nie wiem co sie z nim dzieje??

[Odiy]

Jestem AdaMoj chlopak Kamil...od pewnego czasu stał sie dziwny nie pisze czułych słow,przyjeżdza tylko w weekendy,nie jest mily...zaczelo sie miedzy nami psuc gdy siedzialam z nim a nagle dostał sms od swojej bylej...(hej proszcze cie spotkajmy sie) a ja zaczelam plakac.on mowi ze ona niechce sobie dac z nim spokoju wypytalam go o nia powiedzial ze ma 19lat jest ladna i mieszka w elblagu,i jak ona do niego napisala on jej odpisal (nie przyjade bo mam dziewczyne)a ona (no tak wiem mnie wiec nalezy sie spotkac) a on (nie mam dziewczyne ole) wybieglam od niego i nie moglam przestac plakac,na drogi dzien zaczelam do niej pisac ja z nim jestem 3 miesiace a ona do mnie ze ona jest z nim 3lata.Kamil byl na mnie wsciekly ze do niej napisalam.zaczelam mu zagladac w telefon i byl jej numer a skasowal go przy mnienastepnie on ogladal moj telefon i znalazl tam numer mojego bylego ze zdjeciem...naprawde nie wiedzialam ze mam jego numer ale ten sie wsciekł i pojechal do domuchcial zerwac i to zrobil ale ja zaczelam odwalac...nastepna klutnia byla gdy siedzialam na jego koncie na nk i wyslala mu jakas dziewczyna zaproszenie napisalam znamy sie a ona raczej tak a ja skad a ona a troche z tad troche z tamtad.strasznie sie wkurzylam Kamil zobaczyl ze z nia pisalam i sie obraził jego słowo to (nara)...ostatnio przyjechal jego kuzyn a ja mialam sie z nim w ten dzien spotkac bo go nie widzialam 2tygodnie.a on pojechal sobie do kuzyna zamiast do mnie.na drogi dzien napisal hej a ja co chcesz a on<ooo to juz napisac nie moglem>a ja do niego luz a on<chyba niechcesz ze mna pisac>a ja napisalam jak moge chciec jesli nie widzialam cie dwa tygodnie a ty sobie do kuzyna pojechales.a on no wlasnie ja w tej sprawie Pojdziesz ze mna dzis do mojego kuzyna??a ja ze nie bo ide na 18...ale mialam zaproszenie z osoba towrzyszaca i poszlam z nim jego kuzynem i przyjaciołka...tam sie zachowywal jakby nie byl moim chlopakiem niechcial reki mi podac...potem pojechalismy do jego kuzyna on musial jechac po moja ciocie i wujka wiec ja z jego kuzynem zostalam sama i wlasnie tam sie zaczely schodyjego kuzyn powiedzial ze zna ta Justyne i ze ona ma 16lat nie 19 i ze przyjezdza do miejscowosci gdzie mieszka Kamil co dwa tygodnie,bo ma tam rodzine,uslyszalam tez dobre rzeczy ze Kamil duzo razy byl zły jak ja sie nie odzywalam ze sie denerwowal ze chcial sie wyzalic kolegom ale oni go niechcieli sluchac i z tego powodu pil i jechal po pijaku.nastepnego dnia rozmawialam znow z jego kuzynem tym razem po trzezwemu i mi powiedzial...ze ta dziewczyna mieszka w tej miejsowosci co Kamil i do tego ze nie pracuje w Strazy tylko gdzie indziej...a mi mowil ze ma zmiany 24h nieraz od 6do 14 a raz od 14do 20 a nastepne od 21 do 6rano.wierzylam mu w to a teraz sie dowiedzialam ze w zadnej strazy nie pracuje.byl koncert a on powiedzial ze ma 24h zmiene nie pojechalam bez niego nawet do mnie pisal...duzo razy pisal nie moge pisac bo jade na pozar buzka Misku...teraz jak wiem o tych klamstwach on nawet nie przeprosi tylko pisze ze go denerwuje...teraz znajduje sie w złym stanie przez ta sprawe mam gorączke wysokie cisnienie nie moge jesc pic leci mi krew z nosa itp.napisalam mu ze jest mi slabo i ze leci mi krew a on heh trudno ja wypilem piwo....skladalam podania do szkol nie byl wstanie chodzic taka jestem oslabiona zapytalam sie o godz 12czy po mnie przyjedzie nic nie pisze az do tej chwili a jest 22.16...ja go tak Kocham ze nie umiem bez niego zyc...nie wiem co mam robic??...on rzadzi moimi uczuciami...a to naprawde boli...

