Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików cz. XV

[AsikS]

Napisane przez Guarana

Jadę w piątek, ale godziny jeszcz nie znam... nie ode mnie zależy.

Aha, rozumiem. Czyli ja jadę w czwartek - PKS-em bądź jeśli Paulinka i Asieńka zdecydują się na przyjazd, to wtedy pojadę do Wrocka a stamtąd PKP razem z Nimi.

Napisane przez Reese

dzięki Sloneczka za wsparcie

Aga79 prosiła o fotki mojej piżamki - pstryknęłam już w piątek zaraz po rozpakowaniu, ale dopiero teraz zgrałam je z aparatu. Więc pokazuję.

[Lipglossjunkie]

Napisane przez Reese

jak to TYLKO?

Numery samych nudziar




Chcialabym byc na zlocieeeeeeeeee z Wami

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez AsikS

Aga79 prosiła o fotki mojej piżamki - pstryknęłam już w piątek zaraz po rozpakowaniu, ale dopiero teraz zgrałam je z aparatu. Więc pokazuję.

Kojarzy mi sie ze Swietami

[Reese]

Napisane przez bmoniq

dobra moge i tak jechać ale w takim razie rezerwuje sobie u Gabichy jedno "przykrycie" do spania, ręczniki se wezmę i powiedzcie jakie plany bo nie wiem jakie mam brać odzienie upewnię się jeszcze czy ten PKS na pewno jedzie on leci przez Częstochowę , może smyczek bedzie jechał w czwartek .............mogłabym się przesiąść .......

O planach to ja się jutro wypowiem jak wrócę z pracy, bo nie wiem jaki mam grafik
Na pewno weź coś wygodnego na łażenie po mieście, piżamkę, no chyba że chcesz spać nago to nie bierz Coś wyjściowego też się przyda, może nam się uda potańcować

[AsikS]

Napisane przez Reese

jak to TYLKO?


Monia, daj mi swój numer
Jedź autobusem, z dworca jest tramwaj prosto do nas, pan albo pani informują o przystankach, a my cię odbierzemy jak wysiądziesz

Fajnie by było jakby najwiecej z was przyjechało w czwartek, pamiętacie o grillu prawda? No i to jest dzień w który na 100% mam wolne

No właśnie? My to tylko?

Aha, dobrze wiedzieć że w razie czego jak będę sama jechała, to się nie zgubię w wielkim mieście, bo pamiętajcie że ja z wioski jestem.

Napisane przez bmoniq

dobra moge i tak jechać ale w takim razie rezerwuje sobie u Gabichy jedno "przykrycie" do spania, ręczniki se wezmę i powiedzcie jakie plany bo nie wiem jakie mam brać odzienie upewnię się jeszcze czy ten PKS na pewno jedzie on leci przez Częstochowę , może smyczek bedzie jechał w czwartek .............mogłabym się przesiąść .......

Też muszę sprawdzić ten mój autobus i chciałabym wiedzieć czy Poznanianki jadą, bo sama PKP jechać nie będę. To już będę się tłuc autobusem, choć on pewnie cały dzień jedzie.

[Lipglossjunkie]

Napisane przez Reese

piżamkę, no chyba że chcesz spać nago :

Nie dobijaj mnie jeszcze bardziej Dlaczego mnie to ominieeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ee

[bmoniq]

Napisane przez AsikS

Aha, rozumiem. Czyli ja jadę w czwartek - PKS-em bądź jeśli Paulinka i Asieńka zdecydują się na przyjazd, to wtedy pojadę do Wrocka a stamtąd PKP razem z Nimi.





Aga79 prosiła o fotki mojej piżamki - pstryknęłam już w piątek zaraz po rozpakowaniu, ale dopiero teraz zgrałam je z aparatu. Więc pokazuję.

Sliczna piżamka
Asiu a o której będziesz w Krka??? Moż ejakos czasowo się zgramy???

