Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

[malin30]

Cześć Dziewczyny! Widzę, że zaczyna się sezon urlopowy. Jutro Nika wybywa do Paryża, w poniedziałek sweetpinky do Bukowiny, a ja za tydzień do Wisły
(dziewczyny pozdrówcie ode mnie Paryż i Tatry!)

A ja po wczorajszym skoku ciśnienia jestem dziś dętka. Ledwo wstałam. Mam lekkie zawroty głowy i chce mi się spać. Dobrze, że po pracy zaczyna się weekend

Sweetpinky, lekarz pytał mnie, czy czuję ruchy dziecka, a jak mu odpowiedziałam, że jeszcze nie, to mnie pocieszył, że jeszcze za wcześnie, że dziecko musi nabrać siły, żeby dać mi mocno znać, że jest. Czekam więc spokojnie. Za tydzień bedziemy w górach, to na pewno brzdąc się odezwie W każdym razie wypadałoby

PS. Zapomniałam wczoraj napisać, że słyszeliśmy bicie serduszka naszego brzdąca

[Nika1980]

Napisane przez malin30

Cześć Dziewczyny! Widzę, że zaczyna się sezon urlopowy. Jutro Nika wybywa do Paryża, w poniedziałek sweetpinky do Bukowiny, a ja za tydzień do Wisły
(dziewczyny pozdrówcie ode mnie Paryż i Tatry!)

A ja po wczorajszym skoku ciśnienia jestem dziś dętka. Ledwo wstałam. Mam lekkie zawroty głowy i chce mi się spać. Dobrze, że po pracy zaczyna się weekend

Sweetpinky, lekarz pytał mnie, czy czuję ruchy dziecka, a jak mu odpowiedziałam, że jeszcze nie, to mnie pocieszył, że jeszcze za wcześnie, że dziecko musi nabrać siły, żeby dać mi mocno znać, że jest. Czekam więc spokojnie. Za tydzień bedziemy w górach, to na pewno brzdąc się odezwie W każdym razie wypadałoby

PS. Zapomniałam wczoraj napisać, że słyszeliśmy bicie serduszka naszego brzdąca

dla nas mamuś wrześniowo- pażdziernikowych to najlepszy teraz czas na wakacje , bo po 1 to drugi trymestr a po drugie jeszcze nie ma upałów. jejku jak ja się cieszę - tyle dni będę miała męża dla siebie nareszcie

No widzisz Malinko, oczywiście, że trzeba poczekać, jestem pewna, że w górach jak ci maluszek da kopa to poczujesz

u nas na każdej wizycie z położną słucha się bicia serduszka...no ale jak nie robią usg to przynajmniej w ten sposób mogą sprawdzić oznaki zycia w brzuchu..eeeh ta Holandia...
im bardziej jestem w ciąży tym bardziej mi czasem tęskno do Polski...

ja już walizkę zapakowałam ale nadal nie jestem przekonana co do jej składu niby pogoda ma być wiosenna , ale ...

[aniago25]

Zazdroszczę wam dziewczyny tych wyjazdów, my z mężem też planujemy jakiś wyjazd ale tylko na weekend bo praca mu na dłużej nie pozwala, ale mysle że pojedziemy gdzieś w połowie czerwca po badanich połówkowych
Wczoraj ku mojemu zdziwieniu mąż powiedział że chce chodzić do szkoły rodzenia, zapytam dzisiaj lekarza i jeśli nie będzie kolidowało z pracą męża to sie zapiszemy

[sweetpinky]

Napisane przez malin30

Cześć Dziewczyny! Widzę, że zaczyna się sezon urlopowy. Jutro Nika wybywa do Paryża, w poniedziałek sweetpinky do Bukowiny, a ja za tydzień do Wisły
(dziewczyny pozdrówcie ode mnie Paryż i Tatry!)

A ja po wczorajszym skoku ciśnienia jestem dziś dętka. Ledwo wstałam. Mam lekkie zawroty głowy i chce mi się spać. Dobrze, że po pracy zaczyna się weekend

Sweetpinky, lekarz pytał mnie, czy czuję ruchy dziecka, a jak mu odpowiedziałam, że jeszcze nie, to mnie pocieszył, że jeszcze za wcześnie, że dziecko musi nabrać siły, żeby dać mi mocno znać, że jest. Czekam więc spokojnie. Za tydzień bedziemy w górach, to na pewno brzdąc się odezwie W każdym razie wypadałoby

PS. Zapomniałam wczoraj napisać, że słyszeliśmy bicie serduszka naszego brzdąca

tak jak Nika napisała to najlepszy czas na wypoczynek, ale się cieszę, szkoda, że tylko 5 dni
to dobrze, że lekarz Cię pocieszył
a w górach napewno da o sobie znać Twój maluszek

Napisane przez Nika1980

dla nas mamuś wrześniowo- pażdziernikowych to najlepszy teraz czas na wakacje , bo po 1 to drugi trymestr a po drugie jeszcze nie ma upałów. jejku jak ja się cieszę - tyle dni będę miała męża dla siebie nareszcie

No widzisz Malinko, oczywiście, że trzeba poczekać, jestem pewna, że w górach jak ci maluszek da kopa to poczujesz

u nas na każdej wizycie z położną słucha się bicia serduszka...no ale jak nie robią usg to przynajmniej w ten sposób mogą sprawdzić oznaki zycia w brzuchu..eeeh ta Holandia...
im bardziej jestem w ciąży tym bardziej mi czasem tęskno do Polski...

ja już walizkę zapakowałam ale nadal nie jestem przekonana co do jej składu niby pogoda ma być wiosenna , ale ...

ja mogłabym Cię z chęcią spakować, jestem mistrzem w pakowaniu szybko i to co potrzebne jeszcze niczego nie zapomniałam.

[Nika1980]

Napisane przez aniago25

Zazdroszczę wam dziewczyny tych wyjazdów, my z mężem też planujemy jakiś wyjazd ale tylko na weekend bo praca mu na dłużej nie pozwala, ale mysle że pojedziemy gdzieś w połowie czerwca po badanich połówkowych
Wczoraj ku mojemu zdziwieniu mąż powiedział że chce chodzić do szkoły rodzenia, zapytam dzisiaj lekarza i jeśli nie będzie kolidowało z pracą męża to sie zapiszemy

o proszę jaki fajny mąż sprawdźcie te szkoły na pewno wam obojgu dużo to da

kurcze, dobrze, że mój mąż ma taki dobry układ w pracy, nigdy mu nie odmawiają wolnego na wizytę u położnej czy coś w tym stylu. Jego szef jak dzwoni wieczorem i muszą pracować, to zwykle każe mnie przeprosić ale się przyjaźnię z jego zoną, więc może dlatego hihihi

