opryszczka w ciazy

[hostess]

macie rację szczepionka zmieniłaby wiele w tym temacie mam nadzieję że uda sie ją wyprodukować. ja uważam również że w ciąży powinno być obowiązkowe badanie na obecność wirusa HSV co o tym sądzicie?

[aga70]

Masz rację, to byłaby taka profilaktyka na szeroką skalę a nie tylko zbieranie żniwa .. myślę, że z czasem tak może się stanie bo niestety wiele osób, kobiet w ciąży zaraża się HSV nieświadome bo opryszczka genitalna ma swoje zatajone etapy.
tylko ja się zastanawiam kto by takie obowiązkowe badania sponsorował... bo to zawsze jest problem. ciekawa jestem wogóle ile kosztuje badanie na przeciwciała HSV.. czy ktoś się orientuje?

[Mycha84]

poszperałam w necie i jest znaczna różnica w cenach, od 150 do 300 zł... kupa kasy, szczerze mówiąc nie dziwię się, ze kobiety w ciąży nie robią tych badań... moim zdaniem powinno to być refundowane, no ale jak tu liczyć na polską służbę zdrowia... któraś z Was robiła te badania?

[Mycha84]

mi się wydaje, ze to dość poważna bariera... oczywiście dla tych co mają jakąś wiedzę na ten temat... bo mnie np. dziś zszokowała moja siostra, w ósmym miesiącu ciąży dziwi mi się jak jej mówię, że opryszczka może być groźna... cytuję:"nawet takie coś?"
jak widać brak informacji jest również sporym problemem... ja to bym już zrobiła kampanie jak do HPV wiecie... ulotki, plakaty i niech sie matki dokształcają kto jest ze mną?

[Mycha84]

a myślałam, że tylko ja na to wpadłam

[hostess]

no i super że taka akcja powsatała oby jak najwięcej takich miejsc w necie było na szczęście coraz częściej powstają portale na ten temat

[hostess]

oby tylko chciało się zainteresowanym poszperać w sieci to będzie dobrze problem w tym że w internecie jest całkiem sporo sensownych stron tylko zainteresowanie byle jakie

[Mycha84]

ostatnio na tvn24 widziałam historię dziecka, które matka zaraziła opryszczką. Co prawda nie w ciąży, ale jak mały miał 2 latka, mimo wszystko myślę, że warto zobaczyć czym to grozi... Ja sie trochę przestraszyłam, bo mój synek ma akurat 2 latka tutaj jest fragment reportażu: http://www.tvn24.pl/2217416,12690,0,0,1,wideo.html

[Mycha84]

Niestety, taka już jest natura ludzka, nie tylko chyba w naszym kraju, ludzie sobie z wielu rzeczy nie zdają sprawy, dopóki ich to nie spotka. Nawet jeśli ktoś im kiedyś coś powie to jednym uchem to wpuszczą, drugim wypuszczą, bo przecież mnie to nie dotyczy... Dlatego moim zdaniem dobrze, że o takich rzeczach mówi się coraz głośniej, może ludzie zaczną inaczej do tych spraw podchodzić. Dobrze też, że powstała ta akcja "ciąża bez opryszczki", myślę, że dzięki niej wielu podobnych tragedii uda się uniknąć, nie sądzicie?

[hostess]

rzeczywiście akcja bardzo fajna i oby mówiło się o niej więcej

[Mycha84]

no własnie też nie widziałam... dopiero z tego linka wyżej dowiedziałam się o tej akcji

[Mycha84]

muszę zapytać mojej siostry czy widziała gdzieś w gabinecie informację, albo czy lekarz coś jej mówił... jest w ciazy, więc teoretycznie powinna coś wiedzieć na temat akcji, prawda?

