Lubelskie Żonki!! cz. III

[skrzatek24]

A gdzie to Was dziś wywiało???
Za mną troszkę nijaki dzionek. A zapowiadało się całkiem przyjemnie. Rano wybraliśmy się na zakupy dla bobka. Pojechaliśmy pożyczonym autkiem, bo w naszą "stonkę" nie zmieściłoby się łóżeczko no i samochodzik zaczął się grzać do 110 stopni, więc postanowiliśmy ominąć korki i dotrzeć na smoluchowskiego bocznymi drogami. A że na jakiejś głupiej bocznej uliczce przed światłami utworzył się korek, mąż postanowił ominąć parę samochodów i skręcić w jakieś zadupie. Co prawda nic z naprzeciwka nie jechało, ale wymijał na przejściu dla pieszych i podwojnej ciągłej. Tak samo zrobił jeszcze jeden kierowca. Traf chciał, że te kilka samochodów przed nami stał radiowóz, którego nie widzieliśmy No i złapali nas. Myślałam, że padnę jak usłyszałam kwotę mandatu - 1000 zł A jeszcze trafił nam sie służbista i nie było mowy o negocjacji. Ależ się najedliśmy nerwów w czasie, kiedy policjant zajmował się tym drugim z kierowców. No ale stwierdziliśmy, że nie mamy nic do stracenia i dosłownie wybłagaliśmy połowę stawki. Najgorsze te cholerne punkty. Zwaliło nas z nóg jak powiedział 28 No ale chyba i ten policjant sie przestraszył, że mu tam urodzę na ulicy, bo od razu powiedział, że mąz tyle nie dostanie, tylko mam się już nie denerwować, usiąść w samochodzie i ochłonąć. Ostatecznie skończyło sie na 19. dobrze, że mąż miał czyste konto. Kurde, przez jeden głupi manewr na kilkunastu metrach tyle nerwów. To prawdziwi piraci drogowi mogą liczyć na mniejsze kary. Ale było minęło. Może uda się rozłożyć mandat na raty, co by go tak bardzo nie odczuć.

Poza tym jeszcze jedna sprawa zwiazana ze firmą męża nie daje nam spokoju. Nawet nie chce myślec jak to się może skończyć. Jedyny plus tego wszystkiego, jest taki, że jeszcze bardziej nas to do siebie zbliżyło. Staram sie nie denerwować, ale kiedy widze jak mąż się zamartwia, az mnie ściska.

I tak to nieciekawie mija nam weekend
Oby Wasze były lepsze

Martuko - pochwal się co ładnego kupiłaś

[tola3804]

Ojej Skrzatek to mieliście przygody. Nie zazdroszczę. Dobrze, że przynajmniej mąż nie dostał tylu punktów. A łóżeczko przynajmniej kupione?

Annabel! Jak operacja?

Jodie! A u Ciebie jak? Odpoczywasz trochę w tym Lublinie? Daj znać, jak będziesz już po weselu. A właśnie w końcu z kim idziesz?

Bandola! Dla Ciebie moc uścisków! I jak najszybszej odmiany na lepsze.

Ruda! Jak tam wyjazd? Lepiej?

A u mnie załatwiania na wariackich papierach ciąg dalszy. W pt dowiedziałam się, że do mojej siostry zostały już wysłane papiery o możliwości podróżowania, tak więc najpóźniej w pon powinna je dostać. Wtedy szybko rezerwuje bilety na samolot i przylatuje 21.05. Tak więc wczoraj poleciałam do Kościoła załatwiać chrzest, a że u nas są chrzty w każdą nd miesiąca, tak więc chrzest odbędzie się 24.05. No i zostały mi 2 tygodnie na załatwienie wszystkiego. A że chodzę teraz do pracy, to łatwe to nie będzie. Najgorsze, że nie mam ubrania dla siebie i Mikiego, bo wiadomo małż w jakiś garnitur wskoczy i luzik. Tak więc dziś wybieram się na podbój sklepów. Mam nadzieję, że coś znajdę, bo na razie innego terminu na horyzoncie nie widzę. No normalnie tak się cieszę, że moja siostra przylatuje!!!!!!!!!!! Nie widziałam jej od lipca! Aha, oczywiście nie powiedziałam całej prawdy w kancelarii parafialnej, ale z drugiej strony... nikt się mnie nie pytał.

