Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski - Strona 109 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-05-13, 18:45   #3241
Jane2008
Zadomowienie
 
Avatar Jane2008
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
Cześć Lejdiski!
Dobrze się dziś macie? To super, bo ja średnio
Dzięki za pocieszanie odnośnie glukozy - na razie jeszcze o tym nie myślę i właśnie ryczę , ale z innego powodu ...
Bo mój M znów chce jechać w pn. na takie szkolenie, tyle,że tym razem nieobowiązkowe - i jest mi przykro, bo teraz leżę, bo tak mi flaczki nawalają, no owszem: mam rodziców i wtedy u nich zostaję gdy sama jestem i tak źle się czuję - no ale znów poczułam to jak super jest facetom! Fasolki im rosną a oni normalnie funkcjonują, a my sie martwimy, przeżywamy najbardziej, do ginów chodzimy, badania non stop różne robimy, często się babeczki źle czują, skupić się nie mogą, bo o baby czy porodzie myślą, a faceci? - oni spoko - po nich w sumie tego tak nie widać! Mogą się nawet lepiej rozwijąć, działa to na nich motywująco - no i gdy mam gorsze dni (jak teraz i się rozżalam), to tak to wtedy widzę...
A mój M strasznie ambitny, jeszcze jego mama jak ja się obroniłam to oglądnęła fotosy i od razu, to teraz kiedy On - kumam, że On facet, dla nich praca b. ważna, że chce się nauczyć super tego SAP-a, widzę, że się cieszy gdy idzie mu programowanie, no ale... Fasolka jest! - mieliśmy do szk. rodzenia chodzić, w zeszłym tygodni miał dentystę, teraz na szkoleniu, w przyszłym też, a potem pod koniec czerwca też - to kiedy niby tam będziemy chodzić?
Ech - a ja celowo wiecie - najpierw gdy gadaliśmy to okazałam, że nie jestem happy i głupio tam ci z tym szkoleniem nagle wymyślili, M też tak uważał i mówił, że nie, nie pojedzie, bo nie chce mnie zostawiać... - ale czułam, że smutny, że inni przyjadą a on nie, no i taka dobra chciałam być i napisałam Mu wczoraj w nocy, że ma prawo podjąć decyzję taką jaką chcę, ja tylko nie lubię gdy jedzie tak daleko sam samochodem (naszym) - ponad 6 godz. w 1 stronę, no ale że kumam, że to może być dla Niego ważne i niech zrobi jak uważa... - no i co? Mówi mi teraz, że przeprasza, ale chyba serio jednak pojedzie... - a ja naiwna, dziewczynka miałam nadzieję, że sam z siebie jednak z tego zrezygnuje dla nas, że to nie właściwy moment na takie wyjazdy... - no i dlatego mi smutno, przykro i ryczę!!!
Wiecie - chciałabym, żeby On sam, tak z siebie, a nie że ja cosik musiałam Mu uświadamiać... - ale nie: mój to jednak pracoholik i znów dał tego dowód!
A ja nie znoszę pracoholików!!! Nie znoszę i już!!! Poza tym mój M jest super, no ale ma tę - poważną jak dla mnie strasznie wadę

Edytowane przez Jane2008
Czas edycji: 2009-05-13 o 18:48
Jane2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 19:00   #3242
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Jane ech, z facetami tak juz jest, nawet nie oczekuj, że facet sam z siebie domysli się, jak powinien postąpic ja też miewam takie momenty, co nie chcę mojemu męzowi powiedzieć, że moglby tak czy inaczej postapić, czekam na jego inwencję no i.... nie doczekam się. A potem on ma żal, że mu nie powiem wprost, że chciałabym, żeby on tak zrobil, lub nie robił.
Jane, mam nadzieję, że dól Ci minie, rozumiem, że tęsknisz za mężem no ale cóż zrobic. Zobaczysz, że raz dwa wróci do Ciebie

swoją drogą to faceci mają fajnie, zero problemów z @, z ciążą. Ja muszę biegać do gin, łykać różne tabletki, mieć zabiegi różne, a mój mąz jedyne, co ma robić, to zażywać L-karnitynę i uprawiac sport
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 19:19   #3243
Jane2008
Zadomowienie
 
Avatar Jane2008
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

No właśnie Ali, dzięki
Ja w chwilach dołowych zwłaszcza zawsze chciałam być facetem..., że im tak fajnie, dobrze, wygodnie..., ech - no tak to jest...
Ale co ja mam teraz robić?
Ali - Ty byś rzekła, że jednak wolałabyś np. żeby był i nie jechał, żebyście do szk. rodzenia poszli (tego bardzo chciał mój M właśnie).... - hej, dziewczynki co byście zrobiły? Jeszcze nie wiem - tylko jam spontan i boję się, że mogę się rozkleić, choć tak naprawdę serio chciałabym żeby mógł sobie jeździć, szkolić się - tylko kurcza, czemu akurat teraz? Czemu to się akurat przy Fasolce tak dzieje? Mieliśmy to bardziej razem przeżywać, cieszyć się z tych chwil, czytaliśmy i tyle słyszeliśmy, że to magiczne i krótkie chwile, że szkoda żeby minęły ot tak zwyczajnie: praca, obowiązki..., mówiliśmy, że po moim dr już będzie spokojniej... - kurcza, dlaczego teraz właśnie te szkolenia wymyślają? Kiedy indziej nic a teraz akurat - akurat teraz?

