Dziewczyny z Plus Size z przyjemnością gubią kochane ciałko :)

[KahlanAmnel]

Napisane przez magdzie

Witajcie dziewczyny
U nas straszna pogoda a ja chciałam myć okna.

Troszke ostatnio zaniedbałam ćwiczenia ze względu na stres jaki mnie opentał ale wczoraj znowu postanowiłam się nie obijać i wrócić do codziennych ćwiczeń czyli
-stepeerka 40min
-rower 1 godz.
-bieganie 30min

A JAK TAM U WAS Z ĆWICZENIAMI???

U mnie też straszna pogoda i co chwile leje... ale ja i tak dzisiaj cały dzień w domu i rycie do egzaminów Dopiero o 20 wychodzę do klubu na rowery.

Strasznie dużo tych ćwiczeń, ale to nie tak na raz wszystko?
No ja w sumie odkąd skończyły mi się zajęcia staram się ćwiczyć rano i wieczorem. Rano ćwiczenia wzmacniające 1h i wieczorem rowerki tez 1h ale w tym ćwiczeń czy jazdy jest mnie, bo 10 minut każdych zajęć to rozciąganie, co by mięśnie nie bolały na drugi dzień i nie było przykurczy.

Beki no nie ładnie ze strony twojego męża, podziwiam za silną wolę, że mimo braku wparcia dajesz radę. I myślę, że Madzia dała Ci najlepszą radę No mój kochany TŻ na szczęscie jak byłam przy kości mówil mi czasami, jak go od chudzielców wyzwałam, że ja to się do ideału zbliżam... idealnego kształtu kuli Ew. powiedział, ze gruba jestem jak mu za długo marudziłam jaka to ja gruba... A teraz jest w niebo wzięty z moich kształtów, ale jak go ost. pytałam co sądził o mnie wcześniej to powiedział, że moje ciało bardzo mu się zawsze podobało i go kręciło, ale teraz jednak jest troszeczkę lepiej. I oczywiście dodał, ze kochałby mnie nawet wtedy jak łatwiej byłoby mnie przeskoczyć niż obejść. Dodam, że on sam jest bardzo chudy bo przy wzroście 188-190 dokładnie nie wiemy ;P waży 73-75kg.

Ja chyba już pomału kończę moje odchudzanko, teraz skupię się bardziej na ćwiczeniach, żeby wyrzeźbić jeszcze tylko ciałko. Ale mogę się jeszcze u was czasami poudzielać?

[Zagadkowy Nick]

Ech... Dziewczyny! A ja nie mam motywacji do cwiczeń! stepperek się zepsuł i chyba utwierdziłam sie w tym że to nie jest sprzęt dla mnie! Tylko jaki jest? Dużo kasy nie mam bo tylko 250 zł i nie wiem czy warto coś kupowac! tyle ze ja nie mam motywajci zeby sama z siebie zacząc cwiczy i posiadanie sprzet bardzo mnie zachecalo do cwiczen!
Na czym wy cwiczycie w domu i co byscie polecily? Moze jakis rowerek stacjonarny? Ja uwielbiam jezdzic rowerem na dworze, ale z kims... A teraz niestety nawet nie ma kto mi potowarzyszyc...

[niezapomniana]