Miłej niedzieli!

[skrzatek24]

Napisane przez tola3804

Ojej Skrzatek to mieliście przygody. Nie zazdroszczę. Dobrze, że przynajmniej mąż nie dostał tylu punktów. A łóżeczko przynajmniej kupione?

A u mnie załatwiania na wariackich papierach ciąg dalszy. W pt dowiedziałam się, że do mojej siostry zostały już wysłane papiery o możliwości podróżowania, tak więc najpóźniej w pon powinna je dostać. Wtedy szybko rezerwuje bilety na samolot i przylatuje 21.05. Tak więc wczoraj poleciałam do Kościoła załatwiać chrzest, a że u nas są chrzty w każdą nd miesiąca, tak więc chrzest odbędzie się 24.05. No i zostały mi 2 tygodnie na załatwienie wszystkiego. A że chodzę teraz do pracy, to łatwe to nie będzie. Najgorsze, że nie mam ubrania dla siebie i Mikiego, bo wiadomo małż w jakiś garnitur wskoczy i luzik. Tak więc dziś wybieram się na podbój sklepów. Mam nadzieję, że coś znajdę, bo na razie innego terminu na horyzoncie nie widzę. No normalnie tak się cieszę, że moja siostra przylatuje!!!!!!!!!!! Nie widziałam jej od lipca! Aha, oczywiście nie powiedziałam całej prawdy w kancelarii parafialnej, ale z drugiej strony... nikt się mnie nie pytał.

Miłej niedzieli!

Łóżeczko kupione!!! i właściwie wszystko co potrzebne poza wózkiem i kosmetykami do pielęgnacji. Ale rodzice uparli się, że wózek kupią więc niech im będzie. Na początku było mi głupio - w końcu to niemały wydatek, ale pewnie obraziliby się, gdybyśmy za bardzo protestowali.

Rzeczywiście zostało Ci niewiele czasu do chrztu, ale dasz radę ze wszystkim No a dziś życzę owocnych zakupów.

U mnie dziś nastrój o wiele lepszy - co ma być to będzie, a na zapas nie ma co się zamartwiać

Miłego dzionka!!!

[omikrona]

Dzień dobry

Skrzatek - dobrze że udało się Wam wynegocjować te ulgi.
Mam nadzieję że wszystko dobrze się ułoży z pracą męża

Tola - faktycznie jak najpierw nic się nie działo to teraz wszystko musisz na raz robić, ale zazwyczaj tak jest że im więcej do zrobienia tym bardziej człowiek zorganizowany jest. Udanych zakupów

Idę coś pokombinować w kuchni - w planach są rogaliki maślane z dżemem

[Malpka]

hej
oj Skrzatek to rzeczywiście mieliście niemiłą przygodę ale dobrze że chociaż zakupy zrobiliście

Tola to super że siostra ci przyjeżdza no i że będą chrzciny my planujemy na 5 lipca akurat w rocznice ślubu
a jak upolujesz coś na chrzest to sie nam pochwal

[jodie]

hej!

Tola rozesłałam maila po znajomych szkołach itd.jak rozmawiałyśmy
odpoczywanie idzie średnio, mam kaca giganta i głowa pęka w szwach ; ale wesele rewelacja nie znałam nikogo poza panną młodą , ale wybawiłam się za wszystkie czasy i wróciłam do domu 6:30 bo mi się orkiestra zmyła no i są plusy jeszcze inne tego wesela ale na publicznym forum nie wypada

Skrzatek 19 pkt dobrze ze nie 28 bo byłyby jeszcze inne dodatkowe problemy pt. egzamin

Martuko zdjęcia sukienki nie mam , ale i tak nie poszłam w tej co ostatnio kupiłam bo było mi w niej zimno i padło na czerwoną w której byłam na ślubie Miss.Hot.

