Przygotowania w toku bo ślub już w tym roku - PM-ki 2009 cz.12

[Maggie1983]

Napisane przez śliweńka

maggie1983 ślicznie wyglądałaś w tym dniu

ja dziś byłam u kolegi który ma zakład fotograficzny zrobić zdjęcia dyplomowe i z rozmowy wyszło że biorę ślub we wrześniu i mam fotografa a on ale ten twój ja go znam on pod złym kątem robi i drogie i zdjęcia na płycie da Ci w formie prezentacji, my jesteśmy w mieście najtańsi normalnie szczęka mi opadła jak kolega takie coś może mi mówić wiem że klientów szuka ale dałby se spokój poczułam się normalnie osaczona

zniesmaczona wyszłam z stamtąd

my wysłaliśmy już do TŻ miejsca urodzenia podanie o wysłanie aktu urodzenia, ja czekam aż ze starej uczelni odeślą mi dyplom by mieć do księdza ocenę z religii w przyszłym tygodniu po obronie idziemy do urzędu stanu cywilnego i do księdza tylko TŻ musi załatwić zaświadczenie i chrzcie tak się cieszę że to coraz bliżej i nie umiem się doczekac obrączek jak odbierzemy na poczatku lipca



jak dla mnie te kieliszki za drogie

Dziewczyny-zapraszam do siebie na bibke Goscie nam sie dostosowali do wierszyka na zaproszeniu i po przynosili nam winka i czekoladki, ale glownie winka - u tz na calej dlugosci segmentu mamy butelke obok butelki, pare bombonierek i oprocz tego 4 wazony roz, 2 wiadra innych kwiatów

ZACHECAM DO POPROSZENIA KUCHAREK, BY ZBIERALY RESZTKI JEDZENIA - my zawiezlismy do SCHRONISKA i tam bardzo sie ucieszyli powiedzieli, ze gdyby tak kazdy dowiozl choc troche to te zwierzatka, by naprawde odzyly bidulki male takie kochane

[dekoderka]

Emilia211 powolutku dopinamy listę gości. Zostało tylko 5 zaproszeń do rozwiezienia i zero chęci wczoraj odwaliliśmy manianę aż miło. Pojechalismy do rodziny. Rodzina olbrzymia, moi rodzice kazali zaprosic tylko ciotkę z wujkiem i jedną córkę z osobą towarzyszącą bo z nimi mieszka.
Pojechaliśmy na luzaka,a tam CAŁA RESZTA rodziny przed domem. Dzwon po prostu. Nie wiadomo co zrobić. Jakoś złapaliśmy na szybko ciotkę, gdy była sama, zaproszenie daliśmy itp. Reszcie nie, bo nawet nie mieliśmy zaproszeń żeby dać na sam ślub. Więc nic nie powiedzieliśmy o ślubieKicha. Myślę że się obrazili i nie przyjda. Przeprosiliśmy że zapraszamy tylko delegację itp-ale to była sytuacja bez wyjscia. Zrobili jeszcze przy okazji jakis poczęstunek całej tej rodziny, wszyscy przy stole, rozmowa o niczym. Część tej rodziny to nawet nie wiedziała jak mam na imię-chociaż mieszkam 3 km od nich! Jedna osoba z tej rodziny to nawet mi powiedziała że niewie z kim ma do czynienia. ..
a jak weszliśmy na ten poczęstunek to taka stara ciotka nie zobaczyla mnie i Tz i tyłek nam obrabiała!!!!!Schowa liśmy się więc w korytarzu, bo co miałam się z nią pokłócić????
Dziewczyny masakra!!!!! Po powrocie jeszcze pokłócilam się z matką, bo powiedziała że brzydko sę zachowaliśmy i teraz rodzina będzie sklócona.
Pierdziele już to wesele.Jakaś paranoja.

