Przygotowania w toku bo ślub już w tym roku - PM-ki 2009 cz.12

[Madzialenka12344321]

Napisane przez anuulaa

No właśnie wiem, że Wy też przylatujecie, tydzień po nas Fajnie by było się spotkać, ale Wy będziecie w innym mieście

ale 33 km od was. do waszego miasta mamy dogodne połączenie (tak było npisane w ofercie ) wiec mysle, ze to raczej nie bedzie problemem

[anuulaa]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale 33 km od was. do waszego miasta mamy dogodne połączenie (tak było npisane w ofercie ) wiec mysle, ze to raczej nie bedzie problemem

Super, jakbyśmy się spotkali razem

[Madzialenka12344321]

Napisane przez anuulaa

Super, jakbyśmy się spotkali razem

zgadzam się

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

staram sie naczyc mojej 50 sekundowej solóweczki na nasz pierwszy taniec, ale jakos cienko mi to idzie. ta dziewczyna co tam tanczy, wszytsko ma tak super pod melodię dobrane, tez bym tak chciała, ale jakos mi to nie wychodzi.

[diya1983]

hej dziewczyny

ale pogoda jak Wasze samopoczucie??? mnie się jakoś wszystkiego odechciewa...

czy któraś z Was będzie mieć tren? mam dość długi i martwię się jak sobie z nim poradzę, do tego jeszcze długi welon, zabić się można kiedy właściwie podpina się tren i zdejmuje/ wymienia dłuuugi welon?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez diya1983

hej dziewczyny

ale pogoda jak Wasze samopoczucie??? mnie się jakoś wszystkiego odechciewa...

czy któraś z Was będzie mieć tren? mam dość długi i martwię się jak sobie z nim poradzę, do tego jeszcze długi welon, zabić się można kiedy właściwie podpina się tren i zdejmuje/ wymienia welon?

ja bede miała tren
ale tylko w kosciele (potem go podczepiam ) no i na zdjecia w plenerze.
a welon zdjemuje sie w trakcie oczepin, jak nim rzucasz.

[diya1983]

Madzialenka podczepiasz po życzeniach czy już na sali?
a welon długaśny rzucany ehhehehhe jakoś sobie tego nie wyobrażam, chcę zdjąć tylko nie wiem czy po życzeniach czy kiedy :[ w ogóle im bliżej tym więcej zastanawiania się na szczególikami, widziałam ślub na którym świadkowa nadepnęła młodej na welon i zleciał

[Madzialenka12344321]

Napisane przez diya1983

Madzialenka podczepiasz po życzeniach czy już na sali?
a welon długaśny rzucany ehhehehhe jakoś sobie tego nie wyobrażam, chcę zdjąć tylko nie wiem czy po życzeniach czy kiedy :[ w ogóle im bliżej tym więcej zastanawiania się na szczególikami, widziałam ślub na którym świadkowa nadepnęła młodej na welon i zleciał

ja bede miała zyczenia w kosciele po mszy. mysle, ze jak wszyscy nam
złoza zyczenia to wtedy swiadkwa podczepi mi juz welon. pojedziemy na salę juz z podzcepionym, bo tak bedzie wygodniej. poza tym w pierwszym tancu by mi przeszkadzał.

[GattoNero]

Cześć Dziewczyny

nie da się za Wami nadążyć więc od czasu do czasu coś skrobnę tylko i podczytywać trochę będę bo jesteście skarbnicą wiedzy

Atomufka - cudowne zdjęcia, ciepłe, romantyczne, mają w sobie magnetyzm ale to jest miłość właśnie!

Strobiluska

AgatkoL - wszystko będzie dobrze rok temu też zaliczyłam szpital, więc wiem, jak się denerwujesz, trzymam kciuki!

Dobrego, słonecznego dnia wszystkim życzę i wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka

[kliwia]

Magda ZB zalezy jaka masz date do potwierdzenia przybycia. Ja mam do 10 lipca - nie wiem dlaczego tak wpisalam i zaproszenia zaczynam juz wysylac

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kliwia

Magda ZB zalezy jaka masz date do potwierdzenia przybycia. Ja mam do 10 lipca - nie wiem dlaczego tak wpisalam i zaproszenia zaczynam juz wysylac

ja mam do konca czerwca
mysle, ze potwierdzenie miesiąc przed slubem to dobry termin

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Kliwia a jak wyslesz zaproszenia to potem dzwonisz czy doszły czy nie??

