Sprawa w sądzie - spadek - od czego zacząć?

[Paulinka675]

Witam
Zacznę od początku... więc, gdy miałam 2 lata babcia od strony ojca, wyjechała do stanów, żeby zarobić. Wszystko miało byc ładnie i pięknie, zawsze obiecywała, że jak wróci to mi pomoże i zamieszkam z nią w jej domu , gdzie mieszkał też mój ojciec. Niestety babcia wróciła ze stanów w 2005r, z zaawansowanym rakiem macicy i nie było już żadnego ratunku. Widziałam ją kilka razy w szpitalu, potem ojciec i jego siostra zabrali ją do jej domu i zobaczyłam ja dopiero na pogrzebie. Zrobili to specjalnie, żebym czasem sie nie upomniała o jakieś pieniądze, bo na własną reke szukaliśmy szpitala w którym lezy bo nie chcieli powiedzieć. Babcia przywiozła z usa sporo dolarów i na dodatek na jej polskie konto wpływała emerytura przez te wszystkie lata. Na stypie na odchodne dostałam od siostry ojca mojej chrzestnej tysiac dolarów, miałam wtedy 15 lat. Teraz zachowałabym sie zupełnie inaczej, chcę jakoś odzyskać część należną mi, ale nie wiem jak to zrobić. Na dodatek ojciec uchyla się od płacenia alimentów. Jest mi winien około 13 tys i sprawa jest u komornika, nie wiem czy to prawda ale słyszałam że jesli ojciec nie płaci i nie ma rodziców to w kolejnosci jego dług powinna przejąć siostra? Zupełnie nie wiem jak się za to zabrać i czy sprawa w sądzie coś będzie kosztowała i czy w ogóle mam jakaś szansę.

[jodame]

Wiesz...nic mi nie wiadomo o tym, żeby taki dług -alimenty przechodziły na rodzeństwo.. . Alimenty to zobowiązanie, którego nie może przejąć osoba trzecia.
Z tego co mi wiadomo, to część spadku Ci się jak najbardziej należy z racji bycia zstępną.. . Jednak od momentu otwarcia testamentu jest jakiś czas, w którym należy wszystko pozałatwiać. Jeśli się nie zdąży to można stracić "swoją część".
Myślę, że masz niewielkie szanse na odzyskanie tych pieniędzy, ponieważ:
- byłaś poinformowana o rozpoczęciu procesu spadkowego (-dostałaś pieniądze)
- jako osoba wówczas niepełnoletnia i tak nie mogłaś dostać tych pieniędzy -Twoja część przypadła ojcu "na przechowanie". Gdyby Cię utrzymywał mógłby już nie oddać tych pieniędzy tłumacząc się tym, że je "przejadłaś". Ale skoro nie utrzymuje, to Twoje szanse troszkę rosną.. .
Alimentów możesz nigdy nie zobaczyć, nawet jeśli sprawa jest u komornika -oni czasami niewiele mogą zdziałać.

[asiulkaa]

Obowiązek alimentacyjny może przejść na osobę trzeci, ale tylko na rodziców ojca czyli dziadków, ale na rodzeństwo nie.
Co do spadku to nie liczyłaby ma to że coś Ci się należy.
Musiałabyś się dowiedzieć czy babcia sporządziła testament, choć może być tak że rodzina go po prostu zniszczyła. Jeżeli zapisała coś Tobie w testamencie to należą Ci się ta część jej majątku i nie ma znaczenia czy interesowałaś się uzyskaniem pieniędzy w określonym terminie, jedynie na odrzucenie spadku jest określony termin. Jeżeli spadku nie było i nastąpiło dziedziczenie ustawowe to nic Ci się nie należy bo do dziedziczenia ustawowego w pierwszej kolejności uprawnione są mąż i dzieci, jedynie gdy któreś z dzieci nie dożyło to część spadku przechodzi na zstępnych czyli wnuki, ponieważ Twój ojciec żyje to jemu należałaby się część spadku.
Na dzień dzisiejszy ponieważ Twoja babka miała dom to sprawa spadkowa na pewno była w sądzie tam się dowiedz jaki był wyrok, sprawdź co było w masie spadkowej, według dziedziczenia ustawowego spadek dzieli się w równych częściach na męża i dzieci (jedynie gdy jest więcej dzieci to małżonkowi należy się minimum 1/4), jeżeli nawet Twój ojciec według testamentu nic nie dostał to należy mu się zachowek w wysokości połowy z tego co by dostał przy dziedziczeniu ustawowym. Jeżeli zrzekł się spadku lub nie wystąpił o zachowek to można wystąpić o stwierdzenie nieważności bo działał w ten sposób na szkodę wierzycieli czyli w tym przypadku Ciebie.