[Mycha84]

w środę ma wizytę, więc sprawdzi

[Korah]

Dziewczyny, to nie tylko niewiedza kobiet i spoleczenstwa o zagrożeniach jest problemem. Ja ostatnio poszlam z synkiem do lekarza rodzinnego, bo zlapalismy oboje przeziębienie. Pan doktor pytal o rozne rzeczy, m. in. o to jaki porod mialam? Mowie, ze cesarke, on sie mnie pyta, a jakie byly wskazania? No to mowie, ze opryszczka genitalna, a on do mnie, ze to niemozliwe, cos mi sie chyba pomylilo, ze opryszczka napewno nie byla wskazaniem, poza tym opryszczka występuje na ustach. Wiec odpowiadam, ze jest to wskazanie do operacji, bo noworodka porod naturalny moglby nawet zabic w takich okolicznosciach, bylam pod opieką kilku lekarzy podczas porodu i napewno nic mi sie nie pomylilo, mowie mu, ze wysypalo mnie tuz przed porodem, w dodatku bylam juz tak zdenerwowana jego niekompetencją i niedowierzaniem, ze specjalnie zaczelam mu dobitnie obrazowac caly przebieg choroby, i ze poloznicy wlasciwie w momencie podjeli decyzje o koniecznosci wykonania cesarskiego cięcia, pomimo, iz niewiedzieli jeszcze, ze to opryszczka, bo na wyniki badan zmian skornych trzeba bylo czekac 3 dni, ale mieli podejrzenia. Jak przyszly te wyniki, to sie okazalo, ze rzeczywiscie nie na darmo mnie pokroili. Jak skonczylam mu sie tlumaczyc, to tak jak stalam, tak wyszlam z tego gabinetu. Dziewczyny, apeluje, uwazajcie na lekarzy- ignorantow, ktorzy myslą, ze jak mają 20-30 lat pracy zawodowej za sobą, to juz nic im nie potrzeba, zadnych nauk, szkolen, żadnych praktyk, konfrontacji z mlodszymi stazem lekazami, bo myslą, ze rozumy wszystkie pozjadali, ale o rzetelnosci i dobru pacjenta nie myslą. Zalezy im juz wylącznie na profitach od dystrybutorow od wypisywanych pacjentom rzekomo idealnych dla nich lekow.

[Korah]

Napisane przez hostess

macie rację szczepionka zmieniłaby wiele w tym temacie mam nadzieję że uda sie ją wyprodukować. ja uważam również że w ciąży powinno być obowiązkowe badanie na obecność wirusa HSV co o tym sądzicie?

Też uważam, ze takie badanie mogloby uchronic wiele dzieci przed tragedią, niestety często to badanie jest niemiarodajne. W momencie, gdy opryszczka nie ujawni sie, to wlasciwie nie ma mozliwosci wykrycia wirusa w organizmie. Takie badanie robi sie, pobierając wymaz z pochwy. Z pęcheżowopryszczki sączy sie plyn surowiczy, w ktorym ten wirus sie gromadzi. Jezeli nie ma opryszczki, to nawet jezeli wirus jest w organizmie, to badanie np krwi lub blony sluzowej moze nie wykryc wirusa, bo jego ilosc jest bardzo mala.

[Mycha84]

Korah, szok aż się wierzyć nie chce
widzę, ze jesteś z UK... to tam byłas u lekarza czy w Polsce?

[Korah]

Napisane przez Mycha84

Korah, szok aż się wierzyć nie chce
widzę, ze jesteś z UK... to tam byłas u lekarza czy w Polsce?