[kliwia]

madzialenka nie bede dzownic, bo te osoby raczej same zadzowonią
Będę dzownić jak mi ktos do 10 lipca nie potwierdzi.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kliwia

madzialenka nie bede dzownic, bo te osoby raczej same zadzowonią
Będę dzownić jak mi ktos do 10 lipca nie potwierdzi.

mam nadzieje, ze wszystkie listy tylko podochodzą
ja swoje wysłąlam w czwartek ale po 18. wiec dzis powinny dojsc (te co były wysłane w Polsce) a 2 za granicę mysle, ze do srody dojdą zobaczymy...

[anuulaa]

Napisane przez diya1983

czy któraś z Was będzie mieć tren? mam dość długi i martwię się jak sobie z nim poradzę, do tego jeszcze długi welon, zabić się można kiedy właściwie podpina się tren i zdejmuje/ wymienia dłuuugi welon?

Ja mam tren i długi welon. Tren zostawię do pierwszego tańca, chyba, że będziemy mieć jakiś układ.. to przed tańcem podepnę, a długi welon ...moja mama powiedziała, że nie powinno się ściągać pod kościołem, tylko jechać na salę. Do obiadu ściągnę, dyskretnie, żeby nikt nie widział, po toaście

[MagdaZb]

Napisane przez kliwia

Magda ZB zalezy jaka masz date do potwierdzenia przybycia. Ja mam do 10 lipca - nie wiem dlaczego tak wpisalam i zaproszenia zaczynam juz wysylac

kurcze ja wzielam potwierdzenie od 1 lipca:P i tez nie wiem czemu tak wzielam:P no ale juz tak zostanie a najwyzej potiwerdza pozniej, ale mysle ze odrazu niektorzy juz beda wiedziecczy przyjda czy nie

[Madzialenka12344321]

a bym zapomniała sie pochwalić w piątek z okazji imienin dostałam od rodziców 2 pary stringów w kolorze ecru (do mojej bielizny slubnej beda pasowały) i podwiązkę niebieską z białą kokardką

[celi25]

Cześć
Nowy wątek i już 6 stron. Ja byłam chora przez weekend - podczytywałam Was trochę ale nie miałam siły pisać

[Madzialenka12344321]

Napisane przez celi25

Cześć
Nowy wątek i już 6 stron. Ja byłam chora przez weekend - podczytywałam Was trochę ale nie miałam siły pisać

przeziębienie cie dopadło??

ja od rana cwicze moja solóweczkę na pierwszy taniec

[atomufka]

Witam dziewczynkiMy mamy dzis wolne bo dlugi weekend.I wczoraj tak spalilam sie na slonku ze mam czerwony nosek .TZ chodzi i sie ze mnie nabija

dziekuje wszystkim za mile komentarzeJak dostane reszte fotek to jesczze kilka wklejeJuz nie moge sie doczekac.Taka sesja byla fajnym wstepem do sesji slubnej.Choc przyznam ze strasznie meczace takie pozowanieZ tych zdjec powstanie fotoksiazka.

strobiluska przykro mi.Nie rozumiem dlaczego rodzice zrobili Ci to teraz przed slubem

Ja tez mam male zgrzyty rodzinne.Moje siostry mnie wkurzaja.W ogole nie moge na nie liczyc.Jestem za granica i prosilam je o kilka rzeczy bo nie wszystko da sie zalatwic przez telefon....A one nawet nie maja czasu na smsa...do tego moja starsza siostra miala czekac na nas z roczkiem swojego drugiego synka tzn z impreza rodzinna,wlasnie sie dowiedzialam ze juz ja zrobilaA mi nawet o tym nie wspomniala.A my przyjezdzamy za 2 tygodnieTo samo bylo z chrzcinami.ech szkoda gadac.Nie dosc ze zyje na emigracji i nie jest mi lekko to jeszcze zero wsparcia.

[AgatkaL]

Napisane przez kliwia

madzialenka nie bede dzownic, bo te osoby raczej same zadzowonią
Będę dzownić jak mi ktos do 10 lipca nie potwierdzi.

My mielismy do wczoraj potwierdzenia i ze wszystkich rozdanych zaproszeń tylko 4 osoby zadzwoniły !!! Szok...dzisiaj musimy usiąść i sami dzwonić...

