Październikowe PM :)

[judith8]

Napisane przez ania120kg

Dziś odebraliśmy!

bardzo ladne

zamowilam dzisiaj buty tylko w kolorze ivory, w zalaczniku zdjecie bialych, moje beda w kolorze ivory

a TZ kupil sobie spinki do mankietow, bardzo nam sie podobaja

[BEAMI]

Napisane przez judith8

bardzo ladne

zamowilam dzisiaj buty tylko w kolorze ivory, w zalaczniku zdjecie bialych, moje beda w kolorze ivory

a TZ kupil sobie spinki do mankietow, bardzo nam sie podobaja

Śliczne buciki, bardzo mi sie podobają ile dałas? U mnie w salonie one kosztują 320 zł. Spinki do mankietu tez super. Bardzo udane zakupy

[judith8]

Napisane przez BEAMI

Śliczne buciki, bardzo mi sie podobają ile dałas? U mnie w salonie one kosztują 320 zł. Spinki do mankietu tez super. Bardzo udane zakupy

buty kosztowaly 290pln, w sumie moglam kupic w poznaniu bo w jednym sklepie byly po 250pln ale nie wymieniali gdyby rozmiar okazal sie nieprawidlowy, a z arte di roma to jest tak ze na sklepach (przynajmniej tam gdzie ja bylam) nie ma za duzo modeli, wiec metoda przymiarki czego sie dalo doszlam do wniosku ze 36 to moj rozmiar w arte di roma i zamowilam, maja byc za 3 tygodnie, jak si eokaze ze cos nie tak z rozmiarem to kobieta je wymieni (kupilam w bydgoszczy)

[SSR]

Napisane przez hipka80

tak, zaproszenia bedą fioletowe, m.in.kwiaty w restauracji i winietki też

SSR, ja to już w lutym sukienke zamówilam i wcale Panie z salonu nie były zdziwione, ze to zbyt wcześnie Przynajmniej juz mam luz w kwestii wybory sukienki - chociaż jak widać póki nie przyjedzie - nie można być pewną
napewno jest jedna w której czujesz sie najlepiej i podobasz sie sobie najbardziej, a jak nie ma jeszcze takiej to pewnie nidługo ją znajdziesz

a propos bolerka, pytałam babeczki ile bedzie kosztowało uszycie - powiedziała, ze ze wszystkim w 150 zl sie zmieszcze, wiec myśle, ze dramatu nie ma....jak mam zmarznąć;-(

Hipka, jakie kwiaty będziesz miała fioletowe?
Co do sukienek, to na pewno w tym tygodniu muszę iść na polowanie. Boję się tylko faktu, ze jak je przymierzę (te które mi się podobają) to będę beznadziejnie wyglądać- że one niby ładne tylko na wieszakach No ale jak nie zmierzę to się ie przekonam.
Hipka a bolerko będziesz miała podszywane futerkiem, czy z koronki, szyfonu, atłasu?

Napisane przez ania120kg

Dziś odebraliśmy!

Ładne

Napisane przez BEAMI

hipka80 zaproszonka boskie, jak mi podałas mi tą stronke to własnie te najbardziej mi sie podobały. Co do zaproszeń swoich to nie jestm zdecydowana, bo wciąż czekam na liste, ale własnie dzoniłam do TZ i na jutro ją mam na 100%.
Zobaczymy, tylko ze jutro chyba sie niezobaczymy bo on na kawalerski a ja na panieński. Dostałam własnie od starszej PM, ze obowiązują ubrania w kolorystyce czarno - czerwonej. Jestem ciekaw co ona wymyśliła bo nie moge sie spóżnic mam byc punkt na 19, bo cos jest zaplanowane. A wesele mam 30 maja, a do swojego to już jestm zaproszona na 5.

No Kochana nie jesteś sama My też listy nie mamy jeszcze, bo w sumie, to miało być 40-50 osób, ale wystraszyliśmy się, że jak nam ludzie po odmawiają to przecież będziemy mieć 20 osób. Dlatego co chwilę kogoś dopisujemy, czasem z kurtuazji, że pewnie i tak nie przyjadą, ale miło im będzie dostać zaproszenie , a do tego potrzebna dokładna lista i ilość zaproszeń Ponadto wczoraj byłam na Komunii k.Łodzi i tak sobie pomyślałam, że od 8 lat z tą rodziną się nie widziałam, a wcześniej to w ogóle ich nie znałam. No i nie byli w planach aby ich zaprosić, ale chyba jednak będę zapraszać, bo jak nie przyjadą na moje wesele to już w ogóle się chyba nigdy nie zobaczymy. Może i tak nie przyjadą ale zaproszenie im wyślę, niech się cieszą. Tylko muszęmieć dokładnie ilość zaproszeń, a tu ciągłe zmiany Tylko co ja zrobię jak Ci wszyscy co mieli nie przyjechać to przyjadą Wtedy dopiero będzie jazda Ale co tam wesele jest raz w życiu i wolę zaprosić rodzinkę z odnowionymi kontaktami niż takich znajomych, co to się dowiedzieli o ślubie i wyjeżdżają z tekstem "że muszą teraz sobie jakiejś laski poszukać do nas na wesele"- a wcale nie mieli być proszeni i nie będą -wkurza mnie takie wpraszanie się, miałyście też takie przypadki??
Opowiedz coś o tym panieńskim wieczorku

Napisane przez judith8

zamowilam dzisiaj buty tylko w kolorze ivory, w zalaczniku zdjecie bialych, moje beda w kolorze ivory

a TZ kupil sobie spinki do mankietow, bardzo nam sie podobaja

Butki fajne, klasyczne, eleganckie Spinki też niczego sobie Ile daliście za te spineczki?

[hipka80]

Napisane przez judith8

bardzo ladne

zamowilam dzisiaj buty tylko w kolorze ivory, w zalaczniku zdjecie bialych, moje beda w kolorze ivory

judith - super butki

SSR - kwiaty bede miała fioletowe, albo różowe ;-) jeszcze sie nie zdecydowałam. Ale na 100% beda to kalie.
Bolerko bedzie z atłasu albo satyny podszyte cieńkim polarkiem

[BEAMI]

SSR to tak jak u mnie wciąz sie zmienia wesele miało byc na 120 - 130, a mi TZ mi przyniósł listę co jego mama zrobiła i odniego samego jest 120 a razem 160. Wiem, że napewno nie wszycy przyjdą mam nadziej, ze sie troszki wykruszy osób.

