Jak przestać być nieśmiałą i w końcu zdobyć chłopaka?

[behindblueeyes]

Napisane przez Marzeniatko

No właśnie. No to, albo się nie wiążemy i nie jesteśmy razem, albo nie idzie ze mną za rękę i nie pyta się czy jest moim pierwszym facetem. No ludzie, przecież gorzej niż kobieta w ciąży, taki niezdecydowany.. W dodatku był taki miły, no przepraszam, tak nie zachowuje się przyjaciel. Chyba , że ja mam jakiś spaczony pogląd i przytulanie, prawienie co chwila jakiś słodkich słowek i łapanie za rękę występuje w relacji przyjaciel - przyjaciółka. Jestem pewna, że sobie to wszystko przemyśli. Ja też.
Pora od siebie odpoczać.

Otóz to. Albo się coś do kogoś ma albo nie - proste. Nie wiem dlaczego faceci mają z tym taki problem.
Też byłam pewna,że z tej Waszej rozmowy wynikną same pozytywy,a tu proszę..echhh..
Jestem ciekawa jak to będzie z R..oby nie to samo..heh;/
Weź sobie gorącą kapiel i idź się polóż,sen jest dobrym lekarstem..ochłoniesz trochę przynajmniej..

[Ewcia17]

Przykro mi. Bardzo niedojrzale sie zachowuje ten B.,niewiem o co mu chodzi...Tak, lepiej bedzie jak poki co odpoczniecie od siebie. Strasznie ci współczuje kochana i jestem z toba

[sungold]

tez uwazam, ze powinnas to przemyslec. on chce chyba 'łapac wiele srok za ogon', byc z Toba," korzystac z zycia ", sie nie nagazowac i nie wiem co jeszcze...
to nie jest fair.

[Semele]

Kurcze, Marzenka myślalam że jakoś inaczej się to ułoży z tym B.! Echh przypomina mi on R. Behind, tez u Niego był chyba taki moment że zupełnie nie wiedział czego chce.. Tak, teraz jest dobry czas żeby sobie to wszytsko poukładać i odpocząć od tego B.....

[DSB]

Napisane przez Marzeniatko

Nie wiem chyba pójde spać, bo inaczej naprawdę się poryczę. Nie wiedziałam, że to, aż tak będzie boleć. No trudno, moja bajka się chyba skończyła. Ale będę Was na wątku odwiedzać kochaniutkie.

Niekoniecznie takie znikanie z wątku miałem na myśli.

W Twojej opowieści najbardziej rozbił mnie argument z wiekiem. Tylko kto tu jest od kogo młodszy... (podejście chcę zjeść 5 lizaków i mieć 5 lizaków to chyba przedział wiekowy 5-8?).
Co i dlaczego, można by opowiadać dużo, długo i do upojenia, tylko po co? Pod żadnym pozorem nie siedź dzisiaj w domu. Chociażby aparat w rękę i polować na focie.
Za Twoje zachowanie masz u mnie wielki szacunek. Niewielu ludzi potrafi przyjąć takie rzeczy, nie wybuchając emocjami.

Jeszcze jedna sprawa - pomyśl, co zrobisz, jeśli zadzwoni i powie, że przeprasza, że się pomylił, że teraz już wie jak bardzo jesteś dla niego ważna, że nie będzie utrzymywał kontaktu z tymi innymi, że tylko Ty i kocham Cie i nie mogę bez Ciebie żyć?

Behind, dzisiaj Ty masz wielki dzień? Powodzenia

[behindblueeyes]

Napisane przez DSB

Za Twoje zachowanie masz u mnie wielki szacunek. Niewielu ludzi potrafi przyjąć takie rzeczy, nie wybuchając emocjami.

dokładnie,wielki plus za to

Napisane przez DSB

Behind, dzisiaj Ty masz wielki dzień? Powodzenia

ach no niby tak..heh..chociaż po historii Marzenki nie napalam się na nic cały weekend przed nami, a dziś chcę z nim pogadać..zobaczymy..w każdym razie trzymajcie kciuki za mnie

[Moni_sss91]

Marzenka szkoda, ze tak wyszło. ale wychodzi na to, że to B. jest niedojrzały i nie warty Ciebie. Z resztą Dziewczyny już wszystko na ten temat powiedziały, nie będę się powtarzać. Trzymaj się Słońce

edit:
Behind powodzenia!

