Ostrowiecke Panny Młode cz. II

[azakowana]

Wiem co to poważne złamanie nogi. Ja miałam złamaną nogę po tym jak mnie samochód potrącił. Cztery miesiące w gipsie od palców u stóp po pachwinę - koszmar.

[justys1358]

az tyle? no to niezle. Ciekawe jak bedzia z Nia.

[michel82]

Mogę z Wami pobyć i popisać, mam trochę wolnego. Kapusta i ziemniaki już ugotowane, stygną na balkonie. Zaraz będę smażyć mięsko z przyprawami

[veroeve]

Mehja, to jest złamanie prawa. Najlepiej zrobić właśnie tak, jak azakowana zaproponowała - zrobić zdjęcie i potem awanturę, a nawet zgłosić naruszenie danych osobowych.

justys1358 współczuję. Ja nie kocham swojej teściowej, ale nie chciałabym, żeby złamała nogę. Zrujnowałaby już zupełnie mojego teścia. Nikomu choroby nie życzę. Nawet złośliwcom. Na szczęście do Waszego wesel jeszcze trochę czasu, więc jest szansa, że będzie na nim śmigać w tańcu.

Miłego dnia wszystkim!!!

[justys1358]

Mmm Miechel, ale kusisz jedzonkiem

[michel82]

Jednak będę musiała Was opuścić muszę iść do sklepu, bo nie mam ani grama tłuszczu, żeby usmażyć mięsko Ale jak tylko wrócę do sklepu, to do Was dołączę

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez justys1358

Mmm Miechel, ale kusisz jedzonkiem

Zapraszam na obiadek

[justys1358]

To nie o to chodzi. Problem lezy gdzie indziej. A moj TZ jak zwykle bierze sobie wszystko do serca i teraz on musi domem sie zajac, bo jest głowa rodziny. Tylko, ze moj TZ ma starszego brata, facet 30 lat, ale sam z siebie nic nie zrobi. No i wiele innych spraw, o których wstyd mi pisac, ze bede miała taka rodzine ta najblizsza ze strony Tzta.

[veroeve]

Napisane przez justys1358

To nie o to chodzi. Problem lezy gdzie indziej. A moj TZ jak zwykle bierze sobie wszystko do serca i teraz on musi domem sie zajac, bo jest głowa rodziny. Tylko, ze moj TZ ma starszego brata, facet 30 lat, ale sam z siebie nic nie zrobi. No i wiele innych spraw, o których wstyd mi pisac, ze bede miała taka rodzine ta najblizsza ze strony Tzta.

Ehh, chce się nam za mąż wychodzić, to musimy się liczyć z prawdopodobieństwem, że ta druga rodzina będzie wg nas do bani. Wg mnie jest ale nie tylko. Mój narzeczony chce się całkiem odciąć od rodziców, a w szczególności od matki. Bo z jej strony zero wsparcia. A w domu nic nie robi, wszystko teść. Strach powierzyć jej ewentualnego wnuka pod opiekę, taka jest nieodpowiedzialna. Dlatego nie życzę jej złamania nogi, bo jeszcze teść musiałby ją dźwigać, choć i tka już wszystko za nią robi. Można by rzecz - święty człowiek, ale ja mówię - frajer.

[azakowana]

Napisane przez justys1358

az tyle? no to niezle. Ciekawe jak bedzia z Nia.

Ja miałam pokruszoną kość pod kolanem. Na szczęście wszystkie odłamki były w kupie razem i nie trzeba było operować. Ale wakacje w gipsie spędziłam i sesje musiałam całą przełożyć na październik.

Napisane przez michel82

Mogę z Wami pobyć i popisać, mam trochę wolnego. Kapusta i ziemniaki już ugotowane, stygną na balkonie. Zaraz będę smażyć mięsko z przyprawami

Tylko kusisz michel A ja tu w pracy siedzę i nic dobrego do jedzenia zrobić nie mogę. Dopiero na kolację

[justys1358]

Ja moge w samochód wsiasc i za godz. juz byc
Moja tesciowa nie mysli przyszłosciowo i wyznaje zasade- jak sobie poscielesz to sie wyspisz, wiec juz tym mnie zraziła do siebie od samego poczatku prawie. Rozumiem, ze została sama z dziecmi, ale te dzieci powinny byc dla niej najwazniejsze. No, ale tak nie było, ach szkoda gadac. Ja tylko moge to przemilczec, bo nawet pogadac nie mam z kim o tym. A TZ zna moje zdanie na ten temat i nie chce go po raz kolejny denerowac i mowic a nie mowiłam. Podejrzewam, ze jak teraz wróci z delegacji to zarzuci mi, ze wykrakałam i jego mama tak sie załatwiła.

[michel82]

Już jestem. Mięsko usmażone, a jak ładnie pachnie Pychotka

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez azakowana

Tylko kusisz michel A ja tu w pracy siedzę i nic dobrego do jedzenia zrobić nie mogę. Dopiero na kolację

Zapraszam na obiadek

Napisane przez justys1358

Ja moge w samochód wsiasc i za godz. juz byc

Obawiam się, że w godzinę to się nie wyrobię, chyba że przyjedziesz mi pomóc

[justys1358]

A tam pomóc zjesc

[michel82]

Napisane przez justys1358

A tam pomóc zjesc

Ale wiesz justys, że żeby zjeść, to najpierw trzeba je zrobić, bo przecież same się nie zrobią a szkoda

[azakowana]

A Ta znowu swoje
I jak tu normalnie funkcjonować jak tu męczą dobrociami

[michel82]

Napisane przez azakowana

A Ta znowu swoje
I jak tu normalnie funkcjonować jak tu męczą dobrociami

To źle, że chce zaprosić na obiad

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Chciałam dobrze, ale jak nie to nie

Ja stąd uciekam. Idę

[azakowana]

Michel Twoje zaproszenie bardzo miłe jest ale ja fizycznie możliwości nie ma żeby Cię odwiedzić To nie da się

[mehja]

A ja zrobiłam obiadek, zjedliśmy, Tż poszedł do pracy więc dołączam do was

[Ostrowczanka]

Heh, można powiedzieć że złamanie nogi teściowej to marzenie wielu żon - ale ja swojej akurat bym nie życzyła.
Ja jestem właśnie świeżo obcięta (fryzurka a'la irokez) i chrupię ogórki małosolne .

