Mamusie lipcowo - sierpniowe 2009 - "9 miesięcy stwarzania małego świata" - część 4

[magi77]

Napisane przez Miramej

Cass, Ty już zwarta i gotowa, widzę



A może czegoś nie wiesz?



magi nie wiem, co napisać, żeby Cię pocieszyć . Przytulam Cię mocno . Wyobrażam sobie, jak jest Ci ciężko, ale nie wiem, jak pomóc . Mam wielką nadzieję, że jeszcze wszystko się naprawi. Eh

Napisane przez Ania0104

przykro mi że ta pielaktacja nie ustąpiła!
Ale wierze, że wszystko się ułoży i Twoja dzidzia będzie dzielna i wszystko będzie ok!!!

Napisane przez eleeri

Dobry wieczór

Jestem już po szkole i po kolacji, właśnie pożeram snickersa na deser
Dzisiaj było o połogu i była rozmowa z anestezjologiem,
jestem prawie pewna, że chcę znieczulenie zoo



Doznałam szoku, kaloryfery mi grzeją
wyjaśniły się moje duszności, napady gorąca i suche śluzówki nosa
dzisiaj ponakładam mokre ręczniki i może w końcu się wyśpie



Oj, biedactwo

nie martw się będzie lepiej



Gratuluję, no, no to sie pośpieszyłaś



Aż nie wiem co napisać
bardzo mi przykro, miejmy nadzieję, że będzie lepiej

Napisane przez Gizmiatko

Magi kochana trzymaj sie wiem co czujesz, ja nie wiem czy z mojego synusia serduszkiem jest ok, dowiem sie 25 maja, wiesz tez kurde pierw mowili ze powieksozny prawy przedsionek, pozniej ze jest wsio ok, pozniej ze jedna strona serduszka wieksza od drugiej, no i mam przyjsc po 30 tygodniu (własnie 25 maj) na kontrole i dowiem sie wiecej szczegołów. Ale licze ze u ciebie jak i u Mnie ta cała historia skonczy sie szczesliwie !!!

Svinecka super zakupki

Dziękuję jeszcze raz za ciepłe słowa. Jutro może będzie lepiej, muszę się uspokoić i poukładać wszystko w główce. Powiem tylko tak, że w momencie, gdy z dzidzią jest coś nie tak, to przestajesz myśleć o wszystkim innym. Nie obchodzi Cię już jak wyglądasz w ciązy, jak dużo przybrałaś na wadze, jak Ci ciężko, a nawet co jutro na obiad. Naprawdę mam to wszystko w nosie, liczy się tylko zdrowie synka.
Gizmiatko, na pewno będzie wszystko dobrze z serduszkiem syncia, musi, nie widzę tego inaczej.
Widziała dzisiaj synka w 3D i zakochałam się w nim jeszcze bardziej i jak mi bardzo smutno, to patrzę na to zdjęcie i się uśmiecham w serduchu.
Dzisiaj już uciekam. Wybaczcie, ale nie mam mocy. Pa

[eleeri]

Muszę już uciekać
małż mnie wygania, bo będzie sobie ścielił łóżko na którym siedzę

to do jutra mamuśki, pa.

[Cassandra 23]

Napisane przez Svinecka

a ile on kosztuje?

Był w promocji z antyperspiratnem w kulce, całość kosztowała chyba 12,99 zł.

Napisane przez Miramej

Cass, Ty już zwarta i gotowa, widzę

Jeszcze kilka drobiazgów brakuje ale juz większosć mam

[Svinecka]

Napisane przez eleeri

Gratuluję, no, no to sie pośpieszyłaś

oj tam pospieszylas jesli maly sie wypchnie na swiat szybciej jak pierwszy synek to za miesiac urodze
a caly czas chodzilam struta tym, ze mam malo rzeczy i martwilam sie kiedy to wszystko kupie - a tak mam juz teraz spokoj i moge sobie wyczekiwac

[WrednaAfrodyta]

Magi mam nadzieję że wszystko dobrze się skończy. 3mam kciuki za dzidzię i Ciebie!

Sviencko dziekuje -bardzo przydatna taka lista

[Svinecka]

Napisane przez Cassandra 23

Był w promocji z antyperspiratnem w kulce, całość kosztowała chyba 12,99 zł.

ee to nie drogi
musze sie wybrac do rossmana chyba

[UnholyOne]

Napisane przez magi77

Dziękuję jeszcze raz za ciepłe słowa. Jutro może będzie lepiej, muszę się uspokoić i poukładać wszystko w główce. Powiem tylko tak, że w momencie, gdy z dzidzią jest coś nie tak, to przestajesz myśleć o wszystkim innym. Nie obchodzi Cię już jak wyglądasz w ciązy, jak dużo przybrałaś na wadze, jak Ci ciężko, a nawet co jutro na obiad. Naprawdę mam to wszystko w nosie, liczy się tylko zdrowie synka.
Gizmiatko, na pewno będzie wszystko dobrze z serduszkiem syncia, musi, nie widzę tego inaczej.
Widziała dzisiaj synka w 3D i zakochałam się w nim jeszcze bardziej i jak mi bardzo smutno, to patrzę na to zdjęcie i się uśmiecham w serduchu.
Dzisiaj już uciekam. Wybaczcie, ale nie mam mocy. Pa