[Marzeniatko]

DSB nie wiem jakbym zareagowała na taki telefon.. teraz wszystko jest zbyt świeże, nie potrafę podjąć racjonalnej decyzji..Jak sobie wszystko przemyslę to chyba dopiero wtedy będę mogła podjąć ewentualne ostatnie kroki. Co do wieku to on jest starszy. Dzisiaj nie będę siedzieć w domu, umówiłam się z przyjaciółką, później może wezmę kartki, ołówek i w plener tak, aby odpocząć.

Behind moja "historia" nie ma co Cię przygnębiać, bo R. i B. to dwie różne osoby. Z dwojga złego R. wydaje się być bardziej konkretny i jestem pewna, że po tym weeekendzie na pewno napiszesz nam same dobre rzeczy. Powodzenia maleńka.

Dziewczyny dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Dzisiejszy dzień jest 100% lepszy pod względem humoru niż dzisiaj, lepiej się czuje. Udanego dnia Wam życzę.

[DSB]

Napisane przez Marzeniatko

DSB nie wiem jakbym zareagowała na taki telefon.. teraz wszystko jest zbyt świeże, nie potrafę podjąć racjonalnej decyzji..Jak sobie wszystko przemyslę to chyba dopiero wtedy będę mogła podjąć ewentualne ostatnie kroki. Co do wieku to on jest starszy. Dzisiaj nie będę siedzieć w domu, umówiłam się z przyjaciółką, później może wezmę kartki, ołówek i w plener tak, aby odpocząć.

Biorąc pod uwagę rozważania dziewczyn z wątku "rozstanie z chłopakiem. Która z was to przeżywa?" - rozmyślanie to zły pomysł.

A pochwalisz się swoimi rysunkami?

[Marzeniatko]

To myślisz, że całkowicie B. przekreślić?

Jak narysuje coś sensownego, to pewnie, że się pochwalę.

[behindblueeyes]

Napisane przez Marzeniatko

DSB nie wiem jakbym zareagowała na taki telefon.. teraz wszystko jest zbyt świeże, nie potrafę podjąć racjonalnej decyzji..Jak sobie wszystko przemyslę to chyba dopiero wtedy będę mogła podjąć ewentualne ostatnie kroki. Co do wieku to on jest starszy. Dzisiaj nie będę siedzieć w domu, umówiłam się z przyjaciółką, później może wezmę kartki, ołówek i w plener tak, aby odpocząć.

i masz rację..przemyśl sobie wszystko na spokojnie i głowa do góry! i chętnie zobaczymy Twoje dzieła

Napisane przez Marzeniatko

Behind moja "historia" nie ma co Cię przygnębiać, bo R. i B. to dwie różne osoby. Z dwojga złego R. wydaje się być bardziej konkretny i jestem pewna, że po tym weeekendzie na pewno napiszesz nam same dobre rzeczy. Powodzenia maleńka.

ja mam wrażenie,że oni wszyscy tacy sami
zobaczymy jak się sprawy potoczą..będzie co ma być chyba..
powiem mu szczerze co myślę i co mi lezy na serduchu..i się okaże

[DSB]

Napisane przez Marzeniatko

To myślisz, że całkowicie B. przekreślić?
Jak narysuje coś sensownego, to pewnie, że się pochwalę.

Szczerze mówiąc to nie wiem co Ci powiedzieć. Znam człowieka tylko z Twoich opowieści, a bardzo nie chcę wydawać pochopnego sądu.
Powiem Ci jedno: czas przyniesie rozwiązanie. Jeśli poczuje, że spartolił, sam się odezwie i znajdzie sposób, żeby przekonać Cię, że faktycznie "moja Marzenka" to nie forma retoryczna. A jeśli nie... cóż, jego strata, prawda?