Napisane przez sweetpinky

tak jak Nika napisała to najlepszy czas na wypoczynek, ale się cieszę, szkoda, że tylko 5 dni
to dobrze, że lekarz Cię pocieszył
a w górach napewno da o sobie znać Twój maluszek

ja mogłabym Cię z chęcią spakować, jestem mistrzem w pakowaniu szybko i to co potrzebne jeszcze niczego nie zapomniałam.

ja nigdy niczego nie zapominam , ale zwykle mam wszystkiego za dużo, bo ja jestem Pani " Na wszelki wypadek"

[sweetpinky]

Napisane przez Nika1980

o proszę jaki fajny mąż sprawdźcie te szkoły na pewno wam obojgu dużo to da

kurcze, dobrze, że mój mąż ma taki dobry układ w pracy, nigdy mu nie odmawiają wolnego na wizytę u położnej czy coś w tym stylu. Jego szef jak dzwoni wieczorem i muszą pracować, to zwykle każe mnie przeprosić ale się przyjaźnię z jego zoną, więc może dlatego hihihi




ja nigdy niczego nie zapominam , ale zwykle mam wszystkiego za dużo, bo ja jestem Pani " Na wszelki wypadek"

mój też ma dobrze, nawet jego szef nie wie, że jedziemy na urlop, ale pewnie się dowie 2 dni przed, kiedyś powiedział do męża, że nie musi mu nic mówić, grunt by było dobrze tak więc korzystamy z tego ile wlezie
gdyby nie godziny pracy,bo w jednym tygodniu wstaje o 4 i pracuje do 13 a w drugim na 13 do 21, to by była super praca
to w takim razie ja powinnam być "panią od niczego nie potrzebne"

[klaudiaaa86]

a ja znow sobie siedze na szkoleniu, 8h, dobrze ze moge korzystac z netu jutro tez musze isc

mam pytanie, kurde bo moj samochod nie ma wspomagania i czesto sie mecze zeby zaparkowac gdzies i wczoraj zwrocilam uwage ze strasznie miesnie brzucha przy tym pracuja, ja cierpie- wiadomo no ale co zrobic? ma ktoras z Was tak? mozna normalnie tak sie silowac z ta kierownica w ciazy

[Nika1980]

Napisane przez sweetpinky

mój też ma dobrze, nawet jego szef nie wie, że jedziemy na urlop, ale pewnie się dowie 2 dni przed, kiedyś powiedział do męża, że nie musi mu nic mówić, grunt by było dobrze tak więc korzystamy z tego ile wlezie
gdyby nie godziny pracy,bo w jednym tygodniu wstaje o 4 i pracuje do 13 a w drugim na 13 do 21, to by była super praca
to w takim razie ja powinnam być "panią od niczego nie potrzebne"

hahaha, wpadnij do mnie Pinky to mi zrobisz segregację ciuchów

dokładnie z takiego układu trzeba korzystać.
mój mąż pracuje od 8.30 do 17.30 ( w tym 30 minut lunch) tutaj w Holandii to są normalne godziny pracy, ale niestety czasem mój mąż musi pracować też w domu wieczorem czasem nawet do 22....ale jak jakiś serwer padnie , albo hakerzy się dobiorą albo jakaś inna akcja jest to musi pracować. no i on lubi tą prace, czuje się odpowiedzialny i zawsze nawet jak nie musi to pomaga, może dlatego jego szef go ceni. zresztą to dzięki niemu się przeprowadziliśmy, bo szef się przeniósł do innej filii firmy i zaproponował mojemu mężowi żeby ten znim się przeniósł, bo oni tworzą dobry zespół razem. no to się przenieśliśmy

Napisane przez klaudiaaa86

a ja znow sobie siedze na szkoleniu, 8h, dobrze ze moge korzystac z netu jutro tez musze isc

mam pytanie, kurde bo moj samochod nie ma wspomagania i czesto sie mecze zeby zaparkowac gdzies i wczoraj zwrocilam uwage ze strasznie miesnie brzucha przy tym pracuja, ja cierpie- wiadomo no ale co zrobic? ma ktoras z Was tak? mozna normalnie tak sie silowac z ta kierownica w ciazy

ja niestety nie pomogę nic nie wiem o autkach

[aniago25]

Nika mój mąż takiego fajnego szefa to nie ma, nawet dzisiaj idę sama do lekarza tym razem ustąpiłam bo dzisiaj nie będzie usg a mąż jest dzisiaj na pokazie i reprezentuję swoją firmę ale za miesiąc na połówkowe badanie jak go szef na godzine nie póści to chyba będzie miał ze mną doczynienia
klaudia ja ci też nie pomogę bo mam auto ze wspomaganiem.
Ja zawsze przed jakimś wyjazdem robie liste co mam zabrac i jeszcze mi sie nie zdarzyło żebym coś zapomniała

[miss.hot]

Napisane przez sweetpinky

A w poniedziałek o 8 wyruszamy do Bukowiny

Sweetpinky miłego pobytu

Napisane przez Nika1980

jutro PAPRYŻ

Tobie też Nika udanego urlopu

Napisane przez malin30

Cześć Dziewczyny! Widzę, że zaczyna się sezon urlopowy. Jutro Nika wybywa do Paryża, w poniedziałek sweetpinky do Bukowiny, a ja za tydzień do Wisły
(dziewczyny pozdrówcie ode mnie Paryż i Tatry!)

No rzeczywiście sezon prawie urlopowy

Napisane przez klaudiaaa86

mam pytanie, kurde bo moj samochod nie ma wspomagania i czesto sie mecze zeby zaparkowac gdzies i wczoraj zwrocilam uwage ze strasznie miesnie brzucha przy tym pracuja, ja cierpie- wiadomo no ale co zrobic? ma ktoras z Was tak? mozna normalnie tak sie silowac z ta kierownica w ciazy

Też niestety nie pomogę, bo mam wspomaganie

A ja po wczorajszym dobrym samopoczuciu dziś jakoś tak średnio - mam ciężką głowę i od tego nic mi się nie chce A miałam na zakupy dziś iść Muszę i tak się zebrać choćby wieczorem, bo upatrzyłam sobie buty na jutrzejsze wesele, więc nie ma rady Może mi się poprawi

Mój mąż ma stałe godziny pracy 7 - 15:30 i nie ma rady na wyjście w międzyczasie - także wizytę umawiam zawsze po południu lub w sobotę - chodzę prywatnie i moja lekarka tak przyjmuje

Co do urlopu to przy planowaniu urlopów - mojego i męża na początku roku (no tak mamy w firmach) ustaliliśmy przełom lipca i sierpnia z planami wyjazdu do Chorwacji ze znajomymi Jak tylko się dowiedzieliśmy o dzidzi, oczywiście wiadomo było, że taka podróż odpada Ja teraz jestem na zwolnieniu to może gdzieś się wybierzemy jakoś w czerwcu, ale nie na długo pewnie

[sweetpinky]

Napisane przez Nika1980

hahaha, wpadnij do mnie Pinky to mi zrobisz segregację ciuchów

dokładnie z takiego układu trzeba korzystać.
mój mąż pracuje od 8.30 do 17.30 ( w tym 30 minut lunch) tutaj w Holandii to są normalne godziny pracy, ale niestety czasem mój mąż musi pracować też w domu wieczorem czasem nawet do 22....ale jak jakiś serwer padnie , albo hakerzy się dobiorą albo jakaś inna akcja jest to musi pracować. no i on lubi tą prace, czuje się odpowiedzialny i zawsze nawet jak nie musi to pomaga, może dlatego jego szef go ceni. zresztą to dzięki niemu się przeprowadziliśmy, bo szef się przeniósł do innej filii firmy i zaproponował mojemu mężowi żeby ten znim się przeniósł, bo oni tworzą dobry zespół razem. no to się przenieśliśmy



ja niestety nie pomogę nic nie wiem o autkach

Oki, dobra tylko które to Twoje drzwi?
Twój mąż to informatyk?