[TwojaNaZawsze]

Przykro mi Kochana ;*
Ale w tym 'związku' jest za dużo kłamstw, a to nie jest dobry fundament żeby coś budować. Potrafi owinąć Cię wokół palca ;|
Na Twoim miejscu odpuściłabym go sobie . Nie będzie to łatwe, ale przecież to nie ma sensu . Chłopak kręci jak nie wiem co ;|
Nie odzywaj się do niego ! Może zatęskni i zrozumie swój błąd .

Życzę powodzenia i 3mam kciuki ;*

[Odiy]

Napisane przez TwojaNaZawsze

Przykro mi Kochana ;*
Ale w tym 'związku' jest za dużo kłamstw, a to nie jest dobry fundament żeby coś budować. Potrafi owinąć Cię wokół palca ;|
Na Twoim miejscu odpuściłabym go sobie . Nie będzie to łatwe, ale przecież to nie ma sensu . Chłopak kręci jak nie wiem co ;|
Nie odzywaj się do niego ! Może zatęskni i zrozumie swój błąd .

Życzę powodzenia i 3mam kciuki ;*

kiedys mielismy spiecie i to wtedy on dzwonil prosil zebym wrocila...nie wiem nawet w jakim momencie pokazalam mu ze moze mna rzadzic..

[TwojaNaZawsze]

Słoneczko, ale wystarczy tylko chwila, a on to wykorzystał ;|
Sama kiedyś byłam na maksa zakochana, wiele razy sobie powtarzałam,że zapomnę o nim ,że nie pozwolę żeby traktował mnie jak zabawkę ;( Ale nie potrafiłam się jemu oprzeć ...

Co do tego,że bardzo Go kochasz, to nie mam żadnych wątpliwości. Nie da się odkochać w jeden dzień . Tym bardziej ,że jesteście/byliście (już sama nie wiem jak to jest ) przez dłuższy czas .
Porozmawiaj z nim szczerze, bo najgorzej nie wiedzieć na czym się stoi. Niepewność potrafi być dobijająca.

[Lady_kejsi]

Po co tracić młodość na płacz przez jakieś kretyńskie zachowania chłopaka... Nie rób tak Przestań płakać, chłopaka zostaw i poszukaj kogoś z kim stworzysz normalny układ , a nie Ty+on+jego byłe i niedoszłe dziewczyny. Pomyslisz sobie: łatwo powiedzieć zostaw, a ja zapytam, a łatwo Ci płakać i cierpieć?? Powodzenia

[TwojaNaZawsze]

Napisane przez Lady_kejsi

Po co tracić młodość na płacz przez jakieś kretyńskie zachowania chłopaka... Nie rób tak Przestań płakać, chłopaka zostaw i poszukaj kogoś z kim stworzysz normalny układ , a nie Ty+on+jego byłe i niedoszłe dziewczyny. Pomyslisz sobie: łatwo powiedzieć zostaw, a ja zapytam, a łatwo Ci płakać i cierpieć?? Powodzenia

Ojjj prawda prawda .

Nie jest łatwo płakać i cierpieć ;| Ale jeszcze ciężej jest zostawić kogoś kogo się kocha, kto jest dla nas całym światem .

[Odiy]

tak wiem placz nic nie pomoze...jego znajomi mi mowia ze on mnie nie zdradza a ja czuje ze on z ta dziewczyna caly czas przebywa a takie klamstwa bardzo bola..