Witaj Mycha. Porod mialam w Szkocji i chyba cale szczęscie, bo tu w polsce by mi powiedzieli pewnie, ze nic mi nie jest, przeciez ja tylko rodze. Moja znajoma bardzo boi sie zajsc w kolejną ciąże, bo jej pierwsze dziecko zakazilo sie podczas 24 godzinnego porodu. W okropnych mękach matki, gdyz lekarze polożnicy zbagatelizowali objawy opryszczki, oraz jej narzekanie na bardzo nieprzyjemny bol sromu, ona juz po godzinie jak sie zaczely skurcze blagala ich, zeby jej zrobili cesarskie cięcie, ale oni tylko uspokajali ją, ze jest silną kobietą, ze napewno da rade, ze przeciez dostala znieczulenie, a dziecko jest duze i dlatego tak boli. Po kilku godzinach ona już slabla z bolu, ale nie porodu, tylko tej opryszczki, wiec polożne wrzeszczaly na nią, ze co z niej za nieodpowiedzialna matka, ze ma rodzic. Przezyla w tym szpitalu cos strasznego. Jej coreczka urodzila sie duża i sliczna, a po kilku dniach okazalo sie, ze jest zakażona, na calym ciele miala bolesne pęcherze, plakala bardzo, zostaly zakazone wszystkie blony sluzowe, w nosie, uszach, w buzi oraz oczy i skora na ciele, od pasa w gore. Podano heviran dożylnie, to pomagalo, dzis dziewczynka ma 5 latek, jest sliczną niunią, ale bardzo chorowitą, szczuplutką i wątlą, często ma problemy żolądkowo- wątrobowe. NA szczęscie wirus nie uszkodzil wzroku, ani sluchu. Ale tak naprawde niewiadomo, bo wszelkie powiklania mogą wyjsc za kilka lat, lub w starszym wieku, wirus wyniszczy organizm, mozg, oragany. Pomimo tej wielkiej tragedii, po 5 latach moja znajoma po moim porodzie, po tym, jak zobaczyla, jaką cudowną opieke mialam w szpitalu, zdecydowala sie na powiekszenie rodziny, chce rodzic tam, gdzie ja. Zdolala ponownie uwierzyc w siebie i w lekarzy, wczesniej postanowila, ze juz nigdy nie będzie miec dzieci, chociaz bardzo chciala. A co do poprzedniego postu, Mialam na mysli polskiego lekarza z 30- letnim doswiadczeniem, w polskiej przychodni zdrowia, ale przyjmującego prywatnie na dyżurze. Czlowiek ten w mojej okolicy jest uwazany za dobrego lekarza.

[Mycha84]

ja nie rozumiem takiego podejścia... moim zdaniem lekarz czy położna nigdy nie powinni lekceważyć tego, co mówi pacjentka... pewnie część z nich przesadza i panikuje, nie zaprzeczam, ale skąd oni mogą wiedzieć czy faktycznie coś się nie dzieje... brak mi słów po prostu

a do tego chyba jest coś takiego jak samokształcenie lekarzy, nawet jeśli nie uczyli się o niektórych zagadnieniach na studiach to przecież medycyna stale się rozwija i to ich obowiązek, żeby nadążyć i przede wszystkim nie szkodzić pacjentom dobry lekarz powinien uczyć się przez całe życie... nie wystarczy ukończyć uczelni z wyróżnieniem, zrobić doktoratu, habilitacji czy czegokolwiek, bo przez te 30 lat wszystko, czego się uczył mogło się zmienić... 30 lat temu pewnie nikt nie poruszał tematu opryszczki jako choroby, ale to nie znaczy, że ona nie jest groźna

ależ mi się ciśnienie podniosło

współczuję koleżance przeżyć... sama nie wiem czy bym się po takiej sytuacji zdecydowała na drugie dziecko

[aga70]

jestem w szoku!! dlaczego niektórzy lekarze są tacy... dlaczego to pacjenci mają czasem większą wiedzę od lekarzy.. mówią on o rzeczach o których powinni sami wiedzieć.
Edukacja w temacie wirusa HSV a szczególnie wirusa opryszczki genitalnej powinna być rozpowszechniona na szeroką skalę, wszak wiele matek (i jak widać lekarzy) jest nieświadomych skutków i zagrożeń wywołanych wirusem opryszczki.

[Korah]