Pochwal się tak czy inaczej;-)

[agnessss]

Witajcie!

Właśnie przeczytała cześć waszych wypowiedzi. Też jestem nieśmiała. mam prawie 19 lat - nigdy nie miała chłopka, nigdy nie byłam na randce, nigdy się nie całowałam z chłopakiem... czy ze mną wszytko ok?

[Moni_sss91]

ja gadałam wczoraj na gg z Jaśnie Panem sam sie odezwał, gadaliśmy z 4 h i znowu zaczęliśmy się umawiać i wróciliśmy do zeszłej soboty, to on powiedział, ze to ja nie umiem się konkretnie określić czyli wychodzi na to, ze obydwoje siedzieliśmy i czekaliśmy, aż któreś się odezwie ... można i tak

agnessss ja mam 18 lat i moje doświadczenie w sprawach damsko-męskich jest też zerowe ,ale nie czuje się przez to jak wyrzutek społeczeństwa, albo jakiś odmieniec. Na każdego przyjdzie czas

[ponury1939]

agnesss


jesli to jest jakis wyznacznik to ja mam blisko 20 lat i tez zerowe doswiadczenie wiec jest pare takich osob jak Ty
spokojnie, nie ma paniki

[agnessss]

Napisane przez Moni_sss91

agnessss ja mam 18 lat i moje doświadczenie w sprawach damsko-męskich jest też zerowe ,ale nie czuje się przez to jak wyrzutek społeczeństwa, albo jakiś odmieniec. Na każdego przyjdzie czas

Napisane przez ponury1939

agnesss
jesli to jest jakis wyznacznik to ja mam blisko 20 lat i tez zerowe doswiadczenie wiec jest pare takich osob jak Ty
spokojnie, nie ma paniki

Dziękuje za wsparcie Powiem Wam szczerze, że mi wcale nie przeszkadza brak chłopaka, chodź czasami faktycznie fajnie było by mieć bliską duszyczkę, na której zawsze można polegać... ach... ale najbardziej irytuje mnie zachowanie mojej rodziny i znajomych. Kuzynka od 14 czy 15 lat ma chłopaka, przyjeżdża do nas z rodziną na wakacje czy święta i zawsze wszyscy są udziwnieni, że ja jeszcze nie mam chłopaka.... wtedy normalnie to mnie szlag trafia!!

[ponury1939]

agnessss

powiedz im ze jestes roztropna i czekasz na odpowiedni moment
wiadomo ze lepiej kogos miec ale nic na sile
jak nie ma nikogo odpowiedniego na horyzoncie to tez nie ma co z siebie desperatki robic byle by rodzinie zaimponowac
takze uszy do gory

[behindblueeyes]

Wszystko jeszcze przed Wami dziewczyny,myślę że nie ma co się spieszyć i na siłę kogoś szukać byle jaki to lepszy żaden

R. po mnie przyjeżdza o 18.30 ale się stęskniłam

[Semele]

Behind Ty tu się szykujesz na "randkę" a mnie zostaje rower z kumpelką - nieziemsko romantyczne

[Marzeniatko]

Z pleneru nici, nic nie narysowałam. Ok. 14 zadzwonił kolega i po głosie wyczuł, że coś nie tak. Wyciągnął mnie i dopiero teraz wróciłam do domu. Tak sobie pogadałam i mi duuużo lżej.
Dzisiaj jak tylko ustawiłam status dostępny to B. od razu napisał. Rozmawialiśmy na początku o pięknie kobiety. I nie wiem czy to było w celu podlizania się czy co, ale cały czas pisał, że mało na świecie jest tak pięknych kobiet jak ja. Suuper. Wczoraj z resztą też ok. 23 napisał i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym tak do 2.00.. ale jakoś dziwnie mi się rozmawiało, taka wewnętrzna blokada mi się chyba włączyła. Dzisiaj cały dzień rozmyślań.. nic konkretnego z tego nie wyszło, bo nie/stety cały czas mnie do niego ciągnie..