Edytowane przez Jane2008
Czas edycji: 2009-05-13 o 20:07
Jane2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 20:23   #3244
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Wyglądam jak raczek mam czerwona twarz, brzuch, uda i pośladki..

idę ogl YCD..
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 20:43   #3245
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Hej

Jane szkoda ze Twoj mąż tak jeździ na te szkolenia, że on to tak lubi?ale skoro nie jest obowiązkowe to po co on chce jechac? I to ile, bo nie wiem czy nie doczytalam?Mam nadzieje, ze nie pojedzie. Przeciez chyba nie ma za te szkolenia placone i jeszcze tyle godzin jechac Jane a moze Twoj M. sie w taki sposob oswaja z myślą, że pojawi sie fasolka?moze boi sie ze potem juz tak nie bedzie sie oddawal pracy i korzysta jeszcze z wolnosci troszke?Jane

U mnie z kolokwium jutro beda wyniki wieczorem, golnie to sa od jutra Juwenalia, wiec tak czy siak wolne, ale babka przeslac ma na maila wyniki jenyy zebym tylko zdala...
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011


Edytowane przez domi7ks
Czas edycji: 2009-05-13 o 20:48
domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 21:34   #3246
Jane2008
Zadomowienie
 
Avatar Jane2008
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Domi - no nie ma za to kasy, po prostu się uczy, ma szansę nauczyć się czegoś nowego + SAP`a wdrażać mają w pracy, więc generalnie wysyłają wszystkicj informatyków na takie szkolenia, no ale podczas tego właśnie wymyślili nagle, że można zrobić jeszcze 1 szkolenie extra, nieobowiązkowe, z jakiś dodatkowych elementów, które ten program ma (bo generalnie SAP to olbrzymie możliwości) - no i tak nagle, i żeby połaczyli z tym żeby już nie musieli jechać, to nie - niby ten gościu od tego zagadnienia jest teraz nieobecny, dopiero od pn., więc znów jak chcą mają przyjechać!
No i mój M Pracoholik, niestety - jedzie...
Właśnie już przyjechał - wróciliśmy do domu, ale ja jestem smutna, katarek mam taki po rozżaleniu i łzach, ale M łez nie widział, tylko trochę się dziwi co się stało..., a ja... - już sama nie wiem co rzec, bo boję się, że się rozryczę i wszystko wyjdzie "z mojej strony", więc tak dziko jest, że szok... Kurde - smutno mi! Chciałabym żeby się realizował, jasne, ale nic nie poradzę, że źle mi teraz szczególniej chyba jeszcze gdy Go nie ma, gdy jak coś podwozi mnie do rodziców i jedzie, a ja tam czekam na Niego, leżę z tymi jelitami, niepokoję się jak tam jedzie tyle godzin i na niczym się i tak skupić nie mogę, a poza tym - ja już nie potrafię tak mieszkać z rodzicami - są kochani, ale mają własne sprawy, denerwują mnie czasem, że tak się nie kumają, brak im do siebie cierpliwości (wiecie - to "stara" szkoła, nic nie wiedzą o tym, że "kobiety są w Wenus, a faceci z Marsa" i po tylu latach trudniej im o kompromis niż nam!), więc bardziej tam żyję ich sprawami niż swoimi, a o mnie dbają strasznie - ale głównie fizycznie (jedzenie, mam się nie denerwować itd. - a ja chcę mężusia, ciepła i zrozumienia...) - ech, skomplikowane to trochę, kumacie choć troszeczkę?
Domi - a czy to dlatego, że myśli o przyszłości, że z Fasolką się już nie da, to nie wiem? Bardzo od dawna chciał Fasolkę, zawsze mówił, że jest gotów na wyrzeczenia i wszystko byleby już była..., więc myślałam, że raczej nie... Faceci Mu co prawda tak idiotycznie gadają co mnie wkurza , żeby korzystał póki może - więc nie wiem, może serio, gdzieś tam głęboko bije się z jakimiś myślami? No i tam na szkoleniu same chłopy - i to 1 po rozwodzie, 2 z żoną oboje pracoholicy, 1 jeszcze nie w stałym związku, 1 "stary-doświadczony" mąż z 2 dzieci, a jakiś tam chyba 1 jeszcze tajemniczy..., więc może tam Go "męczą" , bo dla nich takie szkolenie poza domem to atrakcja pewnie z innych względów, nie - choć dotąd M mówił, że byli spoko i cieszyli się z Nim z naszej Fasolki+zrozumieli to, że zrywa się troszkę ze szkoleń, gdy dowiedział się, że wylądowałam w szpitalu (bo to też wtedy akurat było ..., ale co teraz było jeszcze nie wiem, a z facetami to różnie może być, nie?
Ej, humor mam

Daj znać Domi jak kolos - oby ok!
A Juwenalia u nas dopiero od piątku...
Jane2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 21:45   #3247
piwusia5
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Jane w sumie to nie wiem co napisać.

