mam namiary ale oni mają stosunkowo drogo więc nie polecam(to cena za 60m do plaży-chociaż teraz-poza sezonem jest jeszcze w miarę)

oooo... ja też poproszę o numerki, może się przydadzą

Napisane przez czekoladka21

ja juz na nogach od 7.00!!! remont u nas wre- tż wlasnie gruntuje sciany a potem malowanko
ach ja to mam roboty, bede musiala wszystko potem myc......dobrze ze folie rozlozylam jednak zawsze cos chronia przed plamami.....
tata maule elewacje, ale jest zły bo bedzie musial 2 razy farba malowac-troche przebija.......po 1 razie
uciekam sprawdzic co tam tż zmalowal hehe

my też malowaliśmy wszystko 2 razy

Napisane przez Anusia_piekniusia

Waśnie wróciłam z pracki - zaznajomiłam się z załogą - na szczęście spoko ludziska będą Ale pracę dopiero zaczynam od 15 maja (tak trwają głupie biurokracje urzędowe). Za to dowiedziałam sie ile będę zarabiac i zostałam bardzo miło zaskoczona

noooo to super!!! tylko pogratulowac

Napisane przez katarzinka

a tu jeszcze cos (własnie zostałam uświadomiona )
"kobiety mają problemy z parkowaniem, bo mężczyźni przez całe życie im wmawiają, że 15 centymetrów to dużo"

Napisane przez czekoladka79

No tak jak tu siedzę i czekam a wszystkie żonki balują .... chlip chlip a czkolada siedzi sama z gilem do pasa, płuca już wypluła na klawiaturę i nawet mleka z malibu się napić nie mogę przez te antybiotyki.

Kasica też omamiła, zauroczyła a potem też porzuciła i pognała do węża .... ochhh ja biedna nieszczęśliwa odarta z cnoty i porzucona .... no to już i goraczkę mamy

Dobra pogadam sobie sama z sobą:
- czeko79 jak Ci minął weekend majowy, ciepły, słoneczny?
- wrrrrrr leżałam chora od środy nosa nie mogłam wystawić na dwór bo mam powikłania po poprzedniej grypie niedoleczonej ..... no i szlag mnie trafiał, że na dworku tak cieplutko .....
- czeko a jak długo masz leżeć?
- no właśnie świństwo straszne, bo jutro już muszę gnać do pracy pomimo, że kaszlę gorzej niż palacz z 40-letnim stażem
- czeko oj Ty biedaku, a nie nudno Ci było tak cały weekend w łóżku?
- nudno ale bawiłam się w decopage i zmalowałam trzy szkatułki, listownik i pudełko na długopisy zaczęłam się bawić w biżu, ale szlag by to trafił w empiku zakupiłam drut sprzedawany jako srebrny a okazał się zwykłą posrebrzanką .... wiec czekam na nowe zamówienie ...... no i podliczyłam, że na kamyki do biżu wydałam już 1300 zł ..... dobrze, że TŻ nie widzi bo by mnie zabił
- czeko Ty cholerny rozrzutny babsztylu jak możesz tak kasę wydawać na głupoty, mieszkanie musisz kupić, na Kubę chcesz lecieć (przyp. autora - to już chyba nie głos wiżażu ale głos sumienia się odezwał)
- chlip chlip faktycznie trochę mi odj.....ło z tą biżu, ale liczę, że na tym zarobię troszku i będzie na wakacje ..... a na mieszkanko to ukradnę ..... przecież pierwszy milion trzeba ukraść tyle tych przelewów robię to jak jeden machnę na swoje konto to może nikt nie zauważy - a potem szybko na konto na Kajmanach i już mamy mieszkanko

Dobra to ja już idę spać, obiecuję, że jutro zapiszę się tez do psychiatry ..... bo te powikłania pogrypowe ewidentnie przerzuciły mi się na mózg ....
Jutro zapewne wszystkie pojawią się wypoczęte i szczęśliwe po majówce - a ja w tym czasie będę "kręciła lody" w banku

ileeeeeee??????????? hurtownie otwierasz??

