Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[Niebieski motylek]

Napisane przez arisa

O matko! Ale kto cię zabrał i dlaczego?

Leżałam w szpitalu dziecięcym, bo chorowałam i nikt nie umiał ustalić na co, dlatego lekarze robili mi różne badania. Wpadli na pomysł by ginekologiczne też zrobić. Pojechałam więc karetką do drugiego szpitala do pani ginekolog. Dopiero na miejscu jak zobaczyłam gabinet zrozumiałam, że to ginekolog. Żaden lekarz mi nie powiedział gdzie jadę. Miałam 13 lat i zawsze myślałam, że pójdę tam pierwszy raz z mamą. Druga sprawa, to bardzo bolało i pani zwracała się do mnie bez jakiegokolwiek szacunku, bo byłam sama. Jakoś mi to jednak zostało w głowie, bo tyle lat minęło, a ja za każdym razem gdy idę do gie, to trzęsę się ze strachu.

[arisa]

Napisane przez Niebieski motylek

Leżałam w szpitalu dziecięcym, bo chorowałam i nikt nie umiał ustalić na co, dlatego lekarze robili mi różne badania. Wpadli na pomysł by ginekologiczne też zrobić. Pojechałam więc karetką do drugiego szpitala do pani ginekolog. Dopiero na miejscu jak zobaczyłam gabinet zrozumiałam, że to ginekolog. Żaden lekarz mi nie powiedział gdzie jadę. Miałam 13 lat i zawsze myślałam, że pójdę tam pierwszy raz z mamą. Druga sprawa, to bardzo bolało i pani zwracała się do mnie bez jakiegokolwiek szacunku, bo byłam sama. Jakoś mi to jednak zostało w głowie, bo tyle lat minęło, a ja za każdym razem gdy idę do gie, to trzęsę się ze strachu.

To ja się nie dziwię twojej mamie. Przede wszystkim to było ewidentne złamanie prawa. Na każde badanie osoby nieletniej (poniżej chyba 16 albo 15 r.z.) musi wyrazic zgodę prawny opiekun. Ja bym wtedy nie popuściła. Nic dziwnego, że zostla pewnego rodzaju trauma.

[skaz]

No to może i ja opowiem o swojej pierwszej wizycie
Poszłam w wieku 19 lat. Szczerze powiedziawszy nie chciałam iść, ale bałam się że coś mi dolega, ponieważ miałam jakieś dziwne objawy. Strasznie się bałam tak jak i Wy No poszłam do prywatnej przychodni do bardzo miłej i kompetentnej Pani doktor. Zrobiła ze mną wywiad, potem kazała się rozebrać i przeprowadziła całkowicie bezbolesne acz trochę niekomfortowe badanie po czym postawiła diagnoze, która się okazała bardzo pozytywna trochu panikara ze mnie, ale powiem wam że najgorszy jest ten pierwszy raz, potem już spoko. Treaz już spokojnie chodzę do gina i oczywiście do tej samej sprawdzonej lekarki. Fakt że płacę 70 zł od wizyty ale to dla mnie ważne by czuć się bezpiecznie i akurat na tym nie będę oszczędzać.

Dziewczyny! Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości co do Waszego stanu zdrowia to nie ma na co czekać! Nie zwlekajcie, bo później stan może się pogorszyć i na dodatek możecie mieć problemy z ciążą itp. Taka moja dobra rada.

I nie bójcie się.

[Pchee]

Kurcze a ja już mam 21 lat i nadal pierwsza wizyta przede mną i nawet nigdy nie pomyślałam o tym żeby się wybrać do ginekologa. Zawsze byłam na nie. Ostatnio zaczynam o tym myśleć i wybieram się do lekarza, już nawet jedną panią doktor poleciła mi koleżanka i jestem zdecydowana. Tylko ciągle jakoś się boję... Nie wiem tylko głupia czego...

[201605051001]

Napisane przez arisa

A gdzie byłaś?

Ja nie mieszkam w samym Wrocławiu - dojeżdżam codziennie do szkoły, byłam u siebie (nieduże miasteczko) więc nie obawiaj się, myślę że na nią nie powinnaś trafić chociaż widziałam na pieczątce, że ma gabinet też we Wrocławiu, gdzieś na Nożowniczej...
Powiem wam, że byłam u niej w publicznej przychodni (bo tam też przyjmuje ta doktórka). Mam dziwne wrażenie że gdybym była prywatnie to bardziej by się kobita postarała...

[Pchee]

Wiadomo że prywatnie będzie lepiej, to już chyba zasada w tym kraju.
Dlatego jeśli w końcu tchórz mnie opuści i wybiorę się do ginekologa to tylko prywatnie.

[martynka89]

Pierwsza wizyta u gina w wieku 11 lat. "Pani doktor" zrobila mi krwiaka w macicy i przez to po kilku dniach dostalam krwotoku, pozniej musieli mnie wyskrobac (obawiam sie ze przez skrobanke w wieku 11 lat moge miec problemy z zajsciem w ciaze bo po skrobance u modych dziewczyn to sie podobno zdarza). Zabiegu moglam nie przezyc a baba nie poniosla zadnych konsekwencji, jedyna "kara" jaka otrzymala to zakaz zblizania sie do mnie czyli konsekwencje poniosla zerowe. A wszystko przez to ze nie chcialo sie jej czytac kartki od lekarza, na ktorej napisano ze mam klopoty z krzepliwoscia krwi. Samo badanie masakra, krzyczalam z bolu a lekarka krzyczala na mnie ze nie mam sie drzec. Skutek jest taki ze do ginekologa boje sie chodzic, mam 20 lat ale od tamtej pory bylam u gina tylko 2 razy i dostawalam trzesiawek ze strachu przed wejsciem do gabinetu.

[arisa]

Napisane przez Pchee

Wiadomo że prywatnie będzie lepiej, to już chyba zasada w tym kraju.
Dlatego jeśli w końcu tchórz mnie opuści i wybiorę się do ginekologa to tylko prywatnie.

Juz z dwa lata temu przynajmniej powinnaś pójść. Niestety, ale to jest taki okres, że kobieta powinna sie badać, zwlaszcza jeśli współżyje.
Ja swoją wizytę wspominam bardzo dobrze. Miła pani doktor, wszystko dokladnie tłumaczy co i jak, odpowiada nawet na najgłupsze pytania, zadawane przeze mnie Wizyta kosztuje 80 (plus 10 cytologia), ale chodzę raz na rok, bo wszystko ok, to wolę trochę zapłacić i mieć lekarza, a nie rzeźnika.

[Pchee]

Napisane przez arisa

Juz z dwa lata temu przynajmniej powinnaś pójść. Niestety, ale to jest taki okres, że kobieta powinna sie badać, zwlaszcza jeśli współżyje.

Wiem że powinnam... Ale tyle rzeczy człowiek powinien a ich nie robi Tym bardziej że ja i tak pół życia spędzam w szpitalach i u lekarzy dlatego jeśli naprawdę nie muszę to nie idę. Ale teraz już jestem zdecydowana. Tylko nie wiem jeszcze czy iśc do jakiegoś zwykłego ginekologa u mnie w mieście czy znaleźć kogoś bardziej kumatego np w stolicy i się nie przejechać. Bo przy moich różnych problemach zdrowotnych staram się nie chodzić do przypadkowych i niesprawdzonych lekarzy bo już zdarzyło się kilka razy że zamiast pomóc zaszkodzili przez niewiedzę. I jeśli ginekolog miałby przepisać mi jakieś leki to potem bałabym sie ich brać jeśli ten lekarz naprawdę nie znałby się na rzeczy. Na razie więc szukam odpowiedniego ale już jestem zdecydowana że w najbliższym czasie pójdę się przebadać.

[wiki177]

Cześć. Jestem tutaj nowa a to mój pierwszy post. Mam baaardzo wiele obaw przed wizytą u ginekologa. Niestety, wdała mi się jakaś infekcja więc chyba będę musiała się w końcu odważyć na tą pierwszą wizytę:/ (mam 17 lat). Jestem w ogóle nie zorientowana w tym temacie więc będę pytać. Czy muszę koniecznie udać się do lekarza, który przyjmuje w moim ośrodku zdrowia? Czy jeżeli chcę się udać do g. na kasę chorych muszę się najpierw umówić na wizytę, (np. telefonicznie)?? Jakie dokumenty mam ze sobą zabrać i w co się ubrać? Naprawdę strasznie się stresuję i proszę o odpowiedzi.

[arisa]

Napisane przez wiki177

Cześć. Jestem tutaj nowa a to mój pierwszy post. Mam baaardzo wiele obaw przed wizytą u ginekologa. Niestety, wdała mi się jakaś infekcja więc chyba będę musiała się w końcu odważyć na tą pierwszą wizytę:/ (mam 17 lat). Jestem w ogóle nie zorientowana w tym temacie więc będę pytać. Czy muszę koniecznie udać się do lekarza, który przyjmuje w moim ośrodku zdrowia? Czy jeżeli chcę się udać do g. na kasę chorych muszę się najpierw umówić na wizytę, (np. telefonicznie)?? Jakie dokumenty mam ze sobą zabrać i w co się ubrać? Naprawdę strasznie się stresuję i proszę o odpowiedzi.

Do ginekologa możesz iść gdzie chcesz. Co do wizyty, to wszystko kwestia jakie w danym miejscu panują zwyczaje, ale jeśli na NFZ (nie ma już kasy chorych) to musisz się umówic (czy to osobiście, czy telefonicznie). Niektore dziewczyny muszą czekać nawet do miesiąca, wiec nie wiem, czy nie lepiej by ci było prywatnie. Najlepiej ubierz jakąś dłuższą koszulkę (tunikę), żebyś mogła się odslonić jak ściągniesz dół i bielizne albo spódniczkę, to tylko ją zadrzesz do góry podczas badania.

[wiki177]

Ojej!Miesiąc?? Chyba rzeczywiście pójdę prywatnie...

[menorka]

Mam pytanko: chcę iść do ginekologa po tabletki anty i się zastanawiam jak to będzie wyglądało? Czy sama rozmowa czy badanie też?

[kubekdokawy]

hej mam pytanie chce pójść do ginekologa to moja pierwsza wizyta i chce to ukryc przed rodzicami, nie wiem co powinnam ze soba wziasc jakies dokumenty(książeczke zdrowia?) chce poprosic o tabletki antykoncepcyjne i nie wiem czy mam powiedziec o tym na poczatku czy kiedy?Czy lepiej isc do lekarza faceta czy kobiety?I czy wizyty cos kosztuja?

[niewidzialna24]

Napisane przez Pchee

Wiadomo że prywatnie będzie lepiej, to już chyba zasada w tym kraju.

niekoniecznie. na szczęście są jeszcze lekarze którzy nie zwracają na to uwagi (np moja ginekolog)

kubekdokawy- jeśli idziesz prywatnie nie musisz ze sobą brać żadnych dokumentów typu książeczka zdrowia tylko pieniądze. bo niestety ale wizyty prywatne kosztują.
jeśli idziesz na NFZ musisz mieć dyskietkę (na Śląsku takie mamy) lub książeczkę- tą z którą chodzisz do innych lekarzy.
dobrze mieć ze sobą też legitymacje szkolną i/lub dowód (nie wiem czy będą potrzebne ale zawsze warto je mieć przy sobie).
co do tabletek- lekarz zapewne zapyta co Cię do niego sprowadza. możesz mu wtedy powiedzieć o tabletkach.
co do ubioru- ubierz się w spodnie i przedłużaną bluzkę/ tunikę - wtedy nie będziesz się tak krępować jak będziesz przechodziła na fotel, lub spódniczkę/ sukienkę.
powinnaś powiedzieć lekarzowi o wszelkich dolegliwościach, chorobach i lekach (jeśli jakieś przyjmujesz).
sprawdź też od kiedy miesiączkujesz i ile wynosi Twój cykl. to są jedne z podstawowych pytań ginekologa

[arisa]

Napisane przez kubekdokawy

hej mam pytanie chce pójść do ginekologa to moja pierwsza wizyta i chce to ukryc przed rodzicami, nie wiem co powinnam ze soba wziasc jakies dokumenty(książeczke zdrowia?) chce poprosic o tabletki antykoncepcyjne i nie wiem czy mam powiedziec o tym na poczatku czy kiedy?Czy lepiej isc do lekarza faceta czy kobiety?I czy wizyty cos kosztuja?

No prosze.... nawet nie raczyłaś przeczytać, co wcześniej zostało napisane w wątku.

[baskaaa]

Hej!
Z góry przepraszam, że nie czytałam całego wątku ale nie mam czasu, na przewertowanie wszystkich stron.
Otóż, stuknie mi 21 lat w tym roku, u ginekologa nigdy nie byłam, współżyć nie współżyłam, jednak pora już najwyższa, żeby się wybrać - ot choćby na kontrolę. I tu się zastanawiam jeszcze nad tabletkami antykoncepcyjnymi - okres mam regularnie, 28dni czasem +/- jeden dzień, nigdy większych opóźnień. Co mnie trapi to to, że zawsze pierwszego dnia mam okropne bóle menstruacyjne, takie, że mogłabym się nie ruszac z łóżka, do tego przez nie strasznie na kręgosłup mi się jeszcze przerzuca taki ból :/ Słyszałam, że tabletki anty pomagają na takie przypadłości. Do tego szykuje mi się w sierpniu wyjazd nad morze właśnie jak ma okres przypaść, więc fajnie byłoby go skontrolować ;] Jest sens w moim przypadku brać tabletki anty, tylko na takie przypadłości czy jest coś innego jeszcze? Dodam, że partnera nie mam więc na razie antykoncepcja nie jest mi jakoś super potrzebna ;]

[arisa]

Napisane przez baskaaa

Hej!
Z góry przepraszam, że nie czytałam całego wątku ale nie mam czasu, na przewertowanie wszystkich stron.
Otóż, stuknie mi 21 lat w tym roku, u ginekologa nigdy nie byłam, współżyć nie współżyłam, jednak pora już najwyższa, żeby się wybrać - ot choćby na kontrolę. I tu się zastanawiam jeszcze nad tabletkami antykoncepcyjnymi - okres mam regularnie, 28dni czasem +/- jeden dzień, nigdy większych opóźnień. Co mnie trapi to to, że zawsze pierwszego dnia mam okropne bóle menstruacyjne, takie, że mogłabym się nie ruszac z łóżka, do tego przez nie strasznie na kręgosłup mi się jeszcze przerzuca taki ból :/ Słyszałam, że tabletki anty pomagają na takie przypadłości. Do tego szykuje mi się w sierpniu wyjazd nad morze właśnie jak ma okres przypaść, więc fajnie byłoby go skontrolować ;] Jest sens w moim przypadku brać tabletki anty, tylko na takie przypadłości czy jest coś innego jeszcze? Dodam, że partnera nie mam więc na razie antykoncepcja nie jest mi jakoś super potrzebna ;]

Tabletki działają na różne rzeczy, nie tylko sama antykoncepcja. Niektore dziewczyny biorą właśnie ze względu na dużą bolesność miesiączek albo, żeby wyregulować okres. Myślę, że jak pójdziesz do gina, to powiedz mu o tych bolesnych miesiączkach i zobacz, co ci zaproponuje, bo może znajdzie inne rozwiązanie twojego problemu.

[questtttk]

Napisane przez iga:*

Witam.

Czy dziewice sa badane przez odbyt czy wziernikiem, bo widze ze zdania sa bardzo rózne.

Prosze o odpowiedz.
pozdrawiam

Zarówno badanie przez odbyt jak i badanie za pomocą wziernika jest klasycznym badaniem ginekologicznym jesli chodzi o badanie dziewczyny dziewicy. Stąd jak zauwazyłaś różne opinie . Ginekolog sprawdza w jaki sposób może badanie przeprowadzić(ocena stanu błony dziewiczej) . Mogę wam tylko powiedzieć że żadne z tych badań nie jest bolesne - ginekolog stosuje żel znieczulajacy przez co badanie jest prawie wogóle niewyczuwalne, a trwa 20 sekund.I to chyba tyle w tym temacie ? :P

[Pchee]

No to ja się wreszcie zapisałam do ginekologa, za tydzień mam wizytę.

[wiki177]

Ja właśnie byłam u pani ginekolog. Wizyta była bardzo krótka(dlatego mam pewne wątpliwości) a co do badania to trwało jakieś 10 sekund i zapewniam, że to nic a nic nie bolało. Co do stroju to faktycznie polecam tym dziewczynom, które jeszcze nie były ubrać się w jakąś spódniczkę czy tunikę

[Marwari]

Napisane przez Pchee

No to ja się wreszcie zapisałam do ginekologa, za tydzień mam wizytę.

chwali sie

[pyska17]

za mną już 2wizyta..byłam wczoraj odebrać wyniki,bo mam lekką nadżerkę i przez 10dni muszę brać globulki i za 10dni następna wizyta...
ale pani w rejestracji strasznie nie miła;/

[wiolanda]

Ja jeszcze do dzisiaj pamiętam rozmowe z moją przyjaciołka na gg o tym ze ginekolog mnie tak szybko nie zobaczy[mam 19 lat]...dwa dni poźniej grom z nieba...okazało się ze MUSZE iśc do gienkologa[po zaswiadczenie zanim pojde do szpitala na badania]
Ogólnie wspominam swoja pierwsza wizyte bardzo miłoStres oczywiście był [juz nie wspomne o wstydzie] ale jak sobie pomyślałam ze takie widoki dla nich to codziennosc to jakos mi było lżejA jak juz połozyłam sie na tym "fotelu" to nawet nie wiedziałam kiedy skończyłJedynie co mnie podczas badania bolało[ale tam troche] to jak mnie palcem na brzychu naciskał.Gorzej wspominam drugą wizyte - jak mnie badało dwóch facetówjakoś sie średnio z tym czułam do tego miałam USG trójwymiarowe macicy robione [czy jajników - juz dokładnie nie pamiętam]..no to mnie juz troche bolało ale do przejścia
Teraz po moich wszystkich ginekologicznych ekscesach[i nie tylko] nie odczuwam zadnego wstydu ani zdenerwowania.
NIE MA SIĘ CZYM DENERWOWAC

p.s. wyobraźcie sobie jak sie musiałam czuc jak mnie badało trzech lekarzy [podkreślam ze byłam nago]przeżyłam? przezyłam

[arisa]

Napisane przez wiolanda

Ja jeszcze do dzisiaj pamiętam rozmowe z moją przyjaciołka na gg o tym ze ginekolog mnie tak szybko nie zobaczy[mam 19 lat]...dwa dni poźniej grom z nieba...okazało się ze MUSZE iśc do gienkologa[po zaswiadczenie zanim pojde do szpitala na badania]
Ogólnie wspominam swoja pierwsza wizyte bardzo miłoStres oczywiście był [juz nie wspomne o wstydzie] ale jak sobie pomyślałam ze takie widoki dla nich to codziennosc to jakos mi było lżejA jak juz połozyłam sie na tym "fotelu" to nawet nie wiedziałam kiedy skończyłJedynie co mnie podczas badania bolało[ale tam troche] to jak mnie palcem na brzychu naciskał.Gorzej wspominam drugą wizyte - jak mnie badało dwóch facetówjakoś sie średnio z tym czułam do tego miałam USG trójwymiarowe macicy robione [czy jajników - juz dokładnie nie pamiętam]..no to mnie juz troche bolało ale do przejścia
Teraz po moich wszystkich ginekologicznych ekscesach[i nie tylko] nie odczuwam zadnego wstydu ani zdenerwowania.
NIE MA SIĘ CZYM DENERWOWAC

p.s. wyobraźcie sobie jak sie musiałam czuc jak mnie badało trzech lekarzy [podkreślam ze byłam nago]przeżyłam? przezyłam

Brrrr ...

[Pchee]

Ja na szczęście wybieram się do kobiety, podobno bardzo dobrej i bardzo delikatnej. Na tym etapie mojego zerowego doświadczenia z ginekologami nie wyobrażam sobie pójść do faceta chociaż wiem że to tylko lekarz i taki zawód po prostu. Jakoś babka mi sie bardziej przyjazna wydaje.

[shena]

dziewczyny nie stersujecie się tak-nie warto. To naprawde nic starsznego. Ginekolog ogląda to "miejsce" kilkanascie razy dziennie i nic mu juz nie jest dziwne a tymbardziej wstydliwe. A więc to wszystko zalezy od was, to siedzi w waszej głowie...im bardziej będziecie sobie wmawiac ze wstyd itd itd. tym będzie gorzej. Najlepiej zapisac się na wizytę z dnia na dzien i nie myślec o tym. Pomyślcie o tym tak:tysiące kobiet tam chodzi, bada się, to nie jest nic nienormalnego.

[Rosaline]

Napisane przez shena

dziewczyny nie stersujecie się tak-nie warto. To naprawde nic starsznego. Ginekolog ogląda to "miejsce" kilkanascie razy dziennie i nic mu juz nie jest dziwne a tymbardziej wstydliwe. A więc to wszystko zalezy od was, to siedzi w waszej głowie...im bardziej będziecie sobie wmawiac ze wstyd itd itd. tym będzie gorzej. Najlepiej zapisac się na wizytę z dnia na dzien i nie myślec o tym. Pomyślcie o tym tak:tysiące kobiet tam chodzi, bada się, to nie jest nic nienormalnego.

ja czekałam na wizytę ponad miesiąc i coraz bardziej się stresowałam
a było dobrze

[Marwari]

Napisane przez shena

dziewczyny nie stersujecie się tak-nie warto. To naprawde nic starsznego. Ginekolog ogląda to "miejsce" kilkanascie razy dziennie i nic mu juz nie jest dziwne a tymbardziej wstydliwe. A więc to wszystko zalezy od was, to siedzi w waszej głowie...im bardziej będziecie sobie wmawiac ze wstyd itd itd. tym będzie gorzej. Najlepiej zapisac się na wizytę z dnia na dzien i nie myślec o tym. Pomyślcie o tym tak:tysiące kobiet tam chodzi, bada się, to nie jest nic nienormalnego.

Ale niestety w większości sie czeka ok. miesiaca na wizyte;/

[shena]

Napisane przez Marwari

Ale niestety w większości sie czeka ok. miesiaca na wizyte;/

hmm
U mnie naszczęscie tak nie ma. Nawet niekiedy można zapisac się w ten sam dzien i jest się przyjętym odrazu...tylko trzeba poczekac w kolejce.