[agulkaa]

Cześć laseczki
Czytam tak wasze wypowiedzi na temat księży no i sobie myślę, że ja na pewno też bedę miała problem z moim księdzem aż się boję....bo jest naprawdę straszny i bez ogródek potrafi kogoś obrazić albo zażądać kasy za coś....więc jak to jest ...czy ja muszę isc do swojej parafii do księdza po cokolwiek? (licencje, akt chrztu, bierzmowania nie miałam właśnie ze wzgledu na okropnego księdza wiec bede musiała to załatwiać teraz u innego księdza ). Ślub będziemy mieli w parafii mojego Tż-ta. Proszę pomóżcie bo jestem z lekka przerażona


Maggie prześlicznie wyglądałaś naprawde i taki blask od Ciebie bije Musisz być przesympatyczną osobką

[Emilia211]

Napisane przez Maggie1983

Dziewczyny-zapraszam do siebie na bibke Goscie nam sie dostosowali do wierszyka na zaproszeniu i po przynosili nam winka i czekoladki, ale glownie winka - u tz na calej dlugosci segmentu mamy butelke obok butelki, pare bombonierek i oprocz tego 4 wazony roz, 2 wiadra innych kwiatów

ZACHECAM DO POPROSZENIA KUCHAREK, BY ZBIERALY RESZTKI JEDZENIA - my zawiezlismy do SCHRONISKA i tam bardzo sie ucieszyli powiedzieli, ze gdyby tak kazdy dowiozl choc troche to te zwierzatka, by naprawde odzyly bidulki male takie kochane

juz idę

[śliweńka]

ile wcześniej powinno się zaproszenia rozwieźć? mi zostało 3 miesiące i 3 dni a ciotka marudziła co tak późno

[dekoderka]

Napisane przez śliweńka

ile wcześniej powinno się zaproszenia rozwieźć? mi zostało 3 miesiące i 3 dni a ciotka marudziła co tak późno

Zależy ile musicie rozwieźć, czy musicie jeździć po Polsce czy macie blisko i czy macie dużo wolnego czasu

[agulkaa]

Napisane przez dekoderka

Emilia211 powolutku dopinamy listę gości. Zostało tylko 5 zaproszeń do rozwiezienia i zero chęci wczoraj odwaliliśmy manianę aż miło. Pojechalismy do rodziny. Rodzina olbrzymia, moi rodzice kazali zaprosic tylko ciotkę z wujkiem i jedną córkę z osobą towarzyszącą bo z nimi mieszka.
Pojechaliśmy na luzaka,a tam CAŁA RESZTA rodziny przed domem. Dzwon po prostu. Nie wiadomo co zrobić. Jakoś złapaliśmy na szybko ciotkę, gdy była sama, zaproszenie daliśmy itp. Reszcie nie, bo nawet nie mieliśmy zaproszeń żeby dać na sam ślub. Więc nic nie powiedzieliśmy o ślubieKicha. Myślę że się obrazili i nie przyjda. Przeprosiliśmy że zapraszamy tylko delegację itp-ale to była sytuacja bez wyjscia. Zrobili jeszcze przy okazji jakis poczęstunek całej tej rodziny, wszyscy przy stole, rozmowa o niczym. Część tej rodziny to nawet nie wiedziała jak mam na imię-chociaż mieszkam 3 km od nich! Jedna osoba z tej rodziny to nawet mi powiedziała że niewie z kim ma do czynienia. ..
a jak weszliśmy na ten poczęstunek to taka stara ciotka nie zobaczyla mnie i Tz i tyłek nam obrabiała!!!!!Schowa liśmy się więc w korytarzu, bo co miałam się z nią pokłócić????
Dziewczyny masakra!!!!! Po powrocie jeszcze pokłócilam się z matką, bo powiedziała że brzydko sę zachowaliśmy i teraz rodzina będzie sklócona.
Pierdziele już to wesele.Jakaś paranoja.