hej dziewczyny
nie odywałam się dwa dni bo się troszku pochorowalam. Miałam ponad 39 stopni gorączki i napuchnięte migdały. Od poniedziałku prawie cały czas spałam. Dopiero dziś wstałam i coś zjadłam choć ledwo mi przez gardło przechodzi. Jestem jeszcze słaba dość, ale gorączki już nie ma.
bekii- nie ma co się przejmować mężem, jak zobaczy jak się zmienisz to mu szczena opadnie. Nie każdy facet potrafi docenić kobiete. Mój tato też mamie dogryza, że jest okrągła itp jak np zajada się ciastem wieczorem. Mój były mąż to sobie znalazł chudą blądynę i zmajtrował dziecko, więc ten to dopiero dał mi do zrozumienia jak wiele dla niego znaczę.
Zagadkowy Nick- ja myślę, że taki rowerek stacjonarny to dobry pomysł. Sama bym ćwiczyła gdybym miała taki w domku. Nawet można na nim coś pooglądać, czy nawet poczytać i przy okazji kręcić.
U mnie na wadzie znów 2 kg mniej czyli jest obecnie 80kg z wcześniejszych 86kg. Nie wiem czy to z powodu tego niejedzenia od poniedziałku? W poniedziałek zjadłam posiłki ale tylko 3 do godz 13. O 16 zle się czułam i nic nie mogłam przełknąć. Potem spałam do wieczora i przez noc z gorączką 39 stopni. Wczoraj zjadłam miskę rosołu, a dziś dopiero kanapkę z pomidorem z zwykłego chleba, gorący kubek borowikowy i bułeczkę mleczną małą. To na tyle. Cały czas i w dzień i w nocy prawie spałam. Głodna nie jestem ani nie byłam. Nawet cięzko cokolwiek przełknąć bo migdałki jak śliwki. Mam nadzieje, że metabolizm mi się nie rozreguluje przez to niejedzenie
Ide się polożyć dziewczynki bo nie mam jeszcze tyle sił. Miłego dnia

[Zagadkowy Nick]

Napisane przez niezapomniana

hej dziewczyny
nie odywałam się dwa dni bo się troszku pochorowalam. Miałam ponad 39 stopni gorączki i napuchnięte migdały. Od poniedziałku prawie cały czas spałam. Dopiero dziś wstałam i coś zjadłam choć ledwo mi przez gardło przechodzi. Jestem jeszcze słaba dość, ale gorączki już nie ma.
bekii- nie ma co się przejmować mężem, jak zobaczy jak się zmienisz to mu szczena opadnie. Nie każdy facet potrafi docenić kobiete. Mój tato też mamie dogryza, że jest okrągła itp jak np zajada się ciastem wieczorem. Mój były mąż to sobie znalazł chudą blądynę i zmajtrował dziecko, więc ten to dopiero dał mi do zrozumienia jak wiele dla niego znaczę.
Zagadkowy Nick- ja myślę, że taki rowerek stacjonarny to dobry pomysł. Sama bym ćwiczyła gdybym miała taki w domku. Nawet można na nim coś pooglądać, czy nawet poczytać i przy okazji kręcić.
U mnie na wadzie znów 2 kg mniej czyli jest obecnie 80kg z wcześniejszych 86kg. Nie wiem czy to z powodu tego niejedzenia od poniedziałku? W poniedziałek zjadłam posiłki ale tylko 3 do godz 13. O 16 zle się czułam i nic nie mogłam przełknąć. Potem spałam do wieczora i przez noc z gorączką 39 stopni. Wczoraj zjadłam miskę rosołu, a dziś dopiero kanapkę z pomidorem z zwykłego chleba, gorący kubek borowikowy i bułeczkę mleczną małą. To na tyle. Cały czas i w dzień i w nocy prawie spałam. Głodna nie jestem ani nie byłam. Nawet cięzko cokolwiek przełknąć bo migdałki jak śliwki. Mam nadzieje, że metabolizm mi się nie rozreguluje przez to niejedzenie
Ide się polożyć dziewczynki bo nie mam jeszcze tyle sił. Miłego dnia

To Ci Biedaku współczuje! Taka przymusowa dietka to nic miłego! Niestety przez pewien okres czasu też non stop chorowałam niezależnie czy lato czy zima i wiem jakie to męki! w każdym razie ładnie się kuruj i szybko wracaj na nasz wątek

[bekii]

