HP I KP - UWAGA! Jeśli jeszcze nie przeczytałaś - NIE WCHODŹ!

[lawenda-w-chodakach]

OSTRZEŻENIE!!!: JEŚLI JESZCZE NIE CZYTAŁAŚ/EŚ KSIĄŻKI HARRY POTTER I KSIĄŻĘ PÓŁKRWI TO NIE CZYTAJ TEGO WĄTKU, CHYBA, ŻE CHCESZ POPSUĆ SOBIE CAŁĄ LEKTURĘ TEGO TOMU.




No więc pomyślałam, że taki wątek się przyda. Jeden już jest, ale są tam Wizażanki, które jeszcze nie przeczytały, a tu bez obawy, swobodnie możemy dzielić się wrażeniami....Ja przeczytałam tylko połowę, jestem w trakcie pierwszego meczu Gryfonów, gdy Harry dał Ronowi eliksir szczęścia.

Zawsze w każdej książce i w każdym filmie najbardziej podobają mi się czarne charaktery i jestem pewna, że gdyby przenieśli nas w świat HP to byłabym Bellatriks Lestrange (tak się pisze?) No nie wiem czemu, ale ja lubię takie mroczne postacie, na 100% byłabym śmierciożercą Według mnie 2 rozdział "Spinner's End" jest extra no bo oczywiście jest tam dużo Snape'a , a cały rozdział jest ewidentnie MROCZNY

Dobra, obiecuję, że następnym razem wpadnę tu po lekturze całej książki.


Proszę więc wszystkie z was, które już przeczytały cały tom, o dzielenie się tutaj wrażeniami otwarcie, co myślicie o tym wszystkim, o śmierci Dumbledora itp.
Pozdrawiam, Airelle

[et-ka]

rozkręcając wątek pozwolę sobie tutaj załączyć artykuł, o którym pisałam w innym wątku na temat tej książki..i o który mnie dzieczyny po lekturze proszą

Jesli porownamy ang i amer. wydania ksiazek, zawsze widac w nich nieiwlkie poprawki wnoszone przez pisarke po ang. premierze. Dotychczas dotyczyly one raczej kwestii marginalnych, tym razem jednak pojawili sie roznice w kluczowej scenie poprzedzajacej smierc dumledore'a. W scenie tej sedziwy profesor rozmawia z uczniem ktory mial go zabic. Draco nie calkiem przeszedl na srtone zla. Gdy wyjasnia, ze musi byc posluszny Voldemortowi, bo ten inaczej zamorduje jego i jego rodzine. Dumledore w zamian gwaranruje mu sposob na skuteczne ukrycie przed gniewem zlego czarodzieja. W wersji amer. i pl. Dumbledore nie wyjasnia jaki to sposob, ale w wydaniu ang. wypowiada sie jednoznacznie -tym sposobem jest sfingowana smierc.
Oto odpowiedni fragment, w ktorym wyciete zdania sa ujete w nawiasy.
"(Nie moze Cie zabic, jesli juz bedziesz martwy). Przejdz na wlasciwa strone Darco, a ukryjemy Cie tak, ze nikt Cie nie znajdzie. Uwierz mi. Co wiecej moge jeszcze tej nocy wyslac czlonkow zakonu feniksa do Twojej matki, zeby ja ukryli. (Nikogo nie zaskoczyloby to, ze zginales probuac mnie zabic - wybacz szczerosc, ale lord Voldemort prawdopodobnie sie tego zpodziewal. Nie zaskoczy tez go to, ze w odwecie zabilismy Twoja matke, sam przeciez tak postepue.) "
Dlaczego Rowling usunela te zdania z dalszych wydan? Moze byly one zbyt wyrazna wskazowka, ze smierc Dumbledore'a jest po prostu fikcja zaaranzowana na uzytek Voldemorta? To by wyjasnialo, dlaczego zabija go wlasnie zaufany podwojny agent.

[Juda]

Ja już w niedzielę skończyłam książkę...
Bardzooo ale to bardzooo rozczarowałam się postawą Severusa Snape'a.
Oj bardzo...

Poza tym, chcę już kolejną część
Co do postaci jaką chciałabym być?
Hm jakoś określonej nie mam, ale w każdym razie chciałabym
mieć taką magiczną różdzkę i umieć wszystkie zaklęcia
Ot co.... takie małe marzenia

[lawenda-w-chodakach]

Tam Tam Ta Ram ! Mamy pierwszy odzew! Et-ka jak przeczytałam, że to ten artykuł, to dalej już nie czytałam go, bo ABSOLUTNIE NIE CHCĘ popsuć sobie lektury. Wiem, że tytuł tego wątku zapewne skusi "nieoczytanych", ale ich strata, jak chcą popsuć sobie całą przyjemność z czytania.