Napisane przez miss.hot

Sweetpinky miłego pobytu


Tobie też Nika udanego urlopu


No rzeczywiście sezon prawie urlopowy


Też niestety nie pomogę, bo mam wspomaganie

A ja po wczorajszym dobrym samopoczuciu dziś jakoś tak średnio - mam ciężką głowę i od tego nic mi się nie chce A miałam na zakupy dziś iść Muszę i tak się zebrać choćby wieczorem, bo upatrzyłam sobie buty na jutrzejsze wesele, więc nie ma rady Może mi się poprawi

Mój mąż ma stałe godziny pracy 7 - 15:30 i nie ma rady na wyjście w międzyczasie - także wizytę umawiam zawsze po południu lub w sobotę - chodzę prywatnie i moja lekarka tak przyjmuje

Co do urlopu to przy planowaniu urlopów - mojego i męża na początku roku (no tak mamy w firmach) ustaliliśmy przełom lipca i sierpnia z planami wyjazdu do Chorwacji ze znajomymi Jak tylko się dowiedzieliśmy o dzidzi, oczywiście wiadomo było, że taka podróż odpada Ja teraz jestem na zwolnieniu to może gdzieś się wybierzemy jakoś w czerwcu, ale nie na długo pewnie

dzięki Miss.Hot

Napisane przez klaudiaaa86

a ja znow sobie siedze na szkoleniu, 8h, dobrze ze moge korzystac z netu jutro tez musze isc

mam pytanie, kurde bo moj samochod nie ma wspomagania i czesto sie mecze zeby zaparkowac gdzies i wczoraj zwrocilam uwage ze strasznie miesnie brzucha przy tym pracuja, ja cierpie- wiadomo no ale co zrobic? ma ktoras z Was tak? mozna normalnie tak sie silowac z ta kierownica w ciazy

kurcze nie wiem, ja mam wspomaganie ale wydaje mi się, że chyba nie wolno forsować brzucha

[miss.hot]

No i tak przeliczyłam właśnie to dziś zaczynamy 5 miesiąc
Ostatnia miesiączka 14 stycznia, czyli wczoraj zakończone 4 miesiące
Ale ten czas szybko leci

[Nika1980]

Napisane przez aniago25

Nika mój mąż takiego fajnego szefa to nie ma, nawet dzisiaj idę sama do lekarza tym razem ustąpiłam bo dzisiaj nie będzie usg a mąż jest dzisiaj na pokazie i reprezentuję swoją firmę ale za miesiąc na połówkowe badanie jak go szef na godzine nie póści to chyba będzie miał ze mną doczynienia
klaudia ja ci też nie pomogę bo mam auto ze wspomaganiem.
Ja zawsze przed jakimś wyjazdem robie liste co mam zabrac i jeszcze mi sie nie zdarzyło żebym coś zapomniała

ja też zawsze robię listę dłuuuuuugą listę hihihi

całe szczęście u nas nie ma siły - jak jest wizyta mąż idzie i koniec. Nawet jak poroniłam to mąż zadzwonił z rana i powiedział szefowi, że ze mną zostaje i nie było kłopotu. jest ok

Napisane przez miss.hot

Tobie też Nika udanego urlopu


No rzeczywiście sezon prawie urlopowy


Też niestety nie pomogę, bo mam wspomaganie

A ja po wczorajszym dobrym samopoczuciu dziś jakoś tak średnio - mam ciężką głowę i od tego nic mi się nie chce A miałam na zakupy dziś iść Muszę i tak się zebrać choćby wieczorem, bo upatrzyłam sobie buty na jutrzejsze wesele, więc nie ma rady Może mi się poprawi

Mój mąż ma stałe godziny pracy 7 - 15:30 i nie ma rady na wyjście w międzyczasie - także wizytę umawiam zawsze po południu lub w sobotę - chodzę prywatnie i moja lekarka tak przyjmuje

Co do urlopu to przy planowaniu urlopów - mojego i męża na początku roku (no tak mamy w firmach) ustaliliśmy przełom lipca i sierpnia z planami wyjazdu do Chorwacji ze znajomymi Jak tylko się dowiedzieliśmy o dzidzi, oczywiście wiadomo było, że taka podróż odpada Ja teraz jestem na zwolnieniu to może gdzieś się wybierzemy jakoś w czerwcu, ale nie na długo pewnie

dzięki miss hot
ja mam dziś humor urlopowy- to znaczy potrzebuję kopa w żeby się zabrać, bo jakiś leń we mnie wstąpił hahaha

Napisane przez sweetpinky

Oki, dobra tylko które to Twoje drzwi?
Twój mąż to informatyk?

coś w tym rodzaju, jest też administratorem sieci i dyrektorem technicznym w swojej firmie czy coś w tym stylu
generalnie mój mąż zwykle jak siedzi przed kompem ( nawet dla przyjemności!!! ) to nie gra w gry czy nie siedzi na necie jak normlani ludzie tylko jak zaglądam w monitor to widzę czarny ekran i mnóstwo literek i cyferek...
czasem go ochrzaniam , że tak długo pracuje, a on mówi: kochanie , ale ja już dawno nie pracuje teraz to ja się bawię
a jeszcze najgorzej jak próbuje mi wytłumaczyć co robi wtedy to normalnie jestem tępa.....

Napisane przez miss.hot

No i tak przeliczyłam właśnie to dziś zaczynamy 5 miesiąc
Ostatnia miesiączka 14 stycznia, czyli wczoraj zakończone 4 miesiące
Ale ten czas szybko leci

ślicznie!