Napisane przez niezapomniana

hej dziewczyny
nie odywałam się dwa dni bo się troszku pochorowalam. Miałam ponad 39 stopni gorączki i napuchnięte migdały. Od poniedziałku prawie cały czas spałam. Dopiero dziś wstałam i coś zjadłam choć ledwo mi przez gardło przechodzi. Jestem jeszcze słaba dość, ale gorączki już nie ma.
bekii- nie ma co się przejmować mężem, jak zobaczy jak się zmienisz to mu szczena opadnie. Nie każdy facet potrafi docenić kobiete. Mój tato też mamie dogryza, że jest okrągła itp jak np zajada się ciastem wieczorem. Mój były mąż to sobie znalazł chudą blądynę i zmajtrował dziecko, więc ten to dopiero dał mi do zrozumienia jak wiele dla niego znaczę.
Zagadkowy Nick- ja myślę, że taki rowerek stacjonarny to dobry pomysł. Sama bym ćwiczyła gdybym miała taki w domku. Nawet można na nim coś pooglądać, czy nawet poczytać i przy okazji kręcić.
U mnie na wadzie znów 2 kg mniej czyli jest obecnie 80kg z wcześniejszych 86kg. Nie wiem czy to z powodu tego niejedzenia od poniedziałku? W poniedziałek zjadłam posiłki ale tylko 3 do godz 13. O 16 zle się czułam i nic nie mogłam przełknąć. Potem spałam do wieczora i przez noc z gorączką 39 stopni. Wczoraj zjadłam miskę rosołu, a dziś dopiero kanapkę z pomidorem z zwykłego chleba, gorący kubek borowikowy i bułeczkę mleczną małą. To na tyle. Cały czas i w dzień i w nocy prawie spałam. Głodna nie jestem ani nie byłam. Nawet cięzko cokolwiek przełknąć bo migdałki jak śliwki. Mam nadzieje, że metabolizm mi się nie rozreguluje przez to niejedzenie
Ide się polożyć dziewczynki bo nie mam jeszcze tyle sił. Miłego dnia

O rany,to Ci współczuję ,u nas panuje grypa jelitowa,moja siostra na nią zachorowała i jej 2 córki i jej 3-miesieczna wnuczka,horror!Moja siostra przez tydzień schudła 6 kg,bo miała biegunkę i wymioty.

[niezapomniana]

Napisane przez bekii

O rany,to Ci współczuję ,u nas panuje grypa jelitowa,moja siostra na nią zachorowała i jej 2 córki i jej 3-miesieczna wnuczka,horror!Moja siostra przez tydzień schudła 6 kg,bo miała biegunkę i wymioty.

Mnie jlitowa raczej omija na szczęście... synek swego czasu dwa razy wylądował w szpitalu pod kroplówką przez to cholerstwo. Najlepszy lek na to badziewie to jak dla mnie Nifuroksazyd. Jest na recepte wiec trzeba poprosić lekarza, ale biegunka i wymioty odchodzą od ręki!

[Sailin]

PORAŻKA!!!!!!!Nie udało i się naprawić komputera znajomego!!!!!!!!!!!Pierw szy raz w życiu.Idę to wyskakać na skakance.

[karrrmelek]

Oj dziewczyny dziewczyny współczuje wam waszych problemów.

Ja dzisiaj się załamałam. Mierzyłam w Centrum Handlowym kilka sukienek i po prostu tragedia.... Nie znam aż tak złego przekleństwa żeby określić mój cellulit..... Musze się chyba zacząć 5 razy dziennie smarować bo już nawet nie mam nadziei na to, że może się poprawić.... A już byłam podbudowana taka tą utratą kilogramów i zaczynałam się czuć ładnie....

Z plusów.... Zdałam dzisiejszy egzamin na 4 Jeszcze jeden najgorszy przede mną i poprawka. Zaczynam znowu biegać tym razem codziennie , a po egzaminach jak się zmobilizuję to może nawet dwa razy dziennie

[Sailin]

Napisane przez karrrmelek

Oj dziewczyny dziewczyny współczuje wam waszych problemów.

Ja dzisiaj się załamałam. Mierzyłam w Centrum Handlowym kilka sukienek i po prostu tragedia.... Nie znam aż tak złego przekleństwa żeby określić mój cellulit..... Musze się chyba zacząć 5 razy dziennie smarować bo już nawet nie mam nadziei na to, że może się poprawić.... A już byłam podbudowana taka tą utratą kilogramów i zaczynałam się czuć ładnie....