Jaki bezsens a jak miałaś sie zachować jak juz tam pojechałaś ja tez bede musiala tak zrobić a i inni przed nami nie mieli oporów żeby jednych z rodziny zaprosić a innych nie to jest niefajne ale jak sie nie ma wyjscia a z reszta przeciez mama Ci tak kazala zaprosić wiec o co cho? ehhh miłe sprawy mnie czekaja z tym weselem...

[dekoderka]

Napisane przez agulkaa

Jaki bezsens a jak miałaś sie zachować jak juz tam pojechałaś ja tez bede musiala tak zrobić a i inni przed nami nie mieli oporów żeby jednych z rodziny zaprosić a innych nie to jest niefajne ale jak sie nie ma wyjscia a z reszta przeciez mama Ci tak kazala zaprosić wiec o co cho? ehhh miłe sprawy mnie czekaja z tym weselem...

Chodzi oto że powinnam ich zaprosić na ślub chociaż. Ech szkoda gadać nawet. I tak by nie przyszli, bo oni mają zespół weselny i 18 lipca akurat grają na weselu

prawda jest taka,że ja osobiście mam dosyć tego całego szumu związanego z weselem. Trzeba było zrobić obiad i pojechać do Indii w podróż za te pieniądze!

[anjadka]

Napisane przez Maggie1983

Dziewczyny-zapraszam do siebie na bibke Goscie nam sie dostosowali do wierszyka na zaproszeniu i po przynosili nam winka i czekoladki, ale glownie winka - u tz na calej dlugosci segmentu mamy butelke obok butelki, pare bombonierek i oprocz tego 4 wazony roz, 2 wiadra innych kwiatów

Serdecznie gratuluje!!! Wyglądałaś przepięknie! Czekam z niecierpliwością na więcej zdjęć

[śliweńka]

Napisane przez dekoderka

Zależy ile musicie rozwieźć, czy musicie jeździć po Polsce czy macie blisko i czy macie dużo wolnego czasu

to jest tak
600km dalej jedna rodzina to wyślemy pocztą, tak samo za granice też pocztą choć kuzyni z za granicy i tak już ciotka mówiła że nie przyjadą
300km od nas też pocztą
dużo rodziny mamy niedaleko to rozwieziemy

[Emilia211]

Napisane przez dekoderka

Emilia211 powolutku dopinamy listę gości. Zostało tylko 5 zaproszeń do rozwiezienia i zero chęci wczoraj odwaliliśmy manianę aż miło. Pojechalismy do rodziny. Rodzina olbrzymia, moi rodzice kazali zaprosic tylko ciotkę z wujkiem i jedną córkę z osobą towarzyszącą bo z nimi mieszka.
Pojechaliśmy na luzaka,a tam CAŁA RESZTA rodziny przed domem. Dzwon po prostu. Nie wiadomo co zrobić. Jakoś złapaliśmy na szybko ciotkę, gdy była sama, zaproszenie daliśmy itp. Reszcie nie, bo nawet nie mieliśmy zaproszeń żeby dać na sam ślub. Więc nic nie powiedzieliśmy o ślubieKicha. Myślę że się obrazili i nie przyjda. Przeprosiliśmy że zapraszamy tylko delegację itp-ale to była sytuacja bez wyjscia. Zrobili jeszcze przy okazji jakis poczęstunek całej tej rodziny, wszyscy przy stole, rozmowa o niczym. Część tej rodziny to nawet nie wiedziała jak mam na imię-chociaż mieszkam 3 km od nich! Jedna osoba z tej rodziny to nawet mi powiedziała że niewie z kim ma do czynienia. ..
a jak weszliśmy na ten poczęstunek to taka stara ciotka nie zobaczyla mnie i Tz i tyłek nam obrabiała!!!!!Schowa liśmy się więc w korytarzu, bo co miałam się z nią pokłócić????
Dziewczyny masakra!!!!! Po powrocie jeszcze pokłócilam się z matką, bo powiedziała że brzydko sę zachowaliśmy i teraz rodzina będzie sklócona.
Pierdziele już to wesele.Jakaś paranoja.