Dobra, już nikam

[awia]

i jeszcze cos z coprawda nie z HP ale z powisci o magii (ziemiomorze)
mianowicie-wielkiego maga, czy tez czarodzieja nie da sie tak latwo zabic prostym zakleciem.
co oznacza, ze smierc mogla zostac spreparowana po to, by Voldemort uwierzyl w smierc Dumbledoora, i calkowicie zaufac snapowi, otwierajac zakonowi feniksa nieograniczony dostep do siebie.
t5akze mysle ze nie ma co plakac, czekajmy na 7 czesc.
ja obstawiam ze Dumbledoor zyje.

Juda- w zawiazku z tym co napisalam wyzej. Dubledoor ufal Snapowi. to znaczy ze Snape musial mu udowodnic, po ktorej jest stronie.
poza tym snape przyrzekl matce Malfoya, wiec MUSIAL go ochraniac.
zakladajac, ze Dumbledoor wierdzial o obietnicy zlozone przez Snape'a, cos zaczyna nam sie wykluwac z tego lekko

[Juda]

Etko kochana...
Ja właśnie cały czas rozmyślam
Myślisz, że Dumbledore będzie żył?
Ja jakoś nie wyobrażam sobie kolejnych części bez mojego ulubionego profesora Poza tym myślałam myślałam i nic nie wymyśliłam

W każdym razie, po co było by to całe zamieszanie?
Pogrzeb, cała ceremonia itd.

Nie wiem naprawdę nie wiem

[Juda]

Awia no tak, ale AVADA KEDAVRA to nie jest zwykłe zaklęcie.
W poprzednich tomach pisało, że jest to smiertelne zaklęcie, które
jest zakazane

[awia]

Judo- wydumalam kilka wnioskow

1. harry potter przezyl avada kedavra. znaczy - da sie
2. nie wierze, by tak wielki czarodziej jak Alus Dumbledoor polegl w ten sposob. wyczytalam ze ci wybitni czarodzieje umieja rzucac zaklecia bez uzycia rozdzki- czyli mogl rzucic na siebie zaklecie np lagodzace te rzucane na niego. cos w kazdym razie rowlingowa na pewno wymysli
3. sa te bajery jak zmieniacz czasu itp. dzieki niemu uratowano zycie hardodziobowi. tu zas teoretycznie nic sie nie dalo zrobic i wszyscy pozwolili zeby NAJWIEKSZY czarodziej tak zwyczajnie umarl? jakos nie jest przekonana.
za latwo to wszytsko poszlo

mam nadzieje ze cos z tego wyjdzie w 7 tomie,

[et-ka]

ja na początku, gdy tylko skończyłam czytać książkę byłam zdziwiona. nawet przez myśl nie przyszło mi to, że śmierć mogła być sfingowana. ale później, po tym artykuliku zaczęłam myśleć.. i teraz mam nadzieje, że Dumbledor będzie żył.
najbardziej jednak męczy mnie to, że dowiem się tego za rok pewnie..lub jeszcze później, bo tyle będę czekać na książkę.

[Mojra87]

Et-ka aż z ciekawości sprawdziłam w mojej książce - mam wydanie angielskie - i nie znalazłam zdań umieszczonych przez Ciebie w nawiasach Książka była drukowana w Wielkiej Brytanii, pierwsze wydanie. Może trafił mi się egzemplarz już poprawiony?? Zapytam z ciekawości - jak odkryłaś te różnice w wydaniach z różnych krajów??

[et-ka]

to jest artykuł, który znalazłam w Gazecie Wyborczej. nie wiem na ile jest prawdziwy, ale wierzę, że tak być mogło, bo chyba bezpodstawnie w prasie by nie pisali o tym? szczególnie, że to nie jakiś Fakt

[Juda]

No własnie mnie tez zdziwiło, że ot tak po prostu nie mozna było uzyć
"zmieniacza czasu", którym posługiwała się Hermiona...
Ale kiedy umarł Syriusz- też tego nie zrobili.Ech niby książka o czarach i magii ale jak już mają czegoś użyć to kompletna klapa

Mam nadzieję, że Pani Rowling postara się w 7 części

[YenneferD]

No dobrze, ale mnie najbardziej chyba dreczy, kim jest tajemniczy R. A. B. który zabrał prawdziwego horkruksa... Na razie nikt mi nie przychodzi do głowy Eh, Dumbledore MUSI życ Chociaż ja słyszałam plotke, ale mnie nie zabijcie, że Rowling chce zabic Harryego w siódmej części, zeby nikt jej nie dręczył o ósmą etc., bo chce już skończyć definitywnie z Harrym Ja chcę już siódmą część!!!!!