Napisane przez gosia1007

Dzisiaj odbieram firanki i....muszę okna umyć w tym tygodniu. Nie bardzo mam czas bo jeszcze siostrzyczkę cioteczną matmy w tym tygodniu uczę, chyba codziennie nawet (koniec roku), ale może tak codziennie po okienku sie pyknie.
Ok spadam do pracy, tak na marginesie to tutaj też ciężki tydzień będzie. Dzisiaj muszę wyjść wcześniej bo muszę wniosek o paszport złożyć (tak na wszelki wypadek).

to jak umyjesz okienka i powiesisz te swoje cudeńka to pstryknij fotencje i pokaż

Napisane przez kasienka1985

Fotka na nk- po byku
Super, że remont biegnie do przodu

teraz to przynajmniej coś widać

Napisane przez paulinaizabela

to super ze remoncik zakonczony
widzialam na nk fajowo

hehe ja codziennie mam taki dylemat

jeszcze nie zakończony salon jeszcze trzeba wykończyć

właśnie zeżarłam michę popcornu

[izka19855]

Zeżarło świństwo mi wiadomość....

Witam KOBIETKI.
Tak krótko.
Byliśmy 01.05. ze znajomymi w zoo, potem basen, pizza.
Dzionek wykorzystany w pełni. Kolejne imprezowe i wesołe.

teskniłam.

Zdążyłam zauważyć, ze mamy goscia. Witam.

czekoladinko79 wymiotłaś tak, że znalazłam sie za wycieraczką..

Jestem padnięta. Idę sie wypucować.

To na dziś tyle.

Buziaczki dla każdej.

Aha i tęskniłam...

[daget]

Hej dziewczeta witam wieczorowo.

Moja pieknota juz wrocila do siebie (na szczescie), mezus dzis stwierdzil ze ja rozpiesci i kupil jej gryzaka i wielka pile do nogi ganiali we dwoje jak opetani po domu. Moj Skarb dzis sie przyznal ze poczatkowo byl przerazony ale teraz sie cieszy ze mamy pieska. A ja przechodze wtajemniczenia entego stopnia wiec jak sie pojawi dziecko to juz bede po wszelkich mozliwych probach. Agus trzymam kciuki za wasze biale malenstwo.

Pierwszy dzien pracy udany, choc 4 godz minely jak strzala. Po pracy pojechalismy do naszego mieszkanka podlubalismy troszke i ustalilismy ze w srode jedziemy znow. Moze w koncu uda sie nam ruszyc z tym remontem, bo ja juz ostatkiem sil siedze u tesciow.

Z niecierpliwoscia czekam na moja przesylke pasmanteryjna bo mam wizje przerobienia sukienki na bal Absolwentow tylko materialow mi brak .

Jok3r witam, u nas to mozesz posluchac marudzenia jak to faceci sie po slubie zmieniaja. Obys sie tylko nie rozmyslila

[gosia1007]

Hej! Wpqdqm wieczorową porą...pokazać firankiDzisiaj po aerobicu zdążyłam tylko jedno okno umyć, dlatego wiszą tylko jedne. Takie zwyczajne (ale jeżeli chodzi o wystrój to jestem zwolennikiem prostoty), zresztą jak na mnie to i tak postęp, że w ogóle są (wprawdzie bardziej z przymusu niż chęci no ale)
Wniosek o wymianę paszportu mój i męża również złożony - pozostaje jechać na wakacje

Napisane przez Jok3r

Dzien dobry wszystkim. Forum znalazlam dzis i czytam od poczatku Wasze wypowiedzi coby byc na bierzaco. Troszke jeszcze mi zostalo, ale co tam i tak sie nudze, bo moje szczescie zwane mezem spi po pracy. ( tz.troche oszukuje, bo mezem to to szczescie bedzie za 3 miesiace, ale slub w naszym przypadku to jedynie formalnosc, a MAZ to tak ladnie brzmi Mam nadzieje, ze moge sie dolaczyc do Waszej sympatycznej spolecznosci, bo czasem siedze w domu i oprocz dlubania w nosie nie moge sobie znalezc zajecia.

Witam
Tak tak ze ślubem i weselem jest mnóstwo załatwiania. Teraz już o tym nie myślę, ciągle są nowe "podniety", mieszkanie, wspólne życie, dziecko itd.

