2006-02-01, 10:35 | #241 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Moni, Midi - witajcie . Ja myślę, że reszta rzucaczek nie skapitulowała, tylko przez chwilę nie mogą chwalić nam się swoimi sukcesami. Jeszcze trochę na nie poczekajmy
Widzisz Midi, moim problemem jest to, że ja jeszcze nie "dorosłam" aby myśleć o swoim "zdrowym i atrakcyjnym nowym życiu". Nadal rozmyślam jak to było miło zapalic do kawki i przeżywam chwilami wielką tęsknotę za papieroskiem . Wiem, że z czasem to minie ale na razie... |
2006-02-01, 10:48 | #242 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Moni, trzymaj się dzielnie - wszystkie wszak sobie wzajemnie kibicujemy Ja o paleniu nie myślę często ale czasem też mam ochotę tak ogromną... Zawsze wtedy sobie powtarzam, że przecież robię to dla siebie i jeśli zapalę to nie tyle oszukam innych, co właśnie siebie!
A w sprawie "zakorkowania" - próbowałaś suszne śliwki? Mnie zawsze "pogoni" nawet po 3-4- sztukach Midi, tylko wiecz, właściwie nic nie jest do d... Szczerze mówiąc to sama nie wiem, o co mi dzisiaj chodzi A to z pewnością nie jest PMS No i jak tu nie wierzyć, że kobiety zrozumieć się nie da Ago, a nie mówiłam, że w końcu dziewczyny się pojawią ? Wszystkie Rzucaczki - dla Was wielki i pachnący! |
2006-02-01, 10:59 | #243 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Rzucić palenie
Agajot, ja też miałam oczywiście ochotę zapalić do kawki albo do winka poobiedniego, ale u mnie to działało bardziej na takiej zasadzie, że robię coś nowego - tzn. zmiana trybu życia jest wartością samą w sobie, niezależnie od obiektywnie pozytywnych aspektów. Oj, jakoś to zawile napisałam. Chodzi o to, że ja lubię zmiany, nowe rzeczy, nowe akcje, początki realizacji planów itp. - po prostu świadomość, że zaczynam coś nowego (np. opakowanie nowego kremu, naukę niemieckiego, chodzenie na basen, używanie nowego depilatora itd. - czysto dla przykładu) to trochę tak, jak robienie przemeblowania: coś się zmienia i mnie to cieszy. Z niepaleniem było tak samo: cieszyła mnie zmiana, a nie fakt jej pożyteczności dla zdrowia. Trochę jak zabawa w próbowanie czegoś nieznanego, ciekawego, nieoczekiwanego.
To pewnie kwestia charakteru - ja już tak mam, że jak mi wpadnie do głowy jakiś tego typu pomysł, to natychmiast chcę go zrealizować i sprawia mi to dziecięcą wręcz frajdę. |
2006-02-01, 11:15 | #244 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Midi - świetnie, że tak to sobie tłumaczyłaś. Jednak ja na razie jeszcze traktuję palenie jako coś, co niestety odeszło i nie wróci, a ja tęsknię za tym. No nie bez przerwy w ten sposób myślę, ale jednak zdarza mi się
|
2006-02-01, 11:53 | #245 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Aga, przecież to normalne! Gdyby rzucenie palenia było takie prostę, to nie byłoby tylu nałogowców No i z faktu, że rzuciłaś nie mogłabyś być aż tak dumna - wszak byłaby to rzecz najzwyklejsza pod słońcem
|
2006-02-01, 12:09 | #246 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Słonko, a ubrankami sie nie przejmuj. Może z tego "odwykowego stresu" wyprałaś w zbyt gorącej wodzie Obiecuje, że w ramach ćwiczeń na naszym spotakniu zamiast usadzić d..... na kanapie zrobimy kurs po butikach. No a przede wszytkim SCHODY...... ruchome |
|
2006-02-01, 12:34 | #247 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 546
|
Dot.: Rzucić palenie
Cześć dziewczyny, jakoś tak wyszło, że nie miałam kiedy pisać . Jak najbardziej nie palę i to drugi tydzień. Chociaż, nie powiem często myślę o tym, jak fajnie byłoby sobie puścić chmurkę . Ale wiem, że nie zapalę, nawet jednego, bałabym się, że znowu do tego wrócę. Jak się paliło nałogowo 11 lat, to nie można sobie zapalić nawet tego jednego, bo na nim się nie skończy. Mój znajomy nie palił ponad 2 lata, zapalił kiedyś sobie jednego i znowu kopci. Mój tata nie palił 3 lata i tak samo. Teraz miał rzucać, ale wymiękł.No dziewczyny jesteśmy niezłe
|
2006-02-01, 13:00 | #248 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
E-to jest mysl suszone śliwki,już ktos mi o tym mówił muszę spróbowac-zobaczymy,jak narazie katuje się jakąs wstretną herbatką u szwagierki-ale nic.......(a co ciekawsze jej mało nie wykończy ).
