Lubelskie Żonki!! cz. III

[skrzatek24]

Napisane przez rudalbn

skrzatek jak się czujesz po powrocie nie wytrzęsło Cię za bardzo w autobusie ?
a brzuszek masz śliczny kuleczka taka .. ciekawe jak będzie wyglądał lokator

A dzieki, ale brzuszek to raczej taka piłeczka...lekarska.
W busie trochę trzęsło, ale dałam radę.

Napisane przez tola3804

Moja siostra już w Warszawie, już jedzie z moim małżem do Lu. Ależ się cieszę!

Ale mi się dziś wybitnie nie chce pracować.

Jodie! Jakie perfumy tym razem?

No ja się nie dziwie, że nie chce Ci się pracować. Takie spotkanko przed Tobą A dużo będziecie miały czasu, by się sobą nacieszyć??

A mnie dziś z rana dopadł jakiś dołek, niepokój, nie wiem jak to nazwać. Ale wystarczyło wyjść z domu na pół dnia i jest ok. Byłam u lekarza, wszystko dobrze, jeżeli nie urodzę w terminie, prawdopodobnie będziemy rodziły ze szwagierką w tym samym dniu. Już dziś lekarz miał z nas ubaw, że się zmówiłyśmy. A jeszcze wczoraj mówiłam rudej i siji, że to tak śmiesznie umawiać sie na poród

[omikrona]

Witajcie
Od poniedziałku już jestem domu, ale przez to szkolenie z urzedu pracy nie mam siły siadać do komputera po południu. Pogoda w gdańsku była całkiem całkiem, tylko 16 padało i troche zmokliśmy stojąc w kolejce do muzeum – była noc muzeów i wszystkie bilety były po 1zł więc żal było nie skorzystać i zobaczyć więcej niż planowaliśmy. Oczywiście kolejki były niesamowite. W sumie to zwiedziliśmy Malbork, trochę Gdańska i muzea, i zrobiliśmy sobie pieszą wycieczkę do Sopotu i z porwotem. Mąż w niedzielę tylko skusił się na spacer po wędzone ryby a potem odpoczywał, bo oczywicie on kierował.

Chyab ponad godzinę nadrabiałam zległości w czytaniu.

Ostrowczanka – współczuję z tą budową, dla mnie to jakaś paranoja. Niezrozumiałe jest jak można jednej osobie zakazać budowy podczas gdy inna już się buduję. Czyżby to parafia blokowała budowę?
My podczas wymiany pokrycia dachowego mieliśmy podobną sytuację: pani z urzędu gminy nie chciała przyjąć zgłoszenia bo stwierdziła że ściana domu kończy się wraz zgranicą działki. Nie umiała odczytać mapy i na nic były tłumaczenia ze tajemnicza kreska oznacza przyłącze elektryczne a nie granicę działki, która przecież ma inne oznaczenie. Kazała nam wzywać geodetę i od nowa rysować mapę. Oczywiście dach wymieniliśmy, może jak znów coś będziemy zmieniać to jakaś bardziej zorientowana osoba będzie już w gminie.



Tola – nie wiedziałam że piszesz wnioski unijne – byłam na kursie w ubiegłym roku z tego i stwierdziłam ze to zupełnie nie dla mnie i nawet nie będę próbować pisać czegoś takiego – za dużo trzeba się rozpisywać nad jednym i tym samym Także podziwiam za wenę twórczą


Sonia - za wynik rozmowy. A swoją drogą co to za praca wymagająca szybkiego liczenia pamięci?


Jodie – gratulacje z powrotu do stanu panieńskiego

Małpka – ja chodziłam do dr Jacka Karskiego tzn. on głownie leczy małe dzieci ale że mam problemy z kolanem to chodziłam do niego nawet jak nastolatka. Przyjmuje prywatnie http://www.karski.net.pl/
A państwowo to nie wiem czy nie w szpitalu na Chodźki.


Ide chyba budzić męża z drzemki, może wyciągnę go na spacer
Milego popoludnia.

[jodie]

Omikrona super że wyjazd się udał!! uwielbiam Gdańsk - ostatnio z jednego powodu więcej

[martynka81]

Tola pozdrowienia dla siostry

Ide jutro dziewczyny na rozmowe o prace, w sumie to znajomy meza i praca jak na razie tylko na zastepstwo, ale moze po tym by mnie przyjeli, kto wie no ale zeby nie bylo tak latwo , to oni potrzebuja juz do pracy a ja robie jeszcze ten kurs z Urzedu Pracy, grrrr no i bede musiala zdecydowac co lepsze, choc w moim przypadku troche doswiadczenia by sie przydalo... no ciezki orzech do zgryzienia.

