Mamusie lipcowo - sierpniowe 2009 - "9 miesięcy stwarzania małego świata" - część 4

[czekoladka21]

Napisane przez frida110

Dzień Dobry.

Mariola trzymam kciuki, żeby wszystko było ok

Fridzia gdzie ty sie podziewasz??
jak tam twoja dzidzia??

[Tulipfever]

Napisane przez truheart

Wypatrzyłam takie naklejki do pokoju synka. Jak Wam się podobają ?
Jest jeszcze taka mapa świata na wesoło, którą też rozważam

Naklejki boskie! Mysmy tez kupili cos podobnego, tylko ze zwierzetami i roslinkami- bawilismy sie swietnie dekorujac pokoj Efekt jest, ze tak nieskromnie przyznam, fantastyczny

Napisane przez majka versace

:

A ja czytałam że rana pęknięta goi się szybciej niż taka nacięta.

Tak czy siak u mnie raczej nacięcia nie będzie bo tutaj tego nie praktykują za często. Chociaż koleżanka rodziła tutaj i błagała o nacięcie. Niechętnie ale zgodzili się.

Tutaj dowiedzialam sie, ze nigdy nie nacinaja. Ostatnio w szkole rodzenia kobieta uczyla nas masazu, ktory rozciaga krocze- masaz wykonuje partner. Nie, nie jest to najbardziej seksualna czynnosc, jaka w zyciu widzialam

Napisane przez UnholyOne

I wróciłam
Dr przyjął mnie 2 godz wcześniej. Pojechałam z koleżanką na 16,40, wchodzimy, a tam pusto i obie strony były bardzo zadowolone, że wejdę wcześniej
Antoś juz na nietoperka - chociaż to nie znaczy, ze się nie odwróci
Pan dr zmierzył nózki, rączki i główkę. Średni wiek z tych wymiarów to 31/32 także porównując z moim podpisem jest delikatna różnica Ale jak ktoś waży 1736 g, to i większy musi byc
Sprawdził też szyjkę - zamknięta o dł 39 mm. Wszystko jak należy. Powiedział, że kłuc powinno (delikatnie oczywiście), a jak jest uciążliwe, to powinnam się położyc i odpocząc. Przejdzie

Jak wspaniale, duza waga, gratulacje!

Napisane przez Anielka_

Właśnie wrociłam od lekarza, bedzie córcia 26 tydzien

Gratuluje coreczki!

Napisane przez czekoladka21

no chyba masz
ale powiem wam ze choc nie wygladalam zbyt sexi wsrod lasek co byly na panienskim to jednak imponowalo mi to ze zazdroscily mi brzuszka i co chwila chcialy glaskac

Tak faktycznie jest i tego sie trzymajmy. Tylko glaskanie przez obce osoby srednio lubie...

Napisane przez p4w

proszę bardzo - to jest słonica

p4w, czekoladka Dziewczyny, wygladacie pieknie, sliczne brzuszki! Cieszmy sie, ze to ostatnie miesiace, kiedy nie musimy wciagac brzucha

Napisane przez Cassandra 23

Hej mamusie.
Jestem tylko na chwilkę zdac relacje z wizyty.
To była juz moja ostatnia wizyta, teraz mam chodzic tylko na ktg. Jesli do 15 czerwca nie urodze do mam tylko pójsc po dalsze zwolnienie lekarskie.
A teraz krótko jak było:
Na poczatku rutynowe badanie na fotelu, szyjka nieco sie skróciła i rozwarcie mam na 1 palec (ale na ostatniej wizycie też tak miałam). Ginka mówi, że na tym etapie ciąży to nic złego. Zapalenia żadnego nie mam. I przez 2 tyg. przytyłam prawie 3 kg Ginka zobaczyła moje nogi i stwierdziła, że mam bardzo duze obrzeki ale jesli cisnienie w normie i białka nie ma to nie mam sie co martwić. Musze tylko codziennie kontrolowac ciśnienie.
Potem posłuchała serduszka, wszystko ok. Zmierzyła dno macicy (juz 42 cm, jak do porodu ) i zrobiła USG. Mały waży już 3070g (dla przypomnienia 2 tyg. temu wazył 2250g).
Jest o 3 tyg. większy niz z OM. Jak dochodzę to terminu porodu to będzie wazył ok 4500g.
Zdrowiutki i tłuściutki-tak powiedziała ginka.

Teraz lece juz spać bo juz nózki mnie bolą i plecki.
Jutro poczytam co tam popisałyście.
Dobranoc

Kolejne duze zdrowe dzieciatko Gratuluje dobrych wiesci!

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny kochane, przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków, wszystkie ciepłe myśli i troskę. Za mną niezbyt udany dzień (znowu) i tak sobie myślę, że mnie znielubicie, jak będę tak wam marudzić , dopiero pod wieczór nieco odżyłam, zwlokłam się z łóżka. Niestety wyniki pogorszyły mi się, w tym tygodniu pewnie zdecydują się na podanie mi sterydów na przyśpieszenie dojrzałości płuc dziecka. Gryzę się bardzo, bo bardzo nie chcę urodzić dziecka już teraz, a jeśli moje wyniki się jeszcze pogorszą, to pewnie tym się wkrótce skończy. Każda z nas wie, jakie ryzyko niesie za sobą wcześniactwo w 31 czy chociażby i nawet w 33 tygodniu ciąży. Mam przykaz leżenia, odpoczywania i nie robienia niczego. I to też posłusznie robiłam cały dzień. Marzę, aby wyniki zostały takie, jakie są, bo inaczej położą mnie w szpitalu, a sama myśl bycia pacjentką na własnym oddziale już mnie bardzo dołuje. Raczej mojej przypadłości mi nie wyleczą, ale może wspólnymi siłami zatrzymamy ją na takim etapie, jak jest. Będę walczyć o każdy dzień w brzuchu dla mojego Antosia, a potem o każdy tydzień.
Jutro oczywiście również do szpitala idę jako pacjent dziennej kliniki.

Kochana, trzymam kciuki za duzo sily i cierpliwosci. Przychodz tutaj i marudz do woli, wszystkie to robimy . Jeszcze troche, to juz naprawde koncowka, spraw sobie dobra ksiazke, ciekawe gazetki, romantyczny film na DVD, szybciej czas zleci. Mocno trzymam kciuki za Twojego Malucha, aby jeszcze troche u mamy w brzuchu polezakowal. Duzo, duzo zdrowia
OK, znikam do poloznej. Dobrego poranka!

