|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
|
Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Znamy się już dość długo. Może się wam to wydać smieszne ale muszę przyznać, że z biegiem czasu bardzo polubiłam rozmowy Ciąglę ze sobą rozmawiamy, o wszystkim. Nigdy nie kończą nam się tematy
Edytowane przez beat@ Czas edycji: 2007-09-29 o 11:05 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 254
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Czy to ten chłopak, z którym mieliście się spotkać i spędzić razem jakąś noc, ale w końcu się nie udało, czy mi się już historie mylą?
Chyba nie dowiesz się prawdy, dopóki z nim nie porozmawiasz o tym. Taka czysto internetowa znajomość jest raczej krucha, z żywą osobą raczej przegrywa. Musisz wypytać delikatnie, jakie są jego relacje z tamtą dziewczyną. Może dopiero ją poznał i później wcale nie wywrze na nim dobrego wrażenia? |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Cytat:
Edytowane przez beat@ Czas edycji: 2007-09-29 o 11:06 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Masz prawo mieć wątpliwości,bo każdy prawie je ma.Ale mozliwe tez ze to poprostu jakieś zbiegi okoliczności.Z innej strony nie chche cie zalamywac,ale moze on tylko tak mowi ze cie kocha?
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 254
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Miałam nie być brutalna, ale chyba będę. Nie wiem, dlaczego on teraz tak się zachowuje i kim jest dla niego ta dziewczyna, może to nic wielkiego, ale i tak chyba powinnaś nabrać trochę dystansu do tej znajomości. Dopóki jest tak jak teraz, że szans na regularne spotkania brak, to szansa, że zauroczy go ktoś dostępny "namacalnie" jest duża. Przez internet i smsy naprawdę można sobie powiedzieć wszystko, ale nigdy nie ma pewności, że to prawda. A nawet jeśli nie kłamał mówiąc, że kocha, to takie uczucie ma niewielką szansę na przetrwanie, nie ma dostatecznie mocnych podstaw.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Tak trochę nie na temat, na kanale Club leci taki program "e-miłość" obejrzyj kiedyś
. Wielka (smsowo-internetowa) miłość bardzo często się kończy przy 1 spotkaniu.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje ![]() |
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 888
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Beatko półtora roku temu poznalam przez GG za***istego chlopaka z Legnicy (mieszkam 250 km od Leg) wiadomo napoczatku byly rozmowy na gg, pozniej telefon- zaczęło sie wyznawanie uczuc no i w koncu udalo nam sie spotkac A teraz jestesmy 3 miesiace po slubie i w kwietniu bedziemy miec synka
Znam ze swojego doswiadczenia ze przez sam inernet nie da sie nic kontrolowac az do chwili spotkania, pozniej albo sie wam uda albo nie (zycze wam jak najlepiej) Jak narazie pogadaj z nim szczerze bo inaczej nic sie nie dowiesz i bedziesz sie zadreczac. Jezeli to mozliwe spotkajcie sie jaknajszybciej bo im dluzej z tym zwlekacie tym moze byc trudniej. Bede trzymac kciuki i jak z nim porozmawiasz daj znac Pozdrawiam ![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
gratuluję ci męża i oczekiwanego synka
Edytowane przez beat@ Czas edycji: 2007-09-29 o 11:08 |
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
to nie czekaj i rozmawiaj z nim jak najszybciej. po co masz się męczyć? a być może okaże się, że tamta dziewczyna to tylko jakaś koleżanka..a jeśli nie..to przecież nie on jedyny jest na tym świecie. szczególnie, że trudno powiedzieć iż zna sie kogoś, jeśli się z nim nigdy nie spotkało. i soulsweeper ma dużo racji..też radzę Ci dystansu do tego wszystkiego nabrać!