ja tem jedynie chrzestnej dam do ręki zaproszenie, a do reszty wysylamy pocztą. Nie mam zamiaru się przejmować


JA TEŻ WOLAŁABYM SKROMNY SLUB I UCIEC Z TZ NA BEZLUDNĄ WYSPĘ, A POTEM KOCHAC SIĘ Z NIM BEZ PAMIĘCI

[Madzialenka12344321]

Napisane przez agulkaa

Cześć laseczki
Czytam tak wasze wypowiedzi na temat księży no i sobie myślę, że ja na pewno też bedę miała problem z moim księdzem aż się boję....bo jest naprawdę straszny i bez ogródek potrafi kogoś obrazić albo zażądać kasy za coś....więc jak to jest ...czy ja muszę isc do swojej parafii do księdza po cokolwiek? (licencje, akt chrztu, bierzmowania nie miałam właśnie ze wzgledu na okropnego księdza wiec bede musiała to załatwiać teraz u innego księdza ). Ślub będziemy mieli w parafii mojego Tż-ta. Proszę pomóżcie bo jestem z lekka przerażona

ja mam slub w TZ parafii. wmojej nie byłam. pójde dac kartke z zzapowiedziami jak bedzie trzeba tylko. na szczescie chrzest mailam u TZ w parafii wiec z tym tez było bez problemu.

Napisane przez śliweńka

ile wcześniej powinno się zaproszenia rozwieźć? mi zostało 3 miesiące i 3 dni a ciotka marudziła co tak późno

ja zaczelam na 2 miesiące przezd (juz dalam 65 zaprszone, a jeszcze 30 mi zostało) niektorzy sie dzwili, ze tak szybko juz im daje . widac wszystko zalezy od regionu

[dekoderka]

Napisane przez śliweńka

to jest tak
600km dalej jedna rodzina to wyślemy pocztą, tak samo za granice też pocztą choć kuzyni z za granicy i tak już ciotka mówiła że nie przyjadą
300km od nas też pocztą
dużo rodziny mamy niedaleko to rozwieziemy

Myślę że możecie w takim razie zacząć jeździć. Pewnie macie określony termin do kiedy trzeba potwierdzić, więc ten czas na zapraszanie się skraca.

[liliputek]

Napisane przez dekoderka

Emilia211 powolutku dopinamy listę gości. Zostało tylko 5 zaproszeń do rozwiezienia i zero chęci wczoraj odwaliliśmy manianę aż miło. Pojechalismy do rodziny. Rodzina olbrzymia, moi rodzice kazali zaprosic tylko ciotkę z wujkiem i jedną córkę z osobą towarzyszącą bo z nimi mieszka.
Pojechaliśmy na luzaka,a tam CAŁA RESZTA rodziny przed domem. Dzwon po prostu. Nie wiadomo co zrobić. Jakoś złapaliśmy na szybko ciotkę, gdy była sama, zaproszenie daliśmy itp. Reszcie nie, bo nawet nie mieliśmy zaproszeń żeby dać na sam ślub. Więc nic nie powiedzieliśmy o ślubieKicha. Myślę że się obrazili i nie przyjda. Przeprosiliśmy że zapraszamy tylko delegację itp-ale to była sytuacja bez wyjscia. Zrobili jeszcze przy okazji jakis poczęstunek całej tej rodziny, wszyscy przy stole, rozmowa o niczym. Część tej rodziny to nawet nie wiedziała jak mam na imię-chociaż mieszkam 3 km od nich! Jedna osoba z tej rodziny to nawet mi powiedziała że niewie z kim ma do czynienia. ..
a jak weszliśmy na ten poczęstunek to taka stara ciotka nie zobaczyla mnie i Tz i tyłek nam obrabiała!!!!!Schowa liśmy się więc w korytarzu, bo co miałam się z nią pokłócić????
Dziewczyny masakra!!!!! Po powrocie jeszcze pokłócilam się z matką, bo powiedziała że brzydko sę zachowaliśmy i teraz rodzina będzie sklócona.
Pierdziele już to wesele.Jakaś paranoja.