Panieński był super, starsza wynaieła limuzyne którą jeżdziliśmy przez 3 godzinki po cały mieście i zatrzymywałśmy sie w ciekawszych miejscach i fotki na pamiątke roblilismy i szampanka pilismy. Koło 22 imprezka przeniosła sie do lokalu. Pobawiłyśmy sie, torcik zjadłysmy. Byłyśmy przebrane za diabełki i jeszcze załapaliśmy sie na wesele takiej młodej pary bo chciała miec na kasecie diabełki.
Ja to raczej sie boje kawalerskiego mojego TZ, bo starszy mi cały czas powtarza, ze beda to niezpmoniane chwile. Wkurza mnie tym gadaniem, jak wymyśłi cos głupiego to ja go chyba zatłuke.

[judith8]

Napisane przez SSR

No Kochana nie jesteś sama My też listy nie mamy jeszcze, bo w sumie, to miało być 40-50 osób, ale wystraszyliśmy się, że jak nam ludzie po odmawiają to przecież będziemy mieć 20 osób. Dlatego co chwilę kogoś dopisujemy, czasem z kurtuazji, że pewnie i tak nie przyjadą, ale miło im będzie dostać zaproszenie , a do tego potrzebna dokładna lista i ilość zaproszeń Ponadto wczoraj byłam na Komunii k.Łodzi i tak sobie pomyślałam, że od 8 lat z tą rodziną się nie widziałam, a wcześniej to w ogóle ich nie znałam. No i nie byli w planach aby ich zaprosić, ale chyba jednak będę zapraszać, bo jak nie przyjadą na moje wesele to już w ogóle się chyba nigdy nie zobaczymy. Może i tak nie przyjadą ale zaproszenie im wyślę, niech się cieszą. Tylko muszęmieć dokładnie ilość zaproszeń, a tu ciągłe zmiany Tylko co ja zrobię jak Ci wszyscy co mieli nie przyjechać to przyjadą Wtedy dopiero będzie jazda Ale co tam wesele jest raz w życiu i wolę zaprosić rodzinkę z odnowionymi kontaktami niż takich znajomych, co to się dowiedzieli o ślubie i wyjeżdżają z tekstem "że muszą teraz sobie jakiejś laski poszukać do nas na wesele"- a wcale nie mieli być proszeni i nie będą -wkurza mnie takie wpraszanie się, miałyście też takie przypadki??
Opowiedz coś o tym panieńskim wieczorku

Butki fajne, klasyczne, eleganckie Spinki też niczego sobie Ile daliście za te spineczki?

u mnie to jest tak ze z pracy nawet z innych dzialow mysleli ze bede zapraszac, jak uslyszalam to myslalam ze z krzesla spadne na glowe upadli chyba wszyscy
a co do zaproszen to my mamy problem zeby uzbierac 80 osob tzn, TZ ma chyba z 50/60 a ja nie moge reszty dokoptowac i w efekcie zaprosilam moja chrzestna (ojciec mnei zabije), jedna ciotke (zabije mnie poraz drugi) i babcie, ktora i tak nie przyjedzie ale jak przyjedzie to ojciec mnie zabije (zakladajac ze przezyje przy dwoch poprzedncij razach ) zebyscie mialy obraz to moj tatus ma wizje zaproszonych tylko hmmm ta wizja nam sie nie pokrywa zupelnie i czuje ze nim wejde na sale to juz mi cos na ten temat powie tata i mama, ktora poczuje sie w obowiazku go wspierac

co do spinek to mama tz kupila mu na urodziny w kruku - 347pln, ale dali nam jakas karte i bylo 20% znizki, mam tez na nia 20% znizki na bizuterie do konca maja wiec mysle czy nie kupic kolczykow i bransoletki na slub

Napisane przez hipka80

judith - super butki

SSR - kwiaty bede miała fioletowe, albo różowe ;-) jeszcze sie nie zdecydowałam. Ale na 100% beda to kalie.
Bolerko bedzie z atłasu albo satyny podszyte cieńkim polarkiem

dziekuje

ja tez mysle nad fioletowym akcentem, ale nie nad kaliami

[ania120kg]

Judith buciki naprawdę bombeczka!

A może ktoś mnie kopnie w cztery litery ,co bym się w końcu ruszyła do jakiegoś salonu , bo maj mija , a ja jeszcze żadnej kiecki nie przymierzyłam!

[BEAMI]

Napisane przez ania120kg

Judith buciki naprawdę bombeczka!

A może ktoś mnie kopnie w cztery litery ,co bym się w końcu ruszyła do jakiegoś salonu , bo maj mija , a ja jeszcze żadnej kiecki nie przymierzyłam!

Ruszaj do sklepu bo czas już leci, ja bym tak nie wytrzymała. Teraz jestem spokojna jak ją mam. Tylko jakos ociągam sie z zakupem butów i biezlizny. Czekam na relacje z łowów

[SSR]

Napisane przez judith8

u mnie to jest tak ze z pracy nawet z innych dzialow mysleli ze bede zapraszac, jak uslyszalam to myslalam ze z krzesla spadne na glowe upadli chyba wszyscy
a co do zaproszen to my mamy problem zeby uzbierac 80 osob tzn, TZ ma chyba z 50/60 a ja nie moge reszty dokoptowac i w efekcie zaprosilam moja chrzestna (ojciec mnei zabije), jedna ciotke (zabije mnie poraz drugi) i babcie, ktora i tak nie przyjedzie ale jak przyjedzie to ojciec mnie zabije (zakladajac ze przezyje przy dwoch poprzedncij razach ) zebyscie mialy obraz to moj tatus ma wizje zaproszonych tylko hmmm ta wizja nam sie nie pokrywa zupelnie i czuje ze nim wejde na sale to juz mi cos na ten temat powie tata i mama, ktora poczuje sie w obowiazku go wspierac

Normalnie Ci ludzie to czasem nie mają żadnego wyczucia taktu. Teraz jak powiesz, że robisz wesele to każdy by normalnie chciał przyjść, a ja muszę się głupio tłumaczyć, że tylko takie małe robię i rodzinne, co za czasy

A co do zaproszeń, to dlaczego musicie uzbierać 80 osób?? Nie lepiej mieć mniejsze weselicho, ale za to nie z przypadkowymi ludźmi? A widzę, że macie zgrzyty w rodzinie hmm to ciężka sprawa

Napisane przez ania120kg

A może ktoś mnie kopnie w cztery litery ,co bym się w końcu ruszyła do jakiegoś salonu , bo maj mija , a ja jeszcze żadnej kiecki nie przymierzyłam!