Magi, bardzo mi przykro, że Twój Synus ma problemy.
Jednak będę się modliła i trzymała kciuki za to, aby wszystko było dobrze. Wiem, że jest duża szansa na to, aby to wszystko się cofnęło
Wiem też, że to trudne, ale staraj się myślec pozytywnie. Trzymam kciuki za Was

[Gizmiatko]

Napisane przez magi77

Dziękuję jeszcze raz za ciepłe słowa. Jutro może będzie lepiej, muszę się uspokoić i poukładać wszystko w główce. Powiem tylko tak, że w momencie, gdy z dzidzią jest coś nie tak, to przestajesz myśleć o wszystkim innym. Nie obchodzi Cię już jak wyglądasz w ciązy, jak dużo przybrałaś na wadze, jak Ci ciężko, a nawet co jutro na obiad. Naprawdę mam to wszystko w nosie, liczy się tylko zdrowie synka.
Gizmiatko, na pewno będzie wszystko dobrze z serduszkiem syncia, musi, nie widzę tego inaczej.
Widziała dzisiaj synka w 3D i zakochałam się w nim jeszcze bardziej i jak mi bardzo smutno, to patrzę na to zdjęcie i się uśmiecham w serduchu.
Dzisiaj już uciekam. Wybaczcie, ale nie mam mocy. Pa

Ja wiem ze u ciebie u mnie bedzie odbrze nie ma co innego do głowy dopuszczac !
Kochana usg sie moga mylic sama widzisz ze yły problemy z dwoma a teraz jedna wiec ja licze na to ze to jakas jedna wielka pomyłka ze nasze dzieciaki urodza sie zdrowe jak rydze i tyle !!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Svinecka

poszlo

to ja tez niesmialo prosze o liste !! katarzyna_1983@wp.pl


a powiedz mi twoj synus urodzil sie miesiac rpzed temrinem, lezal w inkubatorze czy byl na tyle silny ze nie musiał ?

[Cassandra 23]

Svinecko dopiero teraz zobaczyłam fotki zakupów Wszystko sliczne
Ja tez musze kupić ten zestaw do paznokci i termos.

[jusali]

U mnie mały właśnie ma czkawkę. Ostatnio często mu się to zdarza
Takie fajne rytmiczne jakby pukanie, czasami się poruszy

[Cassandra 23]

Napisane przez magi77

Widziała dzisiaj synka w 3D i zakochałam się w nim jeszcze bardziej i jak mi bardzo smutno, to patrzę na to zdjęcie i się uśmiecham w serduchu.
Dzisiaj już uciekam. Wybaczcie, ale nie mam mocy. Pa

Trzeba być dobrej myśli a napewno wszystko bedzie dobrze

Napisane przez Svinecka

oj tam pospieszylas jesli maly sie wypchnie na swiat szybciej jak pierwszy synek to za miesiac urodze
a caly czas chodzilam struta tym, ze mam malo rzeczy i martwilam sie kiedy to wszystko kupie - a tak mam juz teraz spokoj i moge sobie wyczekiwac

Ja to juz na dniach planuje spakować torbe do szpitala Bede spokojniejsza.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez Gizmiatko

Ja wiem ze u ciebie u mnie bedzie odbrze nie ma co innego do głowy dopuszczac !
Kochana usg sie moga mylic sama widzisz ze yły problemy z dwoma a teraz jedna wiec ja licze na to ze to jakas jedna wielka pomyłka ze nasze dzieciaki urodza sie zdrowe jak rydze i tyle !!!!!!!!!!!

Pewnie, że będa zdrowe jak rydze...nie może być inaczej!!

[lenusia25]

Napisane przez magi77

Witajcie,
nie dam siły na nadrobienie tego co napisałyście. Może jutro.
Dziękuję za Wasze kciuki, ale niestety nie jest dobrze. Pielektazja jednej nerki ustąpiła, drugiej powiększyła się dwukrotnie i to nie jest dobre. Jeżeli na kontroli w 36 tc nie ustąpi, a tym bardziej jeżeli się powiększy to w 37-38 tc będę miała wywoływany poród. Później będą obserwować i badać synka przez następne dwie doby, co z tym zastojem i jeżeli nic nie ustąpi, to w tym lepszym przypadku czasowo zakładają cewnik, w tym gorszym - interwencja urologiczna czyli operacja. Sorry za tak a chłodną relację, ale mam podły nastrój i swoje już dzisiaj wypłakałam.
Oczywiście tak poza tym, co jest pocieszające wszystko w porządku. Synek waży już 1500g i pozostałe organy są oki. Moja szyjka też, wody ok, tylko ta pielektazja.

Magi trzymam kciuki za ciebie i Twojego bobaska, zobaczysz że wszystko sie dobrze ułoży. Musisz myśleć pozytywnie pamiętaj, że maleństwo wszystko wyczówa. My jesteśmy z Tobą

[katarzynka00]

cytuje na raty bo tyle naskrobalyscie ze by mi polowe poucinalo
Nastroj nadal mam sredni, i moze to bedzie przesada ale mysle ze sobie ulze jak to napisze a wy jak macie chec to mnie zlinczujcie
Tak wiec od kilkunastu stron co chwile piszemy nt.skurczy, ze wskazaniem do zazywania magnezu wchodze i ...