Miss.Hot zaproszenie na kawę aktualne??

a teraz zmykam leżeć

[miss.hot]

Skrzatek dobrze, że jednak udało się Wam wynegocjować mniejszy ten mandat

Tola super, że w końcu się zobaczysz z siostrą, a że chrzciny tak szybko organizujesz, to przynajmniej mniej nerwów może będzie

Ja dziś byłam na zakupach po spodnie na wesele za tydzień, ale niestety nic nie znalazłam
Jutro w takim razie ciąg dalszy poszukiwań
A mój małż śpi po kawalerskim kolegi

Jodie - oczywiście zaproszenie nadal aktualne, tylko daj znać wcześniej

[sija]

Hej

Malpka powiedz mi, jak to jest - masz mniejsze dziecko i więcej czasu na wizaż

Niedawno wróciłam ze spacerka, pogoda taka sobie, zaczęło padać - ale pewnie jak zwykle przejdzie bokiem...

Annabel melduj się, jak tylko tu zajrzysz - mam nadzieję, że operacja się udała i szybko dojdziesz do siebie. Pewnie czeka Cię jakaś rehabilitacja? żeby była jak najmniej bolesna

Sonia i jak po weselu?

Martuko mi by się też przydały porządki w szafie, ale troche się boje, że będzie odwrotnie niż u Ciebie - kilka ubrań w szafie, a reszta na podłodze, bo już w nich nie chodze

Pola_m a daleko masz do pracy? fajnie tak rowerkiem

Skrzatek no nieźle z tym mandatem

Tola to robimy chrzciny w tym samym terminie super, że siostra przyleci szkoda, że mój brat nie przylatuje, już go 4 lata na żywo nie widziałam
a cóż za tajemnicy w kancelarii nie wyjawiłaś?

Omikrona ja też chce rogalika

Bandola jak uda Ci się dorwać do komputera, to napisz, czy masz ochote w środe na spacerek lub w inny poza poniedziałkiem dzień (tylko we wtorek ma chyba padać) to się zmówimy a może ktoś jeszcze ma ochote wpaść?

Teraz pytanie na szybko: muszę jutro pojechać po złoty łańcuszek na komunię - gdzie najlepiej? nie chcę wydać fortuny, żeby coś do koperty zostało (jestem chrzestną) a w cenach złota się zupełnie nie orientuję

[katey]

Sija zajrzyj na Krolewska do sklepu "U Marka" tak po schodkach w dol...wg mnie ceny nie sa jakos wygorowane i wybor chyba dosc spory...

Skrzatek- ale przygoda! pytalam nawet meza czy to mozliwe zeby za 1 przewinienie az taki mandat i tyle pkt mogli dac i powiedzial ze to za duzo... moze sprawdz w taryfikatorze mandatow... bo wydaje mi sie ze ten policjant przegial...
dziewczyny ja sie nie znam bo prawka nie mam ale ile jest max pkt?? 21?? i po tym juz trzeba zdawac egzamin powtorny co nie??

Annabel- pewnie jeszcze w klinice... odezwij sie do nas jak tylko wrocisz... i daj znac jak sie czujesz... pewnie obolala,ale nie martw sie patrzac na szwagierke wiem ze w miare szybko rehabilitacja pomaga i nie tzreba byc tak zaleznym od innych... tylko ten bol po operacji nie jest zyt przyjemny i srodki przeciwbolowe to niestety na poczatku codziennosc...

Tola- no to masz kolejne zadanie bojowe do wykonania uda sie

Jodie- a gdzie bawilas na weselu??

[skrzatek24]

