|
|
#361 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Długo mnie tutaj nie było... Dziewczyny, nie mam dziś już sił... Tęsknię i tak cholernie chce mi się ryczeć... Jestem sama w domu i będę aż do rana, a niecierpię tego ;( A pozatym widzę go wciąż na gg z opisem ,,
![]() ![]() " Widze ze juz kogos poznal cham jeden ;/ Nienawidze go !!!!!!!!!!!!!! Pomozcie dziewczynki, chociaz kilka slow na pocieszenie, bardzo prosze, bo juz brak mi sil... Mam dzis totalnego dola... Nawet nie mam sie komu wyzalic...
|
|
|
|
#362 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
myślę, że te straszne wieczory potrwają jeszcze długo...
---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ---------- Cytat:
a przez chamów nie płaczemy. |
|
|
|
|
#363 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 119
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Sara777 - ja też siedzę sama i w dodatku mam widok na jego okna - to dopiero można sobie w łeb strzelić.
Staram się trzymać, choć łzy co chwilę lecą same ![]() Ja biorę leki na sen i chodzę spać jak najwcześniej - marny sposób, ale lepszego póki co nie znalazłam
|
|
|
|
#364 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Ehh pogorszylam sobie sprawe
![]() Za szybko wlaczylam plan B..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
#365 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Oczywiscie sie zlamalam i napisalam.. szlag by to trafil ;/ ciekawe czy odpisze..
|
|
|
|
#366 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
skoro on moze sie bawic to stan przed lustrem wykrzycz cala zlosc a potem powiedz spokojnie - czy ty jestes gorsza on niego? skoro on sie bawi poznaje innych to czemu nie ty?co sie stalo?
__________________
|
|
|
|
|
#367 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Wiem, macie racje... W koncu nie tylko mi jest zle... ;/ Ale wkurza mnie juz wszystko, dlaczego ja jestem sama ?
Chcialabym jak najszybciej poznac kogos, kogo znow bede darzyc uczuciem... ale to nie takie proste. Grr chce Go jak najszybciej wymazac z pamieci. A juz taka bylam silna, tak dobrze mi szlo ;/ Dorysuje mu ohydne czarne zeby na jakims zdjeciu, piegi i okulary !!! A pozniej sie bede z Niego smiala
|
|
|
|
#368 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Pospiech zlym doradca.. i zamiast polepszyc pogorszylam.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
#369 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
|
|
|
|
|
#370 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
ja po rozstaniu z moim ex tż tez ogladalam opisy czytalam i plakalam pewnego dnia postanowialam ustunac wszystko nr gg, smsy, zdjecia, nie wchodzic na jego bloga nic... i jak postanowilam tak zrobilam. i od razu bylo mi lepiej. lepiej nie wiedziec i juz.
poza tym laska... glowa do gory ciesz sie z kazdego stanu. ja bylam rok sama i sie bawilam nie szukalam nikogo na sile, imprezy spotkania towarzyskie, zabawy, i chwile ciszy skupienia samotnie w domku i dobrze bylo. dzis jestem z innym cudnym boskim tż 14 miesiecy da sie zyc da sie poznac da sie wszystko sie da;p
__________________
|
|
|
|
#371 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
;( ;( ;( On mnie po prostu rozbraja...