[little.b.blue]

to straszne

mam propozycję
naucz się pisać składne zdania poprawne ortograficznie i zacznij używać znaków przestankowych to może Ci tu ktoś pomoże, bo takiego czegoś nie da się czytać.

[TwojaNaZawsze]

Napisane przez little.b.blue

to straszne

mam propozycję
naucz się pisać składne zdania poprawne ortograficznie i zacznij używać znaków przestankowych to może Ci tu ktoś pomoże, bo takiego czegoś nie da się czytać.

Tobie też to radzę ^^ Przede wszystkim chodzi o interpunkcję .
A po pierwsze, to chyba nie czytałaś regulaminu. Nie powinno się zwracać uwagi na forum, na to że ktoś robi błędy itp . Nie chcesz tego czytać, to nie czytaj. Nikt Cię nie zmusza. Po jednym zdaniu mogłaś zamknąć okienko ;]

[roxi:*]

Napisane przez Odiy

Jestem OlkaMoj chlopak Kamil...od pewnego czasu stał sie dziwny nie pisze czułych słow,przyjeżdza tylko w weekendy,nie jest mily...zaczelo sie miedzy nami psuc gdy siedzialam z nim a nagle dostał sms od swojej bylej...(hej proszcze cie spotkajmy sie) a ja zaczelam plakac.on mowi ze ona niechce sobie dac z nim spokoju wypytalam go o nia powiedzial ze ma 19lat jest ladna i mieszka w elblagu,i jak ona do niego napisala on jej odpisal (nie przyjade bo mam dziewczyne)a ona (no tak wiem mnie wiec nalezy sie spotkac) a on (nie mam dziewczyne ole) wybieglam od niego i nie moglam przestac plakac,na drogi dzien zaczelam do niej pisac ja z nim jestem 3 miesiace a ona do mnie ze ona jest z nim 3lata.Kamil byl na mnie wsciekly ze do niej napisalam.zaczelam mu zagladac w telefon i byl jej numer a skasowal go przy mnienastepnie on ogladal moj telefon i znalazl tam numer mojego bylego ze zdjeciem...naprawde nie wiedzialam ze mam jego numer ale ten sie wsciekł i pojechal do domuchcial zerwac i to zrobil ale ja zaczelam odwalac...nastepna klutnia byla gdy siedzialam na jego koncie na nk i wyslala mu jakas dziewczyna zaproszenie napisalam znamy sie a ona raczej tak a ja skad a ona a troche z tad troche z tamtad.strasznie sie wkurzylam Kamil zobaczyl ze z nia pisalam i sie obraził jego słowo to (nara)...ostatnio przyjechal jego kuzyn a ja mialam sie z nim w ten dzien spotkac bo go nie widzialam 2tygodnie.a on pojechal sobie do kuzyna zamiast do mnie.na drogi dzien napisal hej a ja co chcesz a on<ooo to juz napisac nie moglem>a ja do niego luz a on<chyba niechcesz ze mna pisac>a ja napisalam jak moge chciec jesli nie widzialam cie dwa tygodnie a ty sobie do kuzyna pojechales.a on no wlasnie ja w tej sprawie Pojdziesz ze mna dzis do mojego kuzyna??a ja ze nie bo ide na 18...ale mialam zaproszenie z osoba towrzyszaca i poszlam z nim jego kuzynem i przyjaciołka...tam sie zachowywal jakby nie byl moim chlopakiem niechcial reki mi podac...potem pojechalismy do jego kuzyna on musial jechac po moja ciocie i wujka wiec ja z jego kuzynem zostalam sama i wlasnie tam sie zaczely schodyjego kuzyn powiedzial ze zna ta Justyne i ze ona ma 16lat nie 19 i ze przyjezdza do miejscowosci gdzie mieszka Kamil co dwa tygodnie,bo ma tam rodzine,uslyszalam tez dobre rzeczy ze Kamil duzo razy byl zły jak ja sie nie odzywalam ze sie denerwowal ze chcial sie wyzalic kolegom ale oni go niechcieli sluchac i z tego powodu pil i jechal po pijaku.nastepnego dnia rozmawialam znow z jego kuzynem tym razem po trzezwemu i mi powiedzial...ze ta dziewczyna mieszka w tej miejsowosci co Kamil i do tego ze nie pracuje w Strazy tylko gdzie indziej...a mi mowil ze ma zmiany 24h nieraz od 6do 14 a raz od 14do 20 a nastepne od 21 do 6rano.wierzylam mu w to a teraz sie dowiedzialam ze w zadnej strazy nie pracuje.byl koncert a on powiedzial ze ma 24h zmiene nie pojechalam bez niego nawet do mnie pisal...duzo razy pisal nie moge pisac bo jade na pozar buzka Misku...teraz jak wiem o tych klamstwach on nawet nie przeprosi tylko pisze ze go denerwuje...teraz znajduje sie w złym stanie przez ta sprawe mam gorączke wysokie cisnienie nie moge jesc pic leci mi krew z nosa itp.napisalam mu ze jest mi slabo i ze leci mi krew a on heh trudno ja wypilem piwo....skladalam podania do szkol nie byl wstanie chodzic taka jestem oslabiona zapytalam sie o godz 12czy po mnie przyjedzie nic nie pisze az do tej chwili a jest 22.16...ja go tak Kocham ze nie umiem bez niego zyc...nie wiem co mam robic??...on rzadzi moimi uczuciami...a to naprawde boli...