co nie zmienia faktu, że w internetowe ( tzn. rozpoczynające sie przez internet) związki wierzę, bo mój tak właśnie się zaczął. najpierw 450 km a teraz już razem w jednym mieście. |
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
No coz, nawet internetowa milosc nie obedzie sie bez szczerosci. Nie ma co sie oszukiwac ani czegos bac, rozmowa to podstawa - tym bardziej, ze Wasz zwiazek opiera sie na rozmowach. Mysle, ze on moze miec jakis problem zupelnie niezwiazany z Toba i Waszymi relacjami i dlatego inaczej pisze/mowi. Mam nadzieje, ze wszystko sie wyjasni po Twojej mysli
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 621
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Beatko, to co napiszę jest poparte własnym doświadczeniem. Wyobrażam sobie jak bardzo ekscytujesz się uczuciem, które żywisz do chłopaka poznanego przy pomocy wirtualnych środków komunikacji, jak piękna może być wasz gra słów, jakie to pociagające poznawać się od środka, dzielić się marzeniami, planami, wyobrażeniami. Jednak moim zdaniem takie znajomości, jak już ktoś zaznaczył najlepiej weryfikuje spotkanie twarzą w twarz. To ono decyduje, czy nadal istnieje ten tajemniczy przepływ energii pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Przechodzi się bowiem ze sfery wyobraźni, słów do sfery realnego patrzenia, wzrokowego oceniania walorów drugiej osoby, decydowania czy to co usłyszeliśmy, czy to co wiemy na jej temat pasuje do wizerunku, który mamy przed sobą. Wówczas możemy odpowiedzieć sobie na pytanie "Czy nadal czuję tą wewnętrzną chęć poznawania dalej?". Beatko, według mnie, w wirtualnej rzeczywistości, choćbyśmy bardzo starali się, nie jestesmy w stanie do końca i właściwie przekazać obrazu własnej osoby. Słowa mają co prawda wielką moc, ale prowadzą także do przekłamań, nadinterpretacji, niedomówień. Poza tym słowo KOCHAM to też nie samo brzmienie, to dotyk, spojrzenie, wewnętrzne odczuwanie, świadomość, że jest poparte czynami. Mojego TŻ-a poznałam na necie. Nasze początki były skomplikowane, nie będę opowiadać ich po kolei. Chciałam Ci tylko napisać, że to właśnie spotkanie na żywo pozwoliło nam być ze sobą. To wtedy narodziło się uczucie, wielkie, niewyobrażalne. Poźniej, gdy już poznaliśmy się namacalnie, kiedy znałam barwę jego głosu na żywo, odkrywałam gesty, wymowę oczu, zmienną intonację podczas wypowiadania różnych słów uświadomiłam sobie, że na gadu nie jest możliwy pełny kontakt, a prawdę mówiąc jest on bardzo ubogi. Gdy Mój TŻ pisał do mnie na necie, ja siedziałam po drugiej stronie kabla, wpatrując się w zimny monitor, czując niespełnienie, bo On nie może być ze mną, nie mogę go dotknąć, przytulić się, całą sobą pokazać jak mi zależy. Pokazać w ten sposób, aby słowa nie były już potrzebne. Porozmawiaj z nim jeszcze raz na temat domniemanej dziewczyny, którą być może poznał. Jeśli nadal wam bardzo zależy na sobie postarajcie się mimo wszystko spotkać się jak najszybciej. Trzymam kciuki, by wszystko ułożyło się ja najlepiej.
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu)
Edytowane przez ona1982 Czas edycji: 2006-01-25 o 23:28 |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
[B][COLOR=darkorchid]Zaczełam z nim o tym rozmawiać, ale jakoś kiepsko mi idzie póki co. boję się trochę wprost go zapytać o co chodzi.
Edytowane przez beat@ Czas edycji: 2007-09-29 o 11:08 |
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
myślę że chyba lepiej poznać prawdę, nawet tą najbardziej brutalną niż karmić się tylko domysłami - czasami zupełnie niesłusznymi .... zapytaj go wprost o co chodzi bo inaczej będziesz się tylko męczyła a po co ??
zbierz się na odwagę bo odkładanie i odwlekanie w nieskończoność tego nic ci nie pomoże ... Powodzenia i obyś usłyszała to co chcesz od niego usłyszeć
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Całkowce zgadzam sę z ona1982.
Myślę że najważnejsze jest spotkanie w rzeczywstości, dopiero potem można wnioskować. I szczerość. Jest najważniejsza. Na Twoim miejscu postawiłabym sprawe jasno, najłatwiej jest się w końcu zapytać przez internet - klawiatura wszystko wytrzyma a dodatkowo nie widzimy rozmówcy.... powodzenia
|
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Beat@, ja tez cie namawiam na szczera rozmowe. Nie ma nic lepszego zeby wyjasnic nieporozumienia. Ja tez poznalam swojego TZ na czacie i zaczelo sie miedzy nami iskrzyc, ale nastepowalo tez wiele niedomowien, nadinterpretacji w czasie naszych internetowych rozmow, tak jak to wspomniala ona1982.