Zuziunia zazdroszcze, mnie coś słonko nie bierze

Aliszczejak miałam 8-10 lat to przechodziłam fascynacje "Anią z zielonego..." Babcia mi całą serie nabyła. Eh. A jak miałam 12 lat czytałam "Kolekcjonera kości" pamiętak do dziś jak na mnie siostra krzyczała że czytam takie "straszne książki"

Masz racje Oni mają o wiele lepiej ( nawet sikać mogą na stojąco) My się męczymy, bierzemy prochy, zabiegi przechodzimy .... a tak Gałgan jak mój jeszcze mi powie że "jakieś tam" tabletki biore i odrazu mi słabo. A co ja to superwomen, niezniszczalna Po ostatnim konflikcie mam wrażenie że powinnam zacisnąć zęby i choćby na czworaka ale nie okazywać dyskonfortu. Bo w końcu robie to by kiedyś przechodzić bóle porodowe, mieć pogryzione cyce i nieprzespane noce.

Boże ale jestem głodna
__________________
juz mnie tu nie ma
piwusia5 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-13, 21:49   #3248
Motylicaja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: KRAKÓW:):) MY city...
Wiadomości: 5 953
GG do Motylicaja
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
Jane nie martw się tym badaniem glukozy
po pierwsze na czczo można mieć idealne wyniki, ale niestety po obciążeniu za wysokie, ja tak miałam
a nawet jeśli okazałoby się, że się ma cukrzycę to nie ma co panikować
jak się czlowiek oczyta, dowie o co chodzi w tym wszystkim to okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują, ale na początku faktycznie jest szok, strach i bezradność.
Ja niestety musiałam w ciąży pić 2 razy, raz 50g a potem 75g, okropieństwo, nawet cytryna nie poprawiała jak dla mnie smaku, myślałam że puszczę pawia

a ja Filipowi kupiłam takie coś wczoraj
czekam aż przyjdzie

eee jakie ciuszki extra....

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Teraz kończę książkę od Zuzi o Zołzach


Kurde, kumpela podesłała mi katalog perfum z FM i nie wiem które mam wybrać



eh... Karolinka zniszczyła naszą przyjaźń przez kogo? Jak zwykle przez faceta...
Odwołała nasze spotkanie jutrzejsze, choć już 3 miesiące się nie widziałyśmy, bo "jedzie coś z Grzegorzem załatwić" ! Zawsze Grzegorz! Kompletnie o mnie zapomniała, bo GRZEGORZ! I jeszcze mówi, że to ja nie umiem zaakceptować jej faceta! No skoro mi ją zabiera, to jak go mam akceptować?
ojojo no niezle z ta kolerzanka twa..... i co i znow imie sie pwotarza GRZEgorz..... ciekawe czy to jakis znak ze niby G.sa zle...

Cytat:
Napisane przez Jane2008 Pokaż wiadomość
Cześć Lejdiski!
Dobrze się dziś macie? To super, bo ja średnio
Dzięki za pocieszanie odnośnie glukozy - na razie jeszcze o tym nie myślę i właśnie ryczę , ale z innego powodu ...
Bo mój M znów chce jechać w pn. na takie szkolenie, tyle,że tym razem nieobowiązkowe - i jest mi przykro, bo teraz leżę, bo tak mi flaczki nawalają, no owszem: mam rodziców i wtedy u nich zostaję gdy sama jestem i tak źle się czuję - no ale znów poczułam to jak super jest facetom! Fasolki im rosną a oni normalnie funkcjonują, a my sie martwimy, przeżywamy najbardziej, do ginów chodzimy, badania non stop różne robimy, często się babeczki źle czują, skupić się nie mogą, bo o baby czy porodzie myślą, a faceci? - oni spoko - po nich w sumie tego tak nie widać! Mogą się nawet lepiej rozwijąć, działa to na nich motywująco - no i gdy mam gorsze dni (jak teraz i się rozżalam), to tak to wtedy widzę...
A mój M strasznie ambitny, jeszcze jego mama jak ja się obroniłam to oglądnęła fotosy i od razu, to teraz kiedy On - kumam, że On facet, dla nich praca b. ważna, że chce się nauczyć super tego SAP-a, widzę, że się cieszy gdy idzie mu programowanie, no ale... Fasolka jest! - mieliśmy do szk. rodzenia chodzić, w zeszłym tygodni miał dentystę, teraz na szkoleniu, w przyszłym też, a potem pod koniec czerwca też - to kiedy niby tam będziemy chodzić?
Ech - a ja celowo wiecie - najpierw gdy gadaliśmy to okazałam, że nie jestem happy i głupio tam ci z tym szkoleniem nagle wymyślili, M też tak uważał i mówił, że nie, nie pojedzie, bo nie chce mnie zostawiać... - ale czułam, że smutny, że inni przyjadą a on nie, no i taka dobra chciałam być i napisałam Mu wczoraj w nocy, że ma prawo podjąć decyzję taką jaką chcę, ja tylko nie lubię gdy jedzie tak daleko sam samochodem (naszym) - ponad 6 godz. w 1 stronę, no ale że kumam, że to może być dla Niego ważne i niech zrobi jak uważa... - no i co? Mówi mi teraz, że przeprasza, ale chyba serio jednak pojedzie... - a ja naiwna, dziewczynka miałam nadzieję, że sam z siebie jednak z tego zrezygnuje dla nas, że to nie właściwy moment na takie wyjazdy... - no i dlatego mi smutno, przykro i ryczę!!!
Wiecie - chciałabym, żeby On sam, tak z siebie, a nie że ja cosik musiałam Mu uświadamiać... - ale nie: mój to jednak pracoholik i znów dał tego dowód!
A ja nie znoszę pracoholików!!! Nie znoszę i już!!! Poza tym mój M jest super, no ale ma tę - poważną jak dla mnie strasznie wadę
OJOJO Biedactwo.....:gl asiu:

a u mnie...

Gaba mnie zmeczyla ide lulu,,...zaraz...

dzis dziadek dostal 2 dawke chemi...

A no i G.sie odezwal po 2 dniach..... a juz myslalam ze mnie olal
A wogole to wam cos opisze:

jak ejstem u Gaby to wylaczam dziwiek dzwonka zeby ja nie obudzic jak sipi i mi tylko jak ktos dziwoni to wibruje...
wiec dzis Gaby tylko spala 1 h....zolza mala....no i tak sobie patrze na zegar i mysle....a moze tak G.zadzowni do mnie (czesto dziwoni przed praca ) wiec sobie mysle wlacze dzwiek bede slyszec jak zadzowni....ale wsumie to sie łudzilam ze zadzwoni.. bo nie odzywal sie 2 dni to co mam zadzwnic..niby....A tu 10 minut pozniej dzwoni.... Wewetrzne przeczucie zeby jednak wlaczyc dzwiek w komie......

ehhehe przyciaganie Kraków-Londyn i Londyn- Kraków

A cos wam jeszcze do po smiania sie napisze....

moj siostra troszke zazdrosna o rozmowy z G jest wiec ktregos dnia w klotni mowi mi tak"IDz pewnie cie pocieszy zaraz ten Paryżanin...."
A ja mowie Jaki Paryżanim Przeciez on ejst z Londynu....A ona no tak to ten Londyńczyk...:hah aha:
i badz tu madrym....zamast powiedziedz G..............

ide lulu buzka
Motylicaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 22:57   #3249
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

kliknełam tą kurtke.. oby była dobra...

uciekam spać...
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 06:49   #3250
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Zaraz spadam do pracy, nie wiem ile tam będę siedziała, na pewno brak poważniejszych zajęć, co najwyżej część dzieci na terapię poumawiam.

Heh poplotkuje ze sprzątaczką jak będzie, babka rozgadana że szok, ale ogólnie sympatyczna.

Miłego dnia dziewczynki
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 07:24   #3251
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Hej

Zuzia kurteczka jest super, moim zdaniem z brązem trafiłas do Twojej urody (Maja tez ma brazowa) no i udanego pierwszego dnia w pracy zycze idziesz pewnie na jakies 6 godzin?o to mało z nami teraz bedziesz siedziała

Motylicaja Twoja siostra bliźniaczka zazdrosna?ooo, a Wy w ogole jestescie do siebie podobne?

Jane kurde jak napisalaś o tych kolegach, to troche to wyjasniło. Jeszcze koledzy "doswiadczenie"- nie lubie takich osób, bo zazwyczaj to sa zgrywusy ale jak Twoj tz taki nie jest to napewno nie bedzie ich sluchal. Ale moim zdaniem Twoj M/ powinien teraz ciekac od takich szkoleń, zeby z Toba przebywac?Moze Ty za mało mu móiwsz na temat swoich uczuc i dlatego on nie wie, ze Ty taka steskniona czekasz, że boli Cie tu i ówdzie,hmm?Moze jane powinnaś do niego prosto z mostu?Ja przynajmniej bym tak zrobiła. Bo zdaje się, że on do konca nie wie o co chodzi skoro nawet łez nie zauważył twoich. Mozesz mu powiedziec, ze u rodzicow wcale dobrze sie nie czujesz. Jak on jest w podrózy to sę ciagle stresujesz, nawet jak jest w drodze, to stresujesz sie jego jazda samochodem. A nie powinnaś w swoim stanie. Smucisz się i potem dzidzia bedzie sutna. Tak nie może być
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 07:51   #3252
Jane2008
Zadomowienie
 