Ten chłopak to dno i wodorosty. Traktuje cie źle, nie ma dla ciebie szacunku, okłamuje cie. Z jego zachowania jasno wynika, że nie zależy mu na tobie już nie wspominając, że cie na pewno nie kocha. Co ty w nim widzisz?

Żyć nie można bez powietrza wody i jedzenia, a bez chłopa można

[Odiy]

Napisane przez roxi:*

Ten chłopak to dno i wodorosty. Traktuje cie źle, nie ma dla ciebie szacunku, okłamuje cie. Z jego zachowania jasno wynika, że nie zależy mu na tobie już nie wspominając, że cie na pewno nie kocha. Co ty w nim widzisz?

Żyć nie można bez powietrza wody i jedzenia, a bez chłopa można

Gdy go poznałam bym bardzo miły,dobry.Moi rodzice go lubią.jest jeszcze jeden powód nie wiem czemu nie mogę jechać do niego?zawsze jest jakaś wymówka,nie wiem już sama czy tym że o wszystko robie kłutnie go denerwuje i tak się zachowuje??czy naprawdę ma inna??

[Blondyna20]

Kłamstwo za kłamstwem...ten chłopak najwyraźniej jeszcze nie dorósł...trudno powiedzieć czy się kiedyś zmieni....
Sama siebie ranisz będąc z nim.
Moim zdaniem w tym związku nie ma miłości, jest zwyczajne przyzwyczajenie.
A Twój facet korzysta z życia...nie wierzyłabym w jego wierność,zwyczajnie Cię wykorzystuje .
Zastanów się dobrze czy o takiej "miłości" marzyłaś?
Czy całe życie chcesz się martwić i żyć w niepokoju czy czasami nie kłamie?
Zatrujesz sobie tylko życie a i tak taki związek prędzej czy później się rozpadnie bo jest zbudowany na kłamstwie...będziesz wybaczała,reanimowała go aż w końcu sama się wyniszczysz.

[Asienka187]