Jesli zalezy mu na tobie naprawde, to ta kolezanka obok twojego zdjecia, nadal pozostanie kolezanka i nie bedzie dla niego za wiele znaczyc. A jesli sie okaze, ze ten chlopak zaczyna miec watpliwosci co do uczuc do ciebie, to znaczy, ze nie mowil szczerze i dal sie poniesc chwili w momencie kiedy mowil ci - kocham. Glowa do gory, po burzy zawsze przychodzi slonce. I dzialaj, bo nie mozesz trwac w takim zawieszeniu, bo nerwy cie po prostu zjedza. W kazdym razie trzymam kciuki i na pewno wszystko sie dobrze ulozy. |
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
dziewczyny wszystko juz jest ok
Edytowane przez beat@ Czas edycji: 2007-09-29 o 11:09 |
|
|
|
|
#18 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Ja jak czytalam Twoj problem to zadalam sobie pytanie,gdybym ja miala takiego internetowego waznego kogos,bardzo waznego dla mnie ale nie mogla sie z nim spotkac bo ciagle cos i nagle pojawilby sie ktos rownie ciekawy tylko blizej ze moglabym sie z nim spotkac bez przeszkod,poczuc go,zobaczyc itd kogo bym wybrala?i co zrobila?czy oddalila sie od tego pierwszego dalej? moze ja nie potrafie stworzyc zwiazku na odleglosc?moze przeszkody mnie zniechecaja?a teraz postaw sobie pod to siebie albo tego chlopaka i pomysl co bys odpowiedziala.przepraszam jak to zabrzmialo brutalnie albo bardzo negatywnie ale bylam w podobnej sytuacji i wole nie miec zludzen.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Moim zdaniem jedyne rozwiazanie to spotkanie na zywo,rozmow przez neta macie juz chyba dosc.Im pozniej doprowadzicie do spotkania tym bardziej bedziecie sie od siebie oddalac.Na poczatku latwo sobie wiele obiecywac ale w ktoryms momencie nie ma sie juz sily czekac...
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Ja z kolei jestem sceptykiem znajomości przez internet, w swoim czasie miałam ich bardzo wiele i wiekszość po spotkaniu w rzeczywistości bardzo szybko się skończyła, osoby okazywały się zupełnie inne nie nie było tego czegoś co czułam kiedy z nimi rozmawiałam na chacie czy gdzieś.
Tobie Beato zyczę jednak powodzenia i mam nadzieję że wszystko się uda
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Rozmawiamy ze sobą czesto przez gg
Edytowane przez beat@ Czas edycji: 2007-09-29 o 11:12 |
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Wiem, że Internet może wywołać wiele emocji. Sama kiedyś wplątałam się w taką wirtualną miłostkę i dobrze pamiętam tamto uczucie...nie spodziewałam się, że może tak być..skoro nie znałam nawet tego człowieka.
Poznałam go osobiście i dalej uważam za kogoś wartościowego, ale na tym się kończy. Skoro on pisze Ci, że Cię kocha skoro tak naprawdę Cię nie zna-dla mnie to trochę naiwne. Lepiej jest ostudzić swoje emocje...bo potem rozczarowanie będzie bolało, uwierz. |
|
|
|
|
#23 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
wiesz a ja powiem Ci cos ja tak poznałam mojego obecnego chłopaka rozmawiałam z nim około roku ale bylismy z tego samego miasta im ielismy wspólnych znajomych i kidys kumpel nas zapoznał,byłam zakochana jeszcze przed tym jak go poznałam na zywo a jak go zobaczyłam to mi szczeka opadła.Mówił mi ze mnie kocha i iwerzyłam mu i wiem ze sie nie myliłam.Jestem z nim juz od roku i nie zmieniła bym tego za nic w swiecie
__________________
†Baks†
|
|
|
|
|
#24 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Beat@ nio niebęde taka bez serca
ciesze sie że jestes szczęsliwa tez kiedys taki stan przeżywałam jak miłosc przez neta hehe było fajnie oszałalam na punckei neta i jego bo tez wciąz z nim byłam oczywiscie wirtualnie i wiadomo z nadmiaru czasu rozmowy były o wszystkim plany na przyszłosc zamieszkanie zareczyny to juz w realu to tyle dobrze <lol> hehe nio ale wyszło jak wyszło sytuacja niestety sie pokreciła i juz mi sie odwidziało ale wracajac do Ciebie ja chyba bym az taak sie nieangażowała sorki że to mówie ale wiem cos o tym wiadomo różni są ludzie i wiele potrafi sie ukryc przez taki świat jak komputerowy nio wiec ja byłabym pewna jak bym go Ujrzała porozmawiła pobyła z nim wtedy można byc pewny tej osoby ale tylko z tego że czytasz to co pisze a moze on pisze to co chcesz usłyszec wiem że dziwne bo chyba by sobie niezawracał tyle czasu skoro mialby to byc tylko jakis glupi zart ale wiesz dziwny jest ten światwłasnie jak dla mnie to dziwne oczywiscie cudownie że wam sie nienudzi ze gadacie gadacie i gadacie i jest Wam cudownie oby taak było i w realnym świecie tylko po wała tkwicie tyle na necie naprawde niema szansy na szybsze spotkanie??po tyli miesiacach??na necie macie czas rozmowy a niemacie checi bycia blisko siebie??nieciekawi cie to?>??chcecie całe zycie tak spedzic??niewiem czy dobrze wyczytałam jestescie juz pare miechów razem przez neta hee i co az taak daleko mieszkacie od siebie ?? widzialas Go wogole czy zakochałas sie w tym co pisze????? CZYSTA CIEKAWOSC A co do mnie mogę jeszcze tylko wspomnięc że mojego obecnego Tż poznałam również przez neta ale na szczęscie jestz tego samego miasta i spotkalismy sie odrazu a cioo po co tkwic na necie tyle czasu jak piekniej jest pobyc ze soba w realu bliziutko siebie for you
__________________
...KtÓż Z NaS kOcHa NiE gŁuPiEjĄc PrZy TyM...