Avatar Jane2008
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Dzięki Dziewczynki
To jest strasznie trudne - rozmawialiśmy w nocy, no i nie wiem, ale chyba pojedzie! Po tej rozmowie i tak było mi ciut lepiej, że posłuchał, że to nie jest tak, że ja Go nie kumam i nie chcę by się rozwijał, tylko, że źle się czuję i mi Go brak... To trudne, bo każdy z nas ma "rację", tzn. nie o rację tu chodzi, ale o to, że każdy z nas ma prawo do czeoś takiego dla siebie: ja chcieć by był ze mną bardziej teraz, bo jest mi źle, u rodziców wcale nie chcę być, no i te jelita tak nawalają..., On - bo dotąd był mój doktorat, teraz chce pomyśleć o sobie, o swojej nauce i rozwoju, no i akurat (fatalnie właśnie, że teraz! Kurcza- tak właśnie bywa, zupełnie nie w porę ) teraz trafiła się okazja! Wię w sumie jesteśmy jak między młotem a kowadłem... Tylko, że też obiecywaliśmy sobie tyle odnośnie Fasolki..., no ale dla facetów jednak praca ma strasznie duże znaczenie (dla większości, myślę, a mój jeszcze ambitny i pracoholiczny, no i w domu Jego na wsi podejście też takie: praca najważniejsza, a uczucia to duperele dużo mniej ważne, a czasami to tak się zachowują jakby zupełnie nic nieważne... Mój M taki nie jest, uczucia są dla Niego na szczęście ważne, no ale jednak praca i rozwój chyba na 1 miejscu...) No i jeszcze napisałam Mu sms`ka dziś rano, że jeśli chce znać moje zdanie, to niech jedzie -że damy radę, nie chcę by miał żal do mnie! Tylko teraz mnie znów rozpuszyło i już leżę, bo duszno aż, a do szkoły muszę na 11:30 i już się martwię jak dam radę - - - nie wiem, ale boję się, że to emocje właśnie! Kurcza - czemu nie może być tak miło i słodko gdy człowiek zafasolkowany? W ogóle mam wrażenie, że to fałsz z tym, że wszyscy dla takich girls są mili i wyjątkowi wówczas, bo Ona ma mieć spokój... - ja jakoś mam non stop ciężkie decyzje i b. ważne chwile w tym samym czasie... i średnio czuję się "oszczędzana", serio!
Tak więc czujecie Lejdsiki jaka to delikatna sprawa? Domi - czujesz? Można jasne rzec, że tak źle i nie chce się by jechał, ale kumam Go też i serio nie chcę by żałował i miał do mnie żal, pretensję... - o Boże! Czyż to nie może być wszystko łatwiejsze, prostsze, zawsze muszę mieć coś b. skomplikowanego, poplątanego uczuciowo??? No tak - jaka Jane takie sytuacje i życie...? - z 1 strony to barwne i ciekawe, żywe i emocjonujące, ale wierzcie mi - czasami mam ochotę na chwilę prozy w ramionach kochanego faceta kilka dni pod rząd, bez dzielenia włosa na 4 i analizy czy jest ok i czy przypadkiem nie trzeba czegoś zrobić, anie tak sobie "leniuchować" (np. artykuł, doktorat wydawać... - a ja teraz na jakimś innym serio etapie - nie chce mi się? Mniej ważne to wszystko inne jakoś? No, ale mój M wszak facetem został i dla Niego takich zmian aż nie ma... )
Sorry My Ladies , że ja tak - piszę do Was otwarcie, dzielę się emocjami, bo tyle tego w sobie mam, że obdzielić mogę wiele osób - chcecie?
Jane2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 08:16   #3253
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Jane, skarbie - spokojnie przede wszystkim... Uwierz mi, że Ty tak naprawdę tylko w połowie się tym przejmujesz, a reszta to hormony
Może złe porównanie - ale ja mam teraz do czynienia z hormonami i to wcale dobra sprawa nie jest... przez miesiąc miewałam jakieś głębokie depresje, płacze i cuda-wianki na kiju... Ja bym Ci radziła, że kiedy On wyjedzie, żebyś zajęła się sobą... totalnie zrób sobie kąpiel w piance pachnącej, porozstawiaj świeczki w domu, zrób piling, maseczki, pedikiury, manikiury itp., nastrojowa muzyka, coś ulubionego do jedzenia i picia (ja na zły nastrój robię sobie czekoladę na gorąco z pianką z mleka). Pomyśl, że teraz masz czas tylko dla siebie (nareszcie!), a jak On wróci, to jeszcze bardziej będziecie do siebie się "mieć", a Ty w dodatku taka piękna na Jego powrót Zresztą Fasolce zrelaksowana Mama też dobrze zrobi

Wiecie co? Normalnie świat jest nieprzewidywalny... Mojej drugiej koleżance rozpadła się grupa na projekt... ten który miałam robić sama. Kumpela z jej grupy zaczęła ją krytykować, jaki to chaos napisała, chociaż Magda mówiła jej że to tylko POBIEŻNIE i w gruncie rzeczy pisze cały projekt sama samiuteńka! No i Paulina (też!) odwróciła się od Magdy i nagle powiedziała, że robi sama i że ma już swoje. W dodatku do mnie pisała smsa żebym jej dała nr do Gabi (tej która mnie wystawiła!), więc czuję że Paulina z Gabi sobie spiskują razem. Madzia poprosiła mnie o pomoc w projekcie, więc... już nie piszę sama 30 stron
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 08:37   #3254
Jane2008
Zadomowienie
 