Napisane przez lenusia25

Po zakupach nogi miałam jak balony (też wam tak nogi puchną:confused : i skorcze łapią?)

o opuchnietych stopach niedalej jak wczoraj pisalam...
no, ale moze sie czepiam, moze hormony mi buzuja

UnholyOne- why skasowałas filmik? Niezalapalam sie i nie obejrzałam buuuu

Napisane przez Ania0104

uuuu to szkoda, ze Ci sie plany pozmieniały ...
ale mimo to i tak wiem, ze będziesz super mamą!

przedyskutowalam dzis ta kwestie z mama.Ona oczywiscie chetna, wiec kamien z serca, juz na poczatku ciazy oferowala swoja pomoc, ale wtedy myslalam ze bedzie inaczej, ze do ok 2-3 roku corci bede mogla byc z nia i wychowywac sama.
Troszke mam wyrzuty sumienia-bo nie tak to sobie wymarzylam, no ale przeciez nie ja jedna jestem w takiej sytuacji gdzie zycie zmusza...

Napisane przez UnholyOne

Mój Małż tez jest przesądny,

a czy bedzie nietaktem jak zapytam czy Maz pochwalil sie juz w pracy ze bedzie tata po raz drugi?

Napisane przez eleeri

O, to mój nie jest taki odważny
jak jedziemy do sklepu to stoi przy mnie gdy ja przebieram, wybieram oglądam, macam.
Jedynie jak powiem żeby poszukał konkretnie jakiegoś rozmiaru z danego ciuszka to szuka, ale sam od siebie to nie

dlatego pewnie nie miałam problemów, żeby robić zakupy dużo wcześniej.
Małż by po prostu nic nie kupił, bo by nie wiedział co

moi tak samo
identycznie

Napisane przez czekoladka21

siostra tż sprawdzila na swojej corce i mowi ze po co przeplacac pampersy....chusteczki do pupy to samo.....

moja siostra tez poleca te produkty, stwierdzila nawet ze szkoda ze nie dojrzala do takiej decyzji przy pierwszym dziecku tylko kupowala najdrozsze..pampersy

Napisane przez Wojtusia

Ja teraz odpoczywalm, bo zmeczylam sie robieniem pierogów. Zachciało mi się z jagodami no i zrobiłam

na TVP 2 jest własnie program o mamie co urodziła bliźniaki i poźniej sześcioraczki!!

ja to bym chyba kupila bo wydaje mi sie ze to kupa roboty prawda?

A program o ktorym piszesz leci codzinnie ok 19:45 na Travel&Living-pt.John and Kate +8
Aktualnie do duze juz dzieciaczki, a na tvp2 jeszcze takie gapcie
A ludzi do pomocy to oni maja dookola pelno tylko nie zawsze pokazuja w tych odcinkach ilu tam pomocnikow sie przewija.

[UnholyOne]

http://www.youtube.com/watch?v=FJVG8vkDpig

Wykasowałam z profilu Małża, wkleiłam na swój

Tak, tak oczywiście, ze nie powiedział
Ma zamiar dopiero jak będę rodzic...

Szkoda, że będziesz musiała wrócic do pracy. Chociaż jak piszesz będzie to 12 dni w miesiącu i myslę, że jakoś dasz radę. Dobrze też, że masz Mamę, która się zajmie. Dla mnie byłoby tragedią oddac do żłobka lub niani

[lenusia25]

[quote=katarzynka00;122763 77]cytuje na raty bo tyle naskrobalyscie ze by mi polowe poucinalo
Nastroj nadal mam sredni, i moze to bedzie przesada ale mysle ze sobie ulze jak to napisze a wy jak macie chec to mnie zlinczujcie
Tak wiec od kilkunastu stron co chwile piszemy nt.skurczy, ze wskazaniem do zazywania magnezu wchodze i ...

o opuchnietych stopach niedalej jak wczoraj pisalam...
no, ale moze sie czepiam, moze hormony mi buzuja

Może i Ci buzują, pewnie jak każdej, a twoją wypowiedz dot. skurczy to być może przegapiłam, po dłuzszej nieobecności ciężko wszstko nadrobić.
____________________
NASZA WIKTUSIA
27 tydz.

[Miramej]

Napisane przez eleeri

Dobry wieczór
(...)
Doznałam szoku, kaloryfery mi grzeją
wyjaśniły się moje duszności, napady gorąca i suche śluzówki nosa
dzisiaj ponakładam mokre ręczniki i może w końcu się wyśpie

Dzisiaj to Ci zazdroszczę tych włączonych kaloryferów, u nas 8 stopni
Czego Ci życzę (wyspania znaczy się)

Napisane przez magi77

Dziękuję jeszcze raz za ciepłe słowa. Jutro może będzie lepiej, muszę się uspokoić i poukładać wszystko w główce. Powiem tylko tak, że w momencie, gdy z dzidzią jest coś nie tak, to przestajesz myśleć o wszystkim innym. Nie obchodzi Cię już jak wyglądasz w ciązy, jak dużo przybrałaś na wadze, jak Ci ciężko, a nawet co jutro na obiad. Naprawdę mam to wszystko w nosie, liczy się tylko zdrowie synka.
Gizmiatko, na pewno będzie wszystko dobrze z serduszkiem syncia, musi, nie widzę tego inaczej.
Widziała dzisiaj synka w 3D i zakochałam się w nim jeszcze bardziej i jak mi bardzo smutno, to patrzę na to zdjęcie i się uśmiecham w serduchu.
Dzisiaj już uciekam. Wybaczcie, ale nie mam mocy. Pa

magi jesteś bardzo dzielna, odpocznij i do jutra

Dobranoc dziewczynki

Pewnie dopiero jutro dowiem się, co u Karoliny.