Z plusów.... Zdałam dzisiejszy egzamin na 4 Jeszcze jeden najgorszy przede mną i poprawka. Zaczynam znowu biegać tym razem codziennie , a po egzaminach jak się zmobilizuję to może nawet dwa razy dziennie

Gratuluję zdanego egzaminu i życzę następnych jeszcze lepiej zdanych.Ech , jak się człowiekowi lepiej układa to chce się żyć.....ja na tej skakance długo nie dałam rady.Chyba się przeliczyłam.Ale nie wszystko od razu.
U mnie z tym celulitem nie jest tak źle , ale za to nadrabiam rozstępami na udach.
No i jakby tego było mało na brzuchu też się pojawiły.Nie mam odwagi spojrzeć w lustro.NA POMOC!!!!

[madzinka]

Napisane przez karrrmelek

Oj dziewczyny dziewczyny współczuje wam waszych problemów.

Ja dzisiaj się załamałam. Mierzyłam w Centrum Handlowym kilka sukienek i po prostu tragedia.... Nie znam aż tak złego przekleństwa żeby określić mój cellulit..... Musze się chyba zacząć 5 razy dziennie smarować bo już nawet nie mam nadziei na to, że może się poprawić.... A już byłam podbudowana taka tą utratą kilogramów i zaczynałam się czuć ładnie....

Z plusów.... Zdałam dzisiejszy egzamin na 4 Jeszcze jeden najgorszy przede mną i poprawka. Zaczynam znowu biegać tym razem codziennie , a po egzaminach jak się zmobilizuję to może nawet dwa razy dziennie

gratuluję egzaminu!
co do cellulitu to podobno peeling z kawy jest super, ale sama nie stosowałam. moim zdaniem warto zainwestować w jakiś mały masażerek - taki z kulkami czy wypustkami i się nim masować po cellulitowych miejscach. no i co do smarowideł, ja mam teraz żel pharmaceris i jest ok, ale stosuję go co 2 dzień - na przemian z oliwka dla dzieci - super do masażu i super nawilża moja siostra się nią w ciąży smarowała i zero cellulitu.

Napisane przez Sailin

Gratuluję zdanego egzaminu i życzę następnych jeszcze lepiej zdanych.Ech , jak się człowiekowi lepiej układa to chce się żyć.....ja na tej skakance długo nie dałam rady.Chyba się przeliczyłam.Ale nie wszystko od razu.
U mnie z tym celulitem nie jest tak źle , ale za to nadrabiam rozstępami na udach.
No i jakby tego było mało na brzuchu też się pojawiły.Nie mam odwagi spojrzeć w lustro.NA POMOC!!!!

na te rozstępy to też oliwka dla- jak już pisałam wyżej, moja siostra tylko oliwką się w ciąży smarowała i zero rozstępów i cellulitu. warto zajrzeć na wątki ciążowe - tam dziewczyny piszą o specyfikach na rozstępy. podobno krem Mustela jest b.dobry, ale w życiu go nawet nie widziałam.

[magdzie]

Napisane przez niezapomniana

Mnie jlitowa raczej omija na szczęście... synek swego czasu dwa razy wylądował w szpitalu pod kroplówką przez to cholerstwo. Najlepszy lek na to badziewie to jak dla mnie Nifuroksazyd. Jest na recepte wiec trzeba poprosić lekarza, ale biegunka i wymioty odchodzą od ręki!

znam Nifuroksazyd naprawde działa moje dzieci jak coś złapią to wystarczy 1 dawka i wszystkie biegunki i wymioty znikają

karrrmelek Gratulacje zdanego egzaminu i powodzenia w pozostałych

[bassienkaw]

co do smarowania się w ciąży to nie ma reguły... ja np wogole sie niczym nie smarowalam i nic nowego mi z rozstepow nie przyszlo, a znajoma wlasnie wszystkimi wcale nie takimi tanimi pasciami sie smarowala i ma tyle rozstepow ze masakra...