Avatar Jane2008
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Dzięki Paollinko - hm, pewnie jasne, że hormonki mogą te uczucia wszystkie "doprodukowywać", no tak, tyle że jeśli tak to u mnie to już musi byc mega spięcie, bo ja normalnie (choć wszystkie hormonki w normie po kontroli bardzo emocjonalny i czuciowy człowiek!!!
A co do zajmowania się sobą - no tak, chciałabym tak, ale akurat wyobraź sobie, żeby "śmieszniej" było, to nawet tego mi nie wolno - nie wolno kapać się w wannie w ogóle tylko szybki lekki przysznic, nie wolno mi jeść słodyczy przez te baterie i grzybka, no i jeszcze te jelita mi się "stawiają" i sumie aż duszno, bo podchodzą pod serce i płuca, no i leżeć muszę - więc to jeszcze bardziej "humor" fajny napędza i trudniej jeszcze bardziej spojrzeć na wszystko spokojnie, bez rozżalenia! Chyba jednak myślałam, że w ogóle przy Fasolce bedę latać jakby nigdy nic, a tu ups, ostatnio znów leżonko, no i wcześniej szpital i potem miesiąc w domku! Mają gorzej, wiem, jasne - wymiotują, słabo im, no ale jakoś niechcący chyba myślałam, że będzie zupełnie git jak u mojej mam i siostry: chodziły, pracowały, wzdęcia mam miała, no ale nie takie - bo przez te ostatnio dni to mnie widziała i serio widziałam, że myśli mocno jak można mi pomóc i z koleżankami sie radziła telefonicznie co tu można mi jeszcze podać, bo ja w ciągu paru minut brzuszek mam nagle jak w 10 miesiącu a nie 9 nawet! A gdy popuści to wszyscy mówią, że mam mały jak na 7 miesiąc, no to sobie wyobraźcie!!! Aż mi skóra prawie pęka - no uczucie takie! Miewałam problemy z rozupszaniem wcześniej z nerwów, no ale nie aż takie! a teraz progesteron robi swoje, a emocje pewnie też no i "kręci się spirala"
Ach - no ale nic! Muszę dać radę! Tu z całą pewnością masz rację i dobrze - sprowadzajcie mnie na ziemię Lejdiski i mówcie, że dam radę, a M wróci szybko i będzie super!!! Uff - tak trzymać!!!

A z tymi koleżankami i układamia odnośnie pisania prac i zal. to też fajnie u Ciebie wyszło - kurcza, super wszystkie koleżanki i układy, nie ma co! Ale dobrze, że masz już kogoś do pomocy, no i zobacz, że innym też się posypało - no jaja
Jane2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 08:38   #3255
Vcelka
Wtajemniczenie
 
Avatar Vcelka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 796
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Cześć Lejdiski,
Dziś znów mam dobry humorek Właśnie zjadłam sobie śniadanko, słoneczko świeci za oknem, choć troszkę chłodno.
Zuza mam nadzieje, że pierwszy dzień w pracy będzie fajny. Zresztą już tam kiedyś pracowałaś, więc wiesz co i jak.
Jane będzie dobrze.
Motylicaja fajnie, że G. się do Ciebie odezwał, a siostra zazdrosna, ale o co, o to że gadasz sobie przez telefon ze znajomym?
__________________
Aniołek -10 t.c.[*] 10.03.09r

Mój kochany synek Igorek - 09.11.2010

Vcelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 08:43   #3256
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Jane, tak myślałam że może Ci "nie być wolno" niektórych rzeczy

To rób przyjemności - w miarę możliwości


Pomyśl, że niektórym Fasolki mogą nigdy nie urosnąć, więc masz cholerne szczęście...
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 09:00   #3257
Jane2008
Zadomowienie
 
Avatar Jane2008
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Wiem wiem Paollin - nasza 1 Fasolka odeszła w maju..., teraz mam nadzieję, że już wszystko dobrze będzie i Dzidzia silna i zdrowa w sierpniu sie urodzi - kciuki trzymaj!

Tak więc - 1 słowem: GŁOWA DO GÓRY, no nie Lejdsiki???
Jesteście super - pocieszajcie tak dalej

Vcelka - no i jak wyniki? super, że plecki mniej bola i humor fajny! Nareszcie
Zuzia - napisz jak w pracy i kurteczka jak
Jagódka - no własnie kiedys sobie myślałam nieraz, jak to jest mieć siostre bliźniaczkę, no i wyszło - że może nawet podobni faceci by Was interesowali...
Piwusia - to objawy u Ciebie "poszły won"? I hope! A chłopy.. - ach te nasze kochane facety... - tak nam czasem z nimi bosko, a czasmi tak jakoś źle..., ale bez nich jeszcze gorzej, nie? no i "bądź tu mądry i pisz wiersze"
Ali - no właśnie, nic tylko man`em sobie być - fajnie mają, nie? Kurcza - ale pocieszajmy się tym, żeśmy odporniejsze, wrazliwsze i głębsze, inteligencję emocjonalną mamy ho ho o ile wyższą (na ogół of course!), no i więcej widzimy, czujemy... - co jak wiemy nie zawsze fajne jest, no ale teraz się wszak pocieszamy, więc tylko na pozytywne spekty tego patrzymy, no nie? -
Paollina - to szybko ukończonej, bardzo udanej pracy na studia życzę! Nawet sama z pewnością dasz radę!
Jane2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 09:12   #3258
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Jane - teraz będzie dobrze...