Dzięki dziewczyny za pocieszenie niby mandat jak najbardziej zasłużony, no może troszkę za wysoki, ale szkoda bo zazwyczaj tak jest, ze ten kto z reguły jeździ przepisowo przy pierwszym lepszym przewinieniu wpadnie. Juz nawet ten policjant na koniec powiedział, żeby nastepnym razem przy takim manewrze sprawdzać czy nie ma radiowozu w pobliżu. Katey pytałaś czy to możliwe, że aż tyle punktów. A no możliwe - przy wymijaniu zaliczyliśmy podwójną ciągłą (5 punktów), podwójne pasy i to dosłownie na długości ok 20 m (2x9 pkt) i jeszcze uznał, że wymijaliśmy na skrzyżowaniu na którym skręcilismy w prawo (5pkt). Tak wiec nazbierało się:/ A najśmieszniejsze, że wszystko wydarzyło się na jakimś zadupiu, gdzie nic z naprzeciwka nie jechało, żywej duszy na chodniku, tylko ten cholerny korek sie utworzył. Gdyby nie fakt, że gotował nam sie samochód pewnie cos takiego nawet nie przyszłoby męzowi do głowy. No ale od dziś jeździ jak świeżo upieczony kierowca<lol2>
A egzamin zdaje się na nowo po uzbieraniu 24 punktów.

Malpka - ja tez zastanawiam sie skąd masz czas na wizaż. Musisz być chyba bardzo zorganizowana.

Jodie - a jak pan S. bawił sie na weselu?? Z tego co mówiłas nie bardzo lubi weselne klimaty??

Tola - udało Ci sie kupić coś sensownego??

Omikrona - dzięki a z pracą męża będzie tak, że pewnie zamknie działalność (co i tak od jakiegoś czasu planował). Oby tylko udało się to bezboleśnie załatwić.

Miss.hot - jak tam Twoje samopoczucie??

Hmmmmm coś Indygo dawno się nie odzywała

Sija - z tego co pamiętam chyba na narutowicza, przy skrzyżowaniu z okopową jest najtańsze złoto w Lublinie. A jak już będziesz na królewskiej możesz sprawdzić koło piekarni naprzeciwko bramy krakowskiej. Tam też ceny nie są kosmiczne.

[jodie]

katey - wesele pod Świdnikiem
skrzatek - byłam sama na weselu i z ręką na sercu mogę stwierdzić że było to jedno z lepszych wesel na jakich byłam w życiu

Toluś przepraszam że już nie oddzwoniłam , ale moja Droda to męcząca bestia

[miss.hot]

Cześć śpiochy
Dziś ja pierwsza, zbieram się właśnie do wyjścia na zakupy - plan już ustalony - najpierw oglądanie karniszy i firan (bo już od dłuższego czasu planuję zmianę w oknach i nie miałam kiedy ), potem poszukiwanie i (mam nadzieję) kupno spodni na wesele, no i fryzjer
Miłego dnia

[Malpka]

hej

Napisane przez sija

Hej

Malpka powiedz mi, jak to jest - masz mniejsze dziecko i więcej czasu na wizaż

może dlatego że ona taka mała to mam więcej czasu chociaż już próbuje ze mną gadać więc coraz więcej czasu zaczynamy sobie poświęcać

Napisane przez skrzatek24

Malpka - ja tez zastanawiam sie skąd masz czas na wizaż. Musisz być chyba bardzo zorganizowana.

już chyba coraz mniej tego czasu mi sie robi a zresztą narazie robie tylko lekkie roboty w domu, bo puszcza znieczulenie i brzuch boli okropnie najgorzej jak mi przy karmieniu Jula bryka nogami po brzuchu, no ale trzeba przeżyć

Napisane przez jodie

katey - wesele pod Świdnikiem
skrzatek - byłam sama na weselu i z ręką na sercu mogę stwierdzić że było to jedno z lepszych wesel na jakich byłam w życiu

o to w moich okolicach wesele super że sie fajnie wybawiłaś

[skrzatek24]

Dzień dobry
A ja szykuję się dziś na nalot znajomych. W ramach mojego seminarium doktoranckiego spotykamy się dziś u mnie całym rokiem i to jak się przed chwila okazało juz o 11 Dobrze, że jest nas tylko 11, a pewnie i tak nie wszyscy przyjadą. Zmykam ogarnąć mieszkanko.

Wczoraj pierwszy raz w życiu miałam zgagę. Okropność!!! niby przeszło, ale boję się dziś cokolwiek jeść. Tola, kobieto, jak sobie z tym radziłaś przez tyle miesięcy, bo pamiętam, że męczyła Cie strasznie??