Napisane przez Lipglossjunkie

Numery samych nudziar

Chcialabym byc na zlocieeeeeeeeee z Wami

Kojarzy mi sie ze Swietami

[AsikS]

Napisane przez Lipglossjunkie

Kojarzy mi sie ze Swietami

K. też mi tak powiedział, jak mnie w niej widział. "Wyglądasz jak prezent... a potem dodał - świąteczny".

--------
Pamiętacie pana od nożyczek? Bo mam pewną historię z nim związaną.

[Reese]

Napisane przez Lipglossjunkie

Numery samych nudziar




Chcialabym byc na zlocieeeeeeeeee z Wami

trzeba było się wyprowadzać w cholerę? hę?

[AsikS]

Napisane przez bmoniq

Sliczna piżamka
Asiu a o której będziesz w Krka??? Moż ejakos czasowo się zgramy???

Dzięki Moniś

Nie wiem. Szczerze powiem, że nie brałam pod uwagę autobusu. Muszę się rozeznać co i jak.
Fajnie byłoby się zgrać, ale ja na pewno nie będę tak wcześnie jak Ty.

[Reese]

Napisane przez AsikS

No właśnie? My to tylko?

Aha, dobrze wiedzieć że w razie czego jak będę sama jechała, to się nie zgubię w wielkim mieście, bo pamiętajcie że ja z wioski jestem.



Też muszę sprawdzić ten mój autobus i chciałabym wiedzieć czy Poznanianki jadą, bo sama PKP jechać nie będę. To już będę się tłuc autobusem, choć on pewnie cały dzień jedzie.

nie ma szans się zgubić

Napisane przez Lipglossjunkie

Nie dobijaj mnie jeszcze bardziej Dlaczego mnie to ominieeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ee

Napisane przez AsikS

Pamiętacie pana od nożyczek? Bo mam pewną historię z nim związaną.

jeszcze się pyta... Opowiadaj

[aga79]

Napisane przez AsikS

Aga79 prosiła o fotki mojej piżamki - pstryknęłam już w piątek zaraz po rozpakowaniu, ale dopiero teraz zgrałam je z aparatu. Więc pokazuję.

Śliczna
Fajnie macie z tym zlotem Napewno będziecie bawić się wyśmienicie
A ja w tym czasie będę wylegiwać się na plaży w Gdyni (o ile będzie pogoda )

Reesiaku, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień Będzie dobrze

[bmoniq]

Napisane przez Reese

O planach to ja się jutro wypowiem jak wrócę z pracy, bo nie wiem jaki mam grafik
Na pewno weź coś wygodnego na łażenie po mieście, piżamkę, no chyba że chcesz spać nago to nie bierz Coś wyjściowego też się przyda, może nam się uda potańcować

oki doki zobaczymy jeszcze jaka pogoda, ale chyba na ten świąteczny tydzień ma byc gorąco

Napisane przez AsikS

No właśnie? My to tylko?

Aha, dobrze wiedzieć że w razie czego jak będę sama jechała, to się nie zgubię w wielkim mieście, bo pamiętajcie że ja z wioski jestem.

Też muszę sprawdzić ten mój autobus i chciałabym wiedzieć czy Poznanianki jadą, bo sama PKP jechać nie będę. To już będę się tłuc autobusem, choć on pewnie cały dzień jedzie.

u mnie PKS szybciej niż PKP z przesiadkami pamiętajcie, że czwartek to święto i cos może nie kursować

ja lubię nago ale nie wiem z kim śpię cos Syrenka mówiła, że z nią to na pewno wyjdzie z depresji i zejdzie ze śmiechu

pan z pracy co pozyczał nozyczki

[Reese]

Napisane przez aga79

Reesiaku, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień Będzie dobrze

Napisane przez bmoniq

ja lubię nago ale nie wiem z kim śpię cos Syrenka mówiła, że z nią to na pewno wyjdzie z depresji i zejdzie ze śmiechu

ja nie lubię nago Ale lubie mieć na sobie jak najmniej

[Lipglossjunkie]

Napisane przez Reese

ja nie lubię nago Ale lubie mieć na sobie jak najmniej

tak czy siak, mam nadzieje, ze beda potem jakies foty

[AsikS]

Napisane przez Reese

nie ma szans się zgubić

jeszcze się pyta... Opowiadaj

Ja to potrafię się zgubić, ale to już inna historia.