[czekoladka21]

i bylabym zapomniala.......przeciez dzisiaj nasze świeto!!!
Mamusie wszystkiego najlepszego w tym dniu!!!życze wam duzo kopniaczkow od swoich dzieciaczkow!!a za rok....to pewnie bedą najpiekniejsze usmiechy swiata!!:roza :


---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez Tulipfever

Tak faktycznie jest i tego sie trzymajmy. Tylko glaskanie przez obce osoby srednio lubie...

no wlasnie ja tez....ale co zrobic jak jestesmy obiektem zainteresowania

[Gizmiatko]

mam nadzieje ze ktos tu jeszcze jest, mam pytanie moze ktoras z wwas to miala obudzilam sie i poszlam siku, podcieram sie widze sluz itroche malo skrzepow krwi, nie wiem co mam robic ??? teraz z wrazena chyba brzuch mnie boli ehhhhh

[czekoladka21]

Napisane przez Gizmiatko

mam nadzieje ze ktos tu jeszcze jest, mam pytanie moze ktoras z wwas to miala obudzilam sie i poszlam siku, podcieram sie widze sluz itroche malo skrzepow krwi, nie wiem co mam robic ??? teraz z wrazena chyba brzuch mnie boli ehhhhh

to chyba czop........zadzwon do gina i zobaczysz co ci powie......
a badal cie tam w srodku wczoraj??moze cos naruszyl

[magi77]

Witajcie,
dobrze, że wstałam rano, to Was nadrobiłam

Napisane przez Miramej

magi widzę Cię i coś mi się przypomniało - w majowym numerze "M jak mama" napisali, że do końca września w każdy czwartek w godz. 15.30-18.30 działa infolinia z poradami lekarza nefrologa, może będziesz chciała o coś zapytać? Numer 801 883 053

Dzięki kochana jesteś zadzwonię na 100%!!!
Wizytę mam za tydzień u swojej ginki (kurka muszę pamiętać o zrobieniu badań), ale ona mi nic nie powie, dopiero dowiem się 23 czerwca, co dalej, bo mam wizytę u tego doktorka z dużo lepszym sprzętem.

Napisane przez UnholyOne

(...)
I wróciłam
Dr przyjął mnie 2 godz wcześniej. Pojechałam z koleżanką na 16,40, wchodzimy, a tam pusto i obie strony były bardzo zadowolone, że wejdę wcześniej
Antoś juz na nietoperka - chociaż to nie znaczy, ze się nie odwróci
Pan dr zmierzył nózki, rączki i główkę. Średni wiek z tych wymiarów to 31/32 także porównując z moim podpisem jest delikatna różnica Ale jak ktoś waży 1736 g, to i większy musi byc
Sprawdził też szyjkę - zamknięta o dł 39 mm. Wszystko jak należy. Powiedział, że kłuc powinno (delikatnie oczywiście), a jak jest uciążliwe, to powinnam się położyc i odpocząc. Przejdzie

Pytałam go o szpital, że zastanawiam się, w którym rodzic. Pracuje w dwóch (w tym jednym rodziłam Bartusia).
Powiedziałam, ze się martwię odsyłaniem ze szpitali itp historiami, a Dr stwierdził, żę po co myslę o takich głupotach (żartem), on nigdy mnie nie odeśle
Termin mam na 12.08, a on 13 idzie na urlop, czyli do 12 muszę urodzic. Jak wygibaski z Małżem nie pomogą, to jak to stwierdził - włozymy paluszka, pogmeramy, pogmeramy (czytaj masaż szyjki i tabl. na wywołanie również) i będziemy rodzic
Jak zacznie się akcja po ww "działaniach", to dzwonię i przyjeżdżam tam gdzie ma dyżur

Antoś duuuuzy, więc mogę się równie dobrze spodziewac wczesniejszego rozpakowania albo duuużego synalka

Idę coś wszamac, bo burczy w brzuszku

Edit:
I oczywiście dziękuję za kciuki , bo i po wizycie wszystko ok i wyniki w normie

Antoś zdrowiutki = szczęśliwa mamusia Bardzo się cieszę

Napisane przez Anielka_

Właśnie wrociłam od lekarza, bedzie córcia 26 tydzien

Super!!! Twoja królewna powiększa grono dziewuszek

Napisane przez Cassandra 23

Hej mamusie.
Jestem tylko na chwilkę zdac relacje z wizyty.
To była juz moja ostatnia wizyta, teraz mam chodzic tylko na ktg. Jesli do 15 czerwca nie urodze do mam tylko pójsc po dalsze zwolnienie lekarskie.
A teraz krótko jak było:
Na poczatku rutynowe badanie na fotelu, szyjka nieco sie skróciła i rozwarcie mam na 1 palec (ale na ostatniej wizycie też tak miałam). Ginka mówi, że na tym etapie ciąży to nic złego. Zapalenia żadnego nie mam. I przez 2 tyg. przytyłam prawie 3 kg Ginka zobaczyła moje nogi i stwierdziła, że mam bardzo duze obrzeki ale jesli cisnienie w normie i białka nie ma to nie mam sie co martwić. Musze tylko codziennie kontrolowac ciśnienie.
Potem posłuchała serduszka, wszystko ok. Zmierzyła dno macicy (juz 42 cm, jak do porodu ) i zrobiła USG. Mały waży już 3070g (dla przypomnienia 2 tyg. temu wazył 2250g).
Jest o 3 tyg. większy niz z OM. Jak dochodzę to terminu porodu to będzie wazył ok 4500g.
Zdrowiutki i tłuściutki-tak powiedziała ginka.