Napisane przez dekoderka

Chodzi oto że powinnam ich zaprosić na ślub chociaż. Ech szkoda gadać nawet. I tak by nie przyszli, bo oni mają zespół weselny i 18 lipca akurat grają na weselu

prawda jest taka,że ja osobiście mam dosyć tego całego szumu związanego z weselem. Trzeba było zrobić obiad i pojechać do Indii w podróż za te pieniądze!

Zgadzam sie z Toba. Ja tez mam juz dosc calego wesela wlasnie przez konflikty rodzinne, wiec doskonale cie rozumiem. Obawiam sie, ze zamiast najpiekniejszy to ten moj dzien ślubu okaze sie najgorszym

[śliweńka]

chyba musimy tydzień wcześniej na sali powiedzieć więc dam żeby 2 tygodnie wcześniej potwierdzili mi

no i czy wysyłacie zwykłym listem zaproszenia czy poleconym?? tak patrze teraz większość zaproszeń chyba wyśle pocztą

[agnes208]

Maggie1983 wygladałaś pieknie i relacja super az milo poczytac takie cos

[Madzialenka12344321]

Napisane przez śliweńka

chyba musimy tydzień wcześniej na sali powiedzieć więc dam żeby 2 tygodnie wcześniej potwierdzili mi

no i czy wysyłacie zwykłym listem zaproszenia czy poleconym?? tak patrze teraz większość zaproszeń chyba wyśle pocztą

zwykłym priorytetem. na nastepny dzien wiekszosc juz była.

[dekoderka]

Napisane przez śliweńka

chyba musimy tydzień wcześniej na sali powiedzieć więc dam żeby 2 tygodnie wcześniej potwierdzili mi

no i czy wysyłacie zwykłym listem zaproszenia czy poleconym?? tak patrze teraz większość zaproszeń chyba wyśle pocztą

2 tyg. to trochę mało dlatego że ludzie zapominają potwierdzić przybycia itp.Mało osób trzyma się sztywno ram czasowych.

[AgatkaL]

Mam pytanie...czy zapraszacie dużo ludzi na sam ślub tylko do koscioła??? Ja to bym chciała, żeby był pełniutki kościół znajomych

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dekoderka

2 tyg. to trochę mało dlatego że ludzie zapominają potwierdzić przybycia itp.Mało osób trzyma się sztywno ram czasowych.

ja dałam miesiąc przed slubem termin potwierdzenia tzn do konca czerwca

Napisane przez AgatkaL

Mam pytanie...czy zapraszacie dużo ludzi na sam ślub tylko do koscioła??? Ja to bym chciała, żeby był pełniutki kościół znajomych

ja nikogo tak nie zapraszam

[śliweńka]

Napisane przez dekoderka

2 tyg. to trochę mało dlatego że ludzie zapominają potwierdzić przybycia itp.Mało osób trzyma się sztywno ram czasowych.

to jak ślub 12 września to napisać do kiedy by potwierdzili?
kuzyn miał datę do kiedy a i tak dzwonił wcześniej pytać

[Madzialenka12344321]

Napisane przez śliweńka

to jak ślub 12 września to napisać do kiedy by potwierdzili?
kuzyn miał datę do kiedy a i tak dzwonił wcześniej pytać

ja bym dała miesiąc przed

[anika222]

ha kobitki udalo mi sie w koncu sciagnac zdjecie mojego bukietu tylko kolorki inne bo rózowy storczyk ciemno bodowa catadeska i ecru róze i do tego sielone kólki kawy a i obrączki w koncu zamówilismy
trza czekac teraz aż 2 miesiące!!!

[baja_86]

Napisane przez liliputek

Może spróbuj sie skontaktowac z administracja allegro? Powinni pomóc albo przynajmniej doradzic co zrobic w zaistniałej sytuacji...