[MagdaZb]

Napisane przez Madzialenka12344321

a bym zapomniała sie pochwalić w piątek z okazji imienin dostałam od rodziców 2 pary stringów w kolorze ecru (do mojej bielizny slubnej beda pasowały) i podwiązkę niebieską z białą kokardką

ja w imieninki dostalam tylko kwiatuszki ale mialam na drugi dzien urodzinki i dostalam od TŻ depilator i boje sie go uzyc:P smialam sie ze mi cos chcialzasygnalizowac ale faktycznie samam chcialam dostac i wyprobowac moze dizisaj mi sie uda

Madzialenka to dobry pomysl mieli, przyda ci sie napewno

dzwonilam dzisiaj o suknie, babeczka ma zadzwonic przed weekendem dlugim
wogole mam juz sny koszmarne co do slubu, ze suknia mi sie wogole nie podobala, ze nie wygladalam wogole tak jak chcialam - az zaczynam sie bac- i ze deszcz padal bardzo, ze tortu zabraklo takie glupoty troche, nie mysleo tym ale chyba wodswiadomosci to mam:P

[Madzialenka12344321]

Napisane przez atomufka

Ja tez mam male zgrzyty rodzinne.Moje siostry mnie wkurzaja.W ogole nie moge na nie liczyc.Jestem za granica i prosilam je o kilka rzeczy bo nie wszystko da sie zalatwic przez telefon....A one nawet nie maja czasu na smsa...do tego moja starsza siostra miala czekac na nas z roczkiem swojego drugiego synka tzn z impreza rodzinna,wlasnie sie dowiedzialam ze juz ja zrobilaA mi nawet o tym nie wspomniala.A my przyjezdzamy za 2 tygodnieTo samo bylo z chrzcinami.ech szkoda gadac.Nie dosc ze zyje na emigracji i nie jest mi lekko to jeszcze zero wsparcia.

oj a czemu one takie są?? nie mają czasu na smsa nawet do ciebie??

Napisane przez AgatkaL

My mielismy do wczoraj potwierdzenia i ze wszystkich rozdanych zaproszeń tylko 4 osoby zadzwoniły !!! Szok...dzisiaj musimy usiąść i sami dzwonić...

no co ty?? ale bym sie wkurzyła?? ja czasami tych ludzi nie rozumiem. mają czas na powteirzdenie, wiedza ,z e za ich miejsce sie płąci a oni to i tak mają gdzies... ale cos czuje, ze i u mnie sie bez tego nieobędzie.

[MagdaZb]

Napisane przez AgatkaL

My mielismy do wczoraj potwierdzenia i ze wszystkich rozdanych zaproszeń tylko 4 osoby zadzwoniły !!! Szok...dzisiaj musimy usiąść i sami dzwonić...

pewnie w tym tygodniu zaczna dzwonic do was a najwyzej poczekajcie jeszcze z 2-3 dni i dopieor dzwoncie, tak mi sie wydaje

[Madzialenka12344321]

Napisane przez MagdaZb

wogole mam juz sny koszmarne co do slubu, ze suknia mi sie wogole nie podobala, ze nie wygladalam wogole tak jak chcialam - az zaczynam sie bac- i ze deszcz padal bardzo, ze tortu zabraklo takie glupoty troche, nie mysleo tym ale chyba wodswiadomosci to mam:P

oj mnie tez sie teraz codziennie snią jakies koszmary. a to,z e mi sie tren odpiął podczas pierwsze tanca , TZ mnie wtedy nadepnął i porwał mi całą suknię slubną. a to,z e sie przewróćiłam podczas pierwszego tanca. ze wysiadł prąd i cale wesele było bez prądu (swoją drogą co wtedy??) przeciez całe nagłosnienie, mikrofony juz noramalnie jestem zmęczona tymi snami.

[dekoderka]

Napisane przez diya1983

hej dziewczyny

ale pogoda jak Wasze samopoczucie??? mnie się jakoś wszystkiego odechciewa...

czy któraś z Was będzie mieć tren? mam dość długi i martwię się jak sobie z nim poradzę, do tego jeszcze długi welon, zabić się można kiedy właściwie podpina się tren i zdejmuje/ wymienia dłuuugi welon?

ja mam tren i długi welon. Robię to w ten sposób że do kościoła zakładam długi, przemęczę się te 3 godziny...Po przyjeździe na sale weselną wychodzę na chwile, zdejmuje długi, zakładam krótki i tyle.Trochę się tylko boję, że nie będzie się trzymał

[kliwia]

dekoderka śweiadkowa podepnie Ci wsówkami i sie bedzie trzymał

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

oj a czemu one takie są?? nie mają czasu na smsa nawet do ciebie??