[sweetpinky]

Napisane przez Nika1980

ja też zawsze robię listę dłuuuuuugą listę hihihi

całe szczęście u nas nie ma siły - jak jest wizyta mąż idzie i koniec. Nawet jak poroniłam to mąż zadzwonił z rana i powiedział szefowi, że ze mną zostaje i nie było kłopotu. jest ok



dzięki miss hot
ja mam dziś humor urlopowy- to znaczy potrzebuję kopa w żeby się zabrać, bo jakiś leń we mnie wstąpił hahaha



coś w tym rodzaju, jest też administratorem sieci i dyrektorem technicznym w swojej firmie czy coś w tym stylu
generalnie mój mąż zwykle jak siedzi przed kompem ( nawet dla przyjemności!!! ) to nie gra w gry czy nie siedzi na necie jak normlani ludzie tylko jak zaglądam w monitor to widzę czarny ekran i mnóstwo literek i cyferek...
czasem go ochrzaniam , że tak długo pracuje, a on mówi: kochanie , ale ja już dawno nie pracuje teraz to ja się bawię
a jeszcze najgorzej jak próbuje mi wytłumaczyć co robi wtedy to normalnie jestem tępa.....



ślicznie!

czyli taki facet od wszystkiego tak? bo jeśli tak to tak jak mój, też od wszystkiego.
Jest informatykiem, handlowcem i kierownikiem oddziału. Uważa, że jak ktoś ma coś skopać to woli to zrobić sam

[aniago25]

Ja się szykuję do lekarza już mnie stresik trzyma,
Miss.hot masz racjię mój ostatni okres to też 14 styczeń i skończyłyśmy 4 miesiąc
Uciekam wizytę mam na 14.00 ale jeszcze na zakupy jadę , miłego dnia zycze

[Nika1980]

Napisane przez sweetpinky

czyli taki facet od wszystkiego tak? bo jeśli tak to tak jak mój, też od wszystkiego.
Jest informatykiem, handlowcem i kierownikiem oddziału. Uważa, że jak ktoś ma coś skopać to woli to zrobić sam

no nie całkiem od wszystkiego , np nie robi stron internetowych itp. zajmuje się internetem i komputerami od strony technicznej ( czyli generalnie facet od spraw technicznych i administrowania sieci) czyli serwerami, podłączaniem, administrowaniem, przenoszeniem, zakładaniem nowych serwerów, zakładaniem serwerów dla firm i robieniem tego wszystkiego o czym przeciętny użytkownik sieci wogóle nie ma pojęcia i ja też nie mam nadal pojęcia bo dla mnie to zbyt trudne ale wstyd
tyle, że ponieważ jest dobry ( nie chcę nieskromnie pisać , że najlepszy w firmie) , to chociaż ma pod sobą ludzi do pracy , to i tak bardzo często wszystko robi sam, albo poprawia , bo to nie działa, albo tamto nie działa itp... i dzwonią i pytają i proszą... a mój mąż ma za dobre serce....


chyba podjęłam męską decyzję którą torebkę biorę

[sweetpinky]

Napisane przez Nika1980

no nie całkiem od wszystkiego , np nie robi stron internetowych itp. zajmuje się internetem i komputerami od strony technicznej ( czyli generalnie facet od spraw technicznych i administrowania sieci) czyli serwerami, podłączaniem, administrowaniem, przenoszeniem, zakładaniem nowych serwerów, zakładaniem serwerów dla firm i robieniem tego wszystkiego o czym przeciętny użytkownik sieci wogóle nie ma pojęcia i ja też nie mam nadal pojęcia bo dla mnie to zbyt trudne ale wstyd
tyle, że ponieważ jest dobry ( nie chcę nieskromnie pisać , że najlepszy w firmie) , to chociaż ma pod sobą ludzi do pracy , to i tak bardzo często wszystko robi sam, albo poprawia , bo to nie działa, albo tamto nie działa itp... i dzwonią i pytają i proszą... a mój mąż ma za dobre serce....


chyba podjęłam męską decyzję którą torebkę biorę

z tego wynika, że podobny typ faceta do mojego
tylko, że ja mam "polski odpowiednik"
kurde zagońcie mnie do mycia, zaraz przyjedzie małż i będzie się złościł, że w piżamie siedzę a trzeba wychodzić.
Namówiłam go na zakupy w sklepie dla ciężarówek heh będę buszować

[Nika1980]

Napisane przez sweetpinky

z tego wynika, że podobny typ faceta do mojego
tylko, że ja mam "polski odpowiednik"
kurde zagońcie mnie do mycia, zaraz przyjedzie małż i będzie się złościł, że w piżamie siedzę a trzeba wychodzić.
Namówiłam go na zakupy w sklepie dla ciężarówek heh będę buszować

Pinkty ty masz polską wersję językową hahhaha, a ja holenderską wersję językową

no to powodzenia w buszowaniu...a mi mąż obiecał, że będę mogła troszkę w Paryżu po sklepach też pochodzić... ciekawe czy coś kupię...

dobra ja też w piżamie lecę po prysznic, maseczki, paznokietki i te sprawy

PS: Lenka się jeszcze nie odezwała do mamusi

[sweetpinky]

Napisane przez Nika1980

Pinkty ty masz polską wersję językową hahhaha, a ja holenderską wersję językową

no to powodzenia w buszowaniu...a mi mąż obiecał, że będę mogła troszkę w Paryżu po sklepach też pochodzić... ciekawe czy coś kupię...

dobra ja też w piżamie lecę po prysznic, maseczki, paznokietki i te sprawy

PS: Lenka się jeszcze nie odezwała do mamusi

nie wiedziałam, że ta wersja występuję w paru językach
zazdraszczam paryskich sklepów

[sorejna]

Napisane przez malin30

Koronki koronkami, ale dlaczego rozmiary są od 80 w górę?

U mnie wszystko w porządku. Szyjka zamknięta i długa nadal, piersi w porządku, cytologia - II, czyli jak przed ciążą (mam małą nadżerkę), ciśnienie mi lekko skoczyło, bo miałam 140/80, ale od dwóch godzin wcześniej bolała mnie głowa, od początku ciąży przytyłam prawie 4 kg.

Dzidzia ma prawie 15 cm od głowy do pupy, znowu leniuchowała, czyli poza: ręka na głowę i pełen luz Za 4 tygodnie mamy kolejną wizytę i jesli wszystko dobrze będzie widoczne, to ginek zrobi połówkowe i nagra na płytę

Znowu powiedzieliśmy, że nie chcemy znać płci, ale oboje z mężem dojrzeliśmy na zdjęciu podczas USG, że chyba to chłopak. Oby

nic dziwnego, że jeszcze nie poczułaś ruchów, jak to taki luzak i leniuszek jest
lekko kopnie nóżką, bo rączki ma zajęte i jak tu taki coś poczuć

Napisane przez aniago25

Ja się szykuję do lekarza już mnie stresik trzyma,
Miss.hot masz racjię mój ostatni okres to też 14 styczeń i skończyłyśmy 4 miesiąc
Uciekam wizytę mam na 14.00 ale jeszcze na zakupy jadę , miłego dnia zycze

i ja skończyłam 4 miesiąc dokładnie dziś
a wczoraj po 1 w nocy poczułam przy pępku takie dziwne coś, jakby ktoś od wew. przyssawką 3 razy mi puknął
a dziś czuje brzuszek, nie boli, ale tak nieprzyjemnie jest, może dlatego, że od jakiegoś czasu budzę się z bolącym pęcherzem
o 17 idę na ślub do USC, a problemy mam ze wstaniem, nic mi się nie chce, głowa mnie boli, brzusio i jakby tego było mało, to pieką mnie pachy bo na podrażnioną skórę nałożyłam etiaxil
chyba mam dzień narzekania sorki

aha wczoraj byliśmy z moim na zakupach, chciałam kupić sobie coś ciążowego w h&m ale wszystkie te ciuchy są na mnie za duże ostatecznie kupiłam białą sukieneczkę w drobne kwiatki sOliwier i oczywiście w ogóle nie jest ciążowa ciekawe ile mi jeszcze posłuży

[karamari]

Witajcie Dziewczynki-Bukowinki, Wiślanki i Paryżanki!