Co do sprawy komorniczej to nie poddawaj się, warto napisać do komornika może to go bardziej zmotywuje do działania, bo często olewają sprawy o alimenty gdyż są mało dochodowe. Spróbuj na własną rękę dowiedzieć się z czego się utrzymuje czy ma jakiś majątek, samochód itp, niech mu odbiorą prawo jazdy.
Jeżeli to nic nie pomoże i komornik za parę lat umorzy postępowanie nie później niż co 10 lat składaj ponownie do komornika żeby zobowiązanie się nie przedawniło, wtedy jak przejdzie na emeryturę to zaczną z niej egzekwować należny dług wraz z odsetkami.

[mmk]

Jeżeli chodzi o spadek - to jak wyzej napisane nic ci sie nie należy - chyba ze jest testament.

Możesz jednak zwrócić się do komornika z informacja że ojciec odziedziczył spadek (wtedy o ile dobrze mi sie zdaje) nie może sie go zrzec bo ty jesteś jego wierzycielem, ale im szybciej zaczniesz sprawę tym lepiej. Niestety naszym komornikom trzeba czasem "pomagać' bo oni tylko wysyłają pisma do zakładu, zakład pisze, że zarabia najnizszą krajową i komornik odpisuje, ze dług jest nieściagalny.
Możesz podać inne ruchomości lub nieruchomości należące do ojca.
Z tego co wiem to juz ruszył lub ma ruszć z powrotem fundusz alimantacyjny - może spróbujesz to załatwic przez nich - fundusz daje ci pieniądze za ojca, a sam próbuje z niego sciagnąć nalezną kwotę.
Ale nie wim jak to do końca działa.

[Paulinka675]

część zaległych alimentów już odzyskałam i to właśnie jego siostra wpłacała pieniądze, sprawy spadkowej nie było, oni się ty sami między sobą podzielili, testamentu nie było. ale wolą babci było żebym mieszkała w jej domu i chciała mi udzielić pomocy materialnej, niestety teraz w żaden sposób nie mogę tego udowodnić:/ wydawało mi się, że część spadku powinna jakos przypaść mi jeśli nie tworzymy z ojcem rodziny, wiadomo że córki jego siostry coś dostały z racji że to ich matka, co najważniejsze chce odzyskac dług bo jest to ponad 10 tysiecy oraz jakoś wyegzekwować od nich alimenty bo mam przysadzone 500zł, a od wrzesnia nie dostane juz z opieki społecznej, bo bede musiała składac nowe papiery razem z zaswiadczeniem o zarobkach za 2008 a wtedy kilka miesiecy pracowałam. co to za prawo, zatrzymaja mi kase bo rok temu pracowałam a teraz od prawie roku nie mam pracy i jestem na utrzymaniu matki. zastanawiam się czy mogę ojca jakos postraszyc za ten dług, chętnie bym do niego napisała jakieś pismo, że jak nie zapłaci to sprzedam dług firmie windykacyjnej czy coś takiego, oczywiście wszystko formalnie beż zadnego zatraszania.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez jodame