Napisane przez mooonik

Cześć połykendowo
ten weekend cały to mogę podsumować tylko tak:

No piąteczka...kolejny pijaczek do mnie i Kachy dołączył
Fajny weekend miałaś też bym sobie pojechała ale ode mnie w góry to strassszzznnniiieee daleko

Napisane przez izazusia

Ps. czy też macie wstręt do tej reklamy domestosa?

Wnerwia mnie na maxa. Dobrze, że w pracy nie mam głośników

Napisane przez daget

Pierwszy dzien pracy udany, choc 4 godz minely jak strzala.

Oooo powiedz coś więcej o tej pracy, fajnych masz ludzi???

[czekoladka79]

Tra ta ta taaaaaaa taaaaaaaaaam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wstawać śpiochy (odlepiamy się od mężów odlepiamy) pobudka za oknami paskudny dzionek ! ( a czemu to macie mieć lepiej ode mnie ? )
Ja tylko móiwę dzień dobry i spada do wanny bo zaraz będę spóźniona.
Buziaki dla wszystkich.

[gosia1007]

Cześć czekoladko No, tak wcześnie to nawet ja tu nie bywam (a zazwyczaj pierwsza jestem no...czasem dzasta mnie wyprzedza) ranny ptaszek z Ciebie
Ok wracam do kawuni (bo mnie woła) a później do pracy rodacy

[daget]

Napisane przez gosia1007

Oooo powiedz coś więcej o tej pracy, fajnych masz ludzi???

Jak juz mowilam bede odpowiedzialna za czynsze i wszystkie media zwiazane z wynajmami lokali. Na razie jestesmy we 3 - ja, kierowniczka i babeczka na ktorej miejsce przyszlam a od sierpnia ma byc reorganizacja i kierowniczka odchodzi a tamta idzie na jej miejsce. Atmosfera sympatyczna. Kobitka ktora mnie uczy ma z 48 lat i corke w lipcu za maz wydaje . Takze juz ja nakrecilam na mysl o makijazystce heheh. Dzis jej zdjecia z naszego slubu pokaze

Napisane przez czekoladka79

Tra ta ta taaaaaaa taaaaaaaaaam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wstawać śpiochy (odlepiamy się od mężów odlepiamy) pobudka za oknami paskudny dzionek ! ( a czemu to macie mieć lepiej ode mnie ? )
Ja tylko móiwę dzień dobry i spada do wanny bo zaraz będę spóźniona. T
Buziaki dla wszystkich.

Tos nas zaskoczyla..... Niestety o tej porze to moj maz juz dawno ode mnie odklejony

Ktora pozyczy mi kawe, bo u nas w domu kawy zabrak.....

A czy ja juz wam pisalam ze mam juz dosc tesciow.....

[dzasta110]

Hej

Napisane przez daget

Pierwszy dzien pracy udany, choc 4 godz minely jak strzala. Po pracy pojechalismy do naszego mieszkanka podlubalismy troszke i ustalilismy ze w srode jedziemy znow. Moze w koncu uda sie nam ruszyc z tym remontem, bo ja juz ostatkiem sil siedze u tesciow.

Jok3r witam, u nas to mozesz posluchac marudzenia jak to faceci sie po slubie zmieniaja. Obys sie tylko nie rozmyslila

ad1. a jak wrażenia??
ad2. no właśnie

Napisane przez gosia1007

Hej! Wpqdqm wieczorową porą...pokazać firankiDzisiaj po aerobicu zdążyłam tylko jedno okno umyć, dlatego wiszą tylko jedne. Takie zwyczajne (ale jeżeli chodzi o wystrój to jestem zwolennikiem prostoty), zresztą jak na mnie to i tak postęp, że w ogóle są (wprawdzie bardziej z przymusu niż chęci no ale)

no no no... ładniutkie ten materiał musi być śliczny czekam na resztę

Napisane przez czekoladka79

Tra ta ta taaaaaaa taaaaaaaaaam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wstawać śpiochy (odlepiamy się od mężów odlepiamy) pobudka za oknami paskudny dzionek ! ( a czemu to macie mieć lepiej ode mnie ? )
Ja tylko móiwę dzień dobry i spada do wanny bo zaraz będę spóźniona.
Buziaki dla wszystkich.