Pozdrawiam wszystkie

[miss.hot]

Napisane przez sija

cześć, jak dziś samopoczucie?

A dziś miałam dzień pełen wrażeń - najpierw spotkanie z wizażową koleżanką z wątku mamusiowego , potem wizyta w mojej pracy, potem u teściowej, a na koniec spotkanie ze znajomymi Dopiero wróciłam i padam

Napisane przez martynka81

Ide jutro dziewczyny na rozmowe o prace, w sumie to znajomy meza i praca jak na razie tylko na zastepstwo, ale moze po tym by mnie przyjeli, kto wie no ale zeby nie bylo tak latwo , to oni potrzebuja juz do pracy a ja robie jeszcze ten kurs z Urzedu Pracy, grrrr no i bede musiala zdecydowac co lepsze, choc w moim przypadku troche doswiadczenia by sie przydalo... no ciezki orzech do zgryzienia.

[rudalbn]

hej,
eh ja też bym się chętnie umówiła z wami na spotkanko bo już mi się nudzi w domciu - ale niestety nie mam komu ani nie mam możliwości narazie (bo karmie) Krzysia zostawiać no a do Selki troszki daleko ode mnie

Martynka kurs by było fajnie skończyć ale jak się trafia fajna praca to chyba lepiej do pracy bo teraz jak widać niestety nawet na forum trudno prace znaleźć

Skrzatek no to staraj się rodzić równo ze szwagierką we dwie raźniej

Tola fajnie że się z siostrą spotkasz to pewnie czasu na wizaż nie znajdziesz

a u mnie kryzys wojna domowa bo mnie czasem ten Tż tak wkurza i ta jego rodzinka ... wrrrrr

a teściowa wpadła oczywiście na kolejny genialny pomysł żeby dziecko uspokoić to będzie woskiem lała (co i jak nie wiem bo nie znam takich zabobonów) poprostu nerw mnie rusza jak ona coś wymyśli ale nie ma szans nie dotknie mi sie nawet do dziecka nie dam

[sija]

Hej ja tylko na chwilkę, mam wiadomość od Skrzatka:

Hej jestem na porodówce, podłączyli mnie pod ktg i oksytocynę. Skurcze mam coraz silniejsze. Dla wyluzowania wymyślamy z mężem imie dla bobka Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

no to

[Ostrowczanka]

Za szczęśliwe rozpakowanie.

[miss.hot]

Napisane przez sija

Hej jestem na porodówce, podłączyli mnie pod ktg i oksytocynę. Skurcze mam coraz silniejsze. Dla wyluzowania wymyślamy z mężem imie dla bobka Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

[tola3804]

Wow! Ale wiadomość! Skrzatek! Trzymaj się!

Omikrona! Fajnie, że wyjazd się udał. A to szkolenie z UP to co to?

Martynka! Wybierz pracę. Na szkolenie można pójść zawsze, a i tak często one się do niczego nie przydają. Wiem coś na ten temat, bo skończyłam już całą masę szkoleń i połowa do niczego się nie przydaje. No oczywiście jako kolejna pozycja w cv, ale to wszystko.

Z siostrą za bardzo się nie nagadałyśmy, bo obie byłyśmy padnięte i dosyć szybko poszłyśmy spać, ale zostaje na 3 tygodnie, to może jeszcze nam się uda. Jeśli będę pracowała do końca maja, to od 01.06 więcej czasu z nią spędzę. Zresztą czeka nas jeżdżenie po lubelskich salach weselnych, bo moja siostra chce w Polsce wziąć ślub kościelny i zorganizować wesele. Miki dziś ze swoją matką chrzestną. Ciekawe, jak dadzą sobie radę. No, jeszcze w razie czego będzie miała do pomocy moją babcię i dziadka. Ale generalnie chrzest bojowy.

[Malpka]

cześć

Napisane przez martynka81

Ide jutro dziewczyny na rozmowe o prace, w sumie to znajomy meza i praca jak na razie tylko na zastepstwo, ale moze po tym by mnie przyjeli, kto wie no ale zeby nie bylo tak latwo , to oni potrzebuja juz do pracy a ja robie jeszcze ten kurs z Urzedu Pracy, grrrr no i bede musiala zdecydowac co lepsze, choc w moim przypadku troche doswiadczenia by sie przydalo... no ciezki orzech do zgryzienia.