Wiesz...nic mi nie wiadomo o tym, żeby taki dług -alimenty przechodziły na rodzeństwo.. . Alimenty to zobowiązanie, którego nie może przejąć osoba trzecia.
Z tego co mi wiadomo, to część spadku Ci się jak najbardziej należy z racji bycia zstępną.. . Jednak od momentu otwarcia testamentu jest jakiś czas, w którym należy wszystko pozałatwiać. Jeśli się nie zdąży to można stracić "swoją część".
Myślę, że masz niewielkie szanse na odzyskanie tych pieniędzy, ponieważ:
- byłaś poinformowana o rozpoczęciu procesu spadkowego (-dostałaś pieniądze)
- jako osoba wówczas niepełnoletnia i tak nie mogłaś dostać tych pieniędzy -Twoja część przypadła ojcu "na przechowanie". Gdyby Cię utrzymywał mógłby już nie oddać tych pieniędzy tłumacząc się tym, że je "przejadłaś". Ale skoro nie utrzymuje, to Twoje szanse troszkę rosną.. .
Alimentów możesz nigdy nie zobaczyć, nawet jeśli sprawa jest u komornika -oni czasami niewiele mogą zdziałać.

o tym że dostałam ten tysiac dolarów, wie tylko siostra, ja ojciec moja matka i dziadek, więc jak to może byc rozpoczecie procesu spadkowego? nigdzie nie jest zapisane że dostałam jakiekolwiek pieniądze, równie dobrze mogę powiedzieć, że nic mi nie dali

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez mmk

Jeżeli chodzi o spadek - to jak wyzej napisane nic ci sie nie należy - chyba ze jest testament.

Możesz jednak zwrócić się do komornika z informacja że ojciec odziedziczył spadek (wtedy o ile dobrze mi sie zdaje) nie może sie go zrzec bo ty jesteś jego wierzycielem, ale im szybciej zaczniesz sprawę tym lepiej. Niestety naszym komornikom trzeba czasem "pomagać' bo oni tylko wysyłają pisma do zakładu, zakład pisze, że zarabia najnizszą krajową i komornik odpisuje, ze dług jest nieściagalny.
Możesz podać inne ruchomości lub nieruchomości należące do ojca.
Z tego co wiem to juz ruszył lub ma ruszć z powrotem fundusz alimantacyjny - może spróbujesz to załatwic przez nich - fundusz daje ci pieniądze za ojca, a sam próbuje z niego sciagnąć nalezną kwotę.
Ale nie wim jak to do końca działa.

co jakis czas zgłaszam sie do komornika, a sprawa jest taka, że mój ojciec pracuje na czarno, ta częściowa egzekucja długo odbyła się tylko dlatego, że siostra jego się tym zajęła i sprzedała jakąś jego działkę, z tego co mi mówił komornik u niego pokazuje się właśnie tylko siostra lub jej mąż, więc myślę, że ich ktoś postraszył skoro oni to załatwiają. w opiece społecznej powiedzieli mi że ona przejmuje obowiązek płacenia i kazali mi wpisac w papiery jej dane.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez asiulkaa

Obowiązek alimentacyjny może przejść na osobę trzeci, ale tylko na rodziców ojca czyli dziadków, ale na rodzeństwo nie.
Co do spadku to nie liczyłaby ma to że coś Ci się należy.
Musiałabyś się dowiedzieć czy babcia sporządziła testament, choć może być tak że rodzina go po prostu zniszczyła. Jeżeli zapisała coś Tobie w testamencie to należą Ci się ta część jej majątku i nie ma znaczenia czy interesowałaś się uzyskaniem pieniędzy w określonym terminie, jedynie na odrzucenie spadku jest określony termin. Jeżeli spadku nie było i nastąpiło dziedziczenie ustawowe to nic Ci się nie należy bo do dziedziczenia ustawowego w pierwszej kolejności uprawnione są mąż i dzieci, jedynie gdy któreś z dzieci nie dożyło to część spadku przechodzi na zstępnych czyli wnuki, ponieważ Twój ojciec żyje to jemu należałaby się część spadku.
Na dzień dzisiejszy ponieważ Twoja babka miała dom to sprawa spadkowa na pewno była w sądzie tam się dowiedz jaki był wyrok, sprawdź co było w masie spadkowej, według dziedziczenia ustawowego spadek dzieli się w równych częściach na męża i dzieci (jedynie gdy jest więcej dzieci to małżonkowi należy się minimum 1/4), jeżeli nawet Twój ojciec według testamentu nic nie dostał to należy mu się zachowek w wysokości połowy z tego co by dostał przy dziedziczeniu ustawowym. Jeżeli zrzekł się spadku lub nie wystąpił o zachowek to można wystąpić o stwierdzenie nieważności bo działał w ten sposób na szkodę wierzycieli czyli w tym przypadku Ciebie.