Napisane przez Odiy

Jestem OlkaMoj chlopak Kamil...od pewnego czasu stał sie dziwny nie pisze czułych słow,przyjeżdza tylko w weekendy,nie jest mily...zaczelo sie miedzy nami psuc gdy siedzialam z nim a nagle dostał sms od swojej bylej...(hej proszcze cie spotkajmy sie) a ja zaczelam plakac.on mowi ze ona niechce sobie dac z nim spokoju wypytalam go o nia powiedzial ze ma 19lat jest ladna i mieszka w elblagu,i jak ona do niego napisala on jej odpisal (nie przyjade bo mam dziewczyne)a ona (no tak wiem mnie wiec nalezy sie spotkac) a on (nie mam dziewczyne ole) wybieglam od niego i nie moglam przestac plakac,na drogi dzien zaczelam do niej pisac ja z nim jestem 3 miesiace a ona do mnie ze ona jest z nim 3lata.Kamil byl na mnie wsciekly ze do niej napisalam.zaczelam mu zagladac w telefon i byl jej numer a skasowal go przy mnienastepnie on ogladal moj telefon i znalazl tam numer mojego bylego ze zdjeciem...naprawde nie wiedzialam ze mam jego numer ale ten sie wsciekł i pojechal do domuchcial zerwac i to zrobil ale ja zaczelam odwalac...nastepna klutnia byla gdy siedzialam na jego koncie na nk i wyslala mu jakas dziewczyna zaproszenie napisalam znamy sie a ona raczej tak a ja skad a ona a troche z tad troche z tamtad.strasznie sie wkurzylam Kamil zobaczyl ze z nia pisalam i sie obraził jego słowo to (nara)...ostatnio przyjechal jego kuzyn a ja mialam sie z nim w ten dzien spotkac bo go nie widzialam 2tygodnie.a on pojechal sobie do kuzyna zamiast do mnie.na drogi dzien napisal hej a ja co chcesz a on<ooo to juz napisac nie moglem>a ja do niego luz a on<chyba niechcesz ze mna pisac>a ja napisalam jak moge chciec jesli nie widzialam cie dwa tygodnie a ty sobie do kuzyna pojechales.a on no wlasnie ja w tej sprawie Pojdziesz ze mna dzis do mojego kuzyna??a ja ze nie bo ide na 18...ale mialam zaproszenie z osoba towrzyszaca i poszlam z nim jego kuzynem i przyjaciołka...tam sie zachowywal jakby nie byl moim chlopakiem niechcial reki mi podac...potem pojechalismy do jego kuzyna on musial jechac po moja ciocie i wujka wiec ja z jego kuzynem zostalam sama i wlasnie tam sie zaczely schodyjego kuzyn powiedzial ze zna ta Justyne i ze ona ma 16lat nie 19 i ze przyjezdza do miejscowosci gdzie mieszka Kamil co dwa tygodnie,bo ma tam rodzine,uslyszalam tez dobre rzeczy ze Kamil duzo razy byl zły jak ja sie nie odzywalam ze sie denerwowal ze chcial sie wyzalic kolegom ale oni go niechcieli sluchac i z tego powodu pil i jechal po pijaku.nastepnego dnia rozmawialam znow z jego kuzynem tym razem po trzezwemu i mi powiedzial...ze ta dziewczyna mieszka w tej miejsowosci co Kamil i do tego ze nie pracuje w Strazy tylko gdzie indziej...a mi mowil ze ma zmiany 24h nieraz od 6do 14 a raz od 14do 20 a nastepne od 21 do 6rano.wierzylam mu w to a teraz sie dowiedzialam ze w zadnej strazy nie pracuje.byl koncert a on powiedzial ze ma 24h zmiene nie pojechalam bez niego nawet do mnie pisal...duzo razy pisal nie moge pisac bo jade na pozar buzka Misku...teraz jak wiem o tych klamstwach on nawet nie przeprosi tylko pisze ze go denerwuje...teraz znajduje sie w złym stanie przez ta sprawe mam gorączke wysokie cisnienie nie moge jesc pic leci mi krew z nosa itp.napisalam mu ze jest mi slabo i ze leci mi krew a on heh trudno ja wypilem piwo....skladalam podania do szkol nie byl wstanie chodzic taka jestem oslabiona zapytalam sie o godz 12czy po mnie przyjedzie nic nie pisze az do tej chwili a jest 22.16...ja go tak Kocham ze nie umiem bez niego zyc...nie wiem co mam robic??...on rzadzi moimi uczuciami...a to naprawde boli...

nasuwa mi się jedno słowo na mysl: dziecinada...