[Cassandra 23]

Napisane przez Miramej

Dzisiaj to Ci zazdroszczę tych włączonych kaloryferów, u nas 8 stopni

U nas tez noc chłodna i zapowiadali przymrozki.

Dziewczyny ja też juz zmykał spać. Ide jeszcze wziaśc kąpiel i wypróbuje ten nowy płyn do higieny intymnej
Znów mnie zgaga zaczyna pieC JAK JA NIECIERPIE ZGAGI

[lenusia25]

u mnie cały dzień pada i jest zimno, wiec do bani
dobranoc wszystkim brzuszkom pa pa

[katarzynka00]

Napisane przez Cassandra 23

Aha zapomniałam napisać... wczoraj przed snem masowałam sobie brodawki (mama mi juz kazała, żeby potem były wyrobione) i dzisiaj na koszuli TŻ zauważył 3 male plamki.
Już chyba moje mleczarenki powoli zaczynają produkcję

moja koleżanka w ten sposób wywołała sobie poród.Znaczy celowo.Lekarz wysłał ją do domku na sexik i masaż.
Delikatne, okrężne ruchy no i poszło raz,dwa.To chyba oksytocyna sie wytwarza.

Napisane przez eleeri

Chyba mam, ale kurcze kaloryfery nie grzeją, okna otworzone, nie wiem jak nawilżać ?
Mokre ręczniki ? ale na co jak grzejniki nie grzeją

mam co prawda taką malutką, pokojową fontannę ale na całe mieszkanie to chyba nic nie da

Ja też stękam

poszukaj na allegro- nawilżacz powietrza.
Podłączasz do prądu i wytwarza pare.Stawiasz w pomieszczeniu w ktorym przebywasz.
Sama zastanawiam sie nad zakupem ze względu na dzidzie

Napisane przez Wojtusia

A ja sie objadłam tych pierogów z jagodami, zdjecia nie bede wstawiać, zeby nie denerwować was

Pytanie Czy karmiac niemowlaka piersią, trzeba go jeszcze dopajać wodą bądź czyms innym? czy sama pierś wystarcza nawet w lecie jak gorąco jest....

no, kawalek dalej Svinecka napisala jak mysle.
W Mamo to ja- bylo identycznie opisane.

Napisane przez p4w

ja też tak mam
moje reakcje są nieadekwatne do sytuacji - dziś w pracy szef zapytał mnie czemu tak wyziębiam/wietrze gabinet i że jak mi gorąco to powinnam się lżej ubrać... co mnie zdenerwowało jak nigdy...

na małża też się złoszczę zbyt długo o jakąś pierdołę - mam już siebie dość

a ja wczoraj wyłam Męzowi ze nie chce byc drugi raz w ciazy taka gruba i brzydka
A on "nie jestes gruba tylko w ciazy "
Jutro fryzjer, potem dzwonie umowic sie na pedicure.

Napisane przez Ania0104

... troche mi przeszło!
... bo walizka juz była spakowana

chcialas sie wyprowadzic? powaznie?

[Gizmiatko]

Napisane przez UnholyOne

http://www.youtube.com/watch?v=FJVG8vkDpig

Wykasowałam z profilu Małża, wkleiłam na swój

Tak, tak oczywiście, ze nie powiedział
Ma zamiar dopiero jak będę rodzic...

Szkoda, że będziesz musiała wrócic do pracy. Chociaż jak piszesz będzie to 12 dni w miesiącu i myslę, że jakoś dasz radę. Dobrze też, że masz Mamę, która się zajmie. Dla mnie byłoby tragedią oddac do żłobka lub niani

wow, niezle sobie mebluje Antos hihi czesto tak narywa twoim brzuszkiem ?

Napisane przez lenusia25

u mnie cały dzień pada i jest zimno, wiec do bani
dobranoc wszystkim brzuszkom pa pa

u nas pochmurno i pogoda w krate ale nie pada i stac moje przeziebienie bo czlowiek nie wie jak sie ma ubrac tak naprawde

[UnholyOne]

Napisane przez Gizmiatko

wow, niezle sobie mebluje Antos hihi czesto tak narywa twoim brzuszkiem ?


u nas pochmurno i pogoda w krate ale nie pada i stac moje przeziebienie bo czlowiek nie wie jak sie ma ubrac tak naprawde

Ja tak z Antosiem mam non stop. Czasami to jest bardzo bolące.
Najgorzej to jak chcę spac, a on w nocy zaczyna harce. A jeszcze leżąc na boku to czuc bardziej intensywnie.
Ale cóż zrobic. Nie działa nawet per Antoni

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Lecę już lulu Kochane.
Kolorowych snów

[Gizmiatko]

Napisane przez UnholyOne

Ja tak z Antosiem mam non stop. Czasami to jest bardzo bolące.
Najgorzej to jak chcę spac, a on w nocy zaczyna harce. A jeszcze leżąc na boku to czuc bardziej intensywnie.
Ale cóż zrobic. Nie działa nawet per Antoni