Nie załamuj się swoimi zmiennymi nastrojami, mnie też ostatnio nie wiem o co samej chodzi(może dlatego ze od dwóch dni mam kryzys i zabiła bym za 1 macha dymku z fajeczki,no ale...),ale staram się to kontrolowac na tyle zeby nie prowokowac otoczenia do awantur.. |
2006-02-01, 13:04 | #249 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Ja paliłam kilka lat. Wypalałam najwyżej 7-8 papierosów dziennie ale biada ludzkości gdyby mi zabrakło!!! Opamietałam się, jak zorientowałam się, że nie ja "tu rządzę" a ten cienki, blady ON (żaden On nie będzie mną rządził, niedoczekanie!!!). Nie miałam zaufania do swojej słabej silnej woli (długie lata bezskutecznego trzymania się diety czegoś uczy), więc załatwiłam receptę na Zyban. Powinnam była zużyć co najmniej 2 opakowania a wystarczyło mi 10 tabletek. Nie palę ponad 6 lat. Pomijając bezsprzeczne walory zdrowotne niepalenia - ostatecznie przeszła mi chęć na dymka, jak odzyskałam smak i ... węch - wszyscy palacze okropnie śmierdzą!!!! Na nic perfumy, mycie zębów... brrrr. Papierochy czuć we włosach, śmierdzi skóra, nie mówiąc o wyziewach gębowych. Jak pomyślę, że też byłam takim śmierdziuchem z szarą cerą i zębami, które wiecznie mordowałam wybielaczami różnej maści.... Skutecznie mnie to hamuje. Przez pewien czas miałam "odruchy": kawa + ... nic, impreza+... nic, w pracy babki na fajkę a ja... No cóż. Z biegiem czasu wszystko sie wyprostowało i w ogóle nie ma mowy, że mogłabym znowu palić. Myślę, że trzeba sobie powiedzieć: nigdy więcej i tego się trzymać. Jak nikotyna wylezie z organizmu to minie chęć na dymka. I w tym mozna sobie pomóc. Ja bardzo sie bałam, że przytyję i ... schudłam. Pomyślałam sobie, że szybciej pozbędę się toksyn z papierochów jak będę ćwiczyć, jeść zdrowo (jedzonko bogate w błonnik, warzywa, mniej mięsa i tłuszczy nasyconych) i dużo pić. Jak pomyślalam tak zrobiłam: dieta+rower+woda+zielona herbata i na uspokojenie ziołowe tabletki. Przy okazji zrobiłam w domu remont, żeby zająć ręce i myśli i takim sposobem rzuciałm fajki i kilka kilogramów. Teraz 7 października obchodzę kolejne rocznice "niepalenia". Życzę sukcesów, trzymam kciuki!!!!
|
2006-02-01, 16:11 | #250 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
gocha06_75 to tak pięknie brzmi to co napisałaś..ja paliłam 12lat i ostatnio dochodziłam do 1,5paczki dziennie,naprawde to nie jest hop-siup ot tak rzucić,ja wiem ze to smierdzi,kosztuje, ale po mimo to i majac siadomość tego ,ja uwielbiam palić-narazie próbuje rzucić i jakoś mi to idzie, to 10 dzien jak już nie pale,to moze sukces a moze nie-okaze sie, ale jestem na jeszcze wiekszym głodzie nikotynowym niż przez pierwsze 3dni,(prawdopodobnie jest to pierwszy etap odtoksyczniania organizmu, a tych etapów jest kilka i może trwac to........uuuuuu nawet do roku), a Ty fakt masz co świetowac,gratuluję zaciecia i wytrzymałosci..
|
2006-02-01, 16:41 | #251 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Moni - jakie próbuję??? Ty już rzuciłaś i koniec kropka. Teraz wystarczy w tym wytrwać - najgorsze już za nami .
A i nie obsmarowuj szwagierki na forum bo nieładnie. |
2006-02-01, 18:02 | #252 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Herbatki nie działają........
Śliwki suszone też nie ,prawdopodobie woda przegotowana-wypróbuję. agajot-ale taka jest prawda,jedna biega a druga nic |
2006-02-01, 18:09 | #253 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Może spróbuj jeszcze raz herbatkę - szwagierka pewnie juz czeka i chętnie Cię poczęstuje .
ps. to ja jestem szwagierką Moni, mieszkamy po sąsiedzku i razem rzucamy palenie, stąd te dziwne dygresje na forum. Monia przychodź na tą herbatkę, może w końcu Ci pomoże . Czekam. |
2006-02-01, 18:15 | #254 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
kotek już idę...mozesz nastawiac wodę moze kiedyś zacznie działać...
|
2006-02-01, 20:52 | #255 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Następna herbatka i chyba nic z tego...idę popić troszke więcejzobaczymy!!!!!
|
2006-02-01, 20:56 | #256 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Zapomniałam ze jak się nie pali to również się nie pije,a ja dzisiaj piję i.....oki daję sobie radę....Pozdrawiam....pa
|
2006-02-02, 08:12 | #257 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Witam...