Teraz lece juz spać bo juz nózki mnie bolą i plecki.
Jutro poczytam co tam popisałyście.
Dobranoc

świetnie, że synek dobrze się rozwija ale z niego rośnie duży kawaler

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny kochane, przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków, wszystkie ciepłe myśli i troskę. Za mną niezbyt udany dzień (znowu) i tak sobie myślę, że mnie znielubicie, jak będę tak wam marudzić , dopiero pod wieczór nieco odżyłam, zwlokłam się z łóżka. Niestety wyniki pogorszyły mi się, w tym tygodniu pewnie zdecydują się na podanie mi sterydów na przyśpieszenie dojrzałości płuc dziecka. Gryzę się bardzo, bo bardzo nie chcę urodzić dziecka już teraz, a jeśli moje wyniki się jeszcze pogorszą, to pewnie tym się wkrótce skończy. Każda z nas wie, jakie ryzyko niesie za sobą wcześniactwo w 31 czy chociażby i nawet w 33 tygodniu ciąży. Mam przykaz leżenia, odpoczywania i nie robienia niczego. I to też posłusznie robiłam cały dzień. Marzę, aby wyniki zostały takie, jakie są, bo inaczej położą mnie w szpitalu, a sama myśl bycia pacjentką na własnym oddziale już mnie bardzo dołuje. Raczej mojej przypadłości mi nie wyleczą, ale może wspólnymi siłami zatrzymamy ją na takim etapie, jak jest. Będę walczyć o każdy dzień w brzuchu dla mojego Antosia, a potem o każdy tydzień.
Jutro oczywiście również do szpitala idę jako pacjent dziennej kliniki.

Mariolka, i my trzymamy kciuki, żeby Antoś siedział w swoim m1 jak najdłużej

Czekoladko, p4w, Gizmo jakie słonice??? Śliczne mamuski

[czekoladka21]

to znalazlam na jakies stronie.....
Produkowane przez łożysko hormony powodują, że macica przestaje byc twarda i zamknięta, powoli mieknie i rozciąga się. Jej szyjka skraca się, a gdy zaczyna się powoli otwierać, wydalany jest czop śluzowy, który do tej pory zamykał ujście macicy. Ten fizjologiczny "korek" może różnie wyglądać, może być wodnisty lub konsystencją zbliżony do galaretki: brązowy, różówy, czasami nawet krwistoczerwony. Czop może być wydalany stopniowo przez kilka dnia albo w ciągu kilku minut. Jeśli towarzyszy temu krwawienie - skonsultuj się z lekarzem. Wydalenie czopa to sygnał, że poród niebawem się zacznie.

[magi77]

Napisane przez Tulipfever

Naklejki boskie! Mysmy tez kupili cos podobnego, tylko ze zwierzetami i roslinkami- bawilismy sie swietnie dekorujac pokoj Efekt jest, ze tak nieskromnie przyznam, fantastyczny
(...)

Poprosimy o jakieś zdjątko, też chętnie zobaczymy

Napisane przez czekoladka21

i bylabym zapomniala.......przeciez dzisiaj nasze świeto!!!
Mamusie wszystkiego najlepszego w tym dniu!!!życze wam duzo kopniaczkow od swoich dzieciaczkow!!a za rok....to pewnie bedą najpiekniejsze usmiechy swiata!!:roza :


---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------


no wlasnie ja tez....ale co zrobic jak jestesmy obiektem zainteresowania

czekoladko dziękuję i wszystkim mamusiom również wszystkiego najjjjj

Napisane przez Gizmiatko

mam nadzieje ze ktos tu jeszcze jest, mam pytanie moze ktoras z wwas to miala obudzilam sie i poszlam siku, podcieram sie widze sluz itroche malo skrzepow krwi, nie wiem co mam robic ??? teraz z wrazena chyba brzuch mnie boli ehhhhh

Nie ma pojęcia co to ale zadzwoń lepiej do gina

[Miramej]

Cześć dziewczyny

Napisane przez truheart

Wypatrzyłam takie naklejki do pokoju synka. Jak Wam się podobają ?
Jest jeszcze taka mapa świata na wesoło, którą też rozważam

Bardzo fajne

Napisane przez Ania0104

tylko pamiętaj opowiedz co się nauczyłaś

a czereśnie mogę Ci wysłaś gołębiem pocztowym tylko obawiam sie, ze zjadłby po drodze - tak jak rzodkiewki ostatnio

Byłam na oddychaniu, więc cały czas dzielnie ćwiczę to samo i szczerze mówiąc raz idzie mi lepiej, a raz gorzej .
Dawaj te czereśnie tym gołębiem, może trochę zostawi dla mnie

Napisane przez Gizmiatko

super mieszkanka a jakie figury tylko pozazdroscic !

Napisane przez czekoladka21

mam dla was niespodzianke!! to ja przed wyjsciem na panienski......(wyszlam jak slonica)

Nie dość, że nie widziała hipopotama, to słonia też nie, a taka stara już . Wyglądasz bardzo ładnie

Napisane przez UnholyOne

Miramej, ja już to pisałam, ale lasencja z Ciebie, że szok...
(...)
I wróciłam
Dr przyjął mnie 2 godz wcześniej. Pojechałam z koleżanką na 16,40, wchodzimy, a tam pusto i obie strony były bardzo zadowolone, że wejdę wcześniej
Antoś juz na nietoperka - chociaż to nie znaczy, ze się nie odwróci
Pan dr zmierzył nózki, rączki i główkę. Średni wiek z tych wymiarów to 31/32 także porównując z moim podpisem jest delikatna różnica Ale jak ktoś waży 1736 g, to i większy musi byc
Sprawdził też szyjkę - zamknięta o dł 39 mm. Wszystko jak należy. Powiedział, że kłuc powinno (delikatnie oczywiście), a jak jest uciążliwe, to powinnam się położyc i odpocząc. Przejdzie

Pytałam go o szpital, że zastanawiam się, w którym rodzic. Pracuje w dwóch (w tym jednym rodziłam Bartusia).
Powiedziałam, ze się martwię odsyłaniem ze szpitali itp historiami, a Dr stwierdził, żę po co myslę o takich głupotach (żartem), on nigdy mnie nie odeśle
Termin mam na 12.08, a on 13 idzie na urlop, czyli do 12 muszę urodzic. Jak wygibaski z Małżem nie pomogą, to jak to stwierdził - włozymy paluszka, pogmeramy, pogmeramy (czytaj masaż szyjki i tabl. na wywołanie również) i będziemy rodzic
Jak zacznie się akcja po ww "działaniach", to dzwonię i przyjeżdżam tam gdzie ma dyżur

Antoś duuuuzy, więc mogę się równie dobrze spodziewac wczesniejszego rozpakowania albo duuużego synalka

Bardzo się cieszę, że tyle dobrych wieści usłyszałaś na wizycie . Antoś to już naprawdę duży kawaler, spokojnie możesz mówić per Antoni . Jak ja Wam dziewczyny zazdroszczę, że Wam się sytuacja co do porodu klaruje .