o proszę, kto tu zawitał z samego rańca zazwycczaj to nocą pisze ta nasza Czeko

Napisane przez gosia1007

Ok wracam do kawuni (bo mnie woła) a później do pracy rodacy

niestety do pracy, jakoś lenia mam

miłego dnia

[izazusia]

Dzien dobry
Gosiu materiał firankowy super-ładnie się mieni-jakos tak skojarzyło mi się bajkowo
Dageciku co ci tesciowie zrobili naszej myszce? Jakieś przesilenie??
Nie martw się już wkrótce do nich zatęsknisz będąc na swoim
Zdjęcia na nk masz fajowskie
Jak będzie co to i ja pokażę wam kilka zdjęć z majówki-o ile bedziecie chciały
Dzasta namiary dam ci na priv bo nie chce oberwać karniaka za reklamę

[daget]

Napisane przez dzasta110

niestety do pracy, jakoś lenia mam

Pracuj, pracuj na lenia

Napisane przez izazusia

Dageciku co ci tesciowie zrobili naszej myszce? Jakieś przesilenie??
Nie martw się już wkrótce do nich zatęsknisz będąc na swoim
Zdjęcia na nk masz fajowskie
Jak będzie co to i ja pokażę wam kilka zdjęć z majówki-o ile bedziecie chciały

Pewnie jakies przesilenie, albo tesciowa przeszla wszelkie granice. Nawet dziewczyna mego brata na odjezne powiedziala mi "Jestes mym Bogiem, nie wiem jak wytrzymujesz ale podziwiam Cie". Ale z tym wytrzymywaniem coraz gorzej jest. A zdjecia sa bajeranckie tyle ich napstrykalismy ze masakra, lecac na 2 aparaty. Po drugie moj brat ma juz zapowiedziane ze ma pomyslec nad nasza sesja slubna wiec niech nabiera wprawy . A na Twoje zdjecia juz nie moge sie doczekac

Gosiu jak moglam pominac Twoje zdjecia foraneczek . Pomimo swojej prostoty sa super

[katarzinka]

cześć

Napisane przez agunia82

to się mężuś pewnie cieszy z tej ognistości

a pokaż takiego co by sie nie cieszył ;P

Napisane przez izazusia

Ps. czy też macie wstręt do tej reklamy domestosa?

ja mam jest obleśna

Napisane przez izka19855

Zeżarło świństwo mi wiadomość....

Witam KOBIETKI.
Tak krótko.
Byliśmy 01.05. ze znajomymi w zoo, potem basen, pizza.
Dzionek wykorzystany w pełni. Kolejne imprezowe i wesołe.

teskniłam.

Zdążyłam zauważyć, ze mamy goscia. Witam.

czekoladinko79 wymiotłaś tak, że znalazłam sie za wycieraczką..

Jestem padnięta. Idę sie wypucować.

To na dziś tyle.

Buziaczki dla każdej.

Aha i tęskniłam...

my też teśkniłyśmy

Napisane przez daget

Hej dziewczeta witam wieczorowo.

Pierwszy dzien pracy udany, choc 4 godz minely jak strzala. Po pracy pojechalismy do naszego mieszkanka podlubalismy troszke i ustalilismy ze w srode jedziemy znow. Moze w koncu uda sie nam ruszyc z tym remontem, bo ja juz ostatkiem sil siedze u tesciow.

no to dobrze, ze udany

Napisane przez czekoladka79

Tra ta ta taaaaaaa taaaaaaaaaam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wstawać śpiochy (odlepiamy się od mężów odlepiamy) pobudka za oknami paskudny dzionek ! ( a czemu to macie mieć lepiej ode mnie ? )
Ja tylko móiwę dzień dobry i spada do wanny bo zaraz będę spóźniona.
Buziaki dla wszystkich.

ja już o tej porze nie spałam , ale na wizażu nie byłam - ale pobudkę zrobiłaś niezłą ;D

Napisane przez daget

A czy ja juz wam pisalam ze mam juz dosc tesciow.....

hmm teściowie ...
ja na szczęście mamę i teściów mam w bezpiecznej odległości - to znaczy tak, ze nie jest do nich za daleko,a z drugiej strony, oni się nie pojawiają u nas "bo im sie nudziło"

a ja od wczoraj nie gadam z mężem a ze oboje jesteśmy uparci to nie wiem jak to długo potrwa
jedna kumpela tez - coś w powietrzu wisi czy jak?