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 197
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Życze wam powodzenia !! I wierze, że się uda. Ja mojego TŻ poznałam prze neta, gadaliśmy ze soba już dośc długi czas aż postanowiliśmy sie spotkac... i tak spotykamy sie juz prawie dwa lata
Warto pielęgnować wasza znajomość ... hmmm zastanawiam sie czemu jeszcze do niego nie pojechałas ?? najlepiej tak na spontana, wsiadaj w auto, w pociąg i jedź do niego. Zazwyczaj jest tak że jak sie coś planuje to jakoś nie wychodzi, tak, jest u nas ... wiec pakoj manatki i jedź do niego
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
wszystko fajnie...ale nie rozumiem jak mozna zakochać sie w kimś kogo się nawet nie widziało??może to po prostu zauroczenie??Mozna komuś ładnie pisać, opowiadać nie wiadomo co...ale to chyba jeszcze nie jest miłość??Poza tym najważniejsza jest rozmowa na żywo i wrażenie jakie się wywiera na siebie...a tu jest tylko pisanie i rozmowa prze telefon. POza tym dziwi mnie fakt ze tak długo to trwa a jeszcze sie nie widzieliście..Życzę Ci szczęścia i powodzenia, ale pamietaj miłość jest najpiękniejsza i najsilniejsza wtedy gdy ludzie przebywają razem i w ten sposób się do siebie zbliżają..
__________________
lepiej spłonąć niz wyblaknąć.. |
|
|
|
|
#27 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
czyżby kogos taak pochłonoł net i związek że niema czasu na to by odpowiedziec dziewczynom na zadane pytaniaa
Beat@ moze zdradz czy cos zrobiłam juz w celu spotkania badz do czegos doszliscie wzgledem zycia realnego
__________________
...KtÓż Z NaS kOcHa NiE gŁuPiEjĄc PrZy TyM...
|
|
|
|
|
#28 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: LandsHut :P
Wiadomości: 636
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
TaJako ś nie chce mi się wierzyć w prawdziwość takiego związku. To dość oczywiste, że czujesz to, co czujesz teraz, ale poki co kontaktowaliście się jedynie na odległość. I na tym polega magia takich "związkow"... Zawsze jednak istnieje możliwość rozczarowania, bo człowiek przy bezpośrednim kontakcie jest inny; przez net czy telefon możesz oceniać tylko słowa, brzmienie głosu, ale wyraz oczu i całe ciało, najmniejsze zmiany mogą zdradzić więcej i coś zupełnie niezgodnego ze słowami.