[niezapomniana]

Co do rozstępów to oliwka jest dobra, ale przed a nie po fakcie. Ja się smarowałam zwykłą bambino, ale tylko brzuszek( zero rozstępów) bo jakże o piersiach i biodrach nie pomyślałam. Małolata byłam, a o internecie wtedy nawet nikt nie słyszał, więc i informacje były marne. Oliwka uelastycznia skórę, która przy szybkim rozciąganiu czy to w ciąży czy w przypadku tycia, nie dostaje rozstępów. Ale to są blizny, więc po fakcie oliwka nic nie pomoże. Są niby kremy które zmniejszają widoczność rozstępów. Nawet te z eveline mają takie działanie zapewnić, no ale nie liczę na cud....

Ja dziś już odżyłam... Wstałam w końcu z łóżka i posprzątałam trochę... Właśnie wmuszam w siebie jogurt pitny bo nic za bardzo nie chce mi przez gardło przejść... oj nie wiem jak będzie z moją dietą.. czy po tym niejedzeniu nie wróci mi jojo.. jak to jest dziewczyny?

[KahlanAmnel]

Napisane przez niezapomniana

Ja dziś już odżyłam... Wstałam w końcu z łóżka i posprzątałam trochę... Właśnie wmuszam w siebie jogurt pitny bo nic za bardzo nie chce mi przez gardło przejść... oj nie wiem jak będzie z moją dietą.. czy po tym niejedzeniu nie wróci mi jojo.. jak to jest dziewczyny?

Dobrze, że już czujesz się lepiej
Ważne, żebyś teraz starała się trochę już jeść tak jak to zresztą widze robisz Może lekko Ci waga podskoczy o jakieś 0,5-1kg, ale jak wrócisz do dawnych nawyków szybko się tego pozbędziesz także bez obaw
Ja niestety do ekspertów nie należę, ale tak jakoś mi się wydaje. Najwyżej niech mnie dziewczyny poprawią

[niezapomniana]

Napisane przez KahlanAmnel

Dobrze, że już czujesz się lepiej
Ważne, żebyś teraz starała się trochę już jeść tak jak to zresztą widze robisz Może lekko Ci waga podskoczy o jakieś 0,5-1kg, ale jak wrócisz do dawnych nawyków szybko się tego pozbędziesz także bez obaw
Ja niestety do ekspertów nie należę, ale tak jakoś mi się wydaje. Najwyżej niech mnie dziewczyny poprawią

Staram się staram... o dziwo wyostrzył mi się węch... chodzę po domu czuję jakieś zapachy i mnie muli.. nie wiem co jest, ale niedobrze mi... rano wypiłam jogurt wiśniowo-bananowy, potem zjadłam serek wiejski light z pomidorem i szczypiorkiem, teraz znalazłam troche serka pleśniowego i pieczywko chrupkie więc zjem ze 2 kromki, wieczorem o ile mama zrobi bo ja sił już nie mam zjem kapustkę młodą, ziemniaka i może jajko sadzone... staram się coś zjeść co 2,5-3h ale cięzko idzie... apetytu brak,gardło boli

[magdzie]

Witajcie dziewczyny u nas znowu pada i zimno

Dzisiaj byłam na zakupach i kupiłam sobie spodnie rozmiar 44 i jestemszczęśliwa bo wcześniej nie mieściłam się czasem w 48 Jak je ubrałam w domu i pokazałam TŻ to powiedział że dostaje coraz lepsze kształty i znowu podniusł mnie na duchu
niezapomniana życzę szybkiego powrotu do zdrowia nie martw się odrazu nie przytyjesz
Pozdrawiam i życze miłego dnia

[madzinka]

cześć dziewczyny! dziś po pracy postanowiłam przymierzyć spodnie, które w zeszłe lato były na mnie w sam raz, a niestety jakieś 2 miesiące temu nawet się nie zapinały, że już nie wspomnę o tym, że w ogóle nie mogłam w nich usiąść. zakładam, a tu....zapięły się na luzaku i jeszcze mam sporo wolnego miejsca! od razu nabrałam zapału do dalszego odchudzania buziole i do zobaczenia wieczorkiem!