Dziewczyny, trzymajcie mnie!! Spotkaliśmy się dzisiaj. Po naszej rozmowie na gg byłam przekonana, że wrócimy do siebie. A on mi, że to koniec. Powiedział, że był z kumplami na piwie i oni mu doradzili, że jak nie jeste w 100% przekonany to żeby mnie znowu nie krzywdził. Rozmyślił się, kurde jasno mi napisał czarno na białym, że chce wrócić i o zmienił sobie zdanie po rozmowie z kumplami :| Mówił, że i tak pewnie nadal nie bedziemy umieli się dogadać i że wyjeżdża teraz na wakacje więc byłoby trudno. A ja nie wiem czy dobrze zrobiłam, powiedziałam mu wszystko co tlyko mi sie nasuneło na myśl, nawet pojechalam mu troche po ambicji że powinien kierować się tym co on czuje a nie co mu kumple podpowiadają... Że mamy nie próbować tlyko dlatego że on sie boi skoro on nadal coś czuje i ja tak samo. Wygadałam się po prostu.... On się prawie popłakał, stanelismy przytuleni i powiedział mi, żebyśmy dali sobie te 2 tygodnie do jego wyjazdu i zobaczyli jak to będzie, i damy sobie ostateczne decyzje po tym czasie. Czuje się dziwnie, tak jakbym to na nim wymusiła troche :/ Po tych jego akcjach, nadziejach, odbieraniu nadziei czuję że za dwa tygodnie znowu się rozstaniemy... chociaż bardzo, bardzo chce zeby sie udało...
__________________
...głupia, naiwna... |
|
|
|
#372 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 270
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
niewiem co mam robic.Wydaje mi sie ze on mna manipuluje a ja glupia sie daje.Z kazda klotnia jest gorzej a on na coraz wiecej sobie pozwala.Kiedys klotnie byly wymiana zdan a dzis juz leca ostre slowa typu "jestes popier.....a" Niechce myslec co bedzie dalej...Zle sie z tym czuje bo ja go nie obrazam.. no moze pare razy z nerwow mi sie zdarzylo ale to co on wyprawia... Teraz jest ok bo sie nie klocimy.Wiem ze jesli ktos patrzy na nas z boku to sobie mysli ze to chory zwiazek.Ja go kocham i wiem ze on mnie tez kocha ale chyba za duzo mu pozwalalam i on sie czuje teraz bardzo pewnie.
Edytowane przez sofiadanseuse Czas edycji: 2009-06-14 o 20:49 |
|
|
|
#373 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
A sama takie rzeczy robie i w czyms podobnym jestem.On potrafi na mnie krzyczec przez tel .. a ja nic.. dalej mi zalezy.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#374 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() ![]() Sara nie mysl o nim to kawal ch.. Jest bardzo podobny do mojego exa, ale ja tak sobie teraz posiedzialam z dobra kumpela.. i pogadalam z nia o tym co mnie naprawde boli..Troszke mi sie zrobilo lepiej.. zaraz ide sie uczyc na exam slucham ciagle muzyki.. robie cos, zeby nie myslec..Chociaz wiem, ze nie warto i nie jedna z Was powie, ze dlaczego nie dalam sobie jeszcze spokoju, ze nie warto mi doradzac itd itp ![]() ![]() Ale to dla mnie nie jest takie proste, chociaz wiem ze go nienawidze to i tak mysle jak ta glupia i naiwna idiotka!!! A co do poszukiwania nowej milosci to raczej nie warto.. ja zaczynam szukac zalet w byciu singielka ![]() Jak narazie nie widze ich wcale, ale moze z czasem.. Edytowane przez Wenus1988 Czas edycji: 2009-06-14 o 21:13 |
|
|
|
|
#375 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Fajnie, też bym tak chciała. Co Ci szkodzi odezwać się znowu do niego? Nie masz nic do stracenia. Nie ma na co czekać. ![]() Nie było mnie cały weekend, pojechałam do koleżanki. Zrobiłyśmy sobie babski wieczór, wczoraj oglądałyśmy "ps. Kocham Cię", a dzisiaj urządziłyśmy popołudniowe opalanie w ogrodzie. Jestem brązowiutka tak jak chciałam. Wracając do domu postanowiłam wstąpić wiecie gdzie. Co prawda strasznie się wahałam, przeszłam się obok, wkręciłam sobie, że mnie widział. Poszwędałam się dobre pół godziny po galerii, zadzwoniłam do koleżanki, która utwierdziła mnie w przekonaniu, żeby tam wejść. Nie