Życzę Wam pięknej pogody, udanego odpoczynku i... gęstej sieci toalet
Przychylam się do opinii, że teraz to najlepsza dla mam wrześniowo-październikowych pora na wyjazd: już po zawirowaniach I trymestru, a jeszcze przed wielkim brzuchem. A i pogoda łagodniejsza, bo w upały to może być nam ciężko? Dodatkowo ja osobiście unikam peak season i tłoku.
My się wybieramy na początku czerwca na wakacje - miała być moja wymarzona Barcelona, a potem skok do Andaluzji... Ale jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży, to postanowiłam zamienić forsowne wycieczki i atrakcyjne życie nocne na relaks nad morzem Jak to się człowiek zmienia
Tylko jak ten mąż ma za nim nadążyć

Napisane przez Tysiak7

Karamari teraz mam kompakta i naprawde jakosc fotek z niego a z lustrzanek znajomych - kosmos gdybym byla normalny użytkownikiem to ok ale ja np robie mase zdjeć takie zbocznie, mnie w dziecinstwie nikt nie robił i teraz nawet nie moge powiedziec ze moja cora podobna do mnie Co do używania wybiorczo takiego i takiego sprzetu odpada, mój TZ jeżdzi Tirem na Turcje jest raz na miech, czasami co 2 tyg ale przelotem w dom u wiec jak ja nie zrobie fotek to nikt inny no ewentualnie samowyzwalacz. A praca TZ taka ze np nie bylo go w 2 urodziny malej czy teraz w wielkanoc a pewne chwile uważam trzeba uwiecznić
A akcje w penerze wymysla rożne ogolnie duch ze mnie nie spokojny i cora mam mnostwo fotek w najdziwniejszych miejscach
ostatnio buszowalysmy jakiemuś rolnikowi w rzepaku

Tysiak, piękne zdjęcie! Aż się cieszę, że też będę mieć brzdąca - dzieci są tak wdzięcznymi obiektami... I tak prędko rosną, rozumiem też Waszą motywację dokumentowania tego wzrostu, jeśli Tata jest często nieobecny. No i przede wszystkim podzielam też wewnętrzny przymus fotografowania, to jest jak choroba
Nie mam jeszcze dzieci, więc nie wiem dokładnie, jak wygląda ogarnianie rzeczywistości i jeszcze cykanie fotek w takich warunkach, ale może poradzisz sobie z małą lustrzanką? W takim plenerze, bez pośpiechu, to nawet zdążysz statyw rozstawić! Więc skuś się może jednak na jakiś mały amatorski model, nie za drogi, w sam raz do kobiecych rączek - bo te szkła to potrafią zaważyć

Broniąc jednak nieustannie kompaktów, to uważam, że wybór modeli jest wielki i nawet takim aparatem można robić fajne zdjęcia. Wiem co mówię, bo kilka lat temu używałam Olympusa Miu i jak na tamte czasy i warunki techniczne, to naprawdę bardzo dobre zdjęcia robił. Wiem też, że Powershoty Canona są świetne - najnowszy chyba G10. Akurat w świetle dnia czy w oświetleniu domowym to nie ma dużej różnicy w jakości obrazka z kompaktu i lustrzanki. No i pod względem wygody użycia lustrzanka jednak jest nieporównywalna z kompaktem...

Przede wszystkim zaś rozważ, do czego Ci ten aparat potrzebny i w jakich warunkach. Potem wybierz się w dogodnej chwili do sklepu i pooglądaj, podotykaj, zobacz, jak się w ręku układa, czy łatwo będzie Ci obsługiwać i jeśli to lustrzanka - jakie masz opcje wyboru optyki. Polecam filtr polaryzacyjny - widzę, że by Ci się przydał. I dobrej zabawy!

Napisane przez Nika1980

dokłądnie, też oglądałam kostiumy kapielowe i też zostaję przy swoim...plus pareo i lekka koszulka- mimo wszystko uważam, że w ciąży można być sexy hehe trzeba być sexy

hahaha dobre dobre... ja też uwielbiam sexi koszulki i wogóle bieliznę..może mi mąż w Paryżu jakąś francuską bieliznę kupi...

o już się zaczyna... tylko zakupy mi w głowie

Łatwo czuć się sexy w II trymestrze - zaokrąglony biust, piękna cera, gładkie włosy, mały brzuszek Ciekawe, jak nam pójdzie dalej?

Wpadłam na genialną myśl wczoraj na zakupach - skoro w sieciówkach są sezonowe wyprzedaże w dziale dla dorosłych, to na dziecięcym może też? Czy ktoś wie? Bo ja nigdy wcześniej nie zaglądałam do tamtych sekcji...

Napisane przez Tequillla

Kupilam sobie śliczną błękitną koszulę z zakładką na piersiach, a w fałdach tej zakładki są ukryte otwory, przez które można bez problemu wyjąć to i owo potrzebne do nakarmienia dzidziusia Nie jest rozpinana i te dziury są zupełnie niewidoczne z zewnątrz, jeśli się z nich akurat nie korzysta Prawdę mówiąc te dziury odkryłam dopiero po przyniesieniu koszulki do domu... Naprawdę ISTNIEJĄ ładne koszulki do karmienia

Ja nie potrafię sobie zwizualizować tych zakładek - jaki to jest fason? Bardzo mnie to zaintrygowało! Czy mogłabyś wrzucić fotkę?

Napisane przez malin30

Koronki koronkami, ale dlaczego rozmiary są od 80 w górę?

U mnie wszystko w porządku. Szyjka zamknięta i długa nadal, piersi w porządku, cytologia - II, czyli jak przed ciążą (mam małą nadżerkę), ciśnienie mi lekko skoczyło, bo miałam 140/80, ale od dwóch godzin wcześniej bolała mnie głowa, od początku ciąży przytyłam prawie 4 kg.