[YenneferD]

Napisane przez Juda

No własnie mnie tez zdziwiło, że ot tak po prostu nie mozna było uzyć
"zmieniacza czasu", którym posługiwała się Hermiona...

Oj Juda, no przecież Hermiona musiała oddać ten zmieniacz... A zreszta żeby go zdobyć jest tyle zachodu i papierkowej roboty...

[et-ka]

osiem części to już byłoby za dużo
ale tak na poważnie, to chyba śmierć harrego minęłaby się z całym założeniem książki i świata. dobro zwycięża, zło przegrywa. więc jak go zabić?

[Mojra87]

Napisane przez et-ka

to jest artykuł, który znalazłam w Gazecie Wyborczej. nie wiem na ile jest prawdziwy, ale wierzę, że tak być mogło, bo chyba bezpodstawnie w prasie by nie pisali o tym? szczególnie, że to nie jakiś Fakt

Gazeta Wyborcza to raczej wiarygodne źródło informacji, jednak akurat ta informacja nie zgadza się z moją wersją książki Może faktycznie trafił mi się juz poprawiony tom??

Napisane przez YenneferD

No dobrze, ale mnie najbardziej chyba dreczy, kim jest tajemniczy R. A. B. który zabrał prawdziwego horkruksa... Na razie nikt mi nie przychodzi do głowy

Co do R.A.B. - to pojawiły się już liczne domysły na ten temat. Żeby nie zepsuć komuś przyjemności oczekiwania na rozwiązanie i nie pisać wprost na Wizażu, załącze linka, na którym można oprzeć swoje domysły co do tej tajemniczej osoby Ten "podejrzany" wydaje mi się całkowicie prawdopodobny, chociaż i tak nie wiadomo, co wymyśli sobie pani Rowling

http://en.wikipedia.org/wiki/Regulus_Black


pozdrawiam

[et-ka]

rzeczywiście podejrzany wydaje się prawdopodobny.
hmhmhm..
bo ja tez nad tym myślałam i jakoś nikt do głowy mi nie przychodził. bo komu zależałoby na tym by Voldemort zginął? oprócz głównych bohaterów?

[YenneferD]

Napisane przez Mojra87

Co do R.A.B. - to pojawiły się już liczne domysły na ten temat. Żeby nie zepsuć komuś przyjemności oczekiwania na rozwiązanie i nie pisać wprost na Wizażu, załącze linka, na którym można oprzeć swoje domysły co do tej tajemniczej osoby Ten "podejrzany" wydaje mi się całkowicie prawdopodobny, chociaż i tak nie wiadomo, co wymyśli sobie pani Rowling

http://en.wikipedia.org/wiki/Regulus_Black


pozdrawiam

No przyszedł mi on do głowy, ale go wykluczyłam, bo nie znałam (nie pamietałam ) tego A. Hmmm, byłoby to niewątpliwie ciekawe rozwiazanie

[et-ka]

a myślicie, że w 7 części w końcu ron i hermiona zdobędą się na małego buziaka? bo tak się zbieeerali i zbierali w księciu półkrwi i nadal nic z tego

[YenneferD]

Napisane przez et-ka

a myślicie, że w 7 części w końcu ron i hermiona zdobędą się na małego buziaka? bo tak się zbieeerali i zbierali w księciu półkrwi i nadal nic z tego

powinni w końcu Ileż mozna sie trzymac za rece i wpatrywać w gwiazdy

[monyczkaaa]

a ja Hp szczerze nienawidzę

[Trinity]

Wiecie co, po tym, jak tu przeczytalam, ze Dumbledore moze zyc... jakos mi sie cieplo na sercu zrobilo i chyba nie tylko mnie Jakas nadzieja sie we mnie zrodzila...
Ze tez tyle trza czekac na kolejna czesc HP
Mialam to szczescie (lub nie szczescie), ze zaczelam pozno czytac HP, wiec 4 pierwsze czesci moglam sobie po kolei (a raczej nie pokolei), przeczytac
Ale sie ciesze

[kasia89]

Ja, gdy czytałam te fragmenty opisujące śmierć Dumbledora, nie mogłam uwierzyć, że on po prostu ot tak umrze, w końcu był największym czarodziejem. Wiem, że Avada Kedavra to zaklęcie z olbrzymią mocą, ale i tak wydawało mi się, że go nie zabije I mam cały czas nadzieję, że Dumbledore będzie żył.
Bardzo ciekawi mnie też kto to jest R.A.B.
A co do wątku miłosnego wg. mnie był bardzo śmieszny, cały czas mówił tylko o całujących się parach, no dopiero pod koniec, gdy Harry zszedł się z Ginny to można mówić o miłości

[awia]

monyczko-bez obrazy, alke skoro nielubisz HP to po co wchodzisz w kazdy watek o nim, zeby to napisac?
wszyscy wiemy o twojej antypatii
nie zamierzam cie tez przekonywac, ale wyskakujesz zawsze ni z gruszki ni z pietruszki w watkach dla potteromaniakow

[Germini]

łeee, a ja ne wierze, ze dumbledore bedzie zyl. to by bylo zbyt proste. poza tym on sie juz pojawil na portrecie - czy gdyby smierc byla sfingowana, to by sie tak stalo?
a jak myslicie, co sie stanie z draco?