miałam już konkretnego planu, idę na spontan. Dawno się tak nie denerwowałam - zrobiło mnie się słabo, ręce mnie się trzęsły, myślałam że padnę i trzeba będzie dzwonić po ambulans, to byłby cyrk [kiedyś omdlałam w szkole i w kościele ]. Weszłam, akurat stał na kasie, był spory ruch. Myślę sobie "no to pięknie się urządziłam". On cały czas się krzątał, składał ubrania, w międzyczasie kasował, doradzał, bo był sam na sklepie. Kiedy odszedł od kasy wzięłam z wieszaka jakąś koszulę i idę do niego, aby się zapytać czy nie mają mojego rozmiaru. Spojrzał na mnie swoimi błękitnymi oczami i beznamiętnie odpowiedział, że nie, że to już ostatnia, więc podziękowałam i odeszłam speszona. Nie umiałam nawet się do niego uśmiechnąć, no nie umiem tego w sobie przełamać, choć to idiotyczne. W każdym razie cieszę się, że cokolwiek zrobiłam - w końcu obiecałam sobie i Wam. ![]() I co teraz zamierzam? Właściwie to nie wiem. Jak narazie nie stać mnie na decydujący krok z karteczką, to troche awykonalne dla mnie, ale może gdybym się zebrała w sobie i odważyła.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#376 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() teraz wiem, ze nie bylo wartoI chociaz to ja bylam wiecznie winna(przynajmniej tak mi wmawial) to nie dalam mu sie calkiem zmanipulowac.. powiedzialam w koncu dosc, chociaz nie bylo to dla mnie latwe! Ktos inny by pewnie pomyslal, ze tylko taka debilka jak ja pozwala sobie na takie cos.. tzn na pomiatanie mna i nie szanowanie.. no ale co tam.. Ja tak mu pozwalam na wszystko, mowil co chcial, robil co chcial.. Czasami nawet mily bywal tylko noca.. heh.. dla mnie to bylo COS, bo chociaz byl Kochanie.. uwierz nie warto I wiem, ze z kazdym dniem bedzie lepiej.. Taki zwiazek do niczego dobrego nie prowadzi.. bo chciaz nie bedziecie sie klocic np przez miesiac to po tym czasie i tak wszystko bedzie powiedziane.. wiec tak samo bedzie bolalo jak przy klotniach codziennych.. Dla mnie najgorsze bylo to, ze kiedy bylo dobrze.. ja ciagle myslalam kiedy zacznie sie zle dziac.. bo juz nie bylam w stanie wierzyc w to ze cos sie zmieni.. ze zmienimy swoje postepowanie.. Mialam racje ![]()
Edytowane przez Wenus1988 Czas edycji: 2009-06-14 o 21:34 |
|
|
|
|
#377 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Nie odpisuje.. zaluje, ze w ogole napisalam.. jestem taka wsciekla, mialam dzisiaj nie plakac juz.. ale jak mam nie wyc, jak nawet nie ma ochoty odpisac na glupiego smsa.. bo watpie, zeby nie mial czasu, az tak dlugo to nie zajmuje.. niech go szlag trafi..
|
|
|
|
#378 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
ja rozstalam sie ze swoim, mimo ze myslalam o tym dobry miesiac, bilam sie z myslami, wiem ze z czasem bedzie coraz lepiej. Ciezko mi z ta samotnościa. Musze sie nauczyc byc sama, bo tego wlasnie cholernie sie balam. A mam za soba dlugi zwiazek. A moj eks (dziwnie mi sie to pisze) nie zrobil mi krzywdy, dlatego bylo mi jeszcze trudniej. Ten watek mnie troche dołuje bo przypomina mi moja sytuacje - dziewczyny jesli facet mowi ze to koniec, w dodatku źle Cie traktuje - to nie mozna zmusic kogos do milosci! szkoda mi Was, ze zabiegacie, dzwonicie, inicjujecie spotkania a facet Was olewa, mowi wprost to koniec ... Wiem ze to trudne, trzeba sie z tym jakos pogodzic. Wiem jak to jest - bo to ja bylam ta osoba ktora porzucila, a moj TZ o mnie zabiegal. Staral sie bardzo, ale nic z tego... Uczucia sie nie da rozpalic od tak, jesli cos wygaslo, trzeba sobie uswiadomic. Glowke do gory, i zajac sie czyms.Ja akurat rzucilam sie w wir imprez, i pomoglo mi ![]() teraz jestem sama - ale nie samotna. Mam duzo kolegow, kumpele, i jest w miare ok. Bedzie coraz lepiej wierze w to a wczoraj usunelam i pochowalam wszystkie zdjecia, wspomnienia, i zakonczylam pewnien rozdzial w swoim zyciu!