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Lecę już lulu Kochane.
Kolorowych snów

kurcze to w porównaniu z twoim synkiem moj to mega len ! nie ma co !!!! mi tak nie narywa w ogole brzuchem, i nie wiem czy to dobrze czy źle, i zacyznam sie troche martwic tym.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

ja tez ide porcje syropku łyknac, wypłukac gardziol zazyc apapa zeby sie wygoraczkowac i spac lece jutro na 8 na uczelnie

[Svinecka]

dzsiaj chyba dzien hustawek nastrojow bo ja przed chwila jak jeszcze TZ u mnie byl zaczelam wyc jak bobr, ze jeszcze sie nie przeprowadzilismy, ze jeszcze tyle rzeczy nie mamy, ze jak ja sobie poradze i tak wszystko do kupy - chyba tak zbieralo sie we mnie i zbieralo az w koncu musialam to wylac z siebie
ja jestem taka, ze musze miec wszystko poukladane, pozalatwiane i dopiete na ostatni guzik - a jak nie mam to nie spie po nocach

Napisane przez Gizmiatko

to ja tez niesmialo prosze o liste !! katarzyna_1983@wp.pl


a powiedz mi twoj synus urodzil sie miesiac rpzed temrinem, lezal w inkubatorze czy byl na tyle silny ze nie musiał ?

poszlo

on sie urodzil w sumie 3 tygodnie przed terminem - nie lezal w inkubatorze, byl juz w pelni rozwiniety i od razu byl ze mna, nawet w pierwsza noc spal ze mna w lozku i normalnie po trzech dniach wyszlismy ze szpitala

Napisane przez Cassandra 23

Svinecko dopiero teraz zobaczyłam fotki zakupów Wszystko sliczne
Ja tez musze kupić ten zestaw do paznokci i termos.

dzieki
no ja termosy mam dwa bo sie pospieszylam i kupilam ten ze steropianu bo tylko takie byly wszedzie, a dzis zobaczylam ten "miekki" i kupilam bo jest lepszy

Napisane przez Cassandra 23

Ja to juz na dniach planuje spakować torbe do szpitala Bede spokojniejsza.

ja tez bym chciala byc spakowana no ale z tym poczekam do przeprowadzki
poza tym nie mam jeszcze koszul itd

Napisane przez UnholyOne

http://www.youtube.com/watch?v=FJVG8vkDpig

Wykasowałam z profilu Małża, wkleiłam na swój

super moj tez tak fika nieraz tak boli, ze nie mam jak sie ulozyc

a co do Twojego malza - ale ma silna wole moj to od samego poczatku chwali sie wszystkim dookola
jak on wytrzymuje?

[katarzynka00]

eleeri- tylko nie zwariuj z powodu cieplych grzejnikow i nie wystawiaj golego tylka na noc spod koldry
Svinecko-rowniez po cichutku marze miec juz wszystko gotowe.Tymczasem zakupilam dzis kilka opakowan proszku i jutro odpalam pralke z rzeczami niuni.Potem czas na porzadek w szafie.

Napisane przez UnholyOne

Własnie to się ostatnio pojawił w sklepach. A ja widziałam go u mojej mamy Chyba okularów nie miała jak robiła zakupy

albo tak jak napomknęła Miramej...moze nie wiesz wszystkiego Moze mamunia pozazdrosciła...
Ja np. mam siostre ok15lat mlodsza

Napisane przez magi77

Witajcie,
nie dam siły na nadrobienie tego co napisałyście. Może jutro.
Dziękuję za Wasze kciuki, ale niestety nie jest dobrze. Pielektazja jednej nerki ustąpiła, drugiej powiększyła się dwukrotnie i to nie jest dobre. Jeżeli na kontroli w 36 tc nie ustąpi, a tym bardziej jeżeli się powiększy to w 37-38 tc będę miała wywoływany poród. Później będą obserwować i badać synka przez następne dwie doby, co z tym zastojem i jeżeli nic nie ustąpi, to w tym lepszym przypadku czasowo zakładają cewnik, w tym gorszym - interwencja urologiczna czyli operacja. Sorry za tak a chłodną relację, ale mam podły nastrój i swoje już dzisiaj wypłakałam.
Oczywiście tak poza tym, co jest pocieszające wszystko w porządku. Synek waży już 1500g i pozostałe organy są oki. Moja szyjka też, wody ok, tylko ta pielektazja.

brakuje mi slow, z reszta nie jestem w stanie cie pocieszyc, wiec mocno sciskam na odleglosc .
To cala prawda co napisalas ze w obliczu takich wiadomosci nic nie jest istotne, a my (ja) tak biodlimy(e)
Ogromnie chcialabym zeby kazdy nasz urwisek był zdrowy

Mnie dzis pobolewal brzuch przy wsiadaniu do auta, chyba za bardzo ją gniotłam, bo potem jak sie wyciagnelam to przeszlo.
Ale uczucie niemile i juz sie balam...czy to normalne, czy powinnam sie denerwowac,ciekawe co oznacza taki bol,czym spowodowany itp

Napisane przez eleeri

Dzisiaj było o połogu i była rozmowa z anestezjologiem,
jestem prawie pewna, że chcę znieczulenie zoo

rozwin swa mysl
przekonaj, uswiadom mnie :plis:

Napisane przez UnholyOne

http://www.youtube.com/watch?v=FJVG8vkDpig


Tak, tak oczywiście, ze nie powiedział
Ma zamiar dopiero jak będę rodzic...