[bassienkaw]

Magdzie skarbie gratuluje suepr wiadomosc i dobrze,ze maz tak podbudowuje

Ja wczoraj tez odnioslam maly sukces... wcislam sie w spodnie sprzed ciąży, te najmniejsze... zapiełam się i nie wygląda to źle... mysle,ze jeszcze z 2-3 kg i bede wgyladac rewelacyjnie,ale teraz te spodnie bez problemu moge nosic do dluzszych bluzek i dwuwarstowo... fajnie wygladam ale mi sie morda ucieszyla

za to dzis na wadze znowu mniej.... 69kg jupi

[Sailin]

Witam serdecznie dziewczyny.
Nie było mnie tu wczoraj , bo nie dałam rady.Miałam kłopotliwy dzień.Ale dzisiaj już jestem i bez bicia sie przyznaję , że wczoraj nic a nic nie ćwiczyłam.Trochę tylko pojeździłam na rowerze na świeżym powietrzu.Coś koło godziny.Przesiadłam się z samochodu na rower,i w ten właśnie sposób robię zakupy.Korzyści są zdrowotne i finansoweUwierzcie mi ,kupuje tylko to , co niezbędne , bo do centrum mam około 6 km.Dzisiejszy dzień zaczęłam płatkami z mlekiem.Nie wiem co będzie dalej...pewnie jakiś pomidorek.Na obiad to już w ogóle nie mam pomysłu.Za to mam ogrom pracy.Pozdrawiam serdecznie

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez bassienkaw

Magdzie skarbie gratuluje suepr wiadomosc i dobrze,ze maz tak podbudowuje

Ja wczoraj tez odnioslam maly sukces... wcislam sie w spodnie sprzed ciąży, te najmniejsze... zapiełam się i nie wygląda to źle... mysle,ze jeszcze z 2-3 kg i bede wgyladac rewelacyjnie,ale teraz te spodnie bez problemu moge nosic do dluzszych bluzek i dwuwarstowo... fajnie wygladam ale mi sie morda ucieszyla

za to dzis na wadze znowu mniej.... 69kg jupi

To jest rewelacja.Gratuluje serdecznie.Chciałabym zobaczyć mniej na wadze , więc się sprężam.Dziewczyny , jak Wy potraficie zmotywować

[niezapomniana]

magdzie, madzinka i basienkaw super dziewczyny gratuluję wam!
Moje spodnie nadal leżą i czekają cierpliwie ale mam nadzieję, że i na mnie przyjdzie pora. Ja dziś muszę przysiąść do nauki bo obrona już w przyszły poniedziałek a ja nic nie zaczęłam, na dodatek ta sprawa z przeziębieniem. Ale dziś czuję się już lepiej i dam radę. Co do ćwiczeń to też nic od poniedziałku bo nie daje rady. Słaba dość jestem na jakiekolwiek wyczyny, do środy ciągle spałam, a wczoraj to też w trakcie dnia położyłam się na godzinę bo już nie mogłam. Ale po weekendzie wracam do brzuszków i innych ćwiczeń.
Co do diety to od wczoraj jem małe posiłki co 2,5-3h są mniejsze niż do tej pory jadłam, ale po 2 dniach niejedzenia to mi wystarcza. Stwierdziłam, że nic na siłę
Miłego dnia dziewuszki Odezwę się wieczorkiem. A Wy piszcie tu ładnie bo coś pusto zaczyna się robić!!!