To opowiem może jutro.

Napisane przez aga79

Śliczna
Fajnie macie z tym zlotem Napewno będziecie bawić się wyśmienicie
A ja w tym czasie będę wylegiwać się na plaży w Gdyni (o ile będzie pogoda )

Reesiaku, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień Będzie dobrze

Dziękuję Aguś
Też miałam zaproszenie na ten czas z Trójmiasta. Ale wygrały Dziewczyny i nasz zlot.

Napisane przez bmoniq

oki doki zobaczymy jeszcze jaka pogoda, ale chyba na ten świąteczny tydzień ma byc gorąco



u mnie PKS szybciej niż PKP z przesiadkami pamiętajcie, że czwartek to święto i cos może nie kursować

ja lubię nago ale nie wiem z kim śpię cos Syrenka mówiła, że z nią to na pewno wyjdzie z depresji i zejdzie ze śmiechu

pan z pracy co pozyczał nozyczki

No tak, też racja. To dzień świąteczny. Zrobię rozeznanie.

Tak, to ten co się pojawił raz u mnie...
A potem byłam z nim na prelekcji o Australii i wróciłam z planem miasta Krakowa.

Od tego czasu nie widziałam go, jakby się pod ziemię zapadł. Nic, zero kontaktu.
Pojechaliśmy dzisiaj z K. do miasta... I K. mówi: "chodź, wejdziemy tu, taki sympatyczny sklep" (nazywa się "Niebieskie migdały")
Widzę, ładna wystawa - kawy na wagę, herbaty, jakieś filiżanki, etc.
Sklep niedawno otwarty, jeszcze w nim nie byłam, więc z miłą chęcią weszłam.
Zaczęliśmy wybierać herbaty na wagę, bo wymyśliłam że po południu zrobię gofry z bitą śmietaną i truskawkami, a K. mówi, że dokupi jakąś herbatę i sobie zrobimy "5 o`clocka. I tak wybieramy, a nagle podchodzi ekspedient i mówi: "cześć Joasiu". Ja się obracam - pan od nożyczek, znaczy się Sebastian.
Ja oczy "To Twój sklep" - pytam?
"A tak" - odpowiada...
No i chwilę pogadałam z Nim (stąd już wiedziałam, jaką miał tajemnicę i dlaczego tak przychodził do urzędu - rejestrował działalność gosp.).
Nie wypadało ich tak nie przedstawić sobie, tym bardziej że obaj tak łypali na siebie oczami...
No to mówię: "To mój znajomy - wskazując na nożycorękiego".
A to mój "kolega - wskazując na K."
Podali sobie dłonie, wymienili parę grzecznościowych zdań... Kupiliśmy herbatę - "rajski sen" i wyszliśmy.

Słuchajcie - pierwsze pytanie.
"A dlaczego nazwałaś mnie KOLEGĄ?" (był wyraźnie ZŁY)
A ja - "A jak miałam Ciebie określić?"
"On jest moim znajomym... a Ty kimś więcej" - odpowiedziałam.
Zmarszczył czoło i oznajmił mi, żebym Go tak nie przedstawiała, bo kolegę można mieć z pracy bądź ze szkoły, a On by mnie nie określił mianem swojej koleżanki... bo jestem jego (tu cytat) "dziewczyną"...

Zrobiłam oczy jak 5 zł... i powiedziałam: "aha... dobrze wiedzieć". Ale mnie to o zdanie nie raczyłeś nawet spytać? I skąd ta pewność, he?" I wtedy On się rozluźnił, a mnie tak naprawdę zabrakło języka w gębie.

[bmoniq]

Napisane przez Lipglossjunkie

tak czy siak, mam nadzieje, ze beda potem jakies foty

miliony fot...................