Szkoda, że będziesz musiała wrócic do pracy. Chociaż jak piszesz będzie to 12 dni w miesiącu i myslę, że jakoś dasz radę. Dobrze też, że masz Mamę, która się zajmie. Dla mnie byłoby tragedią oddac do żłobka lub niani

w brzuszku niezle disco moj bobasek nie jest az tak temperamentny.

Malzonka podziwiam za tak konsekwentne trzymanie jezyka za zebami.

Złobek i niania-nigdy w zyciu.Wolalabym jesc chleb z margaryna i ziemniaki z sola
A na powaznie to czlowiek jest przyzwycajony do pewnego standardu zycia i mojemu dziecku tez chcialabym zapewnic dobre (nie luxusowe)zycie.
Moj Maz pracuje ok 6h co dzien, wiec malenstwo byłoby tylko 7h z babcia no i przez 12dni w mc.
Oswoje sie z tym.Musze.
Znajde dobre strony, juz widze ...przynajmniej sie staram

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Karola widze cie ale relacji brak
chyba jutro dopiero odczytam a tymczasem sie wy'out'owuje
buziaki

[Svinecka]

ehh jakis dziwny nastroj mam dzis

[Karolinak82]

Dobry wieczór pięknym Mamusiom i cudnym Brzyszkom

My już w domku od godziny...ale nadrabiałam cały dzień...7 stron...

Napisane przez ainka11111

Wczorajsza wizyta u ginekologa wypadła całkiem całkiem
mała waży przeszło 1,7 kg i ma się dobrze.
dalej nóżkami w dół a to już 32 tydzień.
gadalam z lekarzem i powiedział że jak chcę to drugi poród można mieć SN nawet jeśli jest pośladkowy ale podziękowałam bardzo

Super że wszystko dobrze Co do ułożenia to wszystko może się jeszcze zmienić

Napisane przez Svinecka

ale moge obwiescic wszem i wobec, ze WYPRAWKA ZOSTALA SKOMPLETOWANA!!!!
mamy juz wszysciusienko poza wozkiem
no wlasnie...nie zamowilismy wozka bo pani w sklepie pokazala nam na zdjeciach ten nowy model espiro, ma wyjsc 28 maja i TZ koniecznie chce go zobaczyc na zywo wiec sie wstrzymalismy - a i tak na vectora trzeba czekac do czerwca bo producent nie ma na stanie

Zazdroszczę Ja już też chce mieć wszystko

Napisane przez Svinecka

ale czym mam sie chwalic? kosmetyki to chyba znacie, jak bede miala chwile to cykne fotke np przewijaka itp....znalazlam z kubusiem ale 30zl drozej ;/ no ale musialam go miec
a i odkopalam komplety poscieli, ktore mam po malym, mam 3 i co sie okazalo? ze jeden jest z kubusiem puchatkiem, nawet nie pamietalam, ze go mam

a w ogole to TZ sie zakochal w jedo fyn.....wozeczek jest ladny ale co mi nie pasuje to: szprychy w kolach, skladanie raczki nie teleskopowe no i kolorystyka ;/
ale daje mu duzy plus za podnoszone oparcie w gondoli
ale ja go niestety nie kupie

Ciuszki ekstra No i ta wyprawka...super...a przewijak też taki chcę

Napisane przez magi77

Witajcie,
nie dam siły na nadrobienie tego co napisałyście. Może jutro.
Dziękuję za Wasze kciuki, ale niestety nie jest dobrze. Pielektazja jednej nerki ustąpiła, drugiej powiększyła się dwukrotnie i to nie jest dobre. Jeżeli na kontroli w 36 tc nie ustąpi, a tym bardziej jeżeli się powiększy to w 37-38 tc będę miała wywoływany poród. Później będą obserwować i badać synka przez następne dwie doby, co z tym zastojem i jeżeli nic nie ustąpi, to w tym lepszym przypadku czasowo zakładają cewnik, w tym gorszym - interwencja urologiczna czyli operacja. Sorry za tak a chłodną relację, ale mam podły nastrój i swoje już dzisiaj wypłakałam.
Oczywiście tak poza tym, co jest pocieszające wszystko w porządku. Synek waży już 1500g i pozostałe organy są oki. Moja szyjka też, wody ok, tylko ta pielektazja.

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...napisałaś że jednej nerki pielektazja ustąpila...jest szansa że i drugiej ustąpi? Życzę Ci tego z całego serca

Napisane przez katarzynka00

o opuchnietych stopach niedalej jak wczoraj pisalam...
no, ale moze sie czepiam, moze hormony mi buzuja

przedyskutowalam dzis ta kwestie z mama.Ona oczywiscie chetna, wiec kamien z serca, juz na poczatku ciazy oferowala swoja pomoc, ale wtedy myslalam ze bedzie inaczej, ze do ok 2-3 roku corci bede mogla byc z nia i wychowywac sama.
Troszke mam wyrzuty sumienia-bo nie tak to sobie wymarzylam, no ale przeciez nie ja jedna jestem w takiej sytuacji gdzie zycie zmusza...

A program o ktorym piszesz leci codzinnie ok 19:45 na Travel&Living-pt.John and Kate +8

Co do pierwszego zdania...to tak samo pomyślalam...