[ruda3d]

jestem wróciłam wczoraj późnym wieczorem...
hehehe - prawdą okazało się, że wyjazd znakomicie mi poprawił humor
teraz muszę zaplanować kolejny
w kazdym razie dwutysięcznik zaliczony, wieczory z wesołą kompanią nad herbatą z prądem zaliczone, zjazd na tyłku po śniegu z mini "lawiną" zaliczony, no i masę fot - jak tylko poobrabiam to wkleję
dzisiaj siedzę w pracy i odliczam godziny do wyjścia, żeby zgrać fotki i obejrzeć na ekranie i przeżyć wszystko jeszcze raz

[jodie]

hej!

Ruda super że odpoczynek się udał

[Ostrowczanka]

Heloł.
Ja już po owocnych, sobotnich zakupach . Dorobiłam się dwóch sukienek, torebki i sporej ilości kosmetyków . Poza tym zyskałam dużo pozytywnej energii i dobrego humoru. Całą niedzielę (mimo niesprzyjających warunków - było burzowo!) przegrillowaliśmy.
Jutro nasza sprawa w sądzie - kto może niech trzyma kciuki z rana!

[Malpka]

Napisane przez ruda3d

jestem wróciłam wczoraj późnym wieczorem...
hehehe - prawdą okazało się, że wyjazd znakomicie mi poprawił humor
teraz muszę zaplanować kolejny
w kazdym razie dwutysięcznik zaliczony, wieczory z wesołą kompanią nad herbatą z prądem zaliczone, zjazd na tyłku po śniegu z mini "lawiną" zaliczony, no i masę fot - jak tylko poobrabiam to wkleję
dzisiaj siedzę w pracy i odliczam godziny do wyjścia, żeby zgrać fotki i obejrzeć na ekranie i przeżyć wszystko jeszcze raz

super ze wyjazd sie udal

Napisane przez Ostrowczanka

Heloł.
Ja już po owocnych, sobotnich zakupach . Dorobiłam się dwóch sukienek, torebki i sporej ilości kosmetyków . Poza tym zyskałam dużo pozytywnej energii i dobrego humoru. Całą niedzielę (mimo niesprzyjających warunków - było burzowo!) przegrillowaliśmy.
Jutro nasza sprawa w sądzie - kto może niech trzyma kciuki z rana!

[miss.hot]

Napisane przez ruda3d

jestem wróciłam wczoraj późnym wieczorem...
hehehe - prawdą okazało się, że wyjazd znakomicie mi poprawił humor
teraz muszę zaplanować kolejny
w kazdym razie dwutysięcznik zaliczony, wieczory z wesołą kompanią nad herbatą z prądem zaliczone, zjazd na tyłku po śniegu z mini "lawiną" zaliczony, no i masę fot - jak tylko poobrabiam to wkleję
dzisiaj siedzę w pracy i odliczam godziny do wyjścia, żeby zgrać fotki i obejrzeć na ekranie i przeżyć wszystko jeszcze raz

No to czekamy na fotki z tego fantastycznego wyjazdu

Napisane przez Ostrowczanka

Heloł.
Ja już po owocnych, sobotnich zakupach . Dorobiłam się dwóch sukienek, torebki i sporej ilości kosmetyków . Poza tym zyskałam dużo pozytywnej energii i dobrego humoru. Całą niedzielę (mimo niesprzyjających warunków - było burzowo!) przegrillowaliśmy.
Jutro nasza sprawa w sądzie - kto może niech trzyma kciuki z rana!

W końcu u Ciebie pozytywna energia
za jutro

Ja niedawno wróciłam - nóg nie czuję, już się chyba odzwyczaiłam od jeżdżenia autobusami
Ale najważniejsze jest to, że plan zrealizowany w 95%
Spodnie kupione, fryzjer zaliczony, firany i karnisz wybrane, a do tego zaszłam do ciuchlandu i nie mogłam się optrzeć maleńkim ubrankom - kupiłam 6 sztuk za całe 5,25 Potem wkleję fotki tych słodkich drobiazgów

[Malpka]

ja z tym moim dzieckiem nie wytrzymam śpi mi już od 12-tej godzinke posiedziałam z nią na dworze, teraz wróciłyśmy z dworu a ta dalej śpi, a mi cycek zaraz wybuchnie żeby ona tak w nocy chciała tak długo spać