Napisane przez Gizmiatko

czekoladko - dla ciebie dla porownania

ps moje nogi spuchniete po grillu zreszta one clay czas tak wygladaja

Ładnie wyglądasz i nie widać, żebyś dużo przytyła.

Napisane przez Anielka_

Właśnie wrociłam od lekarza, bedzie córcia 26 tydzien

Gratulacje

[Miramej]

Napisane przez eleeri

ale jaszczureczki są takie słodkie
ale rozumiem, że Mąż Cię złapał mimo, że nie wiedział o co chodzi

ja to mam wstręt tylko do pająków
chociaż dawniej potrafiłam złapać do ręki

Wskoczyłam tak, żeby musiał złapać
Pająki?

Napisane przez p4w

proszę bardzo - to jest słonica

Następna, co słonicy nie widziała , ciąża Ci służy

Napisane przez anusia_82

Budowa, budowa i po budowie
ale jestem dziś skonana
Dziewczyny super fotki ale z Was ładne Mamuśki
Dziękuję za wszystkie gratulacje
Wiecie budowa to duża sprawa, ale daje wiele radości więc jeśli któraś się zastanawia to obiecuję wiele wrażeń ale mieć swój ogródek to super sprawa

Nasz Bob Budowniczy , a że swój ogródek to super sprawa, to chyba nikogo nie trzeba przekonywać , zazdroszczę

Napisane przez Ania0104

A jeszcze chciałam się pochwalić, że poczyniłam postępy i zamówiłam dzisaij na all kocyk, okryciekąpielowe, pieluszki flanelowe, tetrowe, smoczki, termometr ... itp teraz czekam na paczkę

No, no Oczywiście zdjęcia trzeba wstawić, wiesz o tym?

Napisane przez Cassandra 23

Hej mamusie.
Jestem tylko na chwilkę zdac relacje z wizyty.
To była juz moja ostatnia wizyta, teraz mam chodzic tylko na ktg. Jesli do 15 czerwca nie urodze do mam tylko pójsc po dalsze zwolnienie lekarskie.
A teraz krótko jak było:
Na poczatku rutynowe badanie na fotelu, szyjka nieco sie skróciła i rozwarcie mam na 1 palec (ale na ostatniej wizycie też tak miałam). Ginka mówi, że na tym etapie ciąży to nic złego. Zapalenia żadnego nie mam. I przez 2 tyg. przytyłam prawie 3 kg Ginka zobaczyła moje nogi i stwierdziła, że mam bardzo duze obrzeki ale jesli cisnienie w normie i białka nie ma to nie mam sie co martwić. Musze tylko codziennie kontrolowac ciśnienie.
Potem posłuchała serduszka, wszystko ok. Zmierzyła dno macicy (juz 42 cm, jak do porodu ) i zrobiła USG. Mały waży już 3070g (dla przypomnienia 2 tyg. temu wazył 2250g).
Jest o 3 tyg. większy niz z OM. Jak dochodzę to terminu porodu to będzie wazył ok 4500g.
Zdrowiutki i tłuściutki-tak powiedziała ginka.

Teraz lece juz spać bo juz nózki mnie bolą i plecki.
Jutro poczytam co tam popisałyście.
Dobranoc

Cass, wygląda na to, ze "godzina 0" zbliża się wielkimi krokami . Kubuś to spory mężczyzna już . A jak często będziesz chodziła na ktg? A masz w końcu ustalone, że cesarka, czy nie?

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny kochane, przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków, wszystkie ciepłe myśli i troskę. Za mną niezbyt udany dzień (znowu) i tak sobie myślę, że mnie znielubicie, jak będę tak wam marudzić , dopiero pod wieczór nieco odżyłam, zwlokłam się z łóżka. Niestety wyniki pogorszyły mi się, w tym tygodniu pewnie zdecydują się na podanie mi sterydów na przyśpieszenie dojrzałości płuc dziecka. Gryzę się bardzo, bo bardzo nie chcę urodzić dziecka już teraz, a jeśli moje wyniki się jeszcze pogorszą, to pewnie tym się wkrótce skończy. Każda z nas wie, jakie ryzyko niesie za sobą wcześniactwo w 31 czy chociażby i nawet w 33 tygodniu ciąży. Mam przykaz leżenia, odpoczywania i nie robienia niczego. I to też posłusznie robiłam cały dzień. Marzę, aby wyniki zostały takie, jakie są, bo inaczej położą mnie w szpitalu, a sama myśl bycia pacjentką na własnym oddziale już mnie bardzo dołuje. Raczej mojej przypadłości mi nie wyleczą, ale może wspólnymi siłami zatrzymamy ją na takim etapie, jak jest. Będę walczyć o każdy dzień w brzuchu dla mojego Antosia, a potem o każdy tydzień.
Jutro oczywiście również do szpitala idę jako pacjent dziennej kliniki.

, bardzo mocno będziemy tutaj za Was trzymać kciuki i przesyłać ciepłe myśli , żebyście jak najdłużej siedzieli w dwupaku . Wierzę, że się uda, naprawdę

Napisane przez frida110

Dzień Dobry.

Mariola trzymam kciuki, żeby wszystko było ok

frida a co Ty tak nas zaniedbujesz, co?

Napisane przez Gizmiatko

mam nadzieje ze ktos tu jeszcze jest, mam pytanie moze ktoras z wwas to miala obudzilam sie i poszlam siku, podcieram sie widze sluz itroche malo skrzepow krwi, nie wiem co mam robic ??? teraz z wrazena chyba brzuch mnie boli ehhhhh

Może to czop? Ale tak wcześnie?

[Miramej]

Napisane przez magi77

Witajcie,
(...)
Dzięki kochana jesteś zadzwonię na 100%!!!
Wizytę mam za tydzień u swojej ginki (kurka muszę pamiętać o zrobieniu badań), ale ona mi nic nie powie, dopiero dowiem się 23 czerwca, co dalej, bo mam wizytę u tego doktorka z dużo lepszym sprzętem.