Ania ja Cię kopnę i siebie też maj, maj już sie kończy a ja kiecki też nie mam. Może umówmy się, że pójdziemy w tym tygodniu do salonów i to będzie taka nasza wspólna mobilizacja, do tego od czerwca mają podnieść ceny, bo sie sezon ślubny zaczyna. A jak oni podniosą ze 300zł, to za to już mamy bieliznę i buty, albo welon. To co jest to jakaś mobilizacja no nie? Ja obiecuję, że w środę, czwartek lub piątek (albo w każdym z tych dni) idę do salonu i podpisuję umowę. A resztę to będę mogła przez 4 miesiące wybrzydzać i przebierać A Ty co obiecujesz??

Idę dziewczynki sie na działkę opalać, żeby w tej białej kiecce nie wyglądac jak ściana, bo jeszcze mi sie spodoba ecru albo ivory i co? a ja zawsze chciałam białą

[judith8]

Napisane przez SSR

A co do zaproszeń, to dlaczego musicie uzbierać 80 osób?? Nie lepiej mieć mniejsze weselicho, ale za to nie z przypadkowymi ludźmi? A widzę, że macie zgrzyty w rodzinie hmm to ciężka sprawa

w sumie to nie musimy ale zalozylismy ze bedzie 80osob i teraz jak moj tatus zaczal wykreslac to wychodzi na to ze jezeli bym sie na to zgodzila [czego nie zrobie ] to bysmy mieli na weselu rodzine tomka, jego znajomych (i moich teraz) 3rojke moich z pracy i znajomych ojca, ktorych na oczy nie widzialam, ach uroczo

Napisane przez ania120kg

Judith buciki naprawdę bombeczka!

A może ktoś mnie kopnie w cztery litery ,co bym się w końcu ruszyła do jakiegoś salonu , bo maj mija , a ja jeszcze żadnej kiecki nie przymierzyłam!

dziekuje

a teraz nadstawiaj tylek bo bedzie kop
idz przymierzac, wiesz jaka frajda

[zlotko855]

witajcie dziewczyny,
te krote nie maja sukien.... marsz na zakupy!
czekamu tutaj na fotki waszych sukien do konca tygodnia
a tak powaznie to racja ceny rosna w gore i malo tego, ja jak zamaiwialam swoja (calkiem niedawno) to babeczka powiedziala, ze jakbym przyszla pozniej to i suknia bylaby drozsza i jeszcze placilabym dodatkowo troche wiecej, bo malo czasu zostalo i za pospiech trzeba zaplacic:/
mam nadzieje, ze Was troche zmobilizowalysmy

aaa judith piekne buciki, eleganckie i spiknki tez mi sie podobaja

[anjadka]

Sorki ze sie w trace... ale w salonach Madonny jest do 50% znizki od 4 maja wiec jak ktos nie ma sukni to moze tam znajdzie swoja wymarzona.

[annyonne]

judith8 - butki przepiękne!

A co do zakupu sukni to zgadzam się z zlotko855. Swoją sukienkę zamawiałam początkiem kwietnia i kobitka w salonie już mówiła, że to ostatni dzwonek i gdybym np. chciała ją zamówić później to muszę się liczyć z dodatkowymi kosztami za 'szycie ekspresowe".

Na wesele zapraszamy ok 70 osób z tego liczymy, że zjawi się ok 60. Stwierdziliśmy, że zapraszamy tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół, bo gdyby zacząć zapraszać te wszystkie ciotki i wujków których widziałam może raz w życiu to zapewne wyszłoby z 180 osób. Dodatkowo wysłuchiwanie późniejszych zarzutów dlaczego zaproszono ciotkę X a nie zaproszono wujka Y chyba przerosłoby moją cierpliwość :P

[SSR]

Napisane przez judith8

w sumie to nie musimy ale zalozylismy ze bedzie 80osob i teraz jak moj tatus zaczal wykreslac to wychodzi na to ze jezeli bym sie na to zgodzila [czego nie zrobie ] to bysmy mieli na weselu rodzine tomka, jego znajomych (i moich teraz) 3rojke moich z pracy i znajomych ojca, ktorych na oczy nie widzialam, ach uroczo

Judith a robicie sami wesele, czy rodzice Wam pomagają/sponsorują?

Napisane przez zlotko855

te krote nie maja sukien.... marsz na zakupy!
czekamu tutaj na fotki waszych sukien do konca tygodnia
a tak powaznie to racja ceny rosna w gore i malo tego, ja jak zamaiwialam swoja (calkiem niedawno) to babeczka powiedziala, ze jakbym przyszla pozniej to i suknia bylaby drozsza i jeszcze placilabym dodatkowo troche wiecej, bo malo czasu zostalo i za pospiech trzeba zaplacic:/
mam nadzieje, ze Was troche zmobilizowalysmy

Mnie zmobilizowałaś jak najbardziej Dziś idę z mamą do pozostałych dwóch salonów (bo w trzech już byłam) i zobaczę co mają fajnego Czekam, aż mi moje kudły wyschną i marsz na salony

Napisane przez annyonne

Na wesele zapraszamy ok 70 osób z tego liczymy, że zjawi się ok 60. Stwierdziliśmy, że zapraszamy tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół, bo gdyby zacząć zapraszać te wszystkie ciotki i wujków których widziałam może raz w życiu to zapewne wyszłoby z 180 osób. Dodatkowo wysłuchiwanie późniejszych zarzutów dlaczego zaproszono ciotkę X a nie zaproszono wujka Y chyba przerosłoby moją cierpliwość :P

No u nas taka sytuacja, ze rodzice TŻ mająpo 7-11 rodzeństwa i to rodzeństwo ma dzieci i te dzieci też mają dzieci i to w naszym wieku albo starsze Jakbyśmy musieli zaprosić wszystkich to 250osób spokojnei by sie nazbierało. A my chcieliśmy 40-50 i wybieraj to człowieku. Zapraszmay tylko najblizszych, którzy pomimo tego, że mieszkają daleko to utrzymujemy z nimi kontakt. No ale i tak doprosimy parę osób, bo jak zaproszę 40 to sie okaże, że będzie 20. Ze znajomych zapraszam 6 par, z tego jedna już odpada a reszta zobaczymy.