Pozdrawiam wszystkie

no to za dobrą decyzje

Napisane przez sija

Hej ja tylko na chwilkę, mam wiadomość od Skrzatka:

Hej jestem na porodówce, podłączyli mnie pod ktg i oksytocynę. Skurcze mam coraz silniejsze. Dla wyluzowania wymyślamy z mężem imie dla bobka Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

no to

a na kiedy miała termin

[sija]

Napisane przez Malpka

a na kiedy miała termin

termin był za 2 tygodnie a tymczasem kolejny sms:

Niunio jest z nami od 1:55. Urodził się sn-2900g i 53 cm. To najpiękniejszy cud w naszym życiu. Już nie pamiętam o porodzie- synuś wynagradza mi wszystko. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie, buziaki.

GRATULUJEMY

[miss.hot]

Napisane przez sija

Niunio jest z nami od 1:55. Urodził się sn-2900g i 53 cm. To najpiękniejszy cud w naszym życiu. Już nie pamiętam o porodzie- synuś wynagradza mi wszystko. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie, buziaki.

SUPER WIEśCI klask i:

[bandola18]

Ale fajna wiadomość z rana
Buziaki dla Skrzatka i jej synka!!!

Tola jeszcze raz dzięki!

Martynka, ja bym wybrała pracę.

No to co moze zadeklarujmy się, która może pojawić się u Selki w poniedziałek, godz.18.oo?

[Malpka]

Napisane przez sija

termin był za 2 tygodnie a tymczasem kolejny sms:

Niunio jest z nami od 1:55. Urodził się sn-2900g i 53 cm. To najpiękniejszy cud w naszym życiu. Już nie pamiętam o porodzie- synuś wynagradza mi wszystko. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie, buziaki.

GRATULUJEMY

gratulacje w porównaniu z moją Julką jaki on malutki mój klocek miał 3720 i 57 cm

[jodie]

Napisane przez sija

Niunio jest z nami od 1:55. Urodził się sn-2900g i 53 cm. To najpiękniejszy cud w naszym życiu. Już nie pamiętam o porodzie- synuś wynagradza mi wszystko. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie, buziaki.

gratulacje!

[pola_m]

Skrzatek, gratulacje!!

Ja myślę, że bym mogła w ten poniedziałek, tylko, że być może byłabym trochę później bo idę do dentysty. A gdzie Selka mieszka?

Martynka, ja też bym wybrała pracęJ

[bandola18]

Napisane przez pola_m

Skrzatek, gratulacje!!

Ja myślę, że bym mogła w ten poniedziałek, tylko, że być może byłabym trochę później bo idę do dentysty. A gdzie Selka mieszka?

Pola m post 536

[rudalbn]

Napisane przez sija

Hej ja tylko na chwilkę, mam wiadomość od Skrzatka:

Hej jestem na porodówce, podłączyli mnie pod ktg i oksytocynę. Skurcze mam coraz silniejsze. Dla wyluzowania wymyślamy z mężem imie dla bobka Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

no to

Napisane przez sija

termin był za 2 tygodnie a tymczasem kolejny sms:

Niunio jest z nami od 1:55. Urodził się sn-2900g i 53 cm. To najpiękniejszy cud w naszym życiu. Już nie pamiętam o porodzie- synuś wynagradza mi wszystko. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie, buziaki.

GRATULUJEMY

no to szybciutko GRATULACJE : jupi:

[tola3804]

Skrzatek! Serdeczne gratulacje! Super wiadomość! Buziaczki dla Ciebie i synka!

A ja się właśnie wkurzyłam na maxa. Z mojego cateringu nici. Kurna, tak to jest jak się powierza załatwienie jakiejś kwestii facetowi!!!!!!!!! Ależ jestem zła!! Obudziłam się z tzw. ręką w nocniku i teraz muszę sobie ugotować obiad dla 16 osób. Rewelacja!

[SELKA*]

SKRZATEK GRATULACJE !!!!!!!

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

A ja się właśnie wkurzyłam na maxa. Z mojego cateringu nici. Kurna, tak to jest jak się powierza załatwienie jakiejś kwestii facetowi!!!!!!!!! Ależ jestem zła!! Obudziłam się z tzw. ręką w nocniku i teraz muszę sobie ugotować obiad dla 16 osób. Rewelacja!

no i gratulacje dla Skrzatka!