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez AsikS

"
Słuchajcie - pierwsze pytanie.
"A dlaczego nazwałaś mnie KOLEGĄ?" (był wyraźnie ZŁY)
A ja - "A jak miałam Ciebie określić?"
"On jest moim znajomym... a Ty kimś więcej" - odpowiedziałam.
Zmarszczył czoło i oznajmił mi, żebym Go tak nie przedstawiała, bo kolegę można mieć z pracy bądź ze szkoły, a On by mnie nie określił mianem swojej koleżanki... bo jestem jego (tu cytat) "dziewczyną"...

Zrobiłam oczy jak 5 zł... i powiedziałam: "aha... dobrze wiedzieć". I wtedy On się rozluźnił, a mnie tak naprawdę zabrakło języka w gębie".

hmmmmmmmm czyli normalny facet mysli, że my wiemy to co on mysli

[AsikS]

Napisane przez bmoniq

miliony fot...................

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------



hmmmmmmmm czyli normalny facet mysli, że my wiemy to co on mysli

No... Ja tam tego na poważnie nie biorę. Bardziej powiedział to pod wpływem chwili. Zresztą ja Mu żadnych deklaracji nie składałam. Dobra, mykam nyny Dziewczęta bo jutro od 7:00 w pracy. Dobranocka Truskaweczki, Tru snów. Sis, powodzenia.

[Lipglossjunkie]

Napisane przez AsikS

No... Ja tam tego na poważnie nie biorę. Bardziej powiedział to pod wpływem chwili. Zresztą ja Mu żadnych deklaracji nie składałam. Dobra, mykam nyny Dziewczęta bo jutro od 7:00 w pracy. Dobranocka Truskaweczki, Tru snów. Sis, powodzenia.

Tru snow

[bmoniq]

Napisane przez AsikS

No... Ja tam tego na poważnie nie biorę. Bardziej powiedział to pod wpływem chwili. Zresztą ja Mu żadnych deklaracji nie składałam. Dobra, mykam nyny Dziewczęta bo jutro od 7:00 w pracy. Dobranocka Truskaweczki, Tru snów. Sis, powodzenia.

nie ma co się wczuwać urażone męskie ego jest takie............żałosne

Reesku mam pytanie jako do wyjadaczki allegrowej ale to chyba dowiem sie od Ciebie w Krku bo tak trudno pewnie się dogadać. nigdy nie licytowałam i nie wiem jak "wytypować" cenę

[Reese]

Napisane przez AsikS

Tak, to ten co się pojawił raz u mnie...
A potem byłam z nim na prelekcji o Australii i wróciłam z planem miasta Krakowa.

Od tego czasu nie widziałam go, jakby się pod ziemię zapadł. Nic, zero kontaktu.
Pojechaliśmy dzisiaj z K. do miasta... I K. mówi: "chodź, wejdziemy tu, taki sympatyczny sklep" (nazywa się "Niebieskie migdały")
Widzę, ładna wystawa - kawy na wagę, herbaty, jakieś filiżanki, etc.
Sklep niedawno otwarty, jeszcze w nim nie byłam, więc z miłą chęcią weszłam.
Zaczęliśmy wybierać herbaty na wagę, bo wymyśliłam że po południu zrobię gofry z bitą śmietaną i truskawkami, a K. mówi, że dokupi jakąś herbatę i sobie zrobimy "5 o`clocka. I tak wybieramy, a nagle podchodzi ekspedient i mówi: "cześć Joasiu". Ja się obracam - pan od nożyczek, znaczy się Sebastian.
Ja oczy "To Twój sklep" - pytam?
"A tak" - odpowiada...
No i chwilę pogadałam z Nim (stąd już wiedziałam, jaką miał tajemnicę i dlaczego tak przychodził do urzędu - rejestrował działalność gosp.).
Nie wypadało ich tak nie przedstawić sobie, tym bardziej że obaj tak łypali na siebie oczami...
No to mówię: "To mój znajomy - wskazując na nożycorękiego".
A to mój "kolega - wskazując na K."
Podali sobie dłonie, wymienili parę grzecznościowych zdań... Kupiliśmy herbatę - "rajski sen" i wyszliśmy.