Co do sprawy komorniczej to nie poddawaj się, warto napisać do komornika może to go bardziej zmotywuje do działania, bo często olewają sprawy o alimenty gdyż są mało dochodowe. Spróbuj na własną rękę dowiedzieć się z czego się utrzymuje czy ma jakiś majątek, samochód itp, niech mu odbiorą prawo jazdy.
Jeżeli to nic nie pomoże i komornik za parę lat umorzy postępowanie nie później niż co 10 lat składaj ponownie do komornika żeby zobowiązanie się nie przedawniło, wtedy jak przejdzie na emeryturę to zaczną z niej egzekwować należny dług wraz z odsetkami.

ojciec dostał ten dom babci oraz część działek

a od kilku lat przed śmiercią babci utrudniali mi z nią kontakt, nam się zmienil numer tel stacjonarnego więc już nie mogła zadzwonić, ona z kolei zmieniła adres, ojciec nie chciał mi go podać, a babci wszystkie paczki dla mnie wysyłała dla niego żebo go zmotywowac do odwiedzania mnie, przy czym dostawałam paczki bez adresów i przewertowane

[Fresa]

Napisane przez Paulinka675

Witam
Zacznę od początku... więc, gdy miałam 2 lata babcia od strony ojca, wyjechała do stanów, żeby zarobić. Wszystko miało byc ładnie i pięknie, zawsze obiecywała, że jak wróci to mi pomoże i zamieszkam z nią w jej domu , gdzie mieszkał też mój ojciec. Niestety babcia wróciła ze stanów w 2005r, z zaawansowanym rakiem macicy i nie było już żadnego ratunku. Widziałam ją kilka razy w szpitalu, potem ojciec i jego siostra zabrali ją do jej domu i zobaczyłam ja dopiero na pogrzebie. Zrobili to specjalnie, żebym czasem sie nie upomniała o jakieś pieniądze, bo na własną reke szukaliśmy szpitala w którym lezy bo nie chcieli powiedzieć. Babcia przywiozła z usa sporo dolarów i na dodatek na jej polskie konto wpływała emerytura przez te wszystkie lata. Na stypie na odchodne dostałam od siostry ojca mojej chrzestnej tysiac dolarów, miałam wtedy 15 lat. Teraz zachowałabym sie zupełnie inaczej, chcę jakoś odzyskać część należną mi, ale nie wiem jak to zrobić. Na dodatek ojciec uchyla się od płacenia alimentów. Jest mi winien około 13 tys i sprawa jest u komornika, nie wiem czy to prawda ale słyszałam że jesli ojciec nie płaci i nie ma rodziców to w kolejnosci jego dług powinna przejąć siostra? Zupełnie nie wiem jak się za to zabrać i czy sprawa w sądzie coś będzie kosztowała i czy w ogóle mam jakaś szansę.

Napisane przez Paulinka675

część zaległych alimentów już odzyskałam i to właśnie jego siostra wpłacała pieniądze, sprawy spadkowej nie było, oni się ty sami między sobą podzielili, testamentu nie było. ale wolą babci było żebym mieszkała w jej domu i chciała mi udzielić pomocy materialnej, niestety teraz w żaden sposób nie mogę tego udowodnić:/ wydawało mi się, że część spadku powinna jakos przypaść mi jeśli nie tworzymy z ojcem rodziny, wiadomo że córki jego siostry coś dostały z racji że to ich matka, co najważniejsze chce odzyskac dług bo jest to ponad 10 tysiecy oraz jakoś wyegzekwować od nich alimenty bo mam przysadzone 500zł, a od wrzesnia nie dostane juz z opieki społecznej, bo bede musiała składac nowe papiery razem z zaswiadczeniem o zarobkach za 2008 a wtedy kilka miesiecy pracowałam. co to za prawo, zatrzymaja mi kase bo rok temu pracowałam a teraz od prawie roku nie mam pracy i jestem na utrzymaniu matki. zastanawiam się czy mogę ojca jakos postraszyc za ten dług, chętnie bym do niego napisała jakieś pismo, że jak nie zapłaci to sprzedam dług firmie windykacyjnej czy coś takiego, oczywiście wszystko formalnie beż zadnego zatraszania.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------