[izazusia]

Ja też się z mężem nie odzywam. Bo traktuje mnie jak idiotkę. A na to sobie nie pozwolę. Strasznie nie lubię u niego tej strony krytyka-gdyby jeszcze to było konstruktywne to co innego ale to w jaki sposób on postępuje jest dla mnie nie do przyjecia. Trochę jest to zasługa jego mamy-o matko jak mnie wkurzaly hasła wtedy jeszcze nie tesciowej:co ty się tak od razu zgodziłeś naprawiać tego kompa, trzeba bylo odczekać-bo trzeba się cenić(koledze Kamila zepsuł się laptop). Tylko jak ksiądz coś potrzebuje to natychmiast telefon do Kamila bo mama jako uczestniczka rady parafialnej musi się wykazać-wtedy już nie ma że trzeba się cenić.

Ja mam tak, ze jak ktoś potrzebuje ruszam od razu, nie kalkuluję czy mi się to opłaca czy nie. Mój Kamil jest człowiekiem któremu do życia niepotrzebne jest towarzystwo-taki zamknięty w sobie ludek. Ja uwielbiam ludzi.
Czasem zastanawiałam się czy my na pewno do siebie pasujemy-różne pasje, różne spojrzenie na świat, różne potrzeby.
Ale kocham tego paskudnika , mimo wszystko. Jednak tym razem ja się nie odezwę i póki nie usłyszę słowa przepraszam nie dogadamy się. Co prawda to prawda-ludzie przebywając ze sobą zaczynają się przenikać-upór zaczęłam przejmowac po Kamilu Wyhodował potwora na własnej piersi

[katarzinka]

Napisane przez izazusia

Ja też się z mężem nie odzywam. Bo traktuje mnie jak idiotkę. A na to sobie nie pozwolę. Strasznie nie lubię u niego tej strony krytyka-gdyby jeszcze to było konstruktywne to co innego ale to w jaki sposób on postępuje jest dla mnie nie do przyjecia. Trochę jest to zasługa jego mamy-o matko jak mnie wkurzaly hasła wtedy jeszcze nie tesciowej:co ty się tak od razu zgodziłeś naprawiać tego kompa, trzeba bylo odczekać-bo trzeba się cenić(koledze Kamila zepsuł się laptop). Tylko jak ksiądz coś potrzebuje to natychmiast telefon do Kamila bo mama jako uczestniczka rady parafialnej musi się wykazać-wtedy już nie ma że trzeba się cenić.

Ja mam tak, ze jak ktoś potrzebuje ruszam od razu, nie kalkuluję czy mi się to opłaca czy nie. Mój Kamil jest człowiekiem któremu do życia niepotrzebne jest towarzystwo-taki zamknięty w sobie ludek. Ja uwielbiam ludzi.
Czasem zastanawiałam się czy my na pewno do siebie pasujemy-różne pasje, różne spojrzenie na świat, różne potrzeby.
Ale kocham tego paskudnika , mimo wszystko. Jednak tym razem ja się nie odezwę i póki nie usłyszę słowa przepraszam nie dogadamy się. Co prawda to prawda-ludzie przebywając ze sobą zaczynają się przenikać-upór zaczęłam przejmowac po Kamilu Wyhodował potwora na własnej piersi

no mówie, ze coś w powietrzy wisi
ja też kocham tego mojego męża, ale czasem mam swoje granice wytrzymałości i czekam aż usłysze przepraszam

[czekoladka21]