Tak odbiegając od tematu, to po prostu nie moge juz wytrzymac tej nachalnosci mediow na temat świnskiej grypy. Wszędzie slysze, ze grozi nam pandemia na szeroką skale. A wszystko to jest jedną wielką akcją marketingową firm farmaceutycznych. Za miesiąc, dwa, jak juz epidemia zostanie zażegnana, będą mowic, ze cudem uniknęlismy pandemii dzieki naglosnieniu przez media i wprowadzeniu stanu wyjątkowego przez sanepid, a firmy farmaceutyczne wypuszczą na rynek drogą szczepionke na tego wirusa. Odnosze wrazenie, ze wszystko mają od początku do konca zaplanowane w celu wzbgacania sie kosztem nas zwyklych ludzi i naszej niewiedzy. Owszem, trzeba miec sie na bacznosci, unikac tlumow, dworcow, lotnisk, autobusow i innych wiekszych skupisk, ale jezeli Bog tak chce, to tak naprawde nic nas nie uchroni przed tragedią. Od zarania dziejow czlowiek walczy np z wirusem opryszczki, ktora dla niektorych, np malo odpornych dzieci moze byc powodem trwalego kalectwa, a nawet śmierci. W dodatku szacuje sie, ze 40% ludzkosci jest nosicielem HSV. Dlaczego wiec nikt nie robi nic w celu naglosnienia problemu na taką skale jak to robią media z pandemią grypy? Dla mnie odpowiedz jest jasna, prosta i tylko jedna. Otoz dlatego, ze nikt, absolutnie nikt nie zarobi na tym fortuny, nawet najmniejszych profitow, tylko dlatego, ze jak dotąd nie ma ani leku ani szczepionki, ktora by opryszczke wytępila.

[hostess]

podejście lekarzy mnie czasem przeraża i to co napisałaś o porodzie koleżaniki....koszmar!!
masz rację że pewnie im się nie opłaca mówić na temat HSV dlatego tym bardziej my same jako kobiety powinnyśmy się edukować

[aga70]

dokładnie, chyba trzeba nawzajem się uświadamiać jak duże konsekwencje może nieść ze sobą opryszczka genitalna. a takie przeżycia jak Twojej koleżanki napewno skutecznie uczą..

[Foka29]

Napisane przez werkaa

Też mi się wydaje, że ta pandemia to trochę nadmuchana.
Najlepiej moja kumpela ze studiów wymyśliła- zrobi zapaś antybiotyków, bo jak to nie żarty to leków zabraknie
(...)

Z antybiotykiem na wirusa? Zdolne z niej dziewczę

Wracając do tematu.
Czy badanie czystości pochwy wykonywane pod koniec ciąży też wykrywa HSV, czy trzeba jakieś badania serologiczne z krwi robić?
Zastanawia mnie to, bo mam opryszczkę wargową - więc we krwi pewnie są przeciwciała HSV i badanie to nic nie powie na temat tego czy mam opryszczkę genitalną.
I jeszcze jedno. Mój mąż miał ostatnio badania na HSV (z krwi) - wynik ujemny. Skoro on nie ma, to ja chyba też nie??
Zagubiłam się lekko

[Korah]

Napisane przez Foka29

Z antybiotykiem na wirusa? Zdolne z niej dziewczę

Wracając do tematu.
Czy badanie czystości pochwy wykonywane pod koniec ciąży też wykrywa HSV, czy trzeba jakieś badania serologiczne z krwi robić?
Zastanawia mnie to, bo mam opryszczkę wargową - więc we krwi pewnie są przeciwciała HSV i badanie to nic nie powie na temat tego czy mam opryszczkę genitalną.
I jeszcze jedno. Mój mąż miał ostatnio badania na HSV (z krwi) - wynik ujemny. Skoro on nie ma, to ja chyba też nie??
Zagubiłam się lekko

To, ze wyniki twojego męża byly ujemne, nieznaczy na 100%, ze nie jest nosicielem, wykrycie wirusa z krwi jest bardzo trudne. W momencie, gdy wystąpi opryszczka, to wtedy badanie jest wiarygodne, ale jak nie ma pęcherzy, to we krwi lub blonach sluzowych znajduje sie zbyt male stęzenie wirusa i badanie moze go nie wykryc.

[Foka29]

Dzięki Korah.
A co z czystością pochwy?
To tylko na bakterie, czy HSV też?

[aga70]

też mi się wydaje, że jedynie z krwi można wykryć wirusa HSV i tak jak pisała poprzedniczka najlepiej w czasie występowania wykwitów opryszczki.
a mąż po co robił badanie z krwi na obecnośc HSV?