o tym że dostałam ten tysiac dolarów, wie tylko siostra, ja ojciec moja matka i dziadek, więc jak to może byc rozpoczecie procesu spadkowego? nigdzie nie jest zapisane że dostałam jakiekolwiek pieniądze, równie dobrze mogę powiedzieć, że nic mi nie dali

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------



co jakis czas zgłaszam sie do komornika, a sprawa jest taka, że mój ojciec pracuje na czarno, ta częściowa egzekucja długo odbyła się tylko dlatego, że siostra jego się tym zajęła i sprzedała jakąś jego działkę, z tego co mi mówił komornik u niego pokazuje się właśnie tylko siostra lub jej mąż, więc myślę, że ich ktoś postraszył skoro oni to załatwiają. w opiece społecznej powiedzieli mi że ona przejmuje obowiązek płacenia i kazali mi wpisac w papiery jej dane.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------



ojciec dostał ten dom babci oraz część działek

a od kilku lat przed śmiercią babci utrudniali mi z nią kontakt, nam się zmienil numer tel stacjonarnego więc już nie mogła zadzwonić, ona z kolei zmieniła adres, ojciec nie chciał mi go podać, a babci wszystkie paczki dla mnie wysyłała dla niego żebo go zmotywowac do odwiedzania mnie, przy czym dostawałam paczki bez adresów i przewertowane

A oni nic ci nie muszą dawać (zwłaszcza, że póki co twój ojciec jeszcze żyje, więc część domu należy do niego a nie do ciebie)

[Paulinka675]

no tak zapomniałam że w tym głupim kraju jest takie porąbane prawo, ja już nic nie mogę się domagać od własniego ojca nawet o alimenty muszę sie prosić i gdyby nie fundusz to bym miałam wielkie g..

[Fresa]

Napisane przez Paulinka675

no tak zapomniałam że w tym głupim kraju jest takie porąbane prawo, ja już nic nie mogę się domagać od własniego ojca nawet o alimenty muszę sie prosić i gdyby nie fundusz to bym miałam wielkie g..

Rodzice mają obowiązek utrzymywać uczące się dziecko do 26 roku życia.
Skoro otrzymujesz alimenty z funduszu - za ojca, to w czym problem?

[Paulinka675]

od września już ich nie dostane, bo składam nowe papiery wraz z zaswiadczeniem o moich zarobkach za 2008 rok a z tamtego toku miałam dochód niecałe 5 tysiecy. i to przekroczy ten próg dochodu 500 coś zł na miesiąc dochodu i powyżej tego nie przyznają

[Malvincia]

zobowiązanie alimentacyjne przechodzi na małżonka- jeśli rodzic, który ma wyrok nie płaci alimentów bo jest niewypłacalny alimeny musi płacić jego mąż/żona

[Paulinka675]

ojciec żony nie posiada

[Paulinka675]

Art. 128. Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo.

znalazłam w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym

[asiulkaa]

Napisane przez Paulinka675

Art. 128. Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo.

znalazłam w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym

Ten artykuł dotyczy trochę innej kwestii alimentów na osobę nie mającą środków do życia, wtedy można wystąpić o alimenty do małżonka, rodziców, dzieci rodzeństwa. Zgodnie z tym artykułem który przytoczyłaś np. Twój ojciec w przyszłości nie będzie miał środków do utrzymania i będzie mógł wystąpić o alimenty do swoich rodziców lub dzieci (czyli Ciebie mimo że na Twoje utrzymanie w dzieciństwie nie łożył) lub swojego rodzeństwa.
My tu mówimy za to o alimentach na nieletnie dziecko i ten obowiązek spoczywa na rodzicach i może przejść na dziadków gdy któryś z rodziców się z niego nie wywiązuje, natomiast nie przechodzi na rodzeństwo ojca.