Misqa, Kasiaher wspaniale sie Wam wesela udały (tzn. z tego co piszecie). Bardzo sie ciesze

Mnie nie było prae dni na wizażu. Ogólnie to jestesm załamana w pełnym tego słowa znaczeniu. Wczoraj pokłocilismy sie i to bardzo poważnie z rodzicami Tż-ta. Powód? Jego o 2 lata młodsza siostra (notabene juz mezatka i dzieciata) wymyslila jakas bajke, ze niby gadam cos zle dookoła o niej i rodzicach Tż-ta Nie wiem skad to wziela, bo osoba która rzekomo jej to przekazała w ogole z nia nie rozmawiała i nie wiedział o co chodzi. To juz nie pierwszy taki numer z jej strony zrobiła tak juz kilkakrotnie i zapowiada sie ze nie ma zamiaru przestac, pomimo ze ma ju wlasna rodzine (mieszka z rodzicami Tż-ta). Zawsze cos wymysłala na moj temat a rodzice T-żta nawet nie chcieli sluchac ze klamie. Tak jest i teraz. Ojciec Tż-ta pow ze nie wyprawi mu wesela i wsztsko musi robic sam, ale nie to jest najgorsze. Powiedział ze pojdzie tylko do kosciola a na sale nie i ze juz zdania nie zmieni. Chyba, ze Tż-et z kims innym bedzie sie żenil Wiecie co ja juz nie mam siły....Od poczatku jest tak samo, te same sceny tylko dlatego ze siostra Tż-ta jest o niego zazdrosna (zawsze razem sie trzymali ona miala go na kazde zawolanie a jak zaczal sobie ukladac zycie ze mna to jej to nie pasowalo). Najgorsze ze jego rdzice nie widza jak ona sie smieje w twarz ze wierza w jej klamstwa a nie w nasza prawde. nie amm juz sily udawac milej dziewczynki, która udawalam bo liczylam ze sie przekonaja kto knuje. A tu jeszcze gorzej. Cokolwiek nie zrobie jestem najgorsza a tamtej wszytsko płazem uchodzi. Nie bylo problemu zeby wyprawic jej wesele nie planowane9z gosciem ktorego 3 miesiace znala) a jest wyprawic nasze z 2 letnim wyprzedzeniem...Jestem rozbita..Nie mam juz sil na nic.Przepraszam, ze wam sie tak żale ale musialam jakos to z siebie wyrzucic.

okrpona ta twoja przyszła szwagierka

Napisane przez Maggie1983

DZIEN DOBRY MOJE SLONECZKA

Witam Was juz jako swiezo upieczona ZONKA

gratuluje przepienkie wyglądaliście, a Twój usmiech po prostu powala

Napisane przez Maggie1983

wogole jeszcze na oczepinach fajnie poprosili rodzicow na srodek i i prowadzacy zwraca sie do jednego i drugiego taty i pyta, zeby nam zdradzili o czym tak rozmawiali, jak sie spotykali niby ustalac nasze wesele i podstawiaja mojemu tacie mikrofon a moj tata: " a co to pana obchodzi" taka bylam wsciekla na niego, a potem z playbacku cos tak fajnie jescze zaranzowali i wyszlo, ze ojcowie spiewali "ja nie kocham Ciebie Ty nie kochasz mnie" takimi zachrypnietymi glosami a to wszystko lacznie z tym a co pana obchodzi bylo z playbacku, a ja tak sie wkurzylam na ojca, bo myslalam, ze on tak chamsko wypalil i moj brat tez po wszystkim naskoczyl na ojca, ze jak on mogl sie tak zachowac, a tata takie oczy i mowi ze on nic nie mowil, bo ten mikrofon byl wylaczony i pozniej biedny ojciec chodzil i sie wszystkim tlumaczyl, ze to on nie powiedzial

hahaha już to widze

[dekoderka]