[guantanamera]

osz spamerki :d ale klepiecie..ja nie mam czasu ani na diete ani na cwiczenia...sesja sesja

[magdzie]

Witajcie dziewczyny
Fajnie że pomału mieścicie się w swoje spodnie to znak że nasza dieta i wspólne odchudzanie coś dajebyle tak dalej.
Ja dzisiaj byłam 3 godz na ogrodzie bo po tych deszczach niestety najlepiej rośnie zielsko.
Pozdrawiam i do wieczora

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez guantanamera

osz spamerki :d ale klepiecie..ja nie mam czasu ani na diete ani na cwiczenia...sesja sesja

Kiedy masz sesje?

[bekii]

A ja ostatnio mam zastój,nic nie chudnę,ale na szczęście też nie tyję.
Odczuwam zniechecenie,nic mi sie nie chce,ani ćwiczyć,ani odchudzać.
Wczoraj coś mnie naszło i zjadłam pączka z budyniem,a dzisiaj drożdżówkę z serem.Jestem załamana

[KahlanAmnel]

Napisane przez guantanamera

osz spamerki :d ale klepiecie..ja nie mam czasu ani na diete ani na cwiczenia...sesja sesja

Ja też mam sesję, ale na szczęscie jakoś daję radę to połączyć Dzisiaj miałam już 2 egzamin.

Napisane przez bekii

A ja ostatnio mam zastój,nic nie chudnę,ale na szczęście też nie tyję.
Odczuwam zniechecenie,nic mi sie nie chce,ani ćwiczyć,ani odchudzać.
Wczoraj coś mnie naszło i zjadłam pączka z budyniem,a dzisiaj drożdżówkę z serem.Jestem załamana

Ja miałam to samo jakiś tydzień temu, nic mi się nie chciało i tylko słodycze jadłam, no i waga pokazała 0,5 kg więcej, ale w takich chwilach trzeba sobie pomyśleć tak co było to nie wróci, a już tak dobrze mi szło na tej diecie i dałam radę stracić już tyle kg. To nie uda mi się jeszcze zrzucić tych paru kg? Przecież już wiecej zrzuciłam, komu ma się udać jak nie mnie... i na mnie to działa A widzę po podpisie, że zostało nam porównywalnie dużo kg do stracenia

[niezapomniana]

Napisane przez bekii

A ja ostatnio mam zastój,nic nie chudnę,ale na szczęście też nie tyję.
Odczuwam zniechecenie,nic mi sie nie chce,ani ćwiczyć,ani odchudzać.
Wczoraj coś mnie naszło i zjadłam pączka z budyniem,a dzisiaj drożdżówkę z serem.Jestem załamana

Kurcze mnie też coś zapał opuścił... Niby waga spadła, ale z centymetrów tylko 2, więc lipa... miałam nadziję, że jak w niedziele pojade kupić spodnie to będę mogła wejśc już w 42 zamiast 44, a wychodzi na to, że dupa i jakoś też mi się tak odechciało. Niby nic nie podjadam i się kontroluję. Ale nie robie już ochoczo zakupów. Nie planuję jadłospisu itp... serki wiejskie mi się objadły, tuńczyk i ryż na objad też.... jakoś tak dziwnie...

[magdzie]

Napisane przez KahlanAmnel

Ja też mam sesję, ale na szczęscie jakoś daję radę to połączyć Dzisiaj miałam już 2 egzamin.



Ja miałam to samo jakiś tydzień temu, nic mi się nie chciało i tylko słodycze jadłam, no i waga pokazała 0,5 kg więcej, ale w takich chwilach trzeba sobie pomyśleć tak co było to nie wróci, a już tak dobrze mi szło na tej diecie i dałam radę stracić już tyle kg. To nie uda mi się jeszcze zrzucić tych paru kg? Przecież już wiecej zrzuciłam, komu ma się udać jak nie mnie... i na mnie to działa A widzę po podpisie, że zostało nam porównywalnie dużo kg do stracenia

Ja mam takie dołki gdy mam dostać okres ale tłumacze sobie że jeśli udało mi się schudnąć 10 kg to i te 12 co bym chciała też dam rade a to że czasem podjecie słodkości ale czasem to odrazu nie przytyjecie jedynie waga z 2 dni nic się nie ruszy.