[zlotko855]

czesc
no to sie ciesze ze wplynelam w jakims tam stopniu na mobilizacje
mam nadzieje, ze pogoda u Ciebie duzo lepsza i wlasnie szukasz sukni, u mnie wlasnie mocno leje
oczywscie jesli cos wybierzesz to pochwal sie swoja zdobycza jak wrocisz
powodzonka

[ania120kg]

Ja tez została zmobilizowana , jutro w samo południe spotykam się z mamą w centrum i zaczynamy wielkie zakupy! Powiem wam w tajemnicy, że troszkę się boje

[judith8]

Napisane przez SSR

Judith a robicie sami wesele, czy rodzice Wam pomagają/sponsorują?

Mnie zmobilizowałaś jak najbardziej Dziś idę z mamą do pozostałych dwóch salonów (bo w trzech już byłam) i zobaczę co mają fajnego Czekam, aż mi moje kudły wyschną i marsz na salony

No u nas taka sytuacja, ze rodzice TŻ mająpo 7-11 rodzeństwa i to rodzeństwo ma dzieci i te dzieci też mają dzieci i to w naszym wieku albo starsze Jakbyśmy musieli zaprosić wszystkich to 250osób spokojnei by sie nazbierało. A my chcieliśmy 40-50 i wybieraj to człowieku. Zapraszmay tylko najblizszych, którzy pomimo tego, że mieszkają daleko to utrzymujemy z nimi kontakt. No ale i tak doprosimy parę osób, bo jak zaproszę 40 to sie okaże, że będzie 20. Ze znajomych zapraszam 6 par, z tego jedna już odpada a reszta zobaczymy.

no my samy placimy, tzn. ojciec dal ale go nie prosilam i prosili zeym wziela bo im przykro bedzie i takie tam, ale te pieniadze od nich mam na rachunku oszczednosciowym, co dla niech nie robi pewei roznicy bo wzielam, wiesz u mnie jest tak ze rodzice sa tradycjonalistami i to bardzo bardzo.... wiec afera za afera, ze suknia nie biala, ze nei bedzie welonu, ze nie zaprosimy 200 osob bo sie trzeba pokazac, przeprawa za przeprawa z nimi

Napisane przez ania120kg

Ja tez została zmobilizowana , jutro w samo południe spotykam się z mamą w centrum i zaczynamy wielkie zakupy! Powiem wam w tajemnicy, że troszkę się boje

czekamy na relacje z zakupow

moje dwa kotki chore , znaczy to nic nowego, diagnoza z dzisiaj to to ze nie toleruja kurczaka w karmie, tylko ze chyba z 90% suchych karm ma drob suszony albo maczke drogowa, boooosze dostalam liste karm i bede testowac, juz zamowilam i czekam az mi przysla; mam nadzieje ze cos pomoze bo jak nie to czeka nas wizyta w poznaniu i badania, a to moze byc problem bo koty zle znosza podroze, kubus wyje jak syrena a pyza sie panicznie boi ludzi generalnie, kotek byl przesladowany i po poltora roku dopiero postanowil ze czasami da mi sie poglaskac i wtedy na mnie wola


tz ma urodziny w piatek, kupilam mu zegarek bo mu sie strasznie podobal jak go widzielismy
i zakladke do ksiazek, moja jest troche inna bo na tym lancuszku wisza 3 kawalki magmy i chyba 2 albo trzy male czaski, tz to fan muzyki ciezkiej, horrorow, thrillerow itd. wiec mam nadzieje ze mu sie spodoba

[BEAMI]

Napisane przez judith8

no my samy placimy, tzn. ojciec dal ale go nie prosilam i prosili zeym wziela bo im przykro bedzie i takie tam, ale te pieniadze od nich mam na rachunku oszczednosciowym, co dla niech nie robi pewei roznicy bo wzielam, wiesz u mnie jest tak ze rodzice sa tradycjonalistami i to bardzo bardzo.... wiec afera za afera, ze suknia nie biala, ze nei bedzie welonu, ze nie zaprosimy 200 osob bo sie trzeba pokazac, przeprawa za przeprawa z nimi



czekamy na relacje z zakupow

moje dwa kotki chore , znaczy to nic nowego, diagnoza z dzisiaj to to ze nie toleruja kurczaka w karmie, tylko ze chyba z 90% suchych karm ma drob suszony albo maczke drogowa, boooosze dostalam liste karm i bede testowac, juz zamowilam i czekam az mi przysla; mam nadzieje ze cos pomoze bo jak nie to czeka nas wizyta w poznaniu i badania, a to moze byc problem bo koty zle znosza podroze, kubus wyje jak syrena a pyza sie panicznie boi ludzi generalnie, kotek byl przesladowany i po poltora roku dopiero postanowil ze czasami da mi sie poglaskac i wtedy na mnie wola


tz ma urodziny w piatek, kupilam mu zegarek bo mu sie strasznie podobal jak go widzielismy
i zakladke do ksiazek, moja jest troche inna bo na tym lancuszku wisza 3 kawalki magmy i chyba 2 albo trzy male czaski, tz to fan muzyki ciezkiej, horrorow, thrillerow itd. wiec mam nadzieje ze mu sie spodoba

Super prezent, napewno bedzie zachwycony. Miłego świetowania
A z kotkami mam nadzieje, że bedzie dobrze i nie bedzie trzeba z nimi jechac nigdzie.

[SSR]

Napisane przez ania120kg

Ja tez została zmobilizowana , jutro w samo południe spotykam się z mamą w centrum i zaczynamy wielkie zakupy! Powiem wam w tajemnicy, że troszkę się boje

Ania ja też się bałam, ale wiesz jaka frajda Normalnie babki były ze mnie posikane, bo ja łaziłam w tych kieckach po salonach, tańczyłam jak wariatka, ni dopięta, całe plecy i pół tyłka na wierzchu, przechodnie za szklaną szybą, a ja się w kółko kręcę jakby tor układania falbanek w tańcu był najważniejszy