[monyczkaaa]

Napisane przez awia

monyczko-bez obrazy, alke skoro nielubisz HP to po co wchodzisz w kazdy watek o nim, zeby to napisac?

nie wiedziałam co oznacza skrót HP I KP więc weszłam.

[Germini]

aha, chcialam jeszcze dodac, ze najbardziej z calej ksiazki wkurza mnie chyba harry tak naprawde niczego nie potrafi, ciagle sie madrzy i wpycha tam gdzie nie trzeba, a jesli cos mu sie udaje (np. przezyc) to tylko dzieki pomocy innych, ktorzy za niego cala robote odwalaja

[Puny]

Napisane przez JenneferD

Oj Juda, no przecież Hermiona musiała oddać ten zmieniacz... A zreszta żeby go zdobyć jest tyle zachodu i papierkowej roboty...

W "HP i Zakon Feniksa" wszystkie zmieniacze czasu znajdujące się w Ministerstwie Magii zostały zniszczone podczas walki ze śmierciożercami, tak że nie bedzie prosto zdobyc taki zmieniacz, ponieważ niewiele ich już zostało...Musiałaby by to byc kogoś prywatna własnośc. Może Dumbledor'a?? W końcu jego gabinet pełen był magicznych instrumantów

Napisane przez awia

2. nie wierze, by tak wielki czarodziej jak Alus Dumbledoor polegl w ten sposob. wyczytalam ze ci wybitni czarodzieje umieja rzucac zaklecia bez uzycia rozdzki- czyli mogl rzucic na siebie zaklecie np lagodzace te rzucane na niego. cos w kazdym razie rowlingowa na pewno wymysli

Trzeba pamietac ze Dumbledor był wyraźnie osłabiony po wypiciu płynu osłaniajacego horkruksa, nie mógł ustac na nogach...Ale równiez odnoszę wrazenie, ze skoro dyrektor ufał Snape'owi, to cos w tym musiało byc, jego zaufanie było niezachwiane z konkretnego powodu (którego niestety nie znamy). Byc moze Dumbledor i Snape umówili się na taką ewentualnośc i jest w tym jakis haczyk...Mam nadzieję

Poza tym znaczące wydaje mi sie , ze profesor McGonagall była jakaś taka spokojna, jakby przygotowana na taką ewentualnosc, poinstruowana co ma robic...

Kurcze, Dumbledor musi zyc!!

[soulsweeper]

Ja z jednej strony też bym chciała, żeby Dumbledore jednak nie był martwy, ale mz drugiej odpowiadał mi baaardzo mroczny klimat tej części. Nie chciałabym zakończenia w stylu "wszystkie krzywdy zostają wynagrodzone, zmarli żyją, zdrajcy wcale nimi nie są" itp, jakby Rowling nagle przypomniała sobie, że to jednak książka dla dzieci miała być

Wątki miłosne były raczej śmieszne Momentami trochę męczące, ale chyba nie sposób było tego uniknąć.

[lawenda-w-chodakach]

Napisane przez Puny

W "HP i Zakon Feniksa" wszystkie zmieniacze czasu znajdujące się w Ministerstwie Magii zostały zniszczone podczas walki ze śmierciożercami, tak że nie bedzie prosto zdobyc taki zmieniacz, ponieważ niewiele ich już zostało...Musiałaby by to byc kogoś prywatna własnośc. Może Dumbledor'a?? W końcu jego gabinet pełen był magicznych instrumantów



Trzeba pamietac ze Dumbledor był wyraźnie osłabiony po wypiciu płynu osłaniajacego horkruksa, nie mógł ustac na nogach...Ale równiez odnoszę wrazenie, ze skoro dyrektor ufał Snape'owi, to cos w tym musiało byc, jego zaufanie było niezachwiane z konkretnego powodu (którego niestety nie znamy). Byc moze Dumbledor i Snape umówili się na taką ewentualnośc i jest w tym jakis haczyk...Mam nadzieję

Poza tym znaczące wydaje mi sie , ze profesor McGonagall była jakaś taka spokojna, jakby przygotowana na taką ewentualnosc, poinstruowana co ma robic...

Kurcze, Dumbledor musi zyc!!

Miałam to samo napisać :P