... a wiesz czemu...?



BO JA TAK MÓWIĘ!




201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 09:17   #3259
Vcelka
Wtajemniczenie
 
Avatar Vcelka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 796
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Cytat:
Napisane przez Jane2008 Pokaż wiadomość
Vcelka - no i jak wyniki? super, że plecki mniej bola i humor fajny! Nareszcie
Dziś odbieram dopiero po południu, mam nadzieje, że czegoś się z nich dowiem. Też się cieszę, że chociaż po czopkach plecki mniej bolą, przynajmniej mogę w miarę normalnie funkcjonować. A humor faktycznie superowy mam
__________________
Aniołek -10 t.c.[*] 10.03.09r

Mój kochany synek Igorek - 09.11.2010

Vcelka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-14, 09:37   #3260
magdaka13
Wtajemniczenie
 
Avatar magdaka13
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 2 156
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

kurcze no!! skasowalo mi posta przed chwila...

Jane - a ja mysle tak..jesli moge wtracic swe trzy grosze...szkolenie M pewnie potrwa z tydz. wiec pusc go na to, a potem sam z checia bedzie z toba chodzic do szkoly rodzenia i pewnie bedzie sie toba dobrze zajmowac. Jesli jest taka szansa teraz niech korzysta - bo potem moze byc ciezej. a to tak naprawde jest tylko tydz. - niby dlugo - ale mowie ci sybko zleci. Wiem, ze z rodzicami moze ci by ciezko mieszkac - ale lepsza taka pomoc niz gdybys miala sama w domu siedziec i sie zamartwiac.
A ty w tym czasie naprawde zajmij sie soba,swoimi sprawami, zrelaksuj sie jakos [moze dobry film,ksiazka?] i sie przede wszystkim nie martw!!!
Ja mialam podobna syt. przed slubem - tylko to ja jechalam w delegacje na 2 tyg. na miesiac przed slubem i wrocilam dokladnie na tydz. przed slubem. A moj narzeczony wtedy troche mial juz nerwa, ze nie zdazymy. Pomimo tego ze z FRA nie bylam w stanie nic zalatwic w Gdansku - to po powrocie wszystko sie udalo.
Ja chetnie bym cie odwiedzila w tym czasie - ale od Nd do przyszlej So niestety jestem wyjechana ;(, ale i tak sciskam mocno i sie nie martw juz!!! - bo czas i tak sie znajdzie - a do szkoly rodzenia mozesz tez chodzic np. przez kilka pierwszych lekcji z kolezanka, mama lub siostra [tak zrobila moja inna kumpela to w GDN i nie bylo zadnego problemu].

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Vcelka - dobrze to czytac ze humor superowy!!! w koncu u ciebie na prosta wyjdzie!
__________________
Cuda wianki
preferencje
Filipek jest juz z nami od 09.01.2011
Borysek ur. 05.04.2013

Vivere non necesse est. Navigare necesse est.
magdaka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 09:53   #3261
Jane2008
Zadomowienie
 
Avatar Jane2008
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Dzięki Paollino - niech się tak stanie jak "godosz"
Dzięki Magdzia - no właśnie tak naprawdę tak chciałam, tylko te uczucia, no a może jeszcze jak Paollino pisze i hormony..., ale z Wami dam radę - musicie tylko ostro pisać od poniedziałku, ok?
A szkoda, że tak daleko mieszkacie, no...
Co do szk. szkodzenia to nie, nie wyobrażam sobie iść z mam lub koleżanką, oj nie - to strasznie osobiste takie jakieś, niełatwo się przełamać, przy mam bym się wstydziła, przy kol. też chyba, tak, zresztą wszystkie małe dzieci teraz mają, a 1 taka bez dzieci z kolei taka zabiegana i popołudniami ang. ma i też nie wiem co Ona na to, bo ja serio - średnio..., jednak to takie coś, głeboko to czuję i nawet z M nie tak łatwo sie otworzyć gdy tak wszystko "czarno na białym" tam wykładają, a girls mają nóżki rozkładać i ćwiczyć mięśnie... - no czujecie co wrażliwsze? Bo ja tak, ot cała Jane

Tymczasem lecę do szkoły - odezwę się po, mam nadzieję, że niedługo! A za to dzięki i o więcej proszę - zwłaszcza od poniedziałku, bo może mi byc jednak ciężkawo..., no ale dam radę, damy
Hejeczka
Jane2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 10:16   #3262
blondynkapoznan
Zakorzenienie
 