Napisane przez judith8

no my samy placimy, tzn. ojciec dal ale go nie prosilam i prosili zeym wziela bo im przykro bedzie i takie tam, ale te pieniadze od nich mam na rachunku oszczednosciowym, co dla niech nie robi pewei roznicy bo wzielam, wiesz u mnie jest tak ze rodzice sa tradycjonalistami i to bardzo bardzo.... wiec afera za afera, ze suknia nie biala, ze nei bedzie welonu, ze nie zaprosimy 200 osob bo sie trzeba pokazac, przeprawa za przeprawa z nimi



czekamy na relacje z zakupow

moje dwa kotki chore , znaczy to nic nowego, diagnoza z dzisiaj to to ze nie toleruja kurczaka w karmie, tylko ze chyba z 90% suchych karm ma drob suszony albo maczke drogowa, boooosze dostalam liste karm i bede testowac, juz zamowilam i czekam az mi przysla; mam nadzieje ze cos pomoze bo jak nie to czeka nas wizyta w poznaniu i badania, a to moze byc problem bo koty zle znosza podroze, kubus wyje jak syrena a pyza sie panicznie boi ludzi generalnie, kotek byl przesladowany i po poltora roku dopiero postanowil ze czasami da mi sie poglaskac i wtedy na mnie wola


tz ma urodziny w piatek, kupilam mu zegarek bo mu sie strasznie podobal jak go widzielismy
i zakladke do ksiazek, moja jest troche inna bo na tym lancuszku wisza 3 kawalki magmy i chyba 2 albo trzy male czaski, tz to fan muzyki ciezkiej, horrorow, thrillerow itd. wiec mam nadzieje ze mu sie spodoba

Judith, no jak wzięliście kasę od taty, to on teraz myśli, że płaci to wymaga. Ja chciałam tego uniknąć, choć nie wiem czy do końca to się uda. Mamy odłożone na wesele, rodzice mi chcą dać kasę, ale ja im mówię, że jak mi chcą dać, to niech dadzą na mieszkanie albo mi remont zasposorują albo mebelki albo cokolwiek, bo na wesele mamy. No ale jak to z rodzicami, a szczególnie z mamą, że musi mi dac na wesele, że Panna Młoda za to płaci a za tamto, że to należy i to. A ja chcę po swojemu Jedyne co jej się udało przeforsować, to to, żebym nie mówiłą TŻ o sukni, no ale przecież on wie, ze tylko będzie biała. Choć jak mu to wczoraj powiedziłam to sie jakby zdziwił/zastanowił, może myślał, że ecru albo że w moro wystąpię

Buuuu przykro z powodu kotków, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Co do prezentów to extra, na pewno TŻ się ucieszy a ten zegarek to w ramach uczenie punktualności?

Dziewczyny kopiowałam z drugiego wątku, wybaczcie, ale nie chciało mi sie tyle pisać

Dziewczyny moja relacja z salonów No niestety nie mam zdjęć, bo byłam tylko z mamą, a ona się boi urządzeń elektronicznych jak ognia, poza tym babka mnie trzymała cały czas z tyłu w tych kieckach i mnie ubierała i rozbierała tak, że nie było szans. Jedyne co zostawałam sama to byłam w samej bieliźnie, no ale takich zdjęć to chyba nie chcecie

A na poważnie to byłam z mamą na targu, bo wyjeżdżaliśmy na Komunię do Łodzi a zapowiadali ochłodzenie a ja same krótkie rękawy sobie pokupowałam, no ale nie w tym rzecz. Przechodziłyśmy koło salonów ślubnych i pokazałam mamie, która kiecka mi się podoba i matka wparowała do tego salonu- mnie przyszłą Pannę Młodą ciągnąc Opierałam się, że to jeszcze nie czas ale weszłyśmy do jednego (w przesmyku) i do dwóch kolejnych na ul.Ratuszowej (to dla LadySith bo ona wie gdzie to). No wiecie one w kupie są razem. I zaczęłam patrzeć się na te kiecki jak ciele na malowane wrota I gadka szmatka, że to juz czas, że od 1 czerwca zaczyna się sezon ślubny i podnoszą ceny, które będą stały aż do października. No to mętlik mi się zrobił w głowie naoglądałam się tych kiecek (A jedna to mi się już od stycznia podobała) i wyszłyśmy. W jednym salonie żadna mi nie wpadła w oko, w drugim 3 i w trzecim 3. Tak, że razem 6 mi sie podobało. No i wczoraj zdecydowałam się pojechać na przymiarki takie wstępne, bo cały czas myślałam, ze do tych kiecek się nie wcisnęBo to szyte na nastolatko-modelki

No i pojechałyśmy z mamą od tyłu do salonów, czyli pierwszy strzał ul.Piłsudskiego koło dworca PKP. Weszłam to nic mi się nie rzuciło w oczy, a jak mi pani powiedziała że manekiny maja 38 rozmiar i mniejsze to chciałam uciekać, ale w szafie dojrzałam taki rękaw i kazałam tą kieckę wyciągnąć z szafy już przykurzoną i założyłam (oczywiście się nie zmieściłam, ale przynajmniej weszłam w biodrach).Kiecka z żorżety, rozkloszowany rękaw, odcięty stan w ogóle jak średniowieczna dama dworu Pierwsze olśnienie, welon dodał uroku i w ogóle super. Mierzyłam jeszcze jedną z koronkowymi rękawkami, ale wyglądałam jeszcze większa niż jestem, nie wspominając o moich ramionachAle powiedziałam, że się z tym prześpię i wyszłyśmy. Plus kiecki taki, że nie potrzeba bolerka, krawcowa to zarazem sprzedawczyni salonu i sama szyje, można wybierać i cudować, przeszywać, odpruwać i w kółko. Kiecka 1750, welon 100-160zł Drugi strzał salon na Żwirki i Wigury. Wszystkie kiecki szyje firma Mystic, kiecki z Herms'a ładne ale na manekinach, ubrałam jedną i uciekłam. Ceny powyżej 2200 a welon za 50% ceny najtańszy chyba 200zeta. Babki chciały mi wmówić, ze w obcisłej kiecce (wyglądałam jak klepsydra) wyglądam cudownie, na dowód pokazując zdjęcia laski, która miała szytą tą kieckę na 3 rozmiary większą ode mnie i jej chyba też mówiły, że cudownie, ale rzeczywistość mówiła co innego