[Angel_00]

Jeśli chodzi o spadek to tak jak dziewczyny pisały - Tobie się nic nie należy
skoro ojciec ma dom i działki to komornik może powinien o tym wiedzieć. Może jest szansa na zajęcie nieruchomości i sprzedaż działek w drodze licytacji.

[ellish]

Napisane przez Derp 17

Sprawa o spadek wcale nie jest taka trudna. Wystarczy poszukać w trochę w necie np. tutaj

to watek z 2009 roku

[Ramona_85]

Napisane przez mmk

Niestety naszym komornikom trzeba czasem "pomagać' bo oni tylko wysyłają pisma do zakładu, zakład pisze, że zarabia najnizszą krajową i komornik odpisuje, ze dług jest nieściagalny.

Z tego co sie orientuję, nie ma kwoty minimalnej, która jest zwolniona z egzekucji alimentacyjnej - z najnizszej krajowej nie ma problemu sciagnąc, z tym, ze musi komornik zostawić przynajmniej połowę dochodu, czy jakos tak
mojemu wujkowi ściągali na syna z renty 400zł, miał ponad 800zł, połowe mu zostawiali

[Paulinka675]

wątek nieaktualny już, proszę nie rozgrzebywać

[asiulkaa]

Napisane przez Ramona_85

Z tego co sie orientuję, nie ma kwoty minimalnej, która jest zwolniona z egzekucji alimentacyjnej - z najnizszej krajowej nie ma problemu sciagnąc, z tym, ze musi komornik zostawić przynajmniej połowę dochodu, czy jakos tak
mojemu wujkowi ściągali na syna z renty 400zł, miał ponad 800zł, połowe mu zostawiali

Jest taka kwota na pensję, za to na rentę i emeryturę jest inaczej.

[astra001]

Witam,
nie wiem czy ktoś mi odpowie bo widzę że wątek już długo nie był odświeżany.
Planujemy z narzeczonym uporządkować sprawy rodzinne, a więc..:
Jest działka. Działka jest na babcię i dziadka którzy nie żyją. Dziadkowie mieli czworo dzieci. Mama mojego narzeczonego, dwóch wujków którzy nie mieli dzieci ( jeden wujek nie żyje) i jeden wujek który miał córkę (też nie żyje). Została mama mojego narzeczonego i wujek który nie ma dzieci. Mieszkają na tej działce. Mama i wujek chcą wszystko przepisać na mojego narzeczonego ale jest jeszcze córka jednego z wujków. Nie znamy jej bo nigdy nie miała żadnego kontaktu z ojcem ani z nami. Wujek i mama chcą w całości przepisać swoje części na mojego narzeczonego, wiem że po ojcu dostanie córka ale nie wiem co z częścią wujka który nie żyje i nie miał dzieci. Nie mam pojęcia jak to wszystko zacząć. Chyba najpierw trzeba przepisać wszystko z dziadków na dzieci. Potem dopiero dalej. Najlepiej jak ta dziewczyna zrzekłaby się wszystkiego ale wątpię Po mieszkanie po ojcu przyjechała od razu. Proszę o jakieś wskazówki. Czy należy iść do notariusza i przedstawić sytuację czy co??? Interesuje mnie tez koszt takiej operacji, ile to kosztuje, jak wygląda, ile czasu trwa. Jestem kompletnie zielona.
Z góry dziękuję za odpowiedzi

[Elfir]

występujecie do sądu o przeprowadzenie sprawy spadkowej za zmarłych: i podajecie wszystkich, którzy zmarli - babcie, dziadka oraz tych spadkobierców co już nie żyją.
Potrzebne są akty zgonu oraz adresy wszystkich znanych potencjalnych spadkobierców, którzy nadal żyją.

Sąd określi ile procent masy spadkowej dziadków należy do każdego zainteresowanego.

Z decyzją sądu idziecie do notariusza, aby przeprowadzić nabycie spadku - z wpisaniem do księgi wieczystej nowych właścicieli, wg. posiadanych udziałów.

