Jak odzyskać kondycję?

[Tereskaa]

Witajcie. Dorobiłam się sporej otyłości, ale jestem na dobrej drodze by się jej pozbyć... ale nie o tym. Chciałabym poprawić swoją kondycję, by zacząć ćwiczyć, ale sęk w tym, że moja kondycja na dzień dzisiejszy jest pewnie poniżej zera Męczą mnie nawet najkrótsze spacery tempem spacerowym A jak już mam pójść gdzieś dalej to zlewam się siódmymi potami i czuję się po prostu wykończona Powiedzcie co mogę zacząć robić przy mojej wadze by pracować nad kondycją?

[garden_d]

Napisane przez Tereskaa

Witajcie. Dorobiłam się sporej otyłości, ale jestem na dobrej drodze by się jej pozbyć... ale nie o tym. Chciałabym poprawić swoją kondycję, by zacząć ćwiczyć, ale sęk w tym, że moja kondycja na dzień dzisiejszy jest pewnie poniżej zera Męczą mnie nawet najkrótsze spacery tempem spacerowym A jak już mam pójść gdzieś dalej to zlewam się siódmymi potami i czuję się po prostu wykończona Powiedzcie co mogę zacząć robić przy mojej wadze by pracować nad kondycją?

Ja proponuję zacząć od dłuższych i szybszych spacerów codziennie. Nic innego- tylko wysiłek fizyczny(+zdrowa dieta)- poprawić może kondycję, także do roboty i powodzenia

[Tereskaa]

Napisane przez garden_d

Ja proponuję zacząć od dłuższych i szybszych spacerów codziennie. Nic innego- tylko wysiłek fizyczny(+zdrowa dieta)- poprawić może kondycję, także do roboty i powodzenia

Dzięki

[garden_d]

Napisane przez Tereskaa

Dzięki

To jak, dzisiaj spacerek?

[orzeszek01]

Teresko,tez mialam kiedys zerowa kondycje.
I pomogla mi skakanka. Na poczatku,po 2minutach skakania lala sie ze mnie woda i nie moglam zlapac oddechu i bylam niezywa.
Stopniowo zwiekszalam czas,powoli,i teraz juz skacze 20minut i to interwalowo.
Na dodatek zaczelam czasami biegac.
A na tescie wytrzymalosciowym,ktory mialam 2tyg temu na silowni wynik byl oceniony na ponad przecietny,czyli jest dobrze. Potem sie smialam do trenera ze to dzieki skakance.
Powodzenia

[Tereskaa]

Napisane przez garden_d

To jak, dzisiaj spacerek?

Jak nabiorę kondycji to podejmuję rękawicę

Napisane przez orzeszek01

Teresko,tez mialam kiedys zerowa kondycje.
I pomogla mi skakanka. Na poczatku,po 2minutach skakania lala sie ze mnie woda i nie moglam zlapac oddechu i bylam niezywa.
Stopniowo zwiekszalam czas,powoli,i teraz juz skacze 20minut i to interwalowo.
Na dodatek zaczelam czasami biegac.
A na tescie wytrzymalosciowym,ktory mialam 2tyg temu na silowni wynik byl oceniony na ponad przecietny,czyli jest dobrze. Potem sie smialam do trenera ze to dzieki skakance.
Powodzenia

Zastanawiam się tylko czy przy otyłości skakanka jest dobrym pomysłem, stawy mogą mieć ciężko

[garden_d]

Napisane przez orzeszek01

Teresko,tez mialam kiedys zerowa kondycje.
I pomogla mi skakanka. Na poczatku,po 2minutach skakania lala sie ze mnie woda i nie moglam zlapac oddechu i bylam niezywa.
Stopniowo zwiekszalam czas,powoli,i teraz juz skacze 20minut i to interwalowo.
Na dodatek zaczelam czasami biegac.
A na tescie wytrzymalosciowym,ktory mialam 2tyg temu na silowni wynik byl oceniony na ponad przecietny,czyli jest dobrze. Potem sie smialam do trenera ze to dzieki skakance.
Powodzenia

Napisane przez Tereskaa

Zastanawiam się tylko czy przy otyłości skakanka jest dobrym pomysłem, stawy mogą mieć ciężko

Tak, wydaje mi się, że skakanka na początek to nie za dobry pomysł.

Napisane przez Tereskaa

Jak nabiorę kondycji to podejmuję rękawicę

Co prawda miałam na myśli to, że dzisiaj może wybierzesz się na taki szybszy spacerek aleee, że (jak się okazało) jesteśmy z tego samego miasta- oczywiście!

[All_that_jazz]

Rower-choćby lekkie przejażdżki po parku,stepper-na początek 30 minut dziennie codziennie, chodzenie po schodach-to na początek

[anniaa]

Teresko tak jak Garden radzi na poczatku same spacery - jak sama zauwazyłas ze przy innych ćwiczeniach mozesz za mocno obciazac stawy. jak poprawi sie troche kondycja dorzucisz inny rodzaj ćwiczen.

[Tereskaa]

Więc zaczynam od spacerów i "przejażdżek" na rowerku stacjonarnym, do tego mam zbity z desek stepper więc włączę jakąś fajną muzyczkę i poćwiczę

[taka_sobie_ja]

zbity z desek? czyli jaki?

[Tereskaa]

Napisane przez taka_sobie_ja

zbity z desek? czyli jaki?

Dwie pionowe klepki + jedna pozioma

[brunetka6]

ja nie jestem otyla, mam spora niedowage ale cierpie , bo przez moje lenistwo malo sie ruszam. no i stad ten celluit i tluszczyk.
z kondycja tez jest u mnie zle.... co robic???
wiem, odpowiedz brzmi biegac, cwiczyc, RUSZAC SIE, ale tak trudno jest zaczac cokolwiek robic

[fiolusiek]

codziennie staraj sie przejsc troche dalej niz wczoraj mi tak pomagalo, wczesniej sie meczylam przy kilku schodkach a teraz zamiast isc po nich to wybiegam i nawet juz nie dysze i sapie jak lokomotywa

[taka_sobie_ja]

można też iść do pracy wakacyjnej, ja właśnie zaczęłam sprzątanie na pełny etat, 8 godzin dziennie

[Midi]

Napisane przez Tereskaa

Więc zaczynam od spacerów i "przejażdżek" na rowerku stacjonarnym, do tego mam zbity z desek stepper więc włączę jakąś fajną muzyczkę i poćwiczę

Nie chciałabym Cię zniechęcać, ale przy otyłości rzędu 40 kg takie ćwiczenia, jak stepper (tym bardziej zbity z desek, bez amortyzacji) to ogromne ryzyko kontuzji. Lepiej zacznij od prawidłowego odżywiania i pływania, do tego marsze. Jak zrzucisz pierwsze kilkanaście kg, będziesz już miała wzmocnione mięśnie i wtedy dodasz np. rower albo orbitrek. Na razie trzeba uważać, bo przy najlżejszym uszkodzeniu stawów będziesz musiała przerwać ćwiczenia na dłużej, nie warto ryzykować, moim zdaniem.

[brunetka6]

najgorzerzej jest znalezc motywacje i zaczac biegac. bo jak sie ma zla kondycje to sie szybko meczy i to zniecheca ;/