Zazdroszczę Mamy która może i chce pomóc...ja na pewno muszę wrócić do pracy po macierzyńskim i urlopie...moja Mama ma jeszcze sporo czasu do emerytury...a Mama Tżeta mieszka za daleko...więc już od dłuższego czasu zastanawiamy się co z Małą... Prawdopodobnie będzie u mojej chrzestnej i kuzynki (chrzestna jest na emeryturze, a kuzynka przez najbliższe 2 lata na wychowawczym będzie)...ufam im...mam nadzieję, że się uda...

Napisane przez UnholyOne

http://www.youtube.com/watch?v=FJVG8vkDpig

Super przemeblowanko Moja Mała od tygodnia robi podobne rzeczy...

Co do dopijania wodą...to czytałam że nie trzeba, bo w mleku jest wystarczająca ilość wody nawet w lecie...

Napisane przez Miramej

Pewnie dopiero jutro dowiem się, co u Karoliny.

Napisane przez katarzynka00

Karola widze cie ale relacji brak
chyba jutro dopiero odczytam a tymczasem sie wy'out'owuje
buziaki

Jestem jestem Czytałam wszystko

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

ehh jakis dziwny nastroj mam dzis

witaj w klubie

czy my w jakis okres dołów weszlysmy i nie wiemy

Wiem ze przez ciaze stalam sie zupelnie inna kobieta, a jak bede mama to juz w ogole chyba sie nie dogadam z moimi panami w pracy

Napisane przez Karolinak82

Zazdroszczę Mamy która może i chce pomóc...ja na pewno muszę wrócić do pracy po macierzyńskim i urlopie...moja Mama ma jeszcze sporo czasu do emerytury...a Mama Tżeta mieszka za daleko...więc już od dłuższego czasu zastanawiamy się co z Małą... Prawdopodobnie będzie u mojej chrzestnej i kuzynki (chrzestna jest na emeryturze, a kuzynka przez najbliższe 2 lata na wychowawczym będzie)...ufam im...mam nadzieję, że się uda...

no nie jest to tak idealne na jakie mogloby sie wydawac
Mama ze wzgledu na prblemy zdrowotne dziadkow musiala zrezygnowac z pracy zawodowej i zamknac swoj interes.Moze kiedys do tego wroci.
Brakuje jej lat pracy do emerytury, a wiek ma juz osiagniety.
Z drugiej strony tylko w ten sposob moze nam pomoc.Siostra nie ma kredytu mieszkaniowego i moze sobie z dzieciakami siedziec w domu, nas niestety na to nie stac, no chyba ze wygram w totka...dzis kupiłam jeden kupon...kto wie
Dobrze ze babcia zaoferowala pomoc, bo nie wiem co bym zrobila.
Nawet nadmieniła ze do wózka dołożą z dziadkiem
A drudzy dziadkowie niestety za wiele nie sa w stanie pomoc.Tesciowa wcale-a wrecz z mojej strony niechetnie a tesc chocby chcial to nie moze

[Karolinak82]

Jeśli chodzi o moją wizytę...dziękuję za wszystkie kciuki Z Malutką wszystko w porządku ...ale po kolei...

Na początku wizyty gin ustalił ile spotkań nam zostało...no i stwierdził że dwie plus ktg w szpitalu (pierwsze za dwa tygodnie)...później było mierzenie ciśnienia...135/80...normalnie w szoku byłam, pierwszy raz w normie W ogóle to magicznie zniknął mój dzienniczek ciśnienia...od 18 tc mierzę ciśnienie codziennie w domu...wpisuję do zeszytu...a dzisiaj godzinę go szukałam i

Na następną wizytę zlecone badanie morfologia, mocz, WR, Hbs..no i gin pobierze mi wymaz na paciorkowce (powiedział że bez tego nie przyjmą do szpitala)...

Następne było badanie szyjki...wszystko ładnie zamknięte...szyjka 3 cm...

No i usg na początku się wystraszyłam, bo lekarz oglądał i oglądał i nic się nie odzywał...oczywiście milion myśli miałam w głowie w tym czasie...po czym stwierdził że wszystko ok...wody ok, dostateczna ilość, łożysko stopień II/III, przy najbliższej wizycie powinno byc już w III grupie czyli dojrzałe...Malutka pięknie się rozwija, nie zauważył niczego niedobrego...serduszko ładnie bije... No i waga...pierwszy pomiar...gin oświadczyl że Mała waży...3200g:ee k: az się wystraszylam że w 2 tygodnie kilogram przybrała...gin stwierdził że to rzeczywiście dziwne więc powtórzył mierzenie, z największą dokładnością jaką potrafił zachować...i stwierdził że 2800g na pewno ma...
Powiedział później, że mam się bardzo oszczędzać przez następne 2 tygodnie, dużo leżeć, dużo spać i odpoczywać...żeby nic się nie stalo (poród) w ciągu tych tygodni...a po tym czasie można uznać że ciąża jest donoszona i tylko czekać na finał Nawet nie wiecie jakie uczucie mnie ogarnęło...mały szok i zdziwienie...że to już?????? Najbardziej się cieszę że Mała zdrowa i wszystko w porządku....ale przeraża mnie że jeśli wytrzymam do końca to klocuszka będę rodzić...ale dam radę


aaaa i pytalam o objawy rodzenia przed czasem...i gin powiedział że ciężko to stwierdzić, bo są kobiety które chodzą z rozwarciem kilka tygodni...a są kobiety które nie mają żadnych objawów i nagle...dzidziolek przed czasem wychodzi