[2016050952]

Napisane przez Elfir

występujecie do sądu o przeprowadzenie sprawy spadkowej za zmarłych: i podajecie wszystkich, którzy zmarli - babcie, dziadka oraz tych spadkobierców co już nie żyją.
Potrzebne są akty zgonu oraz adresy wszystkich znanych potencjalnych spadkobierców, którzy nadal żyją.

Sąd określi ile procent masy spadkowej dziadków należy do każdego zainteresowanego.

Z decyzją sądu idziecie do notariusza, aby przeprowadzić nabycie spadku - z wpisaniem do księgi wieczystej nowych właścicieli, wg. posiadanych udziałów.

Elfir, sorry, ale nie masz racji. Można wystąpić do sądu o stwierdzenie nabycia spadku po dziadkach i po ich zmarłych dzieciach.
Można iść do notariusza i zrobić piętrowe poświadczenie dziedziczenia, po dziadkach i ich zmarłych dzieciach. W sądzie taniej, ale dłużej, u notariusza szybciej, ale drożej.
Stwierdzenie nabycia spadku przed sądem ma taką samą moc, jak akt poświadczenia dziedziczenia przed notariuszem, kwestia wyboru.

Co do dziedziczenia po wujku, który nie miał dzieci istotne jest, czy zmarł będąc żonatym i czy zmarł przed swoimi rodzicami, czy już po.

[Elfir]

nie mam racji czy po prostu opisałam tylko jeden trop? Bo ja robiłam i przez notariusza i przez sąd dwie różne sprawy - i mówić szczerze, szkoda było kasy na notariusza. Zależało nam na czasie, dlatego wybraliśmy taki sposób. I u notariusza załatwialiśmy dwa wypisy - jeden to akt dziedziczenia a drugi poświadczenia nabycia spadku.
I 6 tyś poszło na "papierek"

Dlatego opisałam drogę sądową.

[grLui]

Napisane przez Elfir

nie mam racji czy po prostu opisałam tylko jeden trop? Bo ja robiłam i przez notariusza i przez sąd dwie różne sprawy - i mówić szczerze, szkoda było kasy na notariusza. Zależało nam na czasie, dlatego wybraliśmy taki sposób. I u notariusza załatwialiśmy dwa wypisy - jeden to akt dziedziczenia a drugi poświadczenia nabycia spadku.

I 6 tyś poszło na "papierek"



Dlatego opisałam drogę sądową.

Nie masz racji. Znowu.

Jeśli moge zapytac czy Ty jestes prawnikiem?

[2016050952]

Napisane przez Elfir

nie mam racji czy po prostu opisałam tylko jeden trop? Bo ja robiłam i przez notariusza i przez sąd dwie różne sprawy - i mówić szczerze, szkoda było kasy na notariusza. Zależało nam na czasie, dlatego wybraliśmy taki sposób. I u notariusza załatwialiśmy dwa wypisy - jeden to akt dziedziczenia a drugi poświadczenia nabycia spadku.
I 6 tyś poszło na "papierek"

Dlatego opisałam drogę sądową.

Yyy, Elfir, chyba mylisz pojęcia, bo czym innym jest akt poświadczenia dziedziczenia, który stwierdza jedynie, kto w jakich częściach dziedziczy po zmarłej osobie, a czym innym jest dział spadku, który doprowadza do wyjścia ze współwłasności powstałej poprzez dziedziczenie. Apd składa się z protokołu, który kosztuje 150 zł netto i właściwego aktu poświadczenia dziedziczenia, który kosztuje 50 zł netto. To plus wypisy plus ewentualnie oświadczenia o przyjęciu spadku, jeśli od chwili śmierci nie minęło więcej niż 6 miesięcy da maksymalnie kwotę kilkuset złotych, w zależności czy spadek robi się po jednej osobie, czy po kilku na raz tzw. piętrowe apd.

Dział spadku, który przyznaje konkretne składniki konkretnym osobom może kosztować nawet 10 tys netto, wszystko zależy od wartości składników majątkowych, które są przedmiotem działu.
Dział spadku można zrobić też przed sądem i jest to oczywiście tańsza opcja, jeśli komuś nie zależy na czasie.