Piszesz coś o pierścionku... Chyba trochę zbyt mocno zatraciłaś się z tej znajomości. Co cię cieszy w historii z pierścionkiem? Te aluzje do zaręczyn?-lekka przesada, zwłaszcza tworzenie aury tajemniczości wokoł tego. Jak można mowić o "teściach", o poważnych zamiarach nie przeżywszy choć jednego spotkania! A propos - 190 km/h to trudne do uwierzenia przy obecnych warunkach drogowych, nie mowiąc już o rzekomym poślizgu. Przy takiej prędkości i poślizgu musiałby jechać po łące, żeby wyjść z tego bez szwanku. Nie nazbyt egzaltowany ten twoj facet z Wrocławia? Nie chcę ci sprawiać przykrości, staram się tylko patrzeć z dystansu. Sama też przeżywałam zauroczenie przez internet. Spotkaliśmy się i od kilku lat jesteśmy przyjaciołmi, ale nic więcej. Cieszę się, że na siebie trafiliśmy i cieszę się, że wyszło jak jest. Twoje opisy mnie w jakimś sensie... przerażają. Może jestem niedowiarkiem? |
|
|
|
|
#29 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Cytat:
Cytat:
, jednak już nadrabiam to i odpowiadam wam.Tak wiem, że pewnym można być jak się ujrzy drugą osobę, porozmawia patrząc na siebie, pobędzie ze sobą.Tylko, że ja w tej chwili jestem jego pewna. .Wątpię, aby pisał to co ja bym chciała usłyszeć, a poza tym bardzo wątpię w to aby chciał zawracać sobie głowę tym wszystkim aż tyle miesięcy. Dlatego uważam, że nie jest to żaden głupi żart. Hmmm, tkwimy tyle na necie, bo niby proste spotkanie, a jednak są problemy . Oczywiście szansa na spotkanie jest. Bardzo mnie to ruszyło, bo mieliśmy spędzić razem cały weekend. Jednak zamiast tego to ja cały ten weekend spędziłam w domu płacząc w poduszkę . W jego głosie słyszałam, że jemu także jest bardzo przykro z tego powodu. Mogłabym do niego jechać nawet zaraz, niestety sprawa z moimi rodzicami ma się inaczej. Nie tyle tato, co moja mama nie akceptuje tego. Gdy ostatnio jej powiedziałam, że zapraszam go jako osobę towarzyszącą na wesele do mojego kuzyna, to usłyszałąm tylko: "absolutnie, wybij to sobie z głowy" . No i w tym momencie zaczęła się awanturaOczywiście mamy chęć być blisko siebie i to bardzo. Przytulić się , uściskać bardzo mocno Nie, nie mamy zamiaru spędzić całego życia nie spotkając się. Nie mamy też zamiaru ranić siebie nawzajem, bo zarówno on dużo przeszedł i nie mógł się pozbierać po tym jak dziewczyna go zostawiła wysyłając mu eska tylko że to konieć, że poznała kogoś innego.... tak samo i ja również dużo przeszłam. Na szczęśćie zapomnieliśmy już o tym i żadne z nas nie chce już wracać to tego. Fakt, mieszkamy od siebie dość daleko bo ja jestem z Dolnego Śląska a on z Pomorskiego. dzieli nas wiele kilometrów. Odpowiadając na Twoje pytanie, to nie, osobiście go jeszcze nie widziałam.Póki co muszę się zadowolić zdjęciami. Pewnie wielu osobom takie coś wydaje się nienormalne, ale to już ich sprawa. Jam mam swoje zdanie na ten temat i nie mam zamiaru go zmieniać. |
||
|
|
|
|
#30 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Moje wymysły czy brutalna prawda :(((((( ????
Cytat:
. Także wierzę że się uda. Też uważam, że warto pielęgnować naszą znajomość. Wiem, że wiele osób bardzo sceptycznie do tego podchodzi, ale jak ogólnie wiadomo SERCE NIE SŁUGA. Bardzo chcę do niego pojechać, ale jak już wyżej pisałam moim odwiecznym problemem są rodzice. Samochodem bym nie jechałą bo nie mam prawka. Podróż pociągiem trwałaby okolo 14 godzin, ale ja jestem gotowa na to Nie przeszkadza mi, że to aż tyle godzin by zajęło . Te 14 godzin byłoby cudowne, to byłoby oczekiwanie na coś pięknego, wspaniałego |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:31.






. Wielka (smsowo-internetowa) miłość bardzo często się kończy przy 1 spotkaniu.








ciesze sie że jestes szczęsliwa tez kiedys taki stan przeżywałam jak miłosc przez neta hehe było fajnie oszałalam na punckei neta i jego bo tez wciąz z nim byłam oczywiscie wirtualnie i wiadomo z nadmiaru czasu rozmowy były o wszystkim plany na przyszłosc zamieszkanie zareczyny to juz w realu to tyle dobrze <lol> hehe nio ale wyszło jak wyszło sytuacja niestety sie pokreciła i juz mi sie odwidziało
for you
, jednak już nadrabiam to i odpowiadam wam.
.
. Oczywiście szansa na spotkanie jest.
. No i w tym momencie zaczęła się awantura
, uściskać bardzo mocno
Nie, nie mamy zamiaru spędzić całego życia nie spotkając się. Nie mamy też zamiaru ranić siebie nawzajem, bo zarówno on dużo przeszedł i nie mógł się pozbierać po tym jak dziewczyna go zostawiła wysyłając mu eska tylko że to konieć, że poznała kogoś innego.... tak samo i ja również dużo przeszłam. Na szczęśćie zapomnieliśmy już o tym i żadne z nas nie chce już wracać to tego.