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

Napisane przez katarzynka00

no nie jest to tak idealne na jakie mogloby sie wydawac
Mama ze wzgledu na prblemy zdrowotne dziadkow musiala zrezygnowac z pracy zawodowej i zamknac swoj interes.Moze kiedys do tego wroci.
Brakuje jej lat pracy do emerytury, a wiek ma juz osiagniety.
Z drugiej strony tylko w ten sposob moze nam pomoc.Siostra nie ma kredytu mieszkaniowego i moze sobie z dzieciakami siedziec w domu, nas niestety na to nie stac, no chyba ze wygram w totka...dzis kupiłam jeden kupon...kto wie
Dobrze ze babcia zaoferowala pomoc, bo nie wiem co bym zrobila.
Nawet nadmieniła ze do wózka dołożą z dziadkiem
A drudzy dziadkowie niestety za wiele nie sa w stanie pomoc.Tesciowa wcale-a wrecz z mojej strony niechetnie a tesc chocby chcial to nie moze

To u nas jest podobnie...kredyt sam się nie spłaci, więc nie możemy pozwolić sobie na to żebym siedziała na wychowawczym...chociaż oczywiście bardzo bym chciała...ja już się zastanawiałam nad żłobkiem, ale Rodzice od razu powiedzieli ze nie ma mowy żeby takie malutkie dziecko zostawiać, że coś wymyślimy...no i później chrzestna sama się zaoferowała że pomoże...no i moi Rodzice na pewno też...ile się da tyle pomogą...ja też nie wiem co bym zrobiła bez ich pomocy...serce by się rozleciało oddając Zuzie do żłobka

Co do złych humorow...to ja miałam tak w niedzielę...aż się Tż wystraszył że coś się stało a ja po prostu bez powodu miałam zły humor...aż się bał odzywać

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Svinecko...fajny ten gtx...ciekawe czy będzie większy od poprzednika

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

Widzę ze już wszystkie Mamusie śpią...to i My uciekamy do łóżka...dobrej nocy

[Gizmiatko]

Witam serdecznie, ja od 3 40 na nogach nie umialam zasnac po obudzieniu sie na pi pi a wiec dzis na uczelni bede zdychac chyba
Svinecka - dziekuje za liste no to fajnie ze synus urodzil sie wczensiej i ze nic nie było i ze mogliscie razem od samego początku byc Jestem ciekawa czy on byl starszy wiekiem na usg niz z wyliczen gina ? Pytam sie bo moj mały tak i własnie jest a dokladnie ile starszy to sie dowiem juz za dwa tygodnie !
Karolinka - czyli teoretycznie jak za ponad 2 tygodnie zacznie sie u ciebie akcja to oznacza ze córa przyjdzie na swiat donoszona i bez jakis komplikacji dla niej ? i dla ciebie ! Kurcze zazdroszcze Ale i ja sie doczekam

Swoja droga jestem ciekawa która bedzie tu pionierka i pierwsza bedzie opisywała swoje przezycia zwiazane z porodem i cała nowo zaistniała sytuacja


A teraz lece sobie wywar z czosnku łyknac no i herbatke zorbic , mam nadzieje ze to pierwsza i ostania taka noc ze nie mogłam spac w nocy !!!!


A i Witam sie środowo trzymam kciuki za wizyty , jelsi ktoras dzis ma, bo byc moze ma a ja nie doczytalam bo strasznie duzo piszecie w ciagu dnia

[eleeri]

Dzień dobry

Napisane przez Cassandra 23

Ja to juz na dniach planuje spakować torbe do szpitala Bede spokojniejsza.

Ja juz ja pakuję chyba od 2 tygodni
i dalej nie mogę spakować, wszystko leży wyprane i tylko czasu brak

Napisane przez katarzynka00

eleeri- tylko nie zwariuj z powodu cieplych grzejnikow i nie wystawiaj golego tylka na noc spod koldry

rozwin swa mysl
przekonaj, uswiadom mnie :plis:

No więc tyłek na wierzchu był, łapałam sie na tym kilka razu w cięgu nocy
o 3 rano wstałam głodna a teraz jestem wyspana i nawet nie kładę się już spać.

Co do tego zoo, to dużo by tu pisać, gość mówił długo, opisywał jak to wygląda i na czym polega, potem odpowiadał na nasze pytania.

W skrócie to znieczulenie nie grozi, tak jak gdzieś czytałam, paraliżem, czy jakims niedowładem, wyłancza tylko sam ból, pacjentka normalnie chodzi, jest w pełni świadoma, tylko nie czuje bólu, choć przeciskanie się dziecka przez kanał rodny to czuje

no i musi wtedy w pełni współpracować z położną, na hasło "przyj" przeć, bo sama nie czuje skurczy.

u nas jest za darmo i jeśli tylko anestezjolog jest wolny to nie odmawiają nikomu.
więc czemu nie, skoro stwarzają takie warunki, to byłabym chyba "nie tego" żeby nie skorzystać

Może sie uda i nie będzie bolało bo boli i nikt tego nie ukrywa

ale nikogo nie namawiam

Idę sie ubierać

PS.
ładna pogoda się u mnie robi