No i alkohol bez fajek=zero kaca,ale super ,coś w tym jest, mówi się ze zazwyczaj to kac nikotynowy powodował bóle głowy i inne dolegliwosci.....(i następny plus niepalenia) |
2006-02-02, 08:18 | #258 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Witam 11 dnia bez papierosa
Wczoraj znów robiłam zakupy u tej mojej pani od papierosów. Powiedziała mi, że jak dotychczas jestem jej jedyną klientką, która zostawiała u niej tyle kasy a teraz nic. A i powiedziała mi, że jest pełna podziwu dla mnie . Dzis rano mój małżonek pytał czy nadal chce mi się zapalić - odpowiedziałam mu, że mogę już egzystować bez papierosa, ale nadal myslę o paleniu. Pocieszył mnie, że myślenie tak szybko nie przechodzi |
2006-02-02, 08:23 | #259 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Z ubraniami też sobie tak tłumaczę Zdecydowanie za gorąca woda No proszę, jakie tu koneksje rodzinne Dobrze, że możecie się dziewczyny wzajemnie wspierać TO JUŻ 11 DZIEŃ!!!!!!!! |
|
2006-02-02, 08:53 | #260 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
E - widzisz z tymi koneksjami rodzinnymi to jest tak, że widujemy się z Monią niemal codziennie. Miałyśmy więc dwa wyjścia - albo razem rzucić, albo nie spotykac się przynajmniej na początku. Bardzo często razem broimy i pewnie gdyby jedna rzuciła a druga nie, szanse na powodzenie takiego przedsięwzięcia jak rzucenie palenia byłyby żadne. Dodatkowo do Moni biegnę kiedy pokłócę się z mężem, albo ogólnie, żeby się wygadać. Zazwyczaj jestem wtedy podminowana i gdyby u Moni były fajki to byłby to fajny pretekst, do zapalenia. Zresztą kiedy ostatnio rzucałam palenie - właśnie u Moni zapaliłam tego pierwszego..
vilandro - bardzo spodobało mi się Twoje określenie powodu za ciasnych ubrań |
2006-02-02, 10:05 | #261 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Rzucić palenie
Rewelacja do głowy mi nie przyszło, że się znacie! No to możecie się nawzajem wspierać, pilnować i motywować
A co do herbatek itp. - Moni, herbatki tego rodzaju (sądzę, że masz na myśli jakieś mieszanki ziołowe) to nie jest najlepsze rozwiązanie, nie są zdrowe i mogą trochę uzależniać przewód pokarmowy (a uzależnieniom wszelkiej maści mówimy nie ) Dosypuj sobie na kanapki i do dań obiadu trochę otrąb, pojadaj śliwki suszone, możesz zalać na 10 minut siemię lniane wrzątkiem, a potem dodać tę paciaję np. do muesli z mlekiem (na śniadanie). Zamiast ziółek z sensem czy kruszyną pij herbatę czerwoną i zieloną, ewentualnie poszukaj takich kaw zbożowych (tzw. napoje wysokobłonnikowe, różne cykorie itp.) - bardzo poprawiają przemianę materii. Nie jedz smażonych na tłuszczu rzeczy, w ogóle ogranicz tłuszcze zwierzęce. Po 3-4 dniach powinno Ci się wszystko wyrównać. Może troszkę więcej się poruszaj, idź na jakiś szybki i długi spacer - to bardzo pomaga. |
2006-02-02, 11:07 | #262 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Dziewczyny, to świetnie, że możecie się wspierać wzajemnie Moja siostra pali, rzucać nie zamierza, a że widujemy się cześto, więc i pokusa silniejsza Ale od początku rzucania często przebywam w towarzystwie osób palących - no i mam duży test charakteru
|
2006-02-02, 11:14 | #263 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
A z Agą faktycznie się wspieramy,nawet pilnujemy, 1 dnia rzucania, to nawet cały dzień razem przesiedziałysmy, tylko po to zeby zadnej nie odbiło nie nie pobiegła po fajki. |
|
2006-02-02, 11:18 | #264 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-02-02, 11:28 | #265 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-02-02, 12:22 | #266 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
A wiecie co - ja już jestem na etapie, że dymek mi nie przeszkadza ale już jak stanie koło mnie palacz to brrrr...
|
2006-02-02, 12:29 | #267 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-02-02, 13:40 | #268 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Cytat:
|
||
2006-02-02, 14:03 | #269 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-02-02, 14:05 | #270 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Kurna - ja wiem gdzie masz Chomikujesz, żeby mi też zrobić prezent z okazji rzucenia |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:12.