Ja zawsze zapisuję, kiedy mam zrobić badania . Tak bym chciała, żebyś 23 czerwca usłyszała dobre wiadomości , ale to jeszcze kawał czasu

Napisane przez magi77

Nie ma pojęcia co to ale zadzwoń lepiej do gina

magi dobrze radzi

Gapa ze mnie - wszystkiego najlepszego z okazji pierwszy raz obchodzonego Dnia Matki .

Dziewczyny, a dlaczego Karoli nie ma? Wczoraj też nic nie napisała

[UnholyOne]

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny kochane, przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków, wszystkie ciepłe myśli i troskę. Za mną niezbyt udany dzień (znowu) i tak sobie myślę, że mnie znielubicie, jak będę tak wam marudzić , dopiero pod wieczór nieco odżyłam, zwlokłam się z łóżka. Niestety wyniki pogorszyły mi się, w tym tygodniu pewnie zdecydują się na podanie mi sterydów na przyśpieszenie dojrzałości płuc dziecka. Gryzę się bardzo, bo bardzo nie chcę urodzić dziecka już teraz, a jeśli moje wyniki się jeszcze pogorszą, to pewnie tym się wkrótce skończy. Każda z nas wie, jakie ryzyko niesie za sobą wcześniactwo w 31 czy chociażby i nawet w 33 tygodniu ciąży. Mam przykaz leżenia, odpoczywania i nie robienia niczego. I to też posłusznie robiłam cały dzień. Marzę, aby wyniki zostały takie, jakie są, bo inaczej położą mnie w szpitalu, a sama myśl bycia pacjentką na własnym oddziale już mnie bardzo dołuje. Raczej mojej przypadłości mi nie wyleczą, ale może wspólnymi siłami zatrzymamy ją na takim etapie, jak jest. Będę walczyć o każdy dzień w brzuchu dla mojego Antosia, a potem o każdy tydzień.
Jutro oczywiście również do szpitala idę jako pacjent dziennej kliniki.

Tulipfever, Miramej, czekoladko21, p4w śliczne brzuszki i żadnych słonic nie widzę.

Gizmiatko, Svinecko, UnholyOne, Cass gratuluje udanych wizyt!

Gratuluję córeczki!

Mariolu, trzymam mocno kciuki za Ciebie i imiennika mojego Synusia
Wierzę, ze jesteś pod dobra opieką (zresztą sama znasz ten temat od podszewki) i uda się poprawic wyniki.
Moja bratowa też miała podane sterydy 2 maja. U niej problem był inny - skracała się szyjka i macica twardniała. Ale do tej pory wszystko jest dobrze.
Wiem, że to zupełnie inny problem, ale wiem, że i u Ciebie wszystko będzie dobrze

Napisane przez Gizmiatko

mam nadzieje ze ktos tu jeszcze jest, mam pytanie moze ktoras z wwas to miala obudzilam sie i poszlam siku, podcieram sie widze sluz itroche malo skrzepow krwi, nie wiem co mam robic ??? teraz z wrazena chyba brzuch mnie boli ehhhhh

Albo to częsc czopa, albo wynik wczorajszego badania. Miałaś USG dopochwowe czy przez brzuszek?

Cass, cieszę się,że wszystko dobrze po wizycie. A synek to już kawał Chłopa Już nie długo...

Napisane przez czekoladka21

i bylabym zapomniala.......przeciez dzisiaj nasze świeto!!!
Mamusie wszystkiego najlepszego w tym dniu!!!życze wam duzo kopniaczkow od swoich dzieciaczkow!!a za rok....to pewnie bedą najpiekniejsze usmiechy swiata!!:roza :


---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------


no wlasnie ja tez....ale co zrobic jak jestesmy obiektem zainteresowania

Dziękujemy bardzo

Ja również wszystkim Mamusiom życzę zdrowych i cudownych dzieciaczków i wiele wiele zadowolenia z nich


Zjadłam trzy kanapusie teraz zastanawiam się nad piciulkiem - kawa czy herbatka z cytrynką a na drugie juz czekają truskaweczki

ps. wczoraj zjadłam 1kg i trochę brzuszek mnie w nocy pobolewał Ale nie mogłam się oprzec. To były pierwsze polskie truskaweczki w tym roku jakie jadłam

[p4w]

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny kochane, przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków, wszystkie ciepłe myśli i troskę. Za mną niezbyt udany dzień (znowu) i tak sobie myślę, że mnie znielubicie, jak będę tak wam marudzić , dopiero pod wieczór nieco odżyłam, zwlokłam się z łóżka. Niestety wyniki pogorszyły mi się, w tym tygodniu pewnie zdecydują się na podanie mi sterydów na przyśpieszenie dojrzałości płuc dziecka. Gryzę się bardzo, bo bardzo nie chcę urodzić dziecka już teraz, a jeśli moje wyniki się jeszcze pogorszą, to pewnie tym się wkrótce skończy. Każda z nas wie, jakie ryzyko niesie za sobą wcześniactwo w 31 czy chociażby i nawet w 33 tygodniu ciąży. Mam przykaz leżenia, odpoczywania i nie robienia niczego. I to też posłusznie robiłam cały dzień. Marzę, aby wyniki zostały takie, jakie są, bo inaczej położą mnie w szpitalu, a sama myśl bycia pacjentką na własnym oddziale już mnie bardzo dołuje. Raczej mojej przypadłości mi nie wyleczą, ale może wspólnymi siłami zatrzymamy ją na takim etapie, jak jest. Będę walczyć o każdy dzień w brzuchu dla mojego Antosia, a potem o każdy tydzień.
Jutro oczywiście również do szpitala idę jako pacjent dziennej kliniki.

Tulipfever, Miramej, czekoladko21, p4w śliczne brzuszki i żadnych słonic nie widzę.

Gizmiatko, Svinecko, UnholyOne, Cass gratuluje udanych wizyt!