Behind powodzenia

[mandragona]

Ja daję sobie spokój z facetami to nie na moje nerwy.Poczekam sobie na zdecydowanego i dojrzałego faceta bo jak narazie same dzieci

Powodzenia dla Was uciekam z tego wątku ale będę zagladała czasami.
Jeśli coś się zmieni napiszę

[Marzeniatko]

Napisane przez mandragona

Ja daję sobie spokój z facetami to nie na moje nerwy.Poczekam sobie na zdecydowanego i dojrzałego faceta bo jak narazie same dzieci

Powodzenia dla Was uciekam z tego wątku ale będę zagladała czasami.
Jeśli coś się zmieni napiszę

Kochana koniecznie nas odwiedź w poniedziałek i napisz jak obrona
Powodzenia

[DSB]

Napisane przez Marzeniatko

Z pleneru nici, nic nie narysowałam.

Zła odpowiedź, jutro masz to odrobić;]

Napisane przez Marzeniatko

bo nie/stety cały czas mnie do niego ciągnie..

A co, niby z dnia na dzień, pstryk i koniec? Zdecydowanie nie.

Semele, nie narzekaj, rower dobra rzecz, a z kumpelką też dla świeżości dobrze jest się spotkać, co by odpocząć od nas;]

Tak przy okazji postów agness pojawiła się kwestia wieku, hehehe, czuję się stary w tym wątku;]

[Marzeniatko]

DSB eee, stary? Po prostu dojrzały
Jutro coś tam może naskrobie, zobaczę. Noo ja wiem, że nie ma pstryk i koniec. A szkoda. Ale na chwile obecną mnie do niego ciągnie i kropka..

[DSB]

Napisane przez Marzeniatko

DSB eee, stary? Po prostu dojrzały
Jutro coś tam może naskrobie, zobaczę. Noo ja wiem, że nie ma pstryk i koniec. A szkoda. Ale na chwile obecną mnie do niego ciągnie i kropka..

Wypraszam sobie! Emocjonalnie nadal mam lat siedemnaście i jestem z tego dumny!;P
Tylko czekam, aż mi ktoś zacznie bawić się nikiem i powstanie teoria, że D to od Dziadek;D

Pewnie, że by się chciało zapomnieć tak na zawołanie, też bym chciał, bardzo. Tylko czy taka prosta wersja czegokolwiek by nas nauczyła...?

[Marzeniatko]

Napisane przez DSB

Wypraszam sobie! Emocjonalnie nadal mam lat siedemnaście i jestem z tego dumny!;P
Tylko czekam, aż mi ktoś zacznie bawić się nikiem i powstanie teoria, że D to od Dziadek;D

Pewnie, że by się chciało zapomnieć tak na zawołanie, też bym chciał, bardzo. Tylko czy taka prosta wersja czegokolwiek by nas nauczyła...?

D - Dziadek, nigdy bym tego nie wymyśliła
Z tym emocjonalnie siedemnaście lat, to chyba nie za dobrze bo przeważnie wtedy męźczyźni są niezdecydowani i skakają z kwiatka na kwiatek.. później ma im to przejść, ale nie zawsze przechodzi

[mandragona]

Napisane przez DSB

Wypraszam sobie! Emocjonalnie nadal mam lat siedemnaście i jestem z tego dumny!;P
Tylko czekam, aż mi ktoś zacznie bawić się nikiem i powstanie teoria, że D to od Dziadek;D

Pewnie, że by się chciało zapomnieć tak na zawołanie, też bym chciał, bardzo. Tylko czy taka prosta wersja czegokolwiek by nas nauczyła...?

hihihi ja już zostałam nazwana babcią ze wzg. na mój wiek


Marzeniątko oczywiście dam znać jak poszła obrona

[DSB]

Napisane przez Marzeniatko

D - Dziadek, nigdy bym tego nie wymyśliła
Z tym emocjonalnie siedemnaście lat, to chyba nie za dobrze bo przeważnie wtedy męźczyźni są niezdecydowani i skakają z kwiatka na kwiatek.. później ma im to przejść, ale nie zawsze przechodzi

Ale się głupio sprzedałem, noo. Peszek.