Avatar blondynkapoznan
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Mój sposób na kryzys: Jem spleśniały ser, piję stare wino i jeżdżę autem bez dachu.
Wiadomości: 9 984
GG do blondynkapoznan
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

jane główka do góry będzie dobrze Mój Tż też czasem mnie denerwuje ze swoi pracowitością ale cóż lepiej niech będzie ambitny i pracowity niż jakiś leser
ja dzisiaj biorę się za porządki jutro jedziemy z Tż do gina na ktg zob czy są chociaż min skurcze
Położna mi kazała ćwiczyć na rozciągnięcie mięśni żeby poród mniej bolał od dzisiaj zaczynam
blondynkapoznan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 10:18   #3263
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Paollino a mi powiesz, ze bedzie dobrze, bo Ty tak mowisz????
Ja dzis jestem bez humoru. leze w łózku, zjadłam sniadanie

Jane jakbys chciala to ja Cie tez mogę odwiedzic w sumie nie mam daleko, jakies 2,5-3 godz jazdy pociagiem
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-05-14, 10:27   #3264
Vcelka
Wtajemniczenie
 
Avatar Vcelka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 796
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Domi czemu nie masz humoru i czemu leżysz w łóżku? Mdłości....?
__________________
Aniołek -10 t.c.[*] 10.03.09r

Mój kochany synek Igorek - 09.11.2010

Vcelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 10:34   #3265
blondynkapoznan
Zakorzenienie
 
Avatar blondynkapoznan
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Mój sposób na kryzys: Jem spleśniały ser, piję stare wino i jeżdżę autem bez dachu.
Wiadomości: 9 984
GG do blondynkapoznan
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Domi a do Poznania ile masz km? wstawaj z łóżka taka ładna pogoda
blondynkapoznan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 10:42   #3266
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Vcelka jakos tak humoru dziś nie mam ale fajnie, ze Ty masz dobry humor
u mnie tez nie moze byc zawsze kolorowo

ale niedlugo z Tz idziemy do biblioteki

Blondynka do Poznania mam jakies 700 km
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 10:51   #3267
Vcelka
Wtajemniczenie
 
Avatar Vcelka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 796
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Domi głowa do góry
Dziewczyny ja wczoraj zrobiłam pierwszy obiad w parowarze, mówie Wam jaka pycha. Nie wiedziałam, że gotowana marchewka ma taki dobry smak, taka aromatyczna. A najważniejsze, że wszystko się gotuje bez dodatku soli, nawet ziemniaki i one smakują super. Teraz wyszukuje jakiś przepis na dzisiejszy obiadek A wiecie co jest jeszcze w tym fajnego, że wkładasz wszystko do parowara, nastawiasz czas i możesz sobie robić co chcesz. Nie trzeba zaglądać do kuchni i patrzeć czy ziemniaki nie kipią, albo np rybe przekładać na drugą stronę.
Ale jestem podjarana, fajne to to
Blondynka rozciągaj mięśnie, jak tak poćwiczysz to nawet nie zauważysz kiedy urodzisz hehe:P
__________________
Aniołek -10 t.c.[*] 10.03.09r

Mój kochany synek Igorek - 09.11.2010

Vcelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 11:00   #3268
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Vcelka a ile taki parowar kosztuje?jal ubie gotować, smaka marchewką gotowaną mi zrobiłaś i dlugo sie ziemniaki gotują? fajny taki przyrząd
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 11:17   #3269
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Cytat:
Napisane przez domi7ks Pokaż wiadomość
Paollino a mi powiesz, ze bedzie dobrze, bo Ty tak mowisz????
Ja dzis jestem bez humoru. leze w łózku, zjadłam sniadanie

Jasne, że tak ! To rozkaz !

Ja dziś właśnie wysprzątałam cały pokój, normalnie się błyszczy aż
Nie wiem skąd mam tyle energii
Zastanawiam się - kumpela mnie zaprosiła do Gliwic na powtórkę koncertu Myslovitz... Obiecała przenocować... I teraz myślę czy jechać, bo w sumie ma do mnie przyjść jeszcze jedna znajoma, po 17 - posiedzimy do 20.00 pewnie, a potem co? Zbierać się do Gliwic o 20.00 to ok. 21.00 wyjadę, na 22.00 będę... Niby Myslovitz gra dopiero o 00.00 aleeee.... nie wiem czy o tej porze chce mi się tam ciągnąć... W dodatku w kieszeni tylko 3 dyszki, a jakby tak chciała jeszcze gdzieś wyjść do klubu to mogę się spłukać...
A z drugiej strony, normalnie Rojek tam a ja tu?


Dylematy... ehh...
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-14, 11:19   #3270
Vcelka
Wtajemniczenie
 
Avatar Vcelka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 796
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

Domi, my zapłaciliśmy 350 zł, ziemniaczki gotują się 20-25 min. Ogólnie wszystko bardzo szybciutko. Polecam. Moge Ci przesłać na PW jaki my kupiliśmy-jeśli tylko chcesz
__________________
Aniołek -10 t.c.[*] 10.03.09r

Mój kochany synek Igorek - 09.11.2010

Vcelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.