Gratuluję córeczki!

kochana odpoczywaj i możesz nam marudzić ile chcesz
trzymamy mocno kciuki, żeby Antoś jeszcze posiedział w twoim brzuszku

Napisane przez czekoladka21

to znalazlam na jakies stronie.....
Produkowane przez łożysko hormony powodują, że macica przestaje byc twarda i zamknięta, powoli mieknie i rozciąga się. Jej szyjka skraca się, a gdy zaczyna się powoli otwierać, wydalany jest czop śluzowy, który do tej pory zamykał ujście macicy. Ten fizjologiczny "korek" może różnie wyglądać, może być wodnisty lub konsystencją zbliżony do galaretki: brązowy, różówy, czasami nawet krwistoczerwony. Czop może być wydalany stopniowo przez kilka dnia albo w ciągu kilku minut. Jeśli towarzyszy temu krwawienie - skonsultuj się z lekarzem. Wydalenie czopa to sygnał, że poród niebawem się zacznie.

jak mam rozwarcie to znaczy, ze mój czop śluzowy się już wydalił... chyba nie...

na śniadanie zjadłam truskawki ze śmietaną - pychotka, a dziś muszę nie jeść lodów, bo znów mi wyjdzie cukier w moczu

wieczorem zdejmuję aparat stały - długo trwało ustawianie moich zebów i nie chciałabym jeszcze go zdejmować, bo boję się, ze mi sie zęby rozjadą (moje oczy widziały takie efekty przy zbyt krótkim okresie retencji), ale moja lekarka powiedziała, ze po po porodzie nie będę miała czasu na zajmowaniem się swoim aparatem i ona chce mi go zdjąć teraz,a przecież nie będę jej pouczać powiedziałam raz co ja bym wolała, ale nalegać nie mogę, bo to ona jest moim lekarzem a nie odwrotnie...

wczoraj był jeszcze stolarz od szafy i powiedział, ze wycenę dostarczy w ciągu kilku dni, a orientacyjna cena to 5-10 tys
dodam, ze szafa ma ok 2,20 m i jest drewniana, ale cena nas deko powaliła tym bardziej, ze za ok 3 lata chcemy zmienić mieszkanie... i co tu robić

[UnholyOne]

Napisane przez p4w

kochana odpoczywaj i możesz nam marudzić ile chcesz
trzymamy mocno kciuki, żeby Antoś jeszcze posiedział w twoim brzuszku



jak mam rozwarcie to znaczy, ze mój czop śluzowy się już wydalił... chyba nie...

na śniadanie zjadłam truskawki ze śmietaną - pychotka, a dziś muszę nie jeść lodów, bo znów mi wyjdzie cukier w moczu

wieczorem zdejmuję aparat stały - długo trwało ustawianie moich zebów i nie chciałabym jeszcze go zdejmować, bo boję się, ze mi sie zęby rozjadą (moje oczy widziały takie efekty przy zbyt krótkim okresie retencji), ale moja lekarka powiedziała, ze po po porodzie nie będę miała czasu na zajmowaniem się swoim aparatem i ona chce mi go zdjąć teraz,a przecież nie będę jej pouczać powiedziałam raz co ja bym wolała, ale nalegać nie mogę, bo to ona jest moim lekarzem a nie odwrotnie...

wczoraj był jeszcze stolarz od szafy i powiedział, ze wycenę dostarczy w ciągu kilku dni, a orientacyjna cena to 5-10 tys
dodam, ze szafa ma ok 2,20 m i jest drewniana, ale cena nas deko powaliła tym bardziej, ze za ok 3 lata chcemy zmienić mieszkanie... i co tu robić

Ja też powinnam nosic aparat, ale jakoś nie wyszło. Może kiedyś jeszcze się za to zabiorę.

Co do szafy to może zróbcie z MDF zawsze to trochę taniej, a jak się macie zamiar wyprowadzic niedługo to po co inwestowac. Tak mi się wydaje

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Zjadłam trzy kanapusie teraz zastanawiam się nad piciulkiem - kawa czy herbatka z cytrynką a na drugie juz czekają truskaweczki

ps. wczoraj zjadłam 1kg i trochę brzuszek mnie w nocy pobolewał Ale nie mogłam się oprzec. To były pierwsze polskie truskaweczki w tym roku jakie jadłam

Truskawki , nie mam w domu , a ryneczek nie tak blisko

Wczoraj położna mówiła nam, że jak pojedziemy do porodu do szpitala i będą chcieli nas odesłać, to mamy zażądać wpisu w karcie ciąży, że odmawiają przyjęcia i że wtedy oni powinni się dowiedzieć, do jakiego innego możemy pojechać. Mówiła, żeby się nie dać, bo to co się wyrabia, to przechodzi ludzkie pojęcie

[czekoladka21]

Napisane przez magi77

Czekoladko, p4w, Gizmo jakie słonice??? Śliczne mamuski

Napisane przez Miramej

Nie dość, że nie widziała hipopotama, to słonia też nie, a taka stara już . Wyglądasz bardzo ładnie

dziewczyny gdzie gizmo??ciekawe czy dzwonila do gina....

[p4w]

Napisane przez UnholyOne

Ja też powinnam nosic aparat, ale jakoś nie wyszło. Może kiedyś jeszcze się za to zabiorę.

Co do szafy to może zróbcie z MDF zawsze to trochę taniej, a jak się macie zamiar wyprowadzic niedługo to po co inwestowac. Tak mi się wydaje

szafa by nam się przydała, ale myśleliśmy, ze wyniesie nas to ok 3tys, ale oglądaliśmy te szafy z MDF to wyglądały koszmarnie, a ten stolarz robi pieknie, ale ta wycena moze sie równie dobrze skończyć na 7tys...

na pewno u niego będziemy robić ale chyba raczej w tym następnym mieszkaniu... bo przecież nikt nie zapłaci więcej za mieszkanie tylko dlatego, ze jest świetnie zrobiona szafa ...

jak ja cierpię pieniędzy i wszystkiego co z nimi związane

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Truskawki , nie mam w domu , a ryneczek nie tak blisko

Wczoraj położna mówiła nam, że jak pojedziemy do porodu do szpitala i będą chcieli nas odesłać, to mamy zażądać wpisu w karcie ciąży, że odmawiają przyjęcia i że wtedy oni powinni się dowiedzieć, do jakiego innego możemy pojechać. Mówiła, żeby się nie dać, bo to co się wyrabia, to przechodzi ludzkie pojęcie

Mi jeszcze troszke zostało z wczoraj, ale dzisiaj muszę zakupic znowu Trzeba korzystac, bo truskawki szybko się kończą.