Całe szczęście miały duży wybór butków i przymierzywszy takie jakie mi się podobały i już wiem jaki chce obcas (kaczuszkę Trzeci strzał Przesmyk. Przymierzyłam jedną plisowaną, niby plisa wydłuża, ale chyba też poszerza Była zapinana na szyję z takim ozdobnym pasem pod biustem (Lady ta co w Neo). Ładna taka na styl grecki, no i welon gratis, ale jakoś do tej kiecki welon mi nie pasował A ja chcę welon. Druga to taka biała z szyfonu i marszczeniami na biuście i na brzuchu, ale miała cieniutkie ramiączka no i ozdobny pas na biodrach co mnie jeszcze poszerzało Trzecia to taka odcięta równo nad biustem z aplikacjami koralikowymi i takim od pasa się "rozdzierającym" szyfonem na dwie części ładna i ta też mi się podoba Koszt 1800 welon gratis Czwarty strzał to ul. Ratuszowa. Znów trzy kiecki biorę do mierzenia. Ta o której marzyłam od stycznia okazuje się niewypałem (a jeszcze w nocy obmyślałam jak dorobić ewentualne rękawki z szyfonu). Byłą z takim ozdobnym pasem pod biustem na grubych ramiączkach i cała skromna prościuteńka, no ale nie dla mnie Jak ją szybko założyłam to tak szybko ściągnęłam i czar prysł Przymierzyłam drugą i trzecią, ale żadna nie dla mojej urody ani figury (której zresztą nie mam). Już była zrezygnowana, ale pani podsunęła mi jeszcze jedną taką z ciężkiej satyny, która mnie wyciągała ładnie i tez była zapinana na szelkę na szyję a z boku miała takie rozcięcie co wystawała ta aplikacja co była na biuście. Ładna, no welon też gratis cena też 1800. No i jestem w kropce

Mam trzy i nie wiem, którą wybrać. Wszystkie mi się podobają. Plus pierwszej to, że nie trzeba bolerka i krawcowa na miejscu. Druga i trzecia mają welon gratis ale trzeba kupić bolerko, to na jedno wychodzi. Ceny prawie takie same, zresztą 100 w te czy we wte to już nie gra roli przy tej sumie. Poza tym kasy na kieckęnie będę żałowac W sumie to bolerko to tylko do kościoła i na plener, a wesele "goła" w samej kiecy. Ale nie wiem czy bardzo chcę eksponować moje ramiona, ale czy w tych rękawkach z szyfonu mi nie będzie gorąco? Druga i trzecia kiecka to w salonach tylko spisują wymiary i wysyłają do krawcowej, a jak źle poprawi to jak mam to tłumaczyć babce z salonu, lepiej chyba krawcowej no nie? Kurcze sama już nie wiem.

No i chodzą mi suknie trzy po głowie, mama co chwilę przychodzi i się pt aczy już wybrałam. A ja chy pójdę przymierzyć jutro te trzy i wybiorę.

Z tych załatwionych już rzeczy, to byliśmy u Wrochema (tam gdzie mamy obiad w drugi dzień) i wpłaciliśmy zaliczkę, sala na górze przy kominku zaklepana na 13:00 i już. Możemy przynieśc swoeje ciasto, nawet to co zostanie z wesela. Ale chyba na wesele kupięzwykły kołocz, a na obiad takiei deserowo-torcikowe i będzie

[zlotko855]

ania to powodzenia dzisiaj

judith prezenty superowe, ladny zegarek. zdrowka kotkom zycze

SSR dzieki za wyczerpujaca relacje. dzieki Tobie przenioslam sie do dnia, kiedy ja szukalam sukni, bo bylo podobnie - nie moglam sie zdecydowac. radze bys poszla jeszcze raz i zmierzyla ponownie te sukienki, bo ja jak juz je mierzylam drugi raz to patrzylam troche innym okiem (trzezwym), zwracalam uwage jeszcze na inne rzeczy. powodzenia

[ania120kg]

Witam dziewczyny dzisiejszy dzień uznaje za najgorszy od kiedy sięgam pamięcią! Oczywiście zaspałam , z wywieszonym językiem na zajęcia pobiegłam , z wywieszonym do domu wróciłam ! Jak tylko zaczęłyśmy ( z mamą oczywiście ) naszą wyprawę zaczął padać deszcz i do pierwszego salonu doszłyśmy mokre , ale co wam będę głupoty pisać efekt jest taki :

zero upatrzonych sukienek
zero przymierzonych sukienek
zero widoków na kupno sukienki w moim rodzinnym mieście

Nic to co nas nie zabije to nas wzmocni,jurto jadę do sąsiedniego miasta, tam salonów jest znacznie więcej więc może!!! Trzymajcie kciuki ja jestem dobrej myśli jakoś czuję,że jutro się uda!

[mysia7a]

Napisane przez judith8

no my samy placimy, tzn. ojciec dal ale go nie prosilam i prosili zeym wziela bo im przykro bedzie i takie tam, ale te pieniadze od nich mam na rachunku oszczednosciowym, co dla niech nie robi pewei roznicy bo wzielam, wiesz u mnie jest tak ze rodzice sa tradycjonalistami i to bardzo bardzo.... wiec afera za afera, ze suknia nie biala, ze nei bedzie welonu, ze nie zaprosimy 200 osob bo sie trzeba pokazac, przeprawa za przeprawa z nimi



czekamy na relacje z zakupow

moje dwa kotki chore , znaczy to nic nowego, diagnoza z dzisiaj to to ze nie toleruja kurczaka w karmie, tylko ze chyba z 90% suchych karm ma drob suszony albo maczke drogowa, boooosze dostalam liste karm i bede testowac, juz zamowilam i czekam az mi przysla; mam nadzieje ze cos pomoze bo jak nie to czeka nas wizyta w poznaniu i badania, a to moze byc problem bo koty zle znosza podroze, kubus wyje jak syrena a pyza sie panicznie boi ludzi generalnie, kotek byl przesladowany i po poltora roku dopiero postanowil ze czasami da mi sie poglaskac i wtedy na mnie wola


tz ma urodziny w piatek, kupilam mu zegarek bo mu sie strasznie podobal jak go widzielismy
i zakladke do ksiazek, moja jest troche inna bo na tym lancuszku wisza 3 kawalki magmy i chyba 2 albo trzy male czaski, tz to fan muzyki ciezkiej, horrorow, thrillerow itd. wiec mam nadzieje ze mu sie spodoba

Piękny prezent, ta zakładka bardzo oryginalna Tylko mojemu Tżtowi by się to wcale nie przydało, chyba ze zaznaczałby sobie przepisy, których musi sie naczuczyc do pracy

Napisane przez BEAMI

Wszystko ślicznie dobrane Bielizna bardzo ładna. Nad tymi zaproszeniami sie ostanio zastanawiałam, ale obecnie to zastanwiam sie nad takimi:
http://www.allegro.pl/item618936795_...uper_cena.html
http://www.allegro.pl/item638899028_...wy_gratis.html
Caly czas znajduje cos nowego bo mój TZ mi jeszcze nie dał listy, ale podobno jutro ja dostane, oby bo chciałbym już zamówic zaproszonka.