Dzidzia ma prawie 15 cm od głowy do pupy, znowu leniuchowała, czyli poza: ręka na głowę i pełen luz Za 4 tygodnie mamy kolejną wizytę i jesli wszystko dobrze będzie widoczne, to ginek zrobi połówkowe i nagra na płytę

Znowu powiedzieliśmy, że nie chcemy znać płci, ale oboje z mężem dojrzeliśmy na zdjęciu podczas USG, że chyba to chłopak. Oby

Malin, gratulacje!!! Cieszę się, że wszystko dobrze u Ciebie przebiega. No i życzę wymarzonego chłopaka z dużym sprzętem
Widzę, że zostaję sama z moją niewiedzą płciową... Ale u mnie kolejne USG dopiero w 30 tc, więc szans na podejrzenie niczego nie mam.

Co do rozmiarówki biustonoszy ciążowych / karmników, to rozejrzyj się dobrze - polecany przeze mnie Hot Milk jest od 65, firma Anita ma ciążowe, Freya - w większej rozmiarówce. Tutaj artykuł o stanikach w ciąży ze strony Fundacji Mama:
http://fundacjamama.pl/index.php?opt...602&Itemid=101

Polecam też ten wątek z Lobby Biuściastych:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...203&w=83756747

Napisane przez 19martusia86

Oj tak. Ostatnio gdzieś czytałam tylko nie pamiętam gdzie (wybiórcza skleroza), że mamy zadowolone ze swojej ciąży mają lżejsze porody i rodzą bez komplikacji i osobiście mam nadzieje, że jest w tym trochę prawdy

Ja też mam taką nadzieję!!! I tego będę się trzymać

Napisane przez Nika1980

wiecie, moja mała jest tak aktywna dziś, że aż się dziwię. Może czuje, że coś się dzieje zamieszanie z walizkami hihi

No właśnie, teraz aktywność będzie się już tylko nasilać

Napisane przez miss.hot

No i tak przeliczyłam właśnie to dziś zaczynamy 5 miesiąc
Ostatnia miesiączka 14 stycznia, czyli wczoraj zakończone 4 miesiące
Ale ten czas szybko leci

Dzięki za przypomnienie - ja wg OM 13 grudnia jestem już w 6 miesiącu

[precious_81]

Napisane przez anula1981

Ja mam x-landera. Wózek jest fajny, ale jak każdy ma pewne wady. Niektórym może to przeszkadzać...

• Spacerówki nie można odwrócić przodem do rodzica (marudne dzieci wolą patrzeć na mamę
• Jest ciężki - jeśli ktoś mieszka w bloku bez windy, może być to problem
• Zajmuje dużo miejsca w bagażniku samochodu

My jeździliśmy gondolką 6 miesięcy - do wiosny

Mamy fotelik Maxi Cosi. Byłam w szoku, gdy po jego zakupie okazało się, że ledwo możemy objąć go pasami w samochodzie, a jest to duże kombi.
Warto więc sprawdzić to przed zakupem.

My właśnie musimy zwrócić uwagę na tą ostatnią rzecz, bo waga nie ma znaczenia, ale już miejsce w bagażniku tak.
A fotelik chyba jednak kupimy Ramatti i tak nie będziemy go używać ze stelażem z wózka, poza tym ten pierwszy fotelik starcza na dość krótko.

Napisane przez Nika1980

no właśnie wszystko zależy , co dla kogo jest w wózku ważniejsze, ja jak poszłam do sklepu i pospacerowałam z tymi dużymi wózkami to się przeraziłam..nie dośc, że wyglądałam i czułam się jak mała dziewczynka z wózkiem swojej mamy to jeszcze były mi bardzo nie poręczne.

Ja jestem raczej standardowych rozmiarów (164 cm i 54 kg) ale dla mnie te wózki też były za wielkie.

Napisane przez yasaisake

cześć mamusiom właśnie dołączyłam do tego wątku bo spodziewam się dziewczynki 27 września pozdrawiam serdecznie

Witam

Napisane przez malin30

U mnie wszystko w porządku. Szyjka zamknięta i długa nadal, piersi w porządku, cytologia - II, czyli jak przed ciążą (mam małą nadżerkę), ciśnienie mi lekko skoczyło, bo miałam 140/80, ale od dwóch godzin wcześniej bolała mnie głowa, od początku ciąży przytyłam prawie 4 kg.

Dzidzia ma prawie 15 cm od głowy do pupy, znowu leniuchowała, czyli poza: ręka na głowę i pełen luz Za 4 tygodnie mamy kolejną wizytę i jesli wszystko dobrze będzie widoczne, to ginek zrobi połówkowe i nagra na płytę

Znowu powiedzieliśmy, że nie chcemy znać płci, ale oboje z mężem dojrzeliśmy na zdjęciu podczas USG, że chyba to chłopak. Oby

Super, że wszystko dobrze

Napisane przez 19martusia86

Oj tak. Ostatnio gdzieś czytałam tylko nie pamiętam gdzie (wybiórcza skleroza), że mamy zadowolone ze swojej ciąży mają lżejsze porody i rodzą bez komplikacji i osobiście mam nadzieje, że jest w tym trochę prawdy

Oby to była prawda

[karamari]

Napisane przez aniago25

Ja się szykuję do lekarza już mnie stresik trzyma,
Miss.hot masz racjię mój ostatni okres to też 14 styczeń i skończyłyśmy 4 miesiąc
Uciekam wizytę mam na 14.00 ale jeszcze na zakupy jadę , miłego dnia zycze

Aniago, powodzenia u lekarza!

Napisane przez sorejna

i ja skończyłam 4 miesiąc dokładnie dziś
a wczoraj po 1 w nocy poczułam przy pępku takie dziwne coś, jakby ktoś od wew. przyssawką 3 razy mi puknął
a dziś czuje brzuszek, nie boli, ale tak nieprzyjemnie jest, może dlatego, że od jakiegoś czasu budzę się z bolącym pęcherzem
o 17 idę na ślub do USC, a problemy mam ze wstaniem, nic mi się nie chce, głowa mnie boli, brzusio i jakby tego było mało, to pieką mnie pachy bo na podrażnioną skórę nałożyłam etiaxil
chyba mam dzień narzekania sorki

aha wczoraj byliśmy z moim na zakupach, chciałam kupić sobie coś ciążowego w h&m ale wszystkie te ciuchy są na mnie za duże ostatecznie kupiłam białą sukieneczkę w drobne kwiatki sOliwier i oczywiście w ogóle nie jest ciążowa ciekawe ile mi jeszcze posłuży

Dobrze, że to nie PMS
A co do sekcji Mama w H&M, to na mnie też jeszcze wszystko jest za duże, a jestem miesiąc dalej niż Ty Tam są ubrania dla Kobiet z Dużymi Brzuszkami
Nie przeszkadzało mi to oczywiście kupić 2 sukienek i 1 spódnicy "na zaś"

A gdzie kupujecie rajstopy? Bo to pierwsza rzecz - druga, po staniku - z której naprawdę już wyrosłam i gumki mi się wbijają w brzuch Wiem, że lato idzie, ale jeszcze zdarzają się chłodniejsze dni i przydałoby mi się coś ciążowego, bo spodni to ja nie Właśnie w H&M są rajstopy w dziale dla ciężarnych, ale tylko czarne... A przecież kobieta potrzebuje wyboru - nawet ciężarna

[Foka29]

Napisane przez malin30

Koronki koronkami, ale dlaczego rozmiary są od 80 w górę?