[TwojaNaZawsze]

Napisane przez Odiy

Gdy go poznałam bym bardzo miły,dobry.Moi rodzice go lubią.jest jeszcze jeden powód nie wiem czemu nie mogę jechać do niego?zawsze jest jakaś wymówka,nie wiem już sama czy tym że o wszystko robie kłutnie go denerwuje i tak się zachowuje??czy naprawdę ma inna??

Ouuuu ;| Musi coś ukrywać .

[roxi:*]

Napisane przez Odiy

Gdy go poznałam bym bardzo miły,dobry.Moi rodzice go lubią.jest jeszcze jeden powód nie wiem czemu nie mogę jechać do niego?zawsze jest jakaś wymówka,nie wiem już sama czy tym że o wszystko robie kłutnie go denerwuje i tak się zachowuje??czy naprawdę ma inna??

Nie chce cie zaprosić do swojego domu, bo pewnie jego rodzina zna inna dziewczynę, tą z którą jest 3 lata.

Ile macie lat?

[Odiy]

Napisane przez roxi:*

Nie chce cie zaprosić do swojego domu, bo pewnie jego rodzina zna inna dziewczynę, tą z którą jest 3 lata.

Ile macie lat?

Ja mam 16ukonczone a on 19

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Asienka187

nasuwa mi się jedno słowo na mysl: dziecinada...

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

luz

[TwojaNaZawsze]

Jesteś młodziutka Masz tylko 16 lat
Znajdziesz lepszego, a na tego nie trać czasu i nerwów ;*

Kiedyś zrozumie jakiego Skarbka stracił ! ^^

[roxi:*]

Jesteście para od 3 miesięcy, kiedy on był dla ciebie dobry, w pierwszym tygodniu znajomości?

Jesteś młoda i z twoich wypowiedzi aż emanuje naiwność.

On cie wykorzysta i ośmieszy. Daj sobie z nim spokój dla swojego dobra. Spotkasz jeszcze nie jednego chłopaka.

[Odiy]

Napisane przez TwojaNaZawsze

Jesteś młodziutka Masz tylko 16 lat
Znajdziesz lepszego, a na tego nie trać czasu i nerwów ;*

Kiedyś zrozumie jakiego Skarbka stracił ! ^^

pozwalałam mu na wszystko .zawsze jak mowił'' Kocham Cie''jego kolega robił ''hehe pfff''

[TwojaNaZawsze]

Napisane przez Odiy

pozwalałam mu na wszystko .zawsze jak mowił'' Kocham Cie''jego kolega robił ''hehe pfff''

Wątpię,że to jego 'kocham Cię" było szczere ;|
Koleś nie zna wartości tego cudownego wyznania .

A co do kolegi, to nasuwają mi się dwie opcje. Albo zazdrościł, albo wiedział,że on się tylko tak Tobą bawi i za pomocą "pffff" demonstrował to .

[Odiy]

Napisane przez roxi:*

Jesteście para od 3 miesięcy, kiedy on był dla ciebie dobry, w pierwszym tygodniu znajomości?

Jesteś młoda i z twoich wypowiedzi aż emanuje naiwność.

On cie wykorzysta i ośmieszy. Daj sobie z nim spokój dla swojego dobra. Spotkasz jeszcze nie jednego chłopaka.

Był dobry cały 1miesią,następnie gdy sie z nim pokłuciłam i to Ja zerwałam,to była straszna sytułacja ale nie będe o niej pisać...wiedzieli o tym tylko Moi rodzice,zakazali mi sie z nim spotykć ale potem on przyjechał na rozmowę do moich rodziców i z nimi na poważnie rozmawiał.Wrocilam do niego i było dobrze a ten miesiąc sie sypie...

[roxi:*]

Mam nadzieje ze to prowokacja.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ten chłopak się tobą bawi. Czy ty naprawdę tego nie widzisz?

[Odiy]

Napisane przez roxi:*

Mam nadzieje ze to prowokacja.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ten chłopak się tobą bawi. Czy ty naprawdę tego nie widzisz?

Widze.I musze sie z tym pogodzić ze on nie jest dla mnie...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nawet mając 16 lat można być mniej naiwnym.