Napisane przez miss.hot

Ja niedawno wróciłam - nóg nie czuję, już się chyba odzwyczaiłam od jeżdżenia autobusami
Ale najważniejsze jest to, że plan zrealizowany w 95%
Spodnie kupione, fryzjer zaliczony, firany i karnisz wybrane, a do tego zaszłam do ciuchlandu i nie mogłam się optrzeć maleńkim ubrankom - kupiłam 6 sztuk za całe 5,25 Potem wkleję fotki tych słodkich drobiazgów

no to super że zakupy udane no i gratulacje pierwszych maleńkich ciuszków a gdzie taki ciucholand znalazłaś

[miss.hot]

Napisane przez Malpka

no to super że zakupy udane no i gratulacje pierwszych maleńkich ciuszków a gdzie taki ciucholand znalazłaś

Dyskont odzieżowy na 1-go Maja - wiem, że są też gdzie indziej te sklepy - na Lubartowskiej i na żelazowej Woli i gdzieś jeszcze

Edit - fotki do obejrzenia tu http://www.wizaz.pl/forum/showthread...7#post12252527

[niebieska.lwica]

Monia czuję się się wyrwana do odpowiedzi chociaż trochę czasu mi zajęło znalezienie twojej wiadomości

no ale powinnam zacząć od: miłego dnia Żonki chyba jeszcze nie wszyscy mnie zapomnieli

skoro już zostałam zrugana, to pragnę wyjaśnić że moja długaśna nieobecność na wizażu była spowodowana zmianą pracy (nareszcie to czego chciałam ) i rozpoczęciem studiów podyplomowych. oba zajęcia mocno absorbujące, a jakby tego było mało to jeszcze małż mnie gania na siłownię jak często się da, bo pracodawca dofinansowuje nam karty Multisportu (a to pozwala siedzieć na siłowni, basenie itp. bez ograniczeń). tak więc czasu mam niewiele ale jak mnie nie wyrzucicie to może uda mi się powrócić do wizażowego życia
z babskich nowinek mogę jeszcze powiedzieć, że moja mama wynalazła świetną dietę, dzięki której jest mnie 8 kg mniej (tak przy okazji małża jest mniej o 13 kg).
z grubsza to tyle u mnie nowości. postaram się znaleźć trochę czasu żeby się zorientować co u was słychać (no chyba że ktoś napisze streszczenie )

[skrzatek24]

Ja już po bardzo przyjemnym spotkanku. Pogoda nam się udała więc zrobiłyśmy grilla, przy którym przegadałyśmy 6 godzin No i takich gości mogłabym mieć codziennie. Dziewczyny pomogły wszystko przygotowac, na koniec posprzątały, aż mi było głupio. Tak więc miły dzionek za mną.

Napisane przez ruda3d

jestem wróciłam wczoraj późnym wieczorem...
hehehe - prawdą okazało się, że wyjazd znakomicie mi poprawił humor
teraz muszę zaplanować kolejny
w kazdym razie dwutysięcznik zaliczony, wieczory z wesołą kompanią nad herbatą z prądem zaliczone, zjazd na tyłku po śniegu z mini "lawiną" zaliczony, no i masę fot - jak tylko poobrabiam to wkleję
dzisiaj siedzę w pracy i odliczam godziny do wyjścia, żeby zgrać fotki i obejrzeć na ekranie i przeżyć wszystko jeszcze raz

Od razu widać, że wróciłaś do życia Czekamy na foty.

Napisane przez Ostrowczanka

Heloł.
Ja już po owocnych, sobotnich zakupach . Dorobiłam się dwóch sukienek, torebki i sporej ilości kosmetyków . Poza tym zyskałam dużo pozytywnej energii i dobrego humoru. Całą niedzielę (mimo niesprzyjających warunków - było burzowo!) przegrillowaliśmy.
Jutro nasza sprawa w sądzie - kto może niech trzyma kciuki z rana!