[Ostrowczanka]

Skrzatek - gratulacje
Ja wstępnie będę chętna na spotkanie u Selki o 18 . Mam nadzieję, Bandola, że będziesz i powiesz mi gdzie wysiąść , bo moja znajomość Lublina poza Centrum i osiedlami na których mieszkałam jest znikoma.

[jodie]

Tola jak chcesz przyjadę w sobotę i Ci pomogę !tylko napisz.

[tola3804]

Nie no daj spokój, jakoś dam radę. Tylko wkurza mnie taki nieprofesjonalizm. Koleś twierdzi, że rozmawiając z nami o cateringu (zupa + drugie) nikt nie mówił o ziemniakach do drugiego (w jego mniemaniu miała to być tylko zupa + jakiś kotlet czy mięso), a po drugie on nam tego nie przywiezie w nd, tylko w sb, bo w nd wyjeżdża. Zupę będę musiała sobie TYLKO podgrzać, a kotlety TYLKO podsmażyć przez 4 minuty na oleju, bo będą tylko opaierowane. W dupie mam taki catering!!!!!!!!!!! Głownie chodziło mi o to, żeby wszyscy w jednym czasie i bez czekania dostali ciepły posiłek (czytaj przywieziony ciepły na czas tego samego dnia, a nie dzień wcześniej!!!) i o te nieszczęsne ziemniaki, których trochę na te 16 osób trzeba obrać. I teraz zamiast szykować się do Kościoła, będę siedziała i obierała ziemniaki. Spoko, już się z tym pogodziłam, ale musiałam sobie napisać.

[ruda3d]

Tola, a może zrezygnuj z tradycyjnego polskiego obiadu typu kotlet, ziemniaki, surówka, i zrób coś co się łatwiej przyrządza, odgrzewa, nie wiem, może przystawki i jakaś potrawa zapiekana? abo coś z ryżem - nie będziesz wtedy obierała tych ziemniaków nieszczęsnych..... może spaghetti (wiem, wiem, nie tradycyjnie, ale to zalezy jak do tego podchodzi Twoja rodzina)...

[jodie]

Tola jak coś numer tel. znasz

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

Tola, a może zrezygnuj z tradycyjnego polskiego obiadu typu kotlet, ziemniaki, surówka, i zrób coś co się łatwiej przyrządza, odgrzewa, nie wiem, może przystawki i jakaś potrawa zapiekana? abo coś z ryżem - nie będziesz wtedy obierała tych ziemniaków nieszczęsnych..... może spaghetti (wiem, wiem, nie tradycyjnie, ale to zalezy jak do tego podchodzi Twoja rodzina)...

Obgadam to dziś z mamą, myślę, że coś wymyślimy. Wszystko jest do zrobienia, tylko wiecie... ten czas, którego ciągle brakuje...

Napisane przez jodie

Tola jak coś numer tel. znasz

Znam, znam, dzięki, ale mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę.

[ruda3d]

no własnie jest dużo możliwości - mozna zrobić pieczeń i mięso się samo piecze w piekarniku, tylko pokroić przed podaniem, i nie masz smażenia 16-tu kotletów na 4 patelniach, zamiast ziemniaków zawsze może być ryż, kasza, kopytka (kupione oczywiście )...
zupę wiedomo, łatwo odgrzać
ja też mogę pomóc - więc, w razie co, to do mnie też możesz dzwonić (tylko podobno kobietom z @ nie wychodzi gotowanie, ale dla mnie to bujda )

[Ostrowczanka]

Tola - a może spróbuj poszukać jeszcze cateringu. Niedaleko pracy mojego małża jest fajna jadłodajnia U Tatarzyna. Za 8 zł masz drugie danie - może zamówić u nich i przywieźć? Jedzenie mają bardzo smaczne .
Ja dziś się wybieram na koncert a w sobotę na wesele (najgorsze, że buciki w których miałam iść obrypały mnie konkretnie - tak, że mam dziury w stopach). Zgodnie z radą mamy zasmarowałam Sudocremem (ładnie zasuszyło - rada jakby ktoś miał problem z cieknącymi pękniętymi pęcherzami) ale boję się, że jak je założę to mnie znów opiją. A są takie śliczne .
Z dobrych wieści - okazało, się że brat małża a w zasadzie jego żona, ma działkę pod Lublinem i gdyby nie udało nam się wybudować na tej to być może oddadzą nam ją w rozliczeniu za udział męża w domu rodziców - a tata obiecał nam sfinansować materiały - więc kredyt będzie mógł być mniejszy .