Nie mogłaś u notariusza zrobić aktu poświadczenia dziedziczenia i poświadczenia nabycia spadku, bo tej drugiej czynności notariusz nie robi.

I nie, nie zapłaciłaś tylko za papierek, ale za akt notarialny stanowiący tytuł własności, za wiedzę osoby, która ten akt sporządzała i za pewność, że czynność zgodna jest z przepisami i zasadami współżycia społecznego.
W sądzie bywa taniej, dlatego że na Twój papierek zrzucają się wszyscy płacący podatki.

[grLui]

Napisane przez GoyaLi

Yyy, Elfir, chyba mylisz pojęcia, bo czym innym jest akt poświadczenia dziedziczenia, który stwierdza jedynie, kto w jakich częściach dziedziczy po zmarłej osobie, a czym innym jest dział spadku, który doprowadza do wyjścia ze współwłasności powstałej poprzez dziedziczenie. Apd składa się z protokołu, który kosztuje 150 zł netto i właściwego aktu poświadczenia dziedziczenia, który kosztuje 50 zł netto. To plus wypisy plus ewentualnie oświadczenia o przyjęciu spadku, jeśli od chwili śmierci nie minęło więcej niż 6 miesięcy da maksymalnie kwotę kilkuset złotych, w zależności czy spadek robi się po jednej osobie, czy po kilku na raz tzw. piętrowe apd.

Dział spadku, który przyznaje konkretne składniki konkretnym osobom może kosztować nawet 10 tys netto, wszystko zależy od wartości składników majątkowych, które są przedmiotem działu.
Dział spadku można zrobić też przed sądem i jest to oczywiście tańsza opcja, jeśli komuś nie zależy na czasie.

Nie mogłaś u notariusza zrobić aktu poświadczenia dziedziczenia i poświadczenia nabycia spadku, bo tej drugiej czynności notariusz nie robi.

I nie, nie zapłaciłaś tylko za papierek, ale za akt notarialny stanowiący tytuł własności, za wiedzę osoby, która ten akt sporządzała i za pewność, że czynność zgodna jest z przepisami i zasadami współżycia społecznego.
W sądzie bywa taniej, dlatego że na Twój papierek zrzucają się wszyscy płacący podatki.

Wlasnie tak

[2016050952]

Generalnie to jest jak z lekarzami, można czekać na wizytę u specjalisty przez NFZ kilka miesięcy i nie zapłacić nic, a można iść do lekarza prywatnie. Brzydko ujmując sprawę: każdy ma takiego lekarza na jakiego go stać, tak samo jest z prawnikami.

[traudi]

Może i mnie pomożecie, Mama dziedziczy po Babci razem z 2 siostrami stary dom i trochę ziemi.
Siostry twierdzą, że nie mają pieniędzy żeby Mamę spłacić, ale nie chcą też tego sprzedać.
Rozumiem, że jedynym wyjściem jest dział spadku, bo nie możemy się dogadać.
Czy sąd nakaże Mamę spłacić i na podstawie czego sąd określi wartość spadku?
Nie wiemy co robić, a chcemy spłatę Mamy części.

[2016050952]

Jak nie ma zgody, to kierunek adwokat --> sąd.

Sąd może nakazać spłatę, ale też zarządzić sprzedaż nieruchomości w drodze licytacji i podział uzyskanej sumy stosownie do udziałów.

Wartość nieruchomości określi operat szacunkowy sporządzony przez rzeczoznawcę majątkowego.

Wcale nie jest powiedziane, że sąd nakaże spłatę Twojej mamy, może również dobrze przyznać nieruchomość jej i nakazać spłatę sióstr.

[Mijanou]

Esz...a to wszystko mnie też czeka. Tato odszedł nie zostawiwszy testamentu.

[astra001]

ja mam jeszcze pytanie odnośnie swojej sprawy. Czy w związku z tym że mama narzeczonego, narzeczony i jego wujek są tam zameldowani od bardzo dawna to jest jakaś szansa na zasiedzenie czy coś takiego :confused
Ten wujek co nie żyje i ma córkę dawno temu został wymeldowany. Chodzi mi o to, czy jest jakaś szansa żeby to dziewczyna nie dostała praw do działki