Co do szpitala, to na moim przypadku powiem tak:
Ja pojechałam do wybranego, nie było miejsc i musieli dowiedziec się gdzie są wolne miejsca. Dla mnie była propozycja - jedzie Pani do tego innego sama (na własne życzenie-do podpisu oświadczenie) lub zawozimy Pania karteką.
Wybrałam to drugie. Nie chciałam ryzykowac jazdy samej, a gdyby coś...A tak brali za mnie odpowiedzialnośc.
Dzięki temu szybciej poszła tez rejestracja jak dojechałam - byłam pacjentką z karetki a nie z ulicy.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez p4w

szafa by nam się przydała, ale myśleliśmy, ze wyniesie nas to ok 3tys, ale oglądaliśmy te szafy z MDF to wyglądały koszmarnie, a ten stolarz robi pieknie, ale ta wycena moze sie równie dobrze skończyć na 7tys...

na pewno u niego będziemy robić ale chyba raczej w tym następnym mieszkaniu... bo przecież nikt nie zapłaci więcej za mieszkanie tylko dlatego, ze jest świetnie zrobiona szafa ...

jak ja cierpię pieniędzy i wszystkiego co z nimi związane

No tak Mdf różni się od drewna - też wolę to drugie
A to ma byc taka zabudowa, czy jakaś wymyslna szafa? Jeżeli to pierwsze to może zobaczcie w komandorze lub senatorze. Dla mnie jakośc bardzo dobra, a cena na pewno mniejsza niż drewno

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Co do szpitala, to na moim przypadku powiem tak:
Ja pojechałam do wybranego, nie było miejsc i musieli dowiedziec się gdzie są wolne miejsca. Dla mnie była propozycja - jedzie Pani do tego innego sama (na własne życzenie-do podpisu oświadczenie) lub zawozimy Pania karteką.
Wybrałam to drugie. Nie chciałam ryzykowac jazdy samej, a gdyby coś...A tak brali za mnie odpowiedzialnośc.
Dzięki temu szybciej poszła tez rejestracja jak dojechałam - byłam pacjentką z karetki a nie z ulicy.

No właśnie, położna mówiła, że mają taki obowiązek, żeby się dowiedzieć i że jeśli chcesz, to muszą Cię wysłać karetką. A ja, znając życie, podkuliłabym ogon i szukała innego szpitala . Sama.

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

No właśnie, położna mówiła, że mają taki obowiązek, żeby się dowiedzieć i że jeśli chcesz, to muszą Cię wysłać karetką. A ja, znając życie, podkuliłabym ogon i szukała innego szpitala . Sama.

Nie mozesz szukac sama. Nie daj się
W szpitalu, do którego dotarłaś biorą za Ciebie odpowiedzialnośc i tyle. Nawet jak tam nie zostaniesz. Nie daj się z niego "wyrzucic"

[czekoladka21]

Napisane przez UnholyOne

Nie mozesz szukac sama. Nie daj się
W szpitalu, do którego dotarłaś biorą za Ciebie odpowiedzialnośc i tyle. Nawet jak tam nie zostaniesz. Nie daj się z niego "wyrzucic"

jestem tego samego zdania

[p4w]

Napisane przez UnholyOne

Mi jeszcze troszke zostało z wczoraj, ale dzisiaj muszę zakupic znowu Trzeba korzystac, bo truskawki szybko się kończą.

Co do szpitala, to na moim przypadku powiem tak:
Ja pojechałam do wybranego, nie było miejsc i musieli dowiedziec się gdzie są wolne miejsca. Dla mnie była propozycja - jedzie Pani do tego innego sama (na własne życzenie-do podpisu oświadczenie) lub zawozimy Pania karteką.
Wybrałam to drugie. Nie chciałam ryzykowac jazdy samej, a gdyby coś...A tak brali za mnie odpowiedzialnośc.
Dzięki temu szybciej poszła tez rejestracja jak dojechałam - byłam pacjentką z karetki a nie z ulicy.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------




No tak Mdf różni się od drewna - też wolę to drugie
A to ma byc taka zabudowa, czy jakaś wymyslna szafa? Jeżeli to pierwsze to może zobaczcie w komandorze lub senatorze. Dla mnie jakośc bardzo dobra, a cena na pewno mniejsza niż drewno

w tych firmach szafy kosztują ok 3-4 tys, a tu od 5 więc pomyśleliśmy, że lepiej dopłacić, ale zamurowało nas, ze powiedział od 5 do 10 - chyba poczekamy na wycenę, bo ja tu biadolę, a może nie będzie znacznie przekraczać 5 tys

Napisane przez UnholyOne

Nie mozesz szukac sama. Nie daj się
W szpitalu, do którego dotarłaś biorą za Ciebie odpowiedzialnośc i tyle. Nawet jak tam nie zostaniesz. Nie daj się z niego "wyrzucic"

matko, nawet rodząc trzeba zachować przytomność umysłu

musze się wykąpać, a tak mi się nie chce...

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Nie mozesz szukac sama. Nie daj się
W szpitalu, do którego dotarłaś biorą za Ciebie odpowiedzialnośc i tyle. Nawet jak tam nie zostaniesz. Nie daj się z niego "wyrzucic"

No teraz mam nadzieję, że się nie dam . Dziękuję

[czekoladka21]

wyczytalam na jakims forum ginekologicznym ze czop moze zaczac odchodzic na 6 tygodni przed t.p.....
kurcze jakos sie martwie o Gizmiatka

[UnholyOne]

Napisane przez p4w

w tych firmach szafy kosztują ok 3-4 tys, a tu od 5 więc pomyśleliśmy, że lepiej dopłacić, ale zamurowało nas, ze powiedział od 5 do 10 - chyba poczekamy na wycenę, bo ja tu biadolę, a może nie będzie znacznie przekraczać 5 tys



matko, nawet rodząc trzeba zachować przytomność umysłu

musze się wykąpać, a tak mi się nie chce...

Poczekajcie a wtedy zadecydujecie. Może rzeczywiście nie będzie tak źle

Napisane przez Miramej

No teraz mam nadzieję, że się nie dam . Dziękuję

tak trzymac

Napisane przez czekoladka21

wyczytalam na jakims forum ginekologicznym ze czop moze zaczac odchodzic na 6 tygodni przed t.p.....
kurcze jakos sie martwie o Gizmiatka

Ciekawe, też się martwię.
Nie wiemy czy miała badanie dopochwowe, bo wtedy mniej bym się stresowała
Ale jak na 6 tyg wczesniej może, to ona jest w 32 + 6 i mamy 38.
Będzie dobrze.