Sama chcialbym wiedziec.Wlasnie rozmawialam z moim tatą i az sie poplakalamNerwy mu puszczaja.Tata powiedzial zebym sie nimi nie przejmowala.Ale to sa moje siostry...Przykro mi strasznie.Teraz to juz nie wiem czy chce wracac w ogole do Polski

Agatka L niestety to sie czesto zdarza U mojej siostry bylo tak ze potwierdzili a potem nie przyjechali....I zmarnowalo sie kilka miejsc to jest dopiero nie fair...
Moja rodzina potwierdzila w dniu otrzymania zaproszenia.A Tz ta nie bardzoMaja jeszcze tydzien,a siostra TZ nie umie sie okreslic czy przyjdzie sama czy z facetem?Nie wiem w czym problem i co ja zbawi te kilka dni....Ciekawa jestem czy wszyscy potwierdza...pewnie nie..

[dekoderka]

Wiecie dziewczyny, ostatnio zdarzyła mi się niemiła sytuacja w mojej paczce. Dziewczyna z paczki pisze blog.Oto jej wpis ( przepraszam za rozmiar):
"Nadchodzi ten czas, gdy należy omówić inną plagę, która trawi nasze społeczeństwo Mam na myśli śluby. Są wszędzie. W komplecie z weselami. To jakieś wariactwo. Naprawdę, to wygląda jak wielka społeczna presja, zbiorowe ciśnienie. Jestem pełna podziwu dla facetów, którzy dają się tak szybko zaciągnąć przed ołtarz.
Gdzie pójdę tam gadanie, kto się zaręczył, kto bierze ślub, jaka kiecka, jakie zaproszenia, jakie kwiatki, buty, co z włosami - rozpuszczone czy upięte, a jaki makijaż. W uszach mi dzwoni od tego. Zastanawiam się czy te dziewczyny siebie nie słyszą. Siedzą i trajkoczą jak najęte. Bo tak się miło składa, że w jednej grupie to aż 3 śluby w tym sezonie wakacyjnym. Gdzie się obejrzę, tam to samo. Ślub goni ślub. Kiedyś ktoś powiedział, że kobiety w ciąży głupieją. W ciąży nie byłam, a ciężarnych koleżanek nie chcę obrażać W każdym razie myślę, że ciężarne to pikuś przy przyszłych pannach młodych. Przyszłe panny młode to jakaś tragedia. Od zaręczyn do ślubu tylko jeden temat. Ślub i ślub i ślub. Jakaś zmora. Ostatnio przez to mi się śniło, że mam wyjść za mąż. Obudziłam się zlana potem, jednak z odczuwalną ulgą, że udało mi się uciec. To się przestaje robić śmieszne, w głowie odbijają mi się głosy o sukienkach, zaproszeniach, butach. Nie mogę usiąść spokojnie przy grillu czy ognisku, czy przy pizzy i nie usłyszeć całego wywodu o ślubach. Ja nie wiem co się ludziom porobiło z mózgu. Dziewczynom szczególnie. Facetów zostawiam w spokoju, ponieważ z 3 kolegów szykujących się do ślubu w wakacje, tylko jeden raz coś rozkminiał i to na szczęście niedługo.
Ale dziewczyny są straszne, totalna szajba, mózg przysłonięty, proces myślowy nie obejmuje niczego innego niż ślub, w oczach obłęd. A najlepsza jest ta współczująca mina dla tych jeszcze nie zaręczonych. Singielki to już w ogóle skazane w zasadzie na wygnanie. No i ta wszystkowiedząca mina kiedy rozpoczyna się rozmowa o sukienkach. Albo ta pełna zrozumienia, gdy nie można dobrać odpowiednich butów. Chyba naprawdę powinno zacząć mnie boleć to, że nie rozumiem tego głębokiego przeżycia związanego z kupnem sukienki, wyborem makijażu i dobraniem fryzury. To pewnie jakieś mistyczne przeżycie. Tyle szału, a później i tak podobno niewiele się pamięta z całej tej ceremonii. W każdym razie gratuluję. A nadętym przyszłym pannom młodym to powinien ktoś powiedzieć, że jak one z politowaniem patrzą na te niezaręczone czy singielki, to są też jeszcze ludzie, którzy na te przyszłe panny młode patrzą też z politowaniem i myślą o nich jak o desperatkach. Szczególny ukłon dla tych, które koniecznie w rok od zaręczyn muszą mieć ślub. Przesądy to jednak śmieszna rzecz
Jestem naprawdę szczęściarą, ponieważ jeśli zdecyduję się kiedyś na ślub i życie z jedną osobą (przynajmniej w teorii), to jeśli będę trajkotać jak najęta i świrnięta, to moja przyjaciółka trzaśnie mnie w łeb i doprowadzi mój tok myślenia do porządku.
Niemniej wszystkim przyszłym pannom młodym (panom młodym też) życzę dużo szczęścia na nowej drodze życia z jednym partnerem u boku ))"

wredna co?Chcecie wiedzieć co odpisałam?