A co tam narozrabialiście, że macie sprawę w sądzie?? W każdym razie trzymam kciuki już dziś. Będzie dobrze!!!

Napisane przez niebieska.lwica

Monia czuję się się wyrwana do odpowiedzi chociaż trochę czasu mi zajęło znalezienie twojej wiadomości

no ale powinnam zacząć od: miłego dnia Żonki chyba jeszcze nie wszyscy mnie zapomnieli

skoro już zostałam zrugana, to pragnę wyjaśnić że moja długaśna nieobecność na wizażu była spowodowana zmianą pracy (nareszcie to czego chciałam ) i rozpoczęciem studiów podyplomowych. oba zajęcia mocno absorbujące, a jakby tego było mało to jeszcze małż mnie gania na siłownię jak często się da, bo pracodawca dofinansowuje nam karty Multisportu (a to pozwala siedzieć na siłowni, basenie itp. bez ograniczeń). tak więc czasu mam niewiele ale jak mnie nie wyrzucicie to może uda mi się powrócić do wizażowego życia
z babskich nowinek mogę jeszcze powiedzieć, że moja mama wynalazła świetną dietę, dzięki której jest mnie 8 kg mniej (tak przy okazji małża jest mniej o 13 kg).
z grubsza to tyle u mnie nowości. postaram się znaleźć trochę czasu żeby się zorientować co u was słychać (no chyba że ktoś napisze streszczenie )

Witamy ponownie!!! Już się zastanawiałyśmy co się takiego z Tobą stało. No ale dobrze, że nie do końca o nas zapomniałaś i wróciłaś

Miss.hot - ciuszki śliczne. Czyżbyś stawiała na dziewczynkę??:P Ja też nie mogłam się oprzeć i dużo wcześniej zaczęłam kupować no i nie żałuję. Teraz już nie mam tyle siły na bieganie po ciuchlandach, aczkolwiek jutro zamierzam jeszcze trochę poszperać (to chyba z przyzwyczajenia)

[Ostrowczanka]

A co tam narozrabialiście, że macie sprawę w sądzie?? W każdym razie trzymam kciuki już dziś. Będzie dobrze!!!

Walczymy z organami administracji o warunki zabudowy i sprawa wylądowała już w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.

[miss.hot]

Napisane przez niebieska.lwica

Monia czuję się się wyrwana do odpowiedzi chociaż trochę czasu mi zajęło znalezienie twojej wiadomości

No w końcu jakiś znak od Ciebie
Witamy z powrotem

Napisane przez skrzatek24

Miss.hot - ciuszki śliczne. Czyżbyś stawiała na dziewczynkę??:P Ja też nie mogłam się oprzeć i dużo wcześniej zaczęłam kupować no i nie żałuję. Teraz już nie mam tyle siły na bieganie po ciuchlandach, aczkolwiek jutro zamierzam jeszcze trochę poszperać (to chyba z przyzwyczajenia)

W sumie to przeczuć żadnych nie mam, ale wolałabym jakoś podświadomie dziewczynkę

[omikrona]

Dobry wieczór

Napisane przez ruda3d

jestem wróciłam wczoraj późnym wieczorem...
hehehe - prawdą okazało się, że wyjazd znakomicie mi poprawił humor
teraz muszę zaplanować kolejny
w kazdym razie dwutysięcznik zaliczony, wieczory z wesołą kompanią nad herbatą z prądem zaliczone, zjazd na tyłku po śniegu z mini "lawiną" zaliczony, no i masę fot - jak tylko poobrabiam to wkleję
dzisiaj siedzę w pracy i odliczam godziny do wyjścia, żeby zgrać fotki i obejrzeć na ekranie i przeżyć wszystko jeszcze raz

Od razu widać uśmiechniętą buzię

Napisane przez Ostrowczanka

Heloł.
Ja już po owocnych, sobotnich zakupach . Dorobiłam się dwóch sukienek, torebki i sporej ilości kosmetyków . Poza tym zyskałam dużo pozytywnej energii i dobrego humoru. Całą niedzielę (mimo niesprzyjających warunków - było burzowo!) przegrillowaliśmy.
Jutro nasza sprawa w sądzie - kto może niech trzyma kciuki z rana!

udane zakupy ale jedna torebka? zamało chyba jak na Ciebie ?