Napisane przez śliweńka

to jak ślub 12 września to napisać do kiedy by potwierdzili?
kuzyn miał datę do kiedy a i tak dzwonił wcześniej pytać

ja też bym dała miesiąc wcześniej-dla bezpieczeństwa

[zlotko855]

jesli chodzi o termin potwierdzenia na zaproszeniach to my damy tak 3 tygodnie wczesniej, bo wiadomo, ze nikt nie zadzwoni w terminie, do wiekszosci trzeba bedzie pewnie i tak dzwonic, a jeszcze chcemy popytac o transport z koscila czy bus potrzebny bedzie, czy cos wiekszego, wiec wszystko zajmie troche czasu

[Emilia211]

Napisane przez liliputek

Może spróbuj sie skontaktowac z administracja allegro? Powinni pomóc albo przynajmniej doradzic co zrobic w zaistniałej sytuacji...

Misqa, Kasiaher wspaniale sie Wam wesela udały (tzn. z tego co piszecie). Bardzo sie ciesze

Mnie nie było prae dni na wizażu. Ogólnie to jestesm załamana w pełnym tego słowa znaczeniu. Wczoraj pokłocilismy sie i to bardzo poważnie z rodzicami Tż-ta. Powód? Jego o 2 lata młodsza siostra (notabene juz mezatka i dzieciata) wymyslila jakas bajke, ze niby gadam cos zle dookoła o niej i rodzicach Tż-ta Nie wiem skad to wziela, bo osoba która rzekomo jej to przekazała w ogole z nia nie rozmawiała i nie wiedział o co chodzi. To juz nie pierwszy taki numer z jej strony zrobiła tak juz kilkakrotnie i zapowiada sie ze nie ma zamiaru przestac, pomimo ze ma ju wlasna rodzine (mieszka z rodzicami Tż-ta). Zawsze cos wymysłala na moj temat a rodzice T-żta nawet nie chcieli sluchac ze klamie. Tak jest i teraz. Ojciec Tż-ta pow ze nie wyprawi mu wesela i wsztsko musi robic sam, ale nie to jest najgorsze. Powiedział ze pojdzie tylko do kosciola a na sale nie i ze juz zdania nie zmieni. Chyba, ze Tż-et z kims innym bedzie sie żenil Wiecie co ja juz nie mam siły....Od poczatku jest tak samo, te same sceny tylko dlatego ze siostra Tż-ta jest o niego zazdrosna (zawsze razem sie trzymali ona miala go na kazde zawolanie a jak zaczal sobie ukladac zycie ze mna to jej to nie pasowalo). Najgorsze ze jego rdzice nie widza jak ona sie smieje w twarz ze wierza w jej klamstwa a nie w nasza prawde. nie amm juz sily udawac milej dziewczynki, która udawalam bo liczylam ze sie przekonaja kto knuje. A tu jeszcze gorzej. Cokolwiek nie zrobie jestem najgorsza a tamtej wszytsko płazem uchodzi. Nie bylo problemu zeby wyprawic jej wesele nie planowane9z gosciem ktorego 3 miesiace znala) a jest wyprawic nasze z 2 letnim wyprzedzeniem...Jestem rozbita..Nie mam juz sil na nic.Przepraszam, ze wam sie tak żale ale musialam jakos to z siebie wyrzucic.

jestem w szoku :/ PRZYKRO MI
Zaczęły sie problemy rodzinne :/

[agnes208]

Dziewczyny co myślicie o tym bukiecie?? Szukam tak szukam tych storczykow wiszacych i jakos nic ciekawego znalesc nie moge

[Madzialenka12344321]

Napisane przez agnes208

Dziewczyny co myślicie o tym bukiecie?? Szukam tak szukam tych storczykow wiszacych i jakos nic ciekawego znalesc nie moge

a chcesz miec własnie taki wielki??

[mallenstwo]

Mi się np. podoba wiązanka Niani Frani ona ma ze storczyka tylko tego drobniejszego tzw. tajlandzkiego.