[kwiatuszekk88]

Cześć dziewczyny Dzisiaj mój TŻ pojechał ode mnie do pracy i anwet nie wiem kiedy zleciały mi te 4 dni z nim Zawsze jak się nie widzimy to mi się czas wlecze, a jak jestem z Nim to przeleci nawet nie wiem kiedy. Jak już pisałam mam już obrączki u siebie w domku W piątek byliśmy u księdzaoddać kartę, że zapowiedzi już poszły u TŻ i kartki z pieczątkami z nauk i poradni Oprócz tego jest mieskzanie do wynajęcia o czym też pisałam i mój TŻ będzie dzisiaj jechał się o nie zapytać. Zostały nam tylko 29 dni do ślubu i musimy jeszcze kupić napoje, garnitur dla TŻ, ja muszę kupić biżuterię. W tym tyg. pojedziemy ustalić menu na salę i spotkamy się z zespołem, żeby wybrać piosenki i zabawy A teraz ide nadrobić od wczoraj mam 3 strony do czytania

[kaska87]

Napisane przez dekoderka

wredna co?

nie, zazdrosna zal jej doopę ściska aż miło ma ona chłopa co się z nia żenic nie chce to udaje, że ona nie chce ślub-żałosne

[dekoderka]

Napisane przez kaska87

nie, zazdrosna zal jej doopę ściska aż miło ma ona chłopa co się z nia żenic nie chce to udaje, że ona nie chce ślub-żałosne

ha ha moja odpowiedź:

Myślę że nie masz racji w swojej ocenie sytuacji! Co z tego że laski siedzą przy ognisku, grillu i gadają o ślubie? Przecież nie musisz tego słuchać. Z naszego punktu widzenia, takie rozmowy są całkowicie normalne, są formą wyrażenia swojej radości z powodu zmiany stanu cywilnego. Owszem tu mogę przyznać Ci kilka procent racji-mogą być męczące dla otoczenia, zwłaszcza niezaręczonego, nieżonatego i niesparowanego.

Zrozumiałam to i przestałam "zanudzać" środowisko opowieściami o zaproszeniach i butach. Nie lituję się nad Wami że jesteście sami, same. Po pierwsze nie mam takiego prawa, po drugie wogóle mnie to nie obchodzi. Każdy żyje jak chce. Ale zarzucanie mi że jestem straszna, mam ograniczone procesy myślowe, ogarnęła mnie szajba a jedynym przeze mnie poruszanym tematem jest ślub jest wierutną bzdurą! Wiesz dlaczego? Bo gdybyś kiedykolwiek chciała naprawdę posłuchać tego co ma do powiedzenia albo czym się interesuję, to mogłabyś się miło zdziwić. Nigdy takiej szansy od Ciebie nie dostałam, bo jestem osobą "obcą" z poza paczki, a z takimi się nie rozmawia tak?! Wymienia się tylko ukradkowe uśmiechy z psiapsiółami...Poza tym patrząc mi głęboko w oczy pytasz mojego narzeczonego o jego byłe dziewczyny i z satysfakcją obserwujesz moją reakcję. Przykro mi, reakcji nie zobaczysz. Myślisz że osoba z ograniczonymi procesami myślowymi to wszystko zauważa?!

Wybrałaś najłatwiejszy sposób oceny mojej osoby. Gratuluję!

Ślub to nie wszystko-wszyscy o tym wiedzą, w moim przypadku nie wynika z aktu desperacji, chęci przywiązania kogoś do siebie za wszelką cenę czy bycia wiernym przesądom...Wynika z miłości i bezwarunkowej chęci bycia z drugim człowiekiem. Farmazony i ckliwe teksty?! Życzę Ci żebyś kiedyś to zrozumiała i przeżyła.

Życzę Ci jak najlepiej, a ten wpis mam nadzieję że potraktujesz jako formę oczyszczenia Naszych relacji.