Ja tam jestem dumny z mojego wieku, z kwiatka na kwiatek nie skaczę (przypominam, że w środowisku mojej płci to jest powód do dumy!), a poza tym, gdybym trochę dorósł, to bym już wiedział, że bycie razem to umowa dwojga ludzi, którym pasuje seks między nimi a dodatkowo nie lubią samotnie jadać śniadań.

[mandragona]

The
End koniec znajomośći przynajmniej z mojej strony nie mam 10 lat aby oczekiwać na spotkanie wrrrrrrrrrr

To co napisał Wyrak to prawda


1. To, ze on sie Tobie podoba, bynajmniej nie znaczy, ze Ty sie jemu podobasz.
1a. Nie, nie wiesz ze mu sie podobasz, gdy tego nie widac i tak, Twoja percepcja moze znieksztalcic rzeczywisty obraz sytuacji.
2. To ze Tobie sie wydaje, ze sie jemu podobasz, choc on nic z tym nie robi od x czasu i ma dziewczyne/narzyczona/zone, oznacza najpewniej, ze mu sie nie podobasz/nic do Ciebie nie czuje.
3. Jesli spotkalas sie z nim x razy w ciagu y tygodni, z jego strony nie padly zadne deklaracje i nie zbliza sie do Ciebie fizycznie, oznacza najpewniej, ze mu sie nie podobasz/nic do Ciebie nie czuje, traktuje Ciebie jak kolezanke.
3a. Jesli sie spotykacie, zero deklaracji, ale on sie do Ciebie dobiera, to moze mu chodzic o lozkowa znajomosc a nie romans wszechczasow.
Reasumujac punkt 3: jesli on nie sklada zadnych deklaracji, nie masz podstaw do wyciagania wnioskow, ze marzy mu sie romans wszechczasow.
4. Rozmowy na komunikatorach to tylko rozmowy na komunikatorach, gdzie latwiej o zludne poczucie bliskosci, niz w rzeczywistosci. Same z siebie nie znacza za wiele, badz wrecz nic.
4a. To ze skomentuje Twoje fotki na naszej klasie, nie znaczy ze chce zaczac z Toba romans wszechczasow.
Reasumujac punkt 4: internet daje zludne poczucie bliskosci i latwosc komunikacji, ktore nie przekladaja sie automatycznie na prawdziwe zycie.
5. (najwazniejsze!) Jesli kolega z pracy, studiow, wykladowca, lektor, sasiad, przelozony etc. usmiechnie sie do Ciebie, powie dzien dobry, do widzenia, czesc, kupi Tobie kawe po lunchu, pomoze wyniesc smieci, to wcale nie znaczy, ze mu sie dziko podobasz i jest niesmialy, tylko najpewniej, ze jest po prostu mily dla kolezanki z pracy/sasiadki itd. Samo takie zachowanie nie jest podstawa do wyciagania jakichkolwiek wnioskow.

[Marzeniatko]

Napisane przez DSB

Ale się głupio sprzedałem, noo. Peszek.

Ja tam jestem dumny z mojego wieku, z kwiatka na kwiatek nie skaczę (przypominam, że w środowisku mojej płci to jest powód do dumy!), a poza tym, gdybym trochę dorósł, to bym już wiedział, że bycie razem to umowa dwojga ludzi, którym pasuje seks między nimi a dodatkowo nie lubią samotnie jadać śniadań.

Ciekawa teoria.
Dodałabym jeszcze oglądanie filmów w dwójkę, bo strasznie nie lubię oglądać filmu sama.


Poranne śniadanko gotowe. Kawka i grzanka. Ktoś wpada?
Pogoda w Łodzi zarządziła protest.. pada, jest szaro i buro-jako.