Napisane przez miss.hot

Ja niedawno wróciłam - nóg nie czuję, już się chyba odzwyczaiłam od jeżdżenia autobusami
Ale najważniejsze jest to, że plan zrealizowany w 95%
Spodnie kupione, fryzjer zaliczony, firany i karnisz wybrane, a do tego zaszłam do ciuchlandu i nie mogłam się optrzeć maleńkim ubrankom - kupiłam 6 sztuk za całe 5,25 Potem wkleję fotki tych słodkich drobiazgów

Możesz napisać jakie i gdzie karnisze wybrałaś? Bo jak od tygodnia siedzę na necie i oglądam różne (metalowe) i zdecydować się nie mogę, na złość jak coś już wybrałam to mąż stwierdził że nieładne

Napisane przez sija

Omikrona ja też chce rogalika

proszę bardzo, oto moje wczorajsze wypieki ( z nudów)

Na koniec pochwalę się - dziś rano zobaczyłam w kuchni ten bukiet - mąż na służbie w nocy narwał. Swoją drogą kiedy zapytał kolegę dlaczego on żonie nie zrywa, ten mu odpowiedział że nie ma mowy, bo się przyzwyczai i potem ciągle będzie musiał kwiaty dawać

[Ostrowczanka]

udane zakupy ale jedna torebka? zamało chyba jak na Ciebie ?

No jasne, tylko się człowiek do słabości przyzna i już. Akurat ta torebka pasuje mi do butów i sukienki, na wesele 23 maja .

[pola_m]

cześć

Mi dziś jakoś melancholijnie... Małż w Brukseli, za oknem deszcz... spędziłabym ten dzień w łóżku z książką najchętniej...A tu znowu dużo sie będzie dziać i w domu będę dopiero koło21...

aha, rowerem do pracy jadę pół godziny, nie wiem ile km- muszę zmierzyć, ale myślę, że z 7

omikrona, cudny ten bukiet, ja dostałam ostatnio narcyzy, pachną oszołamiająco

ruda, fajnie że wypad się udał

miss.hot, fajne ciuszki

ostrowczanka, gratuluję udanych zakupów, powodzenia w sądzie dzisaij!! trzymam kciuki

[Malpka]

hej

Napisane przez omikrona

proszę bardzo, oto moje wczorajsze wypieki ( z nudów)

Na koniec pochwalę się - dziś rano zobaczyłam w kuchni ten bukiet - mąż na służbie w nocy narwał. Swoją drogą kiedy zapytał kolegę dlaczego on żonie nie zrywa, ten mu odpowiedział że nie ma mowy, bo się przyzwyczai i potem ciągle będzie musiał kwiaty dawać

mnia mniam to ja pędze do ciebie na śniadanko a bukiet śliczny, ja uwielbiam zapach bzu

Napisane przez pola_m

aha, rowerem do pracy jadę pół godziny, nie wiem ile km- muszę zmierzyć, ale myślę, że z 7

ale w taką pogode jak dzisiaj to chyba nie jeździsz rowerkiem

[Sonia11]

Dzień dobry

U mnie po weselu tak sobie - fajnie ale bez rewelacji. Zapewne przyczyniła się do tego choroba Szymona bo już w sobotę dostał temperatury. W niedziele byliśmy u lekarza - prawdopodobnie wius. Wesele było 2 dniowe więc w niedzile poszliśmy na poprawiny, ale tylko ze względu na to że musieliśmy zaiwść teściów bo teściowa jest chrzesną pana młodego. Tak więc zamiast dobrze się bawić myślałam co u małego, chociaż wiem że moja mama świetnie się nim zajmuje.
Wczoraj miałam urlop, a dziś też pracuje z domu bo na 11 idziemy z Szymonem do lekarza - ciągle ma gorączkę - wydaje mi się że za długo jak na wirusa-zobaczymy co powie...

To tyle na razie - wybaczcie że nie odniosę się do Waszych postów, ale muszę trochę popracować zanim Szymon się obudzi.