Piękne te fioletowe zaproszenia takie słodkie

Napisane przez ania120kg

Dziś odebraliśmy!

Cudowne obrączki

Napisane przez judith8

bardzo ladne

zamowilam dzisiaj buty tylko w kolorze ivory, w zalaczniku zdjecie bialych, moje beda w kolorze ivory

a TZ kupil sobie spinki do mankietow, bardzo nam sie podobaja

Ja Tżtowi też kupiłam spinki, dzień po naszym ślubie ma imieniny, więc to będzie taki prezent Kiedyś gdzieś widział spinki o symbolu BMW, ach jak go zachwycily Ale ja powiedziałam, że nie ma mowy... to kiedyś przechadzając sie tak lukną i powiedział, te są ładne... więc znalazłam takie na allegro i zamówiłam ale łobuz zauważył je.... wierze w to, że zapomni, bo on to ma strasznie krótką pamięć

Butki wyglądają na bardzo wygodne

Napisane przez ania120kg

Witam dziewczyny dzisiejszy dzień uznaje za najgorszy od kiedy sięgam pamięcią! Oczywiście zaspałam , z wywieszonym językiem na zajęcia pobiegłam , z wywieszonym do domu wróciłam ! Jak tylko zaczęłyśmy ( z mamą oczywiście ) naszą wyprawę zaczął padać deszcz i do pierwszego salonu doszłyśmy mokre , ale co wam będę głupoty pisać efekt jest taki :

zero upatrzonych sukienek
zero przymierzonych sukienek
zero widoków na kupno sukienki w moim rodzinnym mieście

Nic to co nas nie zabije to nas wzmocni,jurto jadę do sąsiedniego miasta, tam salonów jest znacznie więcej więc może!!! Trzymajcie kciuki ja jestem dobrej myśli jakoś czuję,że jutro się uda!

szkoda, że zakupy się nie udały... ale na pewno jutro będzie lepiej



A u nas, jak na razie sprawy ślubne stanęły w miejscu... nie, zaraz umówiliśmy się na wizytę do poradni na 24 sierpnia pani powiedziała, ze ma napięty grafik i nie da rady wcześniej.... chyba zaczniemy szukać innej poradni, ja jednak wole mieć wszystko wcześniej
Znaleźliśmy mieszkanko do wynajęcia, będę musiała dojeżdżać do pracy, pociesza mnie że Tż tez, tylko że on samochodem... ale to nic... będę z nim
A najgorsze jest to, że dość dawno temu zafundowaliśmy sobie obrączki, takie symboliczne, posrebrzane... moja okazała się za duża wiec nosiłam na środkowym paluszku, także jeszcze nie wiem jak to się nosi "poprawnie" obrączkę A Tż się przyzwyczaić No ale, ja zdejmuje ja na noc bo mi palce puchną, i położyłam na stoliku, rano w pospiechu do pracy (w poniedziałek) zapomniałam założyć, przyszlam z powrotem zaczęłam sprzątać i wieczorkiem przypomniałam sobie ze jej nie mam.... i do tej pory nie wiem gdzie jest... a Tż jak myje ręcę to ja zdejmuje, i tak samo, wczoraj zdjął ja w domu, położył na umywalce, pojechał do pracy, a w miedzy czasie przyszedł robotnik do pralki i wiecie co... obrączki nie ma.... jacy to luzie są łasi... ale.. kurde, ze taki przypadek.... fakt faktem, one nie kosztowały kupę kasy... ale na pewno nic sobie za to nie kupi Tylko szkoda mi... zostały zakupione i potem założone na paluszki w szczególny sposób.... miały być pamiątka... Tą moja to jeszcze poszukam, ale Tż już się nie znajdzie..

[ania120kg]

Mysia jeśli obrączki się nie znajdą, to nie ma co zbyt długo rozpaczać, może po to zniknęły by ustąpić miejsca nowym!?
A robotnik ,rzeczywiście świntuch!

A i zapomniałam dodać ,że spinki ładne

[SSR]

Napisane przez zlotko855

SSR dzieki za wyczerpujaca relacje. dzieki Tobie przenioslam sie do dnia, kiedy ja szukalam sukni, bo bylo podobnie - nie moglam sie zdecydowac. radze bys poszla jeszcze raz i zmierzyla ponownie te sukienki, bo ja jak juz je mierzylam drugi raz to patrzylam troche innym okiem (trzezwym), zwracalam uwage jeszcze na inne rzeczy. powodzenia

Proszę bardzo, chciałyście relację to macie No tak teraz trzeba iść i przymierzyć tylko te 3 i spojrzeć, jak to ładnie napisałaś trzeźwym okiem Chyba chodziło Ci o praktyczność, swobodę poruszania/oddychania i nie patrzenie na suknie, że jest tylko ładna

Napisane przez ania120kg

zero upatrzonych sukienek
zero przymierzonych sukienek
zero widoków na kupno sukienki w moim rodzinnym mieście

Nic to co nas nie zabije to nas wzmocni,jurto jadę do sąsiedniego miasta, tam salonów jest znacznie więcej więc może!!! Trzymajcie kciuki ja jestem dobrej myśli jakoś czuję,że jutro się uda!

Ania, ale w żadnym z salonów Ci się nic nie podobało? Bo mi to co się podobało to mi nie pasowało, a te kiecki na które nawet nie spojrzałam to babka mi w salonie dała przymierzyć i stwierdziłam, że to jest to. Tylko teraz wybieram między trzema, bo każda z innej parafii
Ania powodzenie dziś, abyś w końcu trafiła na swoją jedyną

Napisane przez mysia7a

Ja Tżtowi też kupiłam spinki, dzień po naszym ślubie ma imieniny, więc to będzie taki prezent Kiedyś gdzieś widział spinki o symbolu BMW, ach jak go zachwycily Ale ja powiedziałam, że nie ma mowy... to kiedyś przechadzając sie tak lukną i powiedział, te są ładne... więc znalazłam takie na allegro i zamówiłam ale łobuz zauważył je.... wierze w to, że zapomni, bo on to ma strasznie krótką pamięć

A u nas, jak na razie sprawy ślubne stanęły w miejscu... nie, zaraz umówiliśmy się na wizytę do poradni na 24 sierpnia pani powiedziała, ze ma napięty grafik i nie da rady wcześniej.... chyba zaczniemy szukać innej poradni, ja jednak wole mieć wszystko wcześniej
Znaleźliśmy mieszkanko do wynajęcia, będę musiała dojeżdżać do pracy, pociesza mnie że Tż tez, tylko że on samochodem... ale to nic... będę z nim
A najgorsze jest to, że dość dawno temu zafundowaliśmy sobie obrączki, takie symboliczne, posrebrzane... moja okazała się za duża wiec nosiłam na środkowym paluszku, także jeszcze nie wiem jak to się nosi "poprawnie" obrączkę A Tż się przyzwyczaić No ale, ja zdejmuje ja na noc bo mi palce puchną, i położyłam na stoliku, rano w pospiechu do pracy (w poniedziałek) zapomniałam założyć, przyszlam z powrotem zaczęłam sprzątać i wieczorkiem przypomniałam sobie ze jej nie mam.... i do tej pory nie wiem gdzie jest... a Tż jak myje ręcę to ja zdejmuje, i tak samo, wczoraj zdjął ja w domu, położył na umywalce, pojechał do pracy, a w miedzy czasie przyszedł robotnik do pralki i wiecie co... obrączki nie ma.... jacy to luzie są łasi... ale.. kurde, ze taki przypadek.... fakt faktem, one nie kosztowały kupę kasy... ale na pewno nic sobie za to nie kupi Tylko szkoda mi... zostały zakupione i potem założone na paluszki w szczególny sposób.... miały być pamiątka... Tą moja to jeszcze poszukam, ale Tż już się nie znajdzie..

Spinki ładne Ja mojemu TŻ pokazałam takie na wystawie kiedyś, tylko całe kwadraty/prostokąty w cyrkoniach, tak prześlicznie się mieniły, a on spojrzał kątem oka i powiedział, że babskie i takich nosić nie będzie Ale on się nie zna

Mysia z tą poradnią to mogłoby być, bo i tak ta kartka z poradni potrzebna do spisania protokołu dopiero, a jak babka zobaczy że Wam się spieszy to może zrobi Wam trzy spotkania w dwóch albo w jednym. U nas są takie przypadki

Fajnie, że będziecie mieć mieszkanko, a dojazdami się nie przejmujcie. A dużo płacicie odstępnego?

A sprawa z obrączkami, no cóż przykro ale widocznie tak miało być. Nastał czas na nowe ślubne obrączki i już za 4 miesiące będziecie się cieszyć nowymi


Dziewczynki idę dziś z kumpelą na salony znów po przymierzać kiecki, ale tylko te 3 co mi się podobają. choć jedna mi się już w głowie kłębi to idę przymierzyć z fachowym doradcą (bo mama to tylko mnie by w jednej widziała, a najlepiej o chyba w worku jutowym, zabudowana od czoła po kostki), aby później nie żałować. Trzymajcie kciuki

[judith8]

z mieszkanka cieszcie sie, my mieszkamy razem chyba od 2005 roku i niewyobrazam sobie inaczej, do pracy dojezdzamy ponad 80km kazde, tz do bydgoszczy, a ja do poznania i jezdzimy pociagami, od poniedzialku do piatku wstaje po czwartej rano, a w domu jestem okolo 20.00 ale sa widoki na to ze bedziemy mieszkac w poznaniu, ale narazie nci nie mowie zeby nie zapeszyc

chodzilam w poznaniu po kruku, yes'ie i aparcie i jakos nic mnie nie zauroczylo , no ok podobalo mi sie kilka rzeczy ale kurcze kolczyki byly np z brylantami i kosztowaly kilka tysiecy - masakra, cos znajde na necie i zamowie, bedzie taniej i tak pewnie wiecje nei zaloze bizuterii bo za duzo nie nosze

bylismy po obraczki i sie okazalo ze nic nie zrobili od ostatniej wizyty , pan ktory nas obslugiwal ostatnio nie przekazal nic, ale chyba mialam taka mine ze na miejscu zmienili mi szerokosc, grubosc i zrobili je na mat piaskowy zeby pokazac jak to wyglada - pieeeeeeeeeeeknie (na tytanie)
no wiec teraz jak mamy rozmiary pan ma sciac brzegi, zrobic je dokladnie na mat piaskowy, wypolerowac od srodka i zrobic grawer; mamy smiesznie bo TZ ma 8mm a moja 5mm (na poczatku chcialam 9mm ale szybko to zweryfikowalam


kupilismy sobie kilka ksiazek w empiku i opakowanie na prezent dla chrzesniaka tz, w niedziele idziemy na komunie i juz mam dosyc sluchania o tym jak chrzesniak jego chce klada (nawet nie wiem jak to sie pisze), i nie wiadomo co jeszcze

[BEAMI]

SSR i ania120kg dziewczyny mam nadziej, ze juz niedługo poklejacie zdjęcia waszych sukienek. Powodzonka w wyborze

judith8 biżuteria w tych sklepach niestety jest droga, bo sam sie rozglądałam ale sam do końca nie jestem zdecydowana na dodatki.
Czekamy na zdjęcia obrączek jak bedą skończone
O quadzie to ja też niechce słyszec bo mój TZ ma i jak sie spotykamy paczką to chłopaki wkółko o tych swoich Quadach by nadawali.

[judith8]

dziewczyny mam do Was prosba, mozecie mi doradzic jaka bizuterie byscie wybraly do mojej sukni bo ja nie moge sie zdecydowac
w tym poscie zalaczam kolczyki

[judith8]

• a tutaj bransoletki
• zdjecie sukienki
• moja zdjecie
• i zdjecie ktorym sie inspirowalam - przy podjeciu decyzji o formie kolczykow, na zdjeciu jest modelka w mojej sukni

nie bede miala welonu, prawdopodobnie nic we wlosach, na 99% nic i fryzure taka jak na zdjeciu

pomozcie kochane

[ania120kg]

Z powodu warunków pogodowych piątkowa wyprawa została przesunięta na poniedziałek więc kiecki jak nie było tak nie ma!

Judith moim zdaniem koczyki drugie w dolnym rzędzie , a bransoletka nr 3 , ale tak naprawdę każda mi się podoba jednak stawiam na trójkę. poczekaj jeszcze na opinie innych dziewuch,sama jestem ciekawą co ci podpowiedzą!

SSR w żadnym salonie żadna sukienka nie wpadła mi w oko na tyle,żeby ja przymierzyć , ale jestem dobrej myśli , wiesz te solny to jakieś takie biedne były naprawdę! Cieszę się, że tobie udało się wymacać jakieś fajne kiece , to juz połowa sukcesu teraz tylko ostateczna decyzja. Wierze ,że nie jest łatwo!