Dziewczyno, przeczytaj to co piszesz - gdyby to był post obcej ci osoby, wyśmiałabyś.

[TwojaNaZawsze]

Może i by wyśmiała. Ale jak się jest zakochanym, to pewnych rzeczy się nie widzi. Dopiero później ...

[olenqua]

Jak na mój gust chłopak jest po prostu nieszczery. Uwierz, że nie warto marnować czasu na takie dziecinne zagrywki. Szczera rozmowa z nim oczywiście jest potrzebna i mogłaby nawet uzdrowić Wasz związek. Jednak zastanów się, tyle dowiadujesz się o swoim ukochanym z innych źródeł, to same szokujące informacje, ufasz mu w tym momencie?
Nie chcę wydać się pretensjonalna, ale doskonale wiem jak się czujesz. Tkwiłam w bardzo podobnej, praktycznie identycznej sytuacji pół roku i mogę Ci przysiąc, że jeśli uwierzysz w swoją siłę i uparcie postanowisz zapomnieć o tym dzieciaku uda Ci się Oczywiście, to boli, ale pozytywne nastawienie do świata i samej siebie pozwoli Ci zapomnieć o każdej spędzonej z nim miłej chwili. Podobno tylko te dobre momenty się zapamiętuje, ale dla tych chwil szczęścia nie pozwól sobie samej sprawić, że będziesz zabawką w jego rękach, odrzucaną i zaniedbywaną, gdy nie jest potrzebna. Taki związek niszczy pewność siebie, dobre samopoczucie tej krzywdzonej, okłamywanej osoby. Naprawdę nie warto tracić czasu, zdrowia i cierpliwości w imię czegoś, co nie jest tak idealne jakbyś sobie to wymarzyła. Zasługujesz na dużo więcej niż Twój chłopak jest Ci w stanie zaoferować.

[roxi:*]

Napisane przez Odiy

Widze.I musze sie z tym pogodzić ze on nie jest dla mnie...

Dobrze, że chociaż zdajesz sobie z tego sprawę.
A ten chłopak nie tylko nie jest dla ciebie, on w ogóle nie dorósł do spotykania się z dziewczyną o związku już nie wspominając.

Napisane przez TwojaNaZawsze

Może i by wyśmiała. Ale jak się jest zakochanym, to pewnych rzeczy się nie widzi. Dopiero później ...

Nie można wszystkiego tłumaczyć zakochaniem

[Dotka90]

Ale żenada i dziecinada. Wybacz, ale inaczej się tego nie da określić.
W ogóle, co to za siedzenie na jego koncie na nk, pisanie do jego byłej, sprawdzanie jego telefonu i Twojego telefonu przez niego?
Ehh chyba jestem wyczulona na tym punkcie, ale.. no tak się nie robi osobie, z którą się jest, a więc którą (teoretycznie chociaż) się szanuje i jej się ufa.

Poza tym, facet Cię okłamuje, jak tylko chce, a Ty niestety wciąż mu wybaczasz albo w to wierzysz.
Moja droga: nie ten facet. Daj sobie z nim spokój, bo szkoda Twoich nerwów i łez.
Jesteś mloda i na pewno znajdziesz kogoś lepszego.

[TwojaNaZawsze]

Napisane przez roxi:*

Dobrze, że chociaż zdajesz sobie z tego sprawę.
A ten chłopak nie tylko nie jest dla ciebie, on w ogóle nie dorósł do spotykania się z dziewczyną o związku już nie wspominając.




Nie można wszystkiego tłumaczyć zakochaniem

A gdzie ja napisałam,że WSZYSTKO ?
Jest wyraźnie napisane,że PEWNYCH, czyli NIEKTÓRYCH ^^

[MissHuffy]

Co masz robić? zostaw go! tak będzie dla ciebie lepiej, i kiedyś to sobie uświadomisz. Dobrze widzisz jak cie traktuje i okłamuje, chyba nie chcesz , żeby to się ciągło. Zrozum to będzie dla ciebie najlepsze. Bądz twarda! Dasz radę!