[azakowana]

Ostrowczanko pokaż się
Ja idę w końcu na te czerwone pasemka w sobotę

[Andromedaa]

Ja swojej przyszłej teściowej też nie życzę ani choroby, ani żadnej krzywdy, choć za nią delikatnie mówiąc nie przepadam w sprawy ślubu prawie w ogóle nie ingeruje ( i dobrze!), czasem się tylko zainteresuje, o coś zapyta, a koniec końców w niczym nam nie pomogła ani nie doradziła

[michel82]

Napisane przez azakowana

Michel Twoje zaproszenie bardzo miłe jest ale ja fizycznie możliwości nie ma żeby Cię odwiedzić To nie da się

Przecież wiem o tym. Żartowałam z tym zaproszeniem, ale gdyby była możliwość, to czemu nie

Napisane przez mehja

A ja zrobiłam obiadek, zjedliśmy, Tż poszedł do pracy więc dołączam do was

A co dobrego robiłaś na obiadek???

Napisane przez Ostrowczanka

Heh, można powiedzieć że złamanie nogi teściowej to marzenie wielu żon - ale ja swojej akurat bym nie życzyła.
Ja jestem właśnie świeżo obcięta (fryzurka a'la irokez) i chrupię ogórki małosolne .

Pewnie, że tak, choć ja swojej też źle nie życzę.
A ogórki małosolne też uwielbiam

Napisane przez Andromedaa

Ja swojej przyszłej teściowej też nie życzę ani choroby, ani żadnej krzywdy, choć za nią delikatnie mówiąc nie przepadam w sprawy ślubu prawie w ogóle nie ingeruje ( i dobrze!), czasem się tylko zainteresuje, o coś zapyta, a koniec końców w niczym nam nie pomogła ani nie doradziła

Ja za swoją też nie przepadam. Wczoraj byliśmy u teściów i w ogóle nie było tematu wesela a zostało nam tylko 4 miesiące. Zero zainteresowania z ich strony

[azakowana]

Napisane przez michel82

Ja za swoją też nie przepadam. Wczoraj byliśmy u teściów i w ogóle nie było tematu wesela a zostało nam tylko 4 miesiące. Zero zainteresowania z ich strony

Michel a może powinnaś im powiedzieć, czego od nich oczekujesz. Bo wiesz może oni chcą Wam pozostawić pewną przestrzeń i nie chcą się wtrącać (nie wiem jak jest naprawdę to hipoteza tylko). My z rodzicami zarówno moimi jak i męża nie rozmawialiśmy prawie w ogóle na temat wesela. Po prostu załatwialiśmy swoje sprawy a im mówiliśmy co załatwiliśmy.

[mehja]

Michel82 wy często jeździcie do teściow moi mieszkają 20 min drogi na piechotę a widzimy się rzadko. Teraz częściej bo dużo do omówienia mamy jeśli chodzi o wesele ale ja ich lubię więc nie ma problemu
Robiłam nalesniki z farszem z mięska mielonego i pieczarek. Potem panierowałam je w jajku i piekłam w piekarniku posypane zółtym serem polecam.

[aniaa22]

Napisane przez mehja

Michel82 wy często jeździcie do teściow moi mieszkają 20 min drogi na piechotę a widzimy się rzadko. Teraz częściej bo dużo do omówienia mamy jeśli chodzi o wesele ale ja ich lubię więc nie ma problemu
Robiłam nalesniki z farszem z mięska mielonego i pieczarek. Potem panierowałam je w jajku i piekłam w piekarniku posypane zółtym serem polecam.

na pewno pycha ale mi smaka narobilas to ja chyba tez zrobie nalesniki tylko ja robie z pieczarkami kielbasa cebula i serem (wszystko w środku) i odsmażane na masełku. też pyyyyycha

[Ostrowczanka]

Napisane przez azakowana

Ostrowczanko pokaż się
Ja idę w końcu na te czerwone pasemka w sobotę

Eeee. Niewyjściowa specjalnie jestem, poza tym nie ma mi kto zrobić foty a nie umiem włączyć samowyzwalacza.

[azakowana]

Ty się już nie wymiguj
Teraz Ci podaruję ale jak już będziesz wystrojona na wesele to możesz sobie cyknąć jakąś pokazową fotkę

[mehja]

Napisane przez azakowana

Ty się już nie wymiguj
Teraz Ci podaruję ale jak już będziesz wystrojona na wesele to możesz sobie cyknąć jakąś pokazową fotkę

Popieram pokazać się

Azakowana a ty jak się wystroisz na komunię to też fotkę cyknij

[azakowana]

To teraz mały szantażyk
Jak Ostrowczanka pokaże to ja też

[Ostrowczanka]

Zobaczymy .

[mehja]

Gdzie jesteście?
Teraz mam czas, Tż w pracy, babcia zabrała małego na dwór a was nie ma w takim razie zabieram się do nauki