Napisane przez katarzinka

no cóż ja z piwka musiałam zrezygnować

ja tez niestety..........ale zgrzeszylam zimna cola

Widze ze temat klotliwych mężow na tapecie........dziewczyny nie ma co sie przejmowac - ich male móżdzki maja spozniony zaplon- wiec spokojna glowa napewno przeprosza



ja dzisiaj mialam ciezka noc- nie moglam zasnac do 3 w nocy!! teraz mam jakies dziwne bole okresowe.......dobrze ze w piatek mam wizyte to podpytam lekarza o te bole.....
ide dzisiaj do fryzjera podciac moja lwia grzywe hehe
milego dnia- chociaz szaro i buro

[katarzinka]

Napisane przez czekoladka21

ja tez niestety..........ale zgrzeszylam zimna cola

Widze ze temat klotliwych mężow na tapecie........dziewczyny nie ma co sie przejmowac - ich male móżdzki maja spozniony zaplon- wiec spokojna glowa napewno przeprosza



ja dzisiaj mialam ciezka noc- nie moglam zasnac do 3 w nocy!! teraz mam jakies dziwne bole okresowe.......dobrze ze w piatek mam wizyte to podpytam lekarza o te bole.....
ide dzisiaj do fryzjera podciac moja lwia grzywe hehe
milego dnia- chociaz szaro i buro

ja zgrzeszyłam zimną fantą ;P

a mężowie cóż - trzeba poczekać

a Ty podpytuj lekarza, bo wiesz, ze to nie przelewki

[kina2807]

Cześć Kochane

mam nadzieję, że kłótnie z mężami szybko się skończą

ja na poprawę humoru wklejam Wam kilka fotek z majówki zrobionych nowym aparatem
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...5&d=1241512680
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1241512680
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1241512680
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1241512680
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...9&d=1241512680

miłego dnia laseczki

[Anusia_piekniusia]

Witam poweekendowo Szkraby

Wreszcie się dorwałam do kompa i mam czas żeby naskrobać. Wczoraj 3 razy robiłam podejście i zawsze coś lub ktoś mi przerywał Siostrze komp coś padł i przesiaduje u nas, małżon tez co chwilę mi tu zaglądał i nie mogłam sie skupić na jakiejś sensownej wypowiedzi a głupot nie będę przecież pisać Ale przeczytałam wszyściutko co naskrobałyście - w sumie duzo tego nie było

Mój weekendzik minął pierwsza klasa Wróciliśmy wczoraj rano. Poimprezowałam z rodzinką - codziennie grill Pochodziłam troszkę po górkach ale tych najniższych bo butów zapomniałam Ale weszliśmy na Żar i Grojec, pojeździliśmy na rowerkach wodnych po Jeziorze Żywieckim, ogólnie było bardzo milutko. Zdjęcia może jakies wrzuce na nk w najbliższym czasie
W sobotę byłam z moją kuzynka odebrać jej sukienkę ślubną (ma ślub 20 czerwca - dzień przed moja 1 rocznicą) i troszkę nam się obu podniosło ciśnienie - taka wredna baba była w sklepie że szok - wyobraźcie sobie że próbowała nam wmówić że sukienka ślubna kuzynki nie miała halki, a zwyczajnie zapomniała jej zabrac z pracowni krawieckiej. Kto to widział kieckę bez halki - tym bardziej że jak ją kuzyna perzymierzyła to wyglądała w niej bez halki jak w koszuli nocnej tak się pałętała między nogami. Ja oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie zrobiła zadymy - na wczoraj już halka była i opuszczono jej z ceny 50 zł

czeko79 - ale się uśmiałam przy Twoim "scenariuszu" z weekendu
daget - ale mieliście przeboje w weekend - biedna psinulka. To super że trafiło ci się fajne towarzystwo w pracy - to w końcu podstawa Acha - super fotki na nk
katarzinka - pierwszy kopniak maluszka zaliczony - tego się nie zapomina
dzasta - to pogratulowac pozostaje sprintu remontowego
gosia - ładne firanki - mi tez sie podoba tak prostota
kinia - super foteczki - ta z kamyczkami najlepsza

A tak wogóle ... Ach tęskinłam za Wami bestyjki moje

[czekoladka21]

Napisane przez katarzinka

ja zgrzeszyłam zimną fantą ;P

a mężowie cóż - trzeba poczekać

a Ty podpytuj lekarza, bo wiesz, ze to nie przelewki

juz mi przeszło
a dzidzia szaleje