O, właśnie takie kupimy

Dzięki za info. Jakoś nie rozczarowałaś mnie, bo uważam, że wszystkie gondole są "napompowane", więc ten wózek dalej biorę pod uwagę póki go sama nie obejrzę. A tej Bartatiny na pewno nie kupię, bo nie ma skręcanych kół przednich. Właśnie głównie dlatego odpadają u mnie wszystkie wózki z tymi dużymi gondolami.

Widziałam dużo koszul z kopertowym dekoltem. Ładnie wyglądają, a dają łatwy dostęp do "dojarki"

Witamy!

Wróciłam już przed 17, ale źle się czułam i położyłam się na chwilę. Miałam iść na 18 do kina, ale podarowałam sobie. Jutro pójdę.

U mnie wszystko w porządku. Szyjka zamknięta i długa nadal, piersi w porządku, cytologia - II, czyli jak przed ciążą (mam małą nadżerkę), ciśnienie mi lekko skoczyło, bo miałam 140/80, ale od dwóch godzin wcześniej bolała mnie głowa, od początku ciąży przytyłam prawie 4 kg.

Dzidzia ma prawie 15 cm od głowy do pupy, znowu leniuchowała, czyli poza: ręka na głowę i pełen luz Za 4 tygodnie mamy kolejną wizytę i jesli wszystko dobrze będzie widoczne, to ginek zrobi połówkowe i nagra na płytę

Znowu powiedzieliśmy, że nie chcemy znać płci, ale oboje z mężem dojrzeliśmy na zdjęciu podczas USG, że chyba to chłopak. Oby

Tak, z rozmiarówką też jest przedziwna sprawa. Staniki 80 w obwodzie akurat są w sam raz na mnie, ale gatki kupuje w ... najmniejszym rozmiarze, a mini-tyłkiem nie grzeszę
Z drugiej strony...przyjemnie tak raz w życiu poprosić o rozmiar S

Fajnie, że maluszek zdrowy
No i ... wydało się.

Napisane przez Nika1980

dokładnie w moich pierwszych miesiącach ciąży byłam tak skupiona na zachowaniu spokoju i nie mysleniu o poronieniu, że nawet mi do głowy nie przyszło zastanawiać się nad płcią.
dopiero jak minął ten lęk i poczułam się pewniej , zaczęłam cieszyć się ciążą w pełni, dopiero wtedy pojawiła się ciekawość.

wiecie, moja mała jest tak aktywna dziś, że aż się dziwię. Może czuje, że coś się dzieje zamieszanie z walizkami hihi

Martusia, myslę, że jest w tym jakaś prawda, chodzi też o to, że mamy które są przekonane o swojej sile mniej lekają się porodu naturalnego , a dzięki temu przez niego przechodzą lżej. więc pewnie coś w tym jest...

Miałam dokładnie tak samo.Żyłam od USG do USG ze strachem czy wszystko ok. Teraz wrzuciłam trochę na luz i tylko czekam kiedy zechce nam się pokazać.
Ciekawość mnie zżera, choć wiem, że pewnie chłopak. W końcu tylko takie modele płodzi rodzina mojego męża.

Napisane przez Nika1980

(...)w Holandii nie ratuje się wcześniaków urodzonych przed 25 tyg ciąży ( mimo, że dzięki nowoczesnej medycynie można by je było uratować), jednak szanse na przeżycie są małe a koszty walki o takiego maluszka bardzo duże w związku z tym w Holandii pozwala się im umrzęc. taki fajny kraj...

(...)

Takie praktyczne do bólu i bezduszne mają tam podejście do tematu.


Byliśmy na Star Trecku! Polecam, baaardzo fajny.
Spocka nawet nieźle dobrali!!! Tylko Checkov taki od czapy - zupełnie do siebie niepodobny.

Muszę wyznać.
Jestem anonimową ciuszkoholiczką
Obiecałam sobie nie chodzić po sklepach z dziecinnymi ciuszkami i miałam szczery zamiar dotrzymać słowa.
Weszłam wczoraj do H&M poszukać jakiejś letniej sukienki dla siebie... nawet nie wiedziałam, że oni mają też ciuszki ....malusie
Sukienki nadal nie mam. Kupiłam za to torbę ciuszków za.... 150 zł.

[sorejna]

Napisane przez karamari

Dobrze, że to nie PMS
A co do sekcji Mama w H&M, to na mnie też jeszcze wszystko jest za duże, a jestem miesiąc dalej niż Ty Tam są ubrania dla Kobiet z Dużymi Brzuszkami
Nie przeszkadzało mi to oczywiście kupić 2 sukienek i 1 spódnicy "na zaś"

jakby nie patrząc, to też wina hormonów, a w tym tyg. jakoś szczególnie dają mi się we znaki. ryczeć mi się chce zupełnie bez powodu, a za chwile chichram się jak wariatka (i tak też się czuję)

H&M sobie daruje, trudno tam znaleźć rozmiar 34, a w dziale ciążowym to chyba taki nie istnieje.
całe szczęście, że w innych sklepach można znaleźć tuniki, długie lekkie bluzeczki , rybaczki biodrówki czy lniane spodnie na gumkach, przynajmniej przydadzą się na następne lato (oby)

Napisane przez karamari

A gdzie kupujecie rajstopy? Bo to pierwsza rzecz - druga, po staniku - z której naprawdę już wyrosłam i gumki mi się wbijają w brzuch Wiem, że lato idzie, ale jeszcze zdarzają się chłodniejsze dni i przydałoby mi się coś ciążowego, bo spodni to ja nie Właśnie w H&M są rajstopy w dziale dla ciężarnych, ale tylko czarne... A przecież kobieta potrzebuje wyboru - nawet ciężarna

w tej kwestii niestety nie pomogę. nie lubię rajstop. zimą rzadko chodzę w spódnicy, a latem są nie potrzebne.
ale rozwiązaniem mogą być np. pończochy

[Nika1980]

Napisane przez sweetpinky

nie wiedziałam, że ta wersja występuję w paru językach
zazdraszczam paryskich sklepów

zobaczymy czy nie wrócę jako bankrut....