Słuchajcie - pierwsze pytanie.
"A dlaczego nazwałaś mnie KOLEGĄ?" (był wyraźnie ZŁY)
A ja - "A jak miałam Ciebie określić?"
"On jest moim znajomym... a Ty kimś więcej" - odpowiedziałam.
Zmarszczył czoło i oznajmił mi, żebym Go tak nie przedstawiała, bo kolegę można mieć z pracy bądź ze szkoły, a On by mnie nie określił mianem swojej koleżanki... bo jestem jego (tu cytat) "dziewczyną"...

Zrobiłam oczy jak 5 zł... i powiedziałam: "aha... dobrze wiedzieć". Ale mnie to o zdanie nie raczyłeś nawet spytać? I skąd ta pewność, he?" I wtedy On się rozluźnił, a mnie tak naprawdę zabrakło języka w gębie.

jaki cudniasty sklepik

A co on taki pewny siebie

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez bmoniq

Reesku mam pytanie jako do wyjadaczki allegrowej ale to chyba dowiem sie od Ciebie w Krku bo tak trudno pewnie się dogadać. nigdy nie licytowałam i nie wiem jak "wytypować" cenę

wytypować?

[aga79]

Napisane przez bmoniq

hmmmmmmmm czyli normalny facet mysli, że my wiemy to co on mysli

Napisane przez AsikS

No... Ja tam tego na poważnie nie biorę. Bardziej powiedział to pod wpływem chwili. Zresztą ja Mu żadnych deklaracji nie składałam. Dobra, mykam nyny Dziewczęta bo jutro od 7:00 w pracy. Dobranocka Truskaweczki, Tru snów. Sis, powodzenia.

Dobranoc Ja też uciekam bo jutro na 8 do pracy

[AsikS]

Napisane przez Reese

jaki cudniasty sklepik

A co on taki pewny siebie

Cudniasty... A w nim przystojny Sebastian. Mówię Wam dziewczyny - jakie on jest ciacho. Będę teraz tam często kukać do tego sklepu. Nie wiem, dlaczego taki pewny siebie... Chyba badał grunt, tak naprawdę. Tak wnioskuję... Zresztą, z nimi (facetami) to nigdy nic nie wiadomo. Normalnie czeski film.

[magixxx]

Napisane przez AsikS

Od tego czasu nie widziałam go, jakby się pod ziemię zapadł. Nic, zero kontaktu.
Pojechaliśmy dzisiaj z K. do miasta... I K. mówi: "chodź, wejdziemy tu, taki sympatyczny sklep" (nazywa się "Niebieskie migdały")
Widzę, ładna wystawa - kawy na wagę, herbaty, jakieś filiżanki, etc.
Sklep niedawno otwarty, jeszcze w nim nie byłam, więc z miłą chęcią weszłam.
Zaczęliśmy wybierać herbaty na wagę, bo wymyśliłam że po południu zrobię gofry z bitą śmietaną i truskawkami, a K. mówi, że dokupi jakąś herbatę i sobie zrobimy "5 o`clocka. I tak wybieramy, a nagle podchodzi ekspedient i mówi: "cześć Joasiu". Ja się obracam - pan od nożyczek, znaczy się Sebastian.
Ja oczy "To Twój sklep" - pytam?
"A tak" - odpowiada...
No i chwilę pogadałam z Nim (stąd już wiedziałam, jaką miał tajemnicę i dlaczego tak przychodził do urzędu - rejestrował działalność gosp.).
Nie wypadało ich tak nie przedstawić sobie, tym bardziej że obaj tak łypali na siebie oczami...
No to mówię: "To mój znajomy - wskazując na nożycorękiego".
A to mój "kolega - wskazując na K."
Podali sobie dłonie, wymienili parę grzecznościowych zdań... Kupiliśmy herbatę - "rajski sen" i wyszliśmy.

Słuchajcie - pierwsze pytanie.
"A dlaczego nazwałaś mnie KOLEGĄ?" (był wyraźnie ZŁY)
A ja - "A jak miałam Ciebie określić?"
"On jest moim znajomym... a Ty kimś więcej" - odpowiedziałam.
Zmarszczył czoło i oznajmił mi, żebym Go tak nie przedstawiała, bo kolegę można mieć z pracy bądź ze szkoły, a On by mnie nie określił mianem swojej koleżanki... bo jestem jego (tu cytat) "dziewczyną"...