[Foka29]

Mąż miał pełne badania wirusologiczne.
Od kilkunastu (!) miesięcy ma powiększone węzły chłonne, w zeszłym roku z jednego z nich miał usuwanego naczyniaka limfatycznego.
Nadal nie ma diagnozy.
Pierwszym strzałem był nowotwór, ale okazało się to nieprawdą.
Drugi strzał to przewlekła utajona infekcja zlokalizowana być może w jakimś nietypowym miejscu, ale wszelkie badania na wykrywanie różnych przedziwnych nawet infekcji wyszły ujemne.

Opryszczkę mam to wiem- ale wargową (właśnie "siedzi" mi na ustach i mnie wkurza). Pytanie, czy mogę też mieć genitalną nie mając objawów i jak to sprawdzić?

[Mycha84]

można być nosicielem wirusa i nigdy nie zachorować... myślę, ze badanie serologiczne będzie dobrym wyjściem... nie wiem na ile pewne są takie badania, ale na pewno nie zaszkodzą... cena o ile pamietam waha się w zależności od miejsca, gdzie je robimy od 100 do 300 zł, ale pewna nie jestem

[Sybase]

Witajcie,

Śledzę ten wątek od dłuższego czasu i postanowiłam napisać parę zdań, choć mi bardzo ciężko...
W styczniu tego roku poroniłam 10 tyg. ciążę ( płód umarł i miałam zabieg). Nie mogłąm zrozumieć dlaczego tak się stało, bo do ciąży się przygotowałam bardzo świadomie i skrupulatnie. Brałam kwas foliowy, zdrowo się odżywiałam, zrobiłam badania wirusologiczne w kierunku TORCH, przebadałam męża...
Musiałam poznać przyczynę utraty ciąży, choć lekarze bardzo opieszale do tego podchodzili, stwierdzając , ze to pierwsza ciąża, jestem młoda, że tak się zdarza ( tu przytaczali statystyki) i że jeszcze będę mieć dzieci. Ja nie dałam za wygraną. Wykonałam mnóstwo badań w kierunu przeciwciałą , chorób wirusowych i wreszcie uświadomiłąm sobie, ze w ciąży, na samym poczatku, jakiś 5 tydz. miałą paskudna, bolącą opryszczkę w nosie. A opryszczkę wargową mam od zawsze. Zrobiłam badania w kierunku HSV i okazało się zgodnie z moimi przewidywaniam, że mam przeciwcaiałą w klasie IgG i IgM, w tym IgM na niskim poziomie, co świadczy o braku świeżej choroby.
Rzecz w tym, że zgłupiałam czytając wasze posty, bo w badaniach widnieje HSV 1/2 czyli typu 1 i 2 i jest to jeden ogólny wynik. Opryszczki wargowej nie miałam nigdy.Czy któraś z Was miałą robione badania z rodziałem na typy wirusa 1 i 2. Bo ja już w takim razie nie wiem, który typ HSV mam, a może obydwa?

Lekarze stwierdzili, że opryszczka wargowa we wczesnej ciąży może spowodować poronienie

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Opryszczki wargowej nie miałam nigdy.

Oczywiście opryszczki genitalnej nie miałam nigdy.

[Korah]

Bardzo Ci wspolczuje, ale nie powinnas tracic nadziei. Wiesz nie jestem lekarzem, ale z tego co sie dowiadywalam od lekarzy zaraz po porodzie, a pozniej naczytalam wielu żródel, to wiem, ze wirus HSV 1 jest odpowiedzialny za tzw opryszczke wargową, ktora występuje na calej twarzy, rowniez w oczach, uszach, w jamie nosowej i ustnej, a takze na ramionach, jezeli zostanie przeniesiony w te miejsca. Nie może byc wówczas zagrożeniem dla plodu, ale jeżeli przeniesie sie na genitalia, to musialaby tam wystąpic opryszczka, a nie na ustach czy w nosie, zeby doszlo do zakazenia wewnątrz plodu, co jest bardzo rzadkim zjawiskiem, bo najczęsciej genitalia atakuje wirus HSV 2 i to on jest grozny dla plodu, jezeli wystąpi opryszczka, zwlaszcza w pierwszym trymestrze ciąży. Zdarza sie również, ze opryszczka nie wystąpi, z plod i tak zostanie zakażony HSV 2, choc to sie zdarza naprawde rzadko.