Napisane przez sorejna

i ja skończyłam 4 miesiąc dokładnie dziś
a wczoraj po 1 w nocy poczułam przy pępku takie dziwne coś, jakby ktoś od wew. przyssawką 3 razy mi puknął
a dziś czuje brzuszek, nie boli, ale tak nieprzyjemnie jest, może dlatego, że od jakiegoś czasu budzę się z bolącym pęcherzem
o 17 idę na ślub do USC, a problemy mam ze wstaniem, nic mi się nie chce, głowa mnie boli, brzusio i jakby tego było mało, to pieką mnie pachy bo na podrażnioną skórę nałożyłam etiaxil
chyba mam dzień narzekania sorki

aha wczoraj byliśmy z moim na zakupach, chciałam kupić sobie coś ciążowego w h&m ale wszystkie te ciuchy są na mnie za duże ostatecznie kupiłam białą sukieneczkę w drobne kwiatki sOliwier i oczywiście w ogóle nie jest ciążowa ciekawe ile mi jeszcze posłuży

a ponarzekaj sobie, czemu nie ? czasem trzeba

Napisane przez karamari

Witajcie Dziewczynki-Bukowinki, Wiślanki i Paryżanki!

Życzę Wam pięknej pogody, udanego odpoczynku i... gęstej sieci toalet
Przychylam się do opinii, że teraz to najlepsza dla mam wrześniowo-październikowych pora na wyjazd: już po zawirowaniach I trymestru, a jeszcze przed wielkim brzuchem. A i pogoda łagodniejsza, bo w upały to może być nam ciężko? Dodatkowo ja osobiście unikam peak season i tłoku.
My się wybieramy na początku czerwca na wakacje - miała być moja wymarzona Barcelona, a potem skok do Andaluzji... Ale jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży, to postanowiłam zamienić forsowne wycieczki i atrakcyjne życie nocne na relaks nad morzem Jak to się człowiek zmienia
Tylko jak ten mąż ma za nim nadążyć

Łatwo czuć się sexy w II trymestrze - zaokrąglony biust, piękna cera, gładkie włosy, mały brzuszek Ciekawe, jak nam pójdzie dalej?

No właśnie, teraz aktywność będzie się już tylko nasilać



Dzięki za przypomnienie - ja wg OM 13 grudnia jestem już w 6 miesiącu

hahaha, dobry tekst z toaletami

to prawda teraz jest świetny czas na wakacje, ja też nie cierpię tłoków, choć pewnie w tym paryżu to wieczny tłok, przyanjmniej tak mówi mój mąż, który tam swego czasu bardzo często bywał....

wakacje nad morzem to dobry pomysł my w lipcu wybierzemy się znów na wakacje ale tym razem na wyakcje pod tytułem : brzuchem do góry na plaży , pewnie na jakiejś z holenderskich wysp

no póki co to ja się staram być sexy, ale z cerą mam nadal kłopoty i włosy nadal wypadają najwidoczniej ten typ tak ma...

6 miesiąc? wow

Napisane przez precious_81

Ja jestem raczej standardowych rozmiarów (164 cm i 54 kg) ale dla mnie te wózki też były za wielkie.

no to wyobraź sobie mnie z takim wielkim wózkiem ( 45 kg, 156 cm)

Napisane przez Foka29

T
Miałam dokładnie tak samo.Żyłam od USG do USG ze strachem czy wszystko ok. Teraz wrzuciłam trochę na luz i tylko czekam kiedy zechce nam się pokazać.
Ciekawość mnie zżera, choć wiem, że pewnie chłopak. W końcu tylko takie modele płodzi rodzina mojego męża.

Takie praktyczne do bólu i bezduszne mają tam podejście do tematu.


Byliśmy na Star Trecku! Polecam, baaardzo fajny.
Spocka nawet nieźle dobrali!!! Tylko Checkov taki od czapy - zupełnie do siebie niepodobny.

Muszę wyznać.
Jestem anonimową ciuszkoholiczką
Obiecałam sobie nie chodzić po sklepach z dziecinnymi ciuszkami i miałam szczery zamiar dotrzymać słowa.
Weszłam wczoraj do H&M poszukać jakiejś letniej sukienki dla siebie... nawet nie wiedziałam, że oni mają też ciuszki ....malusie
Sukienki nadal nie mam. Kupiłam za to torbę ciuszków za.... 150 zł.

mówisz, że masz przeczucie na chłopca?

no to ja zabieram męża na Star Treck jak wrócimy z Paryża

Taki to jest kraj ta Holandia...

ja też się zapisuję do grupy anonimowych ciuszkoholików...



kochane, zgadnijcie co jem...? musli z mleczkiem oczywiście...

[malin30]

Nie chce mi się cytować, więc podsumuję Wasze posty tak:

Nie mam prawa jazdy. To mąż jest kierowcą, więc nie pomogę w sprawie "kierownica a brzuszek ciążowy".

Rajstopy dla ciężarnych ma Gatta.

Mój mąż też informatyk-programista.

Foka, nie wiem, czy się wydało. Lekarz musiałby sam powiedzieć, bo w końcu już się tyle dzieciaczków naoglądał

W H&M to ja kupiłam tylko jedne spodnie ciążowe po przecenie, a tak to tunikę na zwykłym dziale. Też się na nim rozglądnijcie, bo nie warto wydawać pieniędzy na coś, co przyda się tylko parę miesięcy jeszcze. A taka "normalna" rzecz będzie do noszenia też po.

[sorejna]

Napisane przez malin30

W H&M to ja kupiłam tylko jedne spodnie ciążowe po przecenie, a tak to tunikę na zwykłym dziale. Też się na nim rozglądnijcie, bo nie warto wydawać pieniędzy na coś, co przyda się tylko parę miesięcy jeszcze. A taka "normalna" rzecz będzie do noszenia też po.

też doszłam do takiego wniosku

dziewczyny, myślicie, że nasze domowe zwierzaki czują, że jesteśmy w ciąży?
ostatnio zauważyłam, że moja psinka, w stosunku do mnie zaczęła inaczej się zachowywać, tzn. tylko z panem chce się bawić, a ja stałam się panią od przytulania
a może coś jej dolega..

[Foka29]

Napisane przez Nika1980

mówisz, że masz przeczucie na chłopca?
(...)

Napisane przez malin30

(...)
W H&M to ja kupiłam tylko jedne spodnie ciążowe po przecenie, a tak to tunikę na zwykłym dziale. Też się na nim rozglądnijcie, bo nie warto wydawać pieniędzy na coś, co przyda się tylko parę miesięcy jeszcze. A taka "normalna" rzecz będzie do noszenia też po.

Zgadzam się całkowicie.
Bluzki kupuję "zwykłe" szersze u dołu lub tuniki, ciążową kupiłam tylko jedną w C&A, bo na brzuszku ma miała małe stopki i napis "kicking baby" Odpłynęłaaaam

[malin30]

Napisane przez sorejna

dziewczyny, myślicie, że nasze domowe zwierzaki czują, że jesteśmy w ciąży?
ostatnio zauważyłam, że moja psinka, w stosunku do mnie zaczęła inaczej się zachowywać, tzn. tylko z panem chce się bawić, a ja stałam się panią od przytulania
a może coś jej dolega..

Myślę, że tak. Tzn. psy na pewno. Ja mam kota, ale on się zachowuje tak samo jak zwykle.

Nika, to skoro od jutra nie będę Cię tu "widzieć", to spotkamy się dopiero 1 czerwca