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
|
|
|
|
#379 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
JA ide z kolega jutro na wino ![]() I chyba tez dam sobie spokoj..jak ktos nie docenia moich staran to niech sie wali
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#380 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
|
|
|
|
#381 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() Naprawde ale to naprawde, jest mi Ciebie szkoda i chociaz sie nie znamy to mam nadzieje, ze wytrzymasz ten bol, ze przetrwasz i ze kiedys bedziesz znow tak mocno szczesliwa jak kiedysNie wiem, dlaczego ale niektorzy faceci boja sie naszej milosci.. boja sie tak mocno w nia zaangazowac, ze wola zrezygnowac.. poprostu uciec.. I wiem, ze nie po Twojej stronie lezy wina, ze nie jestes winna temu, ze on ucieka, ze probuje Cie unikac, nie potrafie tez wytlumaczyc dlaczego on ucieka gdy Cie widzi.. przeciez to on Cie skrzywdzil a nie Ty jego.. Kochanie wiem, ze wieczory sa najgorsze, ze ciagle o nim myslisz.. moze umow sie ze znajomymi? zapisz sie na jakies zajecia, ktore tak mocna cie wymecza, ze nie bedziesz miala na nic sily i bedziesz musiala isc spac.. |
|
|
|
|
#382 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Wiesz jestes takim podrecznikowym przykladem-"jak zyc po rozstaniu -by zylo sie lepiej "I masz calkowita racje.. ale ja tez jestem glupia.. zalezy mi na kims a ktos mowi koniec..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#383 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Dziewczyny... Bo to była taka moja pierwsza milosc. Niestety toksyczny zwiazek. Powiedzcie mi po jakim czasie i czy w ogole mozna sie tak samo mocno zaangazowac i zakochac ? Czy mozna kogos innego kochac tak samo mocno i byc z Nim szczesliwym ? I ile czasu mijalo Wam zazwyczaj miedzy jednym zakochaniem a drugim ? Taka jestem ciekawa...
|
|
|
|
#384 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
ja nie raz po tygodniu sie pakowalam w cos..(zeby zapomniec) co niekoniecznie bylo dobre Ale ten zwiazek moj byly(strasznie brzmi) byl po paru m-cach od poprzedniego tez tragicznego.. Ale zapominalam o poprzednim przynajmniej.. ![]()
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#385 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Ale najgorzej jest tak jak dziś... Wszystkie kolezanki ze swoimi facetami, a ja w domu jak kolek W dodatku bylam wczoraj na dyskotece i czulam sie jakos tak tam beznadziejnie... jakaś taka nijaka Ale teraz już staram sie wrocic do poprzedniego myslenia... Ja jestem po rozstaniu juz 5 miesiecy... teraz mysle o tym, ze chce poznac kogos wartosciowego... a zaraz przychodza mysli "a jak nie poznam?" Zbyt niecierpliwa jestem
|
|
|
|
|
#386 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Poprostu sie bawilam Ale.. nastepnego faceta mialam po ok 4 miesiacach![]() Z czego ten nowy nie byl wart mojej uwagi i zostawilam go po 2tygodniach.. Potem poznalam juz swojego Exa.. teraz nie wiem kiedy bedzie kolejny.. Moze nigdy.. jak narazie o tym nie mysle.. chociaz slyszalam, ze najlepszym antidotum na rozstanie jest kolejna milosc ![]() Ale ja wychodze z zalozenia.. ze lepiej poczekac az milosc sama przyjdzie.. Moooooze kiedys sie doczekam
|
|
|
|
|