Mi czop odszedł dzień przed porodem i od razu dostałam bóli okresowych i później porodowych.

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

tak trzymac

Ciekawe, też się martwię.
Nie wiemy czy miała badanie dopochwowe, bo wtedy mniej bym się stresowała
Ale jak na 6 tyg wczesniej może, to ona jest w 32 + 6 i mamy 38.
Będzie dobrze.

Mi czop odszedł dzień przed porodem i od razu dostałam bóli okresowych i później porodowych.

Gizmiatko wczoraj pisała, że Jej synek jest starszy/większy, niż wynika z terminu OM, mam nadzieję, że pojechała do lekarza i że to nic groźnego . A USG na tym etapie ciąży robi się też dopochwowo?

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Gizmiatko wczoraj pisała, że Jej synek jest starszy/większy, niż wynika z terminu OM, mam nadzieję, że pojechała do lekarza i że to nic groźnego . A USG na tym etapie ciąży robi się też dopochwowo?

Ja miałam wczoraj i tak i tak. Przez brzuch Antoś, a dopochwowo sprawdzał szyjkę, bo marudziłam, że mnie coś pobolewa.

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Ja miałam wczoraj i tak i tak. Przez brzuch Antoś, a dopochwowo sprawdzał szyjkę, bo marudziłam, że mnie coś pobolewa.

Nawet nie wiedziałam, bo dopochwowo miałam tylko pierwsze w 8 tc.

[p4w]

pewnie Gizmiątko pojechała na izbę przyjęć
bądźmy dobrej myśli...

[eleeri]

Dzień dobry,

Napisane przez p4w

proszę bardzo - to jest słonica

dziewczyny, albo ja mam coś z oczami albo Wy
jedno z dwojga

Żadnej słonicy nie widzę, natomiast na jednym zdjęciu widzę bardzo ładną i zgrabną dziewczyną, a na drugim tę samą dziewczynę ale w ciąży

Napisane przez Cassandra 23

To była juz moja ostatnia wizyta, teraz mam chodzic tylko na ktg. Jesli do 15 czerwca nie urodze do mam tylko pójsc po dalsze zwolnienie lekarskie.
...
Jest o 3 tyg. większy niz z OM. Jak dochodzę to terminu porodu to będzie wazył ok 4500g.
Zdrowiutki i tłuściutki-tak powiedziała ginka.

Gratuluję,
już za niedługo będziesz mamusią - taką oficjalną i będziesz tulić maleństwo do piersi
trochę zazdroszczę ale i trochę się boję, jak to będzie

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny kochane, przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków, wszystkie ciepłe myśli i troskę. Za mną niezbyt udany dzień (znowu) i tak sobie myślę, że mnie znielubicie, jak będę tak wam marudzić , dopiero pod wieczór nieco odżyłam, zwlokłam się z łóżka. Niestety wyniki pogorszyły mi się, w tym tygodniu pewnie zdecydują się na podanie mi sterydów na przyśpieszenie dojrzałości płuc dziecka. Gryzę się bardzo, bo bardzo nie chcę urodzić dziecka już teraz, a jeśli moje wyniki się jeszcze pogorszą, to pewnie tym się wkrótce skończy. Każda z nas wie, jakie ryzyko niesie za sobą wcześniactwo w 31 czy chociażby i nawet w 33 tygodniu ciąży. Mam przykaz leżenia, odpoczywania i nie robienia niczego. I to też posłusznie robiłam cały dzień. Marzę, aby wyniki zostały takie, jakie są, bo inaczej położą mnie w szpitalu, a sama myśl bycia pacjentką na własnym oddziale już mnie bardzo dołuje. Raczej mojej przypadłości mi nie wyleczą, ale może wspólnymi siłami zatrzymamy ją na takim etapie, jak jest. Będę walczyć o każdy dzień w brzuchu dla mojego Antosia, a potem o każdy tydzień.
Jutro oczywiście również do szpitala idę jako pacjent dziennej kliniki.

Nie wiem co mam Ci napisać, żeby Cię pocieszyć
Współczuję Ci z całego serca
będę mocno trzymać kciuki, żeby mały Antonio jak najdłużej mieszkał u Ciebie w brzuszku i wszystko skończyło się tak jak byś tego chciała

Napisane przez czekoladka21

mieszkac na swoim i miec ogrodek to jest nalepsza rzecz na swiecie!!
ja mieszkalam tylko 2 lata na blokach bedac w IE i za cholere nie moglam sie przyzwyczaic!brakowalo mi tej intymnosci wlasnie.....wychodzisz do ogrodu sie zrelaksowac i nikt ci nie przeszkadza.....a tam wychodzilam prosto na ulice!!nie bylo nawet gdzie usiasc.....

Kwestia przyzwyczajenia

ja mieszkam od urodzenia w blokach i dostrzegam plusy takiego mieszkania,
żeby nie było, że jestem stronnicza minusy też dostrzegam ale i mieszkanie w domku prywatnym ma plusy i minusy

Napisane przez Tulipfever

Naklejki boskie! Mysmy tez kupili cos podobnego, tylko ze zwierzetami i roslinkami- bawilismy sie swietnie dekorujac pokoj Efekt jest, ze tak nieskromnie przyznam, fantastyczny

Tutaj dowiedzialam sie, ze nigdy nie nacinaja. Ostatnio w szkole rodzenia kobieta uczyla nas masazu, ktory rozciaga krocze- masaz wykonuje partner. Nie, nie jest to najbardziej seksualna czynnosc, jaka w zyciu widzialam

A gdzie na potwierdzenie tego jest zdjęcie ?

partner robi masaż

Napisane przez Gizmiatko

mam nadzieje ze ktos tu jeszcze jest, mam pytanie moze ktoras z wwas to miala obudzilam sie i poszlam siku, podcieram sie widze sluz itroche malo skrzepow krwi, nie wiem co mam robic ??? teraz z wrazena chyba brzuch mnie boli ehhhhh

Ja nic takiego nie miałam, więc nie pomogę, ale tak jak radzą dziewczyny lepiej zadzwoń do gina