Dziewczyny a jak się warzycie bo ja mam fioła na tym punkcie rano i wieczorem jusz sobie myślałam że powiem TŻ żeby mi schował wage na tydzień ale się wacham bo chyba nie wytrzymam.Doradzcie mi czy był by to dobry pomysł

[niezapomniana]

Napisane przez magdzie

Ja mam takie dołki gdy mam dostać okres ale tłumacze sobie że jeśli udało mi się schudnąć 10 kg to i te 12 co bym chciała też dam rade a to że czasem podjecie słodkości ale czasem to odrazu nie przytyjecie jedynie waga z 2 dni nic się nie ruszy.

Dziewczyny a jak się warzycie bo ja mam fioła na tym punkcie rano i wieczorem jusz sobie myślałam że powiem TŻ żeby mi schował wage na tydzień ale się wacham bo chyba nie wytrzymam.Doradzcie mi czy był by to dobry pomysł

magdzie ja się ważę raz na tydzień. Myślę, że 2 razy dziennie to za dużo i nie widać efektów. Ale zalezy co kto lubi.
Ja nie wiem czemu tak mi się nie chce nic. Może z tego siedzenia w domu i choroby. Może jak się rozruszam to będzie lepiej. Zapał miałam ładny i smarowalam się balsamem 2 razy dziennie nawet. Ćwiczenia jakieś w trakcie sprzątania czy prasowania nawet tańcowanie. A teraz siedze jak kapeć przed kompem. W sumie nie chodzi o to dietkowanie bo się nie objadam niczym. Ale energii we mnie brak dziewczyny energii!!!

[bekii]

Napisane przez niezapomniana

magdzie ja się ważę raz na tydzień. Myślę, że 2 razy dziennie to za dużo i nie widać efektów. Ale zalezy co kto lubi.
Ja nie wiem czemu tak mi się nie chce nic. Może z tego siedzenia w domu i choroby. Może jak się rozruszam to będzie lepiej. Zapał miałam ładny i smarowalam się balsamem 2 razy dziennie nawet. Ćwiczenia jakieś w trakcie sprzątania czy prasowania nawet tańcowanie. A teraz siedze jak kapeć przed kompem. W sumie nie chodzi o to dietkowanie bo się nie objadam niczym. Ale energii we mnie brak dziewczyny energii!!!

Ja tak samo ogóle jakby mnie wszystkie siły opuściły i tak jak piszesz niezapomniana-kompletny brak energii i jakiegokolwiek zapału,jestem jakaś taka oklapnięta,może przez tą deszczową pogodę,bo mniej się ruszam,nawet z psem nie chce mi się wyjść,chodzę na 5 minut,a zawsze chodziłam na minimum 30 minut.

[karrrmelek]

To chyba nas wszystkie złapał kryzys odchudzeniowy Moja sesja powoli dobiega końca już się nie mogę doczekać kiedy całkiem będę miała spokój, wtedy nie będę miała wymówek od ćwiczeń.

[magdzie]

Hej dziewczyny
Wczoraj mąż schował wage bo ja naprawde nie potrafie się warzyć raz w tygodniu no i w sobote dopiero będzie warzenie

Ja też mam dołek z dietą to znaczy częściej napada mnie ochota zjedzenia czegoś czego nie miała bym i ćwiczenia nie są te co miesiąc temu.W moim przypadku przyczyna jest prosta stres który ostatnio przechodzę(pogodzenie się z myślą że teściowa będzie bez nogi i nie wiadomo jak to przyjmie i jak ja sama w domu dam sobie rade z nią jak ona ma z 150 kg.Była tydzień w domu i wczoraj poszła spowrotem do szpitala)
Zbieram się bo dzisiaj sobota i trzeba zabrać się za sprzątanie.
U nas od rana świeci słoneczko może dzisiaj będzie cieplej i bez deszczu?

POZDRAWIAM KLUSECZKI