#387 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Ojj nie to zacytowalam co trzeba... Przepraszam, moj blad
|
|
|
|
#388 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
no to jeszcze ja sie musze wyzalic ![]() jak po raz kolejny mialam w miare dobry humor to musialo mi go zepsuc auto exa ale sie powstrzymalam i nie napisalam...jak ja tesknie..... |
|
|
|
#389 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Ja czuje to samo.. jedyne co mnie ratuje przed nuda to nasz Wizaz ![]() Ale wlasnie mysle, zeby czym sie zajac.. moze fitness jakis basenik, szkola tanca hmmmm pomysle jeszcze Napewno nie bede siedziala w domu i rozmyslala ooo nieeee A na piwku tez bylam wczoraj sama i jakos tak dziwnie sie czulam.. ale jak wypilam pare butelek.. to zaczelam myslec o Exie, wiec stwierdzilam ze trzeba sie bardziej dowalic zeby dac sobie spokoj z glupimi myslami A dzisiaj cierpie.. czuje sie jakbym miala pustaka na glowie![]() |
|
|
|
|
#390 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
no więc jest tak jak dawno nie było ![]() co prawda czasem zdarzy się mała sprzeczka, np teraz ale i tak wiem jak go zrobić, by to on przeprosił i się pierwszy odezwał ![]() despi chciałabym Cię moocno przytulić musi Ci być trudno, ale wierzę, że dasz radę, jesteś silną kobietą! wszystko się powoli zacznie układać! ale będąc na Twoim miejscu czekałabym chyba aż się odezwie, a jeśli by się nie odezwał, to żądałabym wyjaśnienia dlaczego podjął taka decyzję, bo chyba wolałabym usłyszeć nawet przykrą prawdę, aby pomogła zapomnieć, niż żyć w zawieszeniu, rozmyślając i wiecznie zadając pytanie "dlaczego?"... tak więc jeszcze raz: trzymaj mi się tam!!! paula było by ciekawie, jakby udało Ci się z tą karteczką i następnym razem więcej odwagi, chociaż i tak podziwiam, bo mi było by trudno pewnie zrobić to, czego Ty dokonałaś ![]() yee mogę zapytać ile ma lat Twój Tż? bo to troche niedojrzałe zmieniać o 180 stopni tak ważne decyzje pod wpływem znajomych.... narazie nie kontaktuj się z Nim. Musisz dać mu taki dystans by zrozumiał w końcu że Cię kocha (bo na moje , to on Cię darzy jakimś głębszym uczuciem , ale chyba nie jest na tyle pewny(dojrzały) by w pełni się nim oddać) i doszedł do jakiś WŁASNYCH wniosków! tak czy inaczej pamiętajcie ZAJMUJEMY SIĘ SOBĄ i DBAMY o SIEBIE!! |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:09.









skoro on moze sie bawic to stan przed lustrem wykrzycz cala zlosc a potem powiedz spokojnie - czy ty jestes gorsza on niego? skoro on sie bawi poznaje innych to czemu nie ty?





i w czyms podobnym jestem.
Jest bardzo podobny do mojego exa, ale ja tak sobie teraz posiedzialam z dobra kumpela.. i pogadalam z nia o tym co mnie naprawde boli..
bo przypomina mi moja sytuacje - dziewczyny jesli facet mowi ze to koniec, w dodatku źle Cie traktuje - to nie mozna zmusic kogos do milosci! szkoda mi Was, ze zabiegacie, dzwonicie, inicjujecie spotkania a facet Was olewa, mowi wprost to koniec ... Wiem ze to trudne, trzeba sie z tym jakos pogodzic. Wiem jak to jest - bo to ja bylam ta osoba ktora porzucila, a moj TZ o mnie zabiegal. Staral sie bardzo, ale nic z tego... Uczucia sie nie da rozpalic od tak, jesli cos wygaslo, trzeba sobie uswiadomic. Glowke do gory, i zajac sie czyms.