Zrobiłam oczy jak 5 zł... i powiedziałam: "aha... dobrze wiedzieć". Ale mnie to o zdanie nie raczyłeś nawet spytać? I skąd ta pewność, he?" I wtedy On się rozluźnił, a mnie tak naprawdę zabrakło języka w gębie.

Niezła historia napewno będzie ciąg dalszy, oby optymistyczny dla Ciebie

Napisane przez bmoniq

Reesku mam pytanie jako do wyjadaczki allegrowej ale to chyba dowiem sie od Ciebie w Krku bo tak trudno pewnie się dogadać. nigdy nie licytowałam i nie wiem jak "wytypować" cenę

Ja nie Rysiek, ale w czym problem

[bmoniq]

Napisane przez magixxx

Ja nie Rysiek, ale w czym problem

nigdy nie licytowałam czytałam co tam pisza ale jakos nie wiem jak się za to zabrać

[magixxx]

Napisane przez bmoniq

nigdy nie licytowałam czytałam co tam pisza ale jakos nie wiem jak się za to zabrać

Rozumiem, że chcesz coś kupić i nie jest to opcja "kup teraz"?

[bmoniq]

Napisane przez magixxx

Rozumiem, że chcesz coś kupić i nie jest to opcja "kup teraz"?

na kup teraz kupuję zawsze
ale chciałam coś zalicytować
przekładowa obojętna aukcja
http://www.allegro.pl/item644992083_...ja_cenowa.html
akurat trafiłam na poszukiwane tu koturny
no i dobra czym sie kierować jak wystawić cenę jaką ???

[chise]

Ja na 100% czy i kiedy jadę do Kraka, będę wiedzieć do końca tygodnia. Wszystko zależy, czy uda mi się dostać książki i napisać część pracy mgr w tym tygodniu.

Ogólnie mam lapka TŻ, bo w moim zmienia system(nie lubimy się z vistą) i trochę mi padło ważnych dokumentów
Nie cierpię tej klawiatury

Dziękuję za miłe słowa o mojej buźce Aż taka idealna nie jest, ale minerały fajnie ją wygładzają I jak widać wyglądam na 17latkę

[magixxx]

Napisane przez bmoniq

nigdy nie licytowałam czytałam co tam pisza ale jakos nie wiem jak się za to zabrać

Napisane przez bmoniq

na kup teraz kupuję zawsze
ale chciałam coś zalicytować
przekładowa obojętna aukcja
http://www.allegro.pl/item644992083_...ja_cenowa.html
akurat trafiłam na poszukiwane tu koturny
no i dobra czym sie kierować jak wystawić cenę jaką ???

Moni piszę PW

[chise]

Napisane przez bmoniq

na kup teraz kupuję zawsze
ale chciałam coś zalicytować
przekładowa obojętna aukcja
http://www.allegro.pl/item644992083_...ja_cenowa.html
akurat trafiłam na poszukiwane tu koturny
no i dobra czym sie kierować jak wystawić cenę jaką ???

Moniś, może ja spróbuję wytłumaczyć.
Najpierw trzeba pomyśleć, jaką maksymalną kwotę jesteś w stanie dać za daną rzecz. Ustalasz sobie w głowie np. 50zł i wtedy czekasz do końca aukcji i w ostatnich sekundach, kiedy pojawi się napis "poniżej minuty" klikasz swoją max ofertę - tu 50zł i czasem możesz dodać jakieś grosze, bo ludzie często pełne kwoty dają. A Ty możesz dać 50,01zł.
Jak to wpiszesz to czekasz na koniec aukcji, czy wygrasz.
Najważniejsze to wpisywanie max kwoty i licytowanie w ostatniej chwili, a nie podbijanie

[bmoniq]

Napisane przez magixxx

Moni piszę PW

oki

Chisku ciesz się tym odmłodzeniem
no a